tomund
06.05.20, 17:50
Witam. Nieopodal mojego domu zawiesiłem budki lęgowe. Na początku kwietnia do jednej z nich, sikorki zaczęły znosić materiały na gniazdo. Kilka dni później do budki oddalonej o około 7 metrów sprowadziły się mazurki. Pewnego dnia, pod nieobecność sikorek i mazurków, zajrzałem do budki sikorek i ujrzałem 8 jaj. Tydzień później, sikorki wracając zapewne z pożywienia zastały mazurki, które skutecznie nie pozwalały im wejść do budki (były to mazurki z budki obok). Obserwowałem to zjawisko przez kilka dni. Raz mazurki nawet weszły do tej budki. Po kilku dniach nie było widać sikorek, a mazurki wciąż latały. Otworzyłem budkę sikorek a tam nie było ani jednego jajka, nawet śladu skorupki. Gniazdo było nienaruszone. Nie było też żadnych śladów walki. Czy to możliwe żeby mazurki zjadły jajka sikorek? Co innego mogło się stać? Zaznaczę tylko że budka była czyszczona zimą i ma tzw. kominek. Z góry dziękuję za odpowiedź.