eurytka 05.02.12, 20:33 Grypa szaleje, z nosa się leje, rozłożyła mnie na łopatki. póki co papatki! Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
aga-kosa Re: grypa? 06.02.12, 21:23 Przy grypie - w dobrym układzie ziarenko pieprzu na pępku się kładzie I tak długo się drugim brzuchem pociera aż grypę weźmie cholera. Grypka, no cóż Boże drogi do wody gorącej włóż nogi do wody zazwyczaj sól sypię i rano jest już po grypie. Gdy grypa się na mnie zaczaja do kubka wbijam dwa jaja i kogel - mogel sobie szykuję a rano dobrze się czuję. Gdy czosnku nawkładam do mleka to grypa daleko ucieka Wspaniale sobie dogodzę gdy jeszcze to miodem posłodzę. Eurytko dużo zdrowia i poczucia humoru. ;*)) aga Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 06.02.12, 22:14 Poczucie humoru zanika gdy co rusz się a-psika. Mleka słodkiego nie piję odkąd żyję. Jedynie kefirek połykam. Wczoraj dużo czosnku spałaszowałam łososia z nim i ze szpinakiem uszykowałam. Wypiłam też nawet grzańca, ale zupełnie nie byłam do tańca ani do różańca. Chustek wór zużyłam, powoli chorobę poniekąd wykończyłam Jeszcze plecy mnie bolą, może natrę je solą, póki co poduchą elektryczną wygrzewam. Dzięki za wierszyk i dobre słowo. Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 07.02.12, 10:40 Trochę dziś w głowie przejaśnienia, po kilku dniach zamulenia. Wreszcie ropny katar, głowa się oczyszcza, Plecy wygrzane, uszy trochę bolą, gardło obłożone. Kompotu malinowego się napiłam i grzanego piwa, Płyny uzupełniłam. Spotkał katar Katarzynę mi się przypomniało: janbrzechwa.w.interia.pl/stobajek/katar.html Odpowiedz Link
rozpustnick Re: grypa? 07.02.12, 10:55 Szyszek z modrzewia nazbierać, wygotować i może na plecki pomoże? W nich zdaje się jest terpentyna. Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 09.02.12, 10:40 Przedwczoraj w takim naparze z modrzewia się wymoczyłam, trochę pomogło. Dziś jeszcze jeden taki zestaw zastosuję. Odpowiedz Link
aga-kosa Re: grypa? 10.02.12, 11:01 Eurytko kochana, myślę dzisiaj od rana czy pomogły szyszkowe kąpiele? Niechaj lekarz Cię zbada - a tu mąż mi powiada "Niech stosuje rumjanek kobita". Taka stara zasada, która w rym się układa: "rum wypić a Jan jak przyrypie - to będzie po grypie." ) aga Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 10.02.12, 11:38 To raczej ropna angina była i się jakby powoli kończy. Plecy po masażach już mnie nie bolą. Nie wiem czy Brzechwa w swym wierszu z tą terpentyną żartował czy pisał na poważnie Mi pomogły dwie takie kąpiele modrzewiowe Namoczonym w wywarze ręcznikiem plecy nacierałam... Zapachu rumianku nie lubię. Miód, czosnek, sok malinowy, aspiryna.... Dawno tak nie chorowałam. Do lekarza pójdę jak się nie polepszy. Czasem o zgrozo, tak niby przeziębieniem się zaczyna.... ale wole o tym nie wspominać. Stąd u mnie ten smutek i strach. Ale trzeba to ciach! Nie cmokam by ewentualnych zarazków nie posyłać. Odpowiedz Link
amityr Re: grypa? 10.02.12, 17:10 Chłopa z balsamem Ci potrzeba i takiej mocy dostaniesz ,że będziesz wyrywać drzewa. Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 11.02.12, 08:14 Może jest w tym trochę racji o czym piszesz, Amityr. Skoki na boki nie siedzą w mej naturze Swego chłopa mam dobrego, opiekuńczego, mimo, że schorowanego. Dobrze nam razem. Jest strasznie zimno choć kaloryfery gorące. Wyszłam z łóżka z elektryczna poduszką i dreszcz mi po plecach przeleciał. Okryłam się moherowym swetrem i narzutką, żeby znowu tych barków nie przechłodzić. W kuchni, w jednej szafce podokiennej zamarzły mi nieco kiszone ogórki Za słabo wypchałam szmatami lufcik- wywietrznik. Odpowiedz Link
aga-kosa Re: grypa? 11.02.12, 09:44 Eurytko: bańki, bańki, bańki - taka dobra stara metoda. Jak mnie młody lekarz dwa lata temu zobaczył z sinymi plackami na plecach , najpierw się zdziwił apotem powiedział, że medycyna zapędziła się w kozi róg i będą musieli wracać do tradycji. aga Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 11.02.12, 10:11 Kiedyś często stawiałam, bardzo pomagało, znaczy syn mi stawiał, ale wybył, nie będę go wzywać dopiero co był w poprzedni weekend. Jakiś spirytus by się przydał, może ohydne perfumy chanel wykorzystam, i sama kilka postawie a może innych domowników poproszę Tylko jak uleczyć duszę od myśli ponurych? Jakoś ostatnio rzeczywistość mnie tłamsi Do tego niesamowite sny tej nocy miałam, okradziona zostałam, torebka i portmonetka. Odpowiedz Link
amityr Re: grypa? 12.02.12, 20:09 To przez ten żółty sweter moherowy. A nie mówiłem. Proponuję krople L-52.Naprawdę pomogą i to minimum na rok. Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? 13.02.12, 06:53 Akurat żółtego nie mam, tylko szafirowy a pledzik niebieski i biały. Żółty jest trujący i odpychający tak tłumaczył to nawet Cejrowski, na przykładzie kolorów w naturze. No ale pomarańczowy już zdrowy? Grypa czy angina powoli mija. Zioła stosuję i w nie wierzę, w homeopatie nie. Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? bańki 27.02.12, 10:57 "Bańki - koszmar dzieciństwa Dziś to na szczęście tylko wspomnienie, ale kiedyś stawianie baniek było bardzo popularne. Pamiętam dwie wizyty, z których jedna skończyła się bardzo nieprzyjemnymi oparzeniami. Oczywiście trudno mieć to za złe rodzicom, robili to, co uważali za potrzebne i dobre - po prostu nie mieli wiedzy. Nie ulega jednak wątpliwości, że bańki powinny zostać tam gdzie są włożone - między bajki." Odpowiedz Link
eurytka Re: grypa? homeopatia 27.02.12, 10:59 Homeopatia, czyli zwalczaj wirusy mądrą wodą... natemat.pl/2345,jak-nie-leczyc-przeziebienia-banki-homeopatia-i-metoda-bacha Odpowiedz Link