cassi.one
18.06.09, 23:16
Jesteśmy 'młodym" małżeństwem bo 3 letnim.Mamy dziecko on pracuje a
ja siedze z małym w domu.Mo mąż od kiedy zaczął chodzić na siłownie
zmienił sie o 180'. Trwa to już od 2 lat.Kochamy sie może cudem 1
raz w miesiącu!! a mamy po 23 lata! Jemu nigdy sie nie chce.Mam tego
dość, nie całuje mnie nie przytula a gdy ja sie chce przytulić
słysze"daj mi spokój". Jest cholernie agresywny, dostaje szału z
byle powodu krzyczy rzuca wszystkim kilka razy mnie uderzył.Mam w
dupie taki związek, to jest chore bo wcześniej był ucieleśnieniem
łagodności i czułości.Miał pasje historie sztuki, a teraz tylko ta
siłownia.Może on bierze coś i siada mu psycha? Czy to normalne żeby
w ciagu 2 lat z 82kg wyrobić taką klate że warzy teraz 112kg i nie
jest otłuszczony.Jak mam sie dowiedzieć prawdy? On nie chce mi
powiedzieć czy tak sie zachowuje bo mnie nie kocha czy jest inny
powód.Ile mam czekać na normalne zachowanie bo już nie mam siły mam
męża a jestem tak cholernie samotna. A dodam że nie śpimy nawet w
tym samym pookoju bo mój szacowny mą od roku śpi w innym pokoju bo
jak twierdzi po ciężkiej pracy potrzebuje spokoju:/ Co ja mam robić?
Na terapie on sie nie zgadza dostał furi jak wspomniałam o tym