rumcajs-76
13.01.08, 17:54
Witam.
Nie wiem czy to wątek odpowiedni na to forum... Nic to.
Od jakiegoś czasu zaczęła doskwierać mi samotność. Do tej pory
miałem wielu znajomych i dni wypełnione od rana do wieczora. Obecnie
sporo się pozmieniało. Znajomi rozjechali się po Polsce i za jej
granice w poszukiwaniu pracy, ci co pozostali pozawierali związki a
ja pozostałem sam. Złożyło się też tak że mam teraz więcej wolnego
czasu. Siedzę w domu i czytam właśnie tego typu fora. Samotność
stała się tematem który zbyt mocno zagnieździł mi się w głowie
blokując zdolność działania.
Chciałbym to zmienić. Bardzo chętnie poznam osoby które są w
podobnej sytuacji do mojej, po to by wyjść na zewnątrz, pogadać,
wypić razem kawę, pójść do kina, wybrać się na rower. Lub też
porobić rzeczy jakie interesują Was.
Ja na przykład miałem bardzo ochotę w tym roku nauczyć się jeździć
na nartach. No ale co, jechać samemu... nie sprawia już to takiej
radości.
Nie szukam miłości, romansów, związków. Ten rok odpuszczam sobie
(wiem, wiem mam 31 lat i najwyższy jest to czas żeby się ustatkować,
wszyscy na około mi to mówią), mam do wyprostowania kilka spraw i
temu ten czas chcę poświęcić, tak postanowiłem.
Potrzebuję energii do działania a siedzenie samemu wpędza mnie w
jałową stagnację. Wiem że są osoby które mają podobną sytuację.
Myślę że dobrze byłoby się odnaleźć. Nie oczekuję niczego, żadnych
zobowiązań ani deklaracji. Po prostu uważam że wspólny sobotni czy
niedzielny wypad i aktywne spędzenie czasu jest mocno konstruktywnym
i pozwala naładować akumulatory na kolejny tydzień. E tam, wcale nie
uważam, ja to wiem, bo tak właśnie wcześniej spędzałem czas a
obecnie nie mam po prostu z kim.
Od siedzenia przed monitorem i przeglądania stron www pogorszył mi
się wzrok i urósł mi brzuch, taki z tego pożytek. Wiecie ile się
trzeba teraz namęczyć żeby zgubić nadwagę, o losie

A na przykład
taki spacer czy przejażdżka rowerowa po lesie – same korzyści. Bo i
ukojenie dla oczu (zielony kolor wiadomo) i brzuch nie rośnie a
wręcz odwrotnie. Same korzyści normalnie. Czyste prawo
kalkulacji

. Idzie wiosna, podobno będzie króciutka, nie można
tego przegapić.
Mam teraz problemy finansowe (jak już, to wszystko na raz

ale wiem
że jak będę siedział i o tym dumał to będę miał jeszcze większe.
Jutro poniedziałek trzeba brać się w garść i działać. Pisać wnioski,
projekty. Lubelszczyzna dostała na ten rok porządny zastrzyk
unijnych funduszy. Warto to wykorzystać. Sam mi nikt ich nie
przyniesie. Z siedzenia nic nie wynika. (To miał być taki
analogiczny przykład, ale coś mi się wydaje że wyszło niefortunnie
trochę, ale co tam

.
Jeśli ta pisanina tak chaotycznie (no patrzcie się a byłem
przekonany że przez „h” się pisze

i mało sensownie wyszła trudno,
może od tego nie umrę. Może większość z Was się z tego uśmieje albo
napisze ironiczny komentarz może... Ale może znajdzie się chociaż
jedna osoba której samotność powoduje przeciekanie oczu i taki
kontakt okaże się jej pomocny... to już będzie coś. Niekiedy
wystarczy lekko uchylić drzwi i wpuścić do środka małą iskierkę
światła, a od iskierki wszystko się zaczyna...
(nie, nie pożar mieszkania, nie to miałem na myśli, tak ulotnie
miało zabrzmieć a nie katastroficznie, ale zawsze coś się dzieje

Pozdrawiam