zwierz.alpuhary
11.10.04, 14:21
... którzy się rzucają z pyskiem na gaudencję. Przykro mi że mieszkacie w
postpegeerowskich wsiach, macie wykształcenie średnie albo zawodowe albo
skończyliście marketing i zarządzanie w prywatnej Wyższej Szkole Biznesu
Szydełkowania i Smażenia na Grillu. Czy wam się to podoba czy nie, żyjecie w
Polsce i obowiązującym tutaj jezykiem jest język polski, który ma swoje
reguły i którego z mniejszym lub większym skutkiem uczyliście się w szkołach.
Otóż zaskoczę was ale powiem: wbrew temu co mówią niektórzy tutaj, w języku
polskim nie wszystko jest dozwolone! Może wam nie robi różnicy czy robicie
zakupy w "Markecie u Marioli" czy nie, ale dla niektórych ludzi świadomych
języka jakim się posługują to jest różnica. Imiona jakie chcecie nadawać
swoim dzieciom są obiektem dowcipów na katedrach polonistyki a doktoranci
wysyłają sobie nawzajem mailami listy takich imion z rejestru PESEL, żeby się
z nich pośmiać.
Gaudencja nie jest fanatyczką imion słowiańskich ani polskich ale broni
języka, który przez niektórych z was jest potwornie kaleczony i świadczy o
głębokich brakach w wykształceniu na poziomie szkoły podstawowej i
przerażającym bezguściu albo niedowartościowaniu. Mieszkacie w Polsce,
jesteście u siebie a nadajecie swoim dzieciom imiona takie jakbyście byli
tureckimi imigrantami w Niemczech, którzy chcą się upodobnić do swojej nowej
ojczyzny.
Imiona, które nadajecie swoim dzieciom są obiektem dowcipów