Dodaj do ulubionych

ostatni rok niepelnoletnosci....

06.03.05, 18:23
dwa dni temu skonczylam siedemnascie lat i czuje sie z lekka dziwnie myslac,
ze za rok dostane dowod osobisty. Kto sie boi dorosnac?
Obserwuj wątek
    • niebieskooki2 Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 06.03.05, 19:08
      Ja mam 16 lat i tez mam taka fobie przed matura pełnoletnoscia i przyszłym
      zyciem choc raczej wiem co bede studiowac to jednak nie za bardzo podoba mi się
      perspektywa siebie - człowieka dorosłego.
      • madzik1414 Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 06.03.05, 19:09
        Ja nigdy nie mialam takiej fobi i nie bede miala :) chyba jestes naprawde silna
        osobowoscia??
    • kadeka Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 08.03.05, 22:38
      Ja niedługo skończę 17 i tak na prawdę nie chcę dorosnąć, nie chcę 18-stki.
      Chce zawsze czuć się wolna, bez obowiązków jakie nastręcza dorosłość.
      • oberforster Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 09.03.05, 15:37
        A kto powiedział, że po skończeniu 18. roku życia trzeba dorosnąć. U mnie
        wszystko po staremu... Choć może jest parę rzeczy, których brakuje - piwo i
        papierosy nie smakują tak wspaniale, jak dawniej, nikt nie robi wyrzutów jak
        człowiek wróci po 4.00... Ale nadal jest zielono, szczenięco...
        • mr.jedi Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 11.03.05, 20:42
          nioo.. i za picie piwa w parku nie dostanie się juz upomnienia i kazania od
          rodzicó, tylko 50zł.. :)
          • angels_dont_kill Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 23.01.06, 23:41
            chyba 100 zl
        • hildaa Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 12.03.05, 19:03
          nikomu (?) nie jest dobrze o czwartej nad ranem, jesli mrowkom jest dobrze o
          nad ranem pogratulujmy mrowkom i niech przyjdzie piata o ile mamy dalej zyc.W.S
          ;)
          sedno problemu tkwi w tym ze nie wiem kim bede jak dorosne....
          • oberforster Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 17.03.05, 21:20
            Hmm. Ja tak daleko nie wybiegam w przyszłość. Co będzie jak dorosnę? Kim będę
            jak dorosnę? Kiedy ja dorosnę? Bycie dorośniętym jest trochę passe. Tak a
            propos! Nie lubię hollłódzkiej ściemy, ale Aviator był fajny, był fajny właśnie
            dlatego, że opowiadał o losach wiecznego chłopca. Eksploatacja archetypu puer
            aeternus ostatnimi (?!) czasy nabrała jakby na sile... Tak więc wpisuję się w
            ogólnoświatowy tręęęd i mówię głośne nie: ustatkowywaniu się, łysieniu,
            ewentualnym własnym dzieciom (nie chcę mieć konkurencji), ożenkowi, szeroko
            rozumianej normalności, tyciu, spacerom po parku w większym niż dwuosobowym
            gronie, odpowiedzialności za czyny i za słowa. Pozdrawiam.
            • hildaa Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 18.03.05, 19:47
              nie myslmy stereotypowo, dorosnac czyli dojrzec nie znaczy wcale przestac byc
              czlowiekiem wolnym, oryyginalnym czy poprostu najzwyczjniej w swiecie
              szczesliwym ! a na pewno MOZNA byc Doroslym-cieszacym-Zyciem, jak -tego mam
              nadzieje sie dowiem w swoim czasie...pytania o Doroslosc sa,de facto dla nas
              niedoroslych jednak trudne (intrygujace?)
              pozdrawiam
              • oldboy10 Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 19.03.05, 04:16
                Stawiacie intrygujące pytania! Co znaczy być dorosłym?
                Niestety, nie jest lekko. Dorosłość to nie tylko samodzielność, ale przede
                wszystkim odpowiedzialność. Będziecie odpowiadać za siebie. Jeśli coś pójdzie
                nie tak to będzie to tylko Wasz problem. Inni mogą się martwić z Wami i
                pocieszać, ale problem będzie Wasz.
                Przede wszystkim, jednak, będziecie musieli podejmować decyzje i ponosić ich
                konsekwencje. Pierwsza, naprawdę dorosła decyzja, to decyzja o studiach,
                kierunku. Będąc jeszcze mało dorosłymi (w sensie braku doświadczenia życiowego)
                podejmiecie decyzję, która w znacznym stopniu, zdecyduje o całym Waszym życiu.
              • oberforster Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 19.03.05, 16:55
                Nie myślmy schematycznie - kto powiedział, że gerontokracja ma być lepsza od
                paidokracji?
                • hildaa Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 20.03.05, 19:21
                  Krol Macius I:)
            • ab7777 Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 21.04.06, 19:28
              JAAAsne,już widzę jak wciąż będziesz udawać 20-latka ,a tu już włosy nie
              te ,zdrowie i rówieśnicy -dziwnie starsi ,na emeryturze z dorosłymi
              dziećmi,wnukami itp.heheh życie Cię zmusi do doroslości;ddd
    • 1ruda Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 29.03.05, 13:12
      ja skończyłam 17 9 dni temu ===> 20 marca i czuje się normalinie, moi szanowni
      staruszkowie powtarzają nie bez racji, że póki mieszkam z nimi to mam ich
      słuchać.... A jaK chodzi o sprawy typu piwko to nie trzeba mieć 18...fajek nie
      palę...a dopóki chodzę do liceum to nie zamierzam się wyprowadzić...uszy do
      góry srednia wieku w Polsce jest ponad 70, więc mamy jeszcze czas :)
      • hildaa Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 29.04.05, 19:57
        wyprowadzam moj watek na powierzchnie;)
        ps.dodam, ze im jestem starsza tym wiecej chce rzeczy robic, taka... wspaniala
        ciekawosc swiata(17 lat i prawie 3 mieiace;)he he)
    • rybka_zwana_sledziem Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 23.01.06, 09:55
      Zobaczysz jak beda Cie przytlaczac kazde urodziny po 20stce:)
    • im.aisha Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 23.01.06, 15:13
      A ja mam jeszcze dokładnie 435 dni do pełnoletności... Ile w tym czasie mogę
      zrobić, tralala... :-)
    • gogi_k4 Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 24.01.06, 22:49
      przede mną jeszcze tylko kilka miesięcy niepełnoletności, ale już się z tym
      faktem pogodziłam ;)
      • kein_engel Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 24.01.06, 23:58
        zostalo 483 dni...
        z jednej strony wzaden sposob nei zmieni to mego szacownego zycia [piwo moge
        kupic, usprawiedliweinia sama sobie pisze, od rodzicow sie nie wyprowadze]
        z drugiej strony to przekroczenie jakiegos progu w zyciu... jak pojscie do LO
        np :D
        • pa.an.it.to Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 26.01.06, 20:00
          ja skoncze 18lat za 2mce i powiem szczerze,ze dziwnie sie z tym czuję...chyba
          bym wolala miec zawsze 16lat.Tak naprawde mimo wielu przywilejow,wiecej jest
          obowiązkow , a przede wszystkim ODPOWIEDZIALNOŚĆ. ale moze nie bedzie tak zle
          i jeszcze bedę sie cieszyc wlasnym dowodem osobistym :)
    • dorota711 Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 19.04.06, 00:23
      a ja jestem pełnoletnia..od dawna ;)...20 latek 9 miesięcy 18 dni :) czyli za 2
      miechy strzeli mi oczko :)
      i jakos traumy nie mam :)
      • hildaa Re: ostatni rok niepelnoletnosci.... 20.04.06, 20:25
        a po roku...;)juz jestem z osiemnastoma wiosnami na karku..musze koniecznie iść
        zrobić zdjęcie do dowodu;)pozdr
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka