Dodaj do ulubionych

z matki obcej, krew jego dawne bohatery...

15.07.22, 22:26
krew jego dawne bohatery,
a imię jego (będzie) czterdzieści i cztery....

Życie Adama Mickiewicza to fascynujący materiał
na wiele książek. Wszak pisali o nim: prof. Pigoń, Alina Witkowska, Jastrun,
Boy-Żeleński, Koropeckij...

Słucham wypowiedzi pani Barbary Schabowskiej, świeżo upieczonej dyrektor Instytutu Mickiewicza, przez Glińskiego upieczona,
i nie rozumiem, dlaczego mówi o tym, że Mickiewicza inspirowała filozofia pitagorejska? Gdziez ślady tej fascynacji? Proszę o bibliografię. Kiedy pisał "Dziady"? A prof. Pigoń, prof. Alina Witkowska? Ich zdanie? A listy samego Mickiewicza...
Dyrektorka Instytutu Adama Mickiewicza w ten sposób mówi? Pitagorejska filozofia i Mickiewicz??
To absurd. W kontekście: "z matki obcej. krew jego - dawne bohatery a imię jego będzie czterdzieści i cztery". To gematria. 44 = Adam, a adam to z hebrajskiego człowiek, nie imię. Adam Kadmon, to już mistyczne określenie pierwszego człowieka, prototypu człowieka. Ksiega Zohar, Ksiega Blasku.

Mickiewicz mógł zażartować, że chodzi mu o niego samego?

O człowieka, pamiętajmy, kogo określono "ecce homo" i o KIM TO POWIEDZIANO? Chodzi Mickiewiczowi o Namiestnika Wolności na Ziemi widomy, tak określił go Mickiewicz w Dziadach, w widzeniu ks. Piotra.
W ogóle w III cz Dziadów wspomina Mickiewicz "będziesz bity jako Haman" czyli Księge Estery znał. Apokalipsę. Niesamowity Mickiewicz!
W listach, o Mickiewiczu, Krasiński, Kozietulski pisali o jego pochodzeniu, sam On napisał: jestem na poły Israelitą, na poły Litwinem. Czemu polonistom przez gardło przejść nie chce, że Mickiewicz "z matki obcej" był? Kim chciał być - był. W Kole Sprawy Bożej był przeciwko Kościołowi i papieżowi. Z Towiańskim. Potem pozostawił Towiańskiego.
Niektórzy bardzo chcą podkreślać zjawisko, którego nie było: katolicyzm Mickiewicza. Otóż - nie był katolikiem, był chrześcijaninem-mistykiem, a przede wszystkim znakomitym poetą, którego minister Czarnek obrzydza nieprzygotowanych do rozszyfrowania tekstu Mistrza - licealistom. Nieprzygotowanym polonistom. Mickiewicz to postać bardzo złożona, skomplikowana, niejednoznaczna, dużo tajemnic, ale w przypadku interpretacji "'Dziadów" portal www.culture.pl - dał sobie radę 🙂

Mesjanizm Adama Mickiewicza pochodzi właśnie z judaizmu. To zdanie wielu, Krasińskiego, Kozietulskiego, Zana, m. in Norwida.
Pierwsi krytycy wydanego w Paryżu "Pana Tadeusza" mieli pretensje do Mickiewicza, że najbardziej wyrazistą postacią i jednocześnie patriotą, uczynił... Jankiela, Żyda.
Hej, poloniści, omawiajcie nie tylko matecznik, który głównie jest dziełem Witwickiego, kolegi Mickiewicza! Omawiajcie wątki żydowskie w Panu Tadeuszu, sporo ich! 🙂
Obserwuj wątek
    • polski_francuz Vive la Pologne! 15.07.22, 22:52
      esteemiriam napisała:


      "Pierwsi krytycy wydanego w Paryżu "Pana Tadeusza" mieli pretensje do Mickiewicza, że najbardziej wyrazistą postacią i jednocześnie patriotą, uczynił... Jankiela, Żyda. "

      Pan Adam byl wielkim Polskim Patriota i stworzyl dzielo "Pana Tadeusza", ktore jest Biblia dla Polakow. W niegdysiejszej Polsce Zydzi byli licznymi wspolobywatelami. Obecnie, od 1949 roku, maja swoj kraj i zyja na wlasny rachunek i maja wlasne problemy.

      Polska sie odrodzila i milosc do Polski Jej obywateli zawdzieczamy w duzym stopniu Panu Adamowi. Liczy sie wlasnie Jego Dzielo "Pan Tadeusz". Niezbyt sa wazne Jego geny i co jadl na sniadanie i o ktorej godzinie chodzil spac.

      Licza sie rezultaty i to co o nich doprowadzilo.

      Dobranoc

      PF
      • esteemiriam Re: Vive la Pologne! 16.07.22, 11:12
        Matka Mickiewicza przyjęła chrzest tuz przed slubem
        z ojcem Adama. Przedtem była zawołaną frankistką czyli
        gorliwą wyznawczynią Jakuba Franka, co nie jest
        żadną tajemnicą.

        "Jestem na poły Izraelitą, na poły Litwinem" i słów pety się trzymajmy.
        Z Listów. Ogólnie dostępnych nawet smile
        "Wiedziałeś, że Adam jest Żydem? jego matka przyjęła chrzest tuż przed ślubem.
        Stąd zapewne jego mesjanizmy..." Krasiński Listy.


        Tak, niewątpliwie był patriota sprawy polskiej.
        • polski_francuz Julek 17.07.22, 10:38
          esteemiriam napisała:

          " Tak, niewątpliwie był patriota sprawy polskiej."

          Wielkim poeta narodowosci zydowskiej byl Julian Tuwim. I Jego wierszyk "Wspomnienie" oczarowal wpierw Pana Czeslawa i potem wielu innych, w tym mnie.

          Pomine tu twe motywacje, ktore maja duzo wspolnego z prowokacja i prorozmawiamy moze o tym dlaczego Zydzi, tacy jak Julian Tuwim, tyle wniesli do polskiej kultury. Mysle, ze jak odkryli bogactwo polskiej mentalnosci i odwage Polakow to pozostali po Jej wplywem i chcieli cos wniesc.

          Drugim elementem tej dyskusji jest zydowska mentalnosc. Gdzies czytalem/rozmawialem/slyszalem, ze w tej mentalnosci jest pozstawienie po sobie waznego sladu. Po sobie ale i tez waznego dla tej etni czy kultury.

          Jako, zes Zydowka, o ile i to nie jest klamstwem i prowokacja, to powiedz troche o tym "sladzie po sobie".

          PF

          • esteemiriam Re: Julek 17.07.22, 13:28
            Tylko Tuwima zapamiętałeś? Aston, Stryjkowski, Słonimski, Wars, Lechoń ( pochowany wg swojej woli na cmentarzu w Laskach) Brandys, Ford, Wohl, Bossak, Hoffman (Jerzy) ... bardzo dużo osób.
            Byli kim chcieli być. "Ślad po sobie" chciał już zostawić Horacy, non omnis moriar, exegi monumentum, a z Zydami wspólnego nic, jako żywo, nie miał smile

            A propos niedzieli, Ta ostatnia niedziela

            muzyka Petersburski pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Petersburski
            słowa Friewald pl.wikipedia.org/wiki/Zenon_Friedwald

            Najlepsze wykonanie Fronczewski. Tylko nie Fogg!

            • esteemiriam Re: Julek 17.07.22, 13:31
              Czesława nie cenię, nadęty buc, który przechwalał sie wykładami w Ameryce,
              a Nobla dostał po prostu politycznie.
              Bywał w Sejnach w Ośrodku Czyżewskich, więc NAWET go poznałam,
              wyjątkowo nadęta figura.
              W przeciwieństwie do O.T.
    • qwardian Re: z matki obcej, krew jego dawne bohatery... 15.07.22, 23:23
      Skład zasad.

      1. Duch chrześcijański, w wierze świętej katolickiej rzymskiej, jawiony czynami wolnymi.

      2. Słowo Boże, w Ewangelii zwiastowane, prawem narodów, ojczystym i społecznym.

      3. Kościół stróż Słowa.

      4. Ojczyzna pole życia Słowu Bożemu na ziemi.

      5. Duch polski Ewangelii sługa, ziemia polska ze swym społeczeństwem ciało. Polska zmartwychwstaje w ciele, w którym cierpiała i złożona została w grobie przed laty stu. Polska w osobie wolnej i niepodległej staje i Sławiańszczyźnie dłoń podaje.

      6. W Polszcze wolność wszelkiemu wyznawaniu Boga, wszelkiemu obrzędowi i zborowi.

      7. Słowo wolne, wolnie objawiane, z owoców przez prawo sądzone.

      8. Wszelki z narodu jest obywatelem, wszelki obywatel równy w prawie i przed urzędami.

      9. Wszelki urząd obieralny, wolnie dawany, wolnie brany.

      10. Izrealowi, bratu starszemu, uszanowanie, braterstwo pomoc na drodze ku jego dobru wiecznemu i doczesnemu. Równe we wszystkim prawo.

      11. Towarzyszce żywota, niewieście, braterstwo i obywatelstwo, równe we wszystkim prawo.

      12. Każdemu Sławianinowi, zamieszkałemu w Polszcze, braterstwo, obywatelstwo, równe we wszystkim prawo.

      13. Każdej rodzinie rola domowa pod opieką gminy. Każdej gminie rola gromadna pod opieką narodu.

      14. Wszelka własność szanowana i nietykalnie pod straż urzędowi narodowemu oddana.

      15. Pomoc polityczna, rodzinna, należna od Polski bratu Czechowi i ludom pobratymczym czeskim, bratu Rusowi i ludom ruskim. Pomoc chrześcijańska wszelkiemu narodowi jako bliźniemu.

      Rzym, dnia 29 marca 1848 roku
      • boomerang Re: z matki obcej, krew jego dawne bohatery... 16.07.22, 00:54
        bratu Rusowi i ludom ruskim

        Podkreślam iż chodzi tu o Rusinów, a nie o Moskali.

        Izrealowi, bratu starszemu
        Tu się z Mickiewiczem nie zgadzamy. Słowianie są starsi od Żydów.
      • esteemiriam Re: z matki obcej, krew jego dawne bohatery... 16.07.22, 11:08
        W końcu Mickiewicz zdemaskował Towiańskiego, pod którego wrażeniem był,
        a ponieważ był człowiekiem dowcipnym, skomentował kiedyś gburowatość Towiańskiego
        w Paryżu, że "chłopieje na chwałę pańską" smile
      • zdravko_vypic no i zaorałeś Marysię,... 16.07.22, 19:50
        ...narodowy robotniku.
        • qwardian Re: no i zaorałeś Marysię,... 17.07.22, 07:34
          Powszechne ryzyko związane z formułowaniem wniosków, które powinny kończyć się znakiem zapytania. Zresztą na tym forum również była dyskutowana geneza Święta Purim (Haman) i kwestia Amalekitów, gdzie z kolei Pani Tete wystawiła się, bo Haman nie mógł pochodzić z tego plemienia, które dawno przestało istnieć przed Hamanem (500 lat) i było zwykłym określeniem wrogów Izraela. Kontekst historyczny jest istotny dla poznania intencji autorów Biblii, którzy posługiwali się słowem kluczem, a nie chronologią, dobry moment na niedzielną kontemplację.
          • esteemiriam Re:z matki obcej... 17.07.22, 10:21
            Adam Mickiewicz znał treść Ks. Estery.
            To wszystko.
            A III cz Dziadów, tekst do rozkodowania, bo jest tam wiele
            nawiązań do tekstów kultury i wiele kontekstów.
            Wątki mesjaniczne, obecne już wcześniej wyłożył Mickiewicz
            w dziele "Księgi narodu i pielgrzymstwa polskiego".
            Wydane w postaci książeczki do nabożeństwa,
            odwołujące się do stylistyki biblijnej,
            miały być "Księgi" pociechą i wskazówką dla licznych emigrantów
            przybyłych do Francji po upadku powstania listopadowego
            (rozdawane były bezpłatnie).
            Poeta sformułował tu przekonanie o szczególnej przywódczej roli Polski
            w walce ludów z tyranią rządów, o jej obowiązkach religijnych i politycznych
            w dziejach ludzkości.

            Książka została potępiona w bulli papieskiej za
            używanie religijnych argumentów dla uzasadnienia
            radykalnego programu społecznego (m.in. uwłaszczenie chłopów, powszechne prawa obywatelskie, w tym dla kobiet i Żydów).
            • qwardian Re:z matki obcej... 17.07.22, 11:33
              esteemiriam napisała:

              > Książka została potępiona w bulli papieskiej..


              W czasach Świętego Przymierza zrozumiałe, dzisiaj widzenie księdza Piotra, o Narodowym Robotniku jako męczenniku narodów, powinno znaleźć zrozumienie, bo wszystko potwierdziło się w stu procentach. Żadna inna religia nie wywyższa kobiet jak chrześcijańska..
            • piq boszszsz, Marysiu,... 19.07.22, 01:57
              ...no dobrze, już dobrze, obiecuję, że nikt nie zakwestionuje, iż chodziłaś do jakiegoś liceum. Przestań się już tak napinać i odwalać z podręczników dla szkół średnich.
    • boomerang Re: z matki obcej, krew jego dawne bohatery... 16.07.22, 00:51
      Słowiański poeta Słowacki cuś go nie lubił. "Król Duch" jest najbardziej niedocenionym (i niezrozumiałym) dziełem polskiej literatury.
    • esteemiriam Ostatni dzień Mickiewicza 16.07.22, 09:43
      "Pan Tadeusz" - biblią? No tak. Jednak szczyty poetyckie, artystyczne
      Mickiewicz osiągnął w Dziady III część
      jest to dramat rangi europejskiej.
      Przyjaciel Bakunina i Hercena, podziwiany przez Balzaka...

      Tłumaczył Byrona, męcząc się przy tym bardzo, bo nie mógł wtedy pisać
      ukochanego dzieła dla siebie wtedy, "Pana Tadeusza"
      (Listy Mickiewicza, gen Kniaziewicza) a zamówienie zrealizować trzeba było.

      Życie i dzieło Mickiewicza jest cały czas do odkrywania, to pasjonujące.
      Wciągnęła mnie ta praca ogromnie.

      Mickiewicz wraz ze swoim synem Władysławem, który miał wtedy 17 lat,
      przed wyjazdem do Turcji, palił, niszczył sporą część dokumentów.
      Potem Władysław dokonczył tę pracę, miano do niego wiele pretensji o to...

      "Tamten dzień", to jest wciąż sprawa dla detektywa.
      Mickiewicz, wysoki, podobno 178 wzrostu, szczupły,
      znał wady ludzi hotelu Lambert... wykładowca College de France,
      palący cygara na wykładach, uwielbiany przez studentów,
      wraz z jego koncepcją poety... znowu mistyka...

      Lekarz, który w tamten dzień przyszedł do Mickiewicza, to był "ruski szpieg"...
      Nie wiedziano do końca o tym, przystawiono mu i tak lufę do skroni,
      żeby przyszedł, ale on zaordynował laudanum, nacieranie całego ciała,
      wszystko, co wiemy podważa tezę o śmierci Mickiewicza z powodu cholery panującej w Turcji.
      Otóż tamtego roku nie panowała.
      Wiele wskazuje na otrucie go, nie był wygodny dla wielu z Zamojskim na czele.
      Nasuwajace się pytania:
      przez pokój Mickiewicza przeszło tamtego dnia około 16 osob i nikt
      nie zaraził się rzekomą cholerą.
      Objawy byłī nietypowe dla cholery, nasilający się ból brzucha,
      do wczesnych godzin popołudniowych, Mickiewicz nie chciał wezwania lekarza,
      swojemu kompanowi powiedział, żeby przyniesiono mu lepiej kawy i koniaku.
      Potem zaordynowano nacieranie laudanum,
      Mickiewicz mówił
      "nacierają mnie, żeby rozgrzać, a mnie w srodku ogień pali..."
      Poprosił o wezwanie pisarza i księdza z Litwy,
      chciał aby Ławrynowicz po prostu był, nie przyjął namaszczeń
      wg relacji świadków.
      Dostał podwójną dawkę laudanum i kiedy pisarz przyszedł, Mickiewicz
      nie miał siły już mówić, dyktować...
      Szepnął: "powiedz moim dzieciom, żeby się kochały."
      To podobno były jego ostatnie słowa, nie odzywał się.

      Odszedł bardzo cicho. Musiano kilka dni czekać, aby zabrano jego ciało
      z wynajętego pokoju w marnej dzielnicy Stambułu.
      Nie przyjał Mickiewicz gościny ks. Czartoryskiego.
      Nie było objawów tzw pośmiertnych, nekrozy.
      Tak, jak przy otruciu arszenikiem.
      Tego już się nie dowiemy, ale wszystko wskazuje na otrucie.
      Prof. Alina Witkowska
      badaczka życia i dzieła, była przekonana,
      że Mickiewicz został otruty.

      Jest wiele dokumentów do zbadania.

      Mickiewicz nigdy nie miał wątpliwości, że Polacy mogą wybić się niepodległość.
      Uchwycił się wojny krymskiej jak tonący tratwy. Udając się z Paryża w misji politycznej do Turcji,
      nie ma powodu ukrywać, że jechał tam jako agent rządu francuskiego.

      Jeszcze w październiku, na kilka tygodni przed śmiercią pojechał do Burgas w Bułgarii
      i przez 14 dni sypiał w żołnierskim obozie pod tureckim namiotem,
      chętnie znosił niewygody wraz z kozactwem otomańskim.
      Noce spędzał przy ognisku, wstawał z wojskiem o świcie,
      jeździł konno, dość często brał udział w polowaniach.

      Na znanym szkicu Piotra Suchodolskiego, kapitana w służbie Sadyka Paszy
      (Michał Czajkowski przeszedł na Islam) szkicu ustylizowanym,
      widzimy poetę, jak galopuje na bułance.
      W otoczeniu Sadyka Paszy to jest, generała Michała Czajkowskiego, męża Ludwiki Śniadeckiej,
      swego ulubionego bałaguły i przyjaciela Henryka Służalskiego
      i ordynansa, z upolowanym zającem w ręku, nie wygląda na osobę,
      której Parki mają lada dzień przeciąć nić żywota.

      Z drugiej strony złe przeczucia nigdy nie opuszczały Mickiewicza.
      Jeśli wierzyć relacji pułkownika Hipolita Kuczyńskiego,
      tego, który po klęsce powstania węgierskiego przyjął służbę w Turcji jako

      26 listopada, dziesiąta rano miał Mickiewicz powiedzieć:

      „Każdy emigrant polski powinien wziąć udział w tej wojnie.
      Ja w tym przekonaniu opuszczałem Francję.
      Powiedziałem ja sobie: gdybym nawet wiedział, że w Turcji
      gdzieś mam umrzeć na cholerę, jadę jednak.
      Tam jest moja powinność.
      Wolę bowiem być pisarzem w jakimś pułku kozaków polskich
      niż kanclerzem Instytutu Francuskiego.
      Wiesz, żem się zaczął uczyć po turecku,
      lękam się tylko by się ze mną nie stało, jak z jednym z królów naszych,
      że już nieźle sylabizował, kiedy go śmierć zaskoczyła.”

      ...

      • boomerang Re: Ostatni dzień Mickiewicza 16.07.22, 09:53
        wykładowca College de France,

        Biedny Mickiewicz. Wykładowcy nigdy dobrze nie zarabiali, ani wtedy, ani dziś. Mickiewicz dziadział w tej Francji, podczas gdy Słowacki miał się świetnie. Nie pracował, grał na giełdzie i wygrywał. Ubierał się i nosił modnie.
        • esteemiriam Re: Ostatni dzień Mickiewicza 16.07.22, 11:06
          Mickiewicz nie był biedny. Wiecznie otoczony wianuchem wielbicielek, i osób "pod wrażeniem".
          Przecież zdawał sobie sprawę, że w końcu ktoś doniesie "życzliwie" do władz cara,
          że wykłady monsieur Mickiewicz są antycarskie.
          Uważał, że zagraża Europie nieustannie
          "moloch północy" i słowiański sposób myślenia - ruchy społeczne.
          Poproszony pięknie przez Słowackiego o "błogosławieństwo" - udzielił mu owego.
          Wszystko ich różni.

          Słowacki oczywiście miał majątek, ale też niestety niepełne 160 cm wzrostu,
          drobniutki, sylwetkę miał zdeformowaną przez wystającą widocznie łopatkę,
          co ukrywał kołnierzami, wymyślnymi koszulami, a trudności chodzenia, elegancką laseczką.
          Był chorowity. Matka Salomea secundo voto Becu - przeżyła syna.

          Stojąc przy wysokim Mickiewiczu musiał wygladać komicznie.

          Ciekawe, że w związku ze swoim defektem, lubił kobiety niekompletne,
          w jednym z setek listów do matki, opisał wizyte na cmentarzu paryskim :
          weszła piękna kobieta, wspierała sie na kuli,
          bowiem stopę zdeformowaną miała.
          To wszystko z nieustającym kompleksem Mickiewicza.
          Zgadzam się, że "Król Duch" niedoceniony!

          Jan Gwalbert Pawlikowski senior poświęcił
          całe życie, aby badać ten tekst. I żeby nie zwracać uwagi na żonę
          i rodzinę w Zakopanem, na Kozińcu smile

          Tak, grał z powodzeniem na giełdzie.
          Mickiewicz był żonaty, miał sześcioro dzieci,
          4 synów i dwie dziewczyny.
          Słowacki miewał przedziwne preferencje, wtedy zwłaszcza
          nie dziwiło, ale Słowacki jest naprawdę biedny bo niespełniony.
          Również nie uważał się - ale to już listy. I kilka wierszy.

          Bardzo piękne są jego wiersze... dramatów nie lubię, zwłaszcza Balladyny,
          która jest wręcz prymitywnym dziełkiem.
          Mickiewicz miał łatwośc pisania, znajdę ci opis "pojedynku"
          u Januszkiewiczów, Słowacki pisał, kreślił, miał kompleksy, których
          nie uleczył nawet Mickiewicz.

          Słowacki, chciał być bon vivantem. Nie był nim.
          Mickiewicz był pełnokrwistym Litwinem.

          • boomerang Re: Ostatni dzień Mickiewicza 19.07.22, 02:18
            sylwetkę miał zdeformowaną przez wystającą widocznie łopatkę,
            co ukrywał kołnierzami, wymyślnymi koszulami


            Łopatkę ukrywał kołnierzem? Obcisłe koszule nosili tylko ci co oszczędzali na materiale. Mickiewicz też nosił koszule luźne.
            • esteemiriam Re: Ostatni dzień Mickiewicza 19.07.22, 11:39
              boomerang napisał:

              > sylwetkę miał zdeformowaną przez wystającą widocznie łopatkę,
              > co ukrywał kołnierzami, wymyślnymi koszulami

              >
              > Łopatkę ukrywał kołnierzem? Obcisłe koszule nosili tylko ci co oszczędzali na m
              > ateriale. Mickiewicz też nosił koszule luźne.

              Zawsze skrajności. nie "obcisłe"!
              Ale jeśli coś na dwóch nogach ma 158 cm, możesz to nakryć białym atrybutem kelnera,
              przewieszonym przez rękę. Przecież wg listów itd - to karzełek. Garbaty karzełek.
              Aż takich kolnierzy koszulowych, jakie on sobie szył, nikt już nie nosił.
              To moda wczesnego romantyzmu smile

              Nie pierwszy, nie ostatni.
              Pawlikowska-Jasnorzewska ukrywała swój defekt (a był nim garb, nazwijmy wreszcie po imieniu)
              nie tylko chodząc w gorsecie, pod sukniami, ale szalami, woalami, itd.
              trochę wyobraźni.

              • boomerang Re: Ostatni dzień Mickiewicza 19.07.22, 11:55
                Ludzie cywilizowani już tak mają że się ubierają, bo każdy ma coś czego się wstydzi i chce zakryć.
      • qwardian Re: Ostatni dzień Mickiewicza 16.07.22, 09:58
        Cholera jest chorobą przewodu pokarmowego, raczej niemożliwe jest zarażenie nią od innych osób. Dlatego w państwach o wątpliwej higienie radzę pić tylko piwo.
    • qwardian Szekspir, polski poeta narodowy.. 17.07.22, 22:31
      Chcesz już iść? Jeszcze ranek nie tak bliski,
      słowik to a nie skowronek się zrywa
      I śpiewem przeszył trwożne ucho twoje,
      Co noc on śpiewa owdzie na gałązce
      granatu, wierzaj mi, że to był słowik.


      dzieje.pl/artykulyhistoryczne/szekspir-polski-poeta-narodowy
      • esteemiriam Re: Szekspir, polski poeta narodowy.. 17.07.22, 23:38
        Zawsze mnie coś tu rozśmieszy. Jeżeli sądzisz, że pisząc poważny tekst, korzystam z portalowej wiedzy, no ...
        to .. co ja ci na to poradzę, podchmieliłeś zdrowo, chyba.

        Biblioteki i listy, biblioteki w Wielkopolsce, Narodowa, i we Francji. Ostatnio zdobyto wrećz kilka listów Mickiewicza. I listów, notatek jego przyjaciół, znajomych nie tylko do niego, do siebie wzajemnie, detektywistyczna robota ale ja to lubie.

        Biblioteka Narodowa zakupiła na aukcji antykwarycznej sześć listów AM
        do Alfreda de Vigny (prominentny poeta)
        Zakup był możliwy dzięki szczodrej darowiźnie Krystyny P.,
        z NY, po raz kolejny wspierającej takie działania.

        Zresztą, miał pochodzenie żydowskie czy nie miał, istotne jest co innego.
        Co za geniusz. Jeden z najwybitniejszych umysłów Europy tamtych czasów.
        Wyprorokował tę kwestię o "przeklęstwie" tejże. Rosja itd. Pisałam.

        Trzym się.

    • oleg3 Romantyzm to regres i ... 19.07.22, 15:20
      ślepa uliczka w historii cywilizacji europejskiej. Odcisnął tragiczne piętno na polskiej historii. Szczęśliwie wieszcze znani są obecnie tylko doktorantom (bo już nie studentom) polonistyki. W doopie mam to czy Adam był "z matki obcej" i co kryje się za "czterdzieści i cztery". Wiesz co kryje się za "1410"?

      To Henryk Sienkiewicz, wielbiciel kobiet o imieniu Maria, zrobił z chłopów Polaków. To on był wieszczem!
      • qwardian Re: Romantyzm to regres i ... 19.07.22, 18:07
        Zgadzam się, ale Sienkiewicz bardzo dokładnie czytał Mickiewicza, bo w Krzyżakach umieścił scenę polowania na niedźwiedzia i zamieścił koncept wilczych dołów, których na polu grunwaldzkim przynajmniej gdzie odbywała się bitwa nie mogło być, bo armia krzyżacka musiała zmienić szyk, kiedy została zaskoczona szeregami armii polsko-litewskiej wyłaniającej się od strony lasu. Bez tej lektury Sienkiewicz użyłby innego sformułowania, Mickiewicz był absolutnym mistrzem słowa.

        Bo gdybyś przeszedł bory i podszyte knieje,
        Trafisz w głębi na wielki wał pniów, kłód, korzeni,
        Obronny trzęsawicą, tysiącem strumieni
        I siecią zielsk zarosłych, i kopcami mrowisk,
        Gniazdami os, szerszeniów, kłębami wężowisk.
        Gdybyś i te zapory zmógł nadludzkim męstwem,
        Dalej spotkać się z większym masz niebezpieczeństwem;
        Dalej co krok czyhają, niby wilcze doły,
        Małe jeziorka, trawą zarosłe na poły,
        Tak głębokie, że ludzie dna ich nie dośledzą
        (Wielkie jest podobieństwo, że diabły tam siedzą).
    • boomerang Re: z matki obcej, krew jego dawne bohatery... 21.07.22, 10:38
      Piotr Naimski - potomek frankistów - zdymisjonowany. Czarny dzień dla Polski.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka