Dodaj do ulubionych

Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27

14.03.06, 23:04
Dol mnie dopadl. Rece i majtki mi opadly. sad

Ten odcinek watku nocnego musze rozpoczac od refleksji. Tak wiec...
Jest pare osob, sztuk moze 5, ktore kiedy do mnie dzwonia witam podnoszac
sluchawke: "Agencja towarzyska Caro, slucham?" ;-D
Dzisiaj po obejrzeniu debaty sejmowej odebralam telefon mowiac: "Agencja
towarzyska Pik, slucham!". I tak dzisiaj mam. Pik, nie kier ani karo.

Poprosze o meduze i lunete sad((
Obserwuj wątek
    • luiza-w-ogrodzie Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 14.03.06, 23:12
      Meduze oddam bardzo chetnie, w kazdej ilosci - trzeba sie pozbyc tego badziewia
      z oceanu. Lunety nie mam ale mala lornetke teatralna, jesli reflektujesz. A
      poza tym siup czerwonca na druga nozke.
      Pozdrawiam Dame Karo - Dama Pikowa Luiza-w-Ogrodzie
      ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
      Australia-uzyteczne linki
      • luiza-w-ogrodzie PS Oczywiscie Balerowicz musi odejsc - no comments 14.03.06, 23:21

      • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 14.03.06, 23:28
        Meduza i luneta = zimne nozki + setka (dwie piecdziestki czyli luneta)
        Ale to chyba wiesz smile)))

        NB: Komentarz Krwawego do mojego zdjecia blue bottle na ertesowej stronce Jutka
        w Australii: "Takie bywaja skutki gadulstwa. Jezor sinieje i odpada. wink"
        • luiza-w-ogrodzie Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 14.03.06, 23:33
          jutka1 napisała:

          > Meduza i luneta = zimne nozki + setka (dwie piecdziestki czyli luneta)
          > Ale to chyba wiesz smile)))

          Zniewazasz mnie przypisujac mi ignorancje w temacie. Wiem ze od 1992 nie
          mieszkam w Polsce, ale takie podstawowe sprawy wysysa sie z matczynej...
          butelki z gwintem.

          > NB: Komentarz Krwawego do mojego zdjecia blue bottle na ertesowej stronce
          Jutka w Australii: "Takie bywaja skutki gadulstwa. Jezor sinieje i odpada. wink"

          Krwawy ma braki w podstawach fizjologii czlowieka: jezor sinieje i odpada gdy
          nie jest uzywany, szczczegolnie u nieboszczykow. Jezor cwiczony i uzywany ma
          lepszy krwioobieg i silniejsze miesnie i zachowuje sliczny, zdrowy, rozowy
          kolorek.

          Ide poobracac wirtualnym jezykiem angielskim
          Luiza-w-Ogrodzie
          ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
          Australia-uzyteczne linki
          • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:02
            Luizo, jestes niemozliwa! smile))

            Mnie odpadl sad
            • luiza-w-ogrodzie Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:11
              jutka1 napisała:

              > Luizo, jestes niemozliwa! smile))

              Gdybym byla niemozliwa toby mnie nie bylo ;oD
              Co jest z Toba? Wszystko Toie odpada albo opada - majtki, rece, jezor - mam
              nadzieje ze nic innego Tobie nie "idzie na poludnie"?

              Pozdrawiam z dalekiego poludnia, gdzie meduzy jak jezory, jezory jak lopaty,
              lopaty jak koparki a chlopcy ...tez duzi
              Luiza-w-Ogrodzie
              ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
              Australia-uzyteczne linki
              • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:19
                luiza-w-ogrodzie napisała:

                > Gdybym byla niemozliwa toby mnie nie bylo ;oD
                > Co jest z Toba? Wszystko Toie odpada albo opada - majtki, rece, jezor - mam
                > nadzieje ze nic innego Tobie nie "idzie na poludnie"?
                **********
                Kurnia, Luizo, dzisiaj taki dzien jest sad
                Ale nic to jutro wszystko z poludnia wroci na polnoc i bedzie OK.


                Pozdrawiam z dalekiego poludnia, gdzie meduzy jak jezory, jezory jak lopaty,
                > lopaty jak koparki a chlopcy ...tez duzi
                *********
                A kysz jezory przebrzydle! wink)))
        • byfauch Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 14.03.06, 23:44
          jutka1 napisała:
          > Meduza i luneta = zimne nozki + setka (dwie piecdziestki czyli luneta)

          Mówiło się też "lornetę i galaretę".

          • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:01
            No, byla tez lorneta i galareta smile))

            A jezor mi juz i tak od..lo sad
            • dado11 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:13
              Ok. w łomżyńskiem "lorneta i meduza" albo "dwie sety i inwalida" - stare zawołanie archeologa
              wracającego z powierzchniówek, wchodzącego do "Zajazdu turystycznego" i który odmroził sobie tyłek na
              polskich bezdrożachsmile)) Pozdr. D
              • luiza-w-ogrodzie Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:20
                Oj tak, na powierzchniowkach mozna bylo sobie odmrozic te, no, kobiece
                atrybuty, a latem zakurzyc sie az do pluc. Nikt tak nie pije jak archeolodzy (i
                medycy).
                • dado11 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:25
                  Lato w wykopie = najlepszy suchy szampon pod słońcemwink))
                  Wieczorem, bez płukania wnętrzności, nikt by nie przeżyłsmile
                  Czyżbyś była z branży????
                  D.
                  • luiza-w-ogrodzie Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:31
                    Dado, jam antropolodzystka. Jezdzilam na wykopki po cmentarzykach i osadach
                    gdzie tylko byly jakies gnaty. Wspomnien wszechobecnego kurzu np. na takiej
                    odkrywce w Zarnowcu nic we mnie nie przytepi.

                    Pozdrawiam
                    Luiza-w-Ogrodzie
                    ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
                    Australia-uzyteczne linki
                    • dado11 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:41
                      No, to bliskosmile Dla mnie najbardziej pamiętne były wykopaliska na skarpie wiślanej, latem 1983, potworny
                      upał, głęboki wykop, niemożliwa duchota i kurz, praca od 6 rano do 16-17 i wyschnięte prawie studnie
                      we wsi (zużycie wody kontrolowane...) Ale i tak fajnie byłosmile
                      Pozdr. D.
              • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:21
                Dado smile
                W zamian okrzyk mojej native speakerki, AD 1981 (przed stanem wojennym, ze
                szkockim akcentem):
                Zdlowie na budowie, nasia bligada nie gada wink))))
                • dado11 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 00:28
                  smile a nasia brigada rzucała flaszki za siebie.... no, marne flaszki... więc nie było szkodasmile
                  D.
    • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 01:25
      Zapomnialabym.

      Martwie sie o Mame. Od lat ma nadcisnienie, osteoporoze i nadcisnienie. Teraz
      doszly powazne zmiany miazdzycowe w zylach szyjnych (doppler) i skoki cisnienia
      bez wzgledu na leki.

      Siostra ma miec operacje w przyszlym tygodniu, potem Mama.
      Ech.
      • luiza-w-ogrodzie Wiek zmartwien nadchodzi... 15.03.06, 01:42
        Wiek zmartwien nadchodzi... ale z Twoja Mama i siostra powinno byc OK. Masz
        dojscie do dobrych lekarzy?
        Serdecznie sciskam
        Luiza-w-Ogrodzie
        ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
        Australia-uzyteczne linki
        • jutka1 Re: Wiek zmartwien nadchodzi... 15.03.06, 01:48
          Mam(y) dojscie.
          Ja tylko obserwuje, i zalatwiam, i sie martwie.
          Masz racje, taki wiek.

