Dodaj do ulubionych

Kto rodzil w Narutowiczu?

28.01.05, 16:44
Witajcie mamusie.Czy polecacie porod w wodzie?Prosze o opinie mamy ktore
rodzily w Narutowiczu
Obserwuj wątek
    • kasiaaug Re: Kto rodzil w Narutowiczu? 11.02.05, 13:11
      hej-ja rodziłam ale nie w wodzie :)
    • ggosia1 Re: Kto rodzil w Narutowiczu? 11.02.05, 21:02
      ja cztery lata temu. tragedia. żeby nie zawyżać średniej cesarek, nie wykonano
      mi jej, a moje dziecko urodził się w głębokiej zamartwicy... A w ogóle to się
      tam napatrzyłam, bo byłam tam na patologii - nieuprzejmi, niekompetentni, ale
      kase biorą jak się patrzy. jak się jej nie da, to się nie interesują. ja byłam
      pacjentką ordynatora, to się mnie trochę bali, ale współczułam reszcie
      dziewczyn ( u mnie też się źle skończyło. Jedna leżała miesiąc, przyjechała ze
      skurczami, ale jk w kńcu "naturalnie i w swoim czasie" urodziła, po wielu usg,
      ktg itp, to się okazało że łozysko już dawno nie fukcjonowało i dziecko ledwo
      przeżyło, teraz jest częściową kaleką. wiele takich mrożących krew w żyłac
      historii mogę opowiedzieć, zle nie chcę cię straszyć. serdecznie każdemu
      odradzam. może byc ok, ale z ich podejsiem lepiej nie ryzykować. jak mnie tam
      badali, to omal nie spadłam z fotala ginek, a lekarz mnie szyderczo zapytał "
      nikt pani w ciązy nie badaŁ?'
      • angela216 Re: Kto rodzil w Narutowiczu? 13.02.05, 20:49
        Dzieki za odp.,ale chyba przezuce sie do Zeromskiego,podobno tam jest
        bezpieczniej:)i nie ma tylu skandali co w Narutowiczu.
        • ami2003 Re: Kto rodzil w Narutowiczu? 22.02.05, 10:45
          TRAGEDIA!Ja nie rodziłam w tym szpitalu, (polecam prywatną klinikę SPES-
          wspaniała opieka)ale mam okropne doświadczenia.lekarz ginekolo( któłry mnie
          przyjął po moim ataku bólu jajnika, szyderczo z uśmiechem na twarzy stwierdzil
          ze to pewnie po stosunku. Przyszedł mnie zbadać z jakimś młodym praktykantem,
          powiercił -masakra-i stwierdził ze nic mi nie jest, poczym mówie mu aby zrobił
          usg,- urzadzenie zepsute- nie potrafił powiedziec co mi jest i jeszcze chciał
          mi wmówić , ze symuluję.ostrzegam wszystkie dziewczyny, a o rodzeniu tam to
          nawet nie myślę, już wolałabym sama w domu.lekarze czekaja na kase i nic im sie
          nie chce!!!zero kompetencji.
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka