Dodaj do ulubionych

podróże kształcą, czyli...

09.07.03, 08:53
czego dowiedzieliście się na wakacjach :))))
Obserwuj wątek
    • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 09:23
      No dobra, ja zacznę: na niemieckiej plaży dowiedziałem się (a raczej
      zauważyłem), że Niemcy nie mają wstydu. Aha, to bynajmniej nie była plaża
      nudystów :)))

      Porządne piwo w Niemczech kosztuje (sorry bonk, źle Ci wcześniej podałem):
      1 euro 4 eurocenty - zwykła puszka
      • deithwen777 Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 11:25
        xavier11 napisał:

        > No dobra, ja zacznę: na niemieckiej plaży dowiedziałem się (a raczej
        > zauważyłem), że Niemcy nie mają wstydu. Aha, to bynajmniej nie była plaża
        > nudystów :)))
        >
        > Porządne piwo w Niemczech kosztuje (sorry bonk, źle Ci wcześniej podałem):
        > 1 euro 4 eurocenty - zwykła puszka

        ja się dowiedziałem że mało jest w Niemczech porządnego piwa przynajmniej tam
        gdzie ja byłem.
        • bonk_ts Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 13:06
          deithwen777 napisał:

          > xavier11 napisał:
          >
          > > No dobra, ja zacznę: na niemieckiej plaży dowiedziałem się (a raczej
          > > zauważyłem), że Niemcy nie mają wstydu. Aha, to bynajmniej nie była plaża
          > > nudystów :)))
          > >
          > > Porządne piwo w Niemczech kosztuje (sorry bonk, źle Ci wcześniej podałem):
          > > 1 euro 4 eurocenty - zwykła puszka
          >
          > ja się dowiedziałem że mało jest w Niemczech porządnego piwa przynajmniej
          tam
          > gdzie ja byłem.


          Franko, piwo w Niemczech dobre jest ponoć...
          Ja tam nie piłem... ale niemieckie piwa rozlewane w Polsce (jak Heineken) to
          cudo natury :P
          Heineken, Carlsberg (to duńskie) i Warka Strong --> Nie Ma Mocnych. :)

          Xavier...
          1 euro i 4 eurocenty?
          Toż to jakieś ponad 4 i pół złotego... Drogo, chyba że naprawde dobre.
          Hmmm... W Polsce Warka Strong po 3 złocisze...
          Heinekena dawno nie kupowalem to nie wiem ile... ale pewnie coś z 3,5 zł do 4
          zł.
          A piwo to Czechy i Słowacja - dobre i co ważne tanie. :)
          • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 17:02
            bonk_ts napisał:

            > Xavier...
            > 1 euro i 4 eurocenty?
            > Toż to jakieś ponad 4 i pół złotego... Drogo, chyba że naprawde dobre.

            Tyle kosztuje beck's. Mogę to udowodnić na podstawie cudownie ocalałego
            rachunku z niemieckiego sklepu. Rzeczywiście drogo, ale w tej cenie zawiera się
            kaucja, dzięki czemu możesz odzyskać 25 eurocentów (w praktyce jednak nikomu
            się nie chce odnosić puszek). Beck's jest w uznaniu Niemców ich najlepszym
            piwem. Według mnie polskie marki mu nie ustepują. Z tańszych to taki na
            przykład Lubzer Pils kosztuje 90 eurocentów (ale niedobre to :(

            • kewi Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 23:29
              jak ktos chce sie napic to polecam wschodnia granice, nie trzeba duzo wypic (
              40 % daje swoje )i jest tanie :P

              a tak na powaznie, czy to powinien byc miernik jakosci pobytu ???
              • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 10.07.03, 09:21
                kewi napisał:

                > a tak na powaznie, czy to powinien byc miernik jakosci pobytu ???

                Znaczy: alkohol jak miernik jakości pobytu ???
                • kewi Re: podróże kształcą, czyli... 10.07.03, 13:50
                  dokladnie o to mi chodzi

                  przeciez mozna sie swietnie bawic nie pijac (nawet gdy sie moze i umie )
                  • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 10.07.03, 13:55
                    kewi napisał:

                    > dokladnie o to mi chodzi
                    >
                    > przeciez mozna sie swietnie bawic nie pijac (nawet gdy sie moze i umie )

                    Zgadzam się. Zresztą ja nie sugerowałem, że alkohol jest miernikiem udanego
                    wyjazdu. Wszystko zależy od tego kto po co wyjeżdża.
                  • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 10.07.03, 14:06
                    Dzięki za inspirację, zrobiłem nowy wątek :)))
      • bonk_ts Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 13:59
        A`propos Niemiec...
        Jak śpiewa Kazik:
        "Mimo to za granicami nadal reklama sławna
        Przyjedź do nas - Twój samochód jest już tutaj od dawna"

        Jak są postrzegani Polacy w Niemczech? Czy tam w innych krajach?
        • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 10.07.03, 09:19
          Obraz Polaka w wyobraźni Niemców jest tak "pozytywny", że aż nie chcą o tym
          rozmawiać (z Polakami). Tam gdzie byłem (Meklemburgia) jest duża ksenofobia,
          zwłaszcza w stosunku do Polaków. Dlatego ostrzegano nas, żeby nie mówić po
          polsku na ulicy.

          Chciałbym tu wymienić kilka stereotypów, ale najwyraźniej Niemcy nie wiedzą, że
          Polacy mają dystans do siebie, dlatego też nie zaznajomili mnie z tą wiedzą...
          • bonk_ts Re: podróże kształcą, czyli... 11.07.03, 23:03
            A`propos stereotypów dotyczących różnych narodowości, to rozmywając temat mam
            dowcip!!
            Yeah... Dowcip tzw. międzynarodowy!


            Wsiadł do pociągu relacji Paryż - Bruksela Rosjanin. Wszystkie
            miejsca zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń
            zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się
            jak car na carskim tronie. Rosjanin prosi:
            - Madammm, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce??
            Kobieta ostro odpowiada:
            - Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja FIFI jest
            zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym
            wagonie ?
            Rosjanin poszedł więc szukać no miejsca nie znalazł. Wraca, mówi:
            - Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego
            psa na ręce?.
            Francuzka rozeźlona krzyczy:
            - Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak
            nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!?
            Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wywalił suczkę przez okno, a sam usiadł
            sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy
            nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu:
            - Wy, Rosjanie, wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej
            strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po
            prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co
            trzeba...


            I jeszcze jeden...:

            Polak je sobie spokojnie sniadanie. Przysiada się do niego żujacy gumę
            Amerykanin.
            - To wy w Polsce jecie cały chleb? - pyta Amerykanin.
            - No tak.
            - Bo my w USA jemy tylko środek skórki odkrajamy, zbieramy do specjalnych
            pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na herbatniki i sprzedajemy do
            Polski - stwierdza pogardliwie Amerykanin, żujac swoja gumę.
            Polak nic.
            - A marmoladę jecie? - pyta dalej Amerykanin.
            - No, tak.
            - Bo my w USA jemy tylko swieże owoce. Skórki, pestki i tak dalej zbieramy do
            specjalnych pojemników, oddajemy do recyclingu, przerabiamy na dżem i
            sprzedajemy do Polski - mówi i dalej żuje gumę.
            - A seks w USA uprawiacie? - pyta Polak.
            - No oczywiscie.
            - A z prezerwatywami co robicie?
            - Wyrzucamy.
            - Bo my w Polsce to swoje zbieramy do specjalnych pojemników, oddajemy do
            recyclingu, przerabiamy na gumę do żucia i sprzedajemy do USA.


            I jeszcze jeden , ale totalnie nie na temat:


            Powiem wam teraz zagadkę i kto odpowie na nią prawidłowo będzie miał jutro
            wolny dzień - powiedziała pani do dzieci w klasie.
            - Zagadka brzmi następująco: Kto powiedział, "Jeżeli chcecie aby Ameryka
            zrobiła coś dla was, musicie zrobić coś dla Ameryki"?
            - John F. Kennedy - odpowiedział jeden z chłopców.
            - Bardzo dobrze - pochwaliła nauczycielka - Możesz jutro nie przyjść do
            szkoły.
            - Ale proszę pani ja jestem Żydem i moi rodzice na pewno nie pochwaliliby tego
            pomysłu.
            - W takim razie dam szansę innemu dziecku i zadam jesze jedną zagadkę -
            powiedziała pani - kto powiedział: " I had a dream..."?
            - To był Martin Luther King - odpowiedział drugi chlopiec
            - Brawo! Masz jutro wolny dzień.
            - Ale proszę pani ja również jestem Żydem i moi rodzice także nie pochwalą
            tego.
            Jasiu siedząc w ostatniej ławce nie mógł juz dłużej wytrzymać i krzyknął:
            - Pieprzeni Żydzi!
            - Kto to powiedzial?! - zawołała oburzona pani
            - Adolf Hitler, do zobaczenia pojutrze! - odkrzyknął Jasiu.
            • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 12.07.03, 09:54
              hehehehe
        • xavier11 kolega.maynard będzie wiedział... 10.07.03, 21:57
          Zresztą myślę, że po powrocie wiele do powiedzenia w tym względzie będzie miał
          kolega.maynard...
    • pstosia Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 10:43
      xavier11 napisał:

      > czego dowiedzieliście się na wakacjach :))))

      ja sie dowiedzialam ze podczas wyjazdu niektorzy strasznie sie zmieniaja (pod
      wplywam innych tez)
    • bonk_ts Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 13:40
      Com sie dowiedział na wakacjach?
      Ano...

      -->że nie wolno popijać Brandy piwem...
      -->że wakacje w domu to zajebista rzecz ;)
      -->że Ziaroo łuuuuuu
      -->że samochody w Polsce to nie Ruscy kradną tylko robią to własnie Polacy..
      -->że Polacy są agresywni dlatego, że nie ma słońca, nieomal przez siedem
      miesięcy w roku, a lato nie jest gorące
      -->że władza, korupcja i kłamstwa prowadzą najlepiej do celu
      -->że właściwie kto wódki nie pije ten jest wywrotowcem, tak
      świadomie uszczuplającym dochody państwa - bezideowcem..
      -->że komputer to pożeracz ludzkich umysłów i czasu naszego cennego
      -->że odkryłem w sobie nieśmiałą świadomość że Życie mi coraz prędzej ucieka..
      -->że ziaroo łuuuuu po dwakroć

      To tyle narazie...
      • xavier11 Re: podróże kształcą, czyli... 09.07.03, 17:04
        uuuuuuu ziaruuuuuu i wszystko ziaro
    • blizniac Re: podróże kształcą, czyli... 12.07.03, 12:26
      w ogóle edukacyjny aspekt podróży jest nieograniczony :).Chociaż zauważam że w
      naszym kraju uwage głównie skupia sie na dogłębnym studiowaniu trunków...
      • pstosia Re: podróże kształcą, czyli... 12.07.03, 15:32
        blizniac napisał:

        > w ogóle edukacyjny aspekt podróży jest nieograniczony :).Chociaż zauważam że
        w
        > naszym kraju uwage głównie skupia sie na dogłębnym studiowaniu trunków...

        :)
Inne wątki na temat:

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka