cereusfoto 18.05.08, 18:00 Wyciągam z archiwum stary ale zawsze aktualny wątek. Pamiętajmy aby ptaki miały zawsze świeżą i czystą wodę! Służy im ona nie tylko do picia ale i do kąpieli. forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=12827&w=12504149&a=12504149 Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
greenam Re: POIDEŁKA DLA PTAKÓW... 20.07.08, 22:34 Jeśli mogę coś polecić to moim sprawdzonym modelem poidła jest takie na PETa. 1. Zbiornik 1,5-2 litry wystarczna na 4-7 dni w zależności od temperatury powietrza. 2. Łatwo wymienić wodę i łatwo ją uzupełnić. 3. Przez przezroczyste ścianki widać z daleka ile wody jeszcze zostało. 4. Plastikowa podstawka jest stabilna i nawet rozpychające się gołębie czy sroki nie przewrócą poidła. 5. Konstrukcja chroni wodę przed odchodami ptaków. 6. Podstawkę można łatwo umyć z piasku i ziemi zwykłym ręcznikiem papierowym. www.hodowlany.pl/i55_Poidlo_z_mocowaniem_butelkowym_152l.html Odpowiedz Link
cereusfoto Re: POIDEŁKA DLA PTAKÓW... 02.08.08, 10:47 OK. Tylko musi być położone z daleka od np. kotów. Poza tym to wyłącznie poidło a wiem z własnych obserwacji, że ptaki latem nie tylko piją ale i uwielbiają się kąpać... Odpowiedz Link
dar61 Re: POIDEŁKA DLA PTAKÓW... 04.11.09, 10:10 Nie lepiej założyć typowy, ogrodowy pojnik z mas plastycznych? W ziemię wkopany, z włożonym tam na stałe dyżym płaskim kamieniem skośnie schodzącym w toń? Mam u siebie takowy od lat, rodzicom też taki zafundowałem. Dla rybek za mały a ptakom w sam raz. Jak mi koty nasze za bardzo je traktowały jako swój darmowy zwabiacz ich latającego menu - to drugi podobny założyłem za ogrodzeniem naszych ogrodków, na skraju lasu. Jak nie w jednym, to w drugim nasza awifauna się poiła, a koty zgłupiały. Kiedyś się latem nawet dziwiłem, że mi w nim tak woda szybko w jedną noc wyparowywuje prawie do dna - aż mi z pomocą sąsiada tajemnica się rozwiązała. Otóż nie awifauna czy przebite dno - ale sarny latem zasuszone swe gardziolka ratowały były, na zapłotnej świeżej trawce się pasąc. Od tego czasu planuję owe zapłotne poidło zasilać wodą z rynien pobliskiego garażyku. Poidło poidłem - ale do tego to w komplet zaliczać trzeba i budki lęgowe, i karmniki zimowe, i sąsiadów oświecanie w czas wyjazdów wakacyjnych, by poziom wody w pojniku w upały podnosił dolewką. Sąsiad sam to rozumie, boć czynny pszczelarz. Ale ma on swój dziewiąty krzyżyk na karku i kłopot stąd - bo młódź okoliczna to latem ino o opiekacz dbająca, dla niepoznaki grilem zwany... --- Szanowna {Cereusfoto} to ani chybi tutejszy Admin lubo Wer, bo pierwszy raz widzę w tutejszych forach wielkoliterowe tytuły wątków, Niebywałe! Odpowiedz Link