Nie popieram metod Putina

[a_iii_ty]

ale generalnie zgadzam sie z tym, ze etnicznie, jezykowo, religijnie, historycznie i przez zwiazki krwi Ukraina jest czescia Rosji. To ze ktos chce wykreowac swoj niezalezny kraj, to zaden argument. Te same "prawa" do niepodleglosci ( a nawet wieksze) maja Slazacy, Kaszubowie i kazda inna mniejszosc. Czy mamy sie na to godzic ?
Rozumiem, ze ogromna wiekszosc opinii jest przeciwko Putinowi. Odpowiedzcie sobie na pytanie: co musialby zrobic polski rzad, gdyby nagle Slask, i Dolny i Gorny chcial oglosic niepodleglosc ?

[krytyk2]

powiem Ci krótko:gdybym był Rosjaninem ,to po takim przemówieniu Putina,chciałbym mieszkać w innym kraju niż mój przywódca.Rosja ,chciałoby się rzec to spoób myślenia a nie -narodowość.Gułagi,masowe mordy,,brak demokracji,przemoc-to jest tradycja Rosji.
Nie wiem , skąd Ty bierzesz taką wiedzę ,że Ukraina nie rózni się od Rosji.Zwłaszcza w tej chwili-po ośmiu latach nieustającej agresji wobec Ukrainy-Ukraińcy chyba nigdy przedtem tak nie zjednoczyli się w swoim poczuciu tożsamości narodowej i pewności,że z Rosją Putina na pewno n ie jest im po drodze.Czy Ty w ogóle śledziłes to ,co Putin zrobił z opozycją w swoim kraju?
Wstydziłbyś się pieprzyć takie kocopoły.

[a_iii_ty]

krytyku, na chwile odloz nienawisc do Putlera. Powiedzialem wyraznie, ze nie popieram bandyckich metod tego cara.
Robisz blad nazywajac Ukraine dzieckiem, a Rosje rodzicem. Wedlug ciebie, dziecko czyli Ukraina chce wreszcie usamodzielnienia od wladzy rodzicielskiej. Historycznie to Ukraina jest rodzicem a dzieckiem niepokorna Rosja dzisiaj spuszczajaca wpierdol swej matce. I dlatego wlasnie nie popieram tych akcji.
Przyjrzyj sie zwiazkom Wielkiej Brytanii z jej dzieckiem Ameryka. Tu dziecko zbuntowalo sie i pokazalo srodkowy palec matce z Londynu. I tu, odwrotnie niz z Ukraina, rodzic z Londynu probowal spuscic wpierdol dziecku zbuntowanemu. I przegral rodzic.
W kazdej z tych sytuacji albo rodzic, albo dziecko staraja sie zerwac rodzinne wiezi. Slowo klucz: "rodzinne".
Trzeba nie miec kompletnego wyczucia wiezi Ukrainy z Rosja. To ze rodzic ( Ukraina) nie chce sie przyznac do wiezi z dzieckiem chuliganem (Rosja), nie znaczy, ze te wiezi nie istnieja. Istnieja i to ogromne. Przemysl to, nie chce mi sie tu wylewac calej listy i litanii co laczy te dwie nacje, ktore w rzeczywistosci sa blizej siebie niz ty to widzisz. To ze Ukraincy maja swych regionalnych bagatirow i jezyk, to jest naturalna sprawa na tak wielkich obszarach.
Przyjrzyj sie Indiom czy Chinom, majace swe regionalizmy i jezyki.

[krytyk2]

Nie przemawia do mnie taka familijna interpretacja, którą przedstawiles.
Rzekomo jesteś uduchowiony,rzekomo rozumujesz abstrakcyjnie... A nie rozumiesz prostej rzeczy,o którą tu chodzi.
Tu chodzi o to ,że ktoś chce iść swoją drogą,a ktoś inny uważa,że jest panem życia i śmierci tej osoby.
Tu chodzi o wolność samostanowienia.Ja rozumiem,że dla Ciebie to nic nie znaczy.
Więc problem jest nie z Rosją i Ukrainą a z Tobą i tym ,że jesteś ślepy na takie potrzeby innych ludzi.
Myślę,że nie masz już tej wrażliwości (a może nigdy jej nie miałeś) i nie Tobie oceniać,czy ktoś ma prawo sięgać po wolnosc

[a_iii_ty]

jestes naiwny krytyku. Elity rzadzace sie zmienia, owieczki dostana obietnice, a beda ruchane jak od tysiacleci. ty masz jakas infantylna wiare w postep. ten gatunek ludzki nie moze egzystowac bez dymania wspolbraci. demokracja to taki bezczelny przekret, w ktorym wydaje sie glupkom, ze uczestnicza. ale to widocznie takim slepcom jak ty wystarcza.
sprawiasz wrazenie czlowieka oswieconego, ale masz przed soba mur, o ktory rozbijasz sie.
brakuje ci ... wizji POZA i PONAD.
smutne to, ale i tak cie lubie. 😎

[krytyk2]

W jednym tylko masz rację:mam jeszcze wiarę w ideały,w tym ideal wolności.Moze dlatego,że nigdy nikomu nie dałem się tak do końca zdominować.To wynika z cech charakteru.Trzeba to mieć.

[a_iii_ty]

dopoki na tej planecie, oprocz ciebie, bedzie jeszcze jedna ludzka istota, mozesz zapomniec o wolnosci.
kajdany jakie sobie zakladasz sa tak ulotne, ze ich nie dostrzegasz. twoja tzw. wolnosc jest iluzoryczna. a w teatrze ludzkich aktow zyjesz jak w dybach, myslac ze to ludzkie usciski. jak jeszcze troche podrosniesz, zrozumiesz o czym mowie.

[rzeka.suf]

Ja myślę że Imek po prostu boi się że wojna o Ukrainę rozleje się po regionie i obejmie Polskę. Stąd takie racjonalizacje.

[a_iii_ty]

ja sie boje, ( jak to juz gdzies nadmienilem), ze jak inne wiatry powieja w glowach Ukrow po zwyciestwie Rosji, to sobie nagle przypomna o Polsce i krzywdach. Dla niektorych Wielikaja Ukraina siega po Krakow. Ja im skurwielom nie wierze. Podobnie jak Helmutom.

[rzeka.suf]

No to już zupełnie bez sensu w tym układzie jest opowiadać się przeciw suwerennej Ukrainie i udowadniać, że powinna zostać przez Rosję wchlonieta

[a_iii_ty]

ja niczego rzeczko nie udowadniam. nigdzie nie pisalem, ze Rosja powinna wchlonac Ukraine. podobnie uwazam ze Niemcy nie powinni wchlonac Austrii, chociaz historycznie rzecz biorac, oba narody pochodza z tego samego pnia. To samo z Ukraina. Rosja powinna traktowac Ukraine jak Niemcy Austrie. Z szacunkiem, jak na "rodzine" przystalo.

[rzeka.suf]

No tak, sorry, prosiles abyśmy zastanowił się czy Ukraina ma prawo do niepodległości. A o co wobec tego chodzi z tym 'zwycięstwem rosji'? Nad kim to zwycięstwo, które miałoby obudzić Ukraiński imperialism?

[a_iii_ty]

ja im zwyczajnie nie wierze !
pokazuja tylko w telewizorni biednych, patriotycznych Ukrow. Prezydent, paru cywilow z atrapami karabinow !
A gdzie ta milczaca wiekszosc ? To nie Polska, ze caly narod walczylby przeciwko onucom.
Nie boj sie, jak zainstaluja ruski rzad w Kijowie, zobaczysz prawdziwa twarz jak "patriotyczna" jest Ukraina.
Strach sie bac ! Ja im nie wierze, powtarzam to. Dogadaja sie i przypomna sobie o Polsce, maczajacej palce w nieswoje sprawy.

[a_iii_ty]

nie wiem dlaczego ludzie widza ta sprawe tak czarno/bialo. Biedna Ukraina ktorej trzeba pomoc by wygrala z Rosja !!! buahaha, Ukraina nie pokona Rosji, tylko wlaczy sie do mateczki Rosji i beda sie dalej rozgladac. Bialorus bedzie nastepna i juz onuce u naszych granic. Zachod nam nie pomoze.

[rzeka.suf]

No i co? Przecież wolność to złudzenie

[rzeka.suf]

Wolę zwierzęta od ludzi, gdyż zwierzęta nie knuja takich piętrowych taktyk-planów, które to plany służą, jak widzę, i tak tylko pierdom typu przerwanie i dominacja. Na wypadek wojny, prosiłabym o użycie broni specjalnie zaprojektowanej przeciw wyłącznie ludzkiemu dna.

