emparia 08.09.06, 14:10 Ex nie płaci alimentów na dziecko, uciekł zagranicę. Czy mogę obarczyc obowiązkiem alimentacyjnym , teściow, a moze jego obecną żonę? Odpowiedz Link Obserwuj wątek Podgląd Opublikuj
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 14:30 Możesz podać do sądu dziadków. Bedą płacić. Żony nie radzę. Powie, że ją porzucił. Zreszta, jak tatuś wyjechał, a Ty masz alimenty zasądzone sądownie, możesz pójść do komornika i zarządać spłaty długu alimentacyjnego z jej pensji. Może się udać. Zanim była poleci do sądu, że ją mąż rzucił, jakąś kasę odzyskasz. Odpowiedz Link
mikawi Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 14:44 mam tylko cichą nadzieję, że owa żona ma rozdzielność majątkową a ten wątek dedykuję reksi, która pytała jak next ma się chronić przed zakusami eks na jej pieniądze Odpowiedz Link
coroline Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 14:58 Zgodnie z prawem mozna pozwac dziadkow, zony nie mozna. Natomiast mozna "sciagac" z zony juz zasadzone zalegle alimenty, pod warunkiem jednak ze nie ma rozdzielnosci majatkowej. Tylko uwazaj jesli dzis bedziesz "obarczac obowiazkiem alimentacyjnym" zone ojca swoich dzieci to kiedys ona moze zgodnie z prawem obarczyc twoje dzieci alimentami na siebie jezeli znajdzie sie w trudnej sytuacji. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:09 Narazie dziecko jest małe, to co mam się przejmować , czy nexia będzie kiedyś je obarczać, czy nie, moze juz nie bedzie żoną exia. Odpowiedz Link
e_r_i_n Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:25 Nawet jak nie bedzie, to bedzie mogla sie domagac alimentów, jesli bedzie miala wyrok nakazujacy jej placenie na Twoje dziecko. Swoja droga, nie jest Ci dziwnie pozywac obcac kobiete o kase na swoje dziecko? Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:31 Wcale nie jest mi dziwnie, raczej jej będzie dziwnie, kiedy otrzyma pozew. Odpowiedz Link
e_r_i_n Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:38 Ale powiedz mi, dlaczego uwazasz, ze naleza sie alimenty od niej twoim dzieciom? Ojciec nie placi, bo ona mu zabrania? Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:55 alimenty się nalezą , a czy będzie on płacił, czy ona jest to mi obojętne, skoro on się uchyla, cięzar spada na nią, niech ma pretensję do męza , ze zostawił ją z taką sytucja, a nie do mnie. Odpowiedz Link
jula55 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 15:29 Wielokrotnie czytalam na tym forum, ze alimenty nie powinny w ogole obchodzic neksi, nie powinna sie wtracac i ingerowac w ich wysokosc, tylko jak tu sie nie wtracac, skoro niektore harpie sa gotowe posunac sie nawet do tego, by probowac wyzebrac pieniadze od obcej kobiety, ktora najczesciej ma w glebokim powazaniu zarowno eksie jak i jej dzieci i ma pelne prawo do tego, zeby nie przejmowac sie tym, czy jakies obce dziecko, ktore ma mame, bedzie mialo na bulke z szynka cZy tylko na czerstwy chleb z margaryna. Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 00:08 niestety jula to klasyczny konflikt interesow. exia pewnie ma w powazaniu co sobie mysli nexia i jesli jedyna mozliwosc odzyskania naleznych jej pieniedzy upatruje w "oskubaniu"nexi to to zrobi, albo przynajmniej bedzie probowac. nie uwazam ze to sluszna droga, ale z punktu widzenia exi tak to moze wygladac. mam jednak wrazenie ze zapomina sie tutaj o ojcu a raczej dzieciorobie, ktory ma gdzies swoje zobowiazania wobec wlasnego dziecka. postepowaniem takim nie tylko szkodzi swojemu dziecku ale i swojej obecnej partnerce. skoro sam nie przymiera glodem ani nie spi pod mostem - nie ma wytlumaczenia na to ze nie placi. Odpowiedz Link
e_r_i_n Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:06 Ale ona nie ma nic wspolnego z Twoimi dziecmi. Rodzice eksa i owszem, ale next kompletnie nic. Nie dotyczytalam, ale mnie to ciekawi - czy Ty pracujesz? Odpowiedz Link
jayin Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 17:20 emparia napisała: > alimenty się nalezą , a czy będzie on płacił, czy ona jest to mi obojętne, > skoro on się uchyla, cięzar spada na nią, niech ma pretensję do męza , ze > zostawił ją z taką sytucja, a nie do mnie. error nie na nią. na jego rodziców lub rodzeństwo. ona ma jeszcze "ochronkę" w postaci bliższej rodziny męża. jak oni się wypną ogonkiem na płacenie, wtedy masz szansę uzyskać od niej jakieś $. co nie znaczy, że na pewno będą to takie same pieniądze, jakie otrzymałabyś od ojca dziecka. Zazwyczaj (w tych przypadkach AŻ dwóch, jakie znam ze słyszenia) kwota ta jest dość niska (bo w obu przypadkach nexie mają swoje dzieci - i ich zdolności zarobkowe są niższe niż ojców dzieci alimentowanych). Tak więc Nexia nie będzie płacić ZA MĘŻA. Tylko WG PRAWA - za siebie. jesli akurat taka sytuacja realnie zaistnieje - wg prawa i zasad współżycia społecznego. (ciekawe, czy w takiej sytuacji, Next może zażyczyć sobie widywania dziecka?... wg zasad i norm współżycia spolecznego, jako jego powinowata...? Odpowiedz Link
kasia_kasia13 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 13:09 emparia napisała: > alimenty się nalezą , a czy będzie on płacił, czy ona jest to mi obojętne, > skoro on się uchyla, cięzar spada na nią, niech ma pretensję Lepiej pretensje, bez "ogonka". Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 20:20 Emparia mam pytanie:Czy ty pracujesz? Jeśli "nie pracujesz" to może ty mi wreszcie wytłumaczysz -jakim prawem nierobotne kobiety wyciągają ręce po niezarobione przez siebie pieniądze -pieniądze innych pracujących? -powiedz mi jak można być aż tak pazernym i leniwym by zamiast wziąść się do pracy,spędzać mnóstwo czasu na wyszukiwaniu osób,kruczków prawnych,by znaleźć kogoś ,kogo można by oskubać z kasy i to włóczenie się za nim po sądach? -czy jesteś tak nieporadna,że nie potrafisz sobie dać radę w życiu czy tak mściwa w stosunku do swego Ex że chcesz atakować nawet jego żonę? -skąd wogóle w głowie takich kobiet rodzi się pomysł by sięgać po pieniądze kobiety która przecież Ci dziecka "nie zrobiła" -jeśli Ty (sorki za wulgaryzm)"nadstawiałaś tyłka" to dlaczego szukasz "kobiety -ofiary" która będzie teraz za twoją niedojrzałą decyzję,czy też brak "pigułki" płacić? -czy decydując się na dzieci zadałaś sobie jedno proste pytanie -czy jestem w stanie i czy jestem na tyle dojrzałą osobą by umieć je wychować ,zadbać o ich elemantarne potrzeby? -czy zdawałas sobię sprawę z tego,że jeśli nie potrafisz zaspokoić elemantarnych potrzeb dzieci to znak,że nie nadajesz się na matkę (bo zapewnienie podstaw dzieciom typu-wyżywienie,utrzymanie ,ubranie-to elemantarna potrzeba ) Na zachodzie osoba którą nie stać na zapewnienie podstaw dzieciom nie dostaje tych dzieci pod opiekę a wiesz czemu w Polsce jest inaczej? Bo odsetek ojców płacących alimenty to bodajże 70% zaś matek bodajże zaledwie 15%. Kochające mamuśki? Powiedz mi chodz Ty bo ja chcę zrozumieć na czym to polega ,na czym polega ta chęć by tej z którą on teraz sypia , którą kocha, zabrać cokolwiek ? jak to działa? Dlaczego można sobie ubzdurać że ma się prawo do tego by zmuszać obcą osobę by brała odpowiedzialnośc finansową za cudze dziecko i kompletną niedojrzałość,niedbałośc i niezaradność matki lub za lenistwo matki Jesli pracujesz-Nie odpowiadaj -rozumiem Jesli pracujesz a faktycznie nie wyrabiasz finansowo -rozumie-musisz przeżyć a w tym wypadku rozumie że kazdy chwyt jest dozwolony. Chociaż ja tego nie rozumię Odpowiedz Link
m-jak-magi do reksi 09.09.06, 10:26 twoja wypowiedz napawa mnie obrzydzeniem. kto dal ci prawo odzywac sie do kogos w podobnie obrzydliwy sposob. szczerze mowiac mam w glebokim powazaniu twoje tlumaczenia o wolnosci, demokracji i prawie do prowokacji. na to samo powolywala sie czesto beatea i zostala wy-outowana z forum. twoje komentarze sa coraz bardziej prostackie. jesli nie potrafisz znalezc dystansu w stosunku do swojego wlasnego zycia i przenosisz swoje frustracje na innych - przy okazji obrazajac ich to daj sobie spokoj i nie pisz wcale. przed kazdym takim postem jaki masz w planach napisac zalecam duzy kubek naparu z melisy. chcesz sie powyzywac i podzielic sie frustracjami z innymi zaloz oddzielny watek a nie atakuj w tak bezczelny sposob osob o ktorych g... wiesz. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:19 reksia, twoje postulaty mozna odwrócić i zapytać się: dlaczego nexia wychodziła za mąż za faceta obarczonego obowiązkiem alimentacyjnym, czy ją ktoś zmuszał? dziecko urodziło się legalnie w związku małżeńskim, sąd wydał wyrok o płaceniu alimentów, tatuś nie był tylko dawcą plemników, ale jest ojcem i ma zobowiązania z tego tytułu to raczej nexia nadstawiała "tyłek" i jej nie przeszkadzało to ,ze chłop jest zonaty i ma dziecko w drodze jak się świadomie robi dziecko to trzeba na nie łożyć i obowiązuje to nie tylko matkę , ale ojca przede wszystkim nie mam zamiaru być świętą i to co się prawnie nalezy musi zostać wyegzekwowane, bo to się nie mnie należy , ale dziecku. nic więcej nie chcę ponad to, co zostało juz zasądzone. Amen. Odpowiedz Link
e_r_i_n Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 14:27 emparia napisała: > dlaczego nexia wychodziła za mąż za faceta obarczonego obowiązkiem > alimentacyjnym, czy ją ktoś zmuszał? (...) > to raczej nexia nadstawiała "tyłek" i jej nie przeszkadzało to ,ze chłop jest > zonaty i ma dziecko w drodze A czy facet nie placi, bo nexia mu zabrania? jesli tak, to mozesz z nia walczyc. jesli facet nie placi sam z siebie, to fakt, ze ona jest jego zona nie ma nic do rzeczy. Odpowiedz Link
jowita771 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 15:17 trzeba było pisać od razu, neksia ma płacic , bo chłop wolał ją, a nie Ciebie. masz rację, niech płaci. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 22:29 a do reszty macoch mam prośbę nie wycinajcie części mojej wypowiedzi czy przypadkowych słów,darujcie sobie ocenianie mnie w tym wątku.Napiszę to wyraźnie dużymi literami-PROWOKUJĘ BO MAM PRAWO DO TEGO-W PAŃSTWIE DEMOKRATYCZNYM OBOWIĄZUJE WOLNOŚC SŁOWA A PYTAM ,BO SZUKAM ODPOWIEDZI I TEŻ MAM PRAWO DO TEGO i z góry wyjaśniam, że ja składałam pozew o alimenty do dziadków ,bo to był jedyny sposób by zmusić Exa do pojawienia się na sali sądowej,a sprawa jest o tyle skomplikowana ,że nie dość ze Ex wogóle nie płaci i nie płacił pieniędzy należnych dzieciom ,to zostawił mi do spłacenia długi nie małe i atakuje,szkaluje,obraża nototycznie ,wyzywa itd,itp...już nie mam nawet siły o tym pisać Odpowiedz Link
jayin Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 22:33 Reksiu ... Ale nie przesadzaj z prowokacjami. Co za dużo to niezdrowo. I łatwo "przedobrzyć", a potem nagle zdziwi się jedna i druga osoba, czemu wątki znikają. Co do tematu demokracji NA TYM FORUM - to jej tu NIE MA Tak gwoli ścisłosci... To raczej zgoła inny ustrój polityczny... Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 00:10 jayin napisała: > To raczej zgoła inny ustrój polityczny... jayin proszę powiedz mi jaki, a ja obiecuję ze będę grzeczna i się dostosuję ale nazwij mi go głośno,i wyraźnie ,tak bym wiedziała po którym trawniku można tu biegać i czy wogóle ma sens się odzywać Odpowiedz Link
jayin Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 00:16 hehe oczywiście, że ma sens na razie idzie ci nieźle, więc nie musisz się martwic o ustroje Odpowiedz Link
mrs_ka Re: Czy tak mozna? 08.09.06, 22:48 Wiesz Reksiu, to ja też mam prośbę. Weź pod uwagę, że zbyt czeste tłumaczenie własnej niezręczności emocjami powoduje, że po pewnym czasie czytelnicy już nie mają ochoty stosowac ciągłej taryfy ulgowej. Naskakujesz na kobietę w sposób naprawdę napastliwy, a głownymi zwrotami, które się powtarzają, są "co powoduje, że nierobotna kobieta wyciąga ręce po cudze pieniądze?", zaś sama post niżej piszesz: "Ex wogóle nie płaci i nie płacił pieniędzy > należnych dzieciom" Należnych dzieciom... Ciekawe. No własnie, może umówmy się, że alimenty to są pieniądze należne dzieciom i robotność tudzież nierobotność żon, mężów oraz dziadków nie ma tu nic do rzeczy. Wytłumacz mi więc Ty, co upoważnia Cię do zadawania tak agresywnych pytań, których sens zresztą nie istnieje, bo ta kobieta nie wyciąga rąk po pieniądze dla SIEBIE, ale domaga się tego, co jej DZIECIOM się zwyczajnie należy? Dlaczego ma za to płacić druga żona? Nie mam pojęcia, ale uważam, że w sytuacji finansowej desperacji tonący chwyta się brzytwy. Natomiast Twoje wyżywanie się na osobach, których sytuację uważasz za analogiczną do Twojej zaczyna mnie lekko irytować. Zwłaszcza, że często gęsto okazuje się, że sytuacja analogiczna nie była, ale ostre słowa już padły i trudno jest je teraz odkręcić. To nie jest wina autorki, że trafił Ci się taki eks i że Wasza eksia jest pazerna. Autorka ma prawo walczyć o pieniądze swoich dzieci. Jej cele w tym momencie są rozbieżne z celem każdej drugiej żony, ale za to zdeterminowane byciem matką i koniecznością utrzymania dzieci. I niestety, ale geby się frazesami nie napcha, bo do tego potrzebny jest chleb. Zycie ogólnie nie jest sprawiedliwe, ale- i zacytuję m-m-m- nie pojmuję, czemu walic kłonicą w kobietę, którą eks mąż wystawił do wiatru i która temu faktowi nie jest winna, a dodatkowo samotnie wychowuje dzieci i w całości sama te dzieci utrzymuje. Przy okazji w tyłek może dostać druga żona, która również może nie być niczemu winna, bo to nie jej sprawa, nie jej dzieci i nie jej obowiązek. Właściwy winny czyli ojciec dzieci chodzi sobie w glorii i swobodzie, A ty jedyne co masz do powiedzenia matce jego dzieci to retoryczne i obrażliwe pytanie o jej godność własną oraz jasne wskazanie, że to ona jest odpowiedzialna za swoją sytuację. Ciekawe, w którym punkcie. Przepraszam za ostry ton, ale nie mogłam się powstrzymać. Spodziewałam się, że jak na matkę, która ma problemy z niepłacącym na własne dzieci eksem, wykażesz jednak więcej empatii i zaniechasz przeniesienia. a. ps. w meritum zgodzę się z ostatnim Twoim zdaniem: zdecydowanie pozwać dziadków, bo to najlepszy sposób na zdyscyplinowanie ojca. "w świecie mułow nie ma regułów". Tak tak, to ja Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 00:01 mrs_ka mój problem polega na tym że ja jestem Ex jak i też Nex.Nie naskakuję na kobitkę od tego zacznijmy.Zadałam podstawowe pytanie czy jest poracującą czy też niepracującą osobą i kilka innych pytań na które szukam odpowiedzi.I bardzom daleka od oceniania czy naskakiwania na kogokolwiek. mrs_ka napisała: > Naskakujesz na kobietę w sposób naprawdę napastliwy, a głownymi zwrotami, które > się powtarzają, są "co powoduje, że nierobotna kobieta wyciąga ręce po cudze > pieniądze?", zaś sama post niżej piszesz: > > "Ex wogóle nie płaci i nie płacił pieniędzy > > należnych dzieciom" Twoje porównanie wskazuje na to ze wogóle uważnie nie przeczytałaś postu ,więc daruj sobie.Dla mnie jest różnica między pieniędzmi należnym dzieciom od ich ojca ,a sytuacją gdy Exia uważa za swoje prawo wyciąganie pieniędzy od osób od których prawnie jej się te pieniądze nie należą.Przy czym sama jestem Exią wielokrotnie zastanawiałam się do czego jako Exia mam prawo i powiem jedno.Mam obowiązek (a nie prawo) do dochodzenia pieniędzy naleznych dzieciom ale nie mam prawa jako Exia wyciągania kasy od jakiejkolwiek obcej moim dzieciom kobiety ,więc sądzę że momenty w których ktokolwiek lawiruje na granicach prawa mogą budzić mój niesmak. poza tym ja faktycznie chcę się dowiedzieć chodz od jednej wkurzonej samotnej "dlaczego?"Dlaczego postępują tak,a nie inaczej bo jestem też Nexią. Jesli chodzi o autorkę powyższego postu napisałam chyba dośc wyraźnie że jesli jest pracującą kobietą to ja ją częściowo rozumię i w takiej sytuacji nie do niej kieruję powyższe pytania. Mrs-ka dlaczego ty wogóle sądzisz że jeśli ktoś pyta tzn że się wyżywa?Czy nigdy nie zdarzyło Ci się prowadzić dialogu? A swoją drogą masz rację autorka ma prawo walczyć o pieniądze należne dzieciom od ojca,ale nie ma prawa okradać drugiej babki i mam chyba prawo nazwać to po imieniu ,a nie zafałszowywać takowy obraz nazywaniem tego "walczeniem o pieniądze dzieci" Nie jestem w stanie wykazać empatii gdy widzę sytuacje w których dla własnych korzyści używa się manipulacji i cwaniactwa. a teraz od poczatku zeby wszystko było jasne.O autorce tego postu nie wynika z tego wpisu nic poza tym ze szuka ona sposóbu na wyciągniecie kasy.Autorka tego postu nie pisała nic o tym jaką ma sytuację materialną ,więc ja tez takiej nie oceniam i nie wiem dlaczego ty insynuujesz,że ona frazesami dzieciom gęby nie zapcha,moze jej się dobrze powodzi a exowi chce zrobić na złośc i może to ty w tej sytuacji masz problem z przeniesieniami. nie wiemy bo z tego postu nie wynika czy autorka tego postu jest kobietą którą Ex wystawił do wiatru ,więc skąd takie twoje stwierdzenia? Moze to przeniesienia? Mrska a moze autorka tego postu to "zła kobieta była".skąd wiesz jaki był faktyczny powód jej rozstaniaz exem? I które z nich zawiniło? Ja zadając takie pytania a nie inne zadałam autorce tego postu pytanie miedzy innymi o to kim jest. Dlaczego ty się tak obruszyłaś,skoro to była moja rozmowa z nią ? moze ty powinnaś zadać sobie pytanie dlaczego tak bardzo uderzyły mnie te pytania. bo ja powiem szczerze ja o autorce tego postu wiem z tego wpisu tylko jedno- kobita zastanawia się jak wszelkimi sposobami wyciągnąc kase a ja spytałam o moralnośc ,moze i metodą Chylińskiej ale to były pytania które moze wcale nie powinny jej dotyczyć i jej odpowiedź brzmiała by "mnie te pytania nie dotyczą bo np .ciężko pracuję na własną kasę"lub"mam poważny problem bo mam chorego dzieciaka" i to by tłumaczyło wszystko. skąd wiesz Mrsko że "Właściwy winny czyli ojciec dzieci chodzi sobie w glorii i swobodzie" bo facet wyjechała za granicę moze nawet do pracy,moze kobieta panikuje bo boi się o utratę źródła utrzymania,a facet wyjechał bo coś bardzo istotnego go zmusiło do tego. Teraz powiedz mi Mrska ,z całym szacunkiem ,ale kto tu ma problem z przeniesieniami. I ty też wybacz mi ostry ton i mam nadzieję ze ta ostrzejsza wymiana zdan będzie tylko tym czym jest i niczym pozatym. Odpowiedz Link
mrs_ka Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 00:10 W porzadku, więc wyjasnię krótko: uderzył mnie właśnie ten ton Chylińskiej, uznałam go za niestosowny, nieuprzejmy i nieadekwatny. O autorce- jak zauwazyłaś- nie wiemy nic i dla mnie jest to własnie argumentem na jej 'korzyść' w sensie: nie napadam, póki nie mam danych. Dlatego tak zareagowałam. Poza tym przepraszam za wszystkie ostre słowa w poprzednim poście, poniosło mnie. Problemu z przeniesieniami nie mam, bo nijak w tym kontekście mieć nie mogę Reasumując: poczekajmy może na odpowiedź autorki i na razie zawieśmy swoje oceny, bo nie wiadomo, która z nas ma rację i czy ja się słusznie pieklę czy też Ty słusznie argumentujesz. Mozliwe też, że obie się mylimy. pozdrawiam a. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 00:19 ja raz jeszcze chcę podkreślić to o czym mówiłam już kilkakrotnie ,ja nie oceniam osób na tym forum i do oceny kazdego problemu przedstwionego w postaci kazdego postu podchodzę indywidualnie,nie kojarzę go z konkretnymi osobami i nie chce nawet kojarzyć.Nie chcę kojarzyć konkretnych osób bo myślę ze nie o to na tym forum chodzi.wydaje mie się ze więcej korzyści daje szczera nawet jesli będzie to ostrzejsza rozmowa niż wzajemne "lizusowanie" Tak więc swoją drogą miło mi Cię poznać Mrska a przy okazji: do autorki postu dwa słowa "KOBITKO NIE BIERZ TY PRZYNAJMNIE MYCH PROWOKACJI TAK POWAŻNIE" to tylko forum a nie sąd ostateczny Odpowiedz Link
tarzynka Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 00:54 Wiesz co Reksia, może w swoim mniemaniu nie oceniasz, ale ja Twoje posty odbieram jako atakujące, najczęściej zupełnie nieadekwatnie. Autorka zadała pytanie, oczekiwała merytorycznej odpowiedzi a spotkała się z Twoją wypowiedzią w stylu polityków: "ja nie twierdzę, że ten pan bierze łapówki, nie mam na to żadnych dowodów. Ja tylko pytałem, czy prawdą jest, że brał łapówkę od X., Y. i Z.?" Sama piszesz, że należy Ci wybaczyć, bo Cię emocje ponoszą, czyli sama widzisz, że Twoje wypowiedzi mogą kogoś zupełnie niepotrzebnie urazić. Rodzaj wyżywania się? Jest duża różnica między wyrażeniem swojej opinii na temat jakiegoś czynu (ściąganie alimentów z neks mi samej wydaje się mocno niefajne moralnie) a insynuowaniu, że jeśli ktoś nie pracuje i bierze pieniądze to jest również "pazerny, leniwy, podejmuje niedojrzałe decyzje" etc. Jak chcesz, to załóż sobie oddzielny wątek, może jakaś niepracująca macocha będąca jednocześnie eks poczuje się i wyjaśni. Zadawanie tych pytań w czyimś wątku jest po prostu sugerowaniem, że ktoś jest taki, jak przedstawiłaś w pytaniach, czyli oceną osoby a nie czynu. Odpowiedz Link
kasia_kasia13 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 09:40 Naskakujesz. Kobieta ma Exa, ktory NIE placi alimnetow na DZIECI. Zastanawia sie, w jaki sposb moze te alimnty uzyskac. Nalezene jej dzieciom. Czy pracuje, nie wiemy, pewnie tak, ale dzieci pewnie utrzymuje, bo jesli nie tatus i nie ona, to kto? Ty zas piszesz jej o pazernosci, lenistwie, oskubywaniu z kasy, nieporadnosci (na czym ta nieporadnosc polega?), msciwosci, niedojrzalosci, niadbalosci itd. I to nie jeste naskakiwanie??? Odpowiedz Link
kasia_kasia13 ps 09.09.06, 09:43 Uprzedzajac ataki: pomysl sciagnia alimentow od Next mi sie nie podoba. Co nie zmienia tego, ze post Reksi byl wyjatkowo napasliwy i obrazliwy dla autorki. Odpowiedz Link
kasia_kasia13 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 09:49 >> a teraz od poczatku zeby wszystko było jasne.O autorce tego postu nie wynika z > tego wpisu nic poza tym ze szuka ona sposóbu na wyciągniecie kasy. >Autorka tego > postu nie pisała nic o tym jaką ma sytuację materialną ,więc ja tez takiej nie > oceniam Na moj gust ja oceniasz. i nie wiem dlaczego ty insynuujesz,że ona frazesami dzieciom gęby nie > zapcha,moze jej się dobrze powodzi a exowi chce zrobić na złośc Nawet jesli jest milionerka, dzieciom naleza sie alimnty od ojca. > nie wiemy bo z tego postu nie wynika czy autorka tego postu jest kobietą którą > Ex wystawił do wiatru ,więc skąd takie twoje stwierdzenia? Wynika, ze ja wystawil do wiatru. Wyjechal za granice i nie placi alimentow. To jest wystawienie do wiatru. > Mrska a moze autorka tego postu to "zła kobieta była".skąd wiesz jaki był > faktyczny powód jej rozstaniaz exem? I które z nich zawiniło? Moze to zla kobieta byla. Tylko jak sie to ma do placenia alimntow na DZIECI? Odpowiedz Link
reksia do mrs_ki 10.09.06, 01:11 caroline napisała: Tylko uwazaj jesli dzis bedziesz "obarczac obowiazkiem alimentacyjnym" zone ojca swoich dzieci to kiedys ona moze zgodnie z prawem obarczyc twoje dzieci alimentami na siebie jezeli znajdzie sie w trudnej sytuacji. emparia napisała: >Narazie dziecko jest małe, to co mam się przejmować , czy nexia będzie kiedyś >je obarczać, czy nie, moze juz nie bedzie żoną exia. mrs_ka napisałaz dedykacją do reksi czyli "mła") > Wytłumacz mi więc Ty, co upoważnia Cię do zadawania tak agresywnych pytań, > których sens zresztą nie istnieje, bo ta kobieta nie wyciąga rąk po pieniądze > dla SIEBIE, ale domaga się tego, co jej DZIECIOM się zwyczajnie należy? mrs_ka moje pytania faktycznie są agresywne.Obiecuje ,że nie będą już nigdy gdy przekonasz mnie odpowiadając na moje pytanie; co należy się dzieciom empari? "kredyt wzięty na nich" bez ich woli i świadomości? emparia napisała o swojej Nexi : Nie obca , przeciez spałysmy z tym samym facetem, mamy wspolnego męza, nosimy to samo nazwisko. a ja wredna i agresywna reksia na to pisze: a do tego dzieci mają rodziców żyjących w bigamii )))))))))))))) i wredna i agresywna reksia zapytuje Czy raz jeszcze mrs_ka napiszesz,że emparia domaga się tego,co jej DZIECIOM się zwyczajnie NALEŻY? Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 10:33 emparia - mysle ze egzekwowanie naleznosci od obecnej maloznki eksa nie jest najlepszym pomyslem. ktoras z dzieczyn napisala ze moze w konsekwencji doprowadzic do sytuacji odwrotnej jesli tej kobiecie pogorszy sie sytuacja finasowa. sparwa jak bumerang moze wrocic do ciebie. mysle ze skuteczna metoda zdyscyplinowania eksa jest obciazenie finansowe jego rodzicow - biologicznych dziadkow twojego dziecka. zycze ci powodzenia bo wiem ze sprawa nie bedzie ani prosta ani przyjemna. Odpowiedz Link
jula55 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 15:32 Jesli juz to w ostatecznosci tesciow(i to tylko dlatego, ze byc moze zmobilizuje to ojca do placenia), jesli oczywiscie nie jest ci glupio ciagac emerytow po sadach. Obecna zone zostaw w spokoju pazerna kobieto. Odpowiedz Link
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 16:12 W tej chwili wszystkie się opanujcie! Emparia NIE DOSTAJE alimentów na dziecko! Przysądzonych alimentów! Dziewczyna MA OBOWIĄZEK starać się o te pieniądze dla dziecka. Jeśli są zasądzone sądownie, a obecna żona pracuje (jest na etacie) to wystarczy iść do komornika z wyrokiem sądowym i podać adres zatrudnienia obecnej żony. Tak stanowi prawo - chcecie być świętsze od prawa? Jeśli nie ma takiej możliwości - pozwać dziadków dziecka! To są pieniadze dziecka, a nowa żona dobrze wiedziała, że jej mąż MA OBOWIĄZEK alimentacyjny. Dziecko musi jeść! uczyć się, bawić, rozwijać! Chleb z margaryną nie jest odpowiednim posiłkiem dla dziecka (rośnie, potrzebuje prawidłowej diety). Może ta nowa żona działa w zmowie razem z tatuńciem, a może nie. Ale jeśli alimenciarz nie płaci - należy go ścigać. Jego, rodziców, rodzeństwo lub małżonkę. DZIECKA TO NIE OBCHODZI, ŻE TATUŚ MA NOWĄ ŻONĘ. Wystarczy, że dziecku już raz się świat zawalił. Jeśli nowa żona ma trochę przyzwoitości, to dopilnuje, żeby alimenty wpływały, nawet w ratach! Jak mój mąż był ciężko chory, sama płaciłam na pasierbicę, choć nasza ex była wredna, a pasierbica mało sympatyczna. Nigdy mi nie złożyła życzeń imieninowych ani świątecznych. Czort z tym! Co nie zmieniało faktu, że te pieniądze JEJ SIĘ NALEŻAŁY. Po prostu. Odpowiedz Link
jula55 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 16:15 > DZIECKA TO NIE OBCHODZI, ŻE TATUŚ MA NOWĄ ŻONĘ. A nowej zony ma prawo nie obchodzic, ze jej maz ma dziecko. > Chleb z margaryną nie jest odpowiednim posiłkiem dla dziecka (rośnie, > potrzebuje prawidłowej diety). Watpie, zeby pasierbow w przyszlosci obchodzilo, ze ktoras macocha na emeryturze bedzie jesc chleb z margaryna. Odpowiedz Link
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 16:21 NA PEWNO NIE BĘDZIE się martwić, czy macocha w ogóle ma co jeść, czy może chodzić, czy ma czysto. I jeśli będą miały okazję, pasierby ukradną macosze ostatnią poduszkę spod głowy, żeby sobie pod d... podłożyć. NIE MAM ŻADNYCH ZŁUDZEŃ. Co nadal nie zmienia faktu, że dziecko Emparii jest małe, a ojciec nie płaci... Odpowiedz Link
e_r_i_n Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:12 anastazjapotocka napisała: > Jeśli są zasądzone sądownie, a obecna żona pracuje (jest na etacie) to > wystarczy iść do komornika z wyrokiem sądowym i podać adres zatrudnienia > obecnej żony. Tak stanowi prawo - chcecie być świętsze od prawa? Bzdura. Jesli alimenty sa zasadzone od faceta, to komornik palcem nie moze tknac zarobkow zony. To nie jej zobowiazanie. > Jeśli nie ma takiej możliwości - pozwać dziadków dziecka! To są pieniadze > dziecka, a nowa żona dobrze wiedziała, że jej mąż MA OBOWIĄZEK alimentacyjny. > Dziecko musi jeść! uczyć się, bawić, rozwijać! Dokladnie. I maja to mu zapewnic jego RODZICE. > Chleb z margaryną nie jest odpowiednim posiłkiem dla dziecka (rośnie, > potrzebuje prawidłowej diety). Może ta nowa żona działa w zmowie razem z > tatuńciem, a może nie. Ale jeśli alimenciarz nie płaci - należy go ścigać. > Jego, rodziców, rodzeństwo lub małżonkę. Jesli dziala w zmowie z zona, to sie zgodze. Jesli nie - to znowu, jego zobowiazania, jego nalezy scigac. > DZIECKA TO NIE OBCHODZI, ŻE TATUŚ MA NOWĄ ŻONĘ. > Wystarczy, że dziecku już raz się świat zawalił. Jeśli nowa żona ma trochę > przyzwoitości, to dopilnuje, żeby alimenty wpływały, nawet w ratach! Dopilnowanie placenia w sytuacji, gdy facet nie moze placic to co innego, niz pozywanie next o alimenty. A i tak to dobra wola next, czy te alimenty za faceta placic bedzie. Obowiazku nie ma. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:15 A jak nexia brała się za mojego ślubnego to nie była pazerna? Mam ,gdzieś to babsko, tylko ma płacić, reszta juz mnie nie obchodzi. Jej nie obchodziło to, ze zabiera dziecku ojca. Odpowiedz Link
jula55 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:32 Mezczyzna to nie przedmiot, ktory mozna zabrac. Widocznie nie bylo mu z toba dobrze, czegos mu w tym zwiazku brakowalo, a ze dopisalo mu szczescie, znalazl nowa milosc. To nie wina tej kobiety, ze nie bylas dla niego dobra partnerka ani ze zle wybralas ojca swojemu dzieciakowi. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:42 Niestety mozna, jak się lepiej zakręci tyłkiem , to mozna , zwłaszcza, gdy zona brzemienna. To on nie był dobrym partnerem dla mnie, wogóle nie był partnerem, jak sie okazało, tylko plemnikodawcą, kłamcą, zdrajcą. I dobrze , ze go sobie zabrała, to teraz ma, lub bedzie miała, alimenty do płacenia. Odpowiedz Link
jula55 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:55 Trzeba bylo nie nadstawiac tylka przed takim "plemnikodawca, klamca, zdrajca". Umiejetnosc przewidywania i trzezwej oceny czasami sie przydaje, ale niektore kobiety nadal wola myslec tym, co maja miedzy nogami, a potem jest placz na forum. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:59 jula55 napisała: > Trzeba bylo nie nadstawiac tylka przed takim "plemnikodawca, klamca, zdrajca". > Umiejetnosc przewidywania i trzezwej oceny czasami sie przydaje, ale niektore > kobiety nadal wola myslec tym, co maja miedzy nogami, a potem jest placz na forum. ty zapewne tez myślałaś o tym co masz między nogami, odbijając faceta innej. Odpowiedz Link
nangaparbat3 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 16:41 Budzi we mnie podziw zawzietość, z jaką niektóre next chciałyby wykasować przeszłość exa. Ale zycie nie komputer, zreszta nawet i w nim trudniej wykasować bez śladu niż niektorym sie moze wydawać. zona ojca nie jest dla dziecka obcą osobą, chyba jest powinowatą prawda? A co do problemu Emparii, to jest całkiem prawdopodobne, ze facet za granicą zarabia i przysyła next forsę - jesli tak, pozwanie jej byloby jak najbardziej zasadne. Odpowiedz Link
e_r_i_n Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:12 nangaparbat3 napisała: > Budzi we mnie podziw zawzietość, z jaką niektóre next chciałyby wykasować > przeszłość exa. No wlasnie, przeszlosc faceta. I jego zobowiazania. I o ile next musi sie liczyc z jego zobowiazaniami, NIE MUSI ich na siebie przejmowac. Odpowiedz Link
mangolda Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:44 a fuj, cóż za chciwość! Jak nie stać cie na dziecko to je oddaj do rodziny zastępczej, albo do domu dziecka. Nie oddasz? też tak myśle, tę kase pewnie chcesz wydać na jaieś swoje ekstrasy. Teraz dziecko jakoś jest utrzymane, znaczy się masz środki, czego więc chcesz od obcych ludzi? Odpowiedz Link
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:49 Emparia, nie bierz pod uwagę, co mówi mangolda. Na tym forum nikt nie traktuje jej poważnie. Jesteś matką i masz obowiązek walczyć o dobro swojego dziecka. Nie przebierając w środkach. Chyba, ze Twój były zostawił nexsię w nędzy, chorą i w ciąży. Wtedy zostaw bidulkę w spokoju... Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:51 Jej ciąza , jej problem i exia, niech go pozwie o alimenty. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 01:27 anastazjapotocka napisała: > Emparia, nie bierz pod uwagę, co mówi mangolda. Na tym forum nikt nie traktuje > jej poważnie. > Jesteś matką i masz obowiązek walczyć o dobro swojego dziecka. Nie przebierając > > w środkach. anastazjo proponuję wybacz, że złośliwie bo wyjątkowo Cię lubię ale zmienić na: anastazjapotocka napisała: > Matko mojej pasierbicy i była żono mojego męża, nie bierz pod uwagę, co mówi mangolda. Na tym forum nikt nie traktuje > jej poważnie. > Jesteś matką i masz obowiązek walczyć o dobro swojego dziecka. Nie przebierając > > w środkach. ;P Odpowiedz Link
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 15:20 Reksiu, ja też bardzo Cię lubię, ale strasznie denerwują mnie faceci nie płacący alimentów. Zwłaszcza na małe dziecko... Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:50 czy to chciwość? nie to sprawiedliwość !!! A dlaczego mam oddawac dziecko na państwowy garnuszek, wystarczy , ze bedę dostwać nalezne alimenty. Obcy człowiek? nexia? Nie obca , przeciez spałysmy z tym samym facetem, mamy wspolnego męza, nosimy to samo nazwisko. Odpowiedz Link
jula55 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:54 Nie macie wspolnego meza skarbenku. To nie jest juz twoj maz i im szybciej sie z tym pogodzisz, tym lepiej dla wszystkich. Strasznie rozbawilo mnie spanie z tym samym facetem jako kryterium "nieobcosci". A czytajac twoje posty moge tylko pogratulowac twojemu bylemu mezowi madrej decyzji. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 17:57 wiesz julko dobrze, ze przez pewien czas był wspolny. Ja się juz dawno z tym pogodziłam, ze to były mąż i krzyzyk mu na drogę. Z perspektywy czasu widzę, ze dobrze zrobiłam , pozbywajac się dupka. Odpowiedz Link
mangolda Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:04 emparia napisała: > wiesz julko dobrze, ze przez pewien czas był wspolny. > Ja się juz dawno z tym pogodziłam, ze to były mąż i krzyzyk mu na drogę. > Z perspektywy czasu widzę, ze dobrze zrobiłam , pozbywajac się dupka. Po tym poście jest już jasne, że chodzi ci tylko zemstę na obecnej partnerce exa. Dokladnie tak jak pisalam - kasa nie jest ci potrzebna na utrzymanie dziecka, tylko do szeroko rozumianych wlasnych celów. Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:09 ależ mangolda, nie sądź mnie według siebie, obce mi sa takie uczucia, jak zemsta. Największą satysfakcję mam , jak ktos sobie pościele , tak się wyśpi. Ona sadziła, ze pana boga za nogi złapała i co ma teraz? Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 13:32 emparia napisała: > Z perspektywy czasu widzę, ze dobrze zrobiłam , pozbywajac się dupka. To w końcu jak to było? Raz piszesz, że uciekł on od ciebie, a raz piszesz, ze ty się go pozbyłaś? No bo jak sie go pozbyłaś, bo był takim dupkiem, to jeszcze powinnaś być nastepczyni wdzięczna, ze takie barachło uzywane na dodatek chciała wziasc Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 15:09 Rozwiodłam się z nim, bo zdradził, więc się go pozbyłam. Nie uciekł ode mnie , tylko od nexi zagranicę. Czy powinnam byc wdzięczna nexi, tak będę, jak zacznie płaci, za niego alimenty. Odpowiedz Link
jayin Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 17:37 emparia napisała: > Rozwiodłam się z nim, bo zdradził, więc się go pozbyłam. > Nie uciekł ode mnie , tylko od nexi zagranicę. > Czy powinnam byc wdzięczna nexi, tak będę, jak zacznie płaci, za niego alimenty > . no to chyba ta nexia się twojej wdzięczności nie doczeka, biedna... pozdr. J. Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 17:51 emparia napisała: > Czy powinnam byc wdzięczna nexi, tak będę, jak zacznie płaci, za niego alimenty Mam nadzieje, ze jednak nikt nigdy nie będzie mi wdzięczny, w ten sposób! Tak jak myslałam, niestety. Zemsta za to co było, chec odwetu, a nie bieda i brak srodków do zycia kieuje toba kobieto. A to jest żałosne. Miło wiedziec, ze typy "mongołgowate" sa tez po drugiej stronie. Odpowiedz Link
mangolda Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:02 > Obcy człowiek? > nexia? > Nie obca , przeciez spałysmy z tym samym facetem ekhm, taką wspólność masz pewnie z niejedą prostytutką Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 18:10 mangolda napisała: > ekhm, taką wspólność masz pewnie z niejedą prostytutką > > Juz nie ja naszczęscie, tylko nexia. Odpowiedz Link
dominika303 Re: Czy tak mozna? 09.09.06, 23:13 Empario, kocha czy tobie przypadkiem nie pomyliły się fora????????? My tutaj piszemy jak żyć z pasierbami i NM lub męzami w zgodzie z ich przeszłością ,tak żeby nasza przyszłość przez to nie cierpiała tak samo jak przyszłość pasierbów!!!! A ty kochana to szukasz tłumku , który poprze cię w ujadaniu na exa !!! Ale sorry, sama go sobie na męża i ojca swego dziecka wybrałąs , więc do kogo teraz pretensje ??? Do next ?? o co??? (że popełniła ten sam błąd co ty ) Do nas??? o co??? (że ci nie przyklaskujemy) Zastanów się kobieto nad swoim życiem i nad swoimi emocjami!! Bo czytać się ciebie nie da!!!!!! Pozdrawiam P.S. Uciśnionym zawsze tutaj pomagamy i pocieszamy w złych chwilach! Ale ciebie ciężko pocieszać, bo ty żyjesz jakąć chorą emocją, która cię zjada od środka! Cięzko jest tez ci pomóc, bo ty nie szukasz pomocy tylko zemsty (może zawoalowanej ale zemsty!! ) Odpowiedz Link
chalsia Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 01:46 Wbrem temu co twierdzą NIEKTÓRE macochy, autorka watku MA PRAWO do dochodzenia alimentów nie tylko od rodziców ojca dziecka, ale także od nexi. Chalsia Art. 132. krio Obowiązek alimentacyjny zobowiązanego w dalszej kolejności powstaje dopiero wtedy, gdy nie ma osoby zobowiązanej w bliższej kolejności albo gdy osoba ta nie jest w stanie uczynić zadość swemu obowiązkowi lub gdy uzyskanie od niej na czas potrzebnych uprawnionemu środków utrzymania jest niemożliwe lub połączone z nadmiernymi trudnościami. Art. 144. krio § 1. Dziecko może żądać świadczeń alimentacyjnych od męża swojej matki, nie będącego jego ojcem, jeżeli odpowiada to zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, nie będącej jego matką. § 2. Mąż matki dziecka, nie będący jego ojcem, może żądać od dziecka świadczeń alimentacyjnych, jeżeli przyczyniał się do wychowania i utrzymania dziecka, a żądanie jego odpowiada zasadom współżycia społecznego. Takie samo uprawnienie przysługuje żonie ojca dziecka, nie będącej matką dziecka. § 3. Do obowiązku świadczeń przewidzianego w poprzedzających paragrafach stosuje się odpowiednio przepisy o obowiązku alimentacyjnym między krewnymi. Odpowiedz Link
emparia dzięki chalsia 10.09.06, 07:48 za te przepisy prawa "takie samo upawnienie przysługuje dziecku w stosunku do żony swego ojca, nie będącej jego matką" Super, juz wiem czego się trzymać. A takie nexie, jak moja, muszą zdawać sobie sprawę z tego, ze kiedyś los sie na nich zemści, za krzywdę dziecka pozbawionego pełnej rodziny. Odpowiedz Link
jayin Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 17:14 zasady współżycia społecznego i prawo przede wszystkim "wyznaczają" kolejność w obowiązku alimentacji dziecka. Żona ojca może być "obciążona" w pewnych przypadkach alimentami - gdy osoby "w kolejce przed nią" nie wypełniają tego obowiazku. W tym wypadku - jeśli ojciec jest "niewypłacalny" - w pierwszej kolejności "pod sąd" pójdą jego rodzice (dziadkowie dziecka), jego rodzeństwo (wujowie-ciotki-z pierwszej linii). Żona ojca - jako "tylko powinowata" - jest taką opcją alimentacji, jeśli w/w uciekną za granicę, nie będą mieli z czego płacić, albo np. umrą. Tak, ze - w tym wypadku chyba raczej Nexi nie grozi płacenie alimentów. Jeśli zostanie podana do sądu - może "zrzucić" odpowiedzialnośc na tych "w kolejce bardziej do przodu" :=) Odpowiedz Link
dominika303 Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 17:50 No cóz, ja na osiedlu mam przypadek, że exia pociągneła nexie do sądu o alimenty na swoje dziecko, ale nexia nie dała sie wrobić w płacenie na bądz co bądz obcego człowieka i poszła do opieki i gdzies tam jeszcze efekt tego był taki, że nie dość , że exia nie dostała tych pieniędzy od nexi to jeszcze dostała kuratora czy aby na pewno nie głodzi i nie zaniedbuje dziecka !!!! I tak oto skończyła się pazerność exi na kieszeń nexi!!! Co do tego, że ojciec powinien płacić na swoje dziecko nikt tutaj nie zaprzecza, ale żeby nexia płaciła na obce dziecko - to sorry jak dla mnie przegięcie exi na maxa!!! Pozdrawiam )) Odpowiedz Link
mangolda Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 18:59 > Co do tego, że ojciec powinien płacić na swoje dziecko nikt tutaj nie > zaprzecza, Nie bylabym taka pewna, czy ojciec ma placic, po pierwsze wyjechal, a po drugie ona sama go wypędzila (podobno). Odpowiedz Link
lilith76 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 09:44 > Nie bylabym taka pewna, czy ojciec ma placic, po pierwsze wyjechal, a po drugie > ona sama go wypędzila (podobno). Chyba zacznę zbierać te cytaty i napiszę książkę o patologicznej macosze, coś na wzór przekornego opowiadania Marka Twaina o złym chłopczyku, który swoim nieczystym postępowaniem odnosił same sukcesy. Odpowiedz Link
emparia lilith 11.09.06, 10:09 umiesz czytac ze zrozumieniem? forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=14479&w=48278316&wv.x=2&a=48368290 Odpowiedz Link
mikawi Re: lilith 11.09.06, 10:17 przecież ty nie chcesz aliementów NA DZIECI, ty się chcesz po prostu zemścić, po co ta hipokryzja? nie zastanawiasz się nad alimentami od dziadków, czyli rodziców eksa - mimo że te są do zasądzenia w pierwszej kolejności, jesli ojciec jest nieściągalny. Ty od razu założyłaś, że ma je płacić next w ramach zemsty za odejście eks męża od ciebie do niej. Odpowiedz Link
lilith76 Re: lilith 11.09.06, 11:02 Empario, mój komentarz był do wypowiedzi mangoldy, nie twojej. I to mangoldy poglądu "pokolenia JP2" się tyczył. Odpowiedz Link
chalsia Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 23:03 > Co do tego, że ojciec powinien płacić na swoje dziecko nikt tutaj nie > zaprzecza, ale żeby nexia płaciła na obce dziecko - to sorry jak dla mnie > przegięcie exi na maxa!!! zależy w jakiej sytuacji. Dronka na samodzielnej dokładnie opisywała swój przypadek, w którym uzyskała wyrok sądu obligujący neksię do płacenia alimentów na dziecko Dronki. Z tym, że u niej nexia aktywnie przyczyniała się do tego, że ojciec dziecka był alimenciarzem. Chalsia Odpowiedz Link
coroline Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 00:48 zasada wspolzycia spolecznego odnosi sie do sytuacji w ktorej dziecko mieszka z mezem matki lub zona ojca pod jednym dachem. Ja zalozylam ze w opisanej sytuacji tak nie jest, wiec autorka watku ma raczej marne szanse. Jedyna szansa dla niej to taka w ktorej ojciec ma juz zasadzone alimenty i ich nie placi i next nie ma rozdzielnosci finanoswej wtedy mozna "sciagac" te alimenty na zasadzie dlugu. tak wogole chlasiu mam nadzieje ze twoja next (ktora podobno czyta forum) nigdy nie wyjdzie za maz za ojca twojego dziecko (przynajmniej do czasu az twoj ex przestanie placic alimenty). Ja gdybym byla na jej miejscu po przeczytaniu tego watku bym napewno nigdy sie na to nie zdecydowala. Odpowiedz Link
chalsia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 12:54 > tak wogole chlasiu mam nadzieje ze twoja next (ktora podobno czyta forum) nigdy > > nie wyjdzie za maz za ojca twojego dziecko (przynajmniej do czasu az twoj ex > przestanie placic alimenty). Ja gdybym byla na jej miejscu po przeczytaniu tego > > watku bym napewno nigdy sie na to nie zdecydowala. wiesz, mnie to zwisa i powiewa. Choć jak się zastanowić, to jest zabawny aspekt takiej sytuacji - jak to w życiu się czasami "na odwrót" układa. Z tego co kojarzę, nexia jest wierząca. Mogłaby miec to, o czym wiele macoch tu marzy, a nie może - mianowicie kościelny ślub, a tu wzgledy finansowe takie są - że być może lepiej życ na kocią łapę. Do tej pory tez im się opłacało, bo eks się z córką swoją i nexi jako samodzielny rodzic rozliczał. Chalsia Odpowiedz Link
nangaparbat3 Re: Czy tak mozna? 10.09.06, 19:49 A czy Wy nie sądzicie, że Emparia to trol? Zauwazcie, jak mało w jej postach konkretów, kupy sie nie trzymają, a poza tym pierwszy post, sformułowany jako pytanie, nie bardzo sie nadaje na to forum. Odpowiedz Link
coroline Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 00:51 trol nie trol, ja jestem jej wdzieczna za zadanie tego pytania, bo uswiadomilam sobie jak pazerne sa NIEKTORE exiary, a poniewaz mam wszelkie podstawy zeby sadzic ze moja ex. tez jest rownie pazerna wiec zawsze to jakas korzysc z tego ze wiem co mnie moze w zyciu spotkac. Odpowiedz Link
emparia caroline 11.09.06, 09:14 exiary są pazerne? Pazerne na te drobne kwoty, które idą na utrzymanie dziecka? Nie rozśmieszaj mnie. Bo wychodzi z ciebie cała hipokryzja. Nie kochana, pazerne do kwadratu są nexie, którym kością w gardle stają te drobne sumy, które facet musi płacić na SWOJE !!! dziecko. Sprawiedliwość musi być i prawo przestrzegane, czy się nexi podoba , czy nie, jak nie , to niech sobie znajdzie wolnego faceta, bez tego typu zobowiązań. Stanę na głowię i ściągnę od niej te zaległe alimenty i guzik mnie obchodzi jej opinia na mój temat, to raczej ona niech się wstydzi i smazy w piekle za to, ze rozbiła rodzinę . Odpowiedz Link
natasza39 Re: caroline 11.09.06, 09:53 emparia napisała: pazerne do kwadratu są nexie, którym kością w gardle stają te > drobne sumy, które facet musi płacić na SWOJE !!! dziecko. No, no, moja droga zagalopowałaś się! Nikt tu nie napisał, że obowiązkiem faceta jest płacenie na SWOJE dziecko! Nie odwracaj kota ogonem! > Sprawiedliwość musi być i prawo przestrzegane Sprawiedliwość powiadasz? Dla ciebie sprawiedliwym byłoby zniszczenie nexi, a najlepiej żeby zdechłą! Przeciez to z twoich postów aż "wali"! >ona niech się wstydzi i smazy w piekle za to, ze > rozbiła rodzinę . No tak... a przed tym "ogniem piekielnym" jeszcze zapłaci ci forsę! Ale nie rozumiem jak "ona rozbiła rodzinę", skoro to TY JEGO POGONIŁĄŚ! Trochę konsekwencji kobieto. NApisz wprost, że ma ci zapłacić za wynajem TWOJEGO misia, to przynajmniej będzie szczere. A tak dorabiasz teorie o "sprawiedliwości", "prawie" i innych duperelach! Odpowiedz Link
emparia nataszo 11.09.06, 10:19 dlaczego jesteś taka wulgarna, dlaczego tak emocjonalnie podchodzisz do moich wypowiedzi? Piszesz cyt: " nikt tu nie napisał, ze obowiązkiem faceta jest płacenia na Swoje dziecko!" Naprawdę??? Nie jest to jego obowiązkiem? Od kiedy ? Znasz jakies nowe prawo? Moze to nowe prawo nexich? Niech sobie nexia zyje w zdrowiu długie lata, aby mogła wywiązac się z zobowiązan męzusia. Wiem, nataszo, ze dla ciebie szczytem sprawiedliwosci byłoby, gdyby exia i dziecko zdechli pod mostem. Rozbiła rodzine, bo wypinała tyłek przed zonatym facetem. Odpowiedz Link
natasza39 Re: nataszo 11.09.06, 10:30 empario wulgarna jesteś ty! To nikt inny tylko ty piszesz o "wypinaniu tyłków". A miało być "Nikt tu nie pisał, że NIE JEST obowiązkiem faceta PŁACENIE NA SWOJE WŁASNE DZIECKO"! Fakt, czasem połknę jedno słowo, ale z kontekstu wynika SENS wypowiedzi. Jednak co do niektórych trzeba pisac DRUKOWANYMI! Otóż wyjasniam: Obowiązkiem twojego ex jest płącenie na SWOJE dziecko! Jesli tego nie robi to go ścigaj PRAWNIE mozliwymi śRODKAMI. Najbliższymi krewnymi twojego dziecka sa jego DZIADKOWIE, i po wyczerpaniu możliwości tam szukaj. W Polsce nie płaci się kar za "wyinanie tyłka"! To nie IRAN! Wybrałąś nieodpowiedzialnego faceta na swoje ojca swojego dziecka, teraz chcesz UKARAĆ next za to, że zwinęłą ci tego MISIA! Przyznałas się do tego w swoich postach i właśnie o to mi chodziło. Zebyś się do tego przyznała, a nei rżnęła "matkę Polskę" bez środkó do zycia. Ukrywanie dochodów w ten sposób, że facet zapisuje wszystko na next i na swoje dzieci nie płaci jest szczytem chamstwa i nalezy to ścigać. Zreszta jedna z "samodzielnych" wygrała w ten sposób alimenty na swoje dzieci. To co ty uprawiasz kobieto, to jednak zwykła i chamska msciwość. A te twoje teksty o "wypinaniu tyłka" są obrzydliwe. Jesli myslisz, że związek dwóch normalnych ludzi opartu jest na wypinaniu pewnych części ciała, to nie zasługujesz na zaden związek po prostu! Odpowiedz Link
emparia Re: nataszo 11.09.06, 10:40 gwoli ścisłości, o "wypinaniu tyłka" pisała tu reksia zarzucając mi, ze nie potrafiłam tym męża utrzymac przy sobie. Kobieta w zaawansowanej ciązy wypinająca tyłek ? Dobre. Nataszo, jak jest przyczyna ,to i muszą być skutki. Jak brała się za zonatego i dzieciatego to niech tez ponosi wspolne konsekwencje następstw. Nikt ją nie zmuszał, nie przeszkadzało jej wychodzić za mąż za zdrajce i oszusta. Odpowiedz Link
natasza39 Re: nataszo 11.09.06, 10:55 emparia napisała: > gwoli ścisłości, o "wypinaniu tyłka" pisała tu reksia zarzucając mi, ze nie > potrafiłam tym męża utrzymac przy sobie. Tym niemniej bardzi ci się spodobał ten motyw "tyłka" i podchwyciłaś go. Reksi wpisu nie czytałam. > Kobieta w zaawansowanej ciązy wypinająca tyłek ? No to wybrałaś niezłego dupka za męża, skoro w zaawansowanej ciązy cię zdradzał. I tak ni z gruchy ni z pietruchy? Wszystko było cacy i glanc i nagle ty w zaawansowanej ciązy a on na inne "tylko"? Jakiś burak po prostu! Przypomina mi się magdziulec. Tam też tak było. Dopiero później się okazało, że inaczej... >Nataszo, jak jest przyczyna ,to i muszą być skutki. I tu się zgadzam. Poszukaj najpierw tych przyczyn u siebie! > Jak brała się za zonatego i dzieciatego to niech tez ponosi wspolne > konsekwencje następstw. O czym ty piszesz kobieto? Jeśli teraz wyszłąbyś za mąż za faceta, który np. zalega z podatkami, a on nagle wyjeżdża za granicę, to już to widzę, jak bez zmrużenia oka te jego "zaległości podatkowe" spłacasz. Puknij się! Co innego wychodzić za maż za faceta który ma obowiązek płacić alimenty i comiesięcznie z budxetu domowego ta sumę wypłacać, to jest konsekwencja wyboru, a co innego płacić na cudze dziecko, przed innymi, którzy sa do tego bardziej niż ona zobligowani! > Nikt ją nie zmuszał, nie przeszkadzało jej wychodzić za mąż za zdrajce i > oszusta. A Ciebie zmuszali i gwałcili? Pod groźbą śmierci szłąś do ołtarza z oszustem, a ciaża była wynikiem gwałtu? I nie mów mi że to był anioł wcielony i dobroć chodząca jak lilija, tylko w tej zaawansowanej ciązy twojej pod wpływem tyłka wypiętego zamienił się w bydlę! Odpowiedz Link
emparia Re: nataszo 11.09.06, 11:16 wybacz, ale nie mam zamiaru robic za swięta teresę i nie dywaguję co by było gdyby. Mam konkretna sytuację i chce ją załatwić zgodnie z prawem . P.S. Nexia wiedziała, ze jestem w ciązy idąc z chłopem do łożka. A dlaczego mnie zdradzał? A czy to wielkiego powodu trzeba? Wystarczy chcica i chętna do jej zaspokojenia i to cała psychologia. Do ołtarza szłam z miłości i ufności, ale widac byłam naiwna , zresztą nie ja pierwsza i nie ostatnia. Odpowiedz Link
natasza39 Re: nataszo 11.09.06, 11:23 emparia napisała: > A dlaczego mnie zdradzał? > A czy to wielkiego powodu trzeba? > Wystarczy chcica i chętna do jej zaspokojenia i to cała psychologia. Muszę cię rozczarować. Jesli to jest tylko "chcica" to się idzie tylko do łózka. Zaden facet nie rozwiedzie się z kochaną przez siebie żoną i nie ożeni się z inną tylko dlatego że ma "chcicę". Od tego są burdele! Faceci są z natury leniwi i nie chce im się "wypisywać"z układu jakim jest małzeństwo jesli z tamtą uprawia tylko seks. Jesli tak byłoby jak piszesz, to najbardziej rozchwytywanymi "pannami młodymi" byłyby tirówki i paninki z agencji. Odpowiedz Link
emparia Re: nataszo 11.09.06, 11:37 to ja się z nim rozwiodłam i to z jego winy zresztą.\ Czy to ci , az tak trudno zrozumieć? Odpowiedz Link
natasza39 Re: nataszo 11.09.06, 11:48 emparia napisała: > to ja się z nim rozwiodłam i to z jego winy zresztą.\ > Czy to ci , az tak trudno zrozumieć? Tiaaa.... Mówiłaś, mówiłaś, ze to TY z NIM! A on się pewnie wzbraniał i w sądzie mówił, że kocha nad zycie i pewnie nie chciał tego rozwodu. A z tej rozpaczy po twojej stracie wziął i się z nią ożenił, bo to tylko "dupa" była! Nie przeczę, że facet skunks i bydlę, ale tym bardziej nie uwierzę, że taki skunks, zaraz w ramiona nastepnej się rzuca i pędzi z nią do ołtarza. Normalne skunksy chodzą sobie na lewiznę całymi latami, a zakochane w nich zony nawet nie domyslaja się prawdy. Ten twój skunks albo jest tak bezdennie głupi, że się rypło, albo po prosti miał to gdzieś czy ty się o tym dowiesz czy nie Odpowiedz Link
m-jak-magi empario 11.09.06, 10:36 odpowiedz sobie i nam szczerze na czym ci bardziej zalezy: - na ukaraniu eksi za to ze jak to ujelas nadstawiala tylka jak bylas w ciazy - na wyegzekwowaniu nalzenych twojemu dziecku pieniedzy od dziecioroba ktory na ten nadstawiony tylek wskoczyl. nikt go chyba karabinem nie straszyl jesli facet uciekl od nexi to znaczy ze sciagajac od niej pieniadze - skrzywdzisz kobiete, ktora byc moze w twoim pojeciu jest winna, ale jej wina jest niewspolmierna do tego co zrobil ojciec twojego dziecka mysle ze skoro tak bardzo chcesz "upiec 2 pieczenie na jednym ogniu" ukarac winowajcow i odzyskac nalezne dziecku pieniadze - obciaz obowiazkiem alimentacyjnym jego rodzcow - wychowali walkonia niech placa. Odpowiedz Link
natasza39 Re: empario 11.09.06, 10:43 m-jak-magi napisała: > - na ukaraniu eksi za to ze jak to ujelas nadstawiala tylka jak bylas w ciazy Przeciez przyznała się, że tylko na tym jej zależy. Mogę się założyć, że facet zawsze był nierobem i obibokiem, tyle tylko, że jak (i tu pozwolę sobie uzyć słów emarii) obrabiał "jej tyłek", to jej to jakoś nie przeszkadzało. Wzięła sobie za meża i ojca swoich dzieci nieroba i palanta, a teraz chce żeby ktoś inny płacił za jej zły wybór! Odpowiedz Link
emparia Re: empario 11.09.06, 10:48 natasz, , chyba nie jestes az tak naiwna, zeby twierdzić, ze facet od poczatku był zdrajca i oszustem. Jak go brałam , ja byłam dla niego pierwsza , a on dla mnie. Ale , jak widać wyrobił się, zwłaszcza , ze pełno wokół chętnych nauczycielek od "wypinania tyłka". Odpowiedz Link
natasza39 Re: empario 11.09.06, 11:11 emparia napisała: chyba nie jestes az tak naiwna, zeby twierdzić, ze facet od poczatku > był zdrajca i oszustem. > Jak go brałam , ja byłam dla niego pierwsza , a on dla mnie. To dowodzi tylko tego, że wyszłaś za pierwszego lepszego. Widać za krótko go znałaś. Decyzja o zamażpójciu to poważna sprawa. Płacisz tylko za swoja naiwnośc i zauroczenie. Wybrałaś źle, tak jak ona, żle wybrała. Uciekł od was obu, więc o co chodzi? Może "pomścijcie się" razem na next tej obecnej next? Odpowiedz Link
jayin Re: empario 11.09.06, 19:48 > Może "pomścijcie się" razem na next tej obecnej next? ...To ja proponuję jeszcze, żeby od każdej kolejnej next żądać $, OCZYWIŚCIE Na dziecko albo na siebie. W końcu to Next się zapewne przyczyniła bezpośrednio do spadku sytuacji materialnej w domu Ex- niech więc wstętna żmijjjja płaci, bo winna A co. I taki system piramidkowy powstanie. Jak w Oriflejmie. Coraz więcej next - a każde płaci poprzedniczce procent "zadośćuczynienia"...) Dwa, trzy lata i w tym tempie jeszcze Empario możesz urządzić się do końca życia z tych "profitów". Jako "naczelna piramidy" Odpowiedz Link
natasza39 Re: empario 11.09.06, 20:02 jayin napisała: > Dwa, trzy lata i w tym tempie jeszcze Empario możesz urządzić się do końca życi > a z tych "profitów". Jako "naczelna piramidy" Oplułam monitor! Proponujesz jednym słowem tzw marketing bezposredni. Wystarczy raz pozbyc się niewiernego i nierobotnego bubla-exa i zasadniczo, jak jurny, mozna sie ustawic do końca zycia! Dobre! Odpowiedz Link
jayin Re: empario 11.09.06, 20:28 natasza39 napisała: > Wystarczy raz pozbyc się niewiernego i nierobotnego bubla-exa i zasadniczo, jak jurny, mozna sie ustawic do końca zycia! > Dobre! Otóż to, otóż to. Więc sprawdzajcie drogie panie, czy potencjalny Przyszły Ex jest wystarczająco jurny. Bo jak nie, to marna inwestycja w przyszłośc Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: empario 11.09.06, 10:49 mam podobne przypuszczenia. moze to jednak hormony moze fakt ze i w moim zyciu cos sie wiruje ..... staram sie kobiete zrozumiec ze potrafi kierowac sie emocjami i nienawiscia. ja tak na chlodno mysle sobie ze nie chcialabym ani grosza od sk..... syna ani nikogo kto w moim pojeciu mnie skrzywdzil. unioslabym sie duma. z drugiej strony dochodze do wniosku ze mnie po prostu byloby stac na taka wspanialomyslnosc bo zarabiam na tyle duzo zeby zadbac o siebie i swoje dziecko. nie wiem jakie uczucia miotalyby mna gdybym nie miala az tylu pieniedzy - moze wdesperacji i wscieklosci za zrypane zycie i wlasna glupote ( bo wybor takiego fredzla na ojca dziecka jest glupota ) chcialabym karac i kasac wszytskich. najlatwoj tych ktorych mozemy dosiegnac. koles wyjechal za granice wiec najlawtiej jego babe. Podkreslam nie pochwalam takiej postawy ale poniekad rozumiem takie emocje. Odpowiedz Link
natasza39 Re: nataszo 11.09.06, 10:39 emparia napisała: > dlaczego jesteś taka wulgarna, dlaczego tak emocjonalnie podchodzisz do moich > wypowiedzi? Emocjonalnie? Nie rozśmieszaj mnie! Emocji u mnie nie wywołujesz żadnych, może poza obrzydzeniem. Obrzydzeniem, które odczuwam zawsze kiedy zwykłe i prostackie uczucia, jakimi darzysz next próbujesz zasłonić "dobrem dziecka". Wucieranie sobie gęby "dobrem dziecka" przez niektóre matki jest tak samo obrzydliwe jak olewanei dziecka przez ojca. Jesteś dla mnie "mongołdowatym" typem exi. Jej teorie o dzieciach-prostytutkach i twoje o rozwalaniu rodzin poprzez wypiety tyłek są mniej więcej na tym samym poziomie intelektualno-moralnym! Odpowiedz Link
lehija_1 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 00:55 Powoli zaczynam sie sklaniac ku tej samej opinii. Posty emparii zaciagaja prowokacja, bo jesli nie to powinna szukac poklasku u samodzielnych, badz tez nie wiem gdzie - na forum dla zdradzonych zon moze? Zakladajac jednak, ze emparia istnieje, stwierdzam, ze pala ona piekna zadza zemsty, przyklad prawie literacki. I dam sie nawet wciagnac w te zabawe, chociaz dwa dni bilam sie z myslami: Droga empario: - jesli nie chodzi ci o zemste, to czemu wciaz wypowiedzi typu: zaplaci za to, jeszcze pozaluje, dziecko nie chowa sie w pelnej rodzinie to jego/jej wina, chciala mojego meza, to teraz bedzie miec alimenty (kon by sie usmial), - masz ty jeszcze odrobine godnosci, co sie tyczy Twoich intymnych spraw? To roztrzasanie krecenia tylkiem... po pierwsze: jesli taka wielka wage przywiazujesz do kwestii wypinania tylka, to czemu, do diabla, nie wypielas lepiej? - na miejscu Twojej next czulabym sie mile polechtana stwierdzeniem, ze samo zakrecenie moim zadkiem niszczy rodziny i odrywa ojcow od ich dzieci; - mowisz, ze on swiadomie robil (fuj), ale skoro cie opuscil w ciazy to moze az tak bardzo nie chcial co? A ty tylko o tym, ze dziecko bez ojca, ani slowa o milosci, myslalas, ze tylko to sie liczy? A moze zachodzilas, zeby cie nie zostawial, a teraz ci sie wydaje, ze cie wielka niesprawiedliwosc spotkala??? Czegos takiego nie rozumiem. Moj maz mi przed slubem na kolanach musial przysiegac, ze mnie zostawi, gdyby mnie przestal kochac i nie bedzie sie ogladal na dziecko, mieszkanie, majatek, chorobe czy cokolwiek, bo sobie nie wyobrazam wiekszego upokorzenia, niz zeby mnie ktos oklamywal i udawal milosc w imie czegokolwiek; a ty tylko o tej pelnej rodzinie, jakby innych wartosci nie bylo - dziwne mi sie to wydaje na tym forum, gdzie wszystkie jestesmy w rodzinach rekonstruowanych. Nie, teraz jeszcze raz przeanalizowalam i dochodze do wniosku, ze chyba nie istniejesz, empario. Juz pozno, moze snie snem koszmarnym... ostatnio mam lekka psychoze na temat zombie zwanego Bet... wszedzie widze jej zszarzale oblicze, w niejednej wypowiedzi wesze jej brudny pazur, czasem widze oczyma wyobrazni jej oblakana twarz jak z gotyckiej powiesci, noca brzecza lancuchy, klekocza kosci... ja sie boje!!! Odpowiedz Link
emparia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 09:31 droga lehijo, brak snu wyraźnie źle wpływa na stan twojego postrzegania świata. Widzę , ze jesteś niezłą specjalistką od kręcenia i wypinania tyłka, skoro potrafisz udzielac tak "dobrych" rad. Czy nie zauważyłaś, ze ja się nie mszczę na nexi, tylko w imieniu dziecka dochodzę, jego należnych praw? To dla ciebie nazywa się zemstą? Wiem, ze dla kazdej nexi, najlepiej byłoby, gdyby exia, nie domagała się absolutnie zadnych alimentów i jeszcze moze dopłaciła nexi, ze wzięła sobie tego sku...ka, ale zycie nie jest tak piekne i proste, jak w twoich marzeniach. Nie mam zamiaru nadstawiac drugiego policzka w imię fałszywie pojętej szlachetności i aby zyskać "uznanie" w oczach jakijś tam nexi. Moje dziecko musi jesć , byc ubrane, mieć na lekarza, na lekarstwa, na przedszkole. To raczej nexie mszczą się na exiach i ich dzieciach. Za co ? Za to, ze byli przed nią , ze nie mozna ich wymazać, zresetować. Jak się mszczą? Kombinując, jak te społeczne półsieroty ograbić z naleznych im praw i tym samym dokopac exiom. Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 10:01 emparia napisała: > To raczej nexie mszczą się na exiach i ich dzieciach. > Za co ? > Za to, ze byli przed nią , ze nie mozna ich wymazać, zresetować. > Jak się mszczą? > Kombinując, jak te społeczne półsieroty ograbić z naleznych im praw i tym samym > > dokopac exiom. I dlatego w imię tej zemsty za twoje "pierwszeństwo" (a propos znasz powiedzenie "pierwsze śliwki-robaczywki", twoja next doprowadziłą twojego ex do takiego stanu, że "zwiał od niej zagranicę"? Sama tak NAPISAŁAŚ! Że od niej ZWIAŁ, ale ty go POGINIŁĄŚ! Strasznie głupia ta twoja next, jak się tak głupio mści! To dowal jej! Niech jeszcze dopłaci podatek za durnotę! "Rozwaliła ci rodzine", a teraz doprowadziła swego chłopa (pardon wynajetego misia twojego) do takiego stanu, że zwiał zagranicę! Jesli to prawda co napisałaś, to się chłpu nie dziwię, tez zwiałabym w diabły od durnej next i mściwej ex. Dziecka w tym wszystkim szkoda, to fakt. Tyle tylko, że on napewno był nieodpowiedzialny od zawsze, tylko jak był "twój" to ci to nie przeszkadzało po prostu! Odpowiedz Link
lehija_1 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 10:53 Ubawilam sie setnie empario, > Widzę , ze jesteś niezłą specjalistką od kręcenia i wypinania tyłka, skoro > potrafisz udzielac tak "dobrych" rad. To juz bede wiedziala, bo zanim mi powiedzialas, jak to ze mna jest, nie mialam pojecia, skad sie moje powodzenie w zyciu bierze. A tu hop! - okazuje sie, ze to moj tylek, wielki i fosforyzujacy w ciemnosci, oszalamiajaca esencja mojego czlowieczenstwa. Puszcze sobie Shakire i bede potrzasac. > Czy nie zauważyłaś, ze ja się nie mszczę na nexi, tylko w imieniu dziecka > dochodzę, jego należnych praw? > To dla ciebie nazywa się zemstą? Raz jeszcze - dochodz alimentow - alimenty naleza sie Twojemu dziecku - dochodz sobie od ojca dziecka, od jego rodziny, a jesli masz podejrzenie, ze on wcale nie "zwial" od nexi, tylko zarabia za granica pieniadze i przysyla jej, to oczywiscie poprobuj nacisku na nexie. Ale ja nie komentowalam tego, co Ci sie prawnie nalezy czy nie nalezy, bo ty w swoich postach wyraznie odbiegasz od tego zagadnienia, a skupiasz sie na ogniu piekelnym i karze za rozbicie rodziny - zrozum kobieto, takie cos nie istnieje. > Wiem, ze dla kazdej nexi, najlepiej byłoby, gdyby exia, nie domagała się > absolutnie zadnych alimentów i jeszcze moze dopłaciła nexi, ze wzięła sobie > tego sku...ka, ale zycie nie jest tak piekne i proste, jak w twoich marzeniach. O zobacz, jak Ty duzo o mnie wiesz i o moich marzeniach. Moja exia dostaje alimenty, dzieci extrasy, sprzet, wycieczki, moje dziecko od niej drobne upominki a ona mi nawet ciasto potrafi podeslac jak upiecze, bo mieszka za rogiem. To chyba dlatego, ze ja taka zla jestem i ona sie tylko msci na mnie. Wcale nie kazdej nexi zalezy na tym, zeby jej maz byl zlym ojcem dla swoich dzieci, bowiem jest to kiepski interes i zawsze sie czlowiekowi czkawka odbije. A tak naprawde, do dzis mialam mieszane uczucia co do mojej exiny, ale jak sobie Ciebie poczytalam, to sobie uswiadomilam, ze to miod kobita jest. Swieta jakas. > To raczej nexie mszczą się na exiach i ich dzieciach. > Za to, ze byli przed nią , ze nie mozna ich wymazać, zresetować. Wredne nexie. Kochane exie. Mozna wymazac i zresetowac - zapomnialas? - posladkami. > Jak się mszczą? > Kombinując, jak te społeczne półsieroty ograbić z naleznych im praw i tym samym dokopac exiom. Spoleczne polsieroty rodza sie z dzialan msciwych matek, ktore utrudniaja kontakty i sacza jad, zawiszcza i nienawidza. A poza tym, przestan swojemu dziecku tak strasznie wspolczuc, bo mu zrobisz krzywde, wpoisz, ze jest kims gorszym, bo nie ma pelnej rodziny. To sie obecnie zdarza dosc czesto i ludzie sobie radza z tym. Swiat sie zmienia. A przed paroma wiekami to co niektorzy ojcowie nawet w malzenstwie nie mieli pojecia, ILE maja dzieci i ktore jest ktore, to dopiero bylo. Postaraj sie troche rozluznic, empario. Wszystkim zrobi sie lepiej. Pogadaj z adwokatem albo z tesciami, zamiast sie nakrecac na obca kobiete. Jak uregulujesz te sprawy, to moze Ci ta zlosc przejdzie. Odpowiedz Link
kasia_kasia13 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 11:13 nangaparbat3 napisała: > A czy Wy nie sądzicie, że Emparia to trol? Zauwazcie, jak mało w jej postach > konkretów, kupy sie nie trzymają, a poza tym pierwszy post, sformułowany jako > pytanie, nie bardzo sie nadaje na to forum. Tez sadze, ze to troll. Tak jak magolda jest karykatura macochy, tak emparia to ma byc taka karykaturlna, chciwa exiarza. Odpowiedz Link
kasia_kasia13 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 13:16 nangaparbat3 napisała: > A czy Wy nie sądzicie, że Emparia to trol? Zauwazcie, jak mało w jej postach > konkretów, kupy sie nie trzymają, a poza tym pierwszy post, sformułowany jako > pytanie, nie bardzo sie nadaje na to forum. Ja juz nawet mam typ, kto tego trolla stworzyl. Analizujac styl, uzywane zwroty i "literowki". Poza tym to debiut "emparii" na forum, nie ma zadnych innych wpisow. Przypadek? Mozliwe... Odpowiedz Link
swieta_1 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 11:17 Tak gwoli ciekawości zapytam; a jak obecna żona powie, że skoro płaci(!?) już te alimenty to chce dziecko widywać? To co ? Wyrazisz zgodę czy wtedy to ona nie będzie miała żadnych praw? Czy Dziecko będzie "chore", "śpi" itp ... ? Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 12:33 Emparia dlaczego unikasz odpowiedzi na pytanie czy TY PRACUJESZ? Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 12:50 reksia napisała: > Emparia dlaczego unikasz odpowiedzi na pytanie czy TY PRACUJESZ? Głupie pytanie Reksia. Pewnie, że pracuje. Nad tym jak przed wysmażeniem ogniem piekielnym dupy next zrobić next koło dupy w sensie materialnym. Trzeba ja było zapytać czy chodzi do pracy? Bo, ze next do pracy chodzi to wszystkie wiemy. Inaczej nie miałaby po co łap wyciagać. Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 12:58 nie popadajmy w paranoje - jakos siebie i dziecko utrzymuje a jak wiemy ojciec dziecka nie placi. pytanie czy to co zarabia wystacza jej na godziwe zycie i to co planuje zorbic to tylko chec dokuczenia kobiecie ktora w jej mniemaniu skrzywdzila przede wszytskim ja ( o krzywdzie dziecka rqaczej sie tutaj zapomina a przynajmniej w tej kwestii jest po prostu uzywane jaka wymowka ) moze jednak zarabia malo i jej ruchy to akt desperacji i wscieklosci. Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 13:02 m-jak-magi napisała: > moze jednak zarabia malo i jej ruchy to akt desperacji i wscieklosci. Magi to ładnie z Twojej strony, że ją tak ładnie tłumaczysz. Proponuję, zeby każdy niezadowolony z wysokości swoich zarobków, zamiast dorobić, albo egzekwować należne mu świadczenia od uprawnionych do tego osób, w akcie desperacji i wsciekłości próbował sięgać do kieszeni obcych ludzi. Fajnie by było! Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 13:27 no ja ruszylabym od razu do billa gates's co sie tak rozdrabniac na kulczyki i gudzowate a tak powaznie, to pomijajac nawet motywy dzialan uwazam ze bedzie nieskuteczna i straci czas, nerwy i nie odzyska pieniedzy. nie sadze zeby nexia byla totalna gula ktora bez walki podda sie egzekucji naleznosci. beda sie szarpac a pieniedzy nie bedzie. uwazam ze nawet jesli w polskim prawie sa takie rozwiazania to sa one precedensowe i nie sa powszechnie praktykowane. uwazam ze jesli jest tak jak to opisuje - pomijajac zle emocje - to koles jej totalnym fredzlem i nalezy za wszleka cene wyszarpac od niego kase obciazajac alimentami jego rodzicow. jak go wychowali tak miec beda. moze facet ma chociaz odrobine szacunku do wlasnych rodzicow i zacznie sie wywiazywac ze swoich obowiazkow. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 12:41 Pytanie 2 ; Emparia dlaczego sprawia Ci satysfakcję dokuczanie właśnie Next,właśnie macochą? Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 12:53 reksia napisała: > Pytanie 2 ; > Emparia dlaczego sprawia Ci satysfakcję dokuczanie właśnie Next,właśnie macochą Przecież ona jej nie dokucza. "Ona tylko walczy o dziecko". Powinna sobie to na tarczy napisać! hehehe A że na tym forum? Pewnie według niej wszystkie tutaj "umiemy lepiej dupa kręcić". Odpowiedz Link
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 14:12 No i przez całą tę duskusję oberwało się mojemu chłopu... Mam dużo pracy, trochę się spieszyłam z prasowaniem mu koszuli, bo chłop wychodził (ja taka staroświecka jestem, że sama prasuję, a jak by chłop dotknąłmo jego żelazka... i tak pewnie by koszule spalił), chłop wlazł na wagę i grobowym głosem zawiadomił mnie, że mu przez weekend przybyło trzy kilo. No i co z tego? Przy jego wzroście, to pestka, ale chłopisko sie wzięło i przejęło. Zaczął mi histeryzować, że za dużo zjada (jak jest ze mną - w domyśle - ja wyrównuję sobie hemoglobine i istotnie więcej jem. Fakt, trochę mi się przytyło i JUŻ NIE NOSZĘ TEGO SAMEGO ROZMIARU CO PASIERBICA. Wolę być grubsza i żywa, niż szczupła i -tfu!- martwa. Łachy wyrzuciłam do kubła, kupiłam sobie rozmiar większe i jest super). Ale chłop, to stwór dziwny. Oświadczył mi nagle, że w weekendy będzie LATAŁ PO MIEŚCIE, żeby nie jeść! W domu nie jeść, bo nie ma dnia, ze by chłop w kawiarni nie siedział, a i restauracyjek łukiem nie omija. No więc prasuję tę głupią koszulę i słucham herezji chłopa... I sobie mimowolnie myślę... Będzie łaził cały tydzień bez ustanku, cholera wie gdzie. Ja pracuję. Albo śpię (przy takiej anemii inaczej się nie da). swoje lata mam, kilogramów mi przybyło. A tam chętne laski latają i kręcą, no, same wiecie czym. I może mojego znęcą i uwiodą. I jak nie wrzasnę na chłopa! Zrobiłam mu szlaban na wszelkie latańsko i rozrywki i zapowiedziałam wzmożoną czujność i kontolę. Chłop się lekutko obruszył i zapytał, czy nie mam do niego zaufania. (Jasne, że mam). Ale na ten raz powiedziałam mu, że zaufanie jest dobre w literaturze, a w sprawach damsko- męskich i w biznesie się w ogóle nie sprawdza. I tak go sobie jescze profilaktycznie zrugałam. Nawet zagroziłam, że na złość mu umrę i nie wymienię go w testamencie. Chłop miał przerypany ranek, a ja rozumiem trochę emparię z tą nienawiścią do nowej żony. Jak sobie pomyślę, że jakaś laska zasadziłaby się na mojego chłopa (a ja tu pracuję i walczę o czerwone krwinki), to chociem z wytworego rodu, nie zdobyłabym się elegancję i mojej biżuterii bym im nie oddała... Sklepu zresztą też. A niech sobie umrą z głodu! I tak się, cholery, odchudzają... Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 14:16 o to wlasnie chodzi - czasem nasze emocje sa niewspolmierne do sytuacji ale sa, bo odzwierciedlaja nasze mysli, obawy i nipokoje. byc moze i emparia teraz takimi emocjami sie kieruje. wscieklosc i tylko wscieklosc. Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 14:27 m-jak-magi napisała: > o to wlasnie chodzi - czasem nasze emocje sa niewspolmierne do sytuacji ale sa, > > bo odzwierciedlaja nasze mysli, obawy i nipokoje. > byc moze i emparia teraz takimi emocjami sie kieruje. wscieklosc i tylko > wscieklosc. No to niech napisze, że chce "dziwke" ukarać, że się gziła z jej mężem jak ona była w ciązy a nie sroli o tym, że jej dziecko nie ma co jeść! A tak to na tarczy z napisem "głodne dziecko" szarpie się za kłaki o samca. Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 14:38 natasza - pewnie gdyby mna targaly takie emocje to tak bym napisala ktos tutaj napisal ze byc moze jest to kolejny troll prowokator - moze i tak jest - a my tutaj kopie kruszymy. Odpowiedz Link
natasza39 Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 14:24 anastazjapotocka napisała: a ja rozumiem trochę emparię z > tą nienawiścią do nowej żony. No coż, zawsze twierdziłam, że są "ludzie i taborety". Bycie next nie czyni z taboreta człowieka, a bycie ex nie powoduje ztaborecenia w ludziu. To cudnie, ze rozumiesz "jej nienawiśc". Tyle tylko, że ona dorabia do tej nienawiści teorię szlachetnej matki walczącej o dobro dziecka. Jakiż ten świat jest okrutny... Na tych "wspaniałych" mężów na każdym rogu czają się wygłodniałe dziwki. Oj chyba oni nie tacy wspaniali, jak te "dziwki" biora sobie potem za następne żony... Odpowiedz Link
anastazjapotocka Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 15:14 Daj spokój Nataszo, nie o to mi chodziło. Każdy ma prawo się bać o swoją przyszłość i o to, co się razem zbudowało. Trochę rozumiem emocje empari, nie daj Bóg, żeby mnie coś takiego spotkało. Żal by mi było stasznie, bo mam wyjatkowo przyzwoitego chłopa. Też nie wierzę, żeby się połakomił na jakiś tyłek, a kobiety znam może lepiej niż Ty, bo więcej widziałam. W moim środowisku dziennikarskim kobitki czasem chcą robić karierę tą cześcią ciała i nawet nie wiesz, jak często im się to udaje. Trachnęło mnie tylko na temat "co by było gdyby". Mój chłop ma absolutny zakaz nawet odwożenia do domu "moich koleżanek", choć się czasem napraszają. Już ja je znam! Raz na zawsze powiedziałam "koleżankom", że łapy poprzetącam jak je wyciagną po to, co moje. Sama wiesz, że na forum pisują takie co to swoim przyjaciółkom męża odbiły... Tfu. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 15:11 Powiedzmy sobie jasno jedno drogie kobitki-NIKT NIE ODCHODZI ZE ZWIĄZKU W KTÓRYM JEST SZCZĘŚLIWY,SZANOWANY ITD ITP i powiedzmy jasno drugie-rozwód to zawsze wina obu stron po 50% każdej i nigdy nie ma inaczej,wyjątki od tych reguł są bardzo ale to bardzo sporadyczne i zdarzją się może w 1 na 10 000 przypadków Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 15:23 nie ze wszytskim sie mozna zgodzic. nie ma precyzyjnych podzalow 50;50 - to wyswiechtany slogan. powiedzialabym raczej ze niezwykle rzadko zdarza sie ze ludzie w takim samym stopniu maja udzial w swoim rozstaniu. prawda jest natomiast ze niezwykle rzadko zdarza sie zeby ktos kto jest szczesliwy w zwiazku i spelniony chetnie z niego wychodzil a raczej uciekal. zeby byl skutek musi najpierw zaistniec przyczyna. znam jednak przypadki kiedy ludziom ( glownie facetom) bylo w zwiazku zbyt dobrze i uznali ze skoro maja tak swietnie "zabezpieczone tyly to moga sobie bezkarnie pofikac" kilku sie przejechalo i gorzko tego zaluja. zraniona kobieta ma w sobie niewyobrazalne wrecz poklady nienawisci i potrafi z ogromna konsekwencja zburzyc i zniszczyc zycie tego, ktory ja ponizyl. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 15:48 m-jak-magi napisała: > znam jednak przypadki kiedy ludziom ( glownie facetom) bylo w zwiazku zbyt > dobrze i uznali ze skoro maja tak swietnie "zabezpieczone tyly to moga sobie > bezkarnie pofikac" pozwolę się z tym nie zgodzić Przestańmy mężczyzn traktować jak bezmyślne stworzonka bez uczuć wyższych ,co znaczy zabezpieczone tyły? wyprane skarpety?obiad zawsze na 12-stą? paputki? a przecież są mężczyźnie którzy wyżej cenią sobie aktywne życie z niezaspokojoną wiecznie sexualnie partnerką i tacy też mają prawo do życia,i to do życia według ich potrzeb, dlaczego taki facet miałby całe życie męczyć się z przysłowiową "kłodą"? Przy czym to ,że facet jest aktywnie sexualnie nie przesadzajmy drogie panie ale nie czyni z niego od razu zboczeńca. Po prostu ma duży temperament,bo są na tym świecie kobiety i mężczyźni o bardzo róznych temperamentach, Skąd wogóle ogólne przekonanie że "ciepłe kluchy" to potencjalny ideał? Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 15:58 wiesz mama wrazenie ze kobiety inaczej traktuja sprawy kiedy w zwiazku jest dziecko. sklonne sa niejednokrotnie do daleko idacych kompromisow w imie tzw dobra rodziny itd. oczywsicie kazdy facet chce miec piekna mloda wyrozumiala malzonke chetna na sex co wieczor itd itd. u kobiet nie zawsze jest tak fajnie - bo albo zmeczone dzieciakiem, albo roztyte po ciazy i kolko sie zamyka. dojrzaly facet odczeka i wesprze kobiete ktora kocha a gnojek ktorych niestety nie jest malo zacznie fikac, bo w swojej niefrasobliwosci mysli ze bedzie to bez konsekwencji. nie odbieram nikomu prawa do zycia w/g wlasnych upodoban tak dlugo jak w rozsadny i dojrzaly sposob to zycie traktuja. jesli koles nie moze zrozumiec ze ciezarna kobieta nie moze byc aktywna i napalona 24 godziny na dobe a w imie szeroko pojetego prawa do swojego temperamentu znajduje sobie kochanke to wybacz dla mnie jest po prostu fiutem i niczym wiecej. skoro kobieta moze zmienic swoje zycie zakladajac rodzine i rodzac dzieci tego samego ma prawo oczekiwac od swojego faceta. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:06 powtórzę z uporem-mężczyźni to nie są stworzenia bez uczuć wyższych a wręcz przeciwnie,to kobiety bardzo często tak tłumaczą swój egoizm,bo jak np jestem w ciąży to jestem już w stanie tak błogosłwionym ze liczą się tylko ja i dziecko i bardzo ale to bardzo często zapominają ze mężczyzna też jest obecny w tej ropdzinie.Żaden z mężczyzn nie odejdzie od partnerki która równiez w takich momentach bedzie rozumiała jego potrzeby ,bo on wtedy też je ma i nie tylko o sex tu chodzi.Gro kobiet jednak robi z siebie w tym czasie święte,brzemienne ,męczennice,zamiast cieszyć się wspólnie mejącym przyjść dzieckiem i dać ojcu prawo do współodczuwania,współistnienia Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:14 reksiu mam wrazenie ze zglebilas dusze wszytskich mezczyzn skoro tak doskonale wiesz jacy sa i co robia. wobec tego nasza wymiana zdan nie ma sensu. powiem jedyznie ze ja na podstawie swoich doswiadczen wiem, ze inaczej podchodza do wielu spraw i inaczej te sprawy interpretuja i przezywaja. pomijam kwestie ciazy - sa rowniez inne sytuacje w ktorych kobieta musi sie sama zmagac ze swoimi problemami bo facet ich po prostu nie rozumie ( czasem nie chce a czasem nie potrafi ) sa oczywiscie sytuacje odwrotne kiedy to kobieta nie jest w stanie zrozumiec faceta bo jej postrzeganie swiata jest inne. tak jest swiat zorganizowany ze roznimy sie miedzy soba i to nas albo do siebie przyciaga albo odpycha. Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:21 rozumiem reksiu ze fakt iz ojciec twoich dzieci nie placi alimentow to tylko i wylacznie twoja wina ?? jako stworzenie z duzym potencjalem uczuc wyzszych ma prawo do nie placenia na swoej wlasne dzieci bo wybral inny styl zycia ktory mu daje radosc i zgodnie z twoja teoria ma do tego wszelkie prawo. gatuluje wyrozumialosci ale nie zazdroszcze. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:31 m-jak-magi napisała: > rozumiem reksiu ze fakt iz ojciec twoich dzieci nie placi alimentow to tylko i > wylacznie twoja wina ?? a co ma płacenie alimentów przez Ex męża do mściwości skierowanej na Nexie?Masz rację mój Ex nie płaci ale nigdy nie przyszło mi nawet na myśl by gnębić w jakikolwiek sposób Nexię .Ja ją traktuję normalnie i nigdy w zyciu nawet złego słowa jej nie powiedziałam,wręcz przeciwnie,podoba mi się to ze to miła młoda osóbka i ważne jest dla mnie co najwyzej to by w obecności moich dzieci nie raniła ich jakimiś nieodpowiedzialnymi słowami ze względu na swój młody wiek.To wszystko. Ale zeby za nią ganiać???żeby ją nachodzić o pieniądze???NAWET NA MYŚL BY MI TO NIE PRZYSZŁO,a miałam niejedną trudną sytuację w życiu i niejednokrotnie chodziłam spać bez kolacji;P Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:35 i byc moze tym sie roznisz od emparii. wyglosilas jednak bardzo odwazna i ogolna teze dotyczaca mezczyzn i milosci, prawa do wolnosci itd. tezy sa bardzo piekne ale juz twoj przyklad dowodzi ze nie zawsze znajduja odzwierciedlenie w normalnym szarym zyciu. jak powiedziala natasza sa ludzie i taborety - ty swoimi teoriami probowalas forsowac teze ze taborety nie istnieja. ja uwazam ze istnieja i maja zarowno jajniki jak i nasieniowody. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 17:19 Zgadza się ,dla Ciebie taboretem bede ja,a dla mnie emparia a dla empari Ty.Po prostu tak jest. ja mam prawo żyć tak ,ty inaczej a jeszcze inaczej emparia,a jayin ma prawo wszystko wyciąć))))))hehehehe Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 18:29 z tym co napisals nie sposob sie nie zgodzic - mam na mysli ostatnie zdanie Odpowiedz Link
jayin Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 19:50 reksia napisała: > a jayin ma prawo wszystko wyciąć))))))hehehehe no ba...! Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:21 zawsze wydawało mi się że kochać kogoś tzn dać mu wolność,zawsze dawać mu możliwość wyboru. Zniewolenie kogokolwiek i w jakikolwiek nawet najbardziej wyrafinowany i wysublimowany sposób mija się daleko z miłością ze stworzeniem mądrego i dobrego związku. Facet empari odszedł rzekomo kiedy ona była w ciąży,to bardzo trudna decyzja dla mężczyzny ,ale gdyby emparia kiedykolwiek go kochała,nigdy by go nie raniła mszcząc się na nim , pałając tak ogromną chęcią zemsty .Możliwe,że facet kiedy doszedł do wniosku iż w ich związku nie ma miłości odszedł. To z opini empari wiemy,że odszedł gdy była w ciąży a może było inaczej ,może chciał odejść dużo wcześniej może ta ciąża to była próba zatrzymania go,i możliwe że on miał prawo w takiej sytuacji powiedzieć "dość". Odpowiedz Link
m-jak-magi Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 16:25 wiesz co - powiedz to dzieciom ktorych nie mozesz np wyslac na wakacje bo cie na to nie stac ze kochalas ich tatusia tak bardzo ze nie moglas mu pozwolic na to aby z nimi zyl i na nie lozyl nie rozumiem zatem twoich prob egzekwowania alimentow od rodzicow twojego bylego. jako osoba pelna milosci i zrozumienia powinnas dac spokoj ludziom ktorzy splodzili takiego fajnego faceta z uczuciami wyzszymi. pokieruj sie swoja miloscia i daj mu zyc i wydawac kase na inne cele niz wlasne dzieci. sorki ale dla mnie to jakas paranoja. Odpowiedz Link
reksia Re: Czy tak mozna? 11.09.06, 17:05 od tego zeby wysłać moje dzieci na wakacje to ja mam dwie ręce i głowę. To że rozstałam się z ich ojcem,to nie daje mi prawa mówienia przy nich źle o ich ojcu. Ja na jego temat mogę mieć swoje zdanie,ale nie sądzę bym tak młode osoby jakimi są moje dzieci miała prawo obciążać w jakikolwiek sposób i jakimikolwiek problemami dorosłych.Moje dzieci wiedzą jedno:mama i tata rozstali się bo przestali się rozumieć i to jak na razie wystarcza. Dzięki temu myślę dzieciaki nigdy nie miały np.problemów z nauką w szkole ,nie przechodzą przez żaden konflikt lojalnościowy i bardzo ciepło i w otwarty sposób podchodzą do mojego M ,ludzi wokół itd. są cały czas radosne,otwarte,twórcze,chętne do pomocy innym i uśmiechnięte. Wiedzą jedno,gdy powiedzą,że mają ochotę spotkać się z tatą ,to zawsze mają możliwość wykręcić do niego numer i powiedzieć"tato gdzie jesteś,stęskniłem (łam) się chcę z tobą pobyć?" Wiedzą ,że ja w to nie ingeruję. Muszą mnie co najwyzej powiadomić ,że będą o tej ,a o tej porze w domu. Raz jeszcze powtórzę:"gdybyś czytała uważnie" to przeczytałabyś że powołując dziadków ZAZNACZYŁAM NA ROZPRAWIE że są powołani tylko dlatego ,że uważam iż po tylu latach niepłacenia przez niego alimentów na dzieci ,tylko oni sa w stanie wpłynąć na niego.Tylko taki krok może ewentualnie zmienić coś w tej sprawie.Ja nie chcę pieniędzy od emerytów.To on zobowiązany jest łożyć.Mnie do tego bym zaczeła działać ostrzej w sprawie alimentów zmusiły działania Exi) Przez te lata ja nie biegałam z dziećmi za Nexią ,czy po zakładach pracy itd,itp-krzycząc "to ja matka polka gdzie są nalezne moim dzieciom pieniądze?". I własnie przed chwilką zdałam sobie sprawę z tego,że w sumie jestem dumna z takiego, a nie innego mojego postępowania.Nawet jeśli m-jak magi twierdzi ze to jakaś paranoja)) Mamy inne wartości po prostu ,więc tak jak Ty nie zrozumiesz mnie tak i ja nie zrozumię emparii. Ja mam swoje dwie ręce,a kiedyś przyjdzie czas gdy moje dzieci same ze swym ojcem załatwią sprawę należnych im od ojca pieniędzy.Ich decyzją będzie czy go zrozumieją i mu to wybaczą ,czy stwierdzą że jest np"dupkiem" ,ale to bedzie już "ich prywatna sprawa". BO MOJE DZIECI SA WOLNE. Odpowiedz Link