Dodaj do ulubionych

po co zmywarka???

29.01.09, 09:34
Chciałam wreszcie kupić zmywarkę, bo gotuję dla 4 osób i po pracy ciągle
"siedzę w garach". PO przeczytaniu niezliczonej ilości wypowiedzi na forach,
po konsultacji z osobami mającymi takowe urządzenie, stwierdzam, że zmywarka
tylko utrudni mi działanie w kuchni:
1. musze mieć dużo więcej naczyń, żeby zapełniać zmywarkę,
2. powinnam od razu płukać naczynia, bo zaschnięte nie są domywane,więc nie ma
oszczędności wody
3. ładne "gościnne" zastawy ze złoceniami są niszczone, a przeciez zmywanie
"po gościach " jest najbardziej pracochłonne,
4. Jak zmieszczę zastawę, to garki i tak musze umyć ręcznie,
5. trzeba jeszcze wszystko powyjmoweać i poukładać....
6. w sumie cały proces jest bardzo długi.
Przy długoletniej wprawie w myciu garów, nawet po imprezie, w ciągu godziny,
mam wszystko pomyte,powycierane i poukładane na miejsce. Idę spać, a w kuchni
jest porządek.
Powiedzcie, czy się mylę i że zmywarka to "przyjaciel" domu.
Bo naprawdę chciałam zrobic taki zakup.
Obserwuj wątek
    • johana75 Re: po co zmywarka??? 29.01.09, 09:48
      ja sobie bez tego sprzetu zycia nie wyobrazam

      > 1. musze mieć dużo więcej naczyń, żeby zapełniać zmywarkę,----tak
      jesli wszystkiego w domu masz po 6 sztuk to tak

      2. powinnam od razu płukać naczynia, bo zaschnięte nie są
      domywane,więc nie ma
      > oszczędności wody -----nie wiem kto płucze naczynia wkładając je
      do zmywarki , mija się z celem!

      . ładne "gościnne" zastawy ze złoceniami są niszczone, a przeciez
      zmywanie
      > "po gościach " jest najbardziej pracochłonne-----takich się nie
      myje, ale ja na szczęscie takowych nie posiadam :)

      4. Jak zmieszczę zastawę, to garki i tak musze umyć ręcznie,---
      zdarza sie czasami, ale ja i tak ich nie myje, czekają na 2 wsad:)

      5. trzeba jeszcze wszystko powyjmoweać i poukładać-----mycie reczne
      tez tego wymaga, rozpakowanie zmywarki to dla mnie 3 - 5 minut


      6. w sumie cały proces jest bardzo długi---no nie wiem bo jak ona
      myje to ja ide juz spać...niech sobie myje ile chce.

      weź na próbe na miesiąc z mozliwościa zwrotu...kiedys było tak w
      Boschu.
    • trypel Re: po co zmywarka??? 29.01.09, 10:11
      zasadniczo ze wszystkim zgadzam sie z przedmówcą (przedpiszcą) ale dodam pare
      rzeczy :)

      > 1. musze mieć dużo więcej naczyń, żeby zapełniać zmywarkę,

      mam małą zmywarke (45 cm) i jestem na co dzien sam, uruchamiam co 2-3 dni a w
      weekend codziennie, naczyń mam wiecej niż 1 kubek i talerz

      > 2. powinnam od razu płukać naczynia, bo zaschnięte nie są domywane,więc nie ma
      > oszczędności wody

      Wiem że są oszołomy co myją wstępnie naczynia przed włozeniem do zmywarki żeby
      ta sie nie BRUDZIŁA!!! znam takiego osobiście. Ale nie rozmawiamy o patologiach
      a normalni po prostu wkładaja do środka.

      > 3. ładne "gościnne" zastawy ze złoceniami są niszczone, a przeciez zmywanie
      > "po gościach " jest najbardziej pracochłonne,

      Nie wiem jak Ty ale ja lubie jeść ładnie podane dania i nie rozróżniam naczyń na
      goscinne i dla domowników. A faktycznie złoceń i tak nie mam bo mi sie nie podobają.

      > 4. Jak zmieszczę zastawę, to garki i tak musze umyć ręcznie,

      Garnki na drugie mycie jak nie wejdą - mi wchodzą

      > 5. trzeba jeszcze wszystko powyjmoweać i poukładać....

      no ale suche i czyste wyjmujesz

      > 6. w sumie cały proces jest bardzo długi.

      jak w pralce - proces długi ale można wtedy w nosie podłubać a nie szorować

      > Przy długoletniej wprawie w myciu garów, nawet po imprezie, w ciągu godziny,
      > mam wszystko pomyte,powycierane i poukładane na miejsce. Idę spać, a w kuchni
      > jest porządek.

