Dodaj do ulubionych

Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogoś poznać...

13.01.08, 17:54
Witam.
Nie wiem czy to wątek odpowiedni na to forum... Nic to.
Od jakiegoś czasu zaczęła doskwierać mi samotność. Do tej pory
miałem wielu znajomych i dni wypełnione od rana do wieczora. Obecnie
sporo się pozmieniało. Znajomi rozjechali się po Polsce i za jej
granice w poszukiwaniu pracy, ci co pozostali pozawierali związki a
ja pozostałem sam. Złożyło się też tak że mam teraz więcej wolnego
czasu. Siedzę w domu i czytam właśnie tego typu fora. Samotność
stała się tematem który zbyt mocno zagnieździł mi się w głowie
blokując zdolność działania.
Chciałbym to zmienić. Bardzo chętnie poznam osoby które są w
podobnej sytuacji do mojej, po to by wyjść na zewnątrz, pogadać,
wypić razem kawę, pójść do kina, wybrać się na rower. Lub też
porobić rzeczy jakie interesują Was.
Ja na przykład miałem bardzo ochotę w tym roku nauczyć się jeździć
na nartach. No ale co, jechać samemu... nie sprawia już to takiej
radości.
Nie szukam miłości, romansów, związków. Ten rok odpuszczam sobie
(wiem, wiem mam 31 lat i najwyższy jest to czas żeby się ustatkować,
wszyscy na około mi to mówią), mam do wyprostowania kilka spraw i
temu ten czas chcę poświęcić, tak postanowiłem.
Potrzebuję energii do działania a siedzenie samemu wpędza mnie w
jałową stagnację. Wiem że są osoby które mają podobną sytuację.
Myślę że dobrze byłoby się odnaleźć. Nie oczekuję niczego, żadnych
zobowiązań ani deklaracji. Po prostu uważam że wspólny sobotni czy
niedzielny wypad i aktywne spędzenie czasu jest mocno konstruktywnym
i pozwala naładować akumulatory na kolejny tydzień. E tam, wcale nie
uważam, ja to wiem, bo tak właśnie wcześniej spędzałem czas a
obecnie nie mam po prostu z kim.
Od siedzenia przed monitorem i przeglądania stron www pogorszył mi
się wzrok i urósł mi brzuch, taki z tego pożytek. Wiecie ile się
trzeba teraz namęczyć żeby zgubić nadwagę, o losie smile A na przykład
taki spacer czy przejażdżka rowerowa po lesie – same korzyści. Bo i
ukojenie dla oczu (zielony kolor wiadomo) i brzuch nie rośnie a
wręcz odwrotnie. Same korzyści normalnie. Czyste prawo
kalkulacji smile. Idzie wiosna, podobno będzie króciutka, nie można
tego przegapić.
Mam teraz problemy finansowe (jak już, to wszystko na razsmile ale wiem
że jak będę siedział i o tym dumał to będę miał jeszcze większe.
Jutro poniedziałek trzeba brać się w garść i działać. Pisać wnioski,
projekty. Lubelszczyzna dostała na ten rok porządny zastrzyk
unijnych funduszy. Warto to wykorzystać. Sam mi nikt ich nie
przyniesie. Z siedzenia nic nie wynika. (To miał być taki
analogiczny przykład, ale coś mi się wydaje że wyszło niefortunnie
trochę, ale co tamsmile.
Jeśli ta pisanina tak chaotycznie (no patrzcie się a byłem
przekonany że przez „h” się piszesmile i mało sensownie wyszła trudno,
może od tego nie umrę. Może większość z Was się z tego uśmieje albo
napisze ironiczny komentarz może... Ale może znajdzie się chociaż
jedna osoba której samotność powoduje przeciekanie oczu i taki
kontakt okaże się jej pomocny... to już będzie coś. Niekiedy
wystarczy lekko uchylić drzwi i wpuścić do środka małą iskierkę
światła, a od iskierki wszystko się zaczyna...
(nie, nie pożar mieszkania, nie to miałem na myśli, tak ulotnie
miało zabrzmieć a nie katastroficznie, ale zawsze coś się dziejesmile
Pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 18.01.08, 19:30

      Witaj Wątku mój.
      Dzisiaj mija piąty dzień, piąty miesiąc, piąty rok...
      od dnia kiedy Cię tu umieściłem.
      To taki mały jubileusz...
      I co u Ciebie, jak się czujesz? Pustawo tu u Ciebie. Taki sam trochę
      jesteś. W sumie to nie nowina. Ja też jestem sam. Trochę smutno, ale
      da się przywyknąć. Poradzić cóż?
      Nie martw się. Wiem, myślałeś że będzie inaczej. Że może zagości u
      Ciebie ktoś, kto podobnie jak Ty zagubił się w tym wirtualnym
      świecie. Rozczarowanie? Daj spokój. Jeśli wypadłeś z wiru
      normalności, ciężko będzie Ci tam wrócić. Jeśli czekasz że ktoś
      wyciągnie rękę i wciągnie Cię z powrotem to możesz się nie doczekać.
      A może też już nie masz siły żeby pędzić tak razem z innymi.
      Nie przejmuj się.
      Ja Cię nie zostawię, jesteś przecież mój.
      Postaram się od czasu do czasu Cię odwiedzić, przetrzeć ścieżkę,
      zostawić ślad byś nie zaginą, bym trafić do Ciebie mógł.
      Myślę, że nikomu nie będzie to przeszkadzało i tak tu nikt nie
      zagląda.

      Pozdrawiam Cię Wątku mój.
      Głowa do góry !!!
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 19.01.08, 12:53

      Kropla deszczu zagląda przez szybę mojego okna. Taka sama na pustyni
      szklanej powierzchni. Jest podobna do mnie pomyślałem i uśmiechnąłem
      się nieśmiało. Poczułem na sobie jej przelotne spojrzenie. Zrobiło
      mi się radośnie. Rozejrzałem się w około czy to na pewno o mnie
      chodzi. Obok jednak nie było nikogo. Wstałem i zacząłem iść w stronę
      okna. Wtedy po raz drugi jej wzrok spotkał się z moim. Nogi zaczęły
      mi topnieć i zatrzymałem się na chwilę. Z trudnością starałem
      opanować drżenie rąk i uporządkować plątaninę myśli w mojej głowie.
      Nie dam rady pomyślałem...
      Nagle na szybie pojawiła się druga kropla i trzecia i czwarta... I w
      strugach deszczowego tańca nie mogłem już jej odnaleźć.
      Rozejrzałem się w około. W moim pokoju nic się nie zmieniło...
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 21.01.08, 21:22
      Nie jestem sam.
      Mam kumpla z którym raz na dwa tygodnie wychodzę na piwo. Raz do
      roku wyskoczymy na wspólny wypad na dni dwa.
      Nie jestem sam.
      Mam znajomych z uczelni rozsianych po całej Polsce. Nie widziałem
      się z nimi od dwóch lat. Czy to wiele? To tylko dwa lata wszak.
      Nie jestem sam.
      Mam telewizję kablową i dwa telewizory. Gdy siedzę w jednym pokoju w
      drugim telewizor też jest włączony, w sumie nie zastanawiałem się
      nigdy dlaczego...
      Nie jestem sam.
      Dobrze nie być sam.
      • marekfk Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 22.01.08, 22:44
        Taaak , czytam sobie ten Twój monolog wink . No tak , innego kogoś oczekiwałeś.
        Wiem ,wiem.
        Piszę bo, hmm ... jednak ktoś czyta .
        .....może w końcu się doczekasz .pozdrawiam
        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.01.08, 09:40