          Dobranoc
          • luiza-w-ogrodzie Re: Wiek zmartwien nadchodzi... 15.03.06, 01:54
            Ciezki wiek - rodzice sie starzeja, a ciagle trzeba sie dziecmi zajmowac.
            Czterdziestki maja na glowie wiecej odpowiedzialnosci niz kiedykolwiek w zyciu.
            Dobranoc, spij spokojnie, bedziesz potrzebowac sil na pozniej
            Luiza-w-Ogrodzie
            ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
            Australia-uzyteczne linki
            • jutka1 Re: Wiek zmartwien nadchodzi... 15.03.06, 01:59
              Tak. Musze zebrac w sobie energie na nadchodzace tygodnie. A potem miesiace.
              Najbardziej martwie sie o Mame.

              Dobranoc.
          • jej_maz Re: Wiek zmartwien nadchodzi... 15.03.06, 01:58
            Cos powaznego? Mam nadzieje, ze wszysko ulozy sie pomyslnie - powodzenia!
    • joujou Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 15.03.06, 23:06
      >A może ktoś tu jeszcze jest????
      Mam chwilkę i oczka już mi się kleją,ale
      muszę choć trochę pobyć z Wami zanim padnę wink
    • joujou Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:22


      • joujou Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:23
        i to wtedy,gdy ja znalazłam wolną
        chwilkę po ciężkim dniu????
        • jutka1 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:33
          Halo Joujou smile
          • joujou Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:36
            >No Jutek,nareszcie jesteś przecież
            obiecałaś nam jakiś bimberek i ja
            czekam,żeby golnąć kielonka przed snem wink
            • mela42 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:40
              A z nową też może być?
            • jutka1 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:40
              Joujou, no to po setuchnie!
              Zaraz ide spac, ale z Toba sie napije! smile))
              Dobranoc big_grin
              • mela42 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:42
                białe półwytrawne... za Twoje wszystko co tylko chcesz!
                • joujou Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:45
                  >no to po jednym i do łóżek,żeby
                  dobrze nam się spało i obyśmy
                  miały kolorowe sny(dziś rano śnił
                  mi się mój nowy szef sad i to nie
                  był przyjemny sen,ale dzień nie najgorszy big_grin
                  • luiza-w-ogrodzie Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:47
                    Dolaczam sie z zielona herbata, bo w biurze pic nie mozna; shiraz musialam
                    zostawic w domu. Gulgulgulgul
                    Luiza-w-Ogrodzie
                    ·´¯`·.¸¸><crying(((º>`·.¸¸.·´¯`·.¸¸><crying(((º>
                    Australia-uzyteczne linki
                • joujou Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:45
                  >półwytrawne lubię smile
                • jutka1 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:46
                  Melu, na zdrowie big_grin
                  • mela42 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 15.03.06, 23:49
                    Uważajcie bo głowę mam mocną. I nie pozwalam żeby ostani toast nie był mój!
                    Dobranoc, cieszę się, że Was poznałam. Mam nadzieję, że nie jest to znajomość
                    na jeden wieczór.
                    • jutka1 Re: Hej nocne marki,spicie ? :-( 16.03.06, 00:02
                      Melu, z nami sie nie da w jeden wieczor! wink))

                      Niestety, musze isc spac... Ale mam nadzieje ze do jutra?
    • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 22:33
      Kolejny zasniezony wieczor. Cale popoludnie mialam awarie internetu.
      Przeczytalam prase.
      Obejrzalam wiesci z domu i zagrody oraz zza plotu (czyt. Wiadomosci, Panorame,
      Fakty, BBC, TV5 co tam jeszcze).
      A teraz leci Lis z goscmi i po wysluchaniu tyrady posla Zawiszy wylaczylam
      telewizor.

      No i tak.

      Podp.
      Wasz wioskowy korespondent
      • verbena1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 22:54
        Witaj Jutko, samotna w sieci.
        Wlasnie odprowadzilam dwie kumoszki, mialysmy babski wieczor, jak co czwartek.
        Obgadalysmy wszystkie aktualne tematy z polityka wlacznie.
        Potrzebne mi sa te cotygodniowe spotkania dla rozgimnastykowania jezyka, po
        polsku mowi mi sie duzo szybciej. No i rozumiemy sie w pol slowa.
        • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:00
          Witaj Verbeno smile
          Dobrze rozumiem, ze kumoszki to Polki?

          Co do samotnosci w sieci ;-D - zaczelam czytac te ksiazke, i w polowie
          skonczylam. Rzadko mi sie to zdarza, ale nie potrafilam sie wciagnac.
        • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:01
          Witajcie dziewczyny! Wsciekam sie, bo chcialam obejrzec film w kompie a program
          mowi,ze nie ma dydku dvd w przgladarce! I co tu robic? Masz racje ,Verbeno,
          jednak jezyk ojczysty to zupelnie co innego niz te "nauczone" smile
          • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:04
            Witaj Mammaju! smile
            To znaczy, ze Twoj komputer nie czyta plyt DVD, dobrze zrozumialam?
            • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:06
              No tak, cos z programem power dvd jest nie tak sad
              • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:08
                A moze na watku o IT zadasz zadanie naszym specom?
              • verbena1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:11
                Witaj Mammajko,jeszcze nie spisz?
                Pisalas niedawno o filmie "Frida". Wlasnie wczoraj obejrzalam. Jestem troche
                rozczarowana bo niedawno czytalam biografie Fridy Kahlo, byla duzo ciekawsza.
                Film jest zbyt hollywodzki.
                • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:18
                  Zapewne, Verbeno, ale nie czytalam ksiazki, wiec film byl dla mnie czyms nowym.
                  Jutko,jutro przyjdzie mloda, czyli moj ekspert, napewno zrobi co trzeba. Zawsze
                  moge zejsc "na dol", uruchomic dvd i obejrzec na monitorze TV, ale lubie w
                  komputerze.Jest jakos kameralnie smile
                  • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:24
                    Czyli problem jest krotkotrwaly, to dobrze smile
                    • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:25
                      No mam nadzieje, najwyzej zainstaluje mi jakis inny program smile A jak sie
                      czujesz, Jutko? Lepszy nastroj?
                      • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:29
                        Lepiej, dziekuje Mammaju, postanowilam sie nie dac smile
                        Ale wiosny wyczekuje z utesknieniem!
                        • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:37
                          To jak wszyscy, zreszta! Jasne ze sie nie dasz, nie ma mowy! Zycze milych snow
                          i przebudzenia w pieknej wiosniesmile)))
                          • verbena1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:42
                            Wylaczylam sie na moment, zrobilam sobie pogaduszki na gg z corka,ktora tak jak
                            Luiza wlasnie zaczyna prace. Cowieczorna pogawedka o roznosciach.

                            Jutko, pisalam juz przeciez ,ze wiosny w tym roku nie bedzie. Zaakceptuj to po
                            prostu, bedzie ci lzejsmile))
                            • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:50
                              Verbeno, to mam zyc wspomnieniami?.. ;-D
                              • verbena1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:55
                                Mozesz powspominac "Siedem mgnien wiosny" jesli cie to uspokoismile
                                • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:58
                                  Siedemnascie smile)) Widok przystojnego Stirlitza na pewno by mnie raczej pobudzil
                                  wink))))))))
                          • byfauch Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:43
                            mammaja napisała:
                            > i przebudzenia w pieknej wiosniesmile)))

