Dodaj do ulubionych

zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS

08.05.11, 19:56
Wszedlem tutaj i oslupialem. Ludzie, sluchajcie, czy wy naprawde powaznie bierzecie IBS i te wszystkie diety i badania medyczne? Czy wy zyjecie w sredniowieczu?

Czy naprawde nie ma w Polsce ani jednego eksperta/naukowca/lekarza znajacego wyniki wspolczesnych badan?

Ludzie - dajcie sobie pomoc!
Rozumiem, ze nie wierzycie w objawienia internetowych specjalistow forumowych, ale przynajmiej sprobujcie poszukac informacji na ten temat. Moze jak sami cos poszperacie, to te informacje nabiora dla was wartosci...

Czy przyszlo wam moze do glowy, ze te wasze dolegliwosci to sa spowodowane wlasnie przez te wasze diety? Nie?

Cos wam podpowiem - przewlekle symptomy tego rzekomego IBS sa przez drobnoustroje w waszych jelitach - bakterie i drozdzaki - wiele ludzi na to cierpi i czasem tego nie da sie wyleczyc bo to sa france oporne na antybiotyki co jest dowiedzione badaniami. Jesli jednak stosujecie diety - to te male pasozyty maja raj na ziemi - bo jedzenie dietetyczne daje im wspaniale warunki zyciowe a wam brzuchy puchna.

Tymczasem trzeba zjesc cos ciezkostrawnego - zjesc na przyklad kawal steka z grila. Kupic w sklepie kawal miecha wolowego - wrzucic na ogien i zjesc i popic woda! Wtedy zoladek i jelita produkuje wiele substancji trawiennych, ktorych te wasze bakterie i drozdzaki nie cierpia. I wtedy od razu czlowiek sie lepiej czuje. Do takiego steka mozna polknac tabletke Kreonu, co nie ma zadnych negatywnych dzialan i tez troche te bakterie i drozdzaki przytlucze. I nie wolno pic zadnych napojow zawierajacych cukier. Zadnych soczkow owocowych, owocow, jogurtow, nic, co dostarcza tym pasozytom plynnego pozywienia. Pic tylko wode i poprawa jest zawsze. Jak juz koniecznie chcecie zjesc cos slodkiego - to ostatecznie mozna, ale w postaci stalej i wtedy nie popijac woda - bo woda + cukier = plynna pozywka dla bakterii w jelitach. A jak karmicie te swoja bakterie, to nigdy sie z tego nie wyleczycie.


Obserwuj wątek
    • blue_klara Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 08.05.11, 20:59
      Ja bym bardzo chciała, żeby to były grzyby, ale robiłam sobie posiewy i nic nie wyszło. Tak samo jak u większości osób na tym forum. Gdyby ktoś miał udokumentowane grzyby, to udzielałby się na forum np. Candidy a nie tutaj.
      Ciężkostrawne jedzenie, mówisz? Ja po kiełbasce z grila nie mogę się wyprostować, taka jestem nadmuchana, nie mówiąc już o efektach dźwiękowo-zapachowych.
      • seamaster1 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 09.05.11, 05:16
        Zrob testy na SIBO. Wprawdzie to niczego nie gwarantuje, ale przynajmiej sie dowiesz prawdy. Jesli twoj lekarz zdecyduje sie na kuracje antybiotykami, to warto sprawdzic, czy te bakterie nie sa oporne - bo najczesciej sa. Ale majac pozytywny wynik badan oddechu - wiesz na 100% - ze to masz. Wtedy mozna sie zastanawiac nad leczeniem. Lekarze na zachodzie stosuja na to konskie dawki antybiotykow. Najwieksze z mozliwych.

        I nie licz na to, ze po jednej kielbasie cos ci sie poprawi. Najpierw przeglodz uklad trawienny przez kilka dni - jedzac wszystko oprocz cukru. Nie wolno zjesc nawet szkladki herbaty z cukrem. Zadnego cukru w zadnej postaci. I wtedy dopiero jedz mieso. Nie ma sie co bac.

        Sprawdzaj dokladnie opakowania na obecnosc cukrow. Wszedzie jest cukier.
    • merkury790 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 09.05.11, 17:03
      Kolega nie wiem , czy ty się z choinki urwałeś...pitolisz tu i nas tu traktujesz dość nie fair, to chyba TY nie masz pojęcia o chorobie. ZJN głownie jest na podłożu psychosomatycznym/nerwicowym/nerwica narządowa..możemy to podzielić jeszcze na podkategorie, bo każdy przypadek jest inny i na każdego działa inny lek lub żaden!
      • seamaster1 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 10.05.11, 06:47
        Zartujesz, prawda? Psychosomatyczne?!
        Rany boskie, jak wy sie chcecie pozbyc tej uciazliwej dolegliwosci, jesli wierzycie w takie rzeczy!

        W jelicie cienkim zyja mikroorganizmy i w wyniku ich przemiany materii powstaja duze ilosci gazow. Te gazy powoduja wzdecia i im wiecej ich powstaje w jelicie tym wieksze cisnienie. Te gazy powoduja zaklocenie motoryki jelit, przez co pokarmy nie przesuwaja sie w jelicie i nastepuje dalszy przyrost mikroorganizmow i wiecej gazow. To jest banalne - jelita znajduja sie pod cisnieniem i maja wielki problem z przepychaniem jedzenia i zamiast wydalac te miliardy bakterii - to one po prostu je gromadza! To sa klasyczne objawy SIBO a IBS jest po prostu dawna nazwa zespolu objawow typowych dla SIBO. IBS jako odrebna jednostka chorobowa nie istnieje. Tzn. dawniej uwazano, ze cos takiego ma sens, ale wraz z rozwojem badan naukowych te poglady umarly. Na szczescie jest postep w medycynie. Inaczej faktycznie nadal grype leczyloby sie lewatywa i pijawkami, a IBS herbata ziolowa i waleriana.

        Zastanowcie sie logicznie - jesli zjecie cos i w ciagu doslownie godziny wasz brzuch nadyma sie jak balon - to oznacza, ze w waszym brzuchu zachodza skomplikowane procesy chemiczne, a nie zadna psychologia, czy nerwica. Wzdecia i gazy sa objawem fizycznych procesow zachodzacych w jelitach. To nie jest zadna magia tylko zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego inaczej SIBO.

        I teraz kluczowa informacja - to sie da wyleczyc antybotykami. Ale trzeba wiedziec jak, bo lekarze nie potrafia tego leczyc, nie wiedza jakie stosowac leki, jakie stosowac testy, ani jakie stosowac dawki. Gdyby lekarze wiedzieli, to by was wyleczyli, a nie wciskali wam kit, ze to jest przewlekla nerwica jelitowa, albo cos podobnie glupiego.
        • enterol250 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 10.05.11, 10:14
          Reklamujesz antybiotyki, czy jak? W dodatku masz drobne (acz istotne) braki w edukacji. Tak się składa, że tzw dobre bakterie też żywią się cukrem (konkurują o pokarm z drożdżakami i tzw. złymi bakteriami) więc dieta pozbawiona cukrów mija się z celem.

          Zgadzam się co do monodiet - zubażają organizm, niczego też nie leczą. O wiele skuteczniejsze są krótkotrwałe głodówki, połączone z lewatywą. Ale to trzeba stosować z głową.

          Co do mięsa - jest ciężkostrawne i przesycone chemią - trudno mi znaleźć argument na poparcie Twojej tezy o jego skuteczności w podnoszeniu odporności.

          Co do antybiotyków - ich skuteczność w leczeniu dysbiozy jest ŻADNA. Odsyłam do artykułów na stronie Wegetariańskiego Świata lub Naturalnej Medycyny: www.wegetarianski.pl/
          www.naturalnamedycyna.pl/porady-lekarskie/dysbioza-matka-chorob
          Reasumując, Ameryki nie odkryłeś, kolego :P
          Ale plus za szukanie rozwiązań.
          Pzdr.
          • seamaster1 braki w wyksztalceniu 13.05.11, 08:03
            wyglada na to, ze braki edukacyjne nadrabiasz bezczelnoscia.
            W stopce reklamujesz artykul w ktorym pisze: "Odkrycie strukturalnych zmian w mózgu, bez względu na to, czy są one pierwotne, czy wtórne w stosunku do objawów ze strony przewodu pokarmowego,"

            Czyli NIE WIADOMO co powoduje te zmiany i nie bylo to przedmiotem badan. Natomiast inne wspolczesne badania pokazuja, ze pacjenci z IBSem prawie zawsze maja SIBO.

            Cukier nie jest elementem koniecznym diety a lewatywa nie jest metoda leczenia psychosomatycznego.

            Widze tez, ze zupelnie nie zrozumiales tego co napisalem - musi to miec jakis zwiazek z tymi zmianami po IBS w mozgu. Ja nie powiedzialem, ze jedzenie miesa powoduje podniesienie odpornosci. Powiedzialem natomiast, ze jedzenie miesa pomaga. Jesli ktos ma brzuch jak balon i puszcza baki co 3 sekundy - to kazdy pomysl jest dobry, zwlaszcza taki, ktory jest sprawdzony i dziala.

            Ja nie pisalem NIC o odpornosci. Nawet nie probuje. Jest jasna sprawa, ze bakterie dostaja sie do przewodu pokarmowego caly czas - sa wszedzie - w jogurtach w mleku, kefirach serach itp. Oczywiscie, ze sa osoby malo podatne na takie zrodla bakterii. I sa osoby majace sklonnosci do SIBO. Ale ja tego nie komentowalem. To jest odmienna sprawa. Mam nadzieje, ze osoby myslace potrafia te sprawy rozroznic. Jesli ktos ma SIBO - czyli IBS - to powinien unikac takich specjalow jak kultury zywych bakterii w tabletkach. Jesli jednak ktos wierzy w lewatywe albo psychologiczne przyczyny powstawania bakow i wzdec, to gleboko wspolczuje.
            • piksi.dixi Re: braki w wyksztalceniu 14.05.11, 15:48
              seamaster, daruj sobie ten obrazliwy ton.

              u mnie akurat jest wielka poprawa, ale gdyby tak nie bylo, to chyba jest to dobry pomysl, aby porozmawiac z lekarzem o sibo.

              znalazlam jeszcze taka stronke, o sibo i ibs, jest tam tez link do samego ibs.

              www.medicinenet.com/small_intestinal_bacterial_overgrowth/article.htm
        • maaku2 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 17.03.14, 17:50
          Może być szereg przyczyn od złej diety, choroby np. kandydoza, zakwaszenie organizmu itp po stres... w przypadku tego ostatniego koło się zamyka ponieważ gazy w towarzystwie powodują niekomfortową sytuację przez co stres, czasami dochodzi do tego, że osobnik rezygnuje ze spotkań towarzyskich, w ten sposób wyklucza sie ze społeczeństwa - stres narasta - powstaje lęk przed przebywaniem w gronie znajomych... W takim przypadku proponuję kupić majtki filtrujące odór bąków. Są produkowane w Anglii ale można je kupić na allegro, sam takie mam i proszę mi wierzyć ułatwia życie szczególnie ludziom chorującym np. na syndrom jelita drażliwego, taką przypadłość jest bardzo trudno leczyć. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę w allegro "odór bąków"... majtki są wygodne, nie widać, że służą do zadań specjalnych;)
    • niobe25 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 15.05.11, 10:20
      Przychodzisz na to forum i obrzucasz ludzi błotem. Nieładnie. Zachowujesz się sam jakbyś miał coś z głową nie tak.
      Nie ma jednej metody leczenia dla ludzi z ibs - każdemu co innego pomaga z łagodzić ibs.
      Co do artykułu na portalu naprawdę sądzisz, że byłyby nieprawdziwe?
      Musiała być grupa przeciwstawna ludzi bez ibs, ktora wykazala ze nie maja takich zmian.
      Bóle brzucha i biegunki moga byc tez spowodowane brakiem enzymów np do rozkładania fruktozy( dowiedzilama sie o takim przypadku). Szukajcie przyczyn poniewaz czasami pod ibs kryje sie cos innego !
      U kobiet takie objawy może dawać endometrioza: szacuje sie ze 50 % kobiet, ktora ma niby ibs to endometrioza. I wykryć to może tylko laparoskopia.
      Podobnież mają wproadzić nowy lek: antyiotyk refaksyminę, podobnież pod względem tych badań naukowcy stwiedzili ze glowna role w rozwoju ibs odgrywa flora bakteryjna.
      I badź tu mądrym.
      • niobe25 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 15.05.11, 11:07
        No jednak ryfaksymina to znany nam Xifaxan czyli nic nowego.
        www.egastroenterologia.pl/Skutecznosc-ryfaksyminy-w-zespole-jelita-drazliwego-wyniki-badan-TARGET-1-i-TARGET-2-,2894-1279.htm
        • merkury790 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 16.05.11, 12:30
          ok,ale ten xifaxan cos wam pomogł? Dzwonilem do swojego gastrologa, powiedzial, ze w moim przypadku tylko to, bo badania mialem wszystkie robione i jest ok, procz watroby bo ketanol ja rozwalil...Czekam na opinie czy warto brac ten xifaxan i ladowac na kuracje 400zł???????????????????????????????
          • niobe25 Wasze zdanie o antydepresantach 16.05.11, 13:58
            Mnie też tydzień temu proponowano xifaxan, ponoć na bóle o podłożu zaburzeń mikroflory ma też pomóc. Lekarz też mówił że kuracja droga:(.
            Merkury co sadzisz o antydepresantach - warto, nie warto się tym truć?
            • merkury790 Re: Wasze zdanie o antydepresantach 16.05.11, 14:04
              Wiele osob wyleczylo sie sulpirydem , jest refundowany, na choroby przewlekle...mnie nie pomogly zadne depresanty, nawet silna tranxene ktora biore ledwo pomaga...nie wiem czy jest sens, ale warto sprobowac, bo na kazdego co innego dziala. ja mam remisje mocna od lutego choroby, poprostu masakra
              • niobe25 Re: Wasze zdanie o antydepresantach 16.05.11, 17:46
                No to witaj w klubie: ja też mam nawrót. Z sulpirydem nie probowalam, ale inny antyde tez na wiele nie pomogl.
                Fakt tez wczesniej meczylam wyszlam z tego, to byl cud. No coz: dalej sie mecz czlowieku.
    • washedinblack Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 12.07.11, 19:25
      Pominę ton postu milczeniem. Nie możesz mieć racji, dlatego że ja ,np. mogę siedząc w domu i będąc nie narażoną na żaden stres zjeść wszystko co mi przyjdzie do głowy. Efekt? absolutnie nic mi nie jest! Wystarczy jednak, że nagle dowiaduję się, że muszę wyjść i zaczyna się ból brzucha i w mojej postaci biegunka. Stres, strach, działa na mnie jak tabletka przeczyszczająca. Nie sądzę więc ,żeby moja biegunka była połączona z rodzajem spożywanych posiłków, grzybem, bakterią, czymkolwiek. To tak nie działa. Sprawdziłam to wielokrotnie i zawsze działa to tak samo.
      • ingalill23 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 13.07.11, 21:40
        Nie wiem, ale moja mama ma nerwicę jelit, została wiele lat temu - ponad 10 zdiagnozowana w szpitalu w Warszawie. Od tych 10 lat bierze lek o nazwie Chlorprotixen (czy jakos tak) i dzieki temu funkcjonuje normalnie, rpzedtem byla jak anorektyczka, bo taka byla nerwowa i miala non stop biegunki. Straszne to bylo, teraz tez jej sie zdarza mimo przyjmowania leku, np w czasie wielkiego stresu isc do wc kilka razy, ale stolec nie jest juz plynny tylko bardziej normalny. Lekarz przepisuje jej ten lek jako na chorobę rpzewlekłą, ale mama do końca życia będzie musiała brać ten lek - czyli raczej to nie zadne grzyby, czy inne rzeczy spowodowane jedzeniem cukrow. Zreszta badania wykluczyly wszystko inne niz nerwica jelit.
    • talizman25 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 31.08.11, 20:25
      Cierpiałam na to przez lata, medycyna nie znalazła jeszcze na to lekarstwa. Z tym trzeba się nauczyć żyć. Odpowiednie odżywianie, czyli unikanie potraw, które nasilają objawy jest bardzo wskazane, tylko, że ta dieta nie jest taka sama dla każdego. Mnie kazał lekarz robić testy i prowadzić zeszyt. Tzn. zjeść coś i obserwować co się będzie działo i tak właśnie kanapka z szynką u jednego będzie ok a u mnie na przykład wywołuje bóle i wzdęcia. Brałam leki, stosowałam dietę i nauczyłam się swoich reakcji na różne pokarmy. Poza tym, to ma podłoże nerwowe. U mnie wszystko ustąpiło jak ręką odjął po tym jak lekarz mi zasugerował wizytę u psychiatry. Teraz, nie mam czegoś takiego jak IBS. Pozbyłam się tego całkowicie. Zapomniałam o biegunkach, zaparciach, mdłościach, wzdęciach i innych męczarniach, mogę jeść wszystko i nic mi nie jest. Psychiatra przepisał leki i po sprawie.
    • talizman25 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 31.08.11, 20:32
      Ktoś tam proponował jedzenie steków i ciężkostrawnych potraw. Tak to jest jak się tego na własnej skórze nie przeszło. Gdybym ja wtedy zjadła takie coś to bym chyba umarła bo żołądek nie jest w stanie czegoś takiego przepchnąć skoro jest skurczony i ma podrażnione zakończenia nerwowe. Taki posiłek dla cierpiącego na IBS to katorga. Poza tym mięso ma długi czas trawienia, gnije w jelitach i tworzą się wzdęcia a potem zaparcia. Jelito znerwicowane się zwęża i za przeproszeniem ani kupki ani bączka nie wypuści choćbyś pogrzebaczem chciał wyciągnąć. Jak ktoś jest zdrowy to mu nic nie będzie ale nie wie jakie to cierpienie dla osoby z nadwrażliwym jelitem. Ja to przeszłam i wiem co to znaczy i denerwują mnie takie herezje. Syty głodnego nie zrozumie.
    • talizman25 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 31.08.11, 20:45
      IBS zaczyna się niewinnie, na przykład jak przed egzaminem ma się parcie na toaletę, ból brzucha i żołądka to są pierwsze objawy nerwicy. Potem wcale nie musicie być w sytuacji stresowej, żeby jelito wariowało. Nerwy atakują najsłabsze ogniwo w organizmie, może to się skończyć nerwicą jelita grubego czyli IBS, nerwicą serca czy nawet jakimiś powikłaniami psychicznymi. Najczęściej na to chorują cholerycy, którzy mają słabe nerwy, duszą w sobie emocje i mają dużo stresów w życiu. Także osoby wrażliwe z tzw. duszą artysty. Czasem lepiej porzucać talerzami niż dusić w sobie. Pomaga joga, metody relaksacyjne i uspokajające środki farmakologiczne. Wizyta u psychiatry wskazana, psycholog z wami tylko pogada ale nie pomoże, a psychiatra przepisze leki i zapomnicie o IBS. Teraz są takie leki, że żadnych skutków ubocznych nie ma, ani nie ogłupiają ani się człowiek senny nie robi. Chodziłam, zażywałam, wiem! IBS zniknęło całkowicie. A jak czytam takie pierdoły o stekach i bakteriach w jelitach to mi się nóż w kieszeni otwiera. Medyk od siedmiu boleści kurka wodna!
      • washedinblack Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 01.09.11, 23:02
        Czy możesz podać nazwę leku ?jak długo go brałaś? były jakieś skutki uboczne ,przytycie dla przykładu ;) ? Będę wdzięczna za odpowiedź.
        • mackk84 Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 05.09.11, 11:26
          Ja cały czas jestem na rozdrożu, bo próbowałem już leków, ale wydaje mi się że były źle dobrane. Nie da się tak żyć i chętnie bym spróbował, ale jakbyś mogła napisać coś więcej na temat przebiegu leczenia to byłoby super.

          Wiem że tędy droga, tzn. że problemem jest sfera psychiczna. Psychoterapia niewiele pomogła niestety. Zastanawiałem się też nad biofeedbackiem, ale zabawa strasznie droga i jakoś nie ma konkretnych opinii. Na domiar złego badanie EEG nic nie wykazało, tzn. teoretycznie wszystko w normie. Wszystko zgadza się także w tym co napisała Talizman, jestem nerwowy, wybuchowy, często reaguje emocjonalnie. Kiedyś pod wpływem silnego stresu rzuciło mi się na przełyk- przez kilka dni czułem stojącą w gardle kluchę. Mdłości i praktycznie odruch wymiotny przy jedzeniu. Więc to prawda, że rzuca się to na najsłabszy element ogniwa.

          Talizman25, z góry dziękuję, za wszelkie dodatkowe informacje.
          • 20blondi Re: zawracanie gitary - czyli dyskusje o IBS 21.09.11, 16:12
            witam ja też miałam przeróżne problemy z moimi jelitami i żołądkiem. Gastrolog stwierdził u mnie ibs dał jakies leki i nic dodatkowo kazał mi zrobic endomysium badanie na istnienie celiakii choroba ta polega na nietoleracji glutenu. Okazało się ze to był strzał w 10 teraz mam tylko dozywotnia diete (nie mozna jest zadnych zbóż ani pić niektorych alkoholii) ale wreszcie moge zacząć żyć normalnie bez biegunek i mdłości po jedzeniu. Polecam sprawdzić czy to wlasnie nie ta sama przyczyna pprzez 10 lat sie meczylam a rozwiazanie okazalo sie takie proste szkoda ze dopiero teraz i nikt z lekarzy wczesniej o tym nie pomyslał.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka