Dodaj do ulubionych

Nowy portal podróżniczy

05.12.09, 09:34
Polecam. Nie tylko o Azji:

mandragon.pl/
Obserwuj wątek
    • nefil Re: Nowy portal podróżniczy 05.12.09, 19:35
      Tak baj de łej. Mandragon szuka współpracowników.
    • marchefka9 Re: Nowy portal podróżniczy 12.12.09, 19:52
      Zastanawiam się, czy Polacy mogą pisać o Rosji i bezstronnie i bez nienawiści?
      • natalia_sankowska1 Re: Nowy portal podróżniczy 12.12.09, 21:46
        Polacy są różni.
        Mogą pisać z pasją - bo nie widzę potrzeby bestronności. Ale
        koniecznie bez nienawiści i wygłupów. Cóż, rzadko, ale się zdarza.
        • qubraq Re: Nowy portal podróżniczy 13.12.09, 12:55
          Natalio, świetnie to ujęłaś: z pasją tak i niekoniecznie bezstronnie
          "ale koniecznie bez nienawiści i wygłupów". Ja przynajmniej tak to
          sobie wyobrazam bo wiem ze całkowicie bezstronnym chyba nie
          potrafiłbym być - no taka juz jest nasza biologia - a jednoczesnie
          Rosja, rosyjskość i Rosjanie są mi bliscy jak moja rodzina a w
          rodzinie tez różnie bywa ale zawszeć to rodzina smile
          • nefil Re: Nowy portal podróżniczy 13.12.09, 17:29
            A co powiecie na tekst poniżej?

            wyborcza.pl/1,75477,6999694,Pozegnanie_z_Rosja.html
            • natalia_sankowska1 Re: Nowy portal podróżniczy 13.12.09, 21:33
              Od samego początku "twórczości" autorki obserwuje to co pisze.
              Pewnego razu nawet zrobiłam szczegółowa analizę. Nie chce tu się
              rozwodzić, ale takiej ilości różnorodnych faktycznych błędów i
              mitouprzedzeń nie spotkałam nawet u perfidnie złosliwego i
              uprzedzonego Radziwinowicza.
              Pradziadek autorki (dla niewiedzących - wspaniały i mądry Jarosław
              Iwaszkiewicz)w grobie się przewraca.

              Chcę zadać retoryczne pytanie:
              jakim prawem jeden kraj lub grupa krajów (to samo dotyczy
              mieszkańców/obywateli jednego kraju/grupy krajów) mogą stawiać swoje
              wymogi co do sposobu bycia, obyczajów i zwyczajów, mód i
              zainteresowań mieszkańcom innego kraju - i potem ich osądzać za to,
              że tym wymogom nie odpowiadają?
              Uważam, że, owszem, można porównywać - jak w znanym dziecięcym
              wierszu "a u nas w kwartirie gaz - a u was?/ A u nas gazoprowod,
              wot!", ale czynić zarzut, że ktoś nie jest taki jak my i nie chce
              naś naśladować? Traktować każdą różnicę jako wywyższającą "nas" i
              poniżającą "ich"? Moim zdaniem, jest to niedopuszczalne.
              Cóż, "Gazeta" kroczy w kierunku prawej ściany i, niestety, rusofobii.
            • airam.as Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 00:43
              nefil napisał:

              > A co powiecie na tekst poniżej?
              >
              > wyborcza.pl/1,75477,6999694,Pozegnanie_z_Rosja.html
              >

              No to ładny wstęp, nie ma co.
              "Jutro wyjeżdżam z Rosji. Po dwóch miesiącach podróżowania. Mam dość. Jak zawsze, gdy opuszczam ten kraj czuję ulgę. Codziennie z wdzięcznością myślę, że urodziłam się w Polsce, że wszyscy moi przodkowie przytomnie wynieśli się dostatecznie daleko na Zachód, by nie obudzić się któregoś pięknego dnia, jako ludzie radzieccy. Ale za kilka lat znów przyjadę. Bo lubię tych cholernych Rusków. Chamów, brudasów, nacjonalistów, pijaków. Lubię ich azjatycką wylewność, gościnność i - objawianą szczególnie po alkoholu - szczodrość."

              Jako krótkie stteszczenie pogrubionym tekstem - obrzydliwe. I odpowiednio swiadczy o autorze tekstu.

              Czyzby zapomniał wół...?

              Z jednym sie tylko zgodzę, kiedy opuszczam ten (lub jakikolwiek inny kraj) i wracam do Polski - czuję ulgę. Z taką sama ulgą wracałam z Ukrainy, z Bialorusi, z Francji, ze Szwecji.

              I wracam w piatek z Petersburga, autem. Estonia, Łotwa, Litwa po drodze. I traktuje to jako podróż zycia w zasadzie. Będę chciała wrócić tu za jakichś 20 -30 lat. Tą samą trasą.
              • airam.as Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 00:47
                I swoją drogą, zwrot "Bo lubię tych cholernych Rusków.", to tak, jak by
                powiedzieć "lubię tych cholernych Polaczków".
                Pytanie, czy pani autorce tego tekstu taki zwrot sie spodoba?
                • myga Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 15:26
                  Przeciez napisala, ze leczy kompleksy. Dla mnie jest na maksa zakompleksiona a
                  pewnie tez brzydziutka w porownaniu z rosjankami na szpilkach (dlatego tak je
                  podgryza), ale w ich obecnosci to pewnie malusienka.
                  cyt:"Podróżowanie po b. ZSRR ma jednak jedną, za to kolosalną, zaletę. Leczy z
                  wszelkich kompleksów. "
                  • qubraq Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 17:05
                    Myga, nie wiem czy pamietasz jak wiele lat temu ktoś tu zadał
                    pytanie: "co w Rosji jest najcenniejsze?" i męski chor odpowiedział
                    jednym glosem: Rosjanki! smile)
                    • myga Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 17:12
                      Pamietam, Andrzeju! To prawda. Piekne, zadbane, zawsze kobieco ubrane i
                      umalowane. Rosjanki poznam wszedzie, w calej Europie sie nimi zachwycaja. W
                      Niemczech np jak zobaczysz piekna kobiete na szpilkach w futrze, to na bank
                      rosjanka, ladny akcent na tle szaro-buro-sportowych niemek. Dlatego smieszy mnie
                      takie dogryzanie autorki bloga. Swiadczy o tym tylko, ze nie rozumie kraju ani
                      mentalnosci ludzi, ale dowartosciowac sie musi, bo sie udusi.
                      • nefil Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 18:40
                        Tekst mnie poraził. Takiej liczby przymiotników (i to tylko negatywnych) jeszcze
                        w żadnym reportażu nie widziałem.
                        Jakbym tekst przeczytał na blogu, jeszcze bym zrozumiał, ale wydawalo mi się, że
                        Wyborcza poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Cóż...
                      • qubraq Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 23:39
                        myga napisała:

                        > Pamietam, Andrzeju! To prawda.

                        Niestety, od wielu lat juz nie jestem czlowiekiem światowym; siedzę
                        w domu i postrzegam swiat z domowej perspektywy; 30 lat temu
                        doszedłem do czolowej pozycji w rankingu europejskich technologów i
                        wdrażając nowe technologie w rodzimej produkcji motoryzacyjnej sporo
                        jeździłem po świecie od Władywostoku po Liverpool (do Stanów z
                        pewnych względów bałem sie wjeżdżać) i wtedy takiej dominacji
                        Rosjanek na tle innych narodowości nie spostrzegłem ale to bylo dawno
                        i jak widać diametralnie się zmieniło; zresztą bardziej sie wtedy
                        zajmowałem ultranowoczesną obróbką bębnów hamulcowych samochodów
                        ciężarowych czy tez kobaltowych łopatek turbin silników odrzutowych
                        niz eleganckimi kobietami; Wiele jednak obecnie wskazuje na to ze
                        masz rację w kwestii pozytywnego wyróżniania sie rosyjskich
                        dziewczyn na świecie smile
                        • ruska-swolocz Re: Nowy portal podróżniczy 21.12.09, 18:36
                          www.youtube.com/watch?v=S0avelh4crs
                          Nawet eunuchy cenią.
                  • airam.as Re: Nowy portal podróżniczy 14.12.09, 22:02
                    myga napisała:

