Dodaj do ulubionych

ciekawostki z japonskiej szkoly

28.10.05, 09:49
do gimnazjum chodzi dziewczynka i cale dnie przesiaduje w pokoju
nauczycielskim po wiekszej czesci przed komputerem. nie widzialem jej jeszcze
ani razu na lekcji w klasie chociaz znam ja od kilku lat jeszcze jak byla w
podstawowce. w szkole jest codziennie i zawsze ubrana w mundurek. doprowadza
mnie czasami do szalu bo zawsze nuci jedna i ta sama piosenke. cos w stylu
melodyjka z filmu typu horror!!
Obserwuj wątek
    • yabanjin Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 10:20
      zrob eksperyment: podrzuc jej kiedys dyskretnie noz, albo tasak, i zobaczymy co
      wyniknie... smile

      PS Uczysz w szkole angielskiego?
      • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.10.05, 05:31
        yabanjin napisał:

        > PS Uczysz w szkole angielskiego?


        tak. a co ty porabiasz??
    • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 10:24
      Nekos zaczyna się nieźle...

      Przyznaj się, że zacząłeś pisaćwink)
    • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 12:20
      A jestes pewien, ze inni ja widza? Bo jesli nie, to zaczyna sie robic tak jak w
      Ju-on... jak widzisz Yoichi'ego (przepraszam za bledna pisownie, chyba), to juz
      po tobie. suspicious
      Pomysl z nozem/tasakiem moze byc nietrafiony - co bedzie, jak sie okaze, ze w
      plecaku ma schowana np. maczete? wink))
      A moze to po prostu corka dyrektora, albo ktoregos z vice - nikt nie chce
      podpasc i zagonic ja na zajecia wink
      • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 12:43
        jak Nekos zacznie odbierać dziwne telefony z podejrzanym kruczeniem w
        słuchawce, to będzie mógł zacząć się zastanawiać, czy nie trafił do kolejnej
        części Klątwywink
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 15:55
          hehe!! rozbawiliscie mnie a ja pisalem na powazniesmile
          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 15:56
            i teraz może Powiesz, że się jeszcze na nas obraziłeś?smile

            No na mnie będziesz się gniewał?smile)
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 15:59
              chiara76 napisała:

              > i teraz może Powiesz, że się jeszcze na nas obraziłeś?smile
              >
              > No na mnie będziesz się gniewał?smile)


              ja nie z tych co sie obrazaja i gniewajawink
          • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 16:17
            Ej, to z corka dyrektora, albo vice to bylo na powaznie... Moze nikt nie chce
            podpasc wladzom szkoly i nikt nie zapedza jej na zajecia. A moze jak w GTO - to
            jest corka jakiejs szychy z Towarzystwa Rodzicow, czy cos takiego - organizacji,
            ktorej nie podskoczy zaden nauczyciel... a ty chcesz, zeby sie jeszcze uczyla wink
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 16:30
              wiecie co, musze sie w przyszlym tygodniu o nia wypytac. moze to corka yakuzy??
              • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 16:41
                o Widzisz, może to jest wyjście? (spytaniewink).
                • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 16:44
                  cdnsmile)
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 16:51
      prosili mnie dzisiaj zebym opowiedzial jakas historyjke z zycia w japonii.
      opowiedzialem jak bylem w domu u znajomych i po wyjsciu z toalety zapomnialem
      zmienic kapcie toaletowe na mieszkaniowe. na twarzach uczniow i nauczycielki
      pojawil sie szok!!
      • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 17:06
        czy kogoś trzeba było cucić?smile
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.10.05, 17:14
          hehe, na szczescie niesmile
    • mysia125 a co z dziewczynka? 29.10.05, 00:27
      bo zaczelo sie juz robic pikantnie...

      ------------------------
      Kasia,Mama Felixa
      (Felix 23/01/2005)
    • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 31.10.05, 11:26
      Nekos, co w koncu z ta dziewczynka? Corka dyrektora? A moze kogos z yakuzy?
      Rozwiej nawsze watpliwosci!
      • chiara76 czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 11:35

        • nekos Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 14:38
          w goracej wodzie kapanismile) na ciag dalszy musicie poczekac az do srody.
          • mefs Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 15:10
            A to wszystko dlatego, ze roztoczyles przed nami urokliwy watek i wszyscy
            czekaja z niecierpliwoscia na ciag dalszy smile
            hmmm... a moze czas robic zaklady? Moze ta dziewczynka jednak nosi maczete w
            plecaku? A jesli swietuje w helloween, to ma mini-pile lancuchowa zamiast
            maczety wink))
            • nekos Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 15:49
              ona nie wyglada az na taka grozna ale jest bardzo dziwna. trudno jest to nawet
              opisac. hmmm, siada przed kompem na mniej wiecej 10-15 minut i cos tam sobie
              oglada. przy tym zawsze nuci ta melodyjke. potem wstaje i obchodzi pokoj
              nauczycielski ze 2 razy i znow siada do kompa. i tak robi to godzinami. na moje
              pytania nie odpowiada tylko patrzy na mnie takim zimnym wzrokiem, brrr.
              • mefs Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 15:57
                To faktycznie cos jest z dzieciakiem nie tak. Na dziecko autystyczne raczej nie
                wyglada (sadzac z opisu), zreszta zachowywalaby sie zupelnie inaczej. Moze sie
                za duzo TV naogladala i to jest efekt uboczny?
                Zarty zartami, ale to naprawde wyglada na potezne zaburzenie psychiczne - jakby
                dostala jakiegos szoku i nie mogla sie pozbierac. A to ze (na razie) nie jest
                agresywna, ani nie dziala autodestrukcyjnie, to jeszcze o niczym nie swiadczy...
                Ciekawe... masz maly kawalek tajemicy do rozwiklania.
                Niestosowne pytanie, ale czy jakos odbiega fizycznie od swoich rowiesnikow? Moze
                miala wypadek, etc?
                • nekos Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 16:03
                  tak jak pisalem wczesniej znam ja od dosyc dawna i zawsze byla troche dziwaczna
                  ale trudno mi jest cos powiedziec bo nikt na jej temat nie rozmawia. ale
                  postaram sie cos z nich wydusic w srode.
                  • mefs Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 31.10.05, 16:11
                    Nie ma zatem innego wyjscia jak tylko czekac na rozwiazanie zagadki. To moze nie
                    ogladaj "Dark water" przed jej rozwiazaniem? wink
                    • nekos Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 02.11.05, 16:04
                      no wiec malo sie dzisiaj dowiedzialemsad polowa nauczycieli i uczniow byla na
                      wycieczce w gorach i nie bylo nawet z kim porozmawiac.
                      rano dziewczynka uklonila mi sie do pasa i usiadla jak zwykle przed komputerem.
                      po chwili uslyszalem nucenie tej samej co zawsze melodyjki.
                      idac do klasy na zajecia zaczepilem jedna nauczycielke i spytalem szybko czy
                      dziewczynka chodzi na jakies lekcje. odpowiedz byla ze cale dnie przesiaduje w
                      pokoju nauczycielskim przy kompie. no ja to wiem wiec spytalem co ona robi na
                      kompie, co czyta. nauczycielka odpowiedziala ze czyta na temat aniolow,
                      demonow, szatanow, itp. przyznam ze mnie troche zatkalo. dodala jeszcze ze
                      dziewczynka jest bardzo inteligentna i zdolna ale z jakiegos powodu nie lubi
                      zajec szkolnych. na wiecej pytan niestety nie bylo juz czasu. moze w piatek
                      dowiem sie czegos wiecej. jutro jest swieto i mam wolnesmile))
                      • mefs Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 02.11.05, 16:14
                        hmmm... ale zawsze troche informacji to wieciej niz zadne informacje...

                        Nie wiem jak ty, ale ja ylbym coraz bardziej zaintrygowany, nawet uzdolnione
                        dzieci musza przeciez sie czyms czasami wykazac, chocby piszac jakies prace
                        naukowe do periodykow. Moze ona cos publikuje? wink

                        A swoja droga to ciekawe ma zainteresowania... No nic - czekam niecierpliwie
                        piatku...

                        btw, czy to jest ten jeden z tych nielicznych dni wolnych w roku dla
                        nauczyciela? Jesli tak, to udanego wypoczynku smile))
                        • nekos Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 02.11.05, 16:23
                          ja mam wolnesmile) inni nauczyciele musze stawic sie w szkole na roznego rodzaju
                          zajecia.
                      • chiara76 Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 02.11.05, 16:38
                        nekos napisał:
                        w
                        > pokoju nauczycielskim przy kompie. no ja to wiem wiec spytalem co ona robi na
                        > kompie, co czyta. nauczycielka odpowiedziala ze czyta na temat aniolow,
                        > demonow, szatanow, itp. przyznam ze mnie troche zatkalo. dodala jeszcze ze
                        > dziewczynka jest bardzo inteligentna i zdolna ale z jakiegos powodu nie lubi
                        > zajec szkolnych. na wiecej pytan niestety nie bylo juz czasu. moze w piatek
                        > dowiem sie czegos wiecej. jutro jest swieto i mam wolnesmile))

                        ja nie rozumiem...u nas w polskiej szkole nie do pomyślenia. Jednak , co jak
                        co, ale myślę, że w każdej naszej szkole nauczyciele jednak interweniowaliby u
                        rodziców, a nie że dzieciak siedziałby sobie w pokoju nauczycielskim. To brzmi
                        trochę nienormalnie...dziwne.
                        • nekos Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 02.11.05, 16:45
                          wiesz to samo chcialem napisac ze w polskiej szkole to chyba bylo by nie do
                          przyjecia. dziwi mnie troche postawa nauczycieli i rodzicow. nikt sie nie
                          interesuje czy co?? sa przeciez specjalne klasy dla takich dzieciakow. hmm, ja
                          tez nie rozumiem. tak czy inaczej szkole zaliczy tylko co z niej wyniesie.
                          • suichi Re: czekamy, a Ty nabrałeś wody w usta;) nt 02.11.05, 19:27
                            Moze chodzi na jakies zajecia specjalistyczne? Moze wieczorowo? Moze juz
                            wszystko zaliczyla a w domu nie ma komputera? smile Sprobuj dowiedziec sie czegos
                            wiecej a jak sie nie uda to moze wspolnie napiszemy na tym forum powiesc
                            kryminalna albo horror o tajemniczej dziewczynce. Moze jest straznikiem
                            przejscia do innego wymiaru? ;D
    • kapitankloss1 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 02.11.05, 22:04
      Hmmm...trzeba zaczac na serio myslec...ala CIA, KGB, UB, MI6,.....

      1. Musisz kupic jakiegos aniolka (najlepiej z Polski bo to anielski narod smile )
      i jej to pokazac, no i dac w prezencie. Trzeba sie wkupic w jej swiat i zyskac
      poufalosc. Napewno tez mozna kupic jakis GPS zeby podlaczyc pod
      spodniczke....TYLKO ty Nekos nie myslij tam lapy wsadzac...znajdz inne mjejsce.

      2. Trzeba tez by po nocy sprawdzic gdzie chodzi, z kim sie spotyka, nagrac
      mruczenie...bo to moze zupelnie inaczej brzmiec jesli sie w odwrotna strone
      poslucha. Podlaczyc nasluch i GPS do kompa i zaczac nagrywac jej dzialalnosc.

      3. A wiec Nekos, na poczatek jak kazdy SpecOps, czy Delta, czy, SEAL, czy
      GROMowiec....musisz po 56 pompek rano i sie fizycznie przygotowac. Po pierwsze
      musisz sie wkupic smile....musisz sam zaczac zyc, oddychac, aniolami, djablami, i
      szatanami.

      4. Raport z dzialalnosci co piatek do komendy.
      • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 03.11.05, 05:24
        hahaha!!!! dobrze sie ubawilemsmile) wiecej takich postow!!
        • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 03.11.05, 13:19
          kopitankloss mysli jak rasowy szpieg, a moze dziewczynke nalezy podejsc od innej
          strony, cos a`la medium wink

          Zatem potrzebne ci bedzie swego rodzaju wyposazene:
          - pol grosa swiec woskowych,
          - tuzin roznokolorowych kredek do malowania arcytajnych znakow na podlodze
          (najlepsza bylaby kamienna, od biedy drewniana, ale na tatami chyba tez mozna
          rysowac)
          - eliksir (ale taki powyzej 70%, bys wpadl w odpowiedni trans), ilosc... tez
          tuzin butelek, co sie masz ograniczac
          - zaslony (na okna, by klimat byl odpowiedni)
          - kadzidla
          - krew jakiegos zwierzaka (ale mysle, ze spokojnie mozna ja zastapic czerwonym
          winem... powiedzmy skrzynka)
          - komputer (jakos trzeba sie z dziewczynka polaczyc)
          - piwo celem pozbycia sie kaca dnia nastepnego (powiedzmy 24 puszki)

          Instrukcja obslugi:
          Zaslaniasz okna, wlaczasz komputer, a nastepnie rysujesz kredkami znaki tajemne
          w dosc duzej ilosci, mamroczac rownoczesnie tajne zaklecia (typu "gdzie ja
          polozylem korkociag?"), po czym zapalasz swiece i rozstawiasz w takich
          miejscach, ktore uwazasz za wlasciwe... A teraz najtrudniejsza czesc - za pomoca
          eliksiru wprowadzasz sie w trans, po czym za pomoca substytutu krwi zwierzecej
          (ktory wlewasz w siebie, przeciez nie bedzie sie marnowal) probujesz nawiazac
          medialny kontakt z dziewczynka via komp - pamietaj, ze jestes w wyzszym stanie
          swiadomosci psychicznej, a zatem bez problemu mozesz robic za djabola tudziez
          innego aniola...

          Po polaczeniu a`la medium i zdobyciu interesujacych wszystkich informacji,
          gasisz swiece, wylaczasz komputer, a nastepnie dzwonisz do znajomych i
          zapraszasz ich na impreze. Poisz znajomych reszta eliksiru i substytutu krwi
          zwierzecej, a rano... jak wszyscy mja poteznego kaca laskawie dajesz im
          skosztowac swojego piwa, robisz awanture, ze ci zapaskudzili tatami i kazesz je
          im czyscic smile Po czym mowisz, ze impreza byla skladkowa (czesc kosztow powinna
          sie zwrocic).

          Jak znajomi w koncu sobie pojda, a ty dojdziesz do siebie, to piszesz pelne
          sprawozdanie z ceremonii smile))
          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 03.11.05, 13:20
            na wszelki wypadek radzę też mieć ze sobą osinowy kołek i czosneczek, ot, gdyby
            nasze maleństwo okazało się pełnoetatowym wampiremwink
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 03.11.05, 13:25
              a ja jutro po wejsciu do pokoju nauczycielskiego pewnie zaczne parskac
              smiechemsmile) ciekawy jestem jak ona na to zareaguje.
              • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 04.11.05, 14:57
                dzisiaj byla inna niz zwykle. zupelnie zagubiona w swoim swiecie. chodzila
                mowiac roznymi glosami. od czasu do czasu wydobywal sie z niech smiech. jak
                zwykle po wiekszej czesci siedziala przed kompem i cos tam sobie nucila i
                pokrzykiwala. bylem baaardzo zajety przy swoim biurku i kilka razy doslownie
                podskoczylem na krzesle bo przechodzac za mna krzyknela mi cos prawie do ucha:-
                (((( tak jak wspomnialem bylem bardzo zajety i nie mialem chwili czasu zeby
                zamienic na jej temat z kims nawet pare slow. szkoda bo nie bedzie mnie tam
                teraz przez ponad miesiac.
                • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 04.11.05, 15:12
                  nekos napisał:

