silencjariusz
27.09.23, 12:29
wzorzec kobiecości przez ostatnie sto lat bardzo się zmienił, a wzorzec męskości jest spetryfikowany. I ten samiec alfa, samowystarczalny, silny, pozbawiony uczuć, szkodzi samym facetom. Jednak, jak pisze Liz Plank w książce „Samiec alfa musi odejść”, podważenie tego wzorca wymagałoby przyznania się do słabości, do tego, że z czymś sobie nie radzą, a już samo to uważane jest za niemęskie. „Bycie mężczyzną polega na nieprzegrywaniu w bycie mężczyzną”, jak mówi jeden z rozmówców Plank."