perla_z_roztocza
08.07.22, 10:44
usłyszałem byłem, iż jagodzianka w Wa-wie kosztuje nawet 25 zł.
Oczywiście w różnych miastach i punktach ceny mogą być inne.
Czym jest jagodzianka? Ano to nieduża bułka drożdżowa w którą cukiernicy wpychają jagody.
Skąd więc takie ceny?
Mieszkam w puszczy gdzie jagód w bród. I widzę, że rosną tak samo jak rok temu czy 10 lat temu. Same rosną, człowiek ich nie uprawia. Słowem kosztów hodowli nie ma.
To może wzrosły koszty zbieractwa? A gdzie tam. Ludzie tak samo od lat idą z wiaderkami do puszczy i zbierają takimi samymi metodami jak ich dziady.
Może chód ludzki podrożał, tego nie wiem, ale chyba nie.
Czyli cena wkładu jagodzianki nie powinna wiele zdrożeć bo nawet jeżeli policzymy transport to taki TIR zabiera taką ilość jagód, że można i 100 tys. tych bułek wyprodukować, więc koszt benzyny się rozkłada.
Może drożdże tak podrożały? ale jak patrzy się na ceny to chyba nie za bardzo.
No więc dlaczego coś co kosztowało 2 zł kosztuje teraz 10 razy więcej?
Większość powie, że to wina inflacji.
A ja powiem, że to wina pazernych cukierników, którzy pod pozorem inflacji kręcą swoje lody.
Ale to się skończy bo te jagodzianki (i nie tylko) nie są tyle warte po prostu właśnie.