jego_kutwa_mac
24.06.08, 08:59
Czy największy pracodawca chyli się ku upadkowi? Wydziały elektryczne
narzekają na brak roboty, blachy co chwilę strajkują, ludzi wysyła się na
urlopy bezpłatne, a żeby było ciekawiej, zaczyna się zwalniać kobiety z
wydziałów elektrycznych, betonek - bo nie ma roboty. Albo jeśli się nie
zwalnia, to daje się przeniesienie na Stolbud do montażu ram okiennych (gdzie
trzeba mieć praktykę i znać się na tym, bo to precyzyjna robota), na tartak -
ogólnie do takiej roboty, z którą wiadomo że sobie nie poradzą i odejdą same.
Wypłaty - między 650 a 900zł to norma, ciekawe jak za to utrzymać rodzinę?
Oczywiście tyczy to pracowników produkcyjnych a nie "fachowców" i wszelkiej
maści brygadzistów, biurowca - oni się wyżywią. Ludzie sami się zwalniają
widząc paski 10-tego, jest sezon i robotę łatwiej zmienić. Jak tak dalej
pójdzie, to nie będzie miał kto pracować...
Co się dzieje? Rok temu było zupełnie inaczej, teraz zrobił się straszny
bałagan. I mam wrażenie, że właściciel firmy nie do końca jest poinformowany
co tam się dzieje, zwłaszcza na produkcji, o tym że drastycznie spadł export
na wschód...
Czyżby firma pomału chyliła się ku zapaści? Też macie podobne zdanie?
Pracownicy, powiedzcie co o tym sądzicie? Bo jeśli tej firmie zrobi się kuku,
to czarno widzę przyszłość naszego miasta...