gregorbial
29.03.05, 22:08
Witam,
Od paru dni jezdze na gazie w swojej nowej Hani i chcialem sie Was zapytac
ile taka Hania powinna palic. Mam sterowanie elektroniczne Bingo S4, z
czujnikiem na obrotach i temperaturze, i na trasie wyszlo mi ze spalilem 8.6
litra gazu przy jezdzie 110-120 km/h. Wiem, ze to i tak tanio ale wydawalo mi
sie ze jakis litr mniej powinno byc na trasie. Moze jeszcze za mao kilometrow
przejechalem, zeby to ocenic (jakies 600km), ale druga sprawa to to, ze
czasem mi Hania potrafi zgasnac jak wrzuce na luz przy duzej predkosci.
Zdarzylo mi sie to wczoraj jak mialem gaz nie z firmowej stacji. Byc moze to
jednak jakosc gazu, ale... Mam tez za niskie wolne obroty, okolo 500-600 wiec
to tez jakis powod mojego pytania.
Sprawdzalem swiece, filtr powietrza - sa w nalezytym porzadku.
1. Czy powinienem jechac na regulacje zeby ustawic elektronike ?
2. Czy uda sie te trzy problemy zalatwic regulacja ?
Ciag dalszy...pare godzin pozniej:
Dzis bylem w jednym zakladzie LPG i powiedzieli mi ze te gasniecie mam pewnie
rowniez na benzynie. Rzeczywiscie okazalo sie ze delikatnie skacza obroty na
benzynie ale po paru sekundach jest juz ok. Gazownik powiedzial mi, ze
konieczne jest wstawienie dodatkowego elementu do elektroniki, ktory bedzie
resetowal ustawienia gazu (chyba dobrze zrozumialem) i przenosil ustawienia z
benzyny na gaz, zeby wlasnie obroty nie skakaly (koszt do 300zl) - czy nie
robi mnie w balona ? Czy warto cos takiego wstawiac ?. Ciekawe jest to, ze
przejechalem kilkaset metrow po tej wizycie na benzynie i po powrocie na gaz
nie ma juz problemu wahan obrotow. Moze to byc po czesci zwiazane z
tymczasowa rada jaka mi dal gazownik: zdjac kleme z akumulatora na minimum
dwie godziny, pojezdzic dzien na benzynie i pozniej obroty nie beda skakac
przez jakis czas na gazie. Czy to dobra rada czy tez lepiej sprawdzic jeszcze
przez pare dni jak sie zachowuje czy tez zrobic ta powyzsza naprawe
elektroniki ?