                  > dzisiaj byla inna niz zwykle. zupelnie zagubiona w swoim swiecie. chodzila
                  > mowiac roznymi glosami. od czasu do czasu wydobywal sie z niech smiech. jak
                  > zwykle po wiekszej czesci siedziala przed kompem i cos tam sobie nucila i
                  > pokrzykiwala. bylem baaardzo zajety przy swoim biurku i kilka razy doslownie
                  > podskoczylem na krzesle bo przechodzac za mna krzyknela mi cos prawie do
                  ucha:-
                  > (((( tak jak wspomnialem bylem bardzo zajety i nie mialem chwili czasu zeby
                  > zamienic na jej temat z kims nawet pare slow. szkoda bo nie bedzie mnie tam
                  > teraz przez ponad miesiac.



                  mówisz serio?
                  W sumie, to przestaje być zabawne...to jakieś potrzebujące pomocy dziecko,
                  którym nikt się nie zajmuje. U nas przynajmniej mógłbyś to gdzieś zgłosić,
                  choćby dlatego, że ona opuszcza zajęcia szkolne, a do któregoś roku życia jest
                  ten obowiązek szkolny, a tam??

                  To brzmi coraz bardziej dziwnie i jak dla mnie smutno.
                  • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 04.11.05, 16:02
                    chiara76 napisała:
                    > mówisz serio?
                    > W sumie, to przestaje być zabawne...to jakieś potrzebujące pomocy dziecko,
                    > którym nikt się nie zajmuje. U nas przynajmniej mógłbyś to gdzieś zgłosić,
                    > choćby dlatego, że ona opuszcza zajęcia szkolne, a do któregoś roku życia
                    jest
                    > ten obowiązek szkolny, a tam??
                    >
                    > To brzmi coraz bardziej dziwnie i jak dla mnie smutno.

                    serio. no ale ona w szkole jest codziennie. tylko na lekcje nie chodzisad
                • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 05.11.05, 14:26
                  Nekos, albo zachowales sie jak PRAWIE James Bond i zostales spalony jako szpieg
                  z krainy deszczowcow, albo zachowales sie PRAWIE jak medium i rowniez ta metoda
                  dowiedzenia sie czegos o dziewczynce zostala juz stracona.

                  Zarty zartami, ale... swoim zachowaniem zwrociles jej uwage i teraz moze sie juz
                  koncentrowac na tobie, co moze byc dosc niebezpieczne jesli jest niestabilna
                  psychicznie. Wiem, ze Japonia to nie USA i dzieciaki w szkolach nie nosza broni,
                  z tym, ze mogles trafic na wyjatek... brrrr....
          • kapitankloss1 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 03.11.05, 19:44
            Dobre smile...ale ja nadal stawiam na bardziej ala James Bond podejscie....bo po
            takim podejsciu medium, Nekos moze przekroczyc granice psychiczna i sam zaczac
            okazywac dewiacje od normy. Wiecie, nie mamy dzwieku wiec niewiadomo czy Nekos
            juz teraz nie nuci jakis wiazek jak czyta to forum smile

            Do podejscia szpiegowskiego dodajmy ze w Japoni zapadajacej sie od wagi roznych
            gadzetow mozna by kupic jakis zdalnie sterowany samolot, dopasowas kamere...i
            GPS, i lacza do komputera i zaczac obserwacje z gory. Trzeba tez by cos
            dopasowac na noc zeby bylo widac.

            ...albo podejscie kibola z Polski....podejsc do niej, zlapac za kark, podniesc,
            potrzasnac i z zapachem piwa i kielbasy zapytac sie przyzwoiscie prost do
            twarzy, dlaczego siedzi przed kompem i mruczy!...bo jak sie nie poprawi i
            znormalizuje to sie z nie razprawi jutro...naprzyklad....minus jest w tym taki
            ze, jesli dziewczynka jest juz teraz na brzegu przepasci to takie podejscie
            moze ja w ta przepasc wtracis i przyjdzie z mieczem nazajutrz i beda lecialy
            glowy....nadal mruczac....
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 06.11.05, 04:34
      cos z polskiej szkoly miasta.gazeta.pl/lodz/1,35136,3001554.html
      a juz myslalem ze tylko w japonii brakuje dyscypliny. okazuje sie ze w polsce
      jest ten sam problemsad
      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 08.11.05, 14:07
        eeech... nekos, wszystkim narobiles smaku, a teraz musimy przez miesiac z
        okladem czekac... No nic, nie ma innej rady, ale bardzo prosimy ciebie o
        sprawozdanie nt. "dziwnej dziewczyni z japosnkiej szkoly" smile

        W naszych szkolach bywa roznie, z tym, ze jak zwykle bardzo wiele zalezy od
        szkoly (lepsza gorsza, etc.), nauczyciela, jego podejscia do uczniow... Cala
        masa psychologii w tym siedzi. Sam pamietam, jak w liceum na jednych lekcjach
        bylo glosnawo, na innych chicho (gdyz byly interesujaco prowadzone) a na
        niektorych byla grobowa cisza (bo jakby sie ktos wychylil, to...). Ale to bylo
        kilka lat temu (hmmm... matematyka nie klamie... wychodzi mi 12) i sporo moglo
        sie w tym czasie zmienic

        btw, ogladales w koncu "Dark Water"?
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 08.11.05, 14:54
          no sorki ale nic na to nie poradze. nie bede w tej szkole az do konca grudniasad
          dark water jeszcze nie ogladalem bo wyobraz sobie ze nie ma tego filmu w
          najwiekszej wypozyczalni dvd (tsutaya) w moim miesciesad(
          • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 08.11.05, 15:07
            Moze to i lepiej - zaoszczedzisz sobie zawalu wink))
            (choc teraz, to ja bym na twoim miejscu zrobil wszystko, by obejrzec)

            A na dalszy ciag mrozacych krew w zylach opowiesci z japonskiej szkoly czekac
            bedziemy z wieeeeelka niecierpliwoscia smile
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.12.05, 05:10
          mefs napisał:

          > eeech... nekos, wszystkim narobiles smaku, a teraz musimy przez miesiac z
          > okladem czekac... No nic, nie ma innej rady, ale bardzo prosimy ciebie o
          > sprawozdanie nt. "dziwnej dziewczyni z japosnkiej szkoly" smile
          >

          no i bylem wczoraj i jak zwykle zastalem ja siedzaca w pokoju nauczycielskim
          przed komputerem. jak zwykle nucila te swoje melodyjki. jak zwykle przywitala
          mnie sklonem glowy. probowalem ja zagadac ale nic mi z tego nie wyszlosad
          patrzyla tylko na mnie bez zadnego wyrazu twarzy.
          na lunch mielismy specjalne menu ktore bylo tajemnica kucharek. okazalo sie ze
          bylo to kurisumasu ranchu (christmas lunch). noga kurczaka, salatka, bulka,
          maslo i kawalek czekoladowego tortu. jak zwykle wszystko to trzeba bylo zjesc
          za pomoca jednej duzej lyzki, hehe.
          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.12.05, 09:38
            nekos napisał:

            > mefs napisał:
            >
            > > eeech... nekos, wszystkim narobiles smaku, a teraz musimy przez miesiac z
            > > okladem czekac... No nic, nie ma innej rady, ale bardzo prosimy ciebie o
            > > sprawozdanie nt. "dziwnej dziewczyni z japosnkiej szkoly" smile
            > >
            >
            > no i bylem wczoraj i jak zwykle zastalem ja siedzaca w pokoju nauczycielskim
            > przed komputerem. jak zwykle nucila te swoje melodyjki. jak zwykle przywitala
            > mnie sklonem glowy. probowalem ja zagadac ale nic mi z tego nie wyszlosad
            > patrzyla tylko na mnie bez zadnego wyrazu twarzy.
            > na lunch mielismy specjalne menu ktore bylo tajemnica kucharek. okazalo sie
            ze
            > bylo to kurisumasu ranchu (christmas lunch). noga kurczaka, salatka, bulka,
            > maslo i kawalek czekoladowego tortu. jak zwykle wszystko to trzeba bylo zjesc
            > za pomoca jednej duzej lyzki, hehe.

            Dziewczynki bym się bała. Ale na szczęście Ty Jesteś facetem, to może mniej się
            bać jej musiszwink

            A noga kurczaka zjedzona za pomocą łyżki hoho wyzwanie!
            • seruppin Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.12.05, 11:44
              chiara76 napisała:
              >
              > A noga kurczaka zjedzona za pomocą łyżki hoho wyzwanie!
              >
              Kurczaka sie jada palcami, pal-ca-mi, wiec lyzka nie przeszkadza, lyzka bez
              problemow mozna jesc salatke i tort, trzonkiem lyzki mozna pokroic bulke i
              rozsmarowac maslo, wiec lyzka wystarczy wink smile smile (gorzej jakby byly
              paleczki smile )

              W Japonii Bozonarodzeniowym daniem jest kurczak z KFC, wiec naprawde mieliscie
              kurisumasu lunch wink

              --
              Z powazaniem
              Ser
              • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.12.05, 12:11
                seruppin napisał:

                > chiara76 napisała:
                > >
                > > A noga kurczaka zjedzona za pomocą łyżki hoho wyzwanie!
                > >
                > Kurczaka sie jada palcami, pal-ca-mi, wiec lyzka nie przeszkadza, lyzka bez
                > problemow mozna jesc salatke i tort, trzonkiem lyzki mozna pokroic bulke i
                > rozsmarowac maslo, wiec lyzka wystarczy wink smile smile (gorzej jakby byly
                > paleczki smile )
                >
                > W Japonii Bozonarodzeniowym daniem jest kurczak z KFC, wiec naprawde
                mieliscie
                > kurisumasu lunch wink
                >

                dziękuję na zaukę savoir vivru niemniej jednak ja właśnie dlatego w miejscach
                publicznych (patrz: restauracja) kurzej nogi nie zamawiam, gdyż właśnie
                publiczne jedzenie palcami zbrzydza mnie niewymowniewink

                Więc ja bym miała dalej kłopot, ot cowink
                > --
                > Z powazaniem
                > Ser
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.12.05, 12:09
              chiara76 napisała:

              > Dziewczynki bym się bała. Ale na szczęście Ty Jesteś facetem, to może mniej
              się
              >
              > bać jej musiszwink
              >
              > A noga kurczaka zjedzona za pomocą łyżki hoho wyzwanie!
              >
              >

              no nie, ona chyba grozna nie jest. ale jest dziwna. hmmm, baaardzo dziwna.
              a noge kurczaka trzymalem w palcach ale skore z niej sciagalem za pomoca
              podanej lyzki. nawet niezle mi to poszlosmile
              • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.12.05, 12:12
                nekos napisał:

                > >

                > a noge kurczaka trzymalem w palcach ale skore z niej sciagalem za pomoca
                > podanej lyzki. nawet niezle mi to poszlosmile

                Brawo Nekosiewink
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 16.11.05, 15:39
      bylem dzisiaj w innym gimnazjum. przywital mnie dyrektor szkoly z miotla w
      reku. zamiatal ulice przed budynkiem bo ktos rozsypal smiecie. fajny widok.
      dyrektor zamiatajacy ulice, heehe.
      • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 16.11.05, 16:08
        podczas lunchu uczen 1-szej klasy zaszedl nauczyciela od tylu i zacisnal mu
        ramie na gardle. chlopak poluzowal zanim biednemu nauczycielowi wyszlo oczami
        to wszystko czego jeszcze nie zdazyl przelknac. po czym podszedl do mnie i juz
        myslalem ze z tym samym zamiarem ale zamiast tego zrobil szybki ruch jakby
        chcial przylozyc mi w zoladek ale tego nie zrobil. znowu mam przygody, hehe.
        • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 16.11.05, 16:15
          nekos napisał:

          > podczas lunchu uczen 1-szej klasy zaszedl nauczyciela od tylu i zacisnal mu
          > ramie na gardle. chlopak poluzowal zanim biednemu nauczycielowi wyszlo oczami
          > to wszystko czego jeszcze nie zdazyl przelknac. po czym podszedl do mnie i
          juz
          > myslalem ze z tym samym zamiarem ale zamiast tego zrobil szybki ruch jakby
          > chcial przylozyc mi w zoladek ale tego nie zrobil. znowu mam przygody, hehe.


          Nekos, ale Ty przecież nie pracujesz w jakiejś , hmm, specjalnej szkole?
          A ja myślałam, że tam jest mniej agresji (nie wiem w sumie czemu??).
        • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 16.11.05, 16:15
          Nekos, a czy ty jako nauczyciel masz prawo jakos zareagowac, np. zamarkowac
          przywalenie krzeslem w ten pusty gimnazjalny leb, czy tez mozesz tylko i
          wylacznie pokornie stac niczym worek treningowy na sali?

          Najwyzej bedziesz postrachem gimnazjow, jako "bialy diabel, ktory niszczy
          uczniow"... he he he... (mnie boja sie studenci, gdyz sie upieram, ze potrafia
          cos zrobic, a oni zapieraja, ze nie potrafia... naturalnie sprobowac im sie nie
          chce ;] ... Moi koledzy pokladaja sie ze smiechu, poniewaz z naszych doswiadczen
          wynika, ze to ja mam anielska cierpliwosc i tlumacze nieskonczona ilosc razy, a
          nie krzycze juz za drugim wink)) ...)
          • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 16.11.05, 16:25
            Jak ktos juz wczesniej wspomnial zupelnie jak w GTO :o)
            Szczerze wspolczuje...
            • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 16.11.05, 16:45
              mam nadzieje, ze wspolczujesz nekosowi wink))
              • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 08:07
                oczywiscie nekosowi ;o)
                • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 12:03
                  Nekos, a moze podejscie a la GTO jest najwlasciwsze?
                  • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:09
                    ciekawa jestem jaka bylaby dobra :o))))
                    czy ta dla Urumi Kanzaki, a moze jak dla Kunio Murai
                    • kapitankloss1 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:33
                      A o czym tu jest mowa? Co za podejscia i co to jest GTO?
                      • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:37
                        kapitankloss1 napisał:

                        > A o czym tu jest mowa? Co za podejscia i co to jest GTO?

                        ja też nie wiem , może wyjaśnią.
                      • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:38
                        hehe, tez sie wlasnie nad tym zastanawialem.
                        • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:48
                          GTO - Great Teacher Onizuka dostepne rowniez w Polsce na DVD
                          Polecam najpierw anime na DVD a potem manga (manga ma bardziej rozwiniete watki)

                          www.merlin.com.pl/frontend/search/1?q=GTO&gdzieSzuk=fraza&ofertashock&dzial=2

                          Onizuka jest bylym czlonkiem gangu matocyklistow, po ukonczeniu studiow w
                          Eurasia University, postanowil zostac nauczycielem...
                          Jego metody nauczania sa delikatnie mowiac kontrowersyjne :o)))
                          • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:58
                            PS
                            Nie opowiem Wam co sie przytrafilo Urumi czy Kunio i innym uczniom :o))) to na
                            wypadek jakbyscie mieli ochote sami sie przekonac...
                            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 15:00
                              chyba koniecznie musze to obejrzec.
                              • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 15:01
                                zdecydowanie polecam :o)
                                • arie Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 15:03
                                  Nekos, jak masz mozliwość obejrzyj. W serialu moim zdaniem jest wiele spraw z
                                  życia wziętych, czasami trochę w krzywym zwierciadle ukazujących sterotypy życia
                                  w Japonii. Godny polecenia smile.
                          • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:59
                            o dzieki misaesmile)
                            • arie Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 15:01
                              Ja dodam, że w tej chwili serial anime GTO leci na Hyperze o 21.00 (powtórki z
                              poprzedniego dnia o 00.30). Dość często powtarzany przez tą stację, teraz kilka
                              dni temu zaczął się od nowa.