                            Robisz z Guci niedźwiedzia czy chcesz jej wcisnąć tę wyliniałą piżamę w kwiatki
                            po dziadku?
                            • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:51
                              Nie, Krwawy, mozna tez posciel w kwiatki wink))
                              I wazon kwiatow przy lozku smile
                              • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:52
                                W tej pizamce wyglada uroczo, myslalam ze to najnowsza moda !
                                • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:59
                                  Mammajko, prawda jaka fajna ta pizamka? A ze wyblakla? to co, pastele w modzie smile))
                                  • mammaja Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 17.03.06, 00:18
                                    Jasne, a te riuszki i lamowki super! To ja juz ide spac! Pa!
                                    • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 17.03.06, 00:19
                                      Pa, Mammajko, spij slodko. A lamoweczki sa kulaste! smile))
                            • verbena1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 16.03.06, 23:52
                              Bylam przed chwila w ogrodzie na ostatnim papierosku, ksiezyc w pelni, oj
                              niedobrze bedzie sie dzis spalo. Lunatycy uwazajcie, ubierzcie sie cieplo.
                              • verbena1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 18.03.06, 00:53
                                Siedzimy razem ze slubnym, kazde przed swoim komputerem, zajadamy sie Rafaello
                                i jakos zadne nie chce dac sygnalu do spania.
                                Zobaczymy kto dluzej wytrzyma.
                                • jutka1 Re: Nocne rozmowy o tym i o owym... Odc. 27 18.03.06, 00:55
                                  Rafaello biale czy brazowe? smile)))
                                  (lubie biale, jako wyjatek w nielubieniu slodyczy big_grin)
    • jutka1 Piatek :-) 18.03.06, 00:54
      Wlasciwie sobota rano?..

      Verbeno, odpowiadajac na pytanie na dzisiejkach: impreza byla przesympatyczna,
      grono 14 przyjaciol i znajomych, mnostwo zartow, smiechu, ale i "powaznych"
      rozmow. Ostatni raz bylismy razem (w wezszym skladzie) w Walentynki, po miesiacu
      bylo troche zaleglosci do nadrabiania.

      Pyszne poledwiczki wieprzowe w sosie kurkowym, salata, ziemniaki z piekarnika w
      ziolach.

      Fajnie bylo smile
      • verbena1 Re: Sobota 18.03.06, 01:01
        No to mialas mily wieczor no i te poledwiczki, pychotasmile
        Raffaello biale, nie przepadam za slodyczami z wyjatkiem raffaello i chalwy.

        Brakuje mi nocnej Moni, nie wiesz co z nia?
        • jutka1 Re: Sobota 18.03.06, 01:05
          Monieczek jest reglamentowany: czasem Jej nie ma i jest na kartki, a czasem bywa
          smile))
          Pewnie tez imprezuje smile
        • verbena1 Re: Sobota 18.03.06, 01:06
          Nie do wiary, moje chlopisko pierwsze poszlo spac!
          Pewnie dzisiejszy (wczorajszy) spacer wykonczyl go zupelnie.
          Poczekam chwile ,az lozko bedzie zagrzanesmile))
          • jutka1 Re: Sobota 18.03.06, 01:09
            Wygrzane lozko nie jest zle ;-D
          • verbena1 Re: Sobota 18.03.06, 01:09
            Lubie Moni sposob pisania. Czuje sie od niej takie mile ciepelko.
            Wysyla pewnie fluidy czy jakies czary.
            • verbena1 Re: Sobota 18.03.06, 01:17
              Slysze teskne wolanie z gory. Dobrze juz ide!
              Musze Cie z zalem opuscic Jutko, meza trzeba sluchacsmile)))
              Wiosennych snow zycze
              • jutka1 Re: Sobota 18.03.06, 01:20
                Monia jest czarodziejka, fakt big_grin

                Spij slodko Verbeno, ukwieconych snow!
                smile))
                • monia.i Re: Sobota 18.03.06, 02:38
                  smile))) Moni pyszczydło się rozjechało na boki radośnie smile))
                  • jutka1 Re: Sobota 18.03.06, 02:42
                    monia.i napisała:

