benek231
01.06.23, 19:40
Polski biznes zawsze sobie radził, ale są granice >>
Leszek Kostrzewski Piotr Miączyński
01.06.2023
Wiem, że biznes wciąż narzeka - a to na niestabilność prawa podatkowego, a to na skomplikowany "Polski ład", a mimo to gospodarka sobie radzi. Ale jest pytanie, czy nie radziłaby sobie dużo lepiej, gdyby nie było "Polskiego ładu", "lex Tusk", "lex TVN", ataków na TOK FM - mówi Maciej Witucki, szef skupiającej przedsiębiorców Konfederacji Lewiatan.
Leszek Kostrzewski, Piotr Miączyński: Co przedsiębiorcy sądzą o "lex Tusk"?
Maciej Witucki, szef Konfederacji Lewiatan: Pomijając wymiar polityczny i społeczny, z punktu widzenia biznesu jest to uderzenie w zaufanie. Nasi rządzący sześć lat temu w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju pisali, że przechodzimy z grupy krajów rozwijających się do krajów rozwiniętych. Taki był cel. Tyle że zamiast się rozwijać, my się cofamy. Pod względem praworządności jesteśmy sytuowani między Turcją a Wietnamem. To sprawia, że trudno nam się będzie bić o przyciąganie do naszego kraju biznesów innych niż montownie z tanią siłą roboczą.
Co konkretnie przeraża przedsiębiorców w "lex Tusk"?
Arbitralność. Pisanie ustawy na zamówienie. Jeśli można uchwalić prawo, by - jak piszą media - wyłączyć z wyborów dwie osoby, konkretnie dwóch byłych premierów - Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka, to jutro można uchwalić prawo nacjonalizujące autostradę między Warszawą a Świeckiem. Albo jakiekolwiek inne przepisy, będące po myśli rządzących. Tu nie tylko chodzi o nieprzewidywalność i niechlujność polskiego prawa, ale tworzenie go pod konkretne potrzeby.
Nie przesadza pan?
Ani trochę. Dziś przeglądałem prasę i przeczytałem, że mamy kolejny rekord inwestycji na Półwyspie Iberyjskim. Ja bym chciał słuchać o kolejnych rekordach inwestycji prywatnych w Polsce. W tej atmosferze nie ma jednak co na to liczyć. Oczywiście będą montownie, rozlewnie wód gazowanych, którymi dziś się rząd chwali, ale nie o tym mówiliśmy sześć lat temu. Warto więc, aby rządzący wrócili do lektury własnych dokumentów strategii rozwoju.
Biznesowi nie po drodze z tą władzą?
Ostatnie badania Lewiatana pokazują, że 60 proc. przedsiębiorców chce jesienią zmiany władzy. Polski biznes zawsze sobie radził, nawet za PRL-u dawał radę. Ale są granice tego radzenia. Mamy inflację, wojnę za granicą, kryzys energetyczny. Jak do tego dodajemy prawo pisane pod konkretne osoby, to to nie pomaga biznesowi. Widzieli panowie komunikat Rady Przedsiębiorczości, czyli dziewięciu największych organizacji pracodawców?
To rzadkość, aby w ciągu kilku godzin tyle organizacji wystąpiło wspólnie przeciwko danej ustawie, w tym przypadku przeciwko "lex Tusk". To pokazuje, że nawet konserwatywny biznes, który zawsze jakoś tam układał się z rządzącymi, widzi granicę, której nie powinno się przekraczać.
Wiem, że biznes wciąż narzeka - a to na niestabilność prawa podatkowego, a to na skomplikowany "Polski ład", a mimo to gospodarka sobie radzi. Ale jest pytanie, czy nie radziłaby sobie dużo lepiej, gdyby nie było "Polskiego ładu", "lex Tusk", "lex TVN", ataków na TOK FM. Myślmy w tym kierunku. To są stracone szanse rozwojowe
Myśli pan, że przez "lex Tusk" spadną inwestycje w Polsce?
Skoro duży biznes zagraniczny proste rzeczy lokuje w Turcji i Chinach, to będzie je lokował też w Polsce. Pytanie, czy to są nasze ambicje. Czy naszą ambicją nie były czasem biznesy skomplikowane, o dużej wartości dodanej, z nowoczesnymi technologiami, centrami badawczymi itp.? Tymczasem główna inwestycja Tesli pojawi się pod Berlinem, a nie w Polsce. Boję się, że właśnie przez "lex Tusk" najlepsze inwestycje będą nam uciekać.
wyborcza.biz/biznes/7,177151,29821239,witucki-szef-lewiatana-60-proc-przedsiebiorcow-chce-jesienia.html?_ga=2.103529216.1431073554.1684841857-450745705.1683828197&_gl=1*15f3nhn*_gcl_au*MTM2ODU0NjMwNi4xNjgzODI4MTk3#S.TD-K.C-B.5-L.1.duzy
Spadek zagranicznych inwestycji w Polsce byl logicznym i spodziewanym nastepstwem rzadow klero-faszystow. Majac do czynienia z taka post-komunistyczna holota zagraniczny byznes woli nie ryzykowac. Bo moze sie takze spodziewac siurpryzy w postaci nacjonalizacji, na przyklad. Wie, ze po tych zlodziejach moze spodziewac sie wszystkiego najgorszego.
KretynLuka jest zoologicznym wrogiem demokracji, przynaleznosci Polski do UE, rasista, mizoginem, antysemita, homofobem, antyociepleniowcem, ksenofobem, antyszczepionkowcem, anty-TVNowcem czyli wrogiem wolnosci slowa i mediow, antymaseczkowcem, wrogiem praw kobiet i wolnosci obywatelskich, symetrysta, oraz katolickim fundamentalista-integrysta, entuzjasta Ordo Iuris, zacieklym wrogiem WOSPu oraz Niemcow i Ukraincow, chodzącą kwintesencją zamordyzmu.
Xiazeluka znany tez jako Kretyn to czolowy nienawistnik, czolowa szczujnia tego Forum - plynne gowno w ludzkiej skorze, z blogiem na Salonie24.