jak oduczyć psa sikania w domu?

[Gość: pipina]

witam:)
pewnie watek był juz nie jeden raz ale akurat teraz meczy mnie ten problem...
mam 4 miesięcznego bokserka. od początku (od 7 tygodnia) próbujemy oduczyć go
sikania w domu i chyba szkoła nie taka, bo leje jak najęty. co dziwne, jeżeli
jesteśmy z nim gdzies u znajomych, jak tylko chce siusiu to drapie do drzwi.
a w domu nie. a co ciekawe, potrafi byc na tyle złosliwy, że wyprowadzony
rano połazi po ogrodzie 15 minut po czym wraca do domu i leje na werandzie.
dobrze chociaż, że do sikania wybiera podłogi a nie dywany. co tu robić...???

[renik.w]

He he - WITaM W KLUBie:))) - my tez mamy takiego lejka w domu - Co robie żeby
nie sikał - wychodze na dwór co 2,5 godziny czasem co 3 (na początku nauki
spędzałam na spacerze za każdym razem nawet do godziny az się załatwi ) ,
pilnuje go cały czas - o dziwo kiedy patrze nie sika , a wystarczy że zniknie
odrazu jest kałuża - jak już nie wytrzyma a ja to zauważe w trakcie sikania
biorę na ręce i mówie "nie dobry pies" .
Najgorsze jest to że piesek nie lubi spacerków - cały czas ciągnie do domku -
ale na szczęście załatwia co trzeba - po 1,5 tygdnia w domu musze powiedziec że
jest oki nie sika , wytrzymuje całą noc (ostatni spacer o 22 pierwszy o 6 )

pozdrówki

[Gość: Teba]

przede wszytskim psa nie powinno sie bic ani wkladac noska w nieczystosci- bo
bedzie jeszcze bardziej siusial. trzeba tez sie zastanowic czy pies wie jaka
jest jego pozycja w stadzie- moze to robiz z nerwow. poza tym moja sunia np. w
ogrodzie nie zrobi siusiu(nie byla tego uczona) trzeba z nia wychodzic dalej. i
co najwazniejsze jak piesek sie zalatwi na dworku to trzeba go bardzo pochwalic
np. dac kawalek paroweczki lub kielbaski lub rzucic patyk :]

[Gość: VIP-1]

Gość portalu: Teba napisał(a):

> przede wszytskim psa nie powinno sie bic ani wkladac noska w nieczystosci- bo
> bedzie jeszcze bardziej siusial.
srututu kawal drutu
gdzie te madrosci wyczytalas?
ja kiedys mialem psa i wlasnie w ten sposob
oduczylem go szczania po domu

> jest jego pozycja w stadzie- moze to robiz z nerwow.
no tak, jeszcze do psuchologa go zaprowadz

> poza tym moja sunia np. w
> ogrodzie nie zrobi siusiu(nie byla tego uczona) trzeba z nia wychodzic dalej.
a laz z nia, chocby i do bialowiezy

> co najwazniejsze jak piesek sie zalatwi na dworku to trzeba go bardzo
> pochwalic
raczej jak sie zalatwi w domu
to trzeba mu kopa w d... dac

> np. dac kawalek paroweczki lub kielbaski lub rzucic patyk :]
to ja tobie patyk dam jak siusiu zrobisz, chcesz?

[mysiam1]

Hmmm...dla mnie najlepszym sposobem na nauczenie szczeniaka sikania na dworze
jest po prostu wychodzenie z nim na dwór co godzinę oraz po każdym spaniu i po
każdym posiłku. A także wychodzenie z nim ze dwa razy w nocy. Brzmi strasznie,
ale po tygodniu piesek "łapie", o co chodzi. Oczywiście wcześnie rano zakłada
się pędem coś ciepłego na piżamę, łapie psiaka pod pachę i gna na dwór. Jeśli
chodzi, nic nie robi, a potem robi w domu czy na schodach, to pewnie za dużo go
rzeczy ciekawi - niestety, trzeba poczekać, aż się rozejrzy i przypomni, po co
wyszedł na dwór ;-)

[Gość: zuzia]

ja zrobilam tak: w domu najpierw sikal na gazete-bardzo szybko sie tego
nauczyl. jak z nim wychodzilam na dwor to nie zalatwial sie wcale. mysle ze
pies poprostu musi skojarzyc ze na dworze tez mozna siusiac. ja wzielam
ktoregos dnia gazete ze soba, polozylam na trawie i on na nia zrobil
siusiu.potem skojarzyl ze bez gazety tez mozna i tyle.pozdrawiam

[Gość: WujekDobraRada]

Nie ma na to cudownej recepty. Mozna psa bic, wsadzac ryjek w siki, uczyc na
gazete, nagradzac za oczekiwane zachowanie itd. kazda metoda jest do bani.
Jedynym sposobem jest konsekwencja w wyprowadzaniu (co juz ktos opisal) po
spaniu, jedzeniu. Po jakims czasie przebywania z psem mozna juz wychwycic, ze
szykuje sie do akcji i szybko go wyprowadzac. Jezeli masz dom to jestes w
konfortowej sytuacji, jak mieszkasz w bloku to zawsze jest winda lub
wycieraczka sasiada.:-)
Moj pchlarz ma 5m-cy i juz mu sie praktycznie nie zdarza siknac w chalupie.
(chyba ze ze sczescia to sika jak waz ogrodowy).
I dodatkowo ciekawostka, trakcie przyuczania zauwazylem, ze jak z nim
wychodzilem na dwor, to pies (czujac sie bezpiecznie) robi wszystko tylko nie
sika,ale jak tylko schowalem sie za drzwi to pies robil siku i szybciorkiem do
domu. W tym okresie rano psa mialem zawsze na oku wiec nie wracal do domu jak
sie nie wylal. W tym wieku to ciekawosc swiata, odwraca uwage zwierzaka od
sikania bo jemu to wszystko jedno gdzie siknie to tobie ma zalezec. Generalnie
wiekszosc psow lapie ten temat do 5 m-ca wiec juz nieduzo ci zostalo. Zycze
cierpliwosci.

[albert.flasz]

Gość portalu: WujekDobraRada napisał(a):

> , wsadzac ryjek w siki,

Chciałbym to zobaczyć jeszcze raz... Jedni znajomi próbowali psa "nauczyć" w
ten sposób, efekt był następujący (autentyk!): gdy wchodzili do domu - pies
oczywiście bardzo się cieszył, po czym robił siku na środku przedpokoju i sam
moczył pysk. Pojętny uczeń - myślał, że tak trzeba!

[renik.w]

albert.flasz napisał:

>
> Chciałbym to zobaczyć jeszcze raz... Jedni znajomi próbowali psa "nauczyć" w
> ten sposób, efekt był następujący (autentyk!): gdy wchodzili do domu - pies
> oczywiście bardzo się cieszył, po czym robił siku na środku przedpokoju i sam
> moczył pysk. Pojętny uczeń - myślał, że tak trzeba!

:)) pieski to mądre stworzonka :)))

[mysiam1]

Ja w ten sposób uczyłam psa sikania na dworze mieszkając w wieżowcu. Nauka
szybkiego reagowania - pobudka, dres na piżamę, piesek pod pachę i pędem po
schodach. Dopóki był niesiony, nie sikał, więc zwykle się udawało :-)

[comma]

Ja moją sukę jak była mała wyprowadzałam co najmniej 6 razy dziennie. Rano
przed 7.00, ostatni raz wieczorem ok. 23.00. Obserwowałam jej zachowanie, gdy
zauważałam, że szuka w charakterystyczny sposób miejsca, również natychmiast z
nią wychodziłam. Ważne są też stałe godziny spacerów i nagradzanie psa (choćby
słowne), gdy załatwi się na zewnątrz oraz gdy zacznie sygnalizować potrzebę
wyjścia.

[Gość: AGAT]

Moja sunia ma 4 m-ce. Wcześniej sikała na dywan.
Ale trwało to krótko, poprostu zaczęłam z nią wychodzić co 2 godziny na dwór.
Kiedy załatwi się na dworze podchodze do niej poglaszcze i mowię dobry piesek.
I tak sie w krotkim czasie oduczyla siusiac w domu.

[Gość: Teba]

gdzie wyczytalam to co napisalam?
w "okiem psa" John Fishera, "moj pies swiadczy o mnie", i jeden z numerow
archiwalnych PP do tego 5 lat konsultacji z hodowcami i doswiadczenie praktyczne
ze szczeniakami. a bicie zarowno dzieci jaki i psow to dla mnie swiadczy o
zacofaniu niektorych ludzi- jak mozna bic slabszego od siebie??!!

[Gość: VIP-1]

nie myl bicia z daniem klapsa

[Gość: Teba]

>raczej jak sie zalatwi w domu
to trzeba mu kopa w d... dac

klaps to nie boli a kop w d... pewnie boli. sam to przemysl. ja juz napisalam
moja opinie na ten temat, dalej w tym temacie sie nie udzielam

[pan_pndzelek]

Gość portalu: Teba napisał(a):
> a bicie zarowno dzieci jaki i psow to dla mnie swiadczy o
> zacofaniu niektorych ludzi- jak mozna bic slabszego od siebie??!!

Słynny argument politycznie poprawnych postępaków: "zacofanie"... osobiście
wolę być zacofany niż TAK postępowy...
PS. Jak można bić SILNIEJSZEGO od siebie? Może opiszesz mi to z technicznego
punktu widzenia... No chyba, że lubisz klapsy, ale w to nie wnikam... twoje
łóżko - twoje życie...

[Gość: fred]

A mój jamnior szorstkowłosy, to cwaniak nad cwaniaki.
Sika nie wiadomo kiedy. Ma tak krótkie łapcie, że nie widać kiedy ma zamiar lub
kiedy zrobił ani siusiu, ani coś poważniejszego.
Mogę chodzić z nim i 2 godziny, a on i tak po przyjściu do domu sika na podłogę.
Dzisiaj przyłapałam go jak robił kupę. Psa pod pachę i na spacer. Dokończył po
powrocie w domu.
NIE WIEM CO DALEJ. POMOCY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[comma]

A w jakim jest wieku i jak długo go masz?

[Gość: fred]

piesek ma 4 m-ce, a u mnie jest od tygodnia.
Dodam, że wychowywał się w kojcu, a nie w domu.
Dzisiaj rano był na spacerze półgodzinnym /padał deszcz/, a siusiu i kupkę oczywiście zrobił, za chwilę w domu.
Jestem podłamana.
To nie pierwszy mój pies. Co prawda nie miałam jamnika, tylko teriera - ale takich problemów nie miałam.

[comma]

Ojej, to ma jeszcze prawo być zdezorientowany. Poza tym, jak nie wychowywał się
w domu, to trudno się dziwić, że nie orientuje się w zwyczajach "ludzkiego
gniazda". Sposób ze szmatą jest dobry, choć zamiast klapsa, polecałabym raczej
skarcenie głosem - stanowczo wypowiedziane słowa "zły pies" na mojej suce
wywierały mocne wrażenie. Jamniki są specyficznymi pieskami, znam wiele
przedziwnych historii o nich :-). Być może do tego wątku dołączą się
właściciele jamników, kiedyś kilku wypowiadało się na tym forum. Życzę
powodzenia w wychowywaniu maluszka, myślę, że niebawem załatwi się na spacerze,
wtedy proszę go koniecznie pochwalić, pogłaskać, żeby wiedział jak ładnie się
zachował :-)

[Gość: fred]