                              Pozdrawiam.
                          • kapitankloss1 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 19:11
                            Aha, no to teraz wiem. Tych mang GTO jest pelno po ksiegarniach w Japoni i
                            zdaje sie widzialem tutaj w Kanadzie przetlumaczone na angielski....

                            ...tak jak ktos napisal, pewnie sie tym uczniom wydaje ze robia to samo co w
                            mandze....tak jak w USA strzela sie do innych bo tak jest w filmie, to w Japoni
                            skacze sie na nauczycieli bo tak jest w mandze....no swiat idzie dalej smile
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:47
          no nic. nie wiem o co chodzi wiec pisze dalej.
          ten sam chlopak stal dzisiaj na korytarzu i wyczulem ze jakby czekal na mnie.
          nie mylilem sie bo za chwile probowal z rozpedu wskoczyc mi na plecy ale mu sie
          nie udalo, hehe. wzialem go wiec na bok i pytam co on trenuje. judo? karate??
          kendo??? a on na to ze ping pong!!! pogadalismy jeszcze troche schodzac po
          schodach na dol i mysle ze juz wiecej atakowac mnie nie bedzie. no zobaczymy.
          • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 14:49
            :o))) naprawde GTO...
            • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 15:40
              wink))
              To juz naprawe wyglada jak jeden z odcinkow GTO
              Moze ten chlopak jest wielkim fanem GTO i zaczyna stosowac w praktyce niektore
              wybryki uczniow wink
              A moze chce byc takim jak Onizuka? W koncu Onizuka czasami wspomina, czego to on
              nie robil jak byl w liceum... eeech... na cale szczescie nie nauczam ani w
              gimnazjum ani w liceum smile))
              • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 15:58
                jeszcze jeden taki chodzil dzisiaj za mna po szkole i koniecznie chcial zebym
                podarowal mu moja kurtke. przypomnialo mi sie jak bylem jako dzieciak na
                ukrainie i miejscowe chlopaki chcieli (czyt. blagali) zebym im sprzedal jeansy
                ktore mialem na sobie, hehe.
                a tak poza tym to dzien w szkole minal spokojnie. no i dobrzesmile)
                • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 16:09
                  nekos napisał:

                  > jeszcze jeden taki chodzil dzisiaj za mna po szkole i koniecznie chcial zebym
                  > podarowal mu moja kurtke. przypomnialo mi sie jak bylem jako dzieciak na
                  > ukrainie i miejscowe chlopaki chcieli (czyt. blagali) zebym im sprzedal
                  jeansy
                  > ktore mialem na sobie, hehe.
                  > a tak poza tym to dzien w szkole minal spokojnie. no i dobrzesmile)



                  czy to nadchodząca zima tak na nich działa??smile
                  Musisz zachowywać dużo spokoju...
                  • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 16:15
                    chiara76 napisała:

                    > czy to nadchodząca zima tak na nich działa??smile
                    > Musisz zachowywać dużo spokoju...


                    pewnie tak. w szkole zimno jak w lodowce a ogrzewania braksad( a to dopiero
                    poczatek zimy.
                    • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 17.11.05, 16:22
                      Nekos, to co piszesz jest szalenie interesujace...mam nadzieje ze bedziesz
                      nadal kontynuowal...
                      BTW
                      Jak dlugo nauczasz w Japonii?
                      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 13:22
                        Nekos, a moze ty w tej szkole to masz po prostu maly fanclub, ktory jednakze sie
                        nieco wstydzi, by ujawnic swoj byt (tj. czlonkowie fanclubu sie wstydza) wink
                        Jeden trenuje skoki na szyje (ciesz sie, ze jeden, a nie cala klasa), inny chce
                        zdobyc twoja kurtke (zapewne po to, by powiedzic ja w honorowej gablocie
                        fanclubu...) wink))
                        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 15:21
                          mefs napisał:

                          > Nekos, a moze ty w tej szkole to masz po prostu maly fanclub, ktory jednakze
                          si
                          > e
                          > nieco wstydzi, by ujawnic swoj byt (tj. czlonkowie fanclubu sie wstydza) wink
                          > Jeden trenuje skoki na szyje (ciesz sie, ze jeden, a nie cala klasa), inny
                          chce
                          > zdobyc twoja kurtke (zapewne po to, by powiedzic ja w honorowej gablocie
                          > fanclubu...) wink))

                          fanclub hehe!! nigdy mi to przez mysl nie przeszlo. kto wie, wszystko jest
                          tutaj mozliwe. ciekawe za ile by ta kurtke potem sprzedal. juz slysze.
                          oryginalna kurtka nekosasmile) kto da wiecej?!
                          a wiesz, dzisiaj nastepnych dwoch mi ta kurtke obmacywalo. jeden tez mnie pytal
                          w ktorej kieszeni nosze portfel. kurcze, to przysli kieszkonkowcy!!!! dopiero
                          teraz skojarzylem. cwicza na mnie!!! skoki na szyje, obmacywanie kurtki,
                          portfel. musze cos z tym zrobic.
                          • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 15:32
                            Nekos, nie ma innego wyjscia - przeczytaj sobie GTO (ale przeczytaj mange, bo
                            anime jest "nieco" okrojone a przez to i mniej zabawne i mniej watkow jest
                            ujetych...). GTO zostalo rowniez nakrecone jako serial z aktorami, ale powiem
                            ci, ze rowniez sie nie umywa do mangi.
                            Jak bedziesz juz po lekturze, to bedziesz juz wiedzial, co Prawdziwy Nauczyciel
                            (czyli taki jak Onizuka, a po lekturze TY - czyli Nekos) zrobilby z takimi
                            uczniami jak ci z fanclubu. smile

                            btw, moze to jest gang mlodziezowy, ktory wlasnie nazywa sie "Fanclub Nekosa"? wink))
                          • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 15:35
                            trzeba bylo zapytac dlaczego sie tak interesuja ;o)
                            A moze masz fajna kurtke...z Polski???
                            • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 15:40
                              Misae, sadzisz, ze przyczyna jest az tak prozaiczna? wink
                            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 20.11.05, 12:30
                              misae napisała:

                              > trzeba bylo zapytac dlaczego sie tak interesuja ;o)
                              > A moze masz fajna kurtke...z Polski???
                              >
                              nie, kurtka nie jest z polski. ale mam z polski fajne cieple kapcie ktore
                              kupilem w zakopanem. wlasnie grzeja mi nogismile)
                      • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 13:35
                        misae napisała:

                        > Nekos, to co piszesz jest szalenie interesujace...mam nadzieje ze bedziesz
                        > nadal kontynuowal...
                        > BTW
                        > Jak dlugo nauczasz w Japonii?


                        ucze od samego przyjazdu czyli 9 lat. ale w gimnazjach i podstawowkach 6-ty
                        rok. mam wiec sporo do opowiadaniasmile)
                        • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 14:53
                          Czekam z niecierpliwoscia na kolejne opowiesci :o))))
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 13:31
      dzisiejszy dzien minal spokojnie. nikt mnie nie ganial i nie probowal pobic,
      hehe. pierwsza lekcje prowadzilem w dwojke z nauczycielka angielskiego. w
      pierwszej chwili normalnie myslalem ze jest pijana bo ledwo stala na nogach. no
      ale z samego rana?? potem mi powiedziala ze spala w nocy tylko 2.5 godziny. nie
      zdradzila dlaczegowink podczas lekcji jezyk jej sie platal i chyba sama nie
      wiedziala co mowi i pisze. w jednym zdaniu napisanym na tablicy postawila 3
      kropki a na koncu zdania przecinek. zawsze mam opory z poprawianiem japonskich
      nauczycieli na oczach calej klasy. czesto jednak po prostu muszesad(
      • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 18.11.05, 13:40
        nekos napisał:

        > dzisiejszy dzien minal spokojnie. nikt mnie nie ganial i nie probowal pobic,
        > hehe. pierwsza lekcje prowadzilem w dwojke z nauczycielka angielskiego. w
        > pierwszej chwili normalnie myslalem ze jest pijana bo ledwo stala na nogach.
        no
        >
        > ale z samego rana?? potem mi powiedziala ze spala w nocy tylko 2.5 godziny.
        nie
        >
        > zdradzila dlaczegowink

        Może dobrze, że nie wnikałeśwink)
        Swoją drogą , może właśnie trzeba jej było coś podać mocniejszego na tak zwany
        rozruchwink)

        podczas lekcji jezyk jej sie platal i chyba sama nie
        > wiedziala co mowi i pisze. w jednym zdaniu napisanym na tablicy postawila 3
        > kropki a na koncu zdania przecinek. zawsze mam opory z poprawianiem
        japonskich
        > nauczycieli na oczach calej klasy. czesto jednak po prostu muszesad(
      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.11.05, 15:19
        Nekos, powiem ci, ze zaczyna mi brakowac twoich opowiastek. Naprawde nic sie nie
        wydarzylo w dniu dzisiejszym? Moze choc 20 uroczych licealistek z pobliskiejgo
        liceum patrzylo za toba z utesknieniem i slychac bylo zbiorowe westchniecie, ze
        ich nie uczysz.... wink))
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.11.05, 15:51
          nic nie pisalem bo nic ciekawego sie ostatnio nie dzieje. ale w czwartek i w
          piatek bede w podstawowce. napewno jak zwykle w podstawowkach dzieciaki mnie
          zamorduja, hehe.
          w czwartek tez maja przyjsc do szkoly rodzice (czyt. matki bo ojcowie raczej
          nie przychodza). zazwyczaj wchodza do klas, ustwiaja sie pod sciana i obserwuja
          tak cala lekcje. w szkole o ktorej pisze okolo dwoje na piecioro dzieci
          wychowuja samotne matki. na ogol sa to geisze.
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.11.05, 15:57
          zapomnialem dodac. w liceach nie ucze ale mam licealistki w mojej wieczorowej
          szkolce i wlasnie kilka dni temu po lekcji mowily ze szkoda ze u nich w szkole
          nie ucze. a ja mysle ze moze i lepiejwink
          • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 22.11.05, 16:39
            Neeeeeeeeeekoooooooooooos.... uchyl rabka tajemnicy, plizzzzzzz
            wink)))))))))))))))))))))))))))))))))))
            • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 14:29
              Dolaczam sie do prosby :o))))))) Musze przyznac ze to moj ulubiony watek...
              • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 15:01
                jutro bedzie dzien. a,b,c...1,2,3...gry, pisenki, krzyk, wrzask i placz. tak to
                jest z maluchami. no i do tego ta wizyta mamussmile)
                • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 15:04
                  trzymaj sie! powodzenia...
                  • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 15:11
                    dziekismile)
                    sprawozdanie bedzie jutro.
                    • aree Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 24.11.05, 00:15
                      nekos napisał:
                      > dziekismile)
                      > sprawozdanie bedzie jutro.

                      ja też czekam! Świetny wątek smile
                • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 15:12
                  nekos napisał:

                  > jutro bedzie dzien. a,b,c...1,2,3...gry, pisenki, krzyk, wrzask i placz. tak
                  to
                  >
                  > jest z maluchami. no i do tego ta wizyta mamussmile)

                  na pewno je wszystkie oczarujeszwink
                  wspomnisz moje słowawink)
                  • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 15:17
                    chiara76 napisała:
                    > na pewno je wszystkie oczarujeszwink
                    > wspomnisz moje słowawink)
                    >
                    >
                    mamusie?? o kurcze zapomnialem wydrukowac wizytowki z numerem telefonu i e-mail
                    adresem, hehehe!!!
                    • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 15:19
                      zdążysz na kartce napisaćwink poza tym w szkole zapewne macie xero.
                      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 16:13
                        Nekos, a co z tymi licealistkami?
                        • suichi Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 23:22
                          No wlasnie? ;P
                          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 23.11.05, 23:34
                            może się szykują na lekcjewink
                            • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 24.11.05, 14:42
                              Jejku, Nakos, wiem, ze uwielbiasz nas trzymac w niepewnosci i dzieki takiemu
                              postepowaniu budujesz atmosfere wyczekiwania, ale... moze bys w koncu cos
                              napisal o tych licealistkach? wink
                              • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 24.11.05, 15:34
                                widze ze najbardziej licealistki ciebie interesuja hhhe! hhhe!! no moze innym
                                razem bo dzisiaj bedzie o maluchach z podstawowki.
                                a wiec zajezdzam pod szkole przed 8 rano. termometr w aucie pokazuje temp na
                                zewnatrz 4 stopnie a dzieciaki biegaja na boisku w krotkich spodenkach i t-
                                shirtach. potem wpadaja do klasy i otwieraja wszystkie okna bo oczywiscie po
                                takim bieganiu jest im teraz bardzo goraco. w szkole nie ma ogrzewania wiec po
                                chwili robi sie zimno jak w lodowce. dobrze ze mam na sobie moja kurtke, hehe.
                                pierwsza lekcja jest z 3-cio klasistami. uczymy sie nazw czesci ciala.
                                dzieciaki po kolei wyskakuja ze slowkami ktore znaja. a wiec ktos mowi head,
                                neck inny leg, itd. w pewnym momencie jeden chlopiec mowi po cichu penis.
                                wychowawczyni ktora jest ze mna w klasie kaze mu wstac i powiedziec glosno. no
                                to on wstaje i mowi glosno... penis!! dzieciaki zaczynaja chichotac. pani
                                nauczycielka przerywa moja lekcje i robi im 5 minutowy wyklad po japonsku na
                                temat penisa. wciaz slysze jak po kilka razy powtarza ze nie wolno chichotac bo
                                penis jest bardzo wazna czescia ciala mezczyzny. na koniec pyta chlopakow
                                bardzo powaznym glosem ktory z nich nie chcialby miec penisa. oczywiscie nikt
                                nie podniosl reki, hehe.
                                • chiara76 niezłe;) Nekos... 24.11.05, 15:35
                                  to chyba powoli też staje się mój ulubioy wątek...
                                  • mefs Re: niezłe;) Nekos... 24.11.05, 16:05
                                    Wiesz jak jest Nekos - fajne licealistki to podstawa wink Co prawda jeszcze lepsze
                                    bylyby studentki, ale niestety nie masz stycznosci z nauczaniem akademickim (a
                                    moze masz, ale sie nie przyznajesz wink)) ...).

                                    A odnosnie tego, co przed chwilka napisales, to... hmmm... widac niesamowita
                                    roznice kulturowa, u nas nauczycielka chyba przerwalaby tobie lekcje, wywalila
                                    ucznia za drzwi, ty bys wylecial tuz za nim i obaj siedzielibyscie na dywaniku u
                                    dyrektora za "uzywanie bardzo brzydkich wyrazow"
                                    Ale Pani Wychowawczyni miala racje, jakby na to nie patrzec - to naprawde Bardzo
                                    Wazna Czesc ciala mezczyzny smile

                                    A na koniec pozwolisz, ze ja rowniez dolacze sie do tego chorku, ktory caly czas
                                    powtarza mantre o ulubionym watku wink))
                                  • kapitankloss1 Re: niezłe;) Nekos... 29.11.05, 16:32
                                    smile Dopisze sie. Jest to najciekawszy watek.
    • misae Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 24.11.05, 18:33
      no prosze :o) swietna historia :o)
      • suichi Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 24.11.05, 20:25
        No nie? Jak tak dalej pojdzie to Nekos sam ksiazke napisze! smile
        • chiara76 ja właśnie już mu to kiedyś sugerowałam! 24.11.05, 22:00
          suichi napisał:

          > No nie? Jak tak dalej pojdzie to Nekos sam ksiazke napisze! smile


          Ja na serio uważam, że nasz Nekos powinien się nad tym zastanowić.

          Oj, chodź, Nekos machniemy książkę, ja się na to piszęwink)
          • nekos Re: ja właśnie już mu to kiedyś sugerowałam! 25.11.05, 14:52
            ksiazka?! powaznie mowicie?? eee, po pierwsze ja sie do tego nie nadaje. po
            drugie czasu wciaz brak. nawet na pisanie na forumsad(
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 26.11.05, 10:18
      dzisiaj mialem prywatna lekcje z 11 latkami. 3 dziewczynki i jeden chlopak. na
      koniec lekcji rozmawialismy o tym ze swieta sie zblizaja, itd. na co jedna z
      dziewczynek zrobila powazna mine i mowi ze do swiat koniecznie musi znalezc
      sobie chlopaka. hehehe!!! nie za wczesnie???
      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 26.11.05, 14:43
        Czy ja wiem... moze raczej przyswoila sobie wiedze z zakresu zarzadzania
        przedsiebiorstwem (ale w wieku 11 lat - no no...), porzadny plan, to polowa
        sukcesu - wykonanie - druga. Nie masz wyjscia - przed swietami musisz sie
        zapytac, czy znalazla smile))
        A moze po prostu w ramach przedswiatecznych porzadkow porzadkuje sprawy, stary
        chlopak zostal usuniety ("bo za stary"), czas najwyzszy znalesc nowego wink
        • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 11:24
          Nekos, a moze powinienes jednak spisac wszystkie te historie i historyjki?
          Niektore sa wrecz przerazajace, niektore wybitnie zabawne. Wysmienicie sie je
          czyta - zastanow sie nad propozycja Chiary.
          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 11:45
            mefs napisał:

            > Nekos, a moze powinienes jednak spisac wszystkie te historie i historyjki?
            > Niektore sa wrecz przerazajace, niektore wybitnie zabawne. Wysmienicie sie je
            > czyta - zastanow sie nad propozycja Chiary.



            Może Nekos boi się ze mną współpracowaćwink

            No niech tam, Nekos, to sam napisz, będzie ciekawie!
            • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 11:55
              Chiara, myslisz, ze Nekos sie az tak ciebie boi?
              Eeee... pewnie to robi specjalnie, by go bardzo ladnie i bardzo dlugo prosic wink))
              • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 12:47
                Nekos, spojrz na to inaczej, ile jest watkow, ktore maja ponad 100 wpisow? Na
                palcach jednej reki mozna policzyc... i nikt nie pisze w nich, ze jest to jeden
                z ulubionych watkow forumowiczow... A tutaj kilka osob juz tak napisalo, a ty? A
                ty nic! Serce kamienne, pisac nie chcesz wink)) Moze bys jednak dal sie uprosic?
                Nawet Chiara napisala, ze nie bedzie chciala 50% zyskow (jako wspolautor), tylko
                zadowoli sie mniejsza kwota (powiedzmy 49.5%) wink))
                • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 13:15
                  spokojnie. bedzie wiecej ciekawosteksmile) bylem baaardzo zajety i czasu mi
                  troche brakowalo na pisanie. sa tez dni w ktore naprawde nic ciekawego sie nie
                  dzieje. wchodze do szkoly i latam z lekcji na lekcje. miedzy lekcjami dzieciaki
                  chodza za mna jak cien. nawet czesto czekaja pod drzwiami toalety. oczywiscie
                  mowa o tych maluchach z podstawowki, hehe.
                  • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 13:31
                    he he he... a moze jednak w tej szkole jest gang, a ty jestes jego przywodca,
                    tylko wszyscy zlonkowie gangu zapomnieli ci o tym powiedziec... wink To by
                    tlumaczylo obstawe eskortujaca ciebie do toalety (i nie tylko) wink))
                    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 28.11.05, 16:24
                      mefs napisał:

                      > he he he... a moze jednak w tej szkole jest gang, a ty jestes jego przywodca,
                      > tylko wszyscy zlonkowie gangu zapomnieli ci o tym powiedziec... wink To by
                      > tlumaczylo obstawe eskortujaca ciebie do toalety (i nie tylko) wink))

                      ciekawesmile) wracajac do domu widzialem obok na ulicy zaparkowane wielkie czrne
                      auto z ciemnymi szybami i numerem rej. 1. do tego zaparkowane w miescu gdzie
                      sie nie parkuje. na 100% samochod yakuzy. a moze to ta moja obstawa?? woz
                      napewno nie moj. tego jestem pewien, hehe!!
                      • arie Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.11.05, 01:08
                        Może do szkoły chodzi dziecko jakiegoś lokalnego yakuzasmile)

                        P.S.
                        Dopisuję się do miłośników wątkusmile
                        • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.11.05, 11:42
                          he he he... Nekos, najpierw sie zapytaj swojej obstawy, a dopiero pozniej pisz,
                          ze na 100% woz nie jest twoj wink Moze twoj gang kupil go tobie, a ty z wielkiego
                          szacunku dla podwladnych nie chcesz go zabrudzic i nadal do pracy jezdzisz
                          pociagami wink))))))))
                          • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.11.05, 11:45
                            Juz wiem!!! wink)) W samochodzie nie bylo klapek, wiec nie bylo jak do niego
                            wsiasc, dlatego sie nie przyznajesz do samochodu - chlopaki z twojego gangu nie
                            staneli na wysokosci zadania wink))
                          • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.11.05, 15:21
                            hehe, rano auta juz nie bylo. to napewno jakis yakuza wpadl w odwiedziny do
                            kolezankiwink
                        • suichi Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.11.05, 22:17
                          arie napisał:

                          > Może do szkoły chodzi dziecko jakiegoś lokalnego yakuzasmile)

                          A czy to nie jest ta sama szkola z dziwna dziewczynka? smile
                          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 29.11.05, 22:17
                            suichi napisał:

                            > arie napisał:
                            >
                            > > Może do szkoły chodzi dziecko jakiegoś lokalnego yakuzasmile)
                            >
                            > A czy to nie jest ta sama szkola z dziwna dziewczynka? smile


                            kto wie......
                        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 02.12.05, 09:58
                          arie napisał:

                          > Może do szkoły chodzi dziecko jakiegoś lokalnego yakuzasmile)

                          nie. ten samochod yakuzy stal prawie pod moim domem. doslownie za rogiem. ale
                          od tamtego wieczoru juz go nie widzialemsmile
          • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 27.11.05, 13:18
            mefs napisał:

            > Nekos, a moze powinienes jednak spisac wszystkie te historie i historyjki?
            > Niektore sa wrecz przerazajace, niektore wybitnie zabawne. Wysmienicie sie je
            > czyta - zastanow sie nad propozycja Chiary.

            no wlasnie je powoli spisuje na tym forum. chyba ich nikt nie ukradnie, hehe.
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 30.11.05, 15:48
      dzisiaj bylem w szkole na malej wyspie. mieszka na niej zaledwie 41 rodzin,
      okolo 200 ludzi.
      szkola podstawowa i gimnazjum sa razem w jednym budynku. w gimnazjum jest 5-
      cioro uczniow. w 1-szej klasie jest jedna uczennica, w 2-giej jest trojka i w 3-
      ciej jest jeden uczen. w calej podstawowce jest ich w sumie tylko 16-cioro.
      wszyscy sa do tego stopnia niesmiali (a znaja mnie juz dobrze) ze nie moge
      jednego prostego zdania z nich wydusic. nawet po japonsku odpowiadaja tylko
      pojedynczymi slowkami z opuszczonymi do dolu glowami.
      na wyspie panuje zwyczaj ze tylko najstarsze dziecko moze a raczej musi tam
      pozostac. mlodsze po skonczeniu szkoly musza wyspe opuscic. sayonara!!
      • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 30.11.05, 15:50
        nekos napisał:

        > dzisiaj bylem w szkole na malej wyspie. mieszka na niej zaledwie 41 rodzin,
        > okolo 200 ludzi.
        > szkola podstawowa i gimnazjum sa razem w jednym budynku. w gimnazjum jest 5-
        > cioro uczniow. w 1-szej klasie jest jedna uczennica, w 2-giej jest trojka i w
        3
        > -
        > ciej jest jeden uczen. w calej podstawowce jest ich w sumie tylko 16-cioro.

        Od razu przypomina mi się książka z dzieciństwa "Dzieci z Bullerbyn", ale tam
        przynajmniej w większej wiosce żyło więcej osób...
        To ciekawe, że w tej niby tak zatłoczonej Japonii zdarzają się takie miejsca,
        jak to, które Opisujesz.


        > wszyscy sa do tego stopnia niesmiali (a znaja mnie juz dobrze) ze nie moge
        > jednego prostego zdania z nich wydusic. nawet po japonsku odpowiadaja tylko
        > pojedynczymi slowkami z opuszczonymi do dolu glowami.
        > na wyspie panuje zwyczaj ze tylko najstarsze dziecko moze a raczej musi tam
        > pozostac. mlodsze po skonczeniu szkoly musza wyspe opuscic. sayonara!!

        No cóż, inaczej chyba by się nie pomieścili...
      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 30.11.05, 16:30
        To troszke przerazajace, ze nie chca sie odzywac... Czy oznacza to, ze boja sie
        ciebie jako gaijina i dlatego sie nie odzywaja, czy tez czuja respekt przed
        Panem Nauczycielem jako takim i stad wynika ich zachowanie?
        hmmm... Ciekawe...

        A wracajac do czarnego samochodu zaparkowanego nie-tam-gdzie-trzeba wink Czy twoj
        gang juz sie poprawil i zakupil klapki na zmiane do samochodu, czy tez jeszcze
        nie wpadli na ten pomysl?
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 01.12.05, 09:49
          mnie sie nie boja, hehe. znaja mnie juz dosyc dlugo. raczej nie moga przelamac
          swojej niesmialosci.
          w szkole jest cisza i spokoj. nie slychac wrzasku i placzu. nie ma tez dzwonka
          na rozpoczecie i koniec lekcji. kazdy dokladnie wie o ktorej godzinie lekcje
          sie zaczynaja i koncza. nikt sie na lekcje nie spoznia. w weekendy dzieciaki
          nie maja zajec pozaszkolnych bo pomagaja rodzicom. ojcowie wyplywaja na polowy
          ryb a matki prowadza male restauracje dla turystow.
          nauczyciele mieszkaja i pracuja w szkole od poniedzialku do piatku. w piatek po
          lekcjach wsiadaja na prom i jada do rodzin. wracaja pierwszym promem w
          poniedzialek rano.
          • suichi Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 01.12.05, 21:35
            Uoou, czy to jakis skansen? smile
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 02.12.05, 09:44
              suichi napisał:

              > Uoou, czy to jakis skansen? smile

              hehe, rzeczywiscie to pewnie tak troche brzmi jak jakis skansen.
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 02.12.05, 09:53
          mefs napisał:

          > A wracajac do czarnego samochodu zaparkowanego nie-tam-gdzie-trzeba wink Czy
          twoj
          > gang juz sie poprawil i zakupil klapki na zmiane do samochodu, czy tez jeszcze
          > nie wpadli na ten pomysl?


          jeszcze nie wpadli na taki pomysl. no ale same klapki nie wystarcza zebym do
          niego wszedl. najlepiej by bylo gdyby mi go podarowali. to bylo fajne autkosmile
          • chiara76 Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 02.12.05, 09:56
            nekos napisał:

            > mefs napisał:
            >
            > > A wracajac do czarnego samochodu zaparkowanego nie-tam-gdzie-trzeba wink Cz
            > y
            > twoj
            > > gang juz sie poprawil i zakupil klapki na zmiane do samochodu, czy tez je
            > szcze
            > > nie wpadli na ten pomysl?
            >
            >
            > jeszcze nie wpadli na taki pomysl. no ale same klapki nie wystarcza zebym do
            > niego wszedl. najlepiej by bylo gdyby mi go podarowali. to bylo fajne autkosmile

            Może i by Ci podarowali, ale czy Jesteś gotów być mich przyjacielem?smile
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 02.12.05, 10:00
              chiara76 napisała:
              >
              > Może i by Ci podarowali, ale czy Jesteś gotów być mich przyjacielem?smile
              >
              >
              hmmm, ciekawia mnie trochesmile
    • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 05.12.05, 15:38
      mialem prywatna lekcje z licealistka ktora wybiera sie w przyszlym roku na
      studia do londynu. w zeszlym roku chodzila przez 2 tygodnie do high school w
      seattle, usa. najbardziej zszokowana byla tym ze jej amerykanscy rowiesnicy
      wygladaja i zachowuja sie jak dorosli. a tak w ogole to byla zachwycona
      amerykanska szkola ale wybrala londyn na dalsza nauke gdyz ma brata w anglii.
      tez go kiedys uczylemsmile
      • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 05.12.05, 16:25
        Nekos, masz calkiem dobra marke smile
        Amerykansy studenci moze i wygladaja jak dorosli, ale czy sie tak zachowuja, to
        juz bym polemizowal.

        hmmm... nic sie nie wydarzylo? Tylko ta jedna licealistka? A jak twoj fanclub,
        przepraszam, gang w gimnazium? wink))
        • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 05.12.05, 16:34
          gang w gimnazjum, hehehe!! bede tam dopiero w srode. zobacze jak mnie przyjma
          po dwutygodniowej przerwiesmile)
          • mefs Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 05.12.05, 16:36
            Jesli nie przyjma ciebie jak szefa, to bedziesz musial z nimi zrobic porzadek -
            inaczej honor ci nie pozwala wink)))
            • nekos Re: ciekawostki z japonskiej szkoly 05.12.05, 16:59
              mefs napisał:

              > Jesli nie przyjma ciebie jak szefa, to bedziesz musial z nimi zrobic
              porzadek -
              > inaczej honor ci nie pozwala wink)))

              porzadek bedziewink!!
      • chiara76 moja japońska penpal 05.12.05, 16:49
        spędziła rok w Stanach.
        Pojechała tam mieszkać u amerykanskiej rodziny i uczyć się w szkole. Miała 18
        lat, jak tam pojechała. W Japonii była dość cicha i spokojna (przynajmniej tak
        to brzmiało w jej listach (emaili wtedy nie znano, wierzycie, że mogły być
        takie czasy?smile. Jakiś czas po pobycie w Stanach jej listy zaczęły być pełne
        takich tekstów, jak "I love boys" i "Please, tell me about boys in Poland"wink
        Myślę, że nieźle tam się bawiławink
        • nekos Re: moja japońska penpal 05.12.05, 16:57
          moja tez ma 18 lat i tez taka cicha i spokojna. a do tego ladna i z bogatej
          rodzinysmile) po miesiacu w londynie tez pewnie bedzie krzyczala i love boys!!!