pirox
13.01.20, 19:32
Dobry wieczór,
Piszę tutaj z nadzieja na jakaś podpowiedź od osób, które miały podobny problem do mojego. Ja tracę juz cierpliwość i dobre samopoczucie.
Jakieś 2,5 miesiąca temu dostałam swędzacej wysypki - klasyczna pokrzywka. Zaczęło się to nie wiadomo z czego, nic nowego nie zjadłam, nie wypiłam, żadnych nowych proszków do prania, żadnego malowania w domu, żadnych kosmetyków nowych, a tu nagle bum! bąble swędzące na noga, na rękach, szyi, dekolcie, twarzy...myślałam, że się wścieknę.
Lekarz kazał brać Telfexo 180mg, na początku nie od razu pomogło, ale po dwóch dniach ulga była ogromna, bo wysypywało mi tylko pojedyncze bable, co było w miarę do zniesienia.
Po dwóch tygodniach poszłam do alergologa - kazał zwiększyć dawkę Telfexo do dwóch tabletek na dobę i zrobić testy alergiczne z krwi (czyli takie podczas których mozna brać leki przeciwhistaminowe). Po podwojeniu dawki faktycznie bąble wyskakiwały sporadycznie. Zrobiłam testy z których wynikło, że wykryto tylko uczulenie na brzozę...Alergolog stwierdził więc, że ta pokrzywka na pewno nie od brzozy...i kazał dalej brać leki i przyjść po miesiącu.
Po miesiącu miałam brać leki jeszcze przez miesiąc żeby wyciszyć alergię...Mam dość, bo żadnych innych badań, żadnego tłumaczenia jak długo jeszcze i co to może być? Lekarz stwierdził, że można spróbować odstawić te leki i zrobic testy skórne, ale przy próbie odstawienia, po 3 dniach pokrzywka wraca...i dalej mam brać leki.
Leki biorę ale od jakichś 2-3 tygodni dołączyło swędzenie skóry, na całym ciele....bez żadnych bąbli czy plam czy zaczerwienienia. Widzę, że te leki nie mają na to wpływu, nawet jak biorę to skóra swędzi, najbardziej rano, tuz po przebudzeniu, co doprowadza do szału i psuje cały dzień już na starcie.
Czekam jeszcze na wizytę u innego alergologa, ale ona za tydzień. Czytałam też że taki świąd skóry to nie musi byc alergia, to mogą być różne inne choroby.
Dobrzy ludzie, jeśli byliście w podobnej sytuacji, podzielcie się wiedzą, jakie badania, jakie testy mogę zrobić, bo widzę, że muszę szukać na własna rękę. Trochę zdziwiło mnie, że alergolog do tej pory nie próbował szukać przyczyny, tylko przypisuje leki.
Dodam, że mam od 16 lat łuszczycę i teraz bardzo ona mi dokucza, sypie mi na ciele nowe zmiany które bardzo swędzą i sa zaognione. Nie wiem czy to jakoś łączyć? Lekarz od alergii nie ma pojęcia na temat łuszczycy i odcina się od tego, bo od skóry jest dermatolog itp. itd...
Proszę o wasze opinie, w którym kierunku uderzyć? gdzie szukac przyczyny?