Dodaj do ulubionych

Migrena... jakie ziolka..

15.04.04, 19:25
Jakie ziolka proponujecie na migreny?
Venus
Obserwuj wątek
    • annamaria0 Re: Migrena... jakie ziolka.. 15.04.04, 19:47
      Najskuteczniejszy jest podobno zlocien maruna, wchodzi w sklad mikstury
      przeciwmigrenowej produkcji Phytopharmu, do kupienia w aptekach i sklepach
      zielarskich.
    • alexander_82 Re: Migrena... jakie ziolka.. 15.04.04, 20:47
      tripper (gdzie indziej) napisał:

      > teraz jest wiosna, a watroba i pecherzyk zolciowy sa w przemianie drzewa. to je
      > st idealny czas
      > na oczyszczanie watroby, bo w tej porze roku watroba ma maximum chi

      przee wszyskim trzeba oczyscic watrobe :D i tak musisz, kazdy musi. bez tego
      nie ma zdrowia na starosc. chcesz instrukcje na mail?
      • venus22 Re: Migrena... jakie ziolka.. 15.04.04, 22:00
        dziekuje bardzo, watroby nie bede czyscic, natomiast bylam ciekawa czy sa
        jakies nowe ziolka na migreny..
        Venus
      • astria1 Re: Migrena... jakie ziolka.. 19.04.04, 01:15
        Alexander _ ? a czy mogę Cię prosić o @ na to oczyszcenie wątroby ?

        pzdr. Anna
    • deczi Re: Migrena... jakie ziolka.. 16.04.04, 13:58
      Ziółka na migrenę - to byłoby zbyt proste.
      Zapewne zbadałaś już różne możliwości przyczyn migreny - stan kręgosłupa,
      badania neurologiczne itp.
      Proponuję przeanalizować okoliczności pojawiania się bólu, może to związane z
      napięciami, może łatwo się denerwujesz? Sposób odżywania, choć może trudno w to
      uwierzyć, również nie jest bez znaczenia. Czy masz jakieś problemy natury
      trawiennej, nawet takie, na które nie zwraca się zwykle uwagi? To pytanie może
      Cie zdziwi, ale jakie buty nosisz? Wąskie, z czubami, czy "anatomiczne" -
      nieuciskające stopy i palców?
      Moja koleżanka ma podobny problem, pomaga jej trochę regularne pływanie na
      basenie.
      Myślę, że każdy ból jest informacją o jakiejść "głębszej" dolegliwości, więc
      trzeba dotrzeć do przyczyny, zwłaszcza że pewnie żadne substancje działające
      przeciwbólowo nie są w stanie Ci pomóc.
      Pozdrawiam,
      D.
      • venus22 Re: Migrena... jakie ziolka.. 16.04.04, 18:26
        Akurat migrena jest choroba samoistna, neurologiczna,
        przyczyny jej sa nieznane,

        chociaz znany jest mechanizm powstawania bolu glowy (ktory jest tylko jednym z
        objawow, sa tez migreny bez bolu glowy) - pod wplywem wielu czynnikow najpierw
        sie zwezaja ( w tym czasie u niektorych powstaje aura), a potem sie rozszerzaja
        naczynia krwionosne, naciskaja na unerwione scianki glowy i to rozszerzenie i
        ucisk powoduje bol.

        Ja nosze wygodne buty, kregoslup mam raczej w porzadku o tyle o ile mozna go
        miec majac prawie 50 lat, uwazam na to co jem - unikam tzw bodzcow pokarmowych
        migrenowych (tyramina, nitrity, sulfity itp). Badania neurologiczne byly w
        porzadku.

        Problemy natury trawiennej? per se, nie mam, ale mam mam sklonnosci do anemii.
        I nietolerancje laktozy, ale to duzo ludzi ma.

        Kolezanke zapraszam na prywatne forum MIGRENA, moze cos tam znajdzie pomocnego
        dla siebie..

