perli
23.04.10, 23:07
Przeczytał gazety. Wszystkie. Były papierowe, przeca trzeba wierzyć
promieniowi. Pobrudził sobie ręce i w wynajętym zagłębieniu, w
wygryzce, w asfalcie, wypełnionej wodą i cieniami autobusów je umył.
Ujęły go i zauroczyły czcionki. Pochyłe. Przypominały mu czarne
czyżówki, które księżyce młode niosą Stokami Szartch Gać.