                    > smile))) Moni pyszczydło się rozjechało na boki radośnie smile))
                    *********
                    Tak tez i Jutka podejrzewala smile)))
                    Ciesze sie! big_grin
                  • jutka1 Re: Sobota i dobranoc :-))) 18.03.06, 02:45
                    Monieczku, wpadlam po drodze do sypiualni, odpelzam kroczonc (zam) i mam
                    nadzieje, ze mi sie uda wyspac wreszcie smile))
                    Notopa smile (cytat big_grin)
                    • monia.i Re: Sobota i dobranoc :-))) 18.03.06, 02:49
                      To śpij dobrze, Jutku smile Ja jeszcze chwilę sobie poczytam...
    • jutka1 Niedziela... 19.03.06, 22:12
      ... je tu kto w ten piekny niedzielny wieczor? smile
      • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:14
        Ja je smile)) Cześć Jutek smile Podczytuję sobie wątki i dumam smile))
        • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:16
          Czesc Monieczku smile)) Jestes dzis na kartki, czy bez? wink))
          Czy ja wiem, czy dumanie jest najlepsze przed snem?
          smile

          Jak minal weekend?
        • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:17
          Cześć Dziewczynki, ja też jestem. Właśnie wróciłam z Opery, wyprowadziłam psicę
          i postanowiłam poczytać i popisać
          • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:18
            Czesc moja droga Klako! hehehe wink)))))))))))))
        • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:17
          >Hej dziewczyny.Wpadam tu w wolnych
          chwilach , próbuję nadrobić zaległości
          w czytaniu i nijak wyrobić się nie mogę.
          Ostro ostatnio było wink
          • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:18
            I Joujou sie zjawila! Jak milo! smile))

            Gdzie bylas jak Cie nie bylo? smile
            • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:20
              No to mamy dzisiaj tłumy. Starczy krzeseł?
              • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:21
                Jak nie starczy, to na stojaco bedziemy, a co! smile))

                Jak w Operze Fed.? (przyznam cichutko i niesmialo, ze za opera nie przepadam... )
            • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:21
              >W pracy kochana,w pracy-ja poza nią
              już świata prawie nie widzę wink
              Za to dziś pełen relaks.
              • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:22
                W soboty też pracujesz, no to prawdziwy z Ciebie stachanowiec
                • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:23
                  Kocham Operę, ale ta nie zrobiła na mnie wrażenia. Treliński jest bardzo
                  sprawny, orkiestra grała swietnie, ale czegoś mi było za mało a czegoś za dużo.
              • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:22
                Joujou, nie mozna tak tylko pracowac i pracowac, relaks jest bardzo wazny, i
                dobrze ze dzis zaznalas smile
              • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:23
                No, wiecie co...wpisałam się - i wyszłam z wątku...na moment. Na chwilunię, po
                prostu. Wlazłam do sąsiedniego chyba. I w tym czasie zdążyłyście się wszystkie
                zgłosić - i odezwać, w dodatku...Jak nie w niedzielny wieczór smile))
                • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:24
                  Monia od nas sie nie odchodzi!
                • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:25
                  A ja mam tydzień urlopu smile) O!smile I dzisiaj sobie posiedzę - a jutro pośpię smile
                  Raj, po prostu smile))
                  • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:27
                    Ale Ci dobrzesmile) ruszysz się gdzies czy kokonujesz?
                    • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:31
                      Muszę się ruszyć - bo mam dowód nieważny...a bywa potrzebny. Ale zamiaruję się
                      przeważnie kokonić - ze smakiem i z lubością smile))
                • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:26
                  Monia, co za lazenie i wylazenie cholero? wink)))
                  • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:32
                    Jutek, zarazo - nie krzykaj na mnie, bo siem zamknę, zołzo smile)) (cmok!!!)
                    • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:34
                      Ach, jak mi sie ta zaraza podobuje! smile))
                      Nie krzykam, jeno burkam wink))))
                      cmokcmok smile
                      • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:35
                        Łojej, a co sie robi w solankach?
                        • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:36
                          W solankach sie soli wink)))
                          Wdycha sie jod i inne takie.
                          Innemy slowy "jest sie u wod" big_grin
                          • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:37
                            To ja wolę u wódopoju.
                            • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:38
                              Aaaaaaa, wudopuj (zam) dobra rzecz! smile
                              Oby nigdy nie wysechl smile))))
                      • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:36
                        Verbeno, przepraszam, nie przywitałam się z Tobą. Witaj. Ja wolę psicę
                        wyprowadzać bo ślubny nie idzie a lezie. Niezłomnie ale wooolnooo
                        • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:38
                          No tak...On wooolno - a piesowi się spieszy. Sikanie nie może zaczekać,
                          zwłaszcza u piesa smile
              • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:24
                >Dziś obowiązkowy spacer,rozmowy tel.
                z sympatycznymi ludziskami,potem zwiedzanie
                nowiutko otwartego instytutu balneologii i
                ploty u przyjaciółki do wieczora.Teraz muzyka,necik
                i miła niedziela się kończy.Poza obiadek nic w domu
                palcem nie tknęłam,ale dzionek był super smile
                • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:28
                  Jj, brzmi jak niedziela w raju smile

                  Ja tez relaksowo spedzilam, nakarmilam Macierz i Siostre z przyleglosciami, a po
                  obiedzie laba. To lubie big_grin
                  • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:29
                    JJ. a ten instytut to na czym polega?
                  • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:30
                    >Staruszek w pracce,a ja tylko z
                    młodym zostałam,tak więc luz-blues wink
                    • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:33
                      >Kochane niedługo będziecie do mnie
                      przyjeżdżały na solanki,zamiast do
                      Ciechocinka.Okazało się,że mamy najlepsze
                      solanki w Polsce,tylko 34 lata plany czekały
                      na realizację i doczekały się.Dziś otworzono
                      piramidę solankową.
                      • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:35
                        Joujou, chetnie sie dowiem cos wiecej o tych solankach. Mozesz na maila jesli
                        chcesz smile
                    • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:33
                      Mnie frustruje widok w lustrze, do wagi nawet nie zbliżam się. Czekam aż mi coś
                      pęknie i dokona się przełom bulwie. Wtedy się rozpływam, rozćwiczę, roztańcze.
                      A chwilowo jeszcze udaję ze ta osoba która odbija się w wystawach to nie ja.
                      • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:42
                        A mnie frustrują za ciasne ciuchy - pasowawsze w zeszłym roku. Optycznie ta
                        sama jestem. Wyglądam cały czas jak Monia.
                • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:29
                  A ja się kapeńkę sfrustrowałam - bo kolejna zaprzyjaźniona kobiełka opowiadała
                  swe wrażenia z siłowni...prezentowała umięśniony (w miarę...i zdrowo) brzuch i
                  prężyła boskie ciało. A mnie się nie chce...sad I to "niechcenie" mnie
                  zawstydza sad
                  • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:31
                    Moniu, mnie tez sie nie chce, nie przejmuj sie! big_grin
                    Nie ma co sie frustrowac po proznicy wink
                • verbena1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:31
                  Ja tez jeszcze przez chwilke z wami pobede.
                  Wrocilam przed chwila z wieczornego spaceru. Nie mam pieska ,wiec wyprowadzam
                  slubnegosmile)
                  Witam wszystkich
                  • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:33
                    Czesc Verbeno!!! smile))
                    Fajnie, ze jestes big_grin - i powiedz slubnemu, zeby Cie nie wywolywal znowu do
                    sypialni w srodku nocy big_grin
                    • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:36
                      Witaj, Verbeno pastelowa smile
                      Jutek...Ślubny czyni to, co powinien smile
                      • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:37
                        monia.i napisała:

                        > Witaj, Verbeno pastelowa smile
                        > Jutek...Ślubny czyni to, co powinien smile
                        ***********
                        Wiem, wiem, ale czemu w godzinach forumowych rozmowek? wink))
                        • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:39
                          Chuć - tak jak sikanie - czekać nazbyt długo nie może.
                          • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:42
                            monia.i napisała:

                            > Chuć - tak jak sikanie - czekać nazbyt długo nie może.
                            ***********
                            To ja moze w lenguidzu dodam:
                            "A good piss is better than mediocre sex" wink)))))
                        • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:39
                          Zostawiam Was, muszę pyszczycho Krowisi napsikać lekarstwem i karnie iść spać
                          bo jutro muszę zrobić do 7 rano to co powinnam była zrobić dzisiaj. Więc
                          pobudka o 5. Mniam jak ja to lubię
                          • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:40
                            Oj, Fed., co za przykrosc!
                            Spij dobrze i szybko, bo malo czasu do piatej smile)
                            • fedorczyk4 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:43
                              A nie, ja lubię pracować rano bo mi nikt nie zawraca gitary i radio Maryja nie
                              ryczy u sąsiada. Tylko muszę jakoś dać sobie radę z suką która nienawidzi
                              psikania jej po twarzy lekarstwem. Dobranoc i miłch pogaduszek.
                            • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:43
                              i Krowisię w pyszczydło delikatnie cmoknij ode mnie.
                              Buuu....psa mi sie chce sad
                          • verbena1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:41
                            Hej, dziewczyny sprosne! O czym wy mowiciesmile))
                            • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:43
                              Jiii tam od razu sprosne, Verbenko, my tak tylko... teoretycznie! wink)))
                            • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:45
                              Verbeno smile Nie dość, że wszystkie o tym mówimy...to jeszcze czasem musimy to
                              robić smile))))
                              • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:46
                                Gdyby nie ten mus, to nigdy przenigdy bysmy tego nie robily, hehehe wink)))))))))
                              • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:46
                                >a nawet robimy to z wielką radością wink
                                • jutka1 Re: Niedziela... hihihihi ;-))))) ntxt 19.03.06, 22:49

                                • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:50
                                  A kto to kiedyś powiedział:"Rzecz sama w sobie przyjemna - ale ruchy niegodne
                                  filozofa"?smile
                                  • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:53
                                    Kant nieborak smile)))
                                    • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:55
                                      Jutek - chyba nowe Nocniki musisz otworzyć smile))
                                  • verbena1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:57
                                    Dziewuchy, pomalu piszcie ,nie moge nadazyc czytac.

                                    To o czym piszecie ,ze w lozku i tak dalej to nie,nie.
                                    W sypialni jest bardzo zimno, przytulamy sie tylko w celach ogrzewczych.
                                    • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:59
                                      Alez oczywiscie Verbenko, my tez tylko i wylacznie w celach grzewczych smile)))

                                      Otworzylam nowy watek, bo ten juz sie zupelnie przelal smile
                                    • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 23:01
                                      Pewnie. My też. Seks wychodzi jakoś tak...przy okazji smile
                        • joujou Re: Niedziela... 19.03.06, 22:41
                          >ale nadajecie,nie nadążam...chwila przestoju,
                          a Wy już tyle napisałyście hihi
                          >Witaj Verbenko!
                          >Fed,dokładnie,wdycha się,kąpie i inne
                          cuda...
                          >Jutko opiszę,może nawet podeślę Ci fotki(ale dziś już nie)
                          Jak to rozbudują,to będzie SUPER! Mają szerokie
                          plany na najbliższe 2 lata.
                          • jutka1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:43
                            Joujou, przyslij jak znajdziesz kiedys wolna chwilke, i z gory dzieki! smile))
                            • verbena1 Re: Niedziela... 19.03.06, 22:49
                              Zadalam Luizie zagadke, bystra dziewczyna ,zgadla od razu.
                              Ubawila mnie ta historia z kartka pocztowa (opisana w Dzisiejkach)

                              Moniu, jakie masz plany urlopowe? Pollezace czy aktywne?
                              • monia.i Re: Niedziela... 19.03.06, 22:54
                                Plany...cóż...chciałabym się wam zwierzyć, że planuję moralną odbudowę, pracę
                                nad wnętrzem oraz oczyszczanie organizmu - ale prawda jest taka, że zamierzam
                                smakowicie się lenić, przeglądać stare fotografie, przejść się parę razy na
                                miejscowy bazarek - i pomieszkać w domu, po prostu.
                                Lenistwo totalne.
                                A - i dowód. Kurka...no, muszę sobie uaktualnić smile
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka