Dodaj do ulubionych

Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam

05.11.04, 10:10
forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=16604&w=15416186
swego czasu bardzo ciekawy temat poruszyła Verdana na 'Mamach mądrych i
sympatycznych' ... jak ktoś nie czytał - serdecznie polecam

w każdym razie mnie lektura tego wątku utwierdziła w przekonaniu, że dobrze
zrobiłam posyłając mojego synka do przedszkola publicznego

Przedszkole i jego wybór jest jeszcze przed wieloma z Was ... ciekawa jestem
waszych opinii na ten temat

Pozdrawiam
Obserwuj wątek
    • emilkaq Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 10:46
      Mój Synek najprawdopodobniej pójdzie do przedszkola prywatnego, tylko dlatego
      że oboje z mężem długo pracujemy a zadne przedszkole w okolicy nie jest czynne
      do 18. To jedyny powód dla którego najprawdopodobniej wybiorę prywatna
      instytucję ( nie jest to jakieś super drogie przedszkole dla dzieci elity,
      tylko malutka kameralna placówka przekształcona z mieszkania, która funkcjonuje
      już od ponad 15 lat). Jesli chodzi o dobór towarzystwa dla mojego Synka, to on
      sam je sobie wybierze, a jeśli mogłabym mieć na to wpływ, to wybrałabym złoty
      srodek. Mieszkam w dość niebezpiecznej dzielnicy Krakowa ( o fakcie
      dowiedziałam się z prasy a nie z autopsji ), więc obawiam się tego ,,złego
      towarzystwa '' .Wiem jednak, ze to Rodzice wychowują Dzieci a nie dzielnica i
      wierzę że mój Syn aby czuć się dobrze w okresie dorastania nie bedzie musiał
      szukać potwierdzenia swojej wartości wśród tzw. ,,dobrego towarzystwa'', które
      uważam za wielce snobistyczne , ani wśród gangów osiedlowych. Pozdrawiam aga
      mama Mikołaja
      • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 11:23
        Aga,
        Jeden z powodów dla których wybrałam przedszkole publiczne było również to, że
        jest ono najbliżej naszego mieszkania i łatwiej mi zorganizować odbieranie
        dziecka.
        A poza tym opinia o nim była całkiem dobra i były organizowane zajęcia i pani
        dyrektor dość kontaktowa i chętnie pogadała.

        Bynajmniej nie uważam, że dobrze zrobiłam, że posłałam do publicznego tylko
        dlatego, że to przedszkole publiczne, bo bardzo ważna dla mnie była lokalizacja
        przedszola.
        Po przeczytaniu postu Verdany przestałam się zastanawiać, nad tym, czy jednak
        nie poszłam ma łatwiznę, czy powinnam jakoś czasu zorganizować żeby jednak
        posłać do prywatnego (nie mam takiego dostatecznie blisko, dochodziłyby
        dojazdy, problemy z odbieraniem itp.), bo przecież mnie stać, bo tam będzie
        miało większe możliwości rozwoju itp... zrozumiałam po tym poście, że to że
        przedszkole jest lepiej wyposażone, ma lepsze warunki, mniej dzieci w grupie,
        towarzystwo siłą rzeczy wyselekcjonowane wcale NIE MUSI być zaletą, choć nie
        mówię, że nie może ...

        A co do godzin otwarcia. Tak naprawdę ciekawa jestem ile dzieci rzeczywiście
        zostaje do tej 18-tej. Na zebraniu z rodzicami pani psycholog z poradni
        rejonowej mówiła, że zwłaszcza dla maluszków jest to ogromnie obciążenie
        psychiczne kiedy tak długo zostają w ocym miejscu ... sama nie wiem, bo z
        drugiej strony słyszałam, że jak dziecko od razu chodzi do przedszkola dłużej -
        to lepiej i szybciej się adaptuje, zawiązuje przyjaźnie - choć początki są
        trudniejsze.
    • gosiapp Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 11:04
      Coz - to co napisano powyzej jest uogolnieniem I jak sie to czyta to wydaje
      sie , ze ma byc udowodnieniem tez i.. wg.mnie sluzy udowodnieniu sobie i
      innym"Podjelam dobra decyzje- to jest jedynie sluszan decyzja".
      A prawda jest taka, ze jak wyglada w przedszkolu zalezy od pani , dzieci i
      rodzicow.

      Moje dziecko chodzi do prywatnego- ale nigdy na nic mnie nie naciagnelo bo
      kolega ma, nie wymusilo , nie powiedzial , ze on chce - bo w przedszkolu
      koledzy..
      Styn mojej sasiadki chodzi do panstwowego - no i maja wszelkie
      najnowoczesniejsze kolocki lego- bo dzieci w przedszklu nosza....

      A decyzje , kazdy powinien podejmowac sam.

      Dla mnie jest wazne , ze moj synb jak idzie do przedszkola to sie usmiecha :)))

    • bekad Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 11:46
      Przeczytałam. Od początku do końca. Jeszcze wszystkiego sobie nie przemyślałam.
      Nie wiem jaki bedzie poziom nauczania, jak moje małe dziecko pójdzie do szkoły.
      Trudno więc teraz zawyrokować co będzie lepsze, prywatne czy publiczne. Ważne
      jest zeby było w czym wybierać.Chciałabym aby dobrych szkół było dużo, a nie na
      zasadzie rodzynka w cieście.
      Wiadomo,ze każdy chce dla swoich dzieci jak najlepiej. Ale co było "najlepiej"
      to w zasadzie ocenią nasze dzieci już po latach, jak wejdą w dorosłe życie. Bo
      wtedy okarze się na jaką ocenę zdaliśmy nasz test bycia rodzicem.
      Na dzień dzisiejszy wydaje sie, ze jednak mimo wielu wad "publiczne" jest
      lepsze. Chociażby pod względem tzw społecznym. Z resztą nie widzę powodu, zeby
      przedszkolaka zamykać w enklawie, jakimś getcie(przepraszam za słowo)dzieci
      tylko z jego środowiska( a raczej środowiska rodziców).
      Chociaż z drugiej strony, jeżeli ktoś jest baardzo bogaty, mieszka w enklawie
      ludzi bogatych, wsród takich pracuje, z takimi się przyjaźni,w swoim zyciu nie
      styka się nigdy z normalną klasą średnią, nie wie co to komunikacja miejska
      itp, to chyba nie ma co się dziwić, ze i swoje dziecko izoluje od normalnego
      świata i ludzi.Ale ilu takich ludzi jest? Nie wiem bo ich nie znam.I nie
      chciałabym aby znało ich moje dziecko.
      Na koniec coś z własnego doświadczenia. Tak na potwierdzenie słów Verdany. Sama
      skończyłam zwykłą podstawówkę i przeciętne liceum na prowincji. Zadnych pozorów
      elitarności, żadnych korków i prywatnych lekcji.O szkołach prywatnych jeszcze
      sie nikomu nie śniło. Ale sporo mądrych nauczycieli, mistrzów również życia.
      Zadnych podziałów na bogatszych i resztę (no może poza podstawówką, tam się
      jednak takie rzeczy trafiały). I każdy kto był zdolny, ambitny i chciał się
      uczyć osiągał sukcesy.Nawet biedniejszy. Dziś sporo z tych ludzi zajmuje
      wysokie stanowiska, jest lekarzami, prawnikami. I nie wiem, czy to zasługa tego
      ze uczyliśmy się w szkołach publicznych? Nie mieliśmy wyboru.Myślę, ze
      poradziliśmy sobie w życiu.
      Byłabym szczęsliwa zeby moje dziecko też tak umiało sobie radzić w życiu.
      Chociaż nie miałabym nic przeciwko temu, zeby miało lepiej niz ja.Ale nie za
      wszelką cenę.
      Wiele madrych zdań w tym wątku padło.
      Moje dziecko też poślę do przedszkola publicznego. A póżniej to już czas
      pokarze.
      Przepraszam, że tak bez ładu i składu piszę, ale to przez to, ze tak na gorąco.
      Tyle myśli mi się w głowie kłebi. Moze jak ochłonę to coś logicznego z siebie
      wycisnę.
      • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 12:29
        Prawda, że daje do myślenia.
        Ja czytałam go z zainteresowaniem jakiś czas temu, a właśnie wczoraj
        zapragnęłam jeszcze raz do niego wrócić.

