stokrotna
03.12.20, 12:18
Bardzo fajnie mi się czyta zawodowe perypetie, które opisują inne niki :)
Przyznam, że od wielu lat pracując dla organizacji NGO - trochę, no dobra, baaaardzo odstałam od korporacyjnej lub instytucjonalnej rzeczywistości. Stąd może trudność w "postawieniu się w czyjejś sytuacji".
Moja praca wygląda inaczej, mianowicie czasem pracuję odpłatnie będąc fundowana NGO lub grantem, a mój szef/owa i reszta są wolontariuszami. I to ja muszę zabiegać o ich czas, ale też moja praca jest przez nich oceniana. Źle zabiegnę o czas mojego "szefa" lub "współpracowników" lub podwładnych - to nie zrealizuję moich wytycznych. Czyli nikt nic nie musi, prócz mnie :)
Edukacyjnie, prócz ukończenia podstawówki w 40 lat temu, czego mi nie może darować nik ertes, to bezustannie muszę się dokształcać z racji pełnionych przeze mnie funkcji, a też i z prostej manii edukowania się :)
Czemu zawracam tyłek tym forumowi? Bo można się do mnie zgłaszać po różne info z dziedziny możliwości różnych kształcenia samich siebie, albo wysyłania potomstwa w celach kształceniowych, w tym dużo darmo-możliwości. Mam info w udostępniam.
Jestem też ekomaniaczką, specjalistką od bezpieczeństwa w sieci, adwokatką antymobbingową i rzeczniczką równych praw, szczególnie zaś na terenie pracy. Chodzi o uzyskiwanie równej pracy za równą płacę, niepomijanie w awansach i niewywalanie ludzi z roboty bo są w wieku przedemerytalnym, albo niewłaściwej pci, koloru lub orientacji. Mam info, albo źródła gdzie je można zdobyć - udostępniam :)
Obecnie się borykam z problemem pocztowym :( Wszelkie bowiem poufne dane, info, ekspertyzy, etc. - są przesyłane zwykłą pocztą. A czemuż tak? A to następnie napiszę w odcinku mrożącym krew w żyłach :)