        Venus


        • deczi Re: Migrena... jakie ziolka.. 17.04.04, 10:50
          Przyczyny nieznane - ale są. Nic się nie dzieje bez przyczyny.
          Koleżanka na przykład jest historykiem sztuki (dużo ślęczy nad ksiazkami,
          pisze) a dodatkowo pracuje w bibliotece. Ma problemy z kręgosłupem i
          podejrzewam, ze to może być jedną z przyczyn jej migren. Rozmawiałam z nią o
          tym, mówiła, że pomaga jej trochę dbanie o to, by zjeść ciepłe śniadanie, a w
          pracy zawsze ma termos z ciepłą zupą. Unika silnych drażniących zapachów,
          głośnych dźwięków.
          Z własnych obserwacji mogę dodać, że wszystkie znane mi osoby cierpiące na
          częste bóle głowy są raczej nerwowe, duszą w sobie dużo gniewu, nie potrafią
          się "wyluzować". Taki typ trochę histeryczny, bez urazy. Sama jestem nerwowa i
          kiedy nie uda mi sę zapanować nad tym, pojawia się uczucie ucisku i ból. Na
          szczęście rzadko i niezbyt mocny. Ta koleżanka żyje też w napięciu, bo ma
          problematycznych sąsiadów. Przekażę jej Twoje zaproszenie, ale ona nie ma
          dostępu do netu, więc raczej nie skorzysta.
          Miłego weekendu, bez migreny;-)
          D.
    • no1teresa Re: Migrena... jakie ziolka.. 17.04.04, 21:55
      venus, a czy probowalas kiedykolwiek imbiru w charakterze srodka leczniczego?
      u wielu osob sproszkowany imbir - taka spora szczypta na koncu noza, zazyta
      przed zblizajacym sie atakiem bolowym, zupelnie ten atak powstrzymuje lub
      znacznie lagodzi jego przebieg
      • venus22 Re: Migrena... jakie ziolka.. 18.04.04, 23:12
        Nie nie probowalam, nigdy przedtem nie slyszalam o imbirze na migreny.. :)

        Daczi, chorzy ktorzy zyja w przewleklym bolu maja wszelkie powody aby byc
        rozdraznionymi i nerwowymi. My nie jestesmy histerykami, my zyjemy w ciaglym,
        strasznym bolu.

        Wynika to z choroby, nie odwrotnie.

        Po pierwsze, u osob z migrena wystepuja wahania serotoniny, ten sam hormon
        jest odpowiedzialny za nasze samopoczucie. I za depresje.

        juz to powoduje dzikie wahania nastroju.
        Po drugie, migrena jak juz wspominalam, to nie tylko bol glowy to inne rownie
        nieprzyjemne doznania, czesto calkowicie oslabiajace.

        nic dziwnego wiec ze ktos kto musi z tym zyc jest czesto rozdrazniony i nerwowy.
        Ty tez byc byla gdybys sie ciagle zle czula.

        A wiec, ponownie, to wynika z choroby, nie odwrotnie- nie stres powoduje bole
        tylko bole nerwowosc.

        Ktos kto nie ma migreny nie dostanie jej z powodu stresu tylko co najwyzej
        napieciowy bol glowy.

        jeszcze chcialam zwrocic uwage ze wiekszosc bolow glowy ogolnie wsrod ludzi to
        bole napieciowe, nie majace nic wspolnego z migrena.

        Ale twoja kolezanka ma charakterystyczne cechy migreny- wrazliwosc na swiatlo i
        zapach. Pewnie tez na halas, glod jest u niej bodzcem - zauwazyla juz ze jak
        nie je to sie gorzej czuje.
        Powiedz jej zeby sie nie wysypiala tylko zeby sie kladla wczesniej soac, i
        wstawala o tej samej porze w weekendy.

        Zapach to moj numer 1 bodziec- wystarczy jakis zapaszek, perfumy, papierosy,
        szczypiorek i leze w lozku, wymiotuje, w ciagu kilku minut.

        Szkoda ze ona nie ma dostepu do internetu - bo dowiedzialaby sie o bodzcach, a
        to najwazniejsze w zapobieganiu atakom bolowym..

        dzieki za odpowiedzi.
        Venus

        • deczi Re: Migrena... jakie ziolka.. 21.04.04, 18:15
          venus22 napisała:


          >
          > Wynika to z choroby, nie odwrotnie.

          > Ty tez byc byla gdybys sie ciagle zle czula.
          >
          > A wiec, ponownie, to wynika z choroby, nie odwrotnie- nie stres powoduje
          bole
          > tylko bole nerwowosc.

          Myślę, że to raczej błędne koło: stres z pewnością, nawet jeśli nie ejst główną
          przyczyną, może mieć wpływ na pojawienie się bólu. A ból jest przyczyną stresu.

          > Ale twoja kolezanka ma charakterystyczne cechy migreny- wrazliwosc na swiatlo
          i
          >
          > zapach. Pewnie tez na halas, glod jest u niej bodzcem - zauwazyla juz ze jak
          > nie je to sie gorzej czuje.
          > Powiedz jej zeby sie nie wysypiala tylko zeby sie kladla wczesniej soac, i
          > wstawala o tej samej porze w weekendy.
          >
          Ona już to przetestowała, potrzebuje 9 godzin snu, optymalny czas wstawnaia to
          9.00. Ważny jest poranny spokój, żeby nie mieć poczucia, ze trzeba coś szybko
          zrobić. Ciepłe śniadanie w ciszy.
          Dzisiaj jeszcze mówiła mi, ze zauważyła taką zależność: zwykle ma ciśnienie
          niskie (ok. 70/110) i to jest optymalne - kiedy różnica między jednym a drugim
          wynosi 40, wszystko jest ok. Kiedy się zmniejsza albo zwiększa, nawet
          nieznacznie (np. 70/100), ból jest gwarantowany. Poza tym zaobserwowała u
          siebie różne rodzaje bólu, z których nie wszystkie są migrenowe, choć wszystkie
          są dokuczliwe. Na każdy pomaga jej inny srodek przeciwbólowy.

          Cóż, nie bardzo Ci pomogłam. Dodam tylko, że gdybym ja cierpiała z bólu, na
          ktory tradycyjna medycyna nie potrafi nic poradzić, szukałabym gdzie indziej,
          choc oczywiscie nie na ślepo. Może akupunktura, która bywa z powodzeniem
          stosowana na Zachodzie w przypadku różnego rodzaju bólów? Pomijam wszelkie
          bioenergoterapie, do których nie mam zaufania, ale mamy w Polsce dobrych
          specjalistów od zielarstwa, homeopatii, medycyny chińskiej czy tybetańskiej.
          Nie wiem, jaki jest Twój stosunek do nich, czy już próbowałaś. Jeśli tak i bez
          efektów, to rzeczywiscie pozostaje Ci tylko uważna obserwacja reakcji organizmu
          na różne czynniki mogące wywołać migrenę i eliminowanie ich w miarę możliwości.
          Taka sztuka życia z migreną;-)
          Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniach,
          D.


          • venus22 Re: Migrena... jakie ziolka.. 22.04.04, 18:38
            Kochana Deczi :)
            dziekuje za odzew.

            Tak, ja probowalam akupunktury, technik relaksacyjnych, zlocienia marunia
            (dlugo), roznych mieszanek ziolowych, biofeedback, i rozne takie.
            medycyny chinskiej calej nie przetestowalam tylko pare ziolek, a tybetanskiej
            nie, probowalam tez autohipnozy.

            Trzeba sobie uswiadomic i zaakceptowac, ze nieznane sa przyczyny wielu chorob,
            w tym i migreny.

            Na pewno masz racje ze jakas przyczyna tego bolu jest - jak pisalam przyczyna
            jest rozszerzenie naczyn krwionosnych w mozgu - to powoduje bol.
            Ale co powoduje ten proces w ktorym naczynia sie rozszerzaja, to nikt nie wie,
            i dlatego nie ma na to skutecznego lekarstwa.

            Stres jest na pewno w migrenie jednym z bodzcow powodujacym powstawanie atakow
            bolowych, ale mnie chodzilo o co innego,
            mnie chodzilo o to ze ktos kto NIE MA migreny w ogole, od stresu jej nie
            dostanie, dostanie napieciowy bol glowy.

            To tak jakby ktos od stresu dostal padaczki, albo cukrzycy - male
            prawdopodobienstwo.
            Ale jak juz ktos ma migrene to tak, stress dziala jak bodziec.

            Moze sie zdarzyc ze migrena ujawni sie pozno, wtedy moze sie wydawac ze ktos od
            stresu jej dostal, ale to malo prawdopodobne. Musial ja miec wczesniej.
            Wlasciwie, biorac pod uwage ze juz co najmniej dwa geny migreny odkryto,
            rodzimy sie z nia. Jest tez dziedziczna.

            a na pewno powstaje to bledne kolo z czasem...

            Na forum migrena juz zesmy omawiali sprawe cisnienia w migrenie - prawie
            wszyscy mamy niskie. Cos w tym jest..
            Ale podczas ataku bolowego, cisnienie skacze do gory, czyli tez niedobrze.

            Ja rowniez mam rozne bole glowy, wiekszosc to migrenowe i tez zauwazylam ze
            pomagaja rozne srodki.
            Kolezanka widze potrafi wnikliwie obserwowac.
            Na typowa migrene pomaga mi lek z grupy triptanow- Zomig (jest jeszcze Imigran,
            Sumamigren, Maxalt) i paracetamol z kodeina.

            9 godz snu to moim zdaniem dobrze, pytanie tylko czy sie nie wysypia przy tym,
            bo od tego glowa boli.
            jesli chodzi spac wczesnie i wstaje o 9 wyspana, to pozniej w ciagu dnia moze
            ja rozbolec glowa.

            W takim ukladzie lepiej by bylo zeby wstala o 8mej.

            Z innych czynnikow jesli ci sie chce, mozesz przekazac kolezance ze jedzenie
            jest najczestszym bodzcem.

            Zolte sery, boczek, sledzie, czekolada, alkohole, kawa, owoce cytrusowe,
            kapusta kiszona, za dojrzale banany, pomidory, truskawki - to tylko kilka
            przykladow pokarmow ktore zawieraja badz tyramine, badz nitraty i sulfaty ktore
            wywoluja tez migreny.
            trzeba sprawdzic czy glowa po nich nie boli.
            czasami jest ok zjesc pol pomidorka ale caly juz za duzo...
            hormony tez sa bodzcem, Moze ma ataki w czasie owulacji, i okolo menstruacji.
            Swiatla jarzeniowki - niedobre.
            Wysilek tez. :)

            dziekuje bardzo ze odpisalas.
            Samo to ze bylas tak uprzejma ze mna porozmawiac sprawilo mi przyjemnosc :)))
            zycze zdrowka.

            Venus





            • venus22 Re: Migrena... jakie ziolka.. 23.04.04, 04:55
              przypomnialo mi sie,
              glutaminian sodu jest bardzo szkodliwy w migrenie,
              dodaje sie go do prawie wszystkiego, moze wystepowac pod roznymi nazwami,
              jest tego pelno w gotowych preparatach, np zupki, puszki, gotowe dania..
              Venus
            • deczi Re: Migrena... jakie ziolka.. 23.04.04, 10:57
              Chyba niebyt jasno się wyraziłam nt. stresu - wiem, że nie jest główną
              przyczyną migreny, a raczej czynnikiem pobudzającym. Ale wiemy, o co chodzi;-)
              Dziękuję za informacje o produktach. Koleżanka zwraca uwagę na takie rzeczy,
              ale o tym glutaminianie to może jeszcze nie wie.
              Z tego, co wiem, to nie kładzie się wcześnie spać, raczej około północy, może
              później i nie zawsze wstaje o 9.00, ale mówiła, że to jest dla niej optymalna
              pora.
              Niskie ciśnienie to rzeczywiscie interesujący trop - ona ma zwykle 70/110.
              Straszliwie niskie, według mnie.
              Jeżeli jesteś z Warszawy i nie straciłaś jeszcze nadziei;-), to słyszałam o
              bardzo dobrym lekarzu med. tybetańskiej. Niestety nie znam adresu (ja nie
              jestem z Wa-wy). Wiem tylko, że wiele znajomych osób chodzi do niego i się
              zachwycają. Wizyta + leki to koszt około 100 zł.
              Miłego weekendu,
              D.
              • venus22 Re: Migrena... jakie ziolka.. 23.04.04, 22:00
                dziekuje bradzo Deczi.
                Mieszkam w Kanadzie, w Kolumbii Brytyjskiej.

                Bylabym bardzo ciekawa jesli kolezanka by sie wybrala, jakie by byly tego
                efekty.
                naleze tez do USA forum o migrenie, gdzie jest bardzo duzo informacji i kilka
                osob zainteresowanych metodami alternatywnymi.
                Z roznym skutkiem.
                Nikomu nie udalo sie calkowicie wyleczyc.
                Doszlismy do takich wnioskow- w migrenie jest bardzo wazny magnez.

                Trzeba brac 300-400mg dziennie.

                poniewaz magnez zaburza wchlanianie wapnia to i wapn trzeba brac.
                ja biore jedna tabletke samgo magnezu i jedna z wapniem w ratio 2:1 wapn magnez.
                Zauwazylam tez ze migrenicy maja sklonnosci do anemii, to tez powoduje z bole
                na tle niedotlenienia.
                Z kolei branie zelaza uposledza wchlanianie magnezu.
                Brak magnezu objawia sie podobnie jak anemia, wiec trudno sie jest w tym
                polapac.
                Jest taki neurolog, ruski z pochodzenia, jest lekarzem medycyny z pociagiem do
                naturalnej.
                Stosuje on u swoich pacjentow nieraz z dobrym skutkiem mieszanke zlocienia
                marunia, Vit b2 i magnezu profilaktycznie- czyli codziennie.

                Moze to pomoze kolezance.
                mnie pomaga magnez.

                a glutaminian sodu jest naprawde niedobry i nie tylko na migreny, wystepuje pod
                innymi nazwami (np Maggi to glutaminian) moze bys poszukala na Googlu (bo ja
                znam ale tylko po ang.)
                (hydrolized yeast extraxct to to - yeast -drozdze)
                Venus

                ps - magnez moze powodowac biegunke, najlepiej brac taki co powoli sie wydziela.
    • dorota20w Re: Migrena... jakie ziolka.. 17.10.04, 15:54
      www.samozdrowie.pl/zdrowie/slownik_zdrowia/news?inf=486510&id=14

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka