Ewelina Flinta fałszowała wprost okropnie!!!!!!!!!

[Gość: bidol]

Ewelina fałszowala strasznie. Dzwieki byly nietrafione. A sama piosenka? Taka
sobie... Moze gdyby byla czysto zaspiewana, bylaby przyjemniejsza dla ucha, a
tak.... Zenada.

[Gość: kubu]

oj
biegnij bidol biegniej
bo wiem, kto Cie tu zaraz zmasakruje ;-)

[Gość: bidol]

kto?
kto mnie zmasakruje?
dlaczego??

[Gość: Ramelov]

Podejrzewam, że Kubu ostrzegał Cię przede mną :-)) Ale niepotrzebnie :-)). Ja
jestem łagodnym człowiekem. Rzeczywiście jeden fragment w zwrotkach zabrzmiał
dziwnie - nie wiem z czego to wynikało. Być może to linia melodyczna jest w
tych momentach niedopracowana albo Ewelina nie do końca opanowała jeszcze ten
kawałek (pierwsze jej wykonanie na żywo) i troszkę nazwijmy to... minęła się z
dzwiękiem albo lepiej zaimprowizowała :-) Ale absolutnie nieupoważnione jest
określenie, że "okroponie fałszowała". Jak będziesz tak dalej pisał, to Cię
rzeczywiście zmasakruję :-)

[Gość: heniu]

to prawda trasznie!!!!!!!!

[Gość: bidol]

oooo, widze ze heniu mnie popiera w calej rozciaglosci :) ale Ramelov to chyba
nie, co Ramelov? takim fanem panny Eweliny jestes? a moze sie w niej
podkochujesz, wtedy zrozumiem to ze nie zauwazyles serii nieczystych dzwiekow :)

tak naprawde to troche zartuje.
po prostu nie podobala mi sie ta piosenka.

choc z drugiej strony, nie powiem, zeby zaspiewana zostala super czysto,
wiec... temat watku uwazam za wlasciwy ;)

[Gość: ella]

ze falszowala to nic,moze miala zly dzien albo co...
ale piosenka-fatalna!pseudorockowe bum-bum i zenujacy tekst tralalalaa(co to
niby ma wzruszac...?) poziom kapeli osiedlowej,troche szkoda panny E.

[Gość: Ramelov]

Oj chyba będę musiał poinformować o tym wątku cały zastęp nastoletnich
flintomaniaczek ze stron poświęconych Ewelinie. :-)) One potrafią nawet bić
tych, którzy są negatywnie nastawieni do Eweliny (przynajniej tak mówią). Nie
zmuszajcie mnie do tego, bo to forum zostanie wtedy zalane wątkami na temat
Eweliny :-)
A poważnie mówiąc, to radzę drogi Bidolu i Ello posłuchać tego kawałka kilka
razy. Dopiero wtedy można go naprawdę ocenić. Nie sposób tego uczynić po
jednym przesłuchaniu a to zapewne wy zrobiliście. Utwór jest moim zdaniem
dobry. Wydaje mi się, że może się stać przebojem. Nie będzie to jakiś tam
megahit, ale na pewno najpopularniejszy z dotychczasowych singli "idolowych".
W ocenianiu późniejszego powodzenia piosenek osiągam zwykle celność około
99%. :-)Raczej się nie mylę tym razem. Co do innych kwestii odsyłam do tego,co
napisałem w wątku "Ewelina Flinta w Idolu Extra", a napisałem tam duzo i nie
chce mi się kopiować.
Drogi Bidolu. Jak nie wiesz kim jestem to zapraszam na stronę www.ewelina-
flinta.glt.pl Możesz tam wyrażić swoją opinię na temat (nawet negatywną)
singla Eweliny w sondzie.

[Gość: Ramelov]

Ello, poziom kapeli osiedlowej? Mówisz o grze zespołu Eweliny? Ci kolesie to
weterani polskiej sceny muzycznej. Starzy wyjadacze. Wszystko można o nich
powiedzieć, ale na pewno nie to, że grają jak kapela podwórkowa.

[Gość: kubu]

wiesz
to tym bardziej smutne, ze "starzy wyjadacze" brzmia jak amatorzy :-/

co do trafnosci Twoich prognoz - ja tez uwazam, ze ta piosenka zostanie
przebojem, ale to dzieki promocji singla a nie dzieki jego wartosci (bo wedlug
mnie jej nie ma) :-/
takie czasy :-/
ehhh

[Gość: Amadeo]

Sam się przyznał autor tego postu, że napisał tak, bo nie lubi Eweliny. A,
że w koncercie na żywo pojawiły się nie czyste dźwięki to jeszcze nic
strasznego , a na pewno nie okropnego !! Co do poziomu singla. Pseudo rockowe
bum bum to raczej nie jest. Może to nie jest taki rock jaki jest uważany za
najbardziej ambitny. Mnie śmieszy trochę cały ten podział. Kawałek na pewno
nie jest infantylny wokalnie i w wersji z płyty będzie dobry. Ktoś w innym
wątku napisał, że zawsze można być niszowym wokalistom, a nie lecieć pod
publiczke. Jak się chce być niszowym wykonawcą wystarczy śpiewać dla niszy w
postaci swoich sąsiadów i rodziców. Do wydania płyty wystarczy Rejestrator
dźwięku Windows i nagrywarka. Nakład 20 sztuk, rozdać znajomym. Jak chce się
śpiewać dla szerokiej publiczności to się śpiewa to co samemu się lubi, ale
też to co ta publiczność polubi. Inaczej jeżeli kawałek Eweliny jest taki
cienki to jaki to jest współczesny ambitny rock ? Kto go w Polsce prezentuje ??

[Gość: bidol]

wcale nie napisalem, ze nie lubie Eweliny F, tylko ze mi sie ten kawalek nie
spodobal. to chyba roznica. uwazam ze Ewelina ma dobry glos (choc
falszowala;)), ale sama piosenka jest dosc popelinowa. i ten tekst! o chryste!
powiedzialbym mierny, nawet nie marny.
a to ze ta piosenka w wersji z plyty bedzie dobra, to zadne pocieszenie.
podrasuje sie tu i owdzie i nieczystych dzwiekow nie bedzie juz slychac, tak?
mnie najbardziej, jak zreszta juz ktos wczesniej napisal, nie podoba sie to, ze
wyszla z tego taka Kasia Kowalska. blee.

a co do Ciebie Ramelov, to wiem czym sie zajmujesz, bo juz wczesniej bylem na
tej stronie. to tyle. z mojej strony :)

pozdr.

[andrzej26]

Gość portalu: bidol napisał(a):

> Ewelina fałszowala strasznie. Dzwieki byly nietrafione. A sama piosenka? Taka
> sobie... Moze gdyby byla czysto zaspiewana, bylaby przyjemniejsza dla ucha, a
> tak.... Zenada.

A skąd ty wiesz czy fałszowała czy nie - przecież to jest nowa piosenka ?
Ewelina zawsze śpiewała poprawnie (wprawdzie blisko oryginału), bez ozdobników
oraz "odchodzenia od linii melodycznej". I nie udawała kogoś innego niż jest
(np. Leszczyński piał z zachwytu nad nią jako nad artystką rockową, o ona
powiedziala, że najbardziej lubi Tinę Turner). Jak chcesz posłuchać ludzi
fałszujących niemiłosiernie, to oglądaj obecnego Idola - jeszcze masz szansę w
tą sobotę.

[Gość: bidol]

> A skąd ty wiesz czy fałszowała czy nie - przecież to jest nowa piosenka ?

No i co ze nowa? A czy to znaczy ze jak sie spiewa nowa piosenke to nie mozna
falszowac?? Ja mam wprawne ucho, uwierz mi i wiem co pisze.


> Jak chcesz posłuchać ludzi
> fałszujących niemiłosiernie, to oglądaj obecnego Idola - jeszcze masz szansę
w
> tą sobotę.

Nie uwazam, zeby falszowali niemilosiernie, ale.... skoro Ty tak twierdzisz, to
widocznie tak jest.

Watek ten nie mial byc slowna napascia na Eweline F. czy obecnych uczestnikow
Idola. Zalozylem go by wyrazic moj niesmak w zwiazku z nieczystym zaspiewaniem
przez panne F. jej nowej piosenki. Mam prawo do wyrazania takich opinii, a poza
tym czuje sie osoba kompetentna do wystosowywania wlasnie takich uwag.

pozdr

[Gość: eszte]

andrzej26 napisał:
> A skąd ty wiesz czy fałszowała czy nie - przecież to jest nowa piosenka ?

Wystarczy posluchac jak dzwieki wydawane przez nia maja sie podkladu. W paru
miejscach rzeczywiscie nie trafia z tonacja.

> Ewelina zawsze śpiewała poprawnie (wprawdzie blisko oryginału), bez
ozdobników
> oraz "odchodzenia od linii melodycznej".

To nie znaczy, ze nigdy w zyciu nie zafalszuje. Biorac pod uwage jej
wczesniejsze wystepy trzeba to traktowac jako wypadek przy pracy. ;)

K
R

[Gość: Ramelov]

Co do muzyków towarzyszących Ewelinie to nie jest to skład moich marzeń. Są to
starzy wyjadacze - biegli i sprawni technicznie, ale brakuje w ich grze jaja.
Szczególnie dotyczy to gry Chilkiewicza na gitarze - facet gra mocno
archaicznie i niebyt imponuje solówkami, których zwykle unika. Poza tym ci
goście to stare pryki po prostu :-)) Trudno - tak wybrała Ewelina. Uwązam, że
o niebo lepszymi muzykami byli członkowie jej dawnego zespołu Surprise -
szczególnie jego gitarzysta - facet wymiatał niesamowicie a i solówki
absolutna rewelacja. Potrafił też wprowadzić "nowe brzmienia gitarowe".

Bidolu - nie przesadzaj już kolego z tym fałoszwaniem. W studiu nagraniowym
nie było potrzebne Ewelinie żadne wspomaganie komputerowe. Nie wiem jakim to
Ty jesteś fachowcem wielkim od słuchu muzycznego. W sieci każdy może się
przedstawiać jak chce i opowiadać o sobie, co chce. Dajmy na to, że Ci wierzę,
ale zwróć uwagę na to, że gdyby tak Ewelina cały czas fałszowała jak
utrzymujesz kolego "fachowcu" to by chyba nie przeszła do finału Idola
(skasowałaby ją Zapendowska) i nie zajełaby w nim 2 miejsca. Jakoś też nikt do
tej pory poza Toba jej tego nie zarzucał. Więc może twoje ucho "słyszy
inaczej"?

[Gość: kubu]

hej hej
jezeli tego nie napisalem to nie znaczy ze tak nie mysle ;-)
nie chcialem pisac, ze falszowala, bo straszysz nas tu jakimis ortodoksyjnymi
fankami Eweliny ;-)
ale to nie byl udany wystep
i to nie tylko z powodu mialkiej piosenki
nie wiem czemu sie Ramelov idzie w zaparte, ze Ewelina NIGDY, PRZENIGDY, itd.
my nie mowimy o caloksztalcie kariery
mowimy o jednym konkretnym wystepie, ktory byl kiepski

nie wiem jak Ty sie na to zapatrujesz, ale Ewelina jest chyba tylko (?)
czlowiekiem i ma prawo rowniez do falszowania (wszak zyjemy w wolnym kraju)


na koniec niespoddzianka
skoro w sieci kazdy moze byc profesjonalista, wiec dzis sie ujawnie
nazywam sie Elzbieta Zapendowska :-)

[Gość: bidol]

tak tak tak... z uwaga przeczytalem komentarze i raz jeszcze powtarzam: nie mam
nic do panny Eweliny F. (ani do niej samej, ani do jej wystepow w I Idolu, ani
do jej spiewania).
zrozumiano??
chodzilo mi o jeden wystep, w ktorym wg mnie falszowala, jedna piosenke, ktora
byla po prostu brzydka, plytka, nieciekawa.


a teraz ujawnie swoje prawdziwe nazwisko

Jan Kiepura Sosnowiec - specjalista od muzyki wspolczesnej

pozdrawiam :)

[Gość: Ramelov]

No dobra. Ja też muszę o czymś powiedzieć. Tak naprawdę nazywam się Kuba
Wojewódzki. Od dawna zabawiam się pisaniem na tym forum :-)

Drogi Kubu przeczytaj sobie uważnie mój pierwszy wpis w tym wątku. Widać tam,
że nie uważam, że Ewelina jest bezbłędna i wszystko co robi jest cudowne. Nie
mogę się natomiast zgodzić na napastliwy ton wypowiedzi Bidola, która
rozpoczęła ten wątek, nawet jeśli miała to być prowokacja.

[Gość: x]

A ja jestem Grzegorz Brzenczyszczykiewicz i lubie Eweline :)

[Gość: kubu]

hola!

dzisiaj przeczytalem, ze to jaj jestem Kuba Wojewodzki
czy w takim razie jestem Toba, a Ty mna?
mamy schizofrenie?

;-)