Serdeczne dzięki - comma.
Dzisiaj też razem byliśmy na spacerze po rannym jedzonku /nie tylko/. Widzieliśmy chyba wszystko:
spadające liście z drzew - duża nowość
odwiedziliśmy wszystkie znane pieski
Odwiedziliśmy wszystkie znane i nieznane trawniczki.
I co i nic. Siusiu i kupka w domu.
To, że żle zrobił już kojarzy, bo się wstydzi kiedy podchodzę do kałuży.
Ale spacerek to jest tylko po to, aby się wyszaleć.
Myślę, że to prawdziwy jamnior.
i za to go cenię.
Jest tak słodki, że każdy przechodzień reaguje na niego.
Żeby tylko przestał siusiać w domu!!!!!!!!!!!!!!!!

[comma]

Ja też lubię jamniki, to najlepsi kumple mojej suki, szczególnie jeden, czarny,
bardzo ładny, pięknie ułożony - słucha właściciela aż dziw bierze, znając
jamniki :-) Myślę, że Twoje problemy niebawem się skończą - gdy maluszek
zacznie rozumieć, że dom to nie tylko legowisko i miska, ale także całe
mieszkanie. Ważne, że już "łapie", że sikanie w domu nie jest mile widziane.:-)
Aha, może nie urozmaicaj mu za bardzo spacerów, które mają na celu wysikanie,
bo maluch zaabsorbowany wszystkim co nowe, może po prostu nie mieć czasu na
siusiu. Dopiero w domu sobie "przypomina" :-) Może lepiej spaceruj z nim po
znanym mu już otoczeniu. Moja suczka od roku załatwia się mniej więcej w tych
samych miejscach i spacer zaczyna się od ich odwiedzenia.

[alikmix]

sposob "na szmate" u mnie zadzialal - sproboj i ty. Szmate, ktora wytarlam
kaluze po psie wynioslam na zewnatrz. Co dwie godziny spacer do szmaty -
rzeczywiscie podlewal ja dalej. W razie awrii w domu klaps na tylek, pod pache
i do szmaty. Moj lejek ma 2,5 miesiaca i naprawde rzadko zdarzaja mu sie awarie
w domu. Najczesciej jak jest bardzo rozbawiony i zapomni.Naturalnie po drzemce
i po jedzeniu pierwsza rzecza jest spacerek do tej szmaty. Teraz trzyma juz
dluzej, a jak musi to piszczy. No coz, reakcja musi byc natychmiastowa.

[Gość: madusiak]

Ja to teraz przerabiam po raz drugi. Moja ukochana (śwp niestety)rottka za
kazde siusiu lub kupke na dworzu dostaala przysmak. Doszlo do tego ze robiac
kupke specjalnie odwracala sie i patrzyla czy JA TO NA PEWNO WIDZE Wtedy
wychodzilam z nia ii co godzina, nawet w nocy, jak tylko zauwazylam ze sie
przymierza do siusiania albo jak juz zrobila tez. I czekalam na dworzu dopoki
nie zrobi. Najgorszye bylo wychodzenie w srodku nocy w zimie...misiek szybko
zalapal na szczescie. teraz mam kolejna młą rottke, poki co mecze sie w domu bo
ma kwarantanne poszczepionkowa, ale widze ze psiak pojetny-po tyg nauczyla sie
siusiac na gazete.

[Gość: VIP-1]

a ta gazete to jej dajesz
przed czy po przeczytaniu? hehehe

[malinaaaa_98]

ja próbowałam kilku sposobów, ale u mnie najlepszy sposób byl taki że zawsze po zabawie - od razu na dwór, po jedzeniu - na dwór, i obserwacja - jak tylko widziałam że się kręci w kółko od razu biegiem na dwór i smakołyki, tutaj fajnie jest wytlumaczone Tekst linku

[malinaaaa_98]

zoopedia.pl/jak-oduczyc-psa-sikania-w-domu/