johndoe_bis
04.11.06, 00:26
Powiedziało się A, należy się więc i dodać jeszcze B!
Tak dla porządku, żeby wiadomo było o czym piszę w wątku pt. "włoszczowska
prawica = jeden silny kandydat www.gazeta.pl/forum/72,2.html?
f=12540&w=50820814&a=51478524 wytłumaczę, czym się różnią swoje
własne "osiągnięcia" (czasu przeszłego dokonanego) od "osobistych" planów "na
przyszłość"!
najpierw DOKTOR - otóż słowo to ma trzy, ale jakże różne znaczenia i
zastosowania:
1. STOPIEŃ NAUKOWY nadawany prze wyższe uczelnie i instytuty naukowe na
podstawie złożonej i publicznie obronionej rozprawy naukowej i zdanych
egzaminów doktorskich.
2. Osoba LEGITYMUJĄCA się stopniem naukowym DOKTORA.
3. ZWYCZAJOWA forma tytułowania lekarzy.
DOKTORANT zaś, to tylko osoba ZDOBYWAJĄCA na razie stopień naukowy doktora,
czyli dopiero ubiegająca się o jego nadanie wwwwww.slownik-
online.pl/kopalinski/A834D86DC8E2AA0D412565B900763F78.php
Ale szacunek za podjęty trud! Warto byłoby poznać jak daleko już zaszedł na
tej drodze? www.karond.ps.pl/doktoranci/kolej.php
NA PAL tylko tego, kto namówił go, żeby wywoływać wokół tego atmosferę
dwuznaczności, a zwłaszcza, kiedy niewiele osób zna różnicę pomiędzy DOKTOREM
i doktorantem!!!