grochzkapusta 28.02.05, 11:12 ...dla początkującego hodowcy. Chcę kupić, lecz nie wiem, na jaką płeć zwierzątka się zdecydować.Więc świnka (ona)czy raczej świnek (on)i dlaczego. Z góry dziękuję za rady. Odpowiedz Link Zgłoś Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
katspo Re: Świnka czy świnek? 28.02.05, 13:01 Hoduje swinki ponad 10 lat i mialam obydwie plcie.Swinki -samiczki sa bardzo lagodne, wiecej czasu spia, sa plochliwe .Samce natomiast sa bardzo aktywne, latwo sie ucza, sa indywidualistami jak cos sie im nie podoba to odrazu widac i niestety (tu minus) brzydziej pachna ze wzgledu na swoja wydzieline ktora znacza swoje terytorium( mnie to sie kojarzy z "zapachem" brudnej bielizny:)))) ale swoim zachowaniem rekompensuja te niedogodnosc.Gdybym miala wybierac to zdecydowalabym sie na samca bo mozna go wiecej nauczyc i swietnie sie z nim bawic. Odpowiedz Link Zgłoś
babushka33 Re: Świnka czy świnek? 01.03.05, 16:01 Ja mam samiczki z dwóch powodów. Po pierwsze właśnie zapach, po drugie słyszałam, że ze względu na większą zawartośc czegoś tam w moczu samca(już nie pamiętam czego, przeczytałam o tym w "Dziecku alergicznym")jest on bardziej alergizujący. Ponieważ świnki należą do mojej córki wolałam zmniejszyć ryzyko alergii. Odpowiedz Link Zgłoś
grochzkapusta Re: Świnka czy świnek? 02.03.05, 14:15 Czy ten przykry zapach, o jakim piszecie oznacza, że świnek będzie też chciał nas-właścicieli w ten sposób znakować ? A jak jest z rują u samiczek ? Odpowiedz Link Zgłoś
cavy Re: Świnka czy świnek? 02.03.05, 18:45 Ja miałem 3 samce i żaden nie wydzielał zapachów. Rozpoznawanie płci (u młodych świnek bardzo łatwo o pomyłkę): guinealynx.info/healthycavy.html#sexing www.tuppambr.demon.co.uk/gpig.htm www.cavyspirit.com/sexing.htm Odpowiedz Link Zgłoś
grochzkapusta Re: Ruja u świnki 04.03.05, 12:37 Czy okres rui jest uciążliwy? Pytam ze względu na moje dzieci, które chcą mieć świnkę. Odpowiedz Link Zgłoś
katspo Re: Ruja u świnki 07.03.05, 22:13 w przypadku moich świnek ruja była niewyczuwalna (obecnie mam samca)Były w tym czasie bardziej żywiołowe, potrafiły stawać na środku pokoju i kwiczeć, miałam po prostu wrażenie ,że nawołują samca. Odpowiedz Link Zgłoś
fion_a Re: Świnka czy świnek? 10.03.05, 14:22 A ja mam swinke, Swintuchę:)) I nie zamieniłabym jej na zadnego samca;)) To fakt, była bardziej tchórzliwa na poczatku, ale mam teraz niesamowita radosc, jak biegnie za mna jak piesek( w zasadzie nie za mna, tylko do kuchni po jedzonko, hihi;)) Jest też wielka indywidualistką, robi, co jej się podoba;)) Jedyny problem to taki, ze zapomina jej sie, ze sika sie w klatce;)) Ma swoj wlasny kocyk i lezy na nim jak pies;) Aha, i kilka razy mnie obsikala,jak nie zrozumialam jej pomrukiwania i wiercenia sie, ale teraz juz uwazam;) Ruja przebiega niezauwazalnie, albo jaje nie widze, a to bardzo zle, bo chcialabym ja rozmnozyc, mam nawet kandydata, hihi;)) Odpowiedz Link Zgłoś
allija Najlepiej parkę 13.03.05, 01:18 Ja miałam z początku samca, z czasem stawał sie coraz bardziej markotny (u mnie nie biegał luzem, miał tylko spacery). Kiedy po roku wreszcie zdecydowaliśmy z dzieciakami dokupic mu panienkę świnek odżył. Obserwacja takiej parki daje wiele radości. Mimo to, po latach doswiadczeń, uważam, że nie są to zwierzątka do mieszkań. Odpowiedz Link Zgłoś
hanas Re: nie do domu 13.03.05, 11:15 i z tym twierdzeniem się zgadzam ,świnka to zwierzątko nie dla dzieci ,szczególnie z alergią . Najbardziej alergizuje futro zwierzęcia ,my wszyscy mamy wysypkę a córka miała napady duszności mimo że na codzień zapomnieliśmy o jej astmie . Dzisiaj już trochę lepiej bo albo futro stalo się mniej drazniące albo my przyzwyczailiśmy się . Ponadto jest to delikatne zwierzę ,moja mała nie potrafiła się obchodzić ze zwierzęciam ,musiałam ja stale pilnować bo świnka nie chciała byc na rękach i często wyskakiwała z jej rąk . No i ten zapach którym znaczy każde miejsce nie oznaczone, klatka szybko zaczyna cuchnąć , a mój prosiak brudzi ,rozgrzebuje ,trociny i całą ściółkę na boki bo mu się zgubiło jedno ziarenko. Rano jest w kuchni prawdziwy chlew. Ale kochamy go i tak bo już rok minął i przyzwyczailiśmy się:) Odpowiedz Link Zgłoś