jakie przedszkola i jak żyć w Kołobrzegu?-nowa

[soraumimose]

Witam,
pod koniec roku będę mieszkac w Kołobrzegu. Przenoszę się z Warszawy.
Jest to ogromny skok - choćby jeśli chodzi o wielkość i rytm życia miasta.
Jakie jest to miasto?
Co można tam robić po pracy?
Czy są miejsca dla dzieci - nowe place zabaw, bezpieczne pod wzgl. urządzeń?
Jakie są przedszkola, szkoły...

Jestem pełna obaw ale i pełna nadziei. Muszę zacząć żyć od nowa, ale się boję
tej odległości i nieznanych mi zupełnie okolic....

powiedzcie jak tu jest...
pozdrawiam
soraumimose

[colberg]

Hmmmm....
Nie jest źle - choć rzeczywiście trzeba przyzwyczaić się do innego rytmu życia.
O przyzwyczajeniach warszawskich raczej zapomnij.
Moje subiektywne + i - Kołobrzegu:

[+]
- bardzo bezpiecznie, poza sezonem oczywiście...
- dużo zieleni i morze obok
- wszyscy sie znają i nie powinno być problemu z załatwieniem czegokolwiek :)
- spora liczba (często sezonowych) kafejek
- wszędzie blisko (rower w zupełności wystarczy)
- smaczna i zdrowa woda w kranie

[-]
- tłumy hałaśliwych ludzi latem
- drożyzna w sklepach (ceny iście stołeczne - tu się nie zawiedziesz)
- poza sezonem brak wielu atrakcji, choć dla chcącego... (kino, galeria,
okazjonalne koncerty)
- problemy z parkingami w centrum
- duża liczba dni wietrznych i bardzo zmienna pogoda (choć się nie skarżę na to)

O szczegóły możesz zapytać na priva lub na forum...
Ważne gdzie będziesz mieszkać. Jak powiesz w której części miasta - to
przedstawię jej charakterystykę... :)
----------------------------
Colberg

P.S. Słyszałem o nowej cenie za m2 nowego mieszkania w porcie: 10000 zł.
Niedługo przebijemy Warszawę ;)

[oldscool]

jako kołobrzeżanin przyszywany odwiedzający to miasto od dziecka parę razy w
roku dodam jeszcze tylko to, że wg. mnie Kołobrzeg nadal nie wykorzystuje
swojego potencjału miasta portowo-turystyczno-uzdrowiskowego.
wprawdzie po powrocie z wypadu na Bornholm jawi się niczym Nowy Jork, jednak na
drugi dzień czar pryska. Wciąż mało tu np. knajpek i pubów, których nie
zastąpią nawet dziesiątki smażalni, mało klimatycznych miejsc w rodzaju portu
jachtowego, ścieżki rowerowe też niezbyt się chyba rozwijają.
za to ceny szalone, szczególnie mieszkań i gruntów.
oferta powoli kieruję się chyba w stronę Niemców i Skandynawów a nie Polaków.

ale i ja chyba niebawem przeniosę się - z tym że w rejon Kołobrzegu, dokładnie
do Rogowa, gdzie kupiłem mieszkanie (3,4 razy tańsze niż porównywalne w
Kołobrzegu nawiasem mówiąc).

przepraszam za off topic, ale to miejsce z dużymi perspektywami wg. mnie, nie
sądzisz Colberg? wojsko się wyniosło, inwestycje ruszą niebawem, Duńczycy
szykują tam duży deal, myślę że ze znalezieniem pracy nie byłoby większych
kłopotów (znam niemiecki i angielski). Jakie jest Twoje, Colberg, zdanie o
tej "osadzie" i jej perspektywach?

pzdr z Łodzi!

[pobrzeze]

Nasz Kolobrzeg-to miasto osadników wojskowych i ich potomków.
Miasto dość ambitne,patrzące w przyszłość.Kiedyś było pupilkiem władz
konunistycznych,kidyś w starym województwie najbardziej upartyjnione-lecz teraz
nowy "powiew" dotarł do Kołobrzegu!
Kołobrzeg miał swój festiwal piosenki,miasto żyje nowym powiewem w czasie
sezonu.Piękne plaże,konkatedra,nowa Starówka-prawie jak stara.
A co do życia kulturalnego-jest jak jest.

[pobrzeze]

Tylko nie mamy teatru,ani filharmonii nawet.
Ale chca utworzyć jakąś uczelnie bo we Wałczu jest a takie miasto jak Kołobrzeg
też by mogło mieć.
A tak jest fajnie-na turystach się zarabia i na kuracjuszch a jak chce sie to
można podskoczyć do Koszalina Gdańska nawet do Berlina w 4 godziny.

[ark69]

Witam. Trudno porównywać Kołobrzeg z Warszawą, lecz jeśli ktoś potrzebuje
spokoju to chyba tutaj go znajdzie (oczywiście po za sezonem :-) ). Jest tutaj
ok. 6 przedszkoli (w większości są umieszczone w niezbyt starych budynkach - 2
w strefie nadmorskiej) i chyba tyle samo szkół (moje dziecko uczęszcza do
podstawówki i jeżeli chodzi o bezpieczeństwo to jestem zadowolony). Dla osoby
przyzwyczajonej do dużego miasta ciężko może być znaleźć ciekawą rozrywkę po
pracy, zostają ew. spacery nad morzem (fajnie odstresowują), trochę kawiarenek,
w sezonie wypady do Dźwirzyna Ustronia Morskiego (po ok. 30 min jazdy
autobusem). Ceny niestety mamy warszawskie - ale to chyba nie będzie czymś
nowym ;-)

[budrys77]

Powiem szczerze - dla osoby która przeprowadzi się z dużego miasta do
Kołobrzegu - pierwszy okres będzie cudowny. Cisza, spokój, wszędzie blisko etc.
Z czasem, zacznie brakować tego zgiełku i możliwości spędzania wolnego czasu.
Zaczyna się dostrzegać szarość wieżowców, nieprzejezdny uklad komunikacyjny i
ogólny bałagan. Betonowe osiedla niewiele odbiegające od wyglądu Ursynowa.
Dostrzega się zaniedbany park zdrojowy oraz niedoinwestowane uzdrowisko.
Kołobrzego poza okresem wakacyjnym jest miastem martwym, a młodzież ma zerowe
perspektywy na rozwój. Po pewnym, czasie zaczyna męczyć również wścibskość
sąsiadów i fakt, że wszyscy Ci mówią dzień dobry:)