gini
15.12.04, 23:15
Barbarzyńcy przy szopce
We Włoszech rozpoczęła się debata wywołana decyzjami wielu szkół, aby
zrezygnować z obchodów Bożego Narodzenia. Oficjalną przyczyną mają być
uczucia
uczniów muzułmańskich, których Boże Narodzenie podobno obraża. Z tego samego
powodu w szkole nie śpiewa się kolęd, nie buduje szopek, a w piosenkach
cenzurowane jest imię Jezusa. W rzeczywistości muzułmanie nic nie mają
przeciwko tym tradycjom, a Jezus w islamie jest prorokiem.
Gdyby jednak muzułmanie mieli coś przeciw? Gdyby mieli coś na przykład
przeciw
architektonicznej dominacji kościołów w przestrzeni europejskiego miasta?
Przecież trudno o bardziej jaskrawy przykład "symbolicznej przemocy" jednej
religii nad innymi. Gdyby zaratusztrianie zaprotestowali przeciwko miejscu
cmentarzy w Europie? Że przedstawicieli tej religii jest mniej? Muzułmanie
także stanowią mniejszość. Czy ich antypatie mają decydować o kształcie
świata,
który uznali za lepszy, gdyż zdecydowali się w nim osiedlić?
W rzeczywistości organizatorzy politycznie poprawnych restrykcji nie
interesują
się uczuciami przybyszy, którzy stanowią dla nich jedynie pretekst. Działania
ich wpisują się w szeroką akcję rugowania symboli chrześcijańskich z życia
publicznego. Pokolenie czasu kontestacji, które znajduje się obecnie u władzy
w
Europie, wprowadza w życie swoją wymierzoną w tradycję ideologię. Powoduje
nim
tępe doktrynerstwo, a efekt jego działań jest niszczący dla fundamentów
kultury, z której wyrastają. W dalszej perspektywie jest to również działanie
samobójcze. Rzecznicy laickiego fundamentalizmu nieświadomie budują grunt dla
fundamentalizmów innych, w tym dla najbardziej krwiożerczego z tych, które
spotykamy w świecie współczesnym, czyli muzułmańskiego. Samopodważająca się
europejska kultura traci swoje asymilacyjne zdolności, które tak długo były
jej
atutem. Karczując swoje duchowe korzenie, prowadzi do autodestrukcji i
otwiera
przestrzeń dla barbarzyńców.
Bronisław Wildstein
U nas ich jeszcze nie ma co prawda , ale beda juz niedlugo, wy oczyszczacie
im przedpole.