[a_iii_ty]

masz racje, kocham zwierzeta.
ludzi generalnie NIE

[krytyk2]

o czym ty mówisz?!?
O zdrajcach,którzy po rzezi ludności ukrainskiej w walkach z armią Putina będą legitymizować marionetkowy rząd w Kijowie?Uważasz ,że to będą prawdziwi Ukraińcy???
To będą szmaciarze,których zawsze kilku sie znajdzie w takiej sytuacji.
Utraciłeś zdolnośc rozrózniania ważnych czynników definiujących sytuację.Nie dostrzegasz zmian,które tu i teraz dokonują się na świecie.Trwasz w tych swoich bajkach rodem z książek Kraszewskiego,które nigdy nie opisywały żadnej prawdy.Tak ,wyobrażam sobie, bedzie wyglądał mój obraz świata jak całkiem popadnę w demencję starczą-uproszczony na maksa,pełen fałszywych klisz

[a_iii_ty]

nic nie wiesz o Kraszewskim, ty znasz prawdy z TV i paru nawiedzonych nienawiscia 🤓

[rzeka.suf]

Założenie o demencji Imka zdradza twój optymizm względem natury ludzkiej. Twoje wręcz zaslepienie
Chyva nie chcesz słyszeć co mówią ludzie. Stereo, shachar. Nie chcesz słyszeć milczenia eliz i innych. To nie demencji, krytyki, to coś innego, raczej ten rozsądek ludkowaty, który w dupie ma cokolwiek poza korzyścią własną i maksymalnie, własnego stada. Skąd ten defekt moralny? Pisałeś o tym kiedyś, że to pochodna głupoty, sokratejsko pojetej głupoty. Ja myślę że to jednak ograniczenia wynikające z braku kultury.

[a_iii_ty]

oczywiscie, ze krytyk nie chce sluchac innych, albo inaczej, sluchac tylko po to, by opierdolic. Szczerze mowiac, rzadko sie spotyka klienta tak pewnego siebie jak krytyk.
Przy calej jego inteligencji i zacietrzewieniu, brakuje mu wizji POZA. Jest jak kon z klapkami, ktory (zgoda) wybierze wlasciwa droge, ale boi sie spojrzec na boki.
Lapie za duzo srok za ogony i miota sie. Juz nie wspomne, ze wmawianie komus demencji to brak kultury osobistej. Amen.

[rzeka.suf]

Ale ja nie pisałam tu o rzekomych defektach moralnych Krytyka, ani o jego braku kultury osobistej.
Taki cytacik znalazłam ostatnio:

“The gentleman understands what is right, whereas the petty man understands profit.”
(Analects 4.16)“ — Confucius

I to o tym napierdalam.

[rzeka.suf]

A co do miotania się, to uważam je za pewien wyraz heroizmu w dzisiejszych czasach. Wybór między wartościami a korzyścią to nie bułka z masłem.

[krytyk2]

Każdy z nas tutaj znajduje się w innej sytuacji.Ciężko jest zrozumieć sytuację w kraju gdy mieszka się na drugiej półkuli.I to dotyczy Imagiro i Shachar.Łączy nas wszystkich obecnych na forum posługiwanie się jeżykiem polskim i dorastanie w Polsce.I czasem mam wrażenie -że tylko tyle.
Ja nt Ukrainy juz nie dyskutuję z Janem ,bo dawno stwierdziłem ,że w jego argumentacji za dużo jest olginowskich zwrotów i narracji-żeby to był przypadek.
Obserwuje sytuacje na Ukrainie od 2013 roku i prawie własnymi oczami oglądałem ostrzał ludzi protestujących na Majdanie .Widziałem na żywo jak padają ludzie na chodnik od berkutowskich kul.Widziałem entuzjazm Ukrainców ,którzy uwierzyli,że wraz z ucieczką Janukowicza otwiera im się droga do wolności i demokracji.Na moich oczach Ukraina się zmienia i dojrzewa.Dzisiaj przedstawiciel Ukrainy przy ONZ mówił pieknie o tym ,że wartości humanizmu i godnosci ludzkiej stoją po stronie jego ojczyzny a zbrodniarzem jest ten ,kto tak dużo mówi o wielkości Rosji.
Znam historię i wiem o Wołyniu.Pewnie kazdy sąsiadujacy naród mogłby przytoczyc podobne historie nt zachowań nacji ,z którą graniczy.Zwłaszcza ,że nasza,polsko ukrainska historia to tez a moze przede wszystkim historia pana i niewolnika.Dlaczego tak bardzo sympatyzujemy z bohaterami Spartakusa nie nie chcemy widzieć podobieństwa resentymentu wołynskiej tragedii ?
Ale wychodząc poza wszystkie historyczne i pragmatyczne uwarunkowania mogę powiedzieć,że nigdy nie zgodzę się i nie zaakceptuję ,żeby ktoś mial prawo zabijać innych ,tylko dlatego ,że chcą isć własną drogą.I nie ma tu nic do rzeczy narodowośc ,kolor skóry ,urodzenie ,pozycja społeczna czy jakikolwiek inny argument.
I nawet jesli mialbym kogoś tu obrazić i uzywać samych niecenzuralnych wyrażeń- nie przestane nazywać rzeczy po imieniu.
Podstawowe pytanie na tym forum jest na dzisiaj :co jest ważniejsze - dogadanie się tutaj z pozostałymi uczestnikami za wszelką cenę,czy tez trwanie przy prawdzie bez patrzenia na konsekwencje społeczne i towarzyskie?
Dla mnie nie ma problemu.

[rzeka.suf]

Lojalność wobec osób vs lojalność wobec idei.

Najlepiej jednak nie popadać w ekstrema

[a_iii_ty]

a co ma demencja do odmiennych opinii niz twoje, krytyku ?

[krytyk2]

może faktycznie przesadziłem z tą demencją.Ty po prostu nic nie wiesz nt aktualnej sytuacji w Europie środkowo wschodniej

[krytyk2]

Najlepiej jednak nie popadać w ekstrema smile
to dopiero zabrzmiało pragmatycznie !
To nie ja popadam w ekstrema,to ekstrema zaczynają dziać się pod moim nosem

[krytyk2]

Rzeko,Ty i ja jesteśmy zboczeni.Coś w naszym życiu pchnęło nas w kierunku filozofii.Zamiast trzymać się ściśle faktów i tylko ich, wciąż wychodzimy instynktownie poza ich horyzont i szukamy namiętnie ekstrapolacji.Wciąż uogólniamy ,chociaż urodzeni empiryści mówią ,że nasze uogólnienia są zbyt szybkie i nieprawdziwe.
Ja dodatkowo jednak będę mial tu swoje votum separatum: uważam ,że pragmatyzm stanowi jednak pewien typ głupoty.Jego ścisłe trzymanie się korzyści i statystycznej normy w końcu musi natrafić na ścianę,której z perspektywy tak praktyczno-bliskiej nie widać.Tą ścianą jest zderzenie się z własnym lub cudzym interesem.Uderzenie jest dramatyczne ,bo dalszy marsz jest niemożliwy bez pierwotnego rozstrzygnięcia ,co jest dobrem a co złem.
Dramatyczne i tragiczne,bo w zasadzie bez wyjścia.Nie dotrze do celu ktoś,kto tego celu sobie na początku drogi nie postawił.

[rzeka.suf]

Ja to tak mam od tak małej istoty, że chyba faktycznie to jakieś odstępstwo od normy. Może że trzy lata miałam kiedy uderzył mnie po raz pierwszy ogrom i tragizm całkowicie zbędnego kretynizmu jakiemu namiętnie oddawali się moi wojujacy między sobą rodzice.
Jednakże nie zamierzam traktować się jako istoty sub-normalnej.

Co do pragmatyzmu rzekomego, to nie wiem, chodziło mi o to, żeby w swej lojalności wobec idei nie zagazowac przypadkiem paru milionów, albo nie zeslac ich do lagru. Bomba DNA wciąż podnosi mnie jednak na duchu. Melancholia.

[a_iii_ty]

Zamiast trzymać się ściśle faktów i tylko ich, wciąż wychodzimy instynktownie poza ich horyzont i szukamy namiętnie ekstrapolacji.
••••
krytyku, nie rozsmieszaj mnie, prosze 😫
Ty nie wychodzisz nigdy poza fakty, i to jest to o czym staram sie ciebie przekonac.
Takiego upartego "faktografa" jak ty to ciezko napotkac. Tobie sie tylko wydaje, ze wychodzisz poza horyzont.
❤️❤️❤️

[krytyk2]

Ciekawe,jak wytłumaczysz ,że na moich -jak to piszesz -zdjęciach widać zupełnie co innego niz na twoim poetyckim obrazie.
W swoim prostym rozumieniu świata nie dostrzegasz,że to,co kryje się poza horyzontem zdarzeń ,nadaje sens temu co widzisz.Strukturaliści w filozofii ktwierdzą ,że faktów nie ma,istnieją tylko interpretacje.Ja twierdzę ,że to co widać za horyzontem zdarzeń decyduje o tym jak widzimy fakty.