      Mam to samo - po godzinie jest czysto tylko ja przez tą godzinę oglądam TV albo
      dawno spię
      • Gość: ewa Re: po co zmywarka??? IP: *.aster.pl 29.01.09, 10:24
        Popieram przedmówcę. Nie płuczę zadnych naczyń przed włożeniem do
        zmywarki (wyjątek stanowi garnek po ziemniakach - inaczej małe
        drobinki oblepią inne naczynia). Z tą porcelaną to też bez przesady.
        Od ośmiu lat myję naczynia ze złoceniami (a raczej "srebrzeniami") i
        nic im nie dolega. Nie jest to jakaś super zabytkowa porcelana. Taka
        zwyczajna, z Wałbrzycha:) Zabytki i cieniutkie rzeczy może warto myc
        ręcznie. Nie wiem. Mam 45-kę na trzyosobowa rodzinę. Włączam
        codziennie, czasem nawet dwa razy. Leń za mnie i tyle. W ręku myję
        tylko drewniane naczynia (a i to nie zawsze). Kupuj:)!
        • Gość: MZK Re: po co zmywarka??? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 30.01.09, 23:51
          A PO CO PRALKA? MOŻNA W RĘKU, BO ŻEBY ZAPEŁNIĆ WSAD, TRZEBA MIEĆ
          WIĘCEJ UBRAŃ. PRALKA DOBIERA ILOŚĆ WODY?NIE TRZEBA ZAPIERAĆ?
          ZMYWARKA RÓWNIEŻ!!!! SZKODA CZASU I RĄK.
    • allija Re: po co zmywarka??? 29.01.09, 19:33
      Tak może pisac tylko ktoś kto nie używał nigdy zmywarki albo totalny
      skąpiec. Nawet moja mama przekonała sie do zmywarki choc wcześniej z
      uporem zmywała u mnie naczynia /przy okazji opieki nad wnukiem/.
      Ja wcześniej, także przy 4-osobowej rodzinie, przy zlewie spedzałam
      po 3 godziny, teraz 15 minut czyli tyle ile trwa załadowanie
      zmywarki. A dokladniej;
      1-przy 4-osobowej rodzinie nie trzeba zbierać naczyń, u mnie
      zmywarka chodzi po 2-3 razy dziennie ale myje wszystko, takze różne
      pojemniki, miseczki, deski, sitka i durszlaki
      2-ja, przed załadowaniem zmywarki, wkładam wszystkie brudne naczynia
      do zlewu i opłukuję szybko przed włożeniem do zmywarki, wystarczy
      3-goscinne zestawy, jeśli bardzo delikatne, wystarczy myc w nizszej
      temperaturze choć ja nie mam gościnnych, domownicy także jedzą na
      ładnej zastawie, tej samej co później goście i jest ona przeznaczona
      do zmywarki
      4-garnki wstawiam w następnym zmywaniu
      5-nie żartuj...to trwa na pewno krócej niz ręczne zmywanie i
      wycieranie
      6-myje się samo, co za różnica czy 1 czy 3 godziny, ty i tak leżysz
      wtedy na kanapie ogladajac swój ulubiony film.
      No i kiedy ja idę spać to zmywarka zaczyna pracę, rano też mam
      wszystko czyste.
    • Gość: dezideri Re: po co zmywarka??? IP: *.stk.vectranet.pl 29.01.09, 20:27
      Kupisz przekonasz się a potem zadecydujesz. Ja miałem okazję przyglądnąć się
      efektywności zmywarek i naczynia nie domyte, w najbardziej nieoczekiwanym
      momencie zabraknie Ci jakiegoś naczynia bo wszystkie są w zmywarce przygotowane
      do zmywania a tu goście, zużycie wody wcale nie jest mniejsze. Ale to tylko moje
      zdanie wynikające z obserwacji.
      • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.02.09, 11:59
        Gość portalu: dezideri napisał(a):
        >zużycie wody wcale nie jest mniejsze.

        Nie zgadzam się, w moim przypadku zużycie i wody, i prądu jest znacznie mniejsze
        (wodę mam podgrzewaną prądem). Przed zakupem zmywarki celowo zrobiłam "test" i
        sprawdziłam na liczniku, ile zużyłam wody przy ręcznym zmywaniu naczyń po jednym
        posiłku (i bez garnków). Tyle samo, co zmywarka zużywa na jeden cykl zmywania.
        Tyle, że na jeden załadunek wchodzą naczynia z całego dnia wraz z garnkami...
    • Gość: piwoniasz a po to co: IP: *.adsl.inetia.pl 30.01.09, 01:14
      - Wanna lub prysznic- a można w balii raz w tygodniu;
      -bojler lub inny podgrzewacz zbiornikowo-przepływowy - a mozna w garze na piecu;
      - pralka- a można w rzece lub w balii na tarce;
      - wierzchem- a mozna samochodem czy innym środkiem lokomocji tzw.bezpaszowym);
      -dlugopisem -a można rylcem w glinie itp. jednym słowem DLA UŁATWIENIA
      ŻYCIA(sobie i innym) - to się nazywa POSTĘP!pzdr
      • szarotka11 Re: a po to co: 30.01.09, 09:40
        Dzięki za wszystkie uwagi. Niestety nie rozwiały moich wątpliwości.
        Skąpstwo tu nie ma nic do rzeczy - jeśli byłabym pewna, że ułatwię sobie życie,
        to kupuję dobrej marki (jakiej????).
        Może rzeczywiście musze się sama przekonać. Więc gdzie mogę kupić na"na próbę" -
        jak ktoś sugerował?
        Do pralki automatycznej też nie mogłam się przekonać - a teraz nie wyobrażam
        sobie prania we "Frani". I też są rzeczy, których w życiu do pralki nie włożę,
        ale to nie umniejsza jej roli w moim domu.
        Ponawiam prośbę o podanie namiarów na "zakup na próbę"
        • johana75 Re: a po to co: 30.01.09, 10:50
          moze sama sobie poszperaj w necie, wszystko musisz miec na tacy
          podane?
          Wiem ze kiedys była taka mozliwość w Boschu, teraz nie wiem.
          poprostu poszukaj zadzwon i zapytaj...napewno nie gryzą!
        • trypel Re: a po to co: 30.01.09, 15:15
          To może niech przemówi skąpstwo :)
          Choć byś stanęła na rzęsach to nie umyjesz tylu naczyń w takiej ilosci wody jak
          zmywarka.
          Wiec oszczędzasz i swój czas i pieniądze. Same plusy :)
        • basia_2804 Re: a po to co: 03.02.09, 12:27
          daj sobie spokój z zakupem "na próbe", raz doznasz komfortu
          posiadania zmywarki, to jej już nie oddasz (to tak jak z tą Franią),
          jezeli nie jest to kwestia finansów - kupuj... jak pisza przedmówcy,
          Ty idziesz spać, zmywarka pracuje, rano naszynia czyste, suche i
          blyszczace (niektórych naczyń, np kieliszki nie zmyjesz taki jak
          zmywarka, chyba ze sie narobisz) Moja sedziwa juz mama od czterech
          miesiecy ma zmywarke, i tak jak kiedys bylo: po co mi wmywarka na
          jedna osobe? - tak teraz jest: jak moglam kiedys jej nie miec? Mnie
          nawalila - i czarna rozpacz ...
    • loola_kr Re: po co zmywarka??? 01.02.09, 23:59
      1. przy czteroosobowej rodzinie zmywarkę 60 puszczam prawie codziennie a w
      weekend często dwa razy dziennie
      2. Nie płuczę bo po co?
      3. złocone myje, ale zabytkowych to nie włożyłabym, fakt. Kupiłam zestawy, które
      można myć w zmywarce.
      4. garnki tez myje w zmywarce, w ogóle to wszystko oprócz drewna.
      5. no włożyć trzeba i wyjąć (ale to robi mąż :)
      6. jest jednak krótszy niż ręczne mycie a do tego brudne gary nie stoją na
      wierzchu, wszystko od razu wsadzam do zmywarki a to duuuuzy plus
      Włożenie i wyjęcie zajmuje z 5 minut... to do godziny nie ma porównania...
    • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 02.02.09, 12:11
      szarotka11 napisała:
      > 1. musze mieć dużo więcej naczyń, żeby zapełniać zmywarkę,
      Zgadza się, za to nie musisz lecieć do zmywania po każdym posiłku :) Ja przy
      trzech osobach mam po dwa komplety naczyń i to wystarcza.

      > 2. powinnam od razu płukać naczynia, bo zaschnięte nie są domywane,więc nie ma
      > oszczędności wody
      Jak przedmówcy zaznaczyli, spłukiwanie naczyń mija się z celem. Należy jedynie
      zgarnąć większe resztki z talerzy i do zmywarki. Ja najpierw wkładam naczynia do
      zlewu z lenistwa, bo nie chce mi się otwierać każdorazowo zmywarki - to jest
      plusem, bo zawsze coś tam w zlewie się odmoczą.

      > 3. ładne "gościnne" zastawy ze złoceniami są niszczone, a przeciez zmywanie
      > "po gościach " jest najbardziej pracochłonne,
      Ja zakupiłam "gościnny" zestaw nadający się do zmywarek (co prawda bez złoceń,
      moim zdaniem to już przeżytek)

      > 4. Jak zmieszczę zastawę, to garki i tak musze umyć ręcznie,
      Niech czekają na drugi wsad. Do zakupu zmywarki to przekonało mnie najbardziej
      ze wszystkiego: koniec szorowania garów, a przede wszystkim tłustych patelni!

      > 5. trzeba jeszcze wszystko powyjmoweać i poukładać....
      No aż tak automatyczna to nie jest... ;)

      > 6. w sumie cały proces jest bardzo długi.
      Proces Twojej pracy wcale nie. Tak jak w pralce: pranie wkładasz, wyjmujesz,
      wieszasz + cykl prania = proces jest bardzo długi... ;)

      > Powiedzcie, czy się mylę i że zmywarka to "przyjaciel" domu.
      > Bo naprawdę chciałam zrobic taki zakup.

      Musisz sama zadecydować, bo jeśli będziesz nastawiona negatywnie, to nie
      będziesz zadowolona z zakupu chociażby to była rakieta ;) To jest podobnie jak z
      pralką automatyczną, o czym pisałaś. Do zmywarki nie wkłada się wszystkiego.
      Niby drewna i plastiku nie powinno się, bo się szybciej niszczą, ale ja wkładam
      ;) Reszta to kwestia przyzwyczajenia i kupowania od tej pory rzeczy
      przeznaczonych do mycia w zmywarkach. W tej chwili to już norma, bo jeszcze
      kilka lat temu niewiele naczyń miało oznaczenia pozwalające na mycie w maszynie.
      W praktyce się o tym przekonałam myjąc szklanki z czegoś duralexopodobnego ;)
      • Gość: evro444 Re: po co zmywarka??? IP: *.internetdsl.tpnet.pl 02.02.09, 13:41
        mogę się założyć, że masz niedomyte garnki tzn. resztki przypalonego
        tłuszczu w zakamarkach albo na spodach.Ja tak miałam dopóki nie
        nabyłam zmywarki.Stalowe garnki jak błysk (doprały się po kilku
        razach) żaroodporne podobnie-wyglądają jak nówki.Szkło bez
        polerowania ścierką można stawiać od razu na stół, sztućce toż samo
        a i skóra na dłoniach nie wyżarta.
    • Gość: se Re: po co zmywarka??? IP: *.3.cust.bredband2.com 11.02.09, 08:01
      Juz wiekszosc zostala napisana, ale dodam od siebie:

      > 1. musze mieć dużo więcej naczyń, żeby zapełniać zmywarkę,

      duzo wiecej na pewno nie, zreszta przy 4-osobowej rodzinie na pewno
      juz masz wystarczajaco duzo naczyn, chyba, ze kazdy z was ma po
      jednym kubku i jednym talerzu, w co nie wierze.

      > 2. powinnam od razu płukać naczynia, bo zaschnięte nie są
      domywane,więc nie ma
      > oszczędności wody
      ja nie oplukuje i nie znam nikogo, kto oplukuje,. Zgrnim grube
      resztki dio smieci i wstawiam do zmywarki. Czasem namaczam
      przyschniete sztucce.

      > 3. ładne "gościnne" zastawy ze złoceniami są niszczone, a przeciez
      zmywanie
      > "po gościach " jest najbardziej pracochłonne,

      moi krewni rozwiazali to tak, ze nastawiaja na program delikatny,
      niska temperatura i nie wsypuja ani proszku, ani nie daja tabletki,
      myjac sama woda.

      > 4. Jak zmieszczę zastawę, to garki i tak musze umyć ręcznie,

      jak kupisz zmywarke 45cm, to na pewno. Kup zmywarke 60cm i wszystko
      sie zmiesci ( w granicach rozsadku, oczywiscie, czasem czesc czeka
      na kolejny cykl zmywania)

      > 5. trzeba jeszcze wszystko powyjmoweać i poukładać....

      a po zmywaniu recznym, naczynia chowaja sie do szafek same?

      > 6. w sumie cały proces jest bardzo długi.
      roznica jest taka, jak w przypadku prania recznego i prania w
      pralce. Ogromna oszczednosc czasu: zamiast kwitnac przy zlewozmywaku
      czy toczyc boje z rodzina o dyzury w kuchni, idziesz na M jak Milosc
      albo zrobic sobie manicure, a gary sie myja. Moja oszczednosc
      czawsu szacuje na godzine-dwie dziennie. Bezcenne.

      > Przy długoletniej wprawie w myciu garów, nawet po imprezie, w
      ciągu godziny,
      > mam wszystko pomyte,powycierane i poukładane na miejsce. Idę spać,
      a w kuchni
      > jest porządek.

      Po imprezie wrzucam naczynia do zmywarki,w ciagu 15 minut mam blysk
      w kuchni i ide sie relaksowac w wannie lub w objeciach meza. A
      stosy garow nie strasza w kuchni. Zmywarka wrecz zacheca do
      podejmowania gosci,bo odbiera perspektywe zmudnego szorowania po
      imprezie.Zwlaszcza przy kuchni otwartej zmywarka to IMHO
      koniecznosc, a nie luksus. Niesamowicie ulatwia utrzymanie porzadku,
      chwila moment i kuchnia posprzatana.


      > Powiedzcie, czy się mylę i że zmywarka to "przyjaciel" domu.
      > Bo naprawdę chciałam zrobic taki zakup.

      Mylisz sie. Jak chcesz odczuc, jaka roznica jest ze zmywarka i bez,
      wylacz na tydzien pralke i zupelnie zapomnij o jej istnieniu. Pierz
      recznie. Wszystko. Po tygodniu przemysl, czy warto miec pralke, ze
      zmywarka jest podobnie. Ale odradzam kupnop jakis tanich czy
      badziewiastych urzadzen, typu Beko czy Ariston, bo wtedy
      rzeczywiscie mozesz miec podstawy do frustracji.

      • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 11.02.09, 17:36
        se, jak się sprawuje Twoja zmywarka Miele? jakoś zamierzam kupić i mam trochę wątpliwości. Masz jakieś zastrzeżenia, uwagi?
        • Gość: se Re: po co zmywarka??? IP: *.3.cust.bredband2.com 11.02.09, 23:42
          Kocham ja! Choc ze 2 razy sie zbiesila, zatrzymala sie podczas pracy
          i wyswietlila sie informacja o bledzie pompy,. Mysle, ze
          elektronika jest czula na brudna wode zalegajaca w urzadzeniu
          (przechowywana od poprzedniego cyklu, do pierwszego namaczania czy
          plukania naczyn w kolejnym cyklu), pomoglo odlaczenie zmywarki od
          sieci (´"zrestartowanie") na kilka godzin i po problemie. Pilnuje
          teraz, zeby raz w tygodniu zapuscic zmywarke prawie pusta, czy
          raczej luzno zaladowana, zeby przeplukac maszyne, odtad problem sie
          nie powtorzyl. Poza tym miesci naprawde sporo (zasluga szuflady na
          sztuce, zadne koszyczki nie zajmuja miejsca w dolnym koszu), myje
          dokladnie, jest bardzo cicha, drzwiczki sa niesamowicie wywazone,
          mimo przymocowanego frontu "szafkowego", mozna uchylic drzwi na
          dowolna szerokosc i drzwi nie opadaja (co pamietam z mojej
          poprzedniej zmywarki), sztue w szufladzie domywaja sie bardzo dobrze
          No i widac starannosc wykonania i jakosc materialow, nic nie
          zolknie, nie przebarwia sie, dolne ramie myjace jest metalowe, a nie
          plastikowe ( u rodziny widzialam, jak noz , wstawiany do koszyka na
          sztucce , przelecial przez dziurawe dno i wbil sie w ramie zmywarki,
          niszczac je). Kiedys przeczytalam, ze jesli ktos raz kupi sprzet
          Miele, to juz potem nigdy wiecej sprzetu innej firmy nie kupi. Na
          razie potwierdzam :-)
          Aha, jesli chcesz kupic zmywarke z bialym , oryginalnym frontem, to
          Miele ma te fronty bardziej kremowe, nie sa one snieznobiale, wiec
          warto wziac na to miargines, planujac kolorystyke kuchni.
          Ja mam model G 1370 SCVI, ale nie wiem, czy jest on jeszcze
          produkowany, juz chyba byl on na wylocie, gdy kupowalam prawie 3
          lata temu. To byl wowczas najtanszy model miele z w pelni
          zintegrowanym (ukrytym) panelem.
    • metamorphosis4 Re: po co zmywarka??? 11.02.09, 20:04
      Kupuj bez zastanowienia. Wszystko, co napisali poprzednicy
      dementując Twoje obawy, jest prawdą. Ja jeszcze dodam jeden
      drobiazg, który na poczatku użytkowania trochę mnie zniechęcił do
      zmywarki. Jeśli wkładasz do niej naczynia i potem zamykasz
      drzwiczki, to po jakimś czasie przy otwieraniu ulatnia się z niej
      paskudny zapach. To zniechęcało np. mojego syna do wkładania na
      bieżąco używanych talerzy i kubków. Rozwiązanie okazało się proste -
      zmywarkę należy trzymać niedomkniętą i wtedy nic nie śmierdzi.
      Oczywiście przy 4-osobowej rodzinie jest mało prawdopodobne, zebyś
      puszczała cykl zmywania rzadziej niż codziennie, więc problem mógłby
      nie wystąpić, ale pisze na wszelki wypadek ;)
    • aganiok32 Re: po co zmywarka??? 11.02.09, 21:57
      bzdury. Akurat przy godzinnym zmywaniu zużyjesz dużo więcej wody niż
      zmywarka - nawet na dwa wsady.
      Nie wiem kto płucze naczynia - ja nie. Nawet słyszałam, że wręcz nie
      należy tego robić.
      Złocenia mogą być niszczone, ale obecnie można kupić ładne zastawy
      które spokojnie można zmywać w zmywarce. Ogólnie polecam bardzo.
      • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 12.02.09, 20:09
        se, dzięki za odpowiedź. troszkę przeczytałem o Twojej zmywarce w necie. de facto ja chcę ten lepszy model,a w zasadzie najlepszy z Miele:
        miele.pl/i.php?i=1848
        co mi się najbardziej podoba to pojemnik na sól w drzwiach,pochylony front i ta maksymalna automatyka. no i jeszcze sama się otwiera po myciu.
        na pewno nie będe używać programu do kufli itp... ale kupię ze względu na jakość, na miele, na zawsze perfekcyjny rezultat mycia. Miałem okazję być w warszawskim salonie Miele-jakość urządzeń bije na łeb wszystkie pozostałe-dbałość o szczególy jest porażająca!
        Przyznam Ci się, że ostatnio kupiłem odkurzacz i parowar Miele-ło jezu cud, malinki i orzeszki! Także mogę potwierdzić- Miele uzależnia, bo od tego co dobre nie chce się odchodzić.

        Wracając do zmywarki. Obecnie mam siemensa. No kurcze, niby jeden z lepszych modeli, też starannie wykonany, ale kilka niedociągniec jest wkurzających. Kosz na sztućce na dole najbardziej. Ostatnio widziałem że bosch i siemens wypuścili zmywarki z szufladą, ale irytują mnie pewne rzeczy w tej zmywarce. Co prawda, nie narzekam na jakość zmywania, gdyż robi to idealnie.

        A co do zawieszania zmywarki-ja mam tak w starym boschu. Jak za cząsto używam programu tylko 'normal' to między myciem a płukaniem się zawiesza-raz wpuszcza i wypuszcza wodę. I nawet rest nie pomaga-muszę ręcznie wylać wodę i puścić na nowo. Naturalnie mam na to metodę-od czasu do czasu włączam inny program ;)

        także, se dzięki jeszcze raz za pomoc-przekonałaś mnie!
        Jutro zamówię nowe cudenko. ;)
        • Gość: se Re: po co zmywarka??? IP: *.cust.bredband2.com 14.02.09, 12:40
          ja tez od ponad roku mam odkurzacz miele i akurat on mnie jakos
          specjalnie nie powalil na kolana (bo taki odkurzacz to powinien
          odkurzac sam, no nie? ;-) )Niby dopracowany w jakosci materialow i
          obsludze, waz dlugi, przewod elektryczny dlugi, na tyle, ze jesli
          przypne go do gniazdka w centralnym punkcie domu, to caly parter
          domu odkurze bez przepinania. Tylko czemu te worki takie cholernie
          drogie?? Nawet nieoryginalne :-(
          • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 14.02.09, 22:19
            a jaki masz model? ja mam ten:
            miele.pl/i.php?i=1736 + do teego elektroszczotka.

            Tzn. wiem, że odkurzać odkurza, jakość naturalnie ta najlepsza. Ale dla mnie najważniejsze jest jedno-szczelność obudowy i skuteczność filtracji powietrza-to jest dla mnie najważniejsze! bom alergik.

            co prawda muszę ryrać ssawką po podłodze, no ale jak każdym odkurzaczem. można kupić automatyczny, ale ten tylko rozgarnia brud po podłodzie. tak jak wspomniałem-skuteczność, jakość, szczelność wg mnie wywyższają ten odkurzacz. nie mówiąc o tym, że można nim sterować z uchwytu.

            a co do worków. no są drogie-50zł 5 worków i 150zł hepa. ale wg mnie są wydajne. odkurzam codziennie i wolno się zapełnia. kupiłem też taki box z rokami i filtrami-kilka opakowań worków + filtry za jakieś 250zł. wychodzi taniej. jak chcesz to na maila ci wyślę katalog odkurzaczy miele właśnie z opcjami tych boxów. dużo tego jest. :)

            PS-zmywarka przyjedzie w środę, to jeszcze wieczorem postaram się coś wystukać na forum. ;)
            • Gość: se Re: po co zmywarka??? IP: *.cust.bredband2.com 14.02.09, 23:48
              ja mam ten: miele.pl/i.php?i=1732 nie tak wypasiony, jak
              Twoj, ale rura ui tak trzeba samemu jezdzic po podlodze, no i
              konstrukcja samego korpusu jest bardzo podobna. Fakt, worki sa
              duze ( w poprzednim odkurzaczu zmienialam chyba co 3 odkurzania,
              teraz zmieniam gdzies co 2-3 miesiace, ale tez ani kudlatych czy
              pierzastych zwierzat, ani perskich dywanow nie mamy), ale osmy cud
              swiata, w przeciwienstwie do zmywarki, to nie jest ;-) Zreszta ja
              mam inna filozofie: wybieram sprzet , mozliwie najprostszy(ale
              posiadajacy odpowiadajace mi funkcje i cechy) , ale z renomowanej
              firmy (Miele ;-) Wychodze z zalozenia, ze potem juz kolejne funkcje
              i bajery kosztuja niewspolmiernie duzo w stosunku do ewentualnych
              korzysci (bo jak bardzo jeszcze jest sie w stanie poprawic jakosc
              zmywania, jesli juz jest doskonala w prostszym modelu? No i sol na
              pewno wygodniej wsypywac do pojemnika w drzwiach, niz na dnie
              urzadzenia, pod koszami, ale z drugiej strony sol uzupelniam raz,
              max. 2 razy w roku i jestem w stanie zdobyc sie na ten wysilek
              nurkowania w zmywarce). Za to im wiecej elektroniki i bajerow, tym
              wieksze ryzyko awarii (patrz: historia z bledem pompy w mojej
              zmywarce, komunikat, ktory wysylal mnie juz do serwisu, choc
              urzadzenie w pelni sprawne). Ale jesli kiedys padnie mi pralka, to
              nastepna na pewno bedzie Miele (chyba, ze zostane bezrobotna)
              • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 15.02.09, 23:48
                no i tak masz super odkurzacz. ;) prócz braku regulacji na uchwycie nie różnią się niczym. myślę, że tajemnicą mielowskich odkurzaczy jest fakt, że posłużą... mam nadzieję, że conajmniej 12lat.

                a zmywarka...hm-doczytałem, że zbiornik na sól w drzwiach nie jest tak pojemny jak ten w komorze myjącej. no cóż-zamiast 1,5kg soli raz na pół roku będę wsypywać 0,5kg co 2 miesiące. trudno ;)

                a co do bajerów-rozbawiła mnie ostatnio reklama pralek beko z wyjątkowym systemem usuwania sierści. czworonożnych w domu i innej zwierzyny nie posiadam, ale czym się taki program różni od pozostałych?!
                • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.09, 09:03
                  Gość portalu: orchid11 napisał(a):
                  > a co do bajerów-rozbawiła mnie ostatnio reklama pralek beko z wyjątkowym system
                  > em usuwania sierści. czworonożnych w domu i innej zwierzyny nie posiadam, ale
                  czym się taki program różni od pozostałych?!

                  Również bardzo zaintrygowała mnie ta reklama :) A że zwierzaki posiadam, troszkę
                  próbowałam podrążyć temat. Niestety (jak dla mnie), nie jest to jakaś
                  super-funkcja. Polega chyba na bardziej intensywnym praniu i/lub płukaniu. Takie
                  coś, to ja sobie w mojej pralce mogę włączyć i często stosuję nawet (dodatkowe
                  płukanie). A po drugie, takie bardziej intensywne pranie z pewnością bardziej
                  niszczy odzież. Tak więc czekam nadal z niecierpliwością na inny "wynalazek" ;))
                  • Gość: ssaczek Re: po co zmywarka??? IP: *.users.zlotniki.pl 16.02.09, 09:52
                    Zupełnie nie rozumiem jak można porównywać pralkę ze zmywarką to jak
                    porównywać traktor z promem kosmicznym. Posiadam w domu multum
                    różnych urządzeń i gadżetów elektrycznych ale zmywarki nie kupiłem i
                    nie kupię! Rzecz gustu i potrzeb ja po obiadku wolę zmyć ręcznie co
                    zajmuje mi mniej więcej tyle czasu co układanie w zmywarce. A sama
                    gadka o oszczędnościach zwyczajnie mnie przewraca, koszt zakupu
                    zmywarki to woda na kilka lat mycia(średnia cena 2000zł koszt wody
                    ciepłej i zimnej którą zużywam w całym domu to 650zł rocznie na samo
                    zmywanie naczyń to pewnie by wyszło ze 100zł rocznie), środki - mi
                    wystarczy litrowy płyn za 5zł na miesiąc, energia elektryczna - nikt
                    mi chyba nie powie że podgrzanie wiadra wody do temperatury 80
                    stopni nie kosztuje.
                    Pralka jest niezbędna i oszczędna i wiem to z doświadczenia a
                    zmywarka to wedle mnie nic innego jak kosztowny rozleniwiacz .
                    • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.09, 10:20
                      Gość portalu: ssaczek napisał(a):
                      > Zupełnie nie rozumiem jak można porównywać pralkę ze zmywarką

                      No to trudno ;)

                      > koszt zakupu zmywarki to woda na kilka lat mycia(średnia cena 2000zł

                      No nie wiem, ja kupując ileś lat wstecz tyle dałam, a był to model z wyższej
                      półki. Obecnie zmywarki są dostępne w cenie pralki zapewne ;)

                      > Pralka jest niezbędna i oszczędna i wiem to z doświadczenia

                      A tu już mnie rozbawiłeś na całego ;)) Używałeś kiedykolwiek Frani? Porównanie
                      oszczędności jej z pralką automatyczną jest jednoznaczne :))

                      P.S. Zakup zmywarki nie jest obowiązkowy. Każdy wybiera taki sprzęt, jaki mu
                      odpowiada, co nie znaczy że tylko ten wybór jest właściwy z właściwych. Dodam,
                      że kiedyś twierdziłam że mikrofala nie jest mi w ogóle potrzebna, dopóki jej nie
                      kupiłam. Nie jest to sprzęt niezbędny, ale jednak przydaje się czasami i wtedy
                      nic jej nie zastąpi. I co to za oszczędność prądu, skoro to żre ze 2000W albo i
                      więcej ;)))
                      • ssaczek Re: po co zmywarka??? 16.02.09, 21:02
                        Gość portalu: ania napisał(a):

                        > Gość portalu: ssaczek napisał(a):
                        > > Zupełnie nie rozumiem jak można porównywać pralkę ze zmywarką
                        >
                        > No to trudno ;)
                        >
                        > > koszt zakupu zmywarki to woda na kilka lat mycia(średnia cena
                        2000zł
                        >
                        > No nie wiem, ja kupując ileś lat wstecz tyle dałam, a był to model
                        z wyższej
                        > półki. Obecnie zmywarki są dostępne w cenie pralki zapewne ;)
                        >
                        > > Pralka jest niezbędna i oszczędna i wiem to z doświadczenia
                        >
                        > A tu już mnie rozbawiłeś na całego ;)) Używałeś kiedykolwiek
                        Frani? Porównanie
                        > oszczędności jej z pralką automatyczną jest jednoznaczne :))
                        >
                        > P.S. Zakup zmywarki nie jest obowiązkowy. Każdy wybiera taki
                        sprzęt, jaki mu
                        > odpowiada, co nie znaczy że tylko ten wybór jest właściwy z
                        właściwych. Dodam,
                        > że kiedyś twierdziłam że mikrofala nie jest mi w ogóle potrzebna,
                        dopóki jej ni
                        > e
                        > kupiłam. Nie jest to sprzęt niezbędny, ale jednak przydaje się
                        czasami i wtedy
                        > nic jej nie zastąpi. I co to za oszczędność prądu, skoro to żre ze
                        2000W albo i
                        > więcej ;)))


                        Jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu?
                        • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.02.09, 09:01
                          ssaczek napisał:
                          > Jakieś problemy ze zrozumieniem tekstu?

                          Ale o_so_chozi??
                    • johana75 Re: po co zmywarka??? 16.02.09, 13:26
                      środki - mi
                      > wystarczy litrowy płyn za 5zł na miesiąc------mi wystarcza proszek
                      do zmywarek na 3 ok.miesiące z 3,5 euro plus sól 1euro, plus
                      nablyszczacz 0.70euro.Taniocha normalnie;)

                      nikt
                      > mi chyba nie powie że podgrzanie wiadra wody do temperatury 80
                      > stopni nie kosztuje.========jesli ktos w takiej temp. zmywa...mi
                      wystarczy program eco 45st.C

                      Rzecz gustu i potrzeb ja po obiadku wolę zmyć ręcznie co
                      > zajmuje mi mniej więcej tyle czasu co układanie w zmywarce---------
                      -----wątpie w to, ja zamiast zmywac naczynia wole pójść na fitness
                      lub do sauny więc zmywarka to cudowny rozleniwiacz ;)
                    • kulka85 Re: po co zmywarka??? 16.02.09, 18:32
                      A ile osób masz w domu i gdzie mieszkasz? Ja pod Warszawą za 4 osoby
                      płacę kwartalnie za wodę zimną i ścieki 500zł. I absolutnie nie
                      zostawiam odkreconych kranów bez potrzeby. A zmywarkę mam .
                      • johana75 Re: po co zmywarka??? 16.02.09, 19:41
                        4 osoby w domu, ale z wodą to gorzej, bo podlewam latem ogródek i
                        mamy basen więc cięzko to policzyć.Uzywam wody tyle ile potrzebuje,
                        staram się oszczędzać, np. jesli pada deszcz to podlewam ogródek
                        deszczówką, ale jak jest sucho...
                        • kulka85 Re: po co zmywarka??? 16.02.09, 22:41
                          johana75 napisała:

                          > 4 osoby w domu, ale z wodą to gorzej, bo podlewam latem ogródek i
                          > mamy basen więc cięzko to policzyć.Uzywam wody tyle ile
                          potrzebuje,
                          > staram się oszczędzać, np. jesli pada deszcz to podlewam ogródek
                          > deszczówką, ale jak jest sucho...

                          przepraszam johana, ale źle kliknęłam, moje pytanie było do ssaczka-
                          kwota podana przez niego jako roczny koszt wody zimnej i ciepłej
                          wydała mi się niska
                          • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.02.09, 09:24
                            kulka85 napisała:
                            > moje pytanie było do ssaczka-
                            > kwota podana przez niego jako roczny koszt wody zimnej i ciepłej
                            > wydała mi się niska

                            Rzeczywiście. Nie podliczając szczegółowo, ja za zimną wodę płacę więcej (a
                            dochodzi jeszcze prąd na podgrzanie). Może ssaczek ma jednoosobowe gospodarstwo
                            domowe. Choć to z pewnością zależy też od oszczędności, dla przykładu moja
                            samotna znajoma zużywała mniej więcej tyle samo wody, co moja trzyosobowa rodzina...
    • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 16.02.09, 09:08
      szarotka11
      > Dzięki za wszystkie uwagi. Niestety nie rozwiały moich wątpliwości.
      > Skąpstwo tu nie ma nic do rzeczy - jeśli byłabym pewna, że ułatwię
      > sobie życie, to kupuję dobrej marki (jakiej????).
      > Może rzeczywiście musze się sama przekonać. Więc gdzie mogę kupić
      > na"na próbę" - jak ktoś sugerował?

      Właśnie znów Bosch ma tę akcję próby zmywarek (bodajże przez 30 dni). Widziałam
      reklamę w tv. Warto spróbować. Ta marka polecana jest najczęściej na forach.
      • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 16.02.09, 22:16
        sie doczepi czasem na forum taki niczym nie dający się ugiąć obywatel i truje, że jego racja jest mojsza niż twojsza. nie masz zmywarki-ok, super. ale po jakiego grzyba truć innym, że nie jest ekonomiczna itp.

        "szkoła wyższa z chama nie zrobi człowieka".
        • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 17.02.09, 09:13
          Gość portalu: orchid11 napisał(a):
          > sie doczepi czasem na forum taki niczym nie dający się ugiąć obywatel i truje,
          > że jego racja jest mojsza niż twojsza. nie masz zmywarki-ok, super. ale po jaki
          > ego grzyba truć innym, że nie jest ekonomiczna itp.
          >
          > "szkoła wyższa z chama nie zrobi człowieka".

          Chyba podczepiło się nie w tym miejscu co trzeba ;)
          • ssaczek Re: po co zmywarka??? 17.02.09, 14:23
            O mamo! Blondynki!
            • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 17.02.09, 22:19
              ania-mój post był skierowany do ssaczka naturalnie ;)

              blondynki, brunetki i szatyni... xD
              • Gość: ania Re: po co zmywarka??? IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl 18.02.09, 08:45
                Gość portalu: orchid11 napisał(a):
                > ania-mój post był skierowany do ssaczka naturalnie ;)
                Naturalnie. Tak dla porządku tylko zasygnalizowałam ;)

                >
                > blondynki, brunetki i szatyni... xD
                Ofkors. ;))
    • Gość: orchid11 Re: po co zmywarka??? IP: *.pil.vectranet.pl 19.02.09, 18:52
      Ok, tak jak obiecałem-napiszę coś o mojej nowej zmywarce, która przyszła do mnie wczoraj. Urządzenie jest już po dwóch myciach. Ale o myciu potem. Zmywarka pięknie się prezentuje-czarny i pochyły panel wygląda obłednie z lśniącą stalą. Poza tym jakość-kurde myślałem, że mój siemens jest świetnie wykonany, ale miele to perfekcyjna perfekcja. Taka staranność koszy, filtrów i ramion natryskowych... wszystko idealnie dopasowane. Wbrew pozorom zmywarka jest idiotoodporna. Na wyświetlaczu pojawiają się zrozumiałe i czytelne komunikaty. Obsługa przypomina telefon komórkowy. Co do mycia-raz wykonałem mycie czyszczące, a drugie wykonałem na programie oszczędnym. Pomyślało, umyło i zaschnięte naczynia zostały perfekcyjnie umyte. Poza tym ta cisza-miałem wątpliwości czy działa. Reasumując - miele to najwyższa jakość. Jeśli ktoś się zastanawia czy kupować to mogę śmiało polecić!
      • Gość: se he he witaj w klubie :-) IP: *.cust.bredband2.com 20.02.09, 12:22
        nie wiem, ile razy chodzilam sprawdzac, czy zmywarka dziala, taka
        jest cichutka. A kuchnia otwarta na czesc dzienna domu :-)
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka