Jakby to powiedzieć...

[silencjariusz]

Ostatni dzień wiosny dziś jest...

[silencjariusz]

Oczywiście z ortografem.
*Jak by to powiedzieć.

[green.amber]

A Sil się nie zakochał? Czy że zima zaraz?

Na pierwszy rzut oka pomyślałam, że na weselicho chce nas Sil zaprosić wtedy najlepiej prosto z mostu

[silencjariusz]

No to prosto z mostu. Zima idzie.

[green.amber]

jesień jak nic, lało i lało dziś...

[silencjariusz]

Padało po robocie. Czyli jak zwykle.

[green.amber]

może Sil za szybko wychodzi, u mnie i wczoraj i dziś wypadało się w czasie roboty, po godzinach tylko wiało i chłodziło...i wokle to ja protestuję, ta zima to przez Sila pffff

[silencjariusz]

Dziś cały dzień pada. I zimnica paskudna. Beznadzieja.

[green.amber]

i dzięki komu to??? się pytam się...


silencjariusz napisał:

> No to prosto z mostu. Zima idzie.


następną razą się może Sil zastanowi zanim co wywróży...

[silencjariusz]

Żadna to wróżba. Tylko oczywista oczywistość.

[green.amber]

taaaajasne

[silencjariusz]

Cieszę się, że się ze mną zgadzasz.

[green.amber]

oj Silciu Silciu... dobranoc

[silencjariusz]

No co?

podchorąży zawsze zdąży

[obrotowy]

green.amber napisała:
> A Sil się nie zakochał?


podchorąży zawsze zdąży...

po szalenstwach letnich nocy - spokojne jesienne zakochanie - tez jest niczego sobie.

[apersona]

burzliwy koniec

[szarlotka_ja]

Ostatni dzień lata już by mógł być

[silencjariusz]

No co też Szarlotta mówi.

[szarlotka_ja]

Szczerą prawdę

[silencjariusz]

Ani szczerości, ani prawdy nie widzę.

[szarlotka_ja]

Bo Sil jest ślepy jak kret

[silencjariusz]

To nie ma związku z tym co Szarlotta napisała.