        I chciałabym pod rozwagę jeszcze rzucić temat. Co dla mnie będzie ważniejsze,
        żeby moim synom się powiodło (zawód, wykształcenie, pieniądze, super praca) czy
        to, że np będzie szczęśliwy jako kierowca ciężarówki?

        Coraz częściej dochodzę do wniosku, że to drugie - czyli szczęśliwe moje
        dziecko czujące się na swoim miejscu, robiące to co lubi - to właśnie
        sprawiłoby mi większą satysfakcję wychowawczą ... ale co będzie - zobaczymy.
        • gosiapp Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 13:12
          Coraz częściej dochodzę do wniosku, że to drugie - czyli szczęśliwe moje
          > dziecko czujące się na swoim miejscu, robiące to co lubi - to właśnie
          > sprawiłoby mi większą satysfakcję wychowawczą ... ale co będzie - zobaczymy

          Ja nie rozumiem co ma to do pobytu dziecka w przywatnym przedszkolu???
          Wlasnie dlatego , ze moje dziecka usmiechcha sie. lubi tam chodzic. Czasem jak
          przyjde to uslysze "Poczekaj nie skonczylem rysunku", Albo "za szybko przyszlas-
          bo my jeszcze bedziemy robic fajneny tor przeszkod" uwazam ze jest w miejscu w
          ktorym powinie.
          Uwazam , ze przedszkola nie powinno sie dzilic na prywatne i pasntwowe a na
          dobre i zle.
          Przy czym , kazdy z nbas wymaga i oczekuje czego innego od przedszkola- dlatego
          taka ich roznorodnosc.

          Kazdy powinie wybierac sam , zgodnie ze swoimi prioryteami.. A tajie ustawianie
          te przedszkola sa zle bo prywatne a te dorbe - jakby poprawainie sobie opinie o
          samysm sobie i swoich wyborach kosztem innych.
          Kazdy sam dokonuje wyborow.
          ja moge Wam napisac czym ja sie kierowalam wybierajac takie a nie inne
          przedszkole . I w jakim stopniu to przedszkole spelnia moje wymagania.
          Wy - czym sie kierujecie i Czy Wasz wymagania sa spelnieno , a przed wszystkim
          Waszych dzieci. Czy sa zadowolone. Jesli okarze sie ze wszyscy sa zdowowlnei to
          oznacza , ze kazda z nas dokonala wlasiwego wyboru
          • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 13:21
            > Coraz częściej dochodzę do wniosku, że to drugie - czyli szczęśliwe moje
            > > dziecko czujące się na swoim miejscu, robiące to co lubi - to właśnie
            > > sprawiłoby mi większą satysfakcję wychowawczą ... ale co będzie - zobaczy
            > my
            >
            > Ja nie rozumiem co ma to do pobytu dziecka w przywatnym przedszkolu???


            nic nie ma - to był nowy temat pod rozwagę
            • gosiapp Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 13:24
              Skoro tak- to mysle ze 100% matek tak mysli...
          • bekad Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 13:46
            Myśle, ze Beacie chodziło raczej o taką głębszą dygresję na temat szczęścia
            swoich dzieci. Już bez związku z przedszkolem.

            Mi, po przeczytaniu tych postów z wątku Verdany nasunęły się podobne myśli. Bo
            jedna z mam napisała tam coś, mniej więcej, takiego, ze dobre, prywatne
            przedszkole zapewni jej dziecku start w lepsze zycie: a potem prywatna szkoła,
            liceum, prestiżowa wyższa uczelnia. A w efekcie świetna praca, kariera. Ok.
            Ale czy mozna postawić znak równości między tzw. karierą a szczęściem osobistym?
            Często przecież jest inaczej.
            Pewnie, ze wolałabym aby moje dziecko było wziętym, bogatym adwokatem. Ale
            jeżeli przy tym ma być nieszczęśliwe, sflustrowane, zagubione w życiu, to ja
            wolę żeby było kierowcą ale szczęsliwym i spełnionym w każdej płaszczyźnie
            zycia. Tu się zgadzam z Beata.