          Hej hej!!!
          Czekaj Marek. Fajnie że wpadłeś. Czekaj czekaj, mam na tą okazję
          przygotowanego szampana. Już otwieram, siadaj rozgość się. Twoje
          zdrowie. Za pomyślność. Aby nasze drzwi nie potrzebowały zamka, aby
          się nigdy nie zamykały... Ale tłok !!! Jeszcze przed południem, więc
          trzeba uważać z tym szampanem. Jeśli pije się z kimś wirtualnym pije
          się dwa razy więcej smile
          • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 25.01.08, 21:17
            To ja się z Tobą napiję tego szampana
            a co mi tam, otoczenie będzie bardziej kolorowesmile
            smutno piszesz...
            • marekfk Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.01.08, 00:37
              Przecież nie odmowiłem . Czasem jednak technika zawodzismile,by odpowiedzieć w
              odpowiednim czasie.

              ps. Tego ostatniego zdania droga Salso ,proszę nie komentuj, ok?
              Pozdrawiam Marek
              • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.01.08, 09:10
                I tak nikt nam tego szampana nie polał...
                najwyraźniej technika go zawiodła...
                • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.01.08, 14:24
                  Ej ej nie przesadzajcie. Technikę mam bardzo dobrą. Szampan ładnie
                  wystrzelił, nic się nie rozlało, bąbelki radośnie łaskotały w nossmile
                  Ale wybaczcie, czekać dwa dni żeby się z kimś napić szampana...
                  Marek się opamiętał jak salsa się odezwała, pewnie się przestraszył
                  że już dla niego nic nie zostanie.
                  Została prawie cała butelka ale nie znajdziecie w niej już ani
                  jednego bąbelka.
                  Jak lubicie szampana takiego to zapraszam... chyba że na wieczór
                  kupię drugiego.
                  Smutne pisanie... no tak, niekiedy kolorów za mało ma świat.
                  Tra la la
                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.01.08, 15:51
                    coś się nie możemy zgrać w czasie
                    podaj godzinę W to się spotkamysmile
                    na mnie możesz liczyć zawsze!
                    czyli nie masz wyjścia, biegniesz po szampanasmile
                    • marekfk Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.01.08, 23:27
                      powiem cichutko ;jestem i czekam wink
                      • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.01.08, 23:37
                        ja teżsmile
                        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:01
                          Siedzicie tu sobie?
                          Ja się dopiero zwlokłem.
                          Mia i Vincent właśnie tańczą smile
                          • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:04
                            no to polej
                            a ja też chcę tańczyćsmile
                            • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:08
                              Czekaj, późno już, trzeba delikatnie żeby głośno nie strzeliło.
                              Polać czy włączyć muzykę?
                              Też...
                              Włączę muzykę najpierwsmile
                              • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:12
                                muza musi być!!!
                                • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:17
                                  Czego słuchasz...
                                  Pewnie i tak nie mam.
                                  Salsa z tą muzyką to nie wiem czy to do końca dobry pomysł bo ja...
                                  Nie umiem tańczyć smile
                                  Twoje zdrowie...
                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:20
                                    słucham Dire Straitssmile
                                    a tańczyć Cię nauczę
                                    Twoje też...
                                    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:27
                                      Miło
                                      Obiecujesz?
                                      Ech nie obiecuj lepiej, możesz mnie nie polubić.
                                      Ja nie określiłbym siebie jako ludzia konkretnego...
                                      Za spotkanie
                                      • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:28
                                        za...

                                        a tak swoją drogą to co ma lubienie do nauki tańca?
                                        obiecujęsmile
                                        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:36
                                          Hi hi, jak to co?
                                          Mogą ze sobą tańczyć osoby które się nie lubią?
                                          No i musiałbym do Ciebie przyjechać, bądź Ty do mnie, a to kawałek.
                                          Jeśli mnie nie polubisz to mnie nie zaprosisz raczej...
                                          Mam kolegę. Mieszka w Czeladzi, mógłbym go odwiedzić przy okazji. To
                                          ten z tych co go nie widziałem ze dwa lata, może dłużej
                                          • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:40
                                            tańczyć to ja uwielbiamsmile
                                            póki co to taniec to jedno a lubienie kogoś to drugie
                                            to może dolej bąbelkówsmile
                                            • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:43
                                              Och przepraszam, ale gafa
                                              Bąbelków nigdy za wiele smile
                                              • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:45
                                                i co, nie wydaje Ci się, że życie nabiera kolorów
                                                szkoda, ze Wszyscy śpią
                                                • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:50
                                                  tak, szczególnie jeśli są to kolory bąbelkowe
                                                  dobrze że śpią, zaraz by tu się zlecieli, wszystko by wypili
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 00:56
                                                    no tak ale wtedy masz większą możliwość znalezienia tej jednej
                                                    jedynejsmile
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:07
                                                    No co Ty Salsa, do tego wątku nikt nie zagląda, Marek może się
                                                    napatoczyć ale jego tą jedną jedyną bym nie nazwał smile
                                                    U nas na Lubelszczyźnie szczęśliwość ogólna panuje, jak widzisz
                                                    samotnych tu nie spotkasz, ja się tak tylko jakoś uchowałem.
                                                    Może trzeba by założyć wątek szampański smile
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:10
                                                    zakładaj
                                                    może na szampana skusisz kogośsmile
                                                    Marek się obraził na mniesad
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:19
                                                    Mówisz
                                                    Może założę
                                                    Marek
                                                    na Ciebie
                                                    Obraził
                                                    się???
                                                    Coś mu pewnie dogadałaś
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:22
                                                    no wiesz ja to taka franca jestem
                                                    nikt mnie nie lubisad

