Jak się rozmnażają homoseksualiści?

[jacekk13]

Na biologii tego nie uczą

[agnieszkawanda]

to ci paskudni, zdradliwi heteroseksualiści ich tak rodzą bez przerwy od ciężkich tysiącleci i nie chcą przestać.

[tigertiger]

ależ oczywiście, że na biologi uczą jak się rozmnażają ludzie. Niestety na biologi nie uczą, że homoseksualiści też ludzi i też są płodni i jeśli chcą to mogą mieć potomstwo jak każdy inny człowiek. Szkoda, ze na biologi nie uczą o orientacjach seksualnych, bo potem takie głupie pytania padają.

[maitresse.d.un.francais]

Na biologii uczą, że potrzeba do tego kobiety i mężczyzny.

Autor miał na myśli, jak rozmnażają się Jasio z Kaziem.

[tigertiger]

co autor miał na myśli to tylko on wie. Agnieszka zrozumiała pytanie inaczej, ja inaczej a ty jeszcze inaczej. Agnieszka zinterpretowała "rozmnażają" jak "skąd się bierze tylu homoseksualistów na świecie", Ty uważasz, że autor pyta dosłownie o to czy pomiędzy partnerami tej samej płci może dojść do zapłodnienie. Ja jestem pewna, że autor nie pyta ale drwi z tego, że seks homoseksualny nie może służyć prokreacji i dla tego informuję, że mimo iż z seksu homoseksualnego dzieci się nie rodzą, nie oznacza to że homoseksualiści nie mogą mieć dzieci. W współczesnym świecie, gdzie antykoncepcja jest czymś powszechnym, a seks przestał być tematem tabu, mało kto używa seksu do prokreacji, nie każda para, czy małżeństwo w ogóle się na dzieci decydują, a współżycia się nie wyrzekają. Są też pary, które dęci chcą a mieć nie mogą. To dowód na to, że nie rozmnażanie nie jest podstawowym celem dal którego ludzie się ze sobą wiążą, a homoseksualiści mogą mieć dzieci i mają, a to że wychowują dzidzi partnera, a nie wspólne, no cóż to w dobie kiedy co 3 małżeństwo się rozwodzi i zawiera nowe związki to coraz częściej w związkach hetero seksualnych wychowuje się wspólnej dziecko partnera z poprzedniego związku.

[maitresse.d.un.francais]

Uhm, znam ten typ argumentacji na pamięć - metodą podziału problemu na czynniki pierwsze. Nie jest to nic nowego.

[tigertiger]

jakiej argumentacji? ty wiesz, że masz problem z brakiem akceptacji homoseksualistów, ponieważ sama czujesz się dyskryminowana ze względu na swoją chorobę. W rezultacie czujesz się znacznie lepiej gdy możesz poczuć się "normalną" w kwestii orientacji seksualnej i tym samym lepiej. Nie doszukuj się więc w mojej odpowiedz, żadnej argumentacji z niczym bowiem nie dyskutuję, jest oczywiste, że ze związków homoseksualnych dzieci się nie rodzą i jest również oczywiste, że to nie przeszkadza aby osoby homoseksualne posiadał dzieci o ile chcą. Jest też prawdą, ze nie każda para hetero wiąże się ze sobą aby mieć dzieci. Argumentacji używa się aby uzasadnić jakąś tezę. Ja żadnej tezy nie stawiam, stwierdzam bezsporne fakty. Nie stawia, żadnej tezy i żadnej tezy nie bronie.

[maitresse.d.un.francais]

tigertiger napisała:

> jakiej argumentacji? ty wiesz, że masz problem z brakiem akceptacji homoseksual
> istów, ponieważ sama czujesz się dyskryminowana ze względu na swoją chorobę. W
> rezultacie czujesz się znacznie lepiej gdy możesz poczuć się "normalną" w kwest
> ii orientacji seksualnej i tym samym lepiej. Nie doszukuj się więc w mojej odpo
> wiedz, żadnej argumentacji z niczym bowiem nie dyskutuję

Cóż... Wprawdzie widzę jeden argument za drugim (że są hetero niemający dzieci, że homo są płodni etc.), no ale skoro zbiór argumentów nie jest argumentacją, to niech ci będzie.

[tigertiger]

to nie są argumenty tylko udzielnie odpowiedzi na pytanie. Z argumentacją nie ma to nic wspólnego bowiem nie bronię żadnej tezy, nie uzasadniam żadnego poglądu. Oczywiście można uznać, że udzielnie informacji co do stanu faktycznego jest już argumentacją, gdy jest ono oznajmujące. Tyle, że odpowiedz na pytanie "jak rozmnażają się homoseksualiści?" nie jest, żadna tezą, a więc ja nie używam argumentacji aby ją poprzeć czy obalić. Nie ma mowy też o argumentacji w przypadku, w którym nie ma możliwości poddania w wątpliwość, ani faktu, że nie wszyscy hetero mają dzieci, ani też, że homoseksualiści nie mogą mieć dzieci. Gdyby zamiast pytania, autor wątku oznajmiłby "homoseksualiści się nie rozmnażają" to wówczas moją odpowiedz można by ostatecznie uznać jako kontrargument czy uzasadnienie jakiejś stawianej przez mnie tezy. Tymczasem do żadnej "racji" nikogo nie przekonywuję i nie uzasadniam też żadnego określonego poglądu.

[maitresse.d.un.francais]

tigertiger napisała:

> to nie są argumenty tylko udzielnie odpowiedzi na pytanie. Z argumentacją nie m
> a to nic wspólnego bowiem nie bronię żadnej tezy, nie uzasadniam żadnego pogląd
> u. Oczywiście można uznać, że udzielnie informacji co do stanu faktycznego jest
> już argumentacją, gdy jest ono oznajmujące. Tyle, że odpowiedz na pytanie "ja
> k rozmnażają się homoseksualiści?" nie jest, żadna tezą, a więc ja nie używam
> argumentacji aby ją poprzeć czy obalić.

Teoretycznie tak, ale sama twierdzisz, że autor wątku tak naprawdę nie zadaje pytania, ale poprzez postawienie go wyraża pewne poglądy. W takim przypadku oboje argumentujecie, pozornie prowadząc rzeczową dyskusję.

[tigertiger]

rzeczową dyskusję? kiedy on nie prowadzi dyskusji, tylko my:)

Oto jak się rozmnażają

[arctos5]

Gej - stary kawaler, nie wykazujący zainteresowania kobietami, jest narażony na zdemaskowanie (że się zaczną domyślać), a to oznacza szyderstwa i pogardę społeczną. Więc co niektórzy się żenią, przekazują swoje geny, a swoje potrzeby zaspokajają gdzieś pokątnie.
To co napisałem powyżej, dotyczy przede wszystkim czasów dawniejszych, choć i dzisiaj się zdarza. Na szczęście dzięki konsekwentnej walce z opresyjną obyczajowością i Kościołem sytuacja się zmienia.

[tigertiger]

aby posiadać dzieci homoseksualista nie musi się żenić. Wielu po "przyjacielsku" zapładnia swoje koleżanki za obopólna zgodną. Podobnie jak w przypadku par heteroseksualnych, które nie mogą mieć dzieci mogą szukać sposobów alternatywnych jeśli nie w kraju to za granicą.

[maitresse.d.un.francais]

Był kiedyś kawał na ten temat, ale pewnie okaże się homofobiczny, to nie napiszę.

[gadagad]

No jak, wredni hetero ich rodzą , specjalnie. Mało, jak już homo zdecyduje się rozmnożyć, niestety sposobem hetero, bo inaczej nie da rady, plemnika z plemnikiem nie zpukniesz, ani jajeczek, to im się dzieci hetero rodzą.

Na szczęście się nie rozmnazają

[noilemozna]

Dlatego natura zablokował możliwość zwiększania się populacji homoseksualnej, ponieważ zagrażałoby to istnieniu życia na ziemi.

[sibeliuss]

Ciekawe jak to wymyśliłaś?

[noilemozna]

Kwestia elementarnej wiedzy biologicznej. Skończ gimnazjum to może się dowiesz...

[gadagad]

Jak zablokowała? Wiecznie ma odblokowane, bo to hetero rodzą homo, od wieków w tym samym procencie.