            Ale wracając do wyboru pzredszkola, to masz sporo racji. Bo w tym wszystkim
            chodzi o to, czy pzredszkole jest dobre, czy złe, czy dziecko tam jest
            szcześliwe.
            Wkurzają mnie jednak postawy niektórych znajomych, którzy udają(moze nie udają)
            oburzenie a wiadomość, ze ktoś z grona posyła dziecko do publicznego
            przedszkola. "Bo przecież jak to tak mozna, tak na starcie skazywać dziecko na
            coś gorszego, degradującego społecznie." (Wierzcie mi są tacy ludzie).
            I denerwuje mnie też ta atmosfera wokół przyszłości malutkich jeszcze dzieci.
            Rodzice wychodza z siebie, zeby zapisać dziecko w kolejce do najlepszego
            przedszkola, szkoły,liceum. Taki wyścig szczurów już od kołyski. To jakaś
            paranoja.
            • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:02
              Dokładnie!!!
              ... my Beaty chyba się dobrze rozumiemy :)))

              Jak napisałam w nowym wątku - nie dlatego stwierdziłam po przeczytaniu wątku
              Verdany, że cieszę się z wyboru przedszkola bo ono 'nie jest prywatne' tylko
              dlatego, że 'fakt, że jest ono publiczne nie czyni mojego dziecka gorszym'

              Pozdrawiam gorąco droga imienniczko.
              • gosiapp Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:22
                Przez zaden Twoj wybor - twoje dziecko nie stanie sie "gorsze".
                Gorsi sa tylko Ci co tak mysla.
                Albo aby udowodnic , ze oni nie sa gorsi bede wykazywac , ze goris sa inni.
                • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:27
                  może nie najlepszego słowa użyłam ...

                  zamiast 'gorsze' bardziej by pasowało - 'będzie miało mniejsze szanse'
                  • gosiapp Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:34
                    Nie bedzie.. Tak jak dziecko z prywatnego przedszkola tez nie bedzie ani gorsze
                    ani z mniejszymi szansami.
                    Szanse bede takie same!
                    Nie raz zycie pokazalo, zenie ma to nic do rzeczy.
                    Powiem szczerze , ze nie wierze by rodzice poslyslai dzieci do prywatnego
                    przedszkola- zeby potem mialo wieksze szanse....

                    Naprawde mysle, ze wielu rodzicom nie o to chodzi i nie dla ego ten wybor. Ale
                    pewnie sa i tac.
                    Ale , wiele mamaposyla dzieci na dodatkowy angielski, muzyke, cos, costam.. Czy
                    to dla lepszej szansy? Czy dla wlasiwego zrorganizowania czasu???

                    Ciezko powiedziec....
                    Musialyby one sie wypowiedziec.

                    ja patrzec po ludziach ktorzy wysylaja dzieci do tego przedszkola co ja nie
                    zauwazylam, by mysleli, ze to da dziecim lepszy starat . Raczej chca im
                    zapewnic to co ja, radosc , spokoj, dobra opieke i mniej napiecie, mnie dzieci
                    w grupach , latwiejsze podejscie do poszczegolych potrzeb dzieci itd...
                    Co nie zanczy , ze brak zderzenia z tym swiatem. Agresywnoscia.. Nie tylko i
                    wylacznie bardziej kameralne- tym samym dajace wieksze mozliwosci zajecia sie
                    dzieckiem indywidualnie... Trzeba pamietac , ze niektore dzieci tego potrzebuja
                    inne nie i nie zalezy to od wielkosci portfela rodzicow.
                    • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:38
                      > Powiem szczerze , ze nie wierze by rodzice poslyslai dzieci do prywatnego
                      > przedszkola- zeby potem mialo wieksze szanse....

                      takie sformułowania były użyte w tym wątku o którym rozmawiamy, że właśnie po
                      to ...
                      • owsik102 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:45
                        Tak Beatko , ale w tym watku bylo rownie napisane o snobach itd..
                        Czyli p[oiranie swego wyboru , bronienie swoich racji obrazajac innych,
                        uogolniajac , kosztem innych. Dlatego nie popieram .tego.
                        Mozna powiedze- ja uwazam , ze moje dziecko ma taki sam star , bo...
                        I sensowane uzasadnienie.
                        A nie pisanie o enklawach,snobach itd...
                        Bo mowie mi to sie kojarzy bardziej z Jestem OK - bo to oni sa gorsi.
                        Jak juz pisalam dla mnie wlasiwie taki podzial nie istniej.Isntiniej tylko
                        przedszkole dobre dla mego dziecka i nie..
                        Przy czym jasne jest dla mnie, ze przedszkole dobre dla mego dziecka- moze nie
                        spelniac oczekiwan innych rodzicow - ale ani ja, ani oni przez to nie sa gorsi.
                        Widzisz to tak jakbym powiedziala, ze jedzenie ostryg to snobstwo. A tak nie
                        jest - jedni to lubia - drudzy nie. Jedni wola jesc ostrygi bo im smakuja - a
                        ubierac sie w second-hend. A inni wola chleb z musztarada i np. podorzowac. Czy
                        jedna grupa powinna udowoadniac drugiej ( obrazajacsie na wzajem) ze jedano
                        jest lepsze od dorgiego,.
                        Kazdy wybiera co chce i dlatego w sklepie sprzedaje sie i ostrygi i dzem...


                        A jaki spsob na zycie jest lepszy- nie mozna powiedziec- bo lepszy to zalezy
                        dla kogo. Jelsi ten spsob na zycie czyni czlowieka szczesliwym nie krzywdzac
                        inncyh - to jest on dobry.

                        Pozdrawaim
                        • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:56
                          > Czy jedna grupa powinna udowoadniac drugiej ( obrazajacsie na wzajem) ze
                          jedano
                          > jest lepsze od dorgiego,.

                          właśnie dlatego taki mi się tamten wątek wydał wartościowy i dlatego chciałam
                          się z Wami nim podzielić, że obie strony dyskutowały bardzo sensownie i na
                          logiczne argumenty, nie atakując się czy obrażając, tylko przedstawiając swoje
                          racje - dyskusja nie musi się kończyć przekonaniem kogoś do swojej racji - tam
                          każdy został przy swoim, ale dzięki temu, że się dziewczyny tą wiedzą
                          podzieliły, ja czuję się o nią bogatsza

                          PS. zmieniłaś nick???
                          PS2. Ja wybieram łososia ;-)
                          • owsik102 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 15:00
                            No zostal - ale po co etykietki ?? Snob? Enklawy? Zle spolecznie???
                            Czy to nie jest obrazanie. Ja np. soie czuje - bo ja nie jestem snobem i nie
                            wiem czego ktos mialby mnie tak obrazac. A piszac w spsob ogolny -a tak zosatlo
                            to ujete zosatalam wpechnieta do jedengo worka...

                            No nie wiem .. mnie to i udowadnianie -moj wybor jest lepszy - nie podoba sie.
                            to tak jak udowodanianie , ze moj spsob na zycie jest lepszy. A nie ma lepszych
                            i gorszych. Ale to mozemy zostac przy odrebnych zdaniach . Mnie to nie
                            przeszkadza:)))

                            Co do noicka - wyjasnilam przy przedszkolu marzen
                            • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 15:20
                              Czasami, żeby o czymś powiedzieć trzeba to ująć ogólnie - ale to oczywiste, że
                              każda sytuacja powinna być rozpatrywana indywidualnie.

                              > Ale to mozemy zostac przy odrebnych zdaniach . Mnie to nie
                              > przeszkadza:)))

                              Ja bardzo lubię dyskusję na poziomie - jak mój dyskutant - może być skrajny
                              oponent przedstawia sensowne argumenty. Nie uważam się za nieomylna, nie
                              uważam, że podejmuję jedyne słuszne decyzję, choć staram się podejmować
                              przemyślane decyzje. Zawsze jeśli ktoś mi przedstawi 'drugą stronę' w sposób
                              kulturalny - jest to dla mnie nieocenione doświadczenie - nawet - jeśli to w
                              moim postępowaniu nic nie zmieni, to pozwoli mi kogoś zrozumieć ... a potem
                              dzięki temu może jeszcze kogoś.

                              Doświadczenie można zdobyć albo na własnej skórze - co jest najskuteczniejsze,
                              ale może być bardzo bolesne, albo za późno - albo jeśli mamy szansę, może ktoś
                              się z nami czymś ze swojego życia zechce podzielić.

                              Verdana już swoje przeżyła - pisze z doświadczenia - my albo możemy teraz z jej
                              rad skorzystać, albo w każdym razie poczuć się ostrzeżeni i może dzięki temu
                              zwrócić na coś w przyszłości uwagę.

                              Więc ... kulturalniej dyskusji na sensowne argumenty - TAK.
                              • owsik102 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 15:33
                                Tak dyskusja na argumety owszem. ale bez uogolnienie. Bo uogolnienie sa
                                beldem...
                                I niestety niszcza obraz dyskusji. Bo nie wazna dysksja ale ludzie i.A o
                                ludziach , racjach ktorymi sie kieruja decyduja indywidualne przezcyia, odbior
                                swiata. I ouogolnienia - niszcza to i obrazaja , rania, zaciemniaja obraz- badz
                                stwarzaja niewlasiwy.

                                Takim uogolnieniem jest wlasnie to co Ciebie bolala" ze dziecko bedzie mialo
                                gorszy start" - to uogolnienie...

                                Sa tez sprawy na ktore sie nie dyskutuje...
                                Przyczym dla mnie dyskusja jest powiedzeniem to wole ja a kieruje sie tym i
                                tym.. bez uogolnien, na konkretnym przypadku, bez hipotes, bez przypuszczen,
                                bez "gdyby".

                                Mozna pokazywac na swoimprzykaldzie co to dalo, co sie dowiedzialam.. itd.
                                Ale dyskusja na tema moj wybor jest lepszy , albo czy przedszkola prywtne sa
                                lepsze , czy przedszkola poanstwowe sa lepsze - jest po pierwsze- mnie dyskusja-
                                bardziej segracja..uogoliniem- bardzo blednym ( bo i wty i wtym przpadku sa
                                dobre i zle placowki) i przypomina mi dyskusje o "wyzszosci swiat Bozego
                                narodzenia nad Wiekanocnymi"
                              • owsik102 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 15:37
                                Jeszcze pytanie. Zamiast ogolnie"dyskutowac" nad tym czy lpsze sa przedszkola
                                takie czy takie.
                                Nie lepije podyskutowac.
                                Co podoba sie Wam W waszym przedszkolu l- a co nie. Co trzeba brac pod uwage
                                przy wyborze przedszkola. Czy moje dziecko jest szczesliwe w przedszkolu czy
                                nie- mjesli nie co robic. Jak dosc do tego co mu przeszkadza.. Itd..
                                Konkretne sytuacje i wlasne doswiadczenia , pozwla nam dobrze dyskutowac.
                                • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 15:46
                                  owsik102 napisała:

                                  > Jeszcze pytanie. Zamiast ogolnie"dyskutowac" nad tym czy lpsze sa przedszkola
                                  > takie czy takie.
                                  > Nie lepije podyskutowac.
                                  > Co podoba sie Wam W waszym przedszkolu l- a co nie. Co trzeba brac pod uwage
                                  > przy wyborze przedszkola. Czy moje dziecko jest szczesliwe w przedszkolu czy
                                  > nie- mjesli nie co robic. Jak dosc do tego co mu przeszkadza.. Itd..
                                  > Konkretne sytuacje i wlasne doswiadczenia , pozwla nam dobrze dyskutowac.

                                  własnie po to kolejny wątek założyłam - dla mnie przedszkola nie dzielą się
                                  na "prywatne - lepsze", "państwowe - gorsze" (albo odwrotnie) - dyskusja tylko
                                  pokazała mi, dwie strony bardzo wyraźnie i z tego się cieszę ... a skoro nie
                                  identyfikuję się z żadną stroną - to się nie obrażam
                                  • owsik102 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 15:53
                                    To nie chodzi o identyfikacje - zreszta sama napisalas , ze w jakis sposb sie
                                    identyfikujesze. Ale do wrzucanie do jedengo worka jesli ktos napisze ze
                                    posylamnie dziec do przedszkola prywatnego to snobstwo itd...
                                    Tio jest obrazanie i nie chodzi o identyfikacje - ale o fakt - ja posylam czyli
                                    jest to i o mnie...
                                    I tu uwazam , ze nie ladeni obrazac ludzi na podstawei uogolnie. 1. Jesli sie
                                    ich nie zna
                                    2. Nie robilo sie badan
                                    3. Obarzeznie wszystkich - czyli - oni sa tacy a tacy - bo robia to czy to
                                    jest - coz krzywdzace. Bo wytarczy jeden ktory tak nie robni i dlatego kazdy
                                    przypadek i przedszkola i czlowieka i srodowiska jest inny .
                                    A czemu Ci sie podobalo napoisala "bo po przeczytaniu doszlas do wniosku ze
                                    Twojedzieckonie bedzie mialo gorszego startyu".
                                    Wiesz taka pewnosc mozesz miec nie po przeczytaniu tego , - bo to ogolniki- ale
                                    po tym, ze pozanlas to przedszkole, pozanlas inne przedszkola i jestes tego
                                    pewna...
                                    W inetrnecie nikt Ci tego nie napisze. Bo przedszkola sa rozne, ludzie sa
                                    roznin..i nie isteniej jedna sluszna recepta na zycie.
                                    • beata32 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 16:21
                                      > A czemu Ci sie podobalo napoisala "bo po przeczytaniu doszlas do wniosku ze
                                      > Twojedzieckonie bedzie mialo gorszego startyu".
                                      > Wiesz taka pewnosc mozesz miec nie po przeczytaniu tego , - bo to ogolniki-
                                      ale

                                      To jest tak jak ktoś Ci powie - badałaś czy Twój syn napewno dobrze słyszy, bo
                                      cośmi się wydaje że .... Powiesz, tak jasne miał badania - wszystko ok. I
                                      wogóle to co kto sobie myśli że Ci zwraca uwagę, jesteś świadomą matką wiesz
                                      jakie badania poninien mieć. Ale zaczniesz się zastanawiać czy napewno, czy o
                                      wszystkim pomyślałaś. Być może nawet jeszcze raz zrobisz badanie - i może się
                                      okazać że jest coś do zrobienia i wtedy tej osobie, która najpierw wydawała się
                                      podważającą kompetencje - możemy być wdzięczni, ale i sobie też - że nie mamy
                                      klapek i docera do nas to co może być krytyką.

                                      Dlatego czytam chętnie takie dyskusje.

                                      Ja miałam taką niepewność co do przedszola publicznego - post pomógł mi
                                      zrozumieć, że to od nas wiele zalezy jakie to przedszkole dla dziecka może być.
                                      I jeden i drugi wybór może mieć swoje zalety i wady - od nas zależy jak dziecko
                                      na tym wyjdzie. Będąc w publicznym - np ja muszę być bardziej wyczulona na jego
                                      ew talenty czy zainteresowania i rozwijać je jeśli przedszkole tego nie
                                      zapewnia, będąc w publicznym - trzeba dbać, aby dziecko nie czuła się
                                      wyizolowane ... tyle.

                                      Nie skupiałam się na słowach obraźliwych - nie przypominam ich sobie - tylko na
                                      tym co było w tej dyskusji dla mnie ważne.
                                      • owsik102 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 08.11.04, 09:36
                                        No i tu sie roznnimy.
                                        Zalezy coi dla kogo jest obrazliwe. Moze dla jednego snobaka to pochlebstwo,
                                        dla drugiego nie. A jesli mowimy o nie skupianiu sie ,, oczywiscieze nie
                                        skupiam sie na tym ale fakt cy w dyskusji obrazamy kogos czy nie swiadczy o
                                        poziomie duyskusji i uogolnienia, obrazy itd.. zanizaja ten poziom. I to jest
                                        przykre.
                                        Albo czynia dyskusje - niepotrzeban i nieprawdziwa- bo kazde uogolnieni jest
                                        nieprawda.

                                        Co do pobudzania - czy pomagania mi w decyzjach z dzieciekm- to jednak nie
                                        czyni tego internet , a specjalisci , literatura. Tu raczej wymiana pogladow,
                                        rozrywka.

                                        I mysle, ze pomiedzy na,mi. Pomiedzy tym jak rozumiem szacunek do innych,jak
                                        rozumiemy dyskusje, pozim dyskusji itddd. Jest morze...I chyba my nigdy sie nie
                                        zrozumiemi. Wiec zostaje nam zakonczyc te bezsesnowana przepychanke.
              • bekad Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 05.11.04, 14:28
                :-))))
    • evee1 Re: Wątek o "dobrym towarzystwie" - polecam 08.11.04, 07:12
      Ja tez dyskusje przeczytalam, bo mnie, a raczej moich dzieci to juz calkiem
      dotyczy.

      Ja na to patrze troche inaczej. Ja chodzilam do szkoly i na studia, kiedy
      jeszcze wszystko bylo panstwowe i byly wtedy szkoly zwykle, byly te najgorsze w
      dzielnicy i byly tez szkoly elitarne. Do elitarnych szlo wiecej dzieci
      zdolnych, bo im rodzicom zalezalo na tym, zeby mialy lepsza edukacje i lepszy
      start w zyciu. Wtedy (teoretycznie) mialy wieksza szanse dostac sie na studia.
      I prawda jest, ze niekoniecznie trzeba bylo chodzic do takiej szkoly, zeby
      miec dobre wyniki na studiach. Ja osobiscie chodzilam do malo wybitnego liceum,
      ale egzamin na Elektronike zdalam jako prawie najlepiej (no, byl taki jeden co
      mial o 1 punkt wiecej :-)) i na studiach tez szlo mi calkiem niezle. Ale w tym
      marnym liceum mialam okazje trafic na fantastycznych nauczycieli matematyki i
      fizyki. Gdyby nie oni, to nie wiem czy moja wrodzona zdolnosc do przedmiotow
      scislych pozwolilaby mi wytrenowac w takim stopniu moja makowke :-)). Moze to
      nie tyle rodzaj szkoly ile nauczyciele i sposb nauczania jest tym na co nalezy
      zwracac uwage przy wyborze szkoly.
      "W dzisiejszych czasach" dodatkowo dochodzi jeszcze kwestia pieniedzy. Ja
      niestety na temat szkol prywatnych w Polsce nie moge sie w ogole wypowiadac, bo
      nie wiem jakie sa i nie znam nikogo, kto ma dzieci w takich szkolach.
      Ale tutaj szkoly prywatne sa lepsze. I pod wzgledem wynikow i pod wzgledem
      zachowania (wieksza dyscyplina) i tego co te szkoly ucza. Klasy nie sa tam
      tak male (dwadziescia osob), wiec dzieci maja okazje do dyskusji :-)).
      Owszem zdarzaja sie i dobre publiczne szkoly srednie, ale to sa wyjatki i
      ceny domow w rejonie takich szkol sa bardzo wysokie, bo ludzie chca tam
      mieszkac, zeby moc tam poslac swoje dzieci. To tez sa szkoly elitarne, bo co
      prawda nie trzeba za nie placic, ale zeby byc przyjetym do takiej szkoly, to
      trzeba miec mozliwosc finansowa mieszkac w rejonie tej szkoly :-(.
      Dodam, ze tutaj akurat sytuacja jest nieco inna niz w Polsce, bo to jak sie
      czlowiek uczy w szkole sredniej, od wynikow z przedmiotow na maturze zalezy to
      na jaki kierunek studiow zostanie przyjety. I wyniki w 11 i 12 klasie decyduja
      o tym czy czlowiek (bo to juz nie dziecko :_)) dostanie sie na upragniony
      kierunek studiow czy nie.
      Natomiast tutaj prywatnym przedszkolem (zreszta nie ma innych, bo za wszystkie
      trzeba placic) i szkola podstawowa nikt specjalnie sobie glowy nie zawraca, bo
      na tym poziomie to nie ma zadnego znaczenia. Najwyzej wysyla sie dzieci do
      szkoly katolickiej czy innej wyznaniowej, bo tam bardziej zwracaja uwage na to
      jak sie czlowiek odnosi do innych.
      Czy posle dzieci do szkoly prywatnej? Corke naprawdopodobniej tak, nawet jezeli
      bede musiala placic cala oplate (nie wiem czy zda egzamin, zeby dostac
      stypendium). Bo ona chce i lubi sie uczyc i wiem, ze to dobrze wykorzysta.
      Syna - jeszcze nie wiem.
      Ja cale szczescie mam ten luksus, ze mam dom, w rejonie super szkoly
      publicznej, ktory kupilismy w okresie, kiedy jeszcze szkolami w ogole sie nie
      interesowalismy, a szkola nie byla jeszcze taka super :-)).

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka