maeve79 29.01.13, 11:10 ...może być o kończącym się kryzysie...albo natury ogólnej... opadłam dziś z sił i nadziei... Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:16 hmm... czyli jesteś w czarnej dziurze...w dole...a tam ciepło, przytulnie...a na dworze chłodno... choć niektórzy moi sąsiedzi właśnie myją okna... ale wracając do dziury.... czasem lepsza ona niż bycie na szczycie...tam często wieje....człowiek stoi samotny.... jak widać standardowe pocieszanie dziś mi nie wychodzi ... Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:22 hehe jak na mój gust całkiem niezłe pocieszanie co do kryzysu, by się należało sprężyć w tym roku, wtedy 2014 już ma szansę być lepszy, bo jeśli nie, to możemy wpaść w czarną dziurę co do kryzysu wieku średniego to nam babeczkom grozi mniej i zazwyczaj raczej przechodzi w rozwój niż kryzys, więc wydaje mi się, że niezłe perspektywy Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:28 ehhh...położyłabym się spać...i nie wstawała dopóki świat się nie naprawi na co dzień - zakładam kask i śmiało głową w ścianę...ale dziś mi się już nie chce. bo ja z tej napinki korzyści nie mam, a światu to generalnie wisi...bo większość moich wysiłków dostrzegam tylko ja, bo tylko mi zależy, żeby jakoś wyglądało...żeby jakoś trzymało się 'kupy', żeby było jakoś uzasadnione...innym wystarcza samo jakoś... i dziś chcę się temu jakoś poddać Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:33 czasem trzeba trochę odpuścić, żeby nie zwariować.... ale niektórzy są tak skonstruowani, że muszą... inaczej sumienie nie da im żyć...bo mogli lepiej, dłużej i staranniej... a inni ludzie i tak nie docenią.... Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:45 robienie czegoś dla uzyskania czyjegoś docenienia jest skazane na straty, tyle i to się robi się, co się samemu docenia dzień relaksu wskazany jest, zwłaszcza jeśli można go sobie zafundować bez większych strat, choćby tych na sumieniu muzyki posłuchać, film obejrzeć, książkę przeczytać - dobrze mieć taki własny zestaw antydołowy - z filmów Hotel Marigold polecam, z literek na przykład Leo Buscaglię - na mnie jakieś jego dobre fluidy działały a świat jest zawsze na dobrej drodze Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:50 to są dylematy strategiczne...bo robotę, która mi zajmuje tydzień można zrobić w dwa dni jeśli nie patrzeć na standardy, a jak wystarczy napisać co bądź a nie z sensem to i w pół dnia się da. i teraz pytanie - kto ma rację? - ja czy oni? bo jeśli oni - to ja się w sumie mogę postarać złamać, ale może trafiłam po prostu na jakąś nieodkrytą przez innych enklawę głupoty i nie powinnam się naginać? Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:54 Zalecam zdrowy egoizm - co z tego Ty będziesz miała, że zostanie to zrobione porządnie? Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:55 Podpisuję się pod tym z imienia i nazwiska. Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:03 na tego rodzaju dylematy to de Bono albo Dyera mogę polecić Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:06 ehhh, dzięki... jak się okazuje forum dobre na wszystkie dylematy... Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:09 no na wszystkie dylematy..zachcianki...to niekoniecznie dobre... chociaż czasem jest tak, że mówisz....i bach..masz Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:12 czarny.onyks napisała: > no na wszystkie dylematy..zachcianki...to niekoniecznie dobre... o, a to ciekawe... co dokładnie masz na myśli? Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:15 bo mi np. teraz całe napięcie przeszło chyba od forum i herbaty z sokiem malinowym od mojej mamy... (nim się ostatnio tak pocieszam, choć miał być na chorobę ) Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:30 no nie pomaga na wszystko.... nie każdy głód zaspokoi napięcie przeszło? bo my to jak kozetka u psychiatry/psychologa.... czasem wiążemy...czasem tylko pozwalamy mówić... i człowiek uzdrowiony.. hmmm.... chyba powinniśmy brać opłaty od nowych za pisanie i karty stałego klienta wydawać Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:34 czarny.onyks napisała: > chyba powinniśmy brać opłaty od nowych za pisanie > i karty stałego klienta wydawać > opłaty to chyba za rady czy chcesz tez nałożyć jakieś cło za możliwość pisania na forumie? Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:38 a to się rozważy.... ktoś kiedyś napisał, że tu elyta pisze no to się trzeba cenić Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:39 no dobrze, to w duchu noworocznych postanowień - póki oficjalny cennik nie zostanie ogłoszony to się wycofam, żebyście mnie z torbami nie puścili za te porady Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:47 co do opłat to ja bym może raczej skierowała oko na tych, co to jak młody mówi "czytają z partyzanta", bo ci co się odzywają mają już jakiś wkład intelektualny w tę elytarność Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:51 ale jak tę partyzantkę ....dać na afisze? jak oni siedzą cichutko? patrząc po niektórych to dałabym jeszcze limity...i wtedy bach...nie pisze już onyks na forum Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:18 czarny.onyks napisała: > chociaż czasem jest tak, że mówisz....i bach..masz kto wie ile to może taka zbiorowa skumulowana świadomość... dlatego zawsze dobrze wiedzieć czego się chce Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:33 green.amber napisała: > kto wie ile to może taka zbiorowa skumulowana świadomość... dlatego zawsze dobr > ze wiedzieć czego się chce masz rację... jak się wypowiada marzenia to trzeba je precyzować...przekonałam się .. Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:50 możesz konkretną kawusię wizualizować, chyba że też masz ochotę do teatru się ze mną wybrać Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:02 a mogę...mogę już zaczynam wizualizować Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:14 rzuć okiem w wizytówkę a ja się odmeldowywuję do kamieniołomów na chwil jakiś Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:32 rzuciłam... 2/3 Odpowiedz Link
green.amber Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:51 musiałam się ze 3 sekundy zastanowić, ale chyba zrozumiałam szyfr, bardzo się cieszę Odpowiedz Link
wyszeptany-o-zmroku Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 11:20 Gorzej być nie może???znaczy będzie tylko lepiej Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:48 łączę się w 'bulu'. też jestem zrezygnowany i dlatego wprowadzam w życie swoj plan - zamierzam się prymitywnie upodlić, czyli najebać browarami, bo wódką to za szlachetnie i szybko by poszło, a ja chcę się cały dzień źle czuć ;] 1 żywiec na hey now, mam jeszcze 2 na szybko a potem pójdę do sklepu z 6 butelkami do napełnienia (miałem 3 puste i zapomniałem ich wziąć, dlatego wziąłem tylko 3) ;] fajnie, że się pogoda zepsuła, to tak mniej szkoda a potem może jakiś kebzon albo i pizza ;] ale to poczekam aż zacznie mnie pustka w żołądku palić, bo rano jak zwykle brak apetytu. Odpowiedz Link
ane-tal Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:51 Młody co Cię tak dobiło żeś zrezygnowany? Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:57 jak jeszcze za nie się wezmę, to kolejne schody się pojawią. Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:55 skomplikowana droga do slodkiego milego zycia. Odpowiedz Link
pzkpfw-vi-b-konigstiger Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 12:59 ciężko jest żyć lekko, ot co Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:03 dlatego dziś się zmiękczę i będzie mi lekko, i nawet sobie wyjdę na ten śnieg z deszczem i będzie fajnie, bo już jest fajnie Odpowiedz Link
ane-tal Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:04 Byłam przekonana , że Ty masz właśnie takie słodkie życie Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:08 a nie ma? ...luz w kroku, wódeczka, pokerek...mówi co myśli...dystans do siebie i innych... żyć nie umierać Odpowiedz Link
tomek197374 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:14 Kryzys to dopiero zaczyna się u nas - PKB w/g GUS-u jest mniejsze dwukrotnie ponad (dane szacunkowe). Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:19 Eee tam. O 50% to PKB nie spadło w ub. r. Odpowiedz Link
tomek197374 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:28 2011 - 4,3%, teraz według prognoz 2,0% Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:30 i chój ci z tych procencików. Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:33 Hehe, też w sumie racja. Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:36 bo mi to kurna chleba da czy spadło o połowę czy urosło ;] Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:38 Teoretycznie powinno. W praktyce.... no cóż. Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:31 To znaczy że o połowę spadła dynamika (no też nie do końca, bo dynamika to wielkość pkb w 2012 podzielona przez wielkość w 2011, ale "o połowę spadł wzrost" brzmi jakoś idiotycznie). Gdyby PKB spadło o połowę to chyba oznaczałoby totalną wojnę, głód, itp. Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:34 nie dziw się ekscytacji, on dopiero liznął temat i chce na rts grać Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:09 nie sztuka wejść na szczyt, ale się na nim utrzymać - że posłużę się sportową nomenklaturą Odpowiedz Link
ane-tal Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:12 Myślałam, że wiesz, że to się kiedyś miało skończyć.. Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:15 a to każdemu się skończy Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:15 ale wcale mnie to nie cieszy ;] Odpowiedz Link
ane-tal Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:18 Praca uszlachetnia Nie boi się , nie boi <głask , głask> Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:19 a lenistwo uszczęśliwia Odpowiedz Link
ane-tal Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:25 Mnie nie , mnie męczy Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:29 Trzeba leczyć. Albo.... pogratulować dobrego ustawienia się w robocie Odpowiedz Link
ane-tal Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:40 Bo niektórzy odpoczywają pracując.. Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:10 też mi się tak wydawało... a teraz...uwielbiam leniuchować.... Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:28 spoko, przede mną ferie, a jak już nie będzie opcji, to pójdę z nożem na sejm krzycząc 'zabiję (...)' wezmę ze sobą szalik legii i zostanę bohaterem w pewnych kręgach chłopaki na stadionie będą zbiórki na paczki robić Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:25 ...ferie to chyba dzieciaki mają i nauczyciele...? Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:27 a dzieciaki też będą. nie ograniczaj się umysłem Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:35 czasem trzeba się ograniczać ok, nie pytam zatem więcej Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:38 Na gimnazjalistki się przerzuciłeś? Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:46 może te starsze nie doceniają ....swoistego folkloru Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:58 Eee tam, może Tede po prostu gustuje w cielęcince Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:03 a żebyś wiedział, świeże różowiutkie, lubię rodzice biorą ze sobą Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:08 byle pod Art. 200. § 1. nie podpadało choć nie ma to jak świeże, młode mięsko Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:13 > byle pod Art. 200. § 1. nie podpadało Art. 200. kc: "Każdy ze współwłaścicieli jest obowiązany do współdziałania w zarządzie rzeczą wspólną." Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:26 a to nie ten paragraf... ale ciekawie napisane....współdziałanie w zarządzie rzeczą wspólną... Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:22 świeże młode mięsko... a co z trochę starszym mięskiem, tylko już na przemiał czy na wyrzucenie ? Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:28 tu się doprawi, potrzyma w tym i owym... zależy co kto lubi Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:29 Odświeża się, podszprycowywuje i wystawia jak nowe Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:37 świetnie,Tdf, Onyks i Ty podpowiedzieliście mi jaki los mnie czeka mam trzy możliwości żeby wybrać co ze mną zrobią Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:41 wiesz.....u tych, co się często śmieją ten proces wolniej zachodzi tylko pamiętaj...nie wolno tego robić zbyt głośno( a ja tak mam) Odpowiedz Link
lesher Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:43 Staramy się pocieszyć, zgodnie z tytułem wątku. Sama widzisz - wcale nie jest beznadziejnie, jest całe spektrum różnych możliwości. Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 16:43 na przemiał, na przemiał chcę Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 16:49 Smutna, Ty się nie pchaj i tak historia się o nas upomni już wkrótce ten przemiał Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 17:26 a kiedy będzie to wkrótce ? i jaki ten przemiał będzie? co z nas zrobią ? i co zostanie z nas ? Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 17:32 ja jestem starsza, więc jak mnie już wezmą na przemiał to Ci później wszystko opowiem co i jak. Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:02 a po się martwić tym, co będzie... wszak.....,,chwila, która trwa może być najlepszą z Twoich chwil...'' Dżem - Do kołyski (live) Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:14 eh, sądząc po metodach jakimi leczymy doły - oceniam, ze Twój jest większy jednak niż mój... Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:18 Molesta Ewenement - Dobrze będzie , dzieciak (bez cenzury) ale posłuchaj tego! Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:26 po tym co tu piszesz to tak się zastanawiam kiedy ty jesteś tak naprawdę w 100 % trzeźwy piwo to też alkohol Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:31 ależ oczywiście, piwo wybrałem z premedytacją, by dłużej się upadlać. Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:35 a masz takie ważne powody ku temu? rozumiem że ten "chój" i twój ulubiony wyraz j.... odmieniany tu we wszystkich przypadkach to też z tego samego powodu z którego się upadlasz Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:38 rozumiesz? czyli z jakiego? te słowa pomagają mi wyrażać moc ekspresji Odpowiedz Link
sadgirl25 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:01 niestety nie rozumiem z jakiego,nie znam Cię. nie wiem więc pytam ale odpowiadać nie musisz Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:02 odpowiedziałem. taka forma ekspresji. Odpowiedz Link
robert.83 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:28 Mam to samo dziś. Od rana mam chęć nicnierobić, moooże w poryyywach poczytać, ale to już absolutny maks. Nie wiedząc kiedy skończy się ogólnogalaktyczny kryzys... proponuję coś miłego. No więc jadę: Maeve, gdyby oceniało się ludzi tylko po tym co piszą na forum, to powiedziałbym że strasznie fajna z Ciebie kobieta . A że w życiu Cię nie widziałem na oczy to powiem tylko tyle, że bardzo fajnie mi się czyta to co piszesz. Pozdrawiam ciepło. Odpowiedz Link
stefcia41 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:38 Podsumowując wpis Roberta i to co kiedys napisał tylko tak skomentuję : Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:40 ten kot taki jakiś niewyraźny. Odpowiedz Link
stefcia41 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:44 a po ilu jesteś piwach? bo nie śledzę Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:52 przecież jemu coś cieknie z pyska, co mu podbródek wypala. kończę trzecie i ruszam po szóstkę Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:53 o rany...co za dzień! może nie całkiem do kitu Robert i Stefcia - ślijcie no numery konta - po 50taku dla każdego (no co, jest kryzys, jak się obłowię, będzie więcej ) Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:55 a przytulać się nei cjhcesz? Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:01 przytulam się tylko ze swoimi a wiecie, że to, co kocica kiedyś napisała o przytulaniu to prawda? że trzeba się przytulać, żeby być szczęśliwym? Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:05 lepiej by było, jak byś napisała, 'ze swoim'... ale rozumiem ;] Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:11 też bym tak wolała Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:57 ech to ja tu pierwsza ruszam na pocieszenie....ściągam resztę....urabiam się po pachy.... i jak w życiu...nagroda trafia do innych.... ech.... Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:59 Twoje są na lokacie... Inwestuję w Ciebie, bo podejrzewam, że jeszcze nie raz tam 50taka dorzucę Odpowiedz Link
stefcia41 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:13 Onyksia to sie umie ustawić...ja to tylko jednorazowa przyjemność a ona ciagle i ciągle .. Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:15 no właśnie.... inni od razu cap nagrodę do ręki... a ja lokaty długoterminowe...obligacje kilkuletnie...inwestycja długoterminowa... ja też chcę do ręki coś ... Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:31 a to prawda.... i jak z dogadzaniem czasem to trwa... a wkurwienie może być natychmiastowe Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:34 a ja lubię szybkie efekty Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:12 a ja czasem lubię poczekać Odpowiedz Link
blue_velvett Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 16:11 Wiem, że już Cię pocieszyli, ale spieszę w te pędy, jak tylko komp się pod rękę nawinął Jeśli lubisz szybkie efekty, to mam dwie propozycje, oprócz ciepłych ramion kogoś bliskiego Pierwsza, to oczywiście coś pysznego... Wiem, powtarzam się, ale mnie jedzonko zawsze humor poprawia. Ugotuję coś dla Ciebie albo wypiec mogę. Wybieraj Druga propozycja, kąpiel, długa, aromatyczna i w pianie, żeby Ci tylko nosek wystawał. Zawsze bezbłędnie działa Odpowiedz Link
stefcia41 Koniec pocieszania?. 29.01.13, 17:53 bo nie wiem czy starać sie o kolejne gratyfikacje czy zadowolić ta co dostałam Odpowiedz Link
green.amber Re: Koniec pocieszania?. 29.01.13, 19:28 stefcia41 napisała: > bo nie wiem czy starać sie o kolejne gratyfikacje czy zadowolić ta co dostałam > no byście już skończyli... poszłam sobie na chwilę, a tu tyle pocieszania... nie będę tego wszystkiego czytać... ktoś streści?? i stwierdzam, że jednak nie doceniam swojego wpływu na poczynania innych... tylko wspomniałam o pobieraniu opłat od nie piszących i jak się rozpisali... Odpowiedz Link
stefcia41 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:35 Juz niedługo, za jakieś 50 dni będzie wiosna I co jest 50 dni Odpowiedz Link
81belona30 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:40 Na pocieszenie powiem Tobie,że dostałam dziś urodzinowe życzenia-tylko,że urodziny mam dopiero za dwa miesiące ! taki szczegół - Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 13:55 znaczy się - kalumnie ? Odpowiedz Link
to_ja_pisze Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:24 Cos wisi w powietrzu, jeśli cię to pocieszy to też mam dzisiaj ogólnie kryzys. Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:26 nie pociesza mnie, ze innym też jest do bani... ale doceniam, że mimo to piszesz.... mi już trochę lepiej...ale 100ke na szybko mnie to kosztowało (nie mówię, że nie było warto...ale jednak ) Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:28 mam rozumieć, że coś chlapnęłaś i dalej nie chjcesz się z 'nieswoimi' przytulać? masz zasady! no no Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:33 trudno mi dziś nadążyć za Twoimi galopującymi przemyśleniami...nie wiem, czy zaprzeczyć, czy potwierdzić. dla jasności: puściłam dziś 100 na Roberta i Stefcię, Onyksa póki co zbyłam obietnicą bliżej nieokreślonych korzyści materialnych. a przytulanie to kulawy temat do rozmowy - jak gadanie o żarciu przy głodnym. tyle. Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:37 maeve79 napisała: >Onyksa póki co zbyłam i wyszło szydło z worka... <foch> Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:39 a co się odezwę to się trup ściele... to naprawdę wyjątkowo dobry dla mnie dzień Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:45 lubisz tak krzywdzić innych? i jeszcze radość z tego mieć... ech Mavericku... Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:48 Ty tak serio...?????????? Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:52 no ba.... zbieram preteksty, żeby odejść Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:57 bo jak na serio to masakra... jeśli ktoś czytając, to co piszę ma poczucie, że lubię krzywdzić ludzi...to czas umierać, bo cokolwiek powiem - nie ma to już znaczenia... Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:18 są krzywdzący bardziej Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:40 a to ty tak kiedyś temat o przytulaniu założyłaś i mi się przypomina, że takie potrzeby na forum wyrażasz to kulawo wyszło Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:42 bo byłam chora więc mnie słabość dopadła się nie wypomina chorym choroby Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:43 twardy dysk superadmina pracuje... Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:44 no...Tadek to niezła żmija...ja się zastanawiam co on z tym przytulaniem tak wyskoczył...a to szyderstwo w czystej postaci.... Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:51 a Tyś sie spodziewała czegoś dobrego i miłego??? o naiwności .... On to samo złoooo...... Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:09 nie no szydera ma zbyt negatywny wydźwięk jeśli chodzi o moje działania, wolę to nazywać kładzeniem wisienki na torta Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:13 ja bym to nazwała wrzucaniem granatu i obserwowaniem co się...stanie...i co komu oberwie... ale to rzeczywiście może tylko kwestia nomenklatury Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:17 o nie nie..... granat rozwala wszystko w pewnym zasięgu.... a to jest konkretne działanie nakierowane na konkretne cele.... Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:20 dokładnie, czyli wisienka na torta Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:25 przestań z tą wiśnią..... jest takie ciasto czarny las....z wiśnią na torcie... a że raczej rzadko je jadam....to nie chce mieć wtedy skojarzeń forumowych .... Odpowiedz Link
maeve79 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:51 a na to już akurat jest chyba za późno Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 14:30 jeszcze 100 nie ma Odpowiedz Link
81belona30 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 15:54 - Już lepiej? Pocieszanie pomogło? Odpowiedz Link
mayenna Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:26 To chyba pogoda bo mnie też taki spleen dopadł. Mam kocyk, druty i przytulaczka, i nadal to nie to. Odpowiedz Link
blue_velvett Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:30 Zainteresował mnie ten przytulaczek Odpowiedz Link
mayenna Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:38 To nie to co myślisz Odpowiedz Link
blue_velvett Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:40 A co ja myślę Odpowiedz Link
mayenna Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:44 Jak to o czym ja pomyślałam to lepiej publicznie nie wyjawiać Odpowiedz Link
blue_velvett Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 18:52 To o czym myślimy, a nie powiemy, powoduje szybsze bicie serca, świetnie rozgrzewa i pozwala spalić zbędne kalorie Och, i taki szczegół: potrzeba dwóch chętnych osób Odpowiedz Link
blue_velvett Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 19:08 Tak, o stołowym Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 19:23 z opcją zamiany na kuchenny ? Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 19:11 ależ ty masz chcice.. ciekawe, czy jak by przyszło co do czego, to trzeba by było cię namawiać. Odpowiedz Link
blue_velvett Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 19:14 Na tenis? Nigdy. Odpowiedz Link
tdf-888 Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 19:17 i teraz gadasz z sensem. Odpowiedz Link
czarny.onyks Re: Może ktoś powie coś...na pocieszenie... 29.01.13, 19:19 oo... a dlaczego nigdy? Odpowiedz Link