Dodaj do ulubionych

____________Nie-Bydło=wyborca PO_____________

17.05.09, 07:15
15:31 / 03.12.2005

Masakra, kiedy masz zjebane klawisze na klawiaturze... Ba! Nie byle
jakie klawiory, a "A", "Z" oraz "S"... Wez cos pisz w ojczystym
jezorze bez tych liter...
Z pomoca przyszla klawiatura ekranowa, ale czulem sie jak niedorob
piszac w tym stylu theh...
Kto jest winny martwych klawiorow? Nie ja! To jedzenie, ktore samo
tam wlazlo... Zeby nie bylo, ze zre jak swinia... Podobno kazdy
facet to swinia, wiec wychodzi na jedno...

Ostatnio czekajac sobie w pewnej poczekalni (wiedzieli jak to
nazwac) bylem swiadkiem co wyrabia nauczycielka pewna z mojej starej
szkoly... Szkoda gadac ogolnie, smich na sali, doslownie...

Jestem men normalnie... Eryk pachnie by Chanel theheh...

...

23:28 / 29.11.2005
Czuje sie jak wycieraczka... Leb nawala i ogolnie null sil... Tylko
spac, spac i spac... Cala ta zjebana suke - zime...

...
21:33 / 20.11.2005
wez napisz cos po polskiemu,kiedy masz zjebane klawiory 'z' oraz 'a'
plus 's'...
23:15 / 11.11.2005
Mi tam normalnie za oknem o parapet, stuk i puk... Tylko sie spac
chce...
Nie narzekam, w sumie... Im dluzej sniegu nie ma, tym lepiej...
Staje sie niedzwiedzem... Przespac cala zime, do lata... Zima jest
zjebana, nie?
Zima jest do jakiegos tam wieku... Sa sanki, wyglupy, biala
zabawa... Pozniej snieg to cos, co lezy niby biale... Zimno jak
cholera i oczekiwnie na lato, na ktore sie narzekac i tak bedzie...
Zrzedliwosc, czy cos...

W zimie mam gdzie swoj tylek przekoczowac, na szczescie... Ogolnie
mam zamiar sie spasc, ile tylko bede mogl...
Sylwka tez bym spedzil jakos inaczej... Znajac mnie, to gowno z tego
wyjdzie...

...

21:33 / 03.11.2005
Widzialem ostatnio 'Uwage' z 'czerwonym kapturkiem' - mam na mysli
Wisniewskiego z Ich Trzech Bylo... Ogolnie parodia z ta cala
Mandarynka aka. no-talent... Maz mowi zonie 'nie wyspetuj w
Sopocie', ona to robi, kompromituje sie ku memu zadowoleniu i ich
zwiazek pelznie w nicosc... Gwiazdy to chyba tak maja... Zamiast
zupa byla za slona, to wyjesz jak facet z imadlem na jajach... Ani
ten, ani ta spiewac nie potrafia, a jednak ich to dzieli... Ogolnie
robi sie tzw. sic! i jak zwykle u nas w Polsce to kopia USA i
Hollywood...

Haczac jeszcze o temat Hameryki... Film ogladalem, nie pamietam
tytulu za mocno... Bylo to o dwoch typach z tego kraju, ktorzy robia
sobie swinstwa przez glupi wypadek... No, u nas w Polsce jeszcze tak
latwo nie jest isc do goscia i zrobic z kogos bankruta w 5min.
Wszystko przed nami... Jak tak u nas bedzie to w Stanach bedzie
mozna pilotem od tv zabijac ludzi...

Poza tym, nie bedzie mnie dzisiaj tam gdzie chcialbym byc, z osoba z
ktora chcialbym byc, ku... ogolnie chcialbym byc...

...

21:01 / 24.10.2005
Nie mam nawet ochoty komentowac Wyborow...
Mialem przez chwile wrazenie, ze Polska zaczyna lapac wiaterek w
zagle... Zdawalo mi sie... Wczoraj to wiekszosc Polakow napierdziala
sobie w te zagle, co najwyzej...
Sluchajac Kaczke w radio czy tv slysze jakby glos ze starych
przemowien za PRL'u...

Mamy najwiekszego kurdupla ze wszystkich prezydenciakow,
mamy 'pierwsza dame', ktora chyba dostala lopata po ryju... IV
Rzeczpospolita i chce mi sie uciekac stad... IV Rzesza chyba...
Co zrobic, skoro Tusk zajebal po calej lini, dal dupy i zostal
wyru...y przez blizniakow, ktorzy dokonali celu
podstepem 'taboretem'...

Czuje sie chory... Chyba...

...
21:44 / 20.10.2005
Znajac mnie dobrze, czy znajac mnie malo - w obu sytuacjach skumac
Eryka mozna z browarem, right?
Otoz, od poniedzialku nie mialem ani polowy kropelki alkoholu/piwa w
mordziaku... Jak mi z tym? Obojetnie, nie brakuje mi jakos tam
mocno, ogolnie wisi mi tam jakis chmiel...
Nie moge, nie chce, nie mam ochoty - bo nie moge, theh...
Piwa na pewno nie pozbywam sie na zawsze... Tyle ile trzeba...
Palenie bym rzucil, ale to juz wyzsza szkola jazdy i na dzisiaj
leave it alone...

Eddie w Grizzlies... Narazie 12 punktow, astysciaki i przechwyty po
3... Moze sie jeszcze chlopak rozkreci na stare lata...
Obserwuj wątek
    • hasz0 ____________Nie-Bydło=wyborca PO_____________ 17.05.09, 07:19

      www.autogaleria.pl/forum/archive/index.php/t-2890.html
      Seth12-02-2006, 22:46
      Taka polska, po pierwsze debile bo nie zdają sobie sprawy jak cenne
      to rzeczy,

      niestety obawiam się, że wiedzą jakie to cenne i kradną na
      zamówienie bogatych kolekcjonerów zza granicy... albo nieujawnionych
      w PL

      a co do artykułu, płakać się chce...wspaniała kolekcja, niesamowite
      samochody.. .człowiek tyle żyje, i nie wie, że coś takiego jest
      obok... to warte więcej niż zbiory wszystkich muzeów motoryzacji w
      tym kraju...
      jedynym sposobem, jest przekazanie tego do jakiegoś muzeum
      motoryzacji, na zasadzie wypożyczenia, i stopniowe przywracanie tego
      do świetności.. .albo jakoś tak..
      • hasz0 Re: ____________Nie-Bydło=wyborca PO____________ 17.05.09, 07:20
        - Tadzia to ciągle okradali - mówi sąsiadka Damęckiego, pani
        Jaśkiewiczowa. - Przeważnie wynosili mu jakieś części.

        Inna sąsiadka, pani Dworakowska, wiele razy wzywała policję, kiedy
        przez okna widziała, że jacyś ludzie buszują wśród aut. - Napisali
        jej za to na murze - tu mieszka stara k... - Damęcki pokazuje ręką
        zamalowany napis.

        - Raz natknąłem się na nich w garażu, gdy rozkręcali czeskie aero
        1000. Piękny, czerwony kabriolecik. Rzucili się na mnie. Ledwie z
        życiem uszedłem. Potem krzyczeli - My cię tu k... zaje...

        Kiedy indziej poprawiał coś przy samochodzie, a tu jedzie pomoc
        drogowa, wychyla się facet i drze: - Co przy tych autach wykręcasz?
        Twoje? I chciał już wchodzić na teren, jakby jego było. -

        To ja mu mówię - A czyje... - pan Wacław śmieje się. - Wściekły był.
        Przyjechał kraść, zepsułem mu robotę. Skąd wiem? Bo tu droga się
        kończy, jest ślepa.

        - Kradli mu wszystko - mówi prezes Skrzeliński. - Nawet silnik od
        volvo. To jeszcze zwinęli staremu Damęckiemu, kiedy żył. Siedem-
        osiem lat temu.

        - Był to wspaniały motor brytyjskiego jensena numer 00448, włożony
        do szwedzkiego auta. Robiony na zamówienie przez Jaguara. Nowy
        kosztował 35 tysięcy funtów - pan Wacław pokazuje wrak, stojący pod
        płotem. - Silnik zabrali.

        - Raz w domu, tym nowym, napadli na mamę i tatę. Pobili ich. A po
        śmierci ojca, dokładnie w dwa tygodnie, przyjechały dwa tiry i
        obrabowali nas ze wszystkiego.

        - Widziałem strych, na który nikogo nie wpuszczano, zegary,
        plakietki, liczniki samochodowe i kolejki elektryczne. Dziesiątki,
        setki kolejek - przypomina sobie prezes Skrzeliński. Senior Damęcki
        miał podobno drugą w Europie kolekcję małych pociągów. Rewelacyjną.
        Ponad 150 kompletów Märklina.

        - Zbierał całe życie - opowiada pan Wacław. - Tam był jeden z dwóch
        znanych na świecie zestawów Lionela. To warte dziesiątki tysięcy
        funtów.

        Najstarsi miłośnicy kolejek mówią, że Damęcki senior trafił po
        wojnie we Wrocławiu na kolejki Göringa. I wszedł w ich posiadanie. -
        O kolekcji Damęckiego krążyły niestworzone opowieści - mówi Andrzej
        Brzozowski, prezes Warszawskiego Klubu Modelarzy Kolejowych - mało
        kto miał szczęście obejrzenia choćby części. Całości nie widział
        nikt. Mówi pan, że została skradziona przed sześciu laty? To musieli
        zrobić znawcy przedmiotu, nie przypadkowi złodzieje.

        W jakiś czas po wielkiej kradzieży, odwiedziło Damęckiego dwóch
        panów. Nie wyglądali na kolekcjonerów. - Powiedzieli, że pomogą mi
        załatwić formalności spadkowe i następnie kupią te auta ode mnie.
        Czy ja głupi jestem? Podpiszę im dokumenty i znajdą mnie na drzewie?
        Że niby powiesiłem się z rozpaczy - Damęcki kręci głową.



        Sławni ludzie


        W największym pawilonie posesji Damęckiego światło pada na
        zdemolowaną ścianę i oderwany dach. W korytarzu stoi dwulitrowa
        lancia ambasadora włoskiego; wandale wyłamali jej drewnianą
        kierownicę. Obok biały plymouth Polańskiego. Dach wgnieciony, bo
        gó...arze skakali po nim. Pod ścianą - renault fregata z 1952 roku;
        jeździł nią premier Cyrankiewicz. Niedaleko - rozbebeszony rzadki
        opel GT. Należał do młodego Jaroszewicza. Złodzieje ukradli obrotowy
        reflektor i deskę rozdzielczą.

        - Raz przyszła do mnie grupa potencjalnych kupców. Chcieli się
        rozejrzeć - przypomina sobie Wacław Damęcki. - Jeden z nich mówi, że
        kończy odbudowywać opla GT. Właśnie przez pośredników zamówił za
        granicą i dostał deskę oraz reflektor. A ja na to - może w tym
        kolorze? Wie pan, to dziwne, ale mnie właśnie ukradli takie
        elementy. A on robi się czerwony jak burak. Miałem tu też kilka
        porsche. Nadwozia zostały. Ojciec zbierał te auta po sławnych
        ludziach. Jednym jeździł Kobiela, innym Kisielewski, potem Maryla
        Rodowicz.

        W parę dni później zatelefonowałem do Jerzego Kisielewskiego (autor
        m.in. telewizyjnej "Kawy czy herbaty?"). - To ten samochód jeszcze
        tam jest? - zdziwił się. - To było porsche 911 T, mojego brata,
        Wacława (z duetu fortepianowego Marek i Wacek - przyp. R.J.),
        kupione w Niemczech. Potem ja nim jeździłem, a później sprzedałem
        Maryli Rodowicz. Ktoś mi mówił, że używała złego oleju i silnik się
        zatarł. Między samochodami stały w magazynie dziesiątki motocykli.
        Była nawet cała linia rozwojowa polskiej WFM, w tym jeden z
        prototypów, jakiego nie ma nawet wyszczególnionego w dokumentacji.
        Złodzieje wynieśli prawie 50 maszyn.

        Policja doskonale wie o tych wszystkich kradzieżach, bo Wacław
        Damęcki zgłasza każde włamanie.

        - Wiadomo, że tam jest sporo różnych aut. Teren jest częściowo
        ogrodzony. To jest ładny majątek, tylko trzeba przy nim chodzić i
        bardzo go pilnować - mówi sierżant Piotr Piekarski z komendy policji
        w Grodzisku Mazowieckim. - Przed laty dostaliśmy zgłoszenie o
        zaginięciu bardzo wartościowej kolejki elektrycznej. Chyba dwie były
        na świecie.

        Sierżant Piekarski wspomina, że widział album wydany przez
        kolekcjonerów. - T. Damęcki. Grodzisk - tak było podane w katalogu.

        Wracając na wrakowisko, przechodzimy koło czerwonego angielskiego
        traktorka. Stary Damęcki używał go do przeciągania aut po placu.

        Dochodzimy do wielkiego, przedwojennego wozu. Rdza nie oszczędziła
        go. To chevrolet master, którym słynny polski automobilista Witold
        Rychter brał udział w rajdzie Monte Carlo w 1938 roku. Na jednej z
        nieopodal stojących karoserii widać jakby przestrzeliny. Podobno
        dziury pochodzą z broni 9-milimetrowej. Damęcki mierzył średnicę.

        - Przyjechała policja, i jeden z funkcjonariuszy mówi - widzisz pan,
        jaką bronią te dzieciaki bawią się? - Damęcki gorzko się śmieje. -
        Kto mi tu pomoże?

        Mercedesy dobrze schowane


        Zadaję Damęckiemu pytanie, o które prosiło kilku miłośników
        motoryzacji - gdzie są najlepsze auta? Gdzie mercedes, gdzie alfa
        romeo?

        - Są. Dobrze schowane. Ich nie ukradną - mówi.

        Mercedes 540 K. należał ponoć do marszałka Roli-Żymierskiego.
        Wcześniej miał nim jeździć książę, jeden z dowódców hiszpańskiej 250
        dywizji, walczącej z bolszewikami.

        Ale istnieje i druga wersja znana od lat. Tuż po wojnie, w ręce
        warszawskiego lekarza, doktora Ulmana, który przeniósł się do
        Jeleniej Góry, trafił mercedes, którym jeździł marszałek trzeciej
        Rzeszy Göring. Auto paliło niewiarygodne ilości benzyny, więc je
        tanio sprzedano. Komu?

        - To ciekawe - zastanawia się prezes Skrzeliński. - Senior Damęcki
        mówił mi kiedyś, że ma jeszcze takiego drugiego, jak ten z
        filmu "Noc generałów". Może to był ten Göringa?

        A co z legendarnym maybachem zeppelinem?

        - Legalnie sprzedano go za granicę w 1968 roku - mówi Wacław
        Damęcki. - Zrobił to Automobilklub Polski i w zamian dostał trzy
        auta sportowe dla zawodników. Mam na to papiery. Ale został mi
        słabszy model maybacha. SW 38.

        Nikt nigdy nie słyszał o tym, że to auto było w zbiorach.

        Damęcki wzrusza ramionami: - Wielu chciałoby wiedzieć, gdzie jest. A
        najbardziej złodzieje.


        Po kilku dniach Damęcki niespodziewanie dzwoni. - Znów weszli nocą.
        Ukradli pół takiej małej bmw isetty...

        ---------------------------------------------------------------------
        -----------

        BABELEC09-02-2006, 10:46
        Szok! Aż się serce kraje, że taka kolekcja nie może liczyć na
        ocalenie. Tu pomóc mógłby ewnetualnie b. bogaty sponsor, ewentualnie
        kilku.
        • hasz0 __________POlska rośnie w siłę a naród.. 17.05.09, 07:28
          TPSA miała po audycie 2188 mln zł skonsolidowanego zysku netto
          przypisanego akcjonariuszom jednostki dominującej w 2008 roku wobec
          2273 mln zł zysku rok wcześniej.

          promocja.wirtualnemedia.pl/article/2684330_Neostrada_zniknie_z_rynku.htm
          "Rzeczpospolita" poinformowała, powołując się na anonimowe źródła w
          TP SA, że zarząd spółki zdecydował o likwidacji marki Neostrada.
          Miałoby to jednak nastąpić nie wcześniej niż za rok, zaś do tego
          momentu ciężar sprzedaży i promocji zostałby przesunięty na produkty
          pod marką "Orange".
          ---------
        • hasz0 ________________________Czym Kim zajmuje się Juma? 17.05.09, 07:35

          "...że zeszmaciła się pana blogerska faworyta kataryna, ta biedna
          uciśniona i zeszmacona blogerka domagała się ujawnienia moich
          danych, kiedy pisałem pod nickiem ketman."
          • hasz0 Jak parodiuje się polskie świętości narodowe? 17.05.09, 07:36
            Matka Polka

            matka kurka tego do sikania?
            • rycho7 Re: Jak parodiuje się polskie świętości narodowe? 17.05.09, 09:35
              hasz0 napisał:

              > matka kurka tego do sikania?

              Haszyzm jest polskia świętościa narodowa?
              • hasz0 może to partner dla Ciebie? 17.05.09, 11:55
                Z koma do twojego zwoju.
                Jak to miło. Mieć dziesiec tysiecy znakow i wklepywac je z komorki.
                Ostatnio zglebiam runy. Sa swietne. Znakomite. Superowe.
                Ekstrawaganckie. Magiczne. Pozytywne. Zabawowe. Pouczajace. Wesole.
                Mile. Boskie. Dla simbeczki wszystkie. A ona nie wierzy ze to
                wszystko tylko dla niej!
                Autor: Kuba o 23:52
                poniedziałek, 13 kwiecień 2009
                dobra - koniec - dosyć - koniec bycia popie...nym kretynem! smile
                sory za te wszystkie akcje - trochę poprzeginałem... smile od teraz
                będzie ładnie elegancko równo z wdziękiem. smile haha.
                Autor: Kuba o 20:20
                środa, 8 kwiecień 2009
                simbka - sory za te brednie co wypisuje - ale cóż zrobić smile haha smile
                tylko o to mi chodzi... o nic więcej...
                Autor: Kuba o 17:45
                Cześć Simbusia. Mam wrażenie że tu mnie wszyscy trzymają na siłę. W
                tym moim mieście. Wiesz. Będą mi utrudniać życie na maksa - bo
                wiedzą, że jak tylko samochód wpadnie mi w łapy to wypie... jak
                strzała przed siebie i ku... ch... z tej całej mojej pracy będzie.

                Wiesz co ci powiem. Ta praca to jakiś żart. Ku... ale takie są
                przepisy i tak to właśnie wygląda. Co zrobić? Jak to co - żłopać
                RedBulle i głupio gadać. Nie ma rady. Lubię jeżdzić autobusem. Ku...
                to jest po prostu piękne. Jadę sobie. Zawsze stoję przy kierowcy i
                się patrzę na świat. Jak fajnie się jedzie. Marzę sobie o
                samochodzie. Tylko mi wpadnie w łapy to jadę do okoła europy
                brzegiem. I tak będę jechał bez końca. Jak chcesz to morzesz ze mną.
                Jako moja żona. W podróży poślubnej. Haha. Bo inne laski są głupie.
                Tylko ty jesteś fajna. Wiesz. Tak fajnie mnie namawiasz na to żebym
                pisał bloga. Tak mnie lubisz. Tylko ty mnie lubisz. A ja lubię tylko
                ciebie. Bo inne są nie warte tego żeby je lubić. Są walnięte i
                strzelone. I w ogóle laski to ch...e. Wiesz. TYlko nie ty. Ty jesteś
                super hiper duper. Uwielbiam cię. smile Hihi. Dobra. Powiem ci jedno.
                TYlko ty masz styl. Tylko ty jesteś fajna. Inne nie wiedzą nic. Nic.
                Nic. Nic. smile Haha. W moich oczach. Każda coś tam wie i jakoś pcha
                wózek - ale ty jesteś jedyna. Dla mnie jedyna. smile

                Znowu zaliczam glebę. Piję browary i mam to gdzieś. Jakiś czas temu
                odwiedził mnie kolega DAUN. Opowiadał coś żebym wszedł na jakąś
                stronę i poczytał cośtam. Opowiadał mi o tym jak kraków się
                rozubudował. CH... mnie to obchodzi. Jakaś filharmona nowa powstała.
                Bardzo dobrze. Prima balerina ma gdzie występować. I ch... jej w
                dupę. smile A z nim? O czym ja mam z nim gadać. Jak kiedyś jechałem w
                ch... i chciałem żeby ze mną jechał to nie miał czasu. W góle to ch...
                w dupę wszystkim pojebanym dupkom którym coś proponujesz a oni
                ku... - MEEEEE. smile Haha. smile Zdobędę ku... papierek. Zdobędę bryczkę
                i wypie...m. I będę jeżdził. To jest moje marzenie. Ja patrzę tak
                na życie. Ku.... Zawsze się śmiałem i nabijałem z poku...onych
                pajaców - ku... - którzy udają. Niech sobie udają - aż to wszystko
                pie...ie razem z nimi. To co udają. Ja ku... nie udaję niczego. To
                jest trochę ostatnio tak. Żeby sprawdzić jak to pachnie. Ku.... I to
                śmierdzi. Codziennie z miłości w to samo miejsce. Nie bardzo. Nie
                bardzo. Nie umiem. Mam obsesję. Kocham pojawiać się być ułamek
                sekundy. Chwilę i jechać dalej. A co robię. Kręcę się jak
                popie...ny ku... w tym swoim niedojebanym mieście. Z zatrutym
                powietrzem. Marzę tylko o jednym żeby wypie... stąd. Jeść lody.
                Pić browary. I bimbać na ku... wszystko. Tylko o to chodzi. To jest
                piękne życie. A reszta podupceńców. Niech ku... pcha swój ciężki
                kamień do przodu. Wiesz o czym piszę. Wiem że mnie za to kochasz. I
                wiesz że ja ciebie też za to kocham. I wszystkich. Wszystkich.
                Wszystkich którzy chcą - być szefami samych siebie. I mają wszystko
                gdzieś. Wszystko inne. Nawigujemy w tą właśnie stronę załogo. Byle
                nie krzywdzić nikogo. Tylko o to chodzi. Uśmiech i jazda do
                przodu. smile Kto to pisał? Bo to z pewnością nie byłem ja.

                Zawsze się wszystko robi samemu. A razem to można iść na spacer albo
                na browara. TYlko żeby się nie pokłócić o coś od razu. I ch... w dupę
                popie...nym ch...om co jak gadasz z nimi robią sobie z ciebie jaja.
                I ch... w dupę popie...nym kozakom - którzy kozaczą. Niech
                wypie...ją. Niech się nauczą przemykać ku... i po prostu patrzeć
                sobie na świat. Który się toczy razem z nimi. Ku.... Razem ze mną.
                Ja auto i spiedalanka. I o to chodzi. W krzaki. Pie... udawaczy.
                Pie... jebanych biznesmenów systemowych. Banda jebanych błaznów. Z
                drogi buce.

                Okradłbym wszystkich. Nowe hasło na sezon 2009 to dawaj kasę
                ch...u! smile Wysadzić biznesmena z jego dżipa i niech zapie...
                tramwajem albo autobusem. Dobra żartowałem. Niech sobie będzie jak
                jest. Bardzo dobrze. Niech sobie będzie spokojnie jak jest. Dobrze
                ku... że nie muszę nikogo prosić żeby szlajał się ze mną bo jakiś
                obsikanych krzakach. Przyjdzie czas to się poszlajam sam. Samemu
                najfajniej. Co najwyżej z jakąś jedną dziwką. Kobietą. Tylko ku... z
                jaką? Tylko z kim? Wątpie w te wszystkie systemowe suki. Niech rodzą
                dzieci i pchają wózki. smile Simba. Love you 4 ever olłejs!

                Nabluzgałem trochę. No cóż. Co mi tam. Tak jakoś fajnie jest... tak
                sobie pobluzagać. Na szczęście nie będę musiał tego ku... czytać.
                Nigdy nie czytam tego co piszę. Puściłbym pawia. Widzisz Simbusia -
                jak do złego kubusia namawiasz? Jak ciągniesz go za języczek żeby
                pisał i pisał. smile Bad Simba, Bad Simbka.
                Autor: Kuba o 17:09
                poniedziałek, 9 marzec 2009
                puszka kwas trucizna - bądź sobą smile napij się wódeczki... a potem
                przyjdą dupeczki... smile raz dwa trzy... worek bzdur po raz cztery -
                ta zabawa nigdy się nie kończy - pojawiają się tylko kolejne i
                kolejne poziomy... albo jeden i ten sam w zasadzie... zamrożony
                poziom. niech tak będzie. tak musi być. tak jest. smile

                Witam. Co tam? Ostatnio nic to nie pisałem. Założyłem sobie konto na
                sympatia.pl. Super. Chodziłęm do pracy. Złamałem rękę. Zacząłęm
                słuchać Radio Maryja. Kupiłem sobie PS3 i kierownice G25. Na wakacje
                może sobie kupię auko - chociaż wątpie ku.... Bo brak kaski. (Trzeba
                coś zaplanować na wakacje!) Mam rozwalony bark. Mam nadzieje, że nie
                będę musiał przechodzić żadnej operacji. Ostatnio jem Sushi i
                zaczynam pić troszę browarka. Dalej mam doła - i w zasadzie już nie
                wiem na czym polega jego struktura. Po prostu jak coś masz - to to
                masz. Jak czegoś nie masz to tego nie masz. Jak mówisz sobie że masz
                dołą to go masz. Jak w to przestajesz wierzyć to po prostu znika ten
                problem. Cośtam po prostu robię sobie. Tak jak wszyscy. Osaczają
                mnie durnie. Ciężko jest być sobą. Żeby móc być sobą trzeba się
                ukrywać na maska w lesie z Elfami w Szopie starego dziadka. Tam
                możesz być sobą. Tam możesz sobie pozwolić na bycie. Sobą. W sumie
                zawsze mogę być sobą ale nie do końca.

                Ja muszę się zajebiście nudzić. Wtedy jestem sobą całą gembą. Nie
                lubie być robotem zapie...cym automatycznie i tylko patrzącym się
                co i jak - jak i co. NIe lubie, nie lubie, nie lubie. Nie lubie
                mechanicznych czynności. I mechanicznego traktowania innych ludzi.
                Nie lubie rachunków, pitów, nipów, citów. Lubie naturę. Konkret.
                Wszystko to bajka. Zła czarownica mnie dojechała i kude rozbiłem
                sobie bark. Ale sam jestem sobie winny. Jak można w zimie
                popie...ć bez ochraniczy. Teraz nie wychodzę z domu bez ku...
                sprytnego czołgu przenośnego. Dom to dom! Dom jest najważniejszy.
                Zawsze trzeba mieć dom. Jak nie masz domu to możesz mieć zamek. Jak
                nie masz zanku to możesz mieszkać w knajpce. Tam jest najlepiej. Coś
                zjeść coś wypić, coś pogadać... coś przypalić... a cała reszta to
                dyskurs. Dys dys dys dys dys... kurs. NIech żyje święty ryżyk i
                czystość umysłu jaką daje on. Japan Motor. Zdrówko. I tak dalej.
                Cośtam cośtam. I telewozorek.

                Opowiem wam coś. Naprawdę G25 jest wypasiona w kosmos. Z taką
                kierownicą to zabawa w granie zaczyna mieć sens. Poważnie. Bez niej
                to zwykła zabawa! smile Z nią to już nie zwykla zabawa. Czego to
                kosmici nie potrafia wymyslec. Haha.
                Autor: Kuba o

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka