Dodaj do ulubionych

Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randkowym.

14.11.16, 19:33
W wigilię swoich kolejnych urodzin postanowiłam zrobić ten krok… mianowicie założyć konto na portalu randkowym. Dziś od tego wydarzenia mija dokładnie tydzień postanowiłam się podzielić swoimi spostrzeżeniami.

Tak więc założyłam konto dość skromne, z podstawowymi informacjami i ma się rozumieć bez zdjęcia. Zaczęłam przeglądać profile panów z okolic +/- 30 km. Przedział wiekowy jaki wybrałam to swój wiek + 5 lat. I ku mojemu zdumieniu wyskoczyło mi prawie stu kandydatów – ze zdjęciami i bez.

Chyba wszystkie te profile obejrzałam i zdecydowałam się napisać do pięciu panów, którzy jakoś tak mnie bardziej zainteresowali. ANI JEDEN NIE ODPISAŁ! Choć wiadomości odczytali i choć minęło równo tydzień!

W pierwszym dniu mojej bytności napisali za to:
1.MAŁOLAT
21 latek, który szuka starszej pani (że niby jestem starsza pani suspicious)
2.GWIAZDROR
Czyli osoba tak bardzo znana, że nie może w necie zamieszczać zdjęcia, ani przez internet się kontaktować, więc podał numer telefonu żebym zadzwoniła. To wtedy owszem, może rozmawiać…
3.ZNAJOMEK
Człowiek, z którym spotkałam się w przeszłości dwa razy (rozpoznałam go po zdjęciach) i za każdym razem pan żywił się na mój koszt, bo według niego to ja go zaprosiłam. Owszem zaprosiłam, ale nie wpadło mi do głowy, że pan przyjedzie okropnie głodny i zamówi najdroższy zestaw obiadowy w restauracji.

Także w pierwszym dniu napisało trzech. Pierwszemu i trzeciemu odpisałam. Drugiemu się nie dało bo ma konto zablokowane.

Potem napisało jeszcze kilku. W sumie tylko jeden sensowny, ale coś milczy od soboty i nie wiem czy się go uda poznać czy nie.

Reszta to chamstwo i buractwo. Zaczepki w stylu: „niunia czemu cwaniaczysz, fotkę dawaj, najlepiej gołą…” A szczególne buractwo wychodzi jak podaję swój zawód… Generalnie przy podawaniu zawodu mojego z chłopów potrafi wyleźć buractwo, w stylu: „hłehłehłe to się przy tobie można nieźle urządzić". Na palcach jednej ręki można policzyć facetów, którzy zareagowali normalnie w stylu: ojej to masz dość trudny zawód etc. Zastanawiam się czy nie zacząć kłamać suspicious.

Także generalni po tygodniu mam dość i bym konto usunęła, ale zainwestowałam całe 16,90 zł tongue_out.
Obserwuj wątek
    • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:43
      hehehe
      może jak napisze do Ciebie kilku co "żona ich nie rozumie" to uznasz, że Ci się zwróciło wink))
      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:45
        Pocieszające, naprawdę tongue_out
        • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:50
          "lata" praktyki wink) zaufaj starszej koleżance wink
          chociaż oczywiście czasem trafi się na kogoś ciekawego/normalnego itp. np na mnie wink chociaż terz to mnie tam nie ma wink
          • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:55
            Czyli w sensie, że nie poddawać się tak szybko? tongue_out
            • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:57
              tak smile
              w sumie co masz do stracenia?
              • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:58
                >w sumie co masz do stracenia?

                16,90 zł tongue_out
                • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:58
                  już i tak nie oddadzą wink
                  • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:01
                    Wiem, wiem, żartuję wink.
                • witrood Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:59
                  Płacisz, to wymagaj. wink
    • witrood Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:56
      Masz branie, Kobieto, czego smęcisz. tongue_out
      • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:58
        widocznie dla Szarlotty jak dla większości z nas (kobiet i mężczyzn - mam nadzieję) liczy się jakość, a nie ilość wink
        • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 19:59
          Otóż właśnie - jakość, a jak na razie to tylko jeden sensowny napisał wink.
          • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:19
            Jeden na tydzień to niezły wynik. Toż to pięćdziesięciu rocznie. Zabawisz się, jak nigdybig_grin
        • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:46
          witamina_b12 napisał(a):

          > widocznie dla Szarlotty jak dla większości z nas (kobiet i mężczyzn - mam nadzi
          > eję) liczy się jakość, a nie ilość wink

          Ale bez tej ilości to nie ma jakości smile Jak dajesz ogłoszenie o kupno działki/domu/mieszkania o pracę, czy idziesz go galerii kupić sobie kieckę, to trach! i masz od pierwszego strzału? Się trzeba nachodzić, naoglądać, naprzymierzać itp. Byle tylko było w czym wybierać (ilość), to sobie zawsze coś tam wyhaczyć smile Może i dopiero po urealnieniu, zarówno oczekiwań jak i tego jak postrzegana jest własna oferta, ale albo wyznaczamy sobie cel i realizujemy zadanie w ramach realnych możliwości, albo... oddajemy się marzeniom smile
          • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:03
            Marek tak pięknie to wszystko tłumaczy, że... aż chce się zostać królową portali randkowych big_grin.
            • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:08
              Byle nie rezydentka/ rezydentem (pacz Mareczek wink)
              • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:23
                witamina_b12 napisał(a):

                > Byle nie rezydentka/ rezydentem (pacz Mareczek wink)

                I kto to pisze suspicious :

                witamina_b12 19:50 napisał(a):
                > "lata" praktyki wink) zaufaj starszej koleżance
                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:37
                  Witka pewnie co jakiś czas się tylko loguje a potem likwiduje profil. Nie ma ciągłości pobytu na portalu, więc nie jest rezydentką.wink
                  • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:46
                    Profil gdzies tam jest nadal tylko okrojony smile tylko sie teraz nie loguje.
                    Ja mam jak z choroba dwubiegunowa wink zaloguje sie, pochodze na randki 2-3 miesiace i potem na pol roku idzie w odstawke moj profil.
                    • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:48
                      To zazdroszczę tych 2-3 miesięcy.wink
                      • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:02
                        Fochow nie strzelam i to i na randki chodze wink a Sil woli "zemste" od randki to i zazdrościć musi wink
                        • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:12
                          Jakie fochy? Jaka zemsta?
                          Kilkadziesiąt kobiet zaszczyciło mnie wyniosłym milczeniem. Tylko cztery miały na tyle klasy by odpisać, że nie są zainteresowane.
                          • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:29
                            Pisze o tej co odpisala "za pozno".
                            • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:33
                              Nie no, masz rację. Powinienem sikać po nogach ze szczęścia, że po 1,5 roku pani mi odpisała.
                              • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 10:40
                                czemu skakać?
                                Ale popisać i zobaczyć co z tego wyjdzie czemu nie tongue_out
                                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 16:28
                                  Bo nie. Przestała mnie interesować.
                          • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 00:26
                            silencjariusz napisał:

                            > Jakie fochy? Jaka zemsta?
                            > Kilkadziesiąt kobiet zaszczyciło mnie wyniosłym milczeniem. Tylko cztery miały
                            > na tyle klasy by odpisać, że nie są zainteresowane.

                            Oj, Silu, Silu... Kilkadziesiąt kobiet dopiero "zaczepiłeś"? Bo po Twoich żalach to byłam pewna, że przynajmniej z kilkaset..
                            W polskich sklepach internetowych typowa konwersja to jakieś 0,3-3%, a Ty byś chciał, żeby z kilkudziesięciu kobiet już z kilkanaście zwróciło na Ciebie uwagę? Ajajaj...
                            Oglądałam ostatnio wystąpienie Michała Sadowskiego na konferencji I love Marketing i w którymś tam momencie mówił, że w prapoczątkach chciał sprzedać Brand24 jako pomysł za nic, tylko za możliwość pracy przy tym projekcie. A kiedy wdrożył go samodzielnie, na samym początku wysłali 75 ofert do osób nieprzypadkowych, tylko już mieszczących się w targecie, z czego tylko 25 przeczytało i zgodziło się założyć darmowe konto testowe, a tylko 1 na końcu kupiła produkt.
                            Teraz mają markę wartą dziką kupę kasy i znaną chyba każdemu, kto choć ćwiercią półdupeczka siedzi w ecommerce i innych internetach wink

                            Więc to nie jest tak, że na Twoje wiadomości tak mało osób reaguje. Ogólnie mało osób reaguje na wszystko i konwersje widocznie w każdej dziedzinie życia są raczej niewielkie wink
                            • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:01
                              baju baju pani pszemądra mundralino na przystojniaka kobiety lecą same, robiłęm swego czasu eksperyment na sympatii z fotką ciacha, byłem zaczepiany, powtórz sama taki eksperyment może w końcu przejrzysz na oczy, choć wątpię taki rodzaj człowieka wszystko wiesz najlepiej, wszystko robisz najlepiej
                              • anus-hka Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:23
                                Sobie pozwolę zapytać...Silla rzecz jasna...czemu tak na "nie" nutę złapał??suspicious
                                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:26
                                  Mam być cały w skowronkach, że mnie wszystkie bez wyjątku milcząco spławiają? Jakoś nie potrafię.tongue_out
                                  • anus-hka Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:41
                                    Aaaa ups...przepraszam nie wiedziałam...ale że milcząco...a krąży w opinii ludzkiej że kobiety strasznie gadatliwe sąsuspicious


                                    silencjariusz napisał:

                                    > Mam być cały w skowronkach, że mnie wszystkie bez wyjątku milcząco spławiają? J
                                    > akoś nie potrafię.tongue_out
                                    • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:44
                                      Przy mnie milką. Czy też raczej na mój widok.
                                      • anus-hka Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:49
                                        Acha...takie buty...trekingoweuncertain


                                        silencjariusz napisał:

                                        > Przy mnie milką. Czy też raczej na mój widok.
                                        • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:58
                                          Wyżej rzyci nie podskoczę.
                                      • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:55
                                        a mi kity wciskały baby że wygląd nie ma znaczeniabig_grin
                                        • anus-hka Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 18:59
                                          Ano ma niestety...tak samo dla mężczyzn jak i kobiet...wymądrzać sie nie mam zamiaru...ale fakt faktem w sumie...ktos mi kiedyś powiedział, ze wygląd to cześć składowa całości a liczy sie przede wszystkim całość...
                                          • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 02.12.16, 19:09
                                            brzydcy szansna związek nie mają, chyba, ze z innymi brzydalami ale tak nikt nie chce
                    • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:46
                      witamina_b12 napisał(a):

                      > Profil gdzies tam jest nadal tylko okrojony smile tylko sie teraz nie loguje.
                      > Ja mam jak z choroba dwubiegunowa wink zaloguje sie, pochodze na randki 2-3 miesi
                      > ace i potem na pol roku idzie w odstawke moj profil.

                      Czyli jednak rezydentka. Okresowo, gdy mocniej przypili, bezwzględnie wykorzystująca tych Bogu ducha winnych pewnie rojących sobie jakieś tam nadzieje. A tu max 3 m-cach intensywnej eksploatacji (i to pewnie jeszcze biedacy nie zdają sobie sprawy, że symultanicznej) nagle bezlitosne cięcie i Adieu! Mam tylko nadzieje, że wobec młodzieży zachowujesz się jak przyzwoita kuguarzyca i za mocno ich finansowo na tych randkach nie naciągasz wink
                      • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 10:46
                        raczej 2-3 miesiące się rozglądam by potem próbować przez kolejne miesiące z kimś coś stworzyć razem, bądź dojść do wniosku, ze jeszcze się taki nie zalogował co by mi podpasywał wink
                        z młodzieżą się nie umawiam suspicious nie mój target suspicious
                        oscyluje w obszarze mój wiek +/-5 lat.
            • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:15
              szarlotka_ja napisała:

              > Marek tak pięknie to wszystko tłumaczy, że... aż chce się zostać królową portal
              > i randkowych big_grin.

              I pomyśleć, że wystarczy do tego tylko dobra fota (sorry, ale bez tego nie da rady) i jedyne 16,90 PLN! No i dobre rady, które co prawda bezcenne, ale życzliwie w gratisie smile
          • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 00:18
            marek-1002 napisał:

            > Ale bez tej ilości to nie ma jakości smile

            Ale czasem wraz z ilością jakość się wcale nie pojawia smile

            > idziesz go galerii kupić sobie kieckę, to trach! i
            > masz od pierwszego strzału? Się trzeba nachodzić, naoglądać, naprzymierzać itp.
            > Byle tylko było w czym wybierać (ilość), to sobie zawsze coś tam wyhaczyć smile

            No właśnie niekoniecznie. Bo możesz się złazić, aż Ci nogi do tyłka wejdą, a i tak nie znajdziesz niczego odpowiedniego, bo wszystko ze standardowych wykrojów i jak już wleziesz w tyłku, to się okazuje, że w pasie powiewa, nawet jak trzcinka z Ciebie żadna. W pasie dobra, ale w biuście pęka w szwach - z przodu oczywiście, bo na plecach wór (z jakiegoś powodu producenci za wyjątkiem nielicznych, jak np. Pepperberry wciąż nie dostrzega, że kobiety mają biust wyłącznie z przodu, z tyłu nie, więc jeśli skroją szerokość przodu taką, jak szerokość tyłu to efekt jest przekomiczny...)
            Więc ilość nie zawsze załatwia problem, a im bardziej masz nietypową budowę albo im bardziej wymagasz czegoś poza "byleby było", tym trudniej, trzymając się Twojej odzieżowej metafory. smile
            • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 01:29
              marisella napisała:
              > Bo możesz się złazić, aż Ci nogi do tyłka wejdą, a i
              > tak nie znajdziesz niczego odpowiedniego, bo wszystko ze standardowych wykrojów
              > i jak już wleziesz w tyłku, to się okazuje, że w pasie powiewa, nawet jak trzc
              > inka z Ciebie żadna. W pasie dobra, ale w biuście pęka w szwach - z przodu oczy
              > wiście, bo na plecach wór (z jakiegoś powodu producenci za wyjątkiem nielicznyc
              > h, jak np. Pepperberry wciąż nie dostrzega, że kobiety mają biust wyłącznie z p
              > rzodu, z tyłu nie, więc jeśli skroją szerokość przodu taką, jak szerokość tyłu
              > to efekt jest przekomiczny...)
              > Więc ilość nie zawsze załatwia problem, a im bardziej masz nietypową budowę alb
              > o im bardziej wymagasz czegoś poza "byleby było", tym trudniej, trzymając się T
              > wojej odzieżowej metafory. smile

              Nie chwytasz. Toż to właśnie o to m. in. chodzi żeby się nałazić i na własnym, hm,..., tyłku przekonać jakie są właśnie te realne i dostępne standardy. Żeby urealnić te swoje marzenia ukształtowane cholera wie czym: telenowelami, komediami romantycznymi, czy może odezwami feministycznymi suspicious Żeby się przekonać, że te własne niesamowite niby zalety, tak skwapliwie przez przyjaciółki potwierdzane, nie są z jakiegoś powodu przez facetów dostrzegane, bo nie są przez nich wcale jako pożądane zalety postrzegane. Więc jeśli one skroją tę swoją ofertę zgodnie ze swoimi standardami, to efekt jest rzeczywiście przekomiczny. I zgadzam się, że im bardziej masz nietypowe i wyrąbane w kosmos wymagania tym trudniej. Nie, nie że trudniej coś znaleźć. Trudniej zejść na ziemię, bo o to tu chodzi smile
              • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 01:46
                marek-1002 napisał:

                > Nie chwytasz. Toż to właśnie o to m. in. chodzi żeby się nałazić i na własnym,
                > hm,..., tyłku przekonać jakie są właśnie te realne i dostępne standardy. Żeby u
                > realnić te swoje marzenia

                Nie jestem przekonana, czy "nałażenie się" jakoś zmienia moje oczekiwania. Ja wcale, jeśli o facetów, jakichś wielkich nie mam, a i tak bywało trudno big_grin
                Jakoś tak to nader często jest, że narzekacie, jak to kobiety tylko grubość portfela interesuje, a potem okazuje się, że jak się zupełnie nie wymaga od mężczyzny, żeby był chodzącym bankomatem skrzyżowanym z tanią siłą roboczą, wręcz przeciwnie, to taki facet czuje się zagubiony i nie za bardzo wie, co by miał ze sobą zrobić i do czego zatem on właściwie potrzebny wink

                W każdym razie ja to z tych, co prędzej nago będą łazić, niż w ciuchu, którym im nie pasi zupełnie wink

                > ukształtowane cholera wie czym: telenowelami, komedia
                > mi romantycznymi, czy może odezwami feministycznymi suspicious Żeby się przekonać,
                > że te własne niesamowite niby zalety, tak skwapliwie przez przyjaciółki potwier
                > dzane, nie są z jakiegoś powodu przez facetów dostrzegane, bo nie są przez nich
                > wcale jako pożądane zalety postrzegane.

                Ale że Ty to o mnie do mnie? big_grin

                Acz zgadzam się, że jak czasem słyszę różne różniaste wymagania (nie tylko kobiece, tak naprawdę, męskie też), to mi się oczy ze zdumienia otwierają big_grin Ale to pewnie każdy tak ma - że jego własne wydają mu się zupełnie normalne, za to czyjeś - dziwne i z kosmosu wlaśnie smile

                > I zgadz
                > am się, że im bardziej masz nietypowe i wyrąbane w kosmos wymagania tym trudnie
                > j.

                Pytanie, czy te nietypowe to rzeczywiście takie nietypowe... Bo nie powiesz mi chyba, że wymaganie, żeby sukienka miała w wykroju miejsce przeznaczone na biust, i miała je przeznaczone wyłącznie z przodu, to jest jakiś nie-wiem-jak-odjechany-wymóg big_grin A jednak - ze świecą szukać takiego egzemplarza wink
                • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:41
                  a krawca w krakowie to już nie ma?
                  • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 20:40
                    fripooo napisał:

                    > a krawca w krakowie to już nie ma?

                    A szukasz?
    • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:00
      Aż pięciu nie odpisało? No szok.tongue_out Jak do Szarlotty nie odpisze kilkadziesiąt zaczepianych osób to wtedy uzasadnione będzie stosowanie wielkich liter.wink
      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:01
        Chciałam podkreślić (żeby Sil nie przeoczył), że panowie też nie odpisują tongue_out.
        • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:03
          I tak macie lepiej.tongue_out
          • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:03
            Tak, jasne tongue_out.
            • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:05
              Serio, serio. O co się założymy, że Szarlotta za chwilę kogoś sensownego pozna?
              • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:09
                lepiej?
                Pewnie by Sil chciał by do niego starsza pani napisała chętna na sex big_grin taka 55+
                bo to jest odpowiednik 20 latka piszącego go kobiety 35+ wink
                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:13
                  Jeżeli już ktoś wysili się na napisanie do mnie nieśmiertelnego: "oczko dla ciebie, co słychać?" to właśnie dużo starsze panie. Dla rówieśniczek nie istnieję. O młodszych nawet nie wspominam.
              • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:09
                No przecież napisałam, że jeden sensowny już napisał smile.
                Trochę Silowaty bo smęcił na początku, że lata na portalu siedzi i nie można nikogo poznać itd, itp. Ale ogólnie całkiem sympatyczny się wydaje - z charakteru bo ze zdjęcia tak trudno ocenić tongue_out.
                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:14
                  "Trochę Silowaty bo smęcił"
                  suspicious
                  • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:16
                    No Sil smęci, że nie ma dziewczyn fajnych, on też tak samo tongue_out.
                    • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:21
                      Nigdy nie smęciłem, że nie ma fajnych kobiet.suspicious Jeżeli już, to może raz czy dwa wspomniałem, że nie ma w chutorze interesujących, samotnych kobiet.tongue_out
                      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:22
                        Tak, tak, oczywiście tongue_out.
                        • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:25
                          No nie mogę... Szarlotta gada jak ja.suspicious To jest nie do zniesienia.tongue_out
                          • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:02
                            Znaczy się Sil mnie spławia? tongue_out
                            • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:07
                              Ja? Nic podobnego. Ale z samym sobą raczej nie chciałbym rozmawiać.tongue_out Niech Szarlotta przemawia do mnie językiem Szarlotty, a nie silowym.tongue_out
                              • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:13
                                Rano, w pracy, znalazłam robaka w swoim własnym, osobistym kubku suspicious.
                                Potem się okazało, że to nie robak tylko niedomyte fusy z kawy. Ktoś pod moją nieobecność pije z mojego kubka suspicious. Robaki coś mnie ostatnio prześladują suspicious.
                                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:18
                                  Może Szarlotta dobrze kubka nie umyła?
                                  • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:19
                                    Ja nie pijam kawy z fusami, proszę Sila suspicious.

                                    Hmm... a może ktoś sobie wróżył z fusów, korzystając z tego kubka? suspicious
                                    • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:21
                                      No to musi Szarlotta kubek w szafce zamykanej na klucz trzymać.
                                      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:22
                                        I to jest jakieś rozwiązanie tongue_out.
                                        • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:24
                                          Ewentualnie jednorazówek używać.wink
                                          • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:31
                                            Ja mam zabronione jednorazówki tongue_out.
                                            • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:38
                                              Z powodu?
                                              • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:55
                                                Bo mam łapy jak niedźwiedź i zawsze sporą część napoju wylewam tongue_out.
                                                • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:14
                                                  Szarlotta przesadza.suspicious
                                                  • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:33
                                                    Nic, a nic, szczerą prawdę piszę tongue_out.
                                                  • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:37
                                                    Dobrze, już dobrze... Idę pod prysznic, a Szarlotcie życzę udanych poszukiwań wybranka.wink
                                                  • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:43
                                                    No ja już też powoli spadam do wyrka. Dobrej nocy smile.
                                                  • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 23:07
                                                    szarlotka_ja napisała:

                                                    > No ja już też powoli spadam do wyrka. Dobrej nocy smile.

                                                    No dobra. Skoro Szarlotty już tu nie ma, to kto obstawia, że ta cała akcja z tym wiadomym portalem to tylko podpucha, żeby Wiadomo Kogo zmobilizować do działania? Stare sztuczki, ale zwykle skuteczne suspicious
                                                  • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 23:10
                                                    Ja nie obstawiamsmile
                                                  • maruda2 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 10:15
                                                    marek-1002 napisał:

                                                    >
                                                    > No dobra. Skoro Szarlotty już tu nie ma, to kto obstawia, że ta cała akcja z ty
                                                    > m wiadomym portalem to tylko podpucha, żeby Wiadomo Kogo zmobilizować do działa
                                                    > nia? Stare sztuczki, ale zwykle skuteczne suspicious

                                                    Ja nie obstawię. Sztuczki może i skuteczne, ale "wiadomo kogo" nie ruszą. Tzn. może i ruszą, ale nie do realnego działania tongue_out
                                                  • gwen75 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 00:37
                                                    marek-1002 napisał:

                                                    > No dobra. Skoro Szarlotty już tu nie ma, to kto obstawia, że ta cała akcja z ty
                                                    > m wiadomym portalem to tylko podpucha, żeby Wiadomo Kogo zmobilizować do działa
                                                    > nia? Stare sztuczki, ale zwykle skuteczne suspicious

                                                    Słabe i kompromitujące kobietę, po pokazujące za kogo ma faceta - za jakiegoś głupka, który ulega manipulacjom tongue_out
                                                  • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 19:51
                                                    Jak Ty mnie nie znasz Mareczku, ech...
                                                  • nerw_rdzeniowy Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 21:51
                                                    nie to nie w Szarloty stylu chyba.
    • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 20:26
      szarlotka_ja napisała:
      > Tak więc założyłam konto dość skromne, z podstawowymi informacjami i ma się
      > rozumieć bez zdjęcia.

      > 2.GWIAZDROR
      > Czyli osoba tak bardzo znana, że nie może w necie zamieszczać zdjęcia,

      > „niunia czemu cwaniaczysz, fotkę dawaj"

      > zdecydowałam się napisać do pięciu panów, którzy jakoś tak mnie bardziej
      > zainteresowali. ANI JEDEN NIE ODPISAŁ! Choć wiadomości odczytali i choć
      > minęło równo tydzień!

      No właśnie. Zjedz tego snikersa, przestań gwiazdorzyć oraz cwaniaczyć wink i dawaj tam tę fotkę, bo Ci nie będą odpisywać. Tzn. fotka tego nie gwarantuje, ale przynajmniej unikniesz sytuacji, że przestaną pisać po zobaczeniu fotki. Wbrew pozorom w takich miejscach szczerość i otwartość (do rozsądnego stopnia) popłaca. Nie ściemniaj na swój temat i pisz wyraźnie czego oczekujesz, czego nie akceptujesz itp. Jak już sama zauważyłaś towaru tam cała masa i trzeba ostro selekcjonować nie tracąc czasu na niepotrzebne krygowanie się. Dorosła mocno przecież jesteś, wiesz pewnie czego chcesz, a czego nie więc... sprecyzuj, zwerbalizuj i sięgaj po to. Powodzenia!

      A i tylko bez niepotrzebnej napinki. Baw się dobrze, z nastawieniem, że dobrze by było jak wyszło coś poważniejszego, ale bez desperacji itp. itd.
      • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:24
        No, fotka to podstawa. Tylko ten wstyd przed znajomymitongue_out
        • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:25
          Żadnej fotki nie będzie tongue_out
          • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:36
            Ze wstydu przed znajomymi? Sama przecież wyśmiewasz gwiazdora, że taki popularny, że w sieci fotki nie daje. Chyba większość ma taki filtr, że z bezzdjęciowymi nie gada. No i prawie wszyscy publikują zdjęcia.
            • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:54
              Nie, ze wstydu nie. Po prostu uważam, że sieć jest piękniejsza bez moich zdjęć wink.
              • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:12
                szarlotka_ja napisała:

                > Nie, ze wstydu nie. Po prostu uważam, że sieć jest piękniejsza bez moich zdjęć
                > wink.

                Czyli ze wstydu. Niepotrzebnie się ograniczasz.
                • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:33
                  Ja nawet na fejsbuku zdjęć nie dodaję big_grin.
          • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:59
            szarlotka_ja napisała:

            > Żadnej fotki nie będzie tongue_out

            No i dlaczego niepotrzebnie i bez sensu sama sobie utrudniasz? Jak masz duży problem z przyznaniem się nawet przed jakimś dobrym znajomym (a więc osobą raczej Ci życzliwą), że dałaś takie ogłoszenie, to spróbuj go przezwyciężyć w prosty sposób. Poka mu jaką swoją fotkę z pytaniem, czy dobra na wrzucenie na taki portal, bo myślisz o daniu takiego ogłoszenia, ale jeszcze się wahasz itp. Zobaczysz, że Cię nie wyśmieje, jak się pewnie obawiasz, ale podejdzie do tego życzliwie i raczej zachęci oraz doda otuchy itp., co może pomóc Ci przezwyciężyć takie niepotrzebne i ograniczające Cię zahamowania. Takie zahamowania maja źródło w nas, a nie w otoczeniu.
        • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:45
          z-e-u-s napisał:

          > No, fotka to podstawa. Tylko ten wstyd przed znajomymitongue_out

          Niepotrzebny. W sumie niedużo, ale kilka razy wśród znajomych znalezione zostały jakieś tam anonse na wiadomych portalach. Oczywiście spotkało się to z ogromnym zainteresowaniem, a plotka ze stosownym linkiem rozniosła się po towarzystwie błyskawicznie smile Przy czym nawet jeśli w rozmowach obgadujących (bez głównego bohatera/ki) były jakieś żarciki, to bynajmniej nie złośliwe i w ogóle raczej jakoś tak podejście do tematu było życzliwe. No bo czego tu się wstydzić? Normalna sprawa i raczej wszyscy ogłoszeniodawcy życzyli powodzenia. Może jakby to chodziło o ogłoszenie na jakimś stricte erotycznym portalu ze szczegółowo prezentującymi walory zdjęciami, to jeszcze, ale zwykły wiadomy portal?! No chyba, że się w takim anonsie mocno ściemnia, ale moim zdaniem to jest nie wstydliwe tylko bez sensu, bo askuteczne smile
          • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:54
            Ale jednak człowiek się jakoś tam obnaża. Pisze o sobie, o swoich wadach, zaletach, wartościach, preferencjach matrymonialnych i seksualnych, cechach pożądanego kandydata. Czasem widać na zdjęciach jak żyje, gdzie bywa i z kim (chociaż w dobie fejsa to nie powinno już dziwić, ale mnie ciągle dziwi). Widać czasem z kim koresponduje i co razem piszą.
            To, co kiedyś było zarezerwowane dla najlepszego kolegi lub przyjaciółki w ramach zwierzeń teraz mogą zobaczyć wszyscy i śledzić na bieżąco. Tylko poprzez skojarzenie zdjęcia. Wymarzona sytuacja dla ludzi, którzy lubią obrabiać dupę (a kto takich nie zna)?
            • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:22
              z-e-u-s napisał:

              > Ale jednak człowiek się jakoś tam obnaża. Pisze o sobie, o swoich wadach, zalet
              > ach, wartościach, preferencjach matrymonialnych i seksualnych, cechach pożądane
              > go kandydata. Czasem widać na zdjęciach jak żyje, gdzie bywa i z kim (chociaż w
              > dobie fejsa to nie powinno już dziwić, ale mnie ciągle dziwi). Widać czasem z
              > kim koresponduje i co razem piszą.

              Piszesz albo o jakiś dziwnych portalach ("widać na zdjęciach jak żyje, gdzie bywa i z kim", "z kim koresponduje i co razem piszą"), albo o jakiś dziwnych praktykach. Przecież to zwykle mimo wszystko dosyć ogólny opis plus wystarczy nawet jedna czy dwie fotki. Chodzi przecież tylko o to, aby złapać pierwszy kontakt, a potem to już jak najszybciej reszta w offline, bo to najlepiej i najszybciej weryfikuje.

              > To, co kiedyś było zarezerwowane dla najlepszego kolegi lub przyjaciółki w rama
              > ch zwierzeń teraz mogą zobaczyć wszyscy i śledzić na bieżąco. Tylko poprzez sko
              > jarzenie zdjęcia. Wymarzona sytuacja dla ludzi, którzy lubią obrabiać dupę (a k
              > to takich nie zna)?
              • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 22:32
                Na zdjęciach generalnie widać takie rzeczy, jeżeli się opublikuje kilka, w tym w domu, na jakiejś imprezie, wakacjach, a nawet na pospolitej Sympatii jest opcja "Niedyskretnych pytań", gdzie można śledzić korespondencję kandydata lub kandydatki.
                • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 23:01
                  z-e-u-s napisał:

                  > Na zdjęciach generalnie widać takie rzeczy, jeżeli się opublikuje kilka, w tym
                  > w domu, na jakiejś imprezie, wakacjach,

                  Przesada. Czasami to może nawet by się chciało, żeby tak właśnie było, ale przecież zwykle to są dosyć mocno wykadrowane, a więc niewiele "do analizy" dostarczające foty. Nieśmiertelne mocno wykadrowane selfi w lustrze toalety/windy (dom), rozwiany włos w tanecznym hopsa-sa (impreza), z palmą w tle (wakacje). Wszyscy to mają i nie mówi to dokładnie nic szczególnego o delikwencie.

                  > a nawet na pospolitej Sympatii jest opc
                  > ja "Niedyskretnych pytań", gdzie można śledzić korespondencję kandydata lub kan
                  > dydatki.

                  Tam są nawet przyciski bodajże "pomóż mi zacząć" układające "zajebisty" tekst zaczepnej wiadomości, ale przecież to dla rzadkich amatorów i raczej mało kto poważny z tego korzysta smile
                • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 10:57
                  "niedyskretne pytania" można sobie wyłączyć. ja miałam wyłączone. bo celu nie widzę takowych.
    • bard-grzechu-wart Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:49
      daj może ogłoszenie na tym forum (w jedynym słusznym wątku, oczywiście) może większy odzew będzie
      • z-e-u-s Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 14.11.16, 21:57
        Tylu ludzi na tydzień to jest odzew jak marzenie. A że większość nie pasuje, to jak w życiu. Mimo to, porównując do odzewu panów, jednak szukając partnera w życiu lepiej być kobietąsmile
        • nerw_rdzeniowy Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 21:58
          > jednak szukając partnera w życiu lepiej być kobietąsmile
          Moim zdaniem to nie.
    • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 00:13
      szarlotka_ja napisała:

      > A szczególne buractwo wychodzi jak podaję swój zawód
      > … Generalnie przy podawaniu zawodu mojego z chłopów potrafi wyleźć buractwo, w
      > stylu: „hłehłehłe to się przy tobie można nieźle urządzić". Na palcach jednej r
      > ęki można policzyć facetów, którzy zareagowali normalnie w stylu: ojej to masz
      > dość trudny zawód etc.

      A mnie to w sumie od dłuższego czasu zastanawia, czym Ty się, Szarlotko, zawodowo zajmujesz smile Miałam nawet roboczą koncepcję, ale mi to "nieźle urządzić" zupełnie pasuje jak pieść do nosa, więc to na pewno nie to... Jak to nie tajemnica i mogłabyś zdradzić, to bym się w sumie chętnie dowiedziała drogą prywatnej wiadomości smile

      • marek-1002 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 00:37
        marisella napisała:
        > A mnie to w sumie od dłuższego czasu zastanawia, czym Ty się, Szarlotko, zawodo
        > wo zajmujesz smile Miałam nawet roboczą koncepcję, ale mi to "nieźle urządzić" zup
        > ełnie pasuje jak pieść do nosa, więc to na pewno nie to... Jak to nie tajemnica
        > i mogłabyś zdradzić, to bym się w sumie chętnie dowiedziała drogą prywatnej wi
        > adomości smile

        No więc:
        - wysoka inteligencja,
        - jednocześnie jednak problemy z nawiązywaniem nowych znajomości,
        - wyjątkowa niechęć do umieszczenia swojej foty w anonsie,
        i parę jeszcze innych poszlak wskazujących ewidentnie na:
        www.youtube.com/watch?v=7wMzAVxHDW0

        Może jednak lepiej Marysiu tak bardzo się nie dopytuj. Bo się jeszcze dopytasz wink
        • maruda2 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 10:13
          oj chyba kulą w płot trafiłeś Mareczku wink
          • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 16:33
            Nie chyba a na pewno.wink
        • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 18:40
          Hehe Mareczku, jak Ty mnie nie znasz big_grin. Mnie do księgowości jak do kosmosu wink.
      • witamina_b12 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 11:01
        "nieźle urządzić" hmmm może Szarlotta powinna dopisać coś o aucie i tym jakże zepsutym rowerze wink
        chyb, ze to nie o aspekt finansowy urządzenia się chodzi wink
        • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 18:40
          No dokładnie, tu nie chodzi o aspekt finansowy wink
          • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:09
            A nawet mi nie przyszło do głowy, że mogłoby to chodzić o finanse (po prostu tekst jakiś taki dziwny i zupełnie do niczego poza architekturą wnętrz mi nie pasuje, a ja Szarlotkę to bliżej medycyny jakoś tak widziałam big_grin)
            • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:10
              Maila Ci wysłałam big_grin.
              • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:11
                Odpisałam już przynajmniej ze 4 minuty temu wink
                • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:12
                  A to dlaczego ja nie dostałam odpowiedzi aż do teraz? suspicious
                  • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:15
                    szarlotka_ja napisała:

                    > A to dlaczego ja nie dostałam odpowiedzi aż do teraz? suspicious

                    A może dlatego, że Ci odpisałam z maila w formowej domenie, nie gazetowego (bo mam przekierowanie i gazetowej poczty nie podpinałam nawet pod program pocztowy). Choć nie wiem co by to miało mieć do rzeczy smile
                    Ale Ci zaraz mogę pacnąć forwarda z alternatywnego adresu smile
                    • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:15
                      To ja poproszę tongue_out.
                      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:39
                        Wysłałaś? Bo ja nadal nic nie mam tongue_out.
                        • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 20:43
                          Mari, dostałaś odpowiedź? tongue_out
                          • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 21:21
                            Tia... Odpisuję, więc zaraz będziesz mieć smile

                            Niezwykłą mam satysfakcję, iż dobrze to sobie wydekukowałam wink
                            • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 21:34
                              Nic nie mam... suspicious
                              • marisella Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 22:01
                                szarlotka_ja napisała:

                                > Nic nie mam... suspicious

                                Coś nam nie sprzyja... Forwarduję zatem z drugiego adresu wink
                                • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 22:10
                                  Teraz dotarło wink
                              • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 22:04
                                U mnie pokazuje, że gazetowa poczta nie działa. Więc może i u Szarlotty jakaś usterka wystąpiła.
                                • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 22:11
                                  I u mnie przez chwilę był kłopot, ale teraz już jest OK smile.
                                  • silencjariusz Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 22:15
                                    No to ok jak jest ok.wink
    • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 18:43
      A dzisiaj pan religijny napisał big_grin.
    • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 18:55
      pan nr 3 to kozaktongue_out ja bym mu browarka postawiłtongue_out
    • to_ja_pisze Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:24
      Ja dałam radę 2 tygodnie.

      Z tego czasu poznałam jednego super gościa, wesoły, wyględny, ale jakby okazało się iż jest żonaty i ma sporą gromadkę dzieci wink oraz drugiego super gościa wygadanego, miłego i roześmianego o niecodziennych upodobaniach, które mi niekoniecznie odpowiadały. Masakra.

      Tak se myślę, że najzabawniejsi byli ci żonaci co na skype robili za Krosnego bo niby im się mikrofon zepsuł albo co innego.

      Sądzę, że trzeba mieć sporo szczęścia i samozaparcia na takich serwisach.

      Fotka moim zdaniem naprawdę oszczędza czas i lepiej dać niż nie dać.
      • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:33
        "Fotka moim zdaniem naprawdę oszczędza czas i lepiej dać niż nie dać."
        a podobno wygląd się nie liczy tak twierdziły baby stądbig_grin
        • to_ja_pisze Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:35
          na portalu randkowym???
          tam z całą pewnością się liczy
          oczarować osobowością można poza takimi miejscami
          • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:37
            srutututu majtki z drutu wygląd liczy się wszędzie, pierdolenie hipolenie to możesz se włożyć..
            • to_ja_pisze Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:43
              pierdolenie hipolenie??
              uuuuu bardzo nieładnie ze mną piszesz, czemu to zawdzięczam?


              wygląd ma znaczenie to fakt, ale jak masz zły wygląd i kiepskie nastawienie do życia to już katastrofa
              • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:46
                trudno żeby mieć dobre nastawienie kiedy się chujowo wygląda
                • to_ja_pisze Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 22:20
                  no wzbudzasz ciekawość
                  rzadko się zdarza odrażający rodzaj brzydoty

                  widział cię ktoś stąd?
                  • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 18:46
                    nie
      • maruda2 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 00:16
        Ja też długo nie wytrzymałam. A już czarę goryczy przelał pewien pan przedstawiający się jako samotny ojciec. Na początku gadało nam się normalnie, potem zaczął w rozmowie w kierunku powiedzmy bieliźnianym nadmiernie skręcać. Ale nadal było do przyjęcia. Niestety potem doszła do głosu moja paskudna druga podejrzliwa natura. Wrzuciłam więc sobie nicka owego pana w google. I wyskoczył mi jakiś portal dla dorosłych, gdzie ów pan nie dość, że figurował jako posiadacz żony, to w dodatku szukał do owej żony "koleżanki". Do trójkącika znaczy suspicious Najbardziej to mnie jednak jego - nie wiem - głupota, czy nonszalancja wkurzyła. Na obu portalach nick i fota były takie same suspicious
    • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 19:35
      szarlotta potwór nie potwór oby miał otwór, swego czasu na szympansji miałem konto fikcyjne udawałem babkę, ubaw miałem po pachy z kolesiamibig_grin
      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 20:12
        Fripciu, jesteś okrutny... ja się Ciebie boję suspicious.
        • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 15.11.16, 20:16
          udawałem kobietę na sympatii, ruchacze do mnie pisali
    • tdf-888 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 11:27
      to jaki to jest ten zawód? eeejjjj... noooo....
      to przypadkowym kolesiom na sympatii od razu zdradzasz ten sekret a nam po tylu latach znajomosci nie chcesz powiedzieć czym się parasz?
      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 18:58
        Kiedy większość wie jaki to po co mam jeszcze na forum pisać? tongue_out
        • tdf-888 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 19:10
          nie 😂
        • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 19:19
          ja też jestem ciekawytongue_out napisz na meila
          • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 19:20
            Ok fripciu, sprawdzimy czy z Ciebie buractwo wylezie big_grin
            • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 19:27
              ja jestem burakiem i się wcale tego nie wypieram
              • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 19:28
                Hehe, maila Ci wysłałam tongue_out
                • fripooo Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 20:03
                  hehe sprawdzę mam nadzieję,że fotkę dołączyłaśbig_grin
    • mavika_88 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 22:53
      Wczoraj odezwalo sie 7 -miu, dzisiaj 6 -ciu nieznajomych. Pasuje sie stac niewidoczna...
      • szarlotka_ja Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 22:55
        No to chyba trzeba pozazdrościć bo u mnie cisza nastała suspicious.
        • mavika_88 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 23:03
          U mnie tak sie dzieje na gg i ku zaskoczeniu... bo to orzeciez wymarly komunikator. Fakt z wiekszoscia facetow jacy do mnie napisali to nie dalo sie za bardzo kontynuuowac rozmowy... brak checi. Ape trafiaja sie rodzynki smile jednen giatarzysta chauturowy a drugi zapaleniec fotograf amator i muzyczka.. i pofobne klimaty.
          Ale co z tego.....
          Ech....
          No nie chce sie znakomosci....
          W sumie aktualny z ktorym sie spotykalam przez pol roku byl poznany na gg. Bszczady nas polaczyly mozna by tak rzec.
          Co z tego..... co z tego....

          Powodzenia Ci zycze.
          Mi na dana chwile nie chce sie probowac. Chyba musialoby mnje cos trafic, juz na wstepie. A to sie jeszcze nie zdarzylo ;P
          • mavika_88 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 23:09
            Nigdy nie zalozylam konta na portalu randkowym. Mialabym chyba wrazenie ze jestem wystawiona jak jakis towar ktory mozna ogladac i decydowac czy nam pasuje. Czy ma odpowiednie walory. Jakos... dziwnie... tak... zbyt to ukierunkowane.
            Ale..... mozliwe ze kiedys zaloze profil. Ostatnio sie nad tym zastanawialam. Zastanawialam sie i rok temu. Ale jeszcze nie.... nie chce mi sie ;p i za duzo mogloby byc pisania z innymi wink
    • bard-grzechu-wart Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 16.11.16, 23:00
      Dawno temu się w to bawiłem, jednak jakoś niezbyt mi to pasowało, podobnie jak u Ciebie, parę strzałów kulą w płot i tyle. W sumie i tak wyszło nieźle bo jednak do kilku spotkań realnych doszło, jeśli mnie pamięć nie myli z osób poznanych w realu wyszło jedno spotkanie, tak więc bilans gdzieś 5:1 dla wirtualu. Takie szukanie specjalne w ogóle zawsze wydawało mi się dziwne i nienaturalne, wychodziłem z założenia że szczęście kiedyś samo przyjdzie, nie przyszło. Żałuję, że większej czujności nie zachowałem w liceum czy na studiach, tam było w czym wybierać, ale z drugiej strony to też trzeba się zacząć bardziej integrować z otoczeniem a ja wolałem wtedy obierać własne ścieżki... W grupie za tłoczno, samemu źle, w duecie idealnie - tak właśnie myślę.

    • ann.0 Re: Z przemyśleń Szarlotty, czyli o portalu randk 17.11.16, 22:27
      ...bez bicia się przyznam - też się zalogowałam...
      Są "tam" zagubieni i bardziej zagubieni...- nie lubię oceniać...
      Jedno wiem, kobiecie jest "tam" trudniej...
      A księżnej jeszcze trudniej... wink