lexus400
19.03.04, 20:01
Jadę dzisiaj z Chrzanowa na Oświęcim ul.Oświęcimską w Chrzanowie za jakimś
kretynem powożącym Daewoo Nubirę, ów kretyn posuwa lewymi kołami po osi ulicy
i tu musze nadmienić, że bardzo szerokiej odjeżdżając tylko na moment od osi
w trakcie mijania się z nadjeżdżającymi z przeciwka po czym wraca na oś
kontynuując "szaleńczą" jazdę z oszałamiającą prędkością 40/h.Wyprzedzić
kretyna - nie było możliwości więc zmuszony byłem ciągnąć się za nim, po
około 2-ch km zaczęła się procedura przygotowania do skrętu w lewo czyli
zwolnienie, wyrzucenie spadochronów, zaczep liny cumowniczej, silniki cała
wstecz, dojaz do miejsca skrętu, odbicie statku kosmicznego do prawego
krawężnika i zawinięcie w lewo w ulicę.Cała procedura skręcenia w lewo od
momentu zwolnienia z 40/h do około 20/h przebiegała na odcinku około 200m.
Kretyn nie był inwalidą (jedynie umysłowym) - brak oznaczeń, jechał sam, auto
było bez kratki więc podejrzewam, że nie wiózł jajek, poprostu nie znajduję
wytłumaczenia na takie debilstwo.Ciśnienie mi skoczyło maxymalnie.
Pzdr.