Gość: Abe
IP: *.poznan.sdi.tpnet.pl
27.09.01, 13:59
Nie tak całkiem bezludna.
Ja już tu jestem.
Ocean mnie wyrzucił na brzeg razem ze skrzynką pełną różnych klamotów.
Nie wiem jeszcze co udało się ocalić.
Niech ktoś pomoże rozpakować.
Tete już nadpływa na tratwie.
Jak znam Carminę, to statek porwie i specjalnie na mieliznę wprowadzi żeby tu
dotrzeć.
Klimat tu widzę - łagodny. Słoneczko przygrzewa, bryza rozpalone czoło
przyjemnie chłodzi.
Robinsony, Piętaszki i zabłąkani wędrowcy przybywajcie. Wyspę zagospodarujcie
według swoich potrzeb. Ja tytułu żadnego do własności nie mam - też jestem tu
tylko przez niefortunny przypadek.
Lecę na rekonesans - do wieczora mi zejdzie.

))))))))