blotniak32
08.02.05, 13:39
Cześć!
Od dość dawna jestem miłośnikiem przyrody,i od dawna lubię oglądać filmy
przyrodnicze.Kiedyś tylko w sobote czy niedziele w jedynce ,teraz prawie bez
przerwy oglądam National Geografic,Animal Planet,Planette,Trawel i wiecie co?
doszłem do wniosku ,że niema obszernego filmu o przyrodzie rodzimej,naszej
polskiej...Jest bardzo dużo o Afryce,Australii,Amerykach ,trochę mniej o Azji
i Europie ,a o polskiej przyrodzie są naprawde nieliczne...Właściwie to nie
przypominam sobie żadnego...Oglądałem film o facecie z Nowej Zelandii,który
filmował huragany...Opowiadał o swojej pracy i powiedział coś co mnie
zastanowiło...że jeżeli nie wyśle zdięć jak najszybciej to nie będzie
pierwszy i nie zapłacą mu ani grosza.Wynika z tego,że nie pracuje na
etacie,tylko filmuje na własny koszt,a potem sprzedaje swoje zdięcia...
Niewiem tylko według jakiego taryfikatora...Również taka facetka,
(zapomniałem nazwiska)polka,pisze książki i robi filmy o Amazonii a potem
sprzedaje je pod szyldem National Geografik...Ciekawe -jakby kupić amatorską
kamerę,zrobić film,posklejać wątki,nagrać objaśnienia dotyczące np.zachowań
ptaków,zakładając ,że film naprawdę by się udał...Czy National Geografik było
by skłonne za niego zapłacić i ile??? Film o polskiej przyrodzie napewno
miałby oglądalność...przynajmniej ja najchętniej oglądam filmy o przyrodzie
europejskiej,a o polskiej ....mażenie. Oglądaliście "Dziobem i pazurem"?
Piękny film o ptakach ale zawiera tylko zdięcia...niema tłumaczenia dla
laików dlaczego ten ptak zachował się tak a nie inaczej...
Ciekawe czy opłacało by się spróbować? Była by to napewno przyjemna
praca,chodż nie zapewniająca stałości dochodów i pewności jutra,ale która
prywatna incjatywa zapewnia stałośc dochodów...zresztą która praca w
dzisiejszych czasach gospodarki wolnorynkowej je zapewnia.
A słyszeliście o pani ,która napisała Chary Potera- jest najbogatrzą kobietą
w Anglii.A była gospodynią domową i w wolnym czasie pisała powieść.Jej się
udało...
Co o tym myślicie? Można by robić takie filmy wspólnie nawet.
Ciekawe czy to mogło by się udać???
Pozdrawiam. Tomek