                    > cyt:"Podróżowanie po b. ZSRR ma jednak jedną, za to kolosalną, zaletę. Leczy z wszelkich kompleksów. "


                    No widzisz. A ja po tej swojej podrózy chyba wpadnę w kompleksy. Dziwne, nie?

                    ps. Pani dziennikarzynka niech sie pozbędzie swoich kompleksów, bo ma ich sporo, sądząc po tym jej tekście. smile
                    • natalia_sankowska1 Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 11:03
                      Niegdyś gdyby ktoś w mojej obecności posądził "Gazetę" o niefachowy
                      dobór współpracowników, zastanowiłabym sie i jednak zaprzeczyła. Ale
                      od lat obserwuję staczanie się "Gazety" w stronę rusofobii i
                      niefachowości. Czego warte były publikacje Tomasza Bieleckiego
                      (ostatnio w Europie Zachodniej), a jakie brednie potrafi wypisywać
                      Wacław Radziwinowicz! Jak się pojawiła Włodek-Biernat - i odrazu
                      prawie z pozycji eksperta - pierw śmiać mi się chciało,tyle w jej
                      publikacji było błędów, a dalej zaczęłam mysleć, że prawdopodobnie
                      przyjęto ją z racji pochodzenia (jak by nie było, prawnuczka
                      Jarosława Iwaszkiewicza). Pisze płytko, pod tezę, a na dobrą sprawę
                      niec nie rozumiejąc z opisywanej rzeczywistości. Dawno temu
                      debiutujący Hugo-BAder był o niebo lepszy, choć też mało
                      rozumiejący. Z latami zmądrzał, więc jego reportaże z ostatnich lat
                      nawet dało się czytać bez irytacji. A bredni "nowej gwiazdy
                      reportażu" nie. Już pomijam jej kompleksy osobiste, ale sposób
                      przedstawiania tematu - powierzchowny, z tendencją robienia sensacji
                      na siłę - nie pozwala oceniać jej "twórczości" jako wartościowej
                      informacyjnie.
                      • qubraq Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 16:24
                        Wiesz, mnie strasznie wkurzyła Maria Kruczkowska swoją miłością do
                        plemienia indochińskiego Hmongów i troską o ich dzisiejszy los a
                        zapomniala ze to oni tam pelnili u boku Amerykanów rolę "Czerwonych
                        Khmerów" w stosunku do miejscowej ludności i Patet Lao; to oni ze
                        swoją krwiożerczością wywołali odwet Viet-kongu a w konsekwecji
                        spreparowany przez CIA pod wodzą Helmsa incydent w Zatoce Tonkinskiej
                        i ciąg dalszy wojny wietnamskiej; taka jest niestety prawda pilnie
                        strzeżona przed polskim czytelnikiem i naszą opinia publiczną...
                    • lacietis Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 19:55
                      airam.as napisała:

                      > myga napisała:
                      >
                      > > cyt:"Podróżowanie po b. ZSRR ma jednak jedną, za to kolosalną, zaletę. Le
                      > czy z wszelkich kompleksów. "
                      >
                      >
                      > No widzisz. A ja po tej swojej podrózy chyba wpadnę w kompleksy. Dziwne, nie?
                      >
                      > ps. Pani dziennikarzynka niech sie pozbędzie swoich kompleksów, bo ma ich sporo
                      > , sądząc po tym jej tekście. smile

                      ##Mnie wiele wkurza na Wschodzie - i czasem nawet (na swoje potrzeby) próbuje to
                      zwalczyć, albo nie dać się (zwłaszcza nie kłaść uszu przed milicją i wszelką
                      władzą).
                      Ale nie ujął bym tego jako "podróż na Wschód leczy z kompleksów".
                      Choć omawiany tekst jest chyba nadmiernie krytykowany - taki styl autorki. Używa
                      ostrych słów - ale jednak "lubi ruskich". I zamierza do nich wrócić za 2-3 - a
                      nie 20-30 lat, jak niektórzy do Państw bałtyckich...
                      • airam.as Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 20:03
                        lacietis napisał:

                        - ale jednak "lubi ruskich". I zamierza do nich wrócić za 2-3 - a
                        > nie 20-30 lat, jak niektórzy do Państw bałtyckich...

                        Jak by uzyła "ruskich" to pół biedy. Ale uzyła słowa "rusków" - a to jest roznica.

                        Rozumiem, że ci "niektorzy" to pstryczek w moj nos?
                        To od razu powiem, dlaczego za 20-30lat. Bo to jest okres po którym da się
                        zauważyć zmiany. Bowiem 2-3 lata - to nie jest czas, ze coś można zaobserwować,
                        zmiany radykalne w sensie. A juz na pewno nie na tych tu terenach (gdzie jestem
                        w tej chwili). Jak wrócę, a wyjezdzam jutro rano Z Petersburga (i cholera spać
                        nie moge z tego powodu), to napiszę - dlaczego za 20-30 lat, a nie za dwa- trzy.

                        • lacietis Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 20:20
                          airam.as napisała:

                          > lacietis napisał:
                          >
                          > - ale jednak "lubi ruskich". I zamierza do nich wrócić za 2-3 - a
                          > > nie 20-30 lat, jak niektórzy do Państw bałtyckich...
                          >
                          > Jak by uzyła "ruskich" to pół biedy. Ale uzyła słowa "rusków" - a to jest roznica.
                          ##Ja nie lubię tych słów - ruskie to dla mnie są pierogi - albo rzeczy dotyczące
                          Rusi. Ale nie rwał bym szat - jednak lubi... (((-: Choć wyraźnie nie uwielbia...
                          >
                          > Rozumiem, że ci "niektorzy" to pstryczek w moj nos?
                          ##Nie (i tak) - to nieuwaga. Pamiętałem że ktoś tak napisała - nie pamiętałem
                          kto. Wyszło NATO, że też ty... (-;

                          > To od razu powiem, dlaczego za 20-30lat. Bo to jest okres po którym da się
                          > zauważyć zmiany. Bowiem 2-3 lata - to nie jest czas, ze coś można zaobserwować,
                          > zmiany radykalne w sensie.
                          ##Ja w 90-tych jeździłem na Łotwę co roku (z wyjątkiem wakacji w które jeździłem
                          po 2 razy) - i kiedy po 2000 nie pojechałem w jednym roku - zaszokowany nie
                          byłem - ale wciąż odczuwałem "tu zaszła zmiana"...
                          • myga Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 20:51
                            lacietis napisał:

                            > > Jak by uzyła "ruskich" to pół biedy. Ale uzyła słowa "rusków" - a to jest
                            > roznica.
                            > ##Ja nie lubię tych słów - ruskie to dla mnie są pierogi
                            _____________
                            dlaczego nie lubisz tego slowa, ruskij czy ruskie to jest narodowosc, wiec airam
                            ma racje, brzmi inaczej niz pogardliwe "ruskow". Rosjanin to obywatel Rosji,
                            niekoniecznie russkij.
                            • lacietis Ruski nie rosyjski... 16.12.09, 10:21
                              myga napisała:
                              > dlaczego nie lubisz tego slowa, ruskij czy ruskie to jest narodowosc, wiec aira
                              > m
                              > ma racje, brzmi inaczej niz pogardliwe "ruskow". Rosjanin to obywatel Rosji,
                              > niekoniecznie russkij.
                              ##Forum jest o Rosji - ale jednak dyskusja toczyła się po polsku. Ja wychodzę z
                              takiego założenia - więc: słowo "ruskij" nie istnieje, a "ruski" to przymiotnik
                              dotyczący Rusi i wtórnie Rusinów (o to jest narodowość). W języku polskim nie ma
                              osobnych słów na określenie:1.Obywatela FR narodowości Rosyjskiej; 2.Obywatela
                              RF innej narodowości (bez wskazania na narodowość); 3.Członka narodu rosyjskiego
                              nie będącego obywatelem Rosji...
                              A w żargonie przeciętnego "pszeka": rusek, czy ruski (a może "Rusek" i "Ruski"?)
                              są jednakowo wzgardliwe. Dziś mało kto odważy się powiedzieć/napisać:
                              makaroniarz, szkop, angol (dziki), czarnuch, a nawet pepik - a rusek/ruski -
                              proszę bardzo! I ta dysproporcja dodatkowo mnie odrzuca.
                              A jeszcze nie lubię tego określenia z powodu rozmywania granicy miedzy Rusią
                              (jak komu bardzo zależy: Kijowską), a Rosją - co akurat najbardziej na rękę jest
                              Rosji.
                              • myga Re: Ruski nie rosyjski... 16.12.09, 10:52
                                Z punktu widzenia czlowieka o narodowosci rosyjskiej jest jednak roznica "ruski"
                                czy "rusek". Dlatego podzielam zdanie przedmowczyni, niemniej z toba tez sie
                                zgadzam, ze w artykule nie powinno byc ruskich ani tym bardziej ruskow, albowiem
                                ona chciala w ten sposob to napisac, tak,jak to ujales "wzgardliwie". I moge sie
                                podpisac pod kazdym twoim slowem. Mnie tez odrzuca.
                                • lacietis Re: Ruski nie rosyjski... 16.12.09, 21:15
                                  myga napisała:

                                  > Z punktu widzenia czlowieka o narodowosci rosyjskiej jest jednak roznica "ruski
                                  > "
                                  > czy "rusek".
                                  ##Z powyższego wnoszę, że jesteś Rosjanką (wybacz jeśli wyciągnąłem pochopne
                                  wnioski) - i niepotrzebnie przenosisz na j.polski swoje rosyjskie
                                  przyzwyczajenia językowe. W/g mnie dla Polaka (polaczka?) - nie ma różnicy
                                  znaczeniowej czy emocjonalnej, miedzy "rusek", a "ruski". Jak ktoś mówi "ruski"
                                  - to nie dla tego, że jest taki mądry iż wie ze po rosyjsku to normalne słowo
                                  oznaczające narodowość rosyjską. To tak jakby Polak cieszył się, że po
                                  angielsku, czy niemiecki został określony jako "polack" - co w tych językach
                                  jest akurat pogardliwe - choć brzmi identycznie jak polska samonazwa...
                                • lacietis Re: Ruski nie rosyjski... 16.12.09, 21:31
                                  myga napisała:

                                  > Z punktu widzenia czlowieka o narodowosci rosyjskiej jest jednak roznica
                                  "ruski" czy "rusek". (...)
                                  ##Odpowiedziałem - ale "sień nie zapisało"... Więc powtarzam:
                                  Z powyższego zdania wnoszę, że jesteś Rosjanką (jeśli wyciągnąłem pochopne
                                  wnioski - przepraszam). I niepotrzebnie przenosisz rosyjskie przyzwyczajenia
                                  językowe na język polski. W moim odczuciu nie ma różnicy między "ruski" i
                                  "rusek" w ustach przeciętnego Polaka (polaczka?). I nie dlatego mówi "ruski" -
                                  bo po rosyjsku jest to samonazwa członków narodu rosyjskiego...
                                  To tak jakby Polak radował, że Anglosas, czy inny Niemiec określił go "Polack" -
                                  co brzmi identycznie jak polska samonazwa - ale jak wiadomo jest określeniem
                                  wzgardliwym (polaczek)...
                                  • myga Re: Ruski nie rosyjski... 16.12.09, 21:48
                                    Mi to tlumaczyl wlasnie znajomy, zamieszkujacy Ukraine i zle odzywajacy sie o
                                    Rosji. Wtedy powiedzialam, ze nie rozumiem, jak rosjanin moze tak mowic o Rosji.
                                    Wtedy mi powiedzial, ze jest russkij, ale nie rosjanin, albowiem rosjanin to
                                    obywatel Rosji. I tak wlasnie napisala poprzedniczka, ze mniejsza byloby gafa,
                                    gdyby autorka napisala "ruskich" a nie "ruskow", z czym sie zgadzam. Co do
                                    niemieckiego "Polack", to wyobraz sobie, ze nie wiedzialam. W tym roku spedzilam
                                    w Niemczech cale lato i sama zaliczylam te wpadke mowiac w dobrej wierze o kims,
                                    ze jest "polak" big_grin Bylo troche konsternacji wsrod znajomych niemcow.
                                    • lacietis Re: Ruski nie rosyjski... 17.12.09, 15:16
                                      No taaak! Ale zasada dotyczy j.rosyjskiego, a nie polskiego!!! Co znaczy po
                                      rosyjsku "russkij", to ja dobrze wiem - i jaka jest różnica w stosunku do
                                      rossijanin/rossijskij.
                                      Ale opluwamy autorkę artykułu na gruncie języka p o l s k i e g o. W/g mnie w
                                      polskim nie ma żadnej różnicy uczuciowej miedzy słówkiem "ruski" (gdy chodzi o
                                      potoczne użycie zastępujące określenie "Rosjanin/rosyjski, a nie we właściwym
                                      znaczeniu odnoszącym się do Rusi), a "rusek"! Oba są takimi samymi
                                      odpowiednikami określeń: polaczek, makaroniarz, angol.
                              • hajota Re: Ruski nie rosyjski... 16.12.09, 17:37
                                >Dziś mało kto odważy się powiedzieć/napisać:
                                > makaroniarz, szkop, angol (dziki), czarnuch, a nawet pepik

                                Chciałabym, żeby tak było, ale niestety, optymistą jesteś, Lacietisie.
                                Kiedyś zwróciłam uwagę koleżeństwu na Branżowym Forum Tłumaczy, że jednakowoż
                                nie wypada osobom kształconym w językach i bywałym w świecie notorycznie wyrażać
                                się o Francuzach per żabojady, o Włochach - makaroniarze itp., i spotkałam się z
                                brakiem zrozumienia. Między wierszami zarzucono mi brak poczucia humoru i
                                oczywiście "poprawność polityczną".
                                • lacietis Echte polnisch 16.12.09, 21:23
                                  A ja się nie spotykam raczej z takimi lekceważącymi określeniami do zachodnich
                                  nacji - a nawet Czechów. Zaś o Rosjanach - odwrotnie - rzadko słyszę poprawna
                                  nazwę - najczęściej "ruskie" (a może "Ruskie"?...).
                                  I nie powiem, by mnie szczególnie raziło określenie żabojady - chodzi raczej o
                                  tę asymetrie. Szacunek - przechodzący w dupoliztwo, wobec zachodu i pogarda
                                  połączona z głęboką ignorancją - wobec Wschodu...
                                  Kilka godzin temu, znajoma rodziny po krótkiej rozmowie na temat mojego
                                  miesięcznego pobytu w Mińsku Litewskim - spytała, czy w trakcie mojego pobytu
                                  "cieszyłem się na Majdanie z Euro 2012?"... Nie odróżnia Ukrainy od Białorusi -
                                  choć sama pochodzi z Zachodniej Białorusi (ur.w Świsłoczy!!!)...
              • lacietis Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 19:48
                airam.as napisała:
                > Z jednym sie tylko zgodzę, kiedy opuszczam ten (lub jakikolwiek inny kraj) i wr
                > acam do Polski - czuję ulgę. Z taką sama ulgą wracałam z Ukrainy, z Bialorusi,
                > z Francji, ze Szwecji.
                ##Jak mówił klasyk - "byt kształtuje świadomość". Z wyjątkiem zboczeńców,
                niektórych emigrantów, czy wyjątkowych jakiśtamfili - większość z nas z ulga
                wraca z innych krajów - nie wiadomo jak ulubionych. Zwłaszcza jeśli siedzi tam
                dłużej.
                Ja listopad spędziłem w Mińsku - i wracałem z ulgą (choć i żalem)
                • airam.as Re: Nowy portal podróżniczy 15.12.09, 19:58
                  lacietis napisał:


                  > Ja listopad spędziłem w Mińsku - i wracałem z ulgą (choć i żalem)

                  No to Ci zazdroszczę. Ja w tym roku mam 20 lecie matury. Jest spotkanie. Jęsli
                  bedzie w lutym (tradycyjnie) , to nie pojade, bo nie dam rady. Ale się jesli
                  ludzie zorganizuja i przełożą to zgodnie na lato, to pojadę.


                  • lacietis Każdemu co mu się należy... 17.12.09, 15:23
                    A ja zwrócił bym jeszcze uwagę na - tak typowe - uwagi autorki na temat
                    powszechnego w Rosji picia wódy...
                    Niby to wszystko prawda - potwierdzają to statystyki i sami Rosjanie o tem
                    wiedzą i się śmieją z tego (to znaczy z siebie samych).
                    Ale przyznam się że ja jakoś nie zauważam tego jako wielkiego problemu. Owszem
                    sam właściwie zacząłem pic wódkę właśnie w Rosji (Tatarstanie!) i zdarzają się w
                    moich podróżach na Wschód (nie tylko w Rosji) różne zabawne, czy stereotypowe
                    historie. Ale mimo, że sam nie jestem za bardzo trunkowy, a jednocześnie szanuje
                    zasadę, ze bez 100gramm to nie jest spotkanie - to jednak czegoś co bym nazwał
                    uchlejstwem jakoś nie zauważam... mam kilka zabawnych anegdotek (można by
                    podzielić się na osobnym wątku) - ale, jakoś sprawy alkoholowe nie "biją mnie"
                    na Wschodzie po oczach.
                    • 0kto Re: Każdemu co mu się należy... 17.12.09, 18:35
                      lacietis napisał:

                      > Owszem
                      > sam właściwie zacząłem pic wódkę właśnie w Rosji (Tatarstanie!)

                      Ty? Niebywałe!smile)
                      A na zagrychę sało, nieprawdaż?
                      • lis888 Re: Każdemu co mu się należy... 18.12.09, 13:49
                        Prawdziwy Ruski nie zagryza, tylko ogureczek wąchawink
                        • lacietis Re: Każdemu co mu się należy... 18.12.09, 18:02
                          lis888 napisała:

                          > Prawdziwy Ruski nie zagryza, tylko ogureczek wąchawink

                          ##Ha! Zaniuchiwaniem oczarowałem onegdaj starego speleologa na Uralu (w pobliżu
                          Permu). Współtowarzysz (Polak) z którym szedłem do speleologów, po drodze (też z
                          teorii) poinformował mnie o technice zaniuchiwania. I z użyciem chleba
                          zastosowałem. Towarzysz siedzący na przeciw, powiedział z uznaniem "Pjosz kak
                          russkij". (((-:
                      • lacietis Re: Każdemu co mu się należy... 18.12.09, 18:05
                        0kto napisała:
                        > Ty? Niebywałe!smile)
                        > A na zagrychę sało, nieprawdaż?

                        ##Nie wiem skąd mnie tak dobrze znasz? Byłaś moją ljubownicej? Tania??? (-:
                        A na poważnie - nie pamiętam już muzułmańskiej zagrychy do tatarskiej wódki...
                        to było już jednak kilka lat temu. Ale pod sało - z czysnykom - aż ślinka leci! (-;
                        • 0kto Re: Każdemu co mu się należy... 20.12.09, 23:56
                          masz @
                          • lacietis Re: Każdemu co mu się należy... 21.12.09, 00:27
                            Маша??? Но каторая? Маша блондинка; Красноярск июль 2001? Или Маша ЖД станця
                            Ратеевка под Таганрогом?
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka