emilkaq
25.10.04, 12:01
Pochwaliłaś się że jesteś dentystą, stąd moje pytanie, a raczej historia
mojej dolnej ósemki. Ogólnie zęby mam słabe, wiec ósemki ledwo wyszły od razu
były leczone. Ta o której mowa - dwukrotnie, najpierw powierzchniowo, a pół
roku temu kanałowo. No właśnie ząb martwy a umrzeć nie chce. Ogólnie jest z
nim spokój, ale czas od czasu przy zmianach pogodowych boli przez kilka dni,
a razem z nim cała głowa. Ponieważ zainwestowałam w niego sporo kasy i bólu,
ni chcę się dać i mam nadzieję że jakoś się to samo uspokoi. Stąd moje
pytanie czy ząb martwy ma prawo tak bezczelnie boleć???