                                                    to co polewasz jeszcze szampanka czy nagle uciekasz spać?
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:31
                                                    Polewam jeszcze lampkę
                                                    ale zaraz uciekam
                                                    jutro przecież trzeba wstaćsmile
                                                    Finał Melbourde, lubisz tenis?
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:35
                                                    hahaha
                                                    francy się przestraszyłeśsmile
                                                    tenis lubię, a gram w stołowegosmile
                                                    miłych snówsmile
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:38
                                                    Żegnam Cię Salsa.
                                                    Karaluchy pod poduchy
                                                    Śnij słodko stokrotko
                                                    Paputki, dwa lewe butki
                                                    Aaa kotki dwa
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:39
                                                    Pa
                                                    miło byłosmile
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:40
                                                    ale szybka jesteś smile
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:43
                                                    to znaczy?
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 10:20
                                                    smile
                                                    Nic, nic nie znaczy
                                                    Po prostu szybciutko wtedy odpisałaś

                                                    Dzień dobry smile

                                                    A myślełem że zaśpię
                                                    Tsonga - Djoković
                                                    Nie tyle co się zapowiada, ale niezłe widowisko już trwa
                                                    jak będą grali pięć setóm a po każdym Tie-break obiadu dzisiaj nie
                                                    będzie
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 10:26
                                                    cześć maniaku tenisasmile
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 11:22
                                                    A witam witam
                                                    bąbelkowa tancerko smile
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 11:43
                                                    cześć
                                                    jaki wynik?
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 13:24
                                                    już po wszystkim, cztery sety były, obiad też smile
                                                    Serbia górą
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 13:27
                                                    ooo i na obiadek się załapałeś?
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 01:39
                                                    No ja taki bojący właśnie jestemsmile
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 13:35
                                                    No tak jakoś wyszło...smile
                                                    przesunę się trochę niżej, tak będzie wygodniej
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 13:42
                                                    wygodniej to racjasmile
                                                    idę trochę literatury czytnąć
                                                    miałam się przespacerkować ale śnieżyca przyszła i biało wszędzie,
                                                    wciąż sypie...
                                                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 13:47
                                                    O, biało
                                                    U nas ładnie nawet, tylko zimno, 5 stopni co jak na zimę nizłym
                                                    wynikiem jest, ja nie mogę sie doczekać kiedy się troszkę cieplej
                                                    zrobi i na rowerek można będzie wyskoczyć
                                                    Miłej lektury... czy jakiejś tam, nie wiem bo ja nie lubię czytaćsmile
                                                  • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.01.08, 13:52
                                                    ja wprost przeciwnie
                                                    wciąż mogłabym siedzieć w książkachsmile
                                                    narka pa
      • foto-manka Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 05.03.08, 22:03
        Szkoda, że w tym miejscu konczy się Twój "monolog" ; świetnie się go
        czytało. Przpraszam za egoizm, Ty przecież czekałeś, aż ktoś się
        odezwie. Ostatnio, coraz częściej zaskakuje mnie subtelnośc facetów,
        zawsze myślałam, że tylko kobiety są takie "delikatne", a tu -
        proszę, proszę...Chyba w koncu dorosłam, że to dostrzegłam, szkoda
        tylko, że baaaaaaardzo długo to trwało. Pozdrawiam Cię Rumcajsie !
        Nie - Hanka, ale z Twoich okolic.
    • constelacja Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.02.08, 22:11
      Samotność ma wiele twarzy ... no cóż i moja samotność ma twarz brzydką... do
      tego ten zimowo niezimowy Lublin ... i ciągłe znaki zapytania. Trochę głupio w
      sobotni wieczór wpatrywać się w monitor komputera ale z drugiej strony jaka to
      radość, że mam ten komputer i mam się czym zająć. Wydawało mi się, ze można
      sobie samemu iść przez życie bez bólu i strachu... ale już wiem, że to nie
      prawda. Dlatego rozumiem wszystkich, którzy na różnych forach, serwisach
      randkowych szukają...szukają... bo może nie znajdziemy nikogo, ale w samym
      szukaniu jest NADZIEJA
      Pozdrawiam
      • kruz7 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 05.03.08, 23:06
        Wyjęłaś mi słowa z ust constela. To samo czułem i tak samo sobie wyobrażałem
        drogę przez życie. Lubię coś dawać od siebie a samemu sobie to już dość spory
        problem. Mam w rodzinie dzieci, które mają coś z tego a ja cieszę się ich radością.
      • kruz7 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 05.03.08, 23:08
        Zamość-Lublin a dunka to schowała się? Jest może chora?
        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 06.03.08, 07:52
          cześć Kruz, Z Dunką wszystko w porządeczku jest smile
        • dunka76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 06.03.08, 10:19
          kruz7 napisał:

          dunka to schowała się? Jest może chora?

          Tak mam sie dobrze, tylko niewyspana jestem. Naganiałam robotę, ale
          tak to jest jak się nie ma bata nad sobą. Ale nie pójdę spać, o
          nie!!! Dzień jest od działania, a noc jest od spania. Tylko
          wcześniej mała czarna chyba konieczna, a ja tylko zapach jej
          lubię smile
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 06.03.08, 07:50
      o ja cie, mój wątek odżył !!!
      Ale fajnie. Dużo wody upłynąć musiało...
      Hej ludzie z okolic, co tam u was słychać?
      No niesamowite ! smileNapiszcie coś jeszcze, nie wiem, cokolwiek, żebym
      się mógł przekonać że to nie przez pomyłkę tu zaglądneliście.
      Pozdrawiam Was mocniuśko smile!
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 06.03.08, 07:58
      Szampana ? smile
      • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 06.03.08, 08:29
        poproszę
        świat będzie bardziej wiosennysmile))
        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 06.03.08, 09:21
          Salsa ty mocno szybko tańczysz smile
          Moge Ci polać, ale ja lecę popracować troszki wink
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 16.03.08, 23:23
      Tak się zbieram i zbieram żeby coś tu naskrobać w tym wątku moim...
      i jakoś nie mogę się zebrać... no cóż
    • andy-ender Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 18.03.08, 15:35
      Hej.
      Mnie możesz poznać. smile
      Jak będę na gg to chętnie zapraszam.
      Mój numer: 8520569

      Pozdrawiam
      • andy-ender Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 21.03.08, 14:35
        Cholera jasna - pomyliłem się. wink Mój numer to: 8530569
        Jak ktoś chce pogadać to zapraszam.

        Pozdrawiam i życzę wesołych świąt.
        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 22.03.08, 09:39
          smile
          Wesołych Świąt.
          Może, dobrze byłoby gdybyś powiedział tutaj coś troszki o sobie,
          albo najlepiej wizytówkę założył
          pozdrawiam
          • lublinianka2 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 28.03.08, 19:30
            Piątek, już ciemno na dworze. Siedzę przed komputerem. W domu cicho i ponuro.
            Jestem sama. Nikt inny się nie pojawi.
            • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 29.03.08, 00:16
              Przelotnie przelatuje przelotne spojrzenie.
              Takie nieśmiałe, takie przelotne.
              Ani zalotne
              ani frywolne.
              Takie niewinne
              takie samotne.
              Przeszyte strachem
              i onieśmielone
              Pod powiekami skryte
              zaniepokojone.
              Wciąż szuka wciąż błądzi.
              Czy znajdzie?
              Nie sądzi nawet że inne spojrzenia przelotne takie
              od niespełnienia.
              I marzy i wierzy
              że się przydarzy,
              że się wydarzy,
              że to spojrzenie,
              że onieśmielenie...
              • dunka76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 29.03.08, 07:49
                Widzę, że nad lubelskim przelatywała jakaś muza...
                Pięknie natchnęła...
                No nie mogłam przejść obok tego obojętnie smile
                • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 29.03.08, 13:59
                  a tak właśnie przelatywała to ją sobie capnąłem smile
    • melka-melka Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 29.03.08, 17:26
      To całkiem blisko mnie, ja mieszkam 50 km od Lublina i pewnie tyle samo od
      Zamościa, czyli tak pośrodkusmileCześćsmile
      • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 30.03.08, 01:13
        Cześć smile
        tak, prawdopodobnym być może że chodzimy tymi samymi ścieżkamismile
        Witam Cię z serdecznością wielką bo z okolic naszych ludzi tu
        deficyt, tak jak na przykładzie wątka tego mojego dziwnego zauważyć
        można sad
        Fajnie że się odezwałaś Melka smile
        Hmm, myślę że powinienem teraz zadać Ci jakieś pytanie, żebyś mogła
        odpowiedzieć cosik smile
        No co by tu...
        Jak upływa weekend ?
        Trochę mało ambitnie ale... smile
        • melka-melka Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 15.04.08, 22:17
          Sorki za ciszę,ale byłam zajęta ostatnio. A weekendy upływają mi pracowicie, ale
          czasem też leniuchuję. Cześćsmile
          • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:16
            Leniuchowanie to choroba z którą nie umiem wygrywać...
            ostatnio jednak nie mam czasu na chorowanie.
            Dobrze, źle...
            nie wiem sam.
            Cześć smile
            • limoo Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:19
              Rumcajs-76 TY ŻYJESZ !!! smile Ja się cieszę smile
              • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:29
                eeee tam nie przesadzaj smile
            • melka-melka Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 03.05.08, 13:49
              Może kiedyś nasze ścieżki się zbiegną?
              Dziękuję za kapturkasmile
              Zapraszam do przyjaciół.
              • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 03.05.08, 22:49
                no na pewno byłoby miło smile
                Jak będziesz szła przez las jest to bardzo prawdopodobne bo wiesz,
                ja mieszkam w lesie wszak smile
                pozdrawiam Cię czerwony kapturku smile
                uważaj na wilka smile
                pa
                • melka-melka Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 19:57
                  Czasem chodzę na spacery do lasu, będę się rozglądać. Uważamsmile Pa.
                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 20:23
                    Jakie lasy preferujesz?
                    Nie, może inaczej.
                    Którymi lasami się przechadzasz ?
                    To się przyczaję. Żebyś mnie tylko z tym wilkiem nie pomyliła...
                    smile
        • karolka_1980 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 27.04.08, 16:21
          hej, Ładnie piszesz, widać ze tkwi w tobie dusza romantyka,ja tez
          jestem z okolic lbn i też poszukuje przyjaciół z lubelskiego.
          Pozdrawiam wszystkich.
          • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 19:56
            Cześć Karolka. Ale się tu ukryłaś. Poszukujesz przyjaciół z
            Lubelskiego ...? To widzisz akurat się dobrze składa... bo ja też smile
            I jeszcze trochę innych osóbek się się odnajduje...
    • petronela-16 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.04.08, 23:13
      Co prawda Rumcajsie , nie jestem z okolić Lublina , ale bardzo przyjemnie mi sie
      czytało , to wszystko co napisałeś.Osobiście dobrze rozumiem ,to ,że chwilowo
      nie szukasz " miłości, romansów i związków ", tylko czasami potrzebujesz KOGOŚ ,
      z kim można pójść na spacer , do kina ,czy po prostu przed siebie .

      pozdrawiam Petronela ( Patrycja)
    • niezauwazona Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 12.04.08, 17:58
      Witajcie,

      Mieszkam w samym Lublinie i chętnie poznam inne dziewczyny z moich okolic.
      Podobnie jak autor tego wątku nie szukam romansów czy miłości a jedynie osób z
      którymi można by gdzieś wyjść, ciekawie spędzić czas.
      Jeśli ktoś jest zainteresowany oto moje gg : 700522
      (Nie napisze tu nic o sobie bo całkiem sporo można się dowiedzieć z innych
      postów zamieszczanych przeze mnie na forum gazety.)
      • luniania Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 14.04.08, 13:57
        Witam! Ja podobnie szukam przyjaciółki z Lublina
    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:09
      Gdzieś tam kwitnie kwiat
      gdzieś tam świeci słońce
      Gorące tak... jak słońce
      jak kwitnący kwiat
      Słońce

      Pachnie kwiat
      odbija się w biedronce
      Uśmiechnij się
      popatrz
      pokochaj
      Odkryj słońce
      by zakwitł kwiat
      na łące
      w lesie
      gdzieś tam

      Uśmiechnij się
      zakochaj się w biedronce
      Płynie czas
      pomachaj
      zatrzyma się
      może
      jak dąb
      jak orzech
      jak morze
      Kiedy?
      Jutro
      Za sto lat
      moż(rz)e
      czas
      biedronki
      stonki
      robaki
      piękne słońce
      • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:28
        wow!!! Kogo ja tu widzę???
        a już mieliśmy ogłoszenie dać do programu: ktokolwiek widział, ktokolwiek wiesmile))
        • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:33
          nic by to nie dało,
          nikt nie widział i nikt nie wie smile
          • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 12:36
            i tu sie Mylisz Mój Drogismile))
            fajnie, że znowu Jesteś!!!
            • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 13:37
              nie po raz pierwszy i nie ostatni zapewne.
              Że jestem powiadasz...
              Moja Droga Salso...
              • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 19:42
                aaa ten wiersz Drogi Rumcajsie
                to coś oznacza?
                zapachniało szaloną miłością...
                • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 10:05
                  Salso, tym razem Ty się mylisz.
                  Ten wiersz traktuje o tęsknotach i rozterkach rolnika prowadzącego
                  gospodarstwo ekologiczne. Tęskni za biedronkami które zjadają mszyce
                  a jednocześnie obawia się że wraz z nimi pojawią się stonki które
                  będą wcinały mu ziemniaki. Jednocześnie zastanawia się nad tym
                  paradoksem. Taka biedronka, piękna i radosna, jednocześnie jest
                  okrutnym drapieżnikiem a i tak wszyscy ją kochają. A stonka taka,
                  mimo że wegetarianka, nie zjada nikogo, nie kocha jej nikt.
                  No to ten wiersz to właśnie oznacza.
                  pozdrawiam.
    • sarri16 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 13:58
      Dzień dobry czy Mnie oczy nie mylą?Którz znowu zawitał na forum-jak
      miło znowu zobaczyćsmile))Witaj Rumcajs
      • limoo Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 14:02
        Widzisz, jak się wszyscy stęsknili smile
        • kate9710 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 19:38
          Hej!
          Czy wy wszyscy jesteście z Lublina?
          • salsa13 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 19:42
            niesmile
          • sarri16 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 01.05.08, 21:47
            Nigdy w życiu nie byłam w tamtych stronach,ale kto wie gdzie Mnie
            wiatr poniesiesmile))Pozdrawiam
            • marekfk Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 03.05.08, 15:30
              Cześć Rumcajs No proszę
              , jak to się kobiety "zbiegły" smile)
              Dajcie się chłopinie spokojnie rozejrzeć ...Niech zobaczy co i jak...



              • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 03.05.08, 22:54
                cześć Marek.
                Chłopino Ty jeden.
                Fajnie Cię spotkać znowu smile
                • marekfk Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 03.05.08, 23:29
                  No cześć , cześć / musiałem czekać do wieczoru (powiedzmy)żeby się do Ciebie
                  dopchać....ech te kobiety smile)))
                  Zginąłeś gdzieś , wiec nawet nie wiesz że ......albo nic nie powiem..smile
                  W sumie powinienem się cieszyć że wróciłeś/no i tak jest/, jednak znaczyć to
                  może tylko jedno....Wracamy na tę stronę jak synowie marnotrawni ...a chciałoby
                  się inaczej ...co? wink)
                  • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 09:51

                    Jak zacząłeś to opowiadaj.
                    Czego nie wiem?
                    Powiem szczerze że nie mam zamiaru wertować tutaj całego forum, bo
                    wetnie mnie na tydzień. Przecież mam poczciwego Marka który mnie nie
                    zawiedzie... co? A że trochę marnotrawny... No cóż, nie ma ideałów.
                    Czasy Zbyszków z Bogdańca legendą są. W moim przypadku jeszcze
                    gorzej. Ja istnieję tylko w bajkach.
                    pozdrawiam
            • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 03.05.08, 22:50
              cześć sarri
              może warto...
              • sarri16 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 19:05
                Witaj Rumcajs:Wiele rzeczy w życiu warto:Warto żyć ,warto być,warto kochać warto
                śnić,warto marzyć........A podróże małe i te duże kształcą
                wyobraźnię.........Kiedyś Cię znajdę...smile)

                Ps.Czasami też warto zajrzeć na pocztę Pozdrawiam majowo weekendowo
                • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 04.05.08, 19:51
                  Oj tak byś chciała na raz wszystko. Powoli, po kolei.
                  Jak ja nie lubię zaglądać na pocztę, wieczne tam kolejki smile
                  • blue_lipton Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.08.08, 16:58
                    O, szkoda że ten wątek zakończył się dość dawno, bo ja akurat jestem
                    z okolic Zamościa. Jak zwykle sie spóżniłam.
                    • vidmo76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.08.08, 17:05
                      Nie martw się rumcajs-76 na pewno cię dojrzy!!
                      Ostatnio aktywny jest,haha
                      • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.08.08, 17:22
                        Vidmo też nie próżnuje wink
                        • vidmo76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.08.08, 17:27
                          Ja tylko starałem się pomóc nowej pani,za nim ty się zjawisz.
                          Jakże bym śmiał...... hahaha
                    • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 26.08.08, 17:21
                      He he, nic się nie spóźniłaś smile
                      Zobacz tylko na ten wątek. Ktoś coś skrobnie ktoś odpowie, ktoś się
                      doczepi i tak on sobie żyje własnym życiem smile
                      Miło że się odezwałaś.
                      Świerzy powiew nadziei...
                      Witam Cię serdecznie
    • rumcajs-76 Kim jestem? 20.07.08, 19:54
      Ostatnio zacząłem zastanawiać się kim jestem. Przyczynkiem ku temu
      był fakt znikomej kompatybilności mojego istnienia z innymi
      stworzeniami z którymi mam styczność. Psy, kiedy napotykam na nie
      jeżdżąc rowerem chcą odgryźć mi nogę. Koty mnie olewają. Kury, kiedy
      jadę samochodem lecą chcąc wydziobać mi zderzak, gupie jakieś.
      Osobniki ludzkie rodzaju męskiego gdzieś powyjeżdżali albo
      potworzyli pary z osobnikami rodzaju żeńskiego. Nigdzie nie pasuję,
      nigdzie nie mogę znaleźć sobie miejsca. Ale do pewnych wniosków i
      przypuszczeń odnośnie mojej tożsamości doprowadziły mnie kontakty z
      osobnikami rodzaju żeńskiego, tzw. Kobietami. Kiedy nawiązuję z nimi
      bliższy kontakt zaczyna rosnąć mi... skorupa. Jeśli owa kobieta
      zaczyna interesować się moją osobą skorupa staje się coraz grubsza i
      grubsza. W końcu jest mi tak ciężko że przestaję się ruszać. I
      siedzę sobie taki opancerzony.
      Z tej obserwacji wysnuwam wniosek że jestem skorupiakiem. Nie jest
      to radosne odkrycie ponieważ nie mam żadnych kontaktów z innymi
      skorupiakami. Zacząłem oglądać je na internecie. Są paskudne. Czy ja
      też jestem tak przeraźliwie mało estetyczny?
      Tooo mały problem niewątpliwie jest.

      Długo szukałem ten wątek...
      Wątek mój smile
      • anirat Re: Kim jestem? 21.07.08, 09:28
        Rumcajs, potrzeba uwierzyc w siebie w swoje zalety, ze skorupa
        trzeba powalczyc, nie pozwalac jej narastac, otworzyc sie na
        kontakty z innymi ludzmi, na początek niczego nie oczekując. Skorupa
        bierze sie moim zdaniem z oczekiwań i chęci sprostania wymaganiom,
        niepotrzebnie , nie dopasowuj sie, znajdz pasującą, gdzies jest ...
        Pozdrawiam smile
        • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 21.07.08, 14:36
          Powalczyć, powalczyć...
          Brakuje mi oręża.
          "Otworzyć się na kontakty z innymi ludźmi niczego nie oczekując"
          Czy to w ogóle jest możliwe? Umawiam się z kobietą do restauracji,
          albo na spacer, albo gdziekolwiek. No jak bez oczekiwań? Przecież i
          Ona czegoś w tym wypadku oczekuje i ja też czegoś oczekuję. Po coś
          się umawiamy wszak. Zawsze jest jakiś podtekst takiego spotkania.
          Albo ja już jestem taki popaprany albo nie wiem co.
          No oczywiście że lęk przed niesprawdzeniem, niesprostaniem
          wymaganiom, ośmieszeniem itd itd jest blokadą wielu naszych
          poczynań. No ale weź coś z tym zrób. Taaak.
          Pozdrowienia smile
          • elssa11 Re: Kim jestem? 21.07.08, 14:56
            Rumcajs jak czytam twoje wypowiedzi to żałuję że ze wschodu Polski wyjechałamsmile.
            Fajni ludzie tam zostali - pewnie ci najlepsismile
            Siedzę sobie w dużym mieście, całkiem sama, las daleko za to droga przelotowa
            bardzo blisko. Koty patrzą z wyrzutem bo nie mogą wyskoczyć pohasać lub myszkę
            upolować, co najwyżej na balkon wyjdą.
            Z małego miasta do pracy wyjechałam, a w końcu i tak w małym pracuję, w dużym
            mieszkam i do pracy 40 km dojeżdżam.
            I tak się zastanawiam - warto było?
            PS We wrrześniu odwiedzę dawne stronysmile)
            • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 21.07.08, 15:10
              Cześć Elssasmile
              Dobrze że wyjechałaś, tutaj same niedobitki pozostawały.
              Koty, nie martw się o koty, dadzą sobie radę.
              Jak byś nie wyjechała to byś nadal nie wiedziała czy było warto. Ja
              myślę że dobrze zrobiłaś.
              Jak tutaj zaglądniesz to koniecznie się odezwij smile
              Jak będziesz miała ochotę to moglibyśmy się spotkać, zobaczyć,
              umówić, pogadać, posiedzieć, pochodzić... no ogólnie wiesz o co
              chodzi smile
              • elssa11 Re: Kim jestem? 21.07.08, 15:16
                chętnie, odezwę sięsmile
                we wrześniu na pewno będę (przyjeżdżam na kurs) - cały tydzień. Może wcześniej -
                kto wie?
                • gapuchna Re: Kim jestem? 21.07.08, 15:41
                  Kurcze! Wam to dobrze - sami krajanie. A ja to tylko pół rodzica mam ze
                  wchodu...sad. I mnie nikt nigdzie nie chce..sad Wszędzie jestem obcasad
                  • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 21.07.08, 16:03
                    Gapuchna, no co Ty. Przecież masz nas. A my po całej Polsce
                    porozrzucani jesteśmy. Gdzie nie pojedziesz sami swoi smile
                  • dor-ti Re: Kim jestem? 21.07.08, 19:29
                    gapuchna napisała:

                    > Kurcze! Wam to dobrze - sami krajanie. A ja to tylko pół rodzica mam ze
                    > wchodu...sad. I mnie nikt nigdzie nie chce..sad Wszędzie jestem obcasad

                    Nie martw się gapuchna ja też tak mam ... wszędzie sami swoi a też nigdzie jakoś
                    nie pasuję sad
                    Tu się wcisnę, tam się wcisnę..czasem bez żadnego odzewu....ale przynajmniej
                    miło mi się czyta wasze posty.Pozdrawiam.
                    • gapuchna Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:03
                      Dorti - to już jesteśmy we dwie! Toć to cały tłumek!!!!...smile))
                    • lisiasty a u mnie odwrotnie... 25.07.08, 14:23
                      rodzice ze wscodua ja rodozny na zachodzie. kiedys wlali za mna
                      krzyzak... choc jam z bydgoszczy
                      • gapuchna Re: a u mnie odwrotnie... 25.07.08, 14:48
                        O! to blisko Torunia...smile
                        - chyba nie nienawidzisz toruniaków?
                        • lisiasty no bez przesady jestem 25.07.08, 18:30
                          tolerancyjny. nawet jesli ktos jest z rydzykowabig_grin
                          • gapuchna Re: no bez przesady jestem 28.07.08, 13:50
                            Rydzykowo? Jakos nie załapuję...smile))))
                • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 21.07.08, 16:02
                  Ło cho cho (albo ho ho, nie wiemsmile, cały dzień smile?
                  Miło będzie się Elssa z Tobą... no sama wiesz wink
                  • anirat Re: Kim jestem? 21.07.08, 19:19
                    No widzisz, dobrze Ci idzie smile
                    Szkoda, ze ja z zachodniej Polski, bo chetnie dołczyłabym.
                    Napisałam tak o oczekiwaniach, bo czasem myślimy zbyt zyczeniowo, a
                    przeciez zwykłymi ludzmi jestesmy, musi byc czas na poznanie,
                    polubienie, poznanie fizycznosci.
                    Ja umawiając się staram sie " ubrac dusze w ciało", bo poznając
                    ludzi przez sieć czesto wiem o czym myslą jakie mają poglądy, czego
                    chceliby, a czego nie, a nie wiem w jakim ciele ich dusza mieszka.
                    Nie wiem jak faceci mają, ale dla mnie nie ma szczególnie brzydkich
                    męzczyzn, po prostu jeden jest taki, a drugi inny, a polubiec,z
                    czasem pokochac i tak trzeba całość i dusze i ciało smile
                    • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 21.07.08, 23:32
                      smile
                      dusza uzewnętrznia się poprzez ciało. Razem tworzą jedna
                      nierozerwalną rzeczywistość. Nie da się pokochać samej duszy, albo
                      samego ciała. Dla mnie ciężkim klimatem w kontaktach damsko-męskich
                      jest to że nie ma w nich miejsca na środek. Albo się sobą zauroczymy
                      przypadniemy do gustu i będziemy snuli wspólne projekcje, albo nic z
                      tego koniec i już. Brakuje mi takiego partnerstwa, takiej znajomości
                      na tle neutralnym... Ale takie coś nie istnieje wszak...
                      nie wiem czy dokładnie o to mi chodziło ale przynajmniej coś koło
                      tego smile
                      • anirat Re: Kim jestem? 22.07.08, 08:49
                        Nie istnieje powiadasz? Zatem to ja jestem w błedzie sad Mam iluś
                        znajomych tu w necie i nie tylko w rzeczywistosci tez, którzy są, z
                        którymi sie spotykam, ale nie pokocham... raczej. Ale lubie z nimi
                        rozmawiac, czasem popytac, czasem zagadac i są , czy to znaczy, ze
                        cos jest nie tak, są to neutralne znajomosci, tak sądze. Dusza i
                        ciał to jedno masz racje. Moze tu tkwi bład moich działan, ze przez
                        siec poznaje jednak dusze i moja dusze pozwalam poznac, a potem
                        jakoś wszystko sie rozmywa....Czy zatem moja dusza nie pasuje do
                        ciała?
                        Taki mi sie teraz wniosek nasunął. Wiele osób jest zaczarowanych w
                        swiecie wirtualnym, a w realnym ciągle jestem sama? Co wobec tego z
                        tym ciałem?
                        Nie wiem, pomyśle, może coś wymysle.
                        Pozdrwaiam porannie smile
                        Juz widac jak sie róznimy znaczy sie kobiety i męzczyzni- Ty mówisz,
                        albo sie sobą zauroczymy, albo nic z tego oniec i juz, a ja mówie,
                        daj się poznac, to zabocze czy Cie pokocham smile
                        Ale to chyba jest normalne wszystko OK po prostu róznimy się i stąd
                        te liczne przeoczenia smile
                        • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:23
                          Nie istnieje, jak wynika z mojego doświadczenia. Był gdzieś tu
                          kiedyś wątek o przyjaźni damsko męskiej i też większość
                          wypowiedziała się że to nie możliwe. No wiem nie można uogólniać.
                          Przecież jeżeli czegoś doświadczasz znaczy że istnieje.
                          "Czy zatem moja dusza nie pasuje do ciała?" - bardzo ciekawe
                          spostrzerzenie smile
                          Myślę że doskonale pasuje. Składowe składają się na całość obrazu.
                          Sam "żółty" i sam "niebieski" są różnymi kolorami. Połączone jednak
                          dają nową całkiem odmienną barwę. Ktoś kto lubi niebieski, lub żółty
                          nie koniecznie będzie gustował w zielonym.
                          Pieprz i truskawki są całkiem rozbierznymi smakami, ale połączone
                          tworzą całkiem nowe doznania.
                          Myślę że nic dziwnego w tym że znajomości internetowe nie
                          przekładają się na te w realnym swiecie. Ale za którymś razem może
                          być inaczej
                      • gapuchna Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:07
                        Właśnie takie przyjacielskie kontakty, nie nastawione na dalej idące partnerstwo
                        sa najlepszym, co się trafia w życiu. W razie porażki - nie boli nadmiernie.
                        Jest przykro- to fakt. Ale nie wali się świat. Spróbuj Rumcajs poszukać czegoś
                        takiego, a na dziewczyny nie patrz jak na potencjalne swoje kobiety, tylko jak
                        na fajne osoby, których powierzchowność lub brak czegoś tam w charakterze
                        niczego nie musi oznaczać.
                        • elssa11 Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:19
                          Mądre słowa gapuchna smile)

                          • gapuchna Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:26
                            Cześć Elssa - nie zawitasz do nas obok? ...smile)
                        • elssa11 Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:21
                          mądre słowa Gapuchnasmile)
                          • elssa11 Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:33
                            Zawitam wieczorkiem jak do domu wrócę. A teraz z pracy wychodzę - po raz
                            pierwszy od tygodnia zgodnie z harmonogramemsmile
                        • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 22.07.08, 15:32
                          Masz rację Gapuchna oczywiście, ale weź pod uwagę że jest ta druga
                          strona, druga osoba i kurde przeważnie tak bywa że te dwie osoby
                          całkiem co innego sobie dumają. Synchronizacji chroniczny brak. Ale
                          masz rację trzeba do tego wszystkiego luźniej i z większym dystansem
                          podchodzić
                          • gapuchna Re: Kim jestem? 22.07.08, 16:09
                            O matko jedyna - no to nastaw się, ze dziewczyna jest paskudna jak noc, paszczur
                            totalny, krzywonożny, pryszczaty, zezowaty, kulejący. Ale ma piękno w środku.
                            Piekne myśli, piękne słowa, piękne uczucia, ma ciepło, delikatność, troskę,
                            spokój, czułość. I tak nastawiony - na totalnego paszczura - idź na spotkanie. I
                            kiedy podejdziesz do tej dziewczyny, o której wiesz tyle dobrego - i po której
                            oczekujesz ostatniego brzydactwa świata - padniesz na kolana z wdzięczności, ze
                            jest normalna i przeciętna. Po prostu wyda ci się piękna!....smile))

                            W myśl dowcipu: (pewnie znany ci?)

                            Idzie Mosiek do rabina: -rabi, ja już nie mam siły. W jednej jedynej mojej izbie
                            od samego rana słyszę.....żona na mnie pomstuje, córki ciągle czegoś chcą, kumy
                            schodzą do żony i nieustannie gadają. Rebe, ja już nie mam siły. Ja pragnę
                            spokoju. Co ja mam rebe zrobić?

                            Na to rebe odrzekł:
                            Mosiek, ty sobie kup kozę, koniecznie kup sobie kozę!
                            Mosiek: ....ależ rebe, jeszcze kozę mam wcisnąć w tę ciasnotę? To ja juz
                            zupełnie nie wytrzymam!

                            - tak Mosiek, ty koniecznie kup sobie kozę.

                            Mosiek posłuchał rebego. Kupił następnego dnia kozę i zaczęło się....córki
                            ciągle płakały, wołały, śmiały się, śpiewały, żona narzekała, krzyczała,
                            wygrażała Mośkowi, kumoszki schodziły sie i podziwiały kozę...koza beczała całe
                            dnie.

                            W końcu Mosiek nie wytrzymał. Ponownie poszedł do rebego. Rebe! coś ty mi
                            doradził. ja już nie mogę żyć. Ja nie mam chwili spokoju. Córki i żona krzyczą,
                            a koza meczy. Co ja mam zrobić?

                            Zadumał się rebe i na koniec rzekł:
                            - ja ci mówię Mosiek - ty sprzedaj kozę! Tak! ty sprzedaj kozę...
                            I Mosiek sprzedał kozę. Następnego dnia przybiega do rebego z samego rana i już
                            od progu woła:
                            Och rebe! jakiś ty mądry! Jakiś ty mądry! Jak dobrze, ze ja ciebie
                            posłuchałem....ja sprzedałem kozę.....jaką ja mam błogą ciszę w domu.

                            Widzisz Rumcajsie - można i tak...smile))
                            • zenka.bo Re: Kim jestem? 22.07.08, 16:22
                              Lubię ten dowcip w którym jest tyle prawdysmile Grunt to znaleźć
                              odpowiedni punkt odniesienia.
                              Ja natomiast często przytaczam dowcip "powodziowy" o księdzu
                              czekającym w kościelnej wieży na ratunek i po którego trzy razy
                              przyjeżdżała straż pożarna. On zawsze odpowiadał, że zawierzył Bogu
                              i On go uratuje. Utopił się i w niebie z pretensją mówi: Boże ja w
                              Ciebie wierzyłem... a Bóg na to: trzy razy po ciebie wysyłałem straż
                              smile))))

                              Tak łatwo przegapić w zyciu coś ważnego goniąc złudne oczekiwania
                            • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 22.07.08, 16:41
                              No jakie dziewuszki dowciapne sie stali smile
                              Mi nie do końca o to chodziło, ale niech tam.
                              Sam siebie nie rozumiem, to nie dziwota że inni pojąć mnie nie
                              mogą smile
                              Ogólnie najlepszym wyjściem z trudnej sytuacji jest wpakowanie się w
                              jeszcze trudniejszą smile
                              Hi hi, dla mnie to nie problem jest smile
                              • gapuchna Re: Kim jestem? 22.07.08, 17:48
                                I jaką sobie przewidujesz?
                                • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 23.07.08, 00:33
                                  gapuchna, ja nie przewiduje, sama się napatoczy sad
                                  • gapuchna Re: Kim jestem? 24.07.08, 19:46
                                    Odwróć się do niej tyłem! Nie rozpozna...smile
                              • anirat Re: Kim jestem? 22.07.08, 18:41
                                Rumcajs, ja w pewnien sposób Cię rozumiem smile)))
                                jestem jakby ta dziewczyną, z która się spotykasz i która zawiodła
                                twoje oczekiwania na całej linii, i ten umysł i ta dusza, pomieszane
                                z ciałem nijak Cię nie pociągają. Ja tu nie mam zamiaru zartowac,
                                choc kawały dobre. My po prostu siedzimy po przeciwnych stronach
                                stolika ( choc nie tego samego) ale Ty patrzysz z pozycji mężczyzny,
                                ja z pozycji kobiety. Nawet podjety temat podoba mi sie, bo moze
                                czegos dowiem sie o sobie przede wszystkim a i moze Tobie to jakos
                                pomoże smile
                                Ja idąc na spotkanie nie oczekuje zbyt wiele.
                                • rumcajs-76 Re: Kim jestem? 23.07.08, 00:31
                                  Anirat, że zapytam się Cię, często chodzisz na spotkania z osobami
                                  napotkanymi na necie?
                                  Dziwne że tak piszesz o mnie. To znaczy że nie tak i że nie z tej
                                  strony. Skąd wiesz że tak totalnie do siebie nie pasujemy. Przecież
                                  jakoś tutaj nie mieliśmy większej styczności. No troszeczkę taka nie
                                  dużą smile
                                  ale nawet jeśli nie pasujemy do siebie nic a nic zawsze możemy o tym
                                  pogadaćsmile
                                  • anirat Re: Kim jestem? 23.07.08, 06:58
                                    Więc napisze, ze dla mnie wazna jest nawet w rozmowie płeć i nie
                                    tylko zresztą. Taka jest idea wizytówek i miejsc takich jak to. To
                                    do nowej koleżanki smile
                                    Co się tyczy Runcajsa:
                                    Czasem się spotykam, nie nazwałabym tego, ze często, ale zdarzało
                                    się. Co się tyczy dopasowania duszy i ciała: jestem kontaktowną
                                    osobą, kontakt nawiazuje bez większych problemów. W rozmowach, które
                                    prowadze jestem szczera i otwarta, wiec zazwyczaj potrafie rozmówce
                                    po drugiej stronie monitowa zaczarowac, tak ja to nazywam, rozmową.
                                    I tak to jest, ze jest fajnie, sympatycznie i trele morele i gruszki
                                    na wierzbie. Kiedys nie umiałam tego kontrolowac, teraz juz troche
                                    panuje nad tym, zeby znajomosc wirtualna nie przybrała formy zbyt
                                    zażyłej, bo potem bardziej boli, kiedy spotykasz sie w realu i
                                    okazazuje się, ze nic z tego. Wiec kilka razy jakby nie spasowała
                                    się dusza z ciałem, bo całokształt nie przypadł do gustu. Mężczyżni
                                    są po prostu wzrokowcami. A ostatnio coś sie s.... na etapie netu,
                                    choc ja sie nie wychylałam, wiec zupełnie mnie to zbiło z pantałyku,
                                    bo juz nic nie wiem. Czytając twoje posty, pomyślałam- To taki facet
                                    z jakimi ja się spotykam, w necie blablabla fajnie jest, a jak sie
                                    spotykamy w realu, to nie spełniam oczekiwań.
                                    A czego Ty Rucajs oczekujesz po takim spotkaniu?
                                    Czy męzczyzni maja ideał kobiety i jego szukają?
                                    • daliax Re: Kim jestem? 23.07.08, 16:20
                                      Witaj anirat. Moja gafa już naprawiona. Info na ostatniej wizytówce.
                                      Pozdrawiam
              • lisiasty niewazne kto wychodzi... 25.07.08, 14:21
                WAZNE KTO ZOSTAJE.
                nie przejmuj sie tym, ze jestes sam. ja tez jestem sam i calkiem mi
                dobrze z tym. sparzylem sie tyle razy ze juz watpie w to cyz znajde
                kogos dla siebie.
                jak poznaje kobiete to wpierw patrzy na mnie dziwnie...32 lata i
                sam? gej, rozwodnik, dziwkarz? a co najlepsze nic z tego...
                pozdrawiam
    • daliax Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.07.08, 00:31
      Witam wszystkich po raz pierwszy.
      Bardzo ucieszył mnie tytuł tego wątku: "Z okolic Lublin - Zamość".

      Rumcajsie napisałeś: >Bardzo chętnie poznam osoby ... po to by wyjść
      na zewnątrz, pogadać, wypić razem kawę, pójść do kina, wybrać się na
      rower...

      Ja się chętnie przyłączę.
      Wreszcie i my ze wschodu mamy szansę spotkać się jak Warszawa i
      Kraków. Co Wy na to?
      • rumcajs-76 Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.07.08, 00:42
        daliax, wydaje mi się że wskazanym byłoby opowoedzenie kilku słów o
        sobie. Ja tam nawet nie wiem czy Ty rodzaju chłopskiego czy
        babskiego jesteś smile
        Chyba zasmucę Cię troszkę bo w tym wątku nie zabardzo opowiadają
        ludzie z okolic lubelszczyzny.
        Myślisz że Warszawa czy Kraków juz tak organizują sobie spotkania?
        Guzik prawda. Siedzą tak samo przed kompami smęcą smuca marudzą i
        nic z tego nie wynika. no tak jakos już to jest.
        Ale witam Cię serdecznie i to co napisałem podtrzymuje oczywiście.
        pozdrawiam
        • gapuchna Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.07.08, 01:02
          To trzeba coś zrobić. Podłączam sie do pomysłu. a teraz idę spać, bo już
          tabletka zaczęła działam, to w pięć minut odlecę. Pa....
          • daliax Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.07.08, 01:19
            Dzięki za wsparcie gapuchna.
      • daliax Re: Z okolic Lublin – Zamość chciałbym kogo 23.07.08, 01:09
        Pomalutku, na razie się tu rozglądam, ale trochę czytałam. Warszawa
        bardzo miło wspomina spotkania więc pewnie odbyły się one w realu.
        Oczywiście jestem rodzaju babskiego.
        Ale czy do pogadania, kawy itp ważna jest płeć czy wiek? smile
        • rumcajs-76