Dodaj do ulubionych

W kwestii kciuków niestety:((

11.11.12, 07:31
Kurde sytuacja zmusza mnie do proszenia o potrzymanie w mojej osobistej sprawie. Właśnie zbieram się do szpitala na biopsję, więc proszę jeśli to możliwe potrzymać dzisiaj w wolnej chwili aby obyło się bez komplikacji bo to różnie z tym jest a następnie będą potrzebne kciuki pod koniec listopada jak już będzie wyrok.
Obserwuj wątek
    • wujaszek_joe Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 09:09
      wszyscy trzymają.
      Podobno w medycynie kluczowa jest głowa do góry.
    • truskava Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 09:20
      Trzymamy w komplecie.
      • t-tk Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 10:27
        Trzymam kciuki.
    • mapmuh Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 11:38
      Dołączam do grupy trzymającej.
      • lobuzek1 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 11:54
        Jasne że trzymamy mocno.
    • ballbreaker Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 13:28
      trzymam rowniez.
    • 1realista Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 14:12
      Zaraz tam wyrok... Pełniejsza diagnoza.
    • rapid130 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 14:47
      3mam.
    • typson Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 15:07
      trzymam
    • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 18:24
      no i dupa, dzisiaj tylko pobrali krew a biopsja już jutro:-/ dzięki za wsparcie
      • dr.verte Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 18:27
        no to trzymamy
      • edek40 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 18:31
        > no i dupa, dzisiaj tylko pobrali krew a biopsja już jutro:-/ dzięki za wsparcie

        Trzymamy. Nie ma co dziekowac ;)
    • plawski Trzymam! n/t 11.11.12, 18:31

      • tomek854 Re: Trzymam! n/t 11.11.12, 18:32
        Ja też.
        • krakus.mp Re: Trzymam! n/t 11.11.12, 19:00
          3mam! Musi być dobrze i będzie.
          • bassooner Re: Trzymam! n/t 11.11.12, 19:03
            jestem i ja lex
    • sven_b Awaiting good news n/t 11.11.12, 21:20
      • lexus400 Re: Awaiting good news n/t 11.11.12, 23:42
        Dobre newsy to ewentualnie pod koniec listopada i będę Was wspomagał własnymi kciukami;-)
    • pizza987 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 21:48
      Się trzyma, się wie.
    • marcinek101 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 23:16
      Trzymam również. Wynik to nie wyrok, nic się nie kończy raczej się wszystko zaczyna.
      pozdrawiaM.
      • wowo5 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 11.11.12, 23:45
        Trzymam u rak i nog.
    • marekatlanta71 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 00:35
      Wszystko bedzie dobrze. W styczniu miałem biopsje ktora skończyła sie gwałtowna operacja po której usunęli mi kawałek mięśnia, skórę itp. Przeżyłem. We wrześniu musiałem sie poddać kolonoskopii. To co przeżyłem na kibla dzień wcześniej nie da sie opisać, to mozna jedyne zobrazowac startem promu kosmicznego (ja w roli promu). Znaleźli oczywiście coś, ale wycięli i jest OK. A kilka tygodni temu wyrywali ze mnie żyły - w sumie z metr wydarli. Tez przeżyłem. O złamanych w lutym trzech zebrach (z czego jedno rozpadlo sie na drobne kawalki) nie wspominam bo to moja głupota a nie starzenie sie. O jakimś nuklearnym badaniu serca po którym musiałem uważać jadąc do domu bo zbytnie zbliżenie sie do policjanta (wszyscy teraz maja detektory promieniowania) mogłoby sie skończyć prewencyjnym zapuszkowaniem tez nie wspominam. A takie drobne badania jak np. tomografia jelit z kontrastem to stały sie juz tak codzienne ze nawet o nich zapomniałem ;)

      Tak to jest ze człowiek z wiekim jest jak stary samochod - pewne części sie zużywają, inne zaczynaja cieknąć i trzeba to naprawiać. I dbac! prewencja jest wazna, lepiej nasmarowac niz jak ma korbowod wylezc przez kadłub. Więc sie nie przejmuj, bedzie dobrze.
      • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 09:40
        nie wiem Marku czy będzie na miejscu jak powiem, że mnie pocieszyłeś;-) ja też do tej pory nie pisałem o różnych bolączkach bo to normalne w moim wieku. że się człowiek psuje ale podejrzenie o "tą" chorobę jakoś dobrze na moje psycho nie wpływa.
        • marekatlanta71 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 18:58
          "Ta" choroba w sporej części przypadków jest mniej groźna niz zawał serca. Ty juz zawał przeżyłeś, to na jakiegoś głupiego raka nie zejdziesz. Zreszta od biopsji do raka to jeszcze daleka droga więc nie przejmuj sie bez powodu. Będziesz sie martwił jak bedzie do tego powód. Ja juz strach w tym roku przeszedłem i z doświadczenia mówię Ci ze nie ma co sie martwić przedwcześnie. Za to jak sie dostaje do ręki wynik biopsji z informacja "złośliwy", to wtedy mozna zacząć sie martwić. Ale tez nie za bardzo bo medycyna cuda czyni i to co 10 lat temu było gwarancja śmierci, obecnie jest tylko drobną chorobą. Nie wszystkie raki daje sie wyleczyć (przykład Steve'a Jobsa), ale coraz wiecej z nich jest wyleczalnych.
      • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 10:24
        > musiałem sie poddać kolonoskopii. To co przeżyłem na kibla dzień wcześniej n
        > ie da sie opisać, to mozna jedyne zobrazowac startem promu kosmicznego (ja w ro
        > li promu).

        Nie sposób się nie zgodzić. Całą procedurę przed, w trakcie (w tym strój !) odebrałem jak ordynarną próbę obdarcia mnie z godności. Do tego moje badanie przeprowadziły 2 panie. Po wszystkim chciałem już tylko schować się przed światem. Ale tak jak piszesz, Marek - te rzeczy zrobic trzeba, by długo cieszyć się zdrowiem.
        • crannmer Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 10:49
          sven_b napisał:
          >Do tego moje badanie przeprowadziły 2 panie.

          Tzn. jedna pani Cie penetrowala, a druga sie przygladala?
          Nie wiem, czy wiesz, ale w pewnych przybytkach panowie slono za cos takiego placa ;-)
          Aczkolwiek tam panie ubrane sa zwykle bardziej na czarno.
          • franek-b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 12:49
            > Tzn. jedna pani Cie penetrowala, a druga sie przygladala?
            > Nie wiem, czy wiesz, ale w pewnych przybytkach panowie slono za cos takiego pla
            > ca ;-)
            > Aczkolwiek tam panie ubrane sa zwykle bardziej na czarno.

            Hmm czy można wnioskować z powyższego, że piszesz to jako praktyk? :-P
            • bassooner Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 12:58
              franek-b napisał:
              Hmm czy można wnioskować z powyższego, że piszesz to jako praktyk? :-P
              _________________________________________________________________________

              gentelmani o takie rzeczy nie pytają... ;-)))
              • franek-b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 14:06
                Primo nie pretenduję nawet do miana gentelmena, brak posiadłości w Szkocji o wdzięcznej nazwie Skyfall muszę nadrabiać innymi przymiotami ;-)
                A secundo i tertio itd to jest typowa 'podpucha' i byłem ciekawy sposóbu wywinięcia się z tego rogu...
          • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 20:00
            > Tzn. jedna pani Cie penetrowala, a druga sie przygladala?
            > Nie wiem, czy wiesz, ale w pewnych przybytkach panowie slono za cos takiego pla
            > ca ;-)

            Dużo się nie pomyliłeś. Panie robiły jak piszesz, kosztowało słono z tym, że klient wszedł i wyszedł spięty;)
            • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 20:51
              no to po sprawie Panowie. Dupa boli a nawet kurde czuję więcej bo i prącie ale mam nadzieję, że jak "on" przestanie boleć to nadal będzie sprawny i nie będę się musiał za niego wstydzić;-) teraz będzie czas oczekiwania czego bardzo nie lubię:-/
        • marekatlanta71 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 19:01
          Moje najgorsze przeżycie w tym roku - jeden facet goli mi nogę w pachwinie i nie tylko i każe ręka trzymać jaja i członka żeby mi nie obciąć. Trzymam. Przychodzi lekarz i chce sie ze mną witać - odruchowo puszczam jaja i wyciągam do niego rękę :) Nie, nie straciłem członka, golący miał dobry refleks. Ale było niebezpiecznie :)
          • bassooner Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 22:18
            szczęściarz. ja sam musiałem... ;-(((
    • mrzagi01 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 07:16
      To ja też !
    • franek-b dołączam do grupy trzymającej :-) n/t 12.11.12, 08:58

      • lobuzek1 Re: dołączam do grupy trzymającej :-) n/t 12.11.12, 14:10
        Kolonoskopię też miałem. Czułem się jakby zgwałcił mnie cyborg. A kibla dzień wcześniej mało nie rozerwało. Siła Fortransu jest przeogromna.
        Tak czy inaczej - będzie ok. 3 tygodnie temu o mało nie umarłem ze strachu, bo Inga po 3 dniach stosowania kropli do oczu nagle przestała widzieć wyraźnie z bliska, wszystko się jej rozmazywało. Po wizytach u okulisty, znajomego neurologa i ekspresowym zrobieniu tomografii głowy wszystko wyszło ok, po prostu taka francowata i niespotykana reakcja na krople. Tak czy inaczej, nerwy miałem przeogromne i nawet nie miałem głowy, by na forum poprosić o kciuki. Ale sądząc po efekcie - pewnie wszyscy i tak trzymali!
        • bassooner Re: dołączam do grupy trzymającej :-) n/t 12.11.12, 18:53
          kurde od razu tomograf robili? przecież to chyba u dzieci pod narkozą, a i szkodliwe dość jest?
    • jerry.s Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 18:17
      późno ... ale 3mam ...

      głowa do góry ... będzie dobrze!
      • strongwaz Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 22:16
        Nie no kurwa go mać, nie pierdol będziesz żył bo musisz, kto nam tu motoryzacyjnych podpowiedzi będzie udzielał. Trzymam. Nastaw się pozytywnie a najlepiej nastaw nastaw ( mnie to bdb nastraja :))
    • rudiger121 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 12.11.12, 22:40
      trzymam mocnooo
    • qqbek trzymam b/t 13.11.12, 00:00
    • winnix Re: W kwestii kciuków niestety:(( 17.11.12, 22:21
      No bez takich żartów proszę, człowiek się oderwie od forum na chwilę i co.

      Rozumiem, że wyniki niedługo, więc trzymam kciuki :)

      I dziękuję pozostałym za dogłębne informacje na temat przeżyć w różnych gabinetach oraz toaletach ;)))) Człowiek się uczy każdego dnia :D
      • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 18.11.12, 07:03
        winnix napisała:

        > No bez takich żartów proszę, człowiek się oderwie od forum na chwilę i co.
        >
        > Rozumiem, że wyniki niedługo, więc trzymam kciuki :)
        >
        > I dziękuję pozostałym za dogłębne informacje na temat przeżyć w różnych gabinet
        > ach oraz toaletach ;)))) Człowiek się uczy każdego dnia :D

        Dzięki winnix:)) aaaa żeby uzupełnić informacje medyczne to dodam, że minęło 5 dni od biopsji a ja ciągle sikam krwią i nie wiem czy to tak ma być czy trza iść do lekarza zapytać ale dla pewności chyba pójdę zapytać no chyba, że "ten typ tak ma":))
        • winnix Re: W kwestii kciuków niestety:(( 20.11.12, 19:09
          No jak się sika krwią, to chyba wypadało by zapytać :P
          • dr.verte Re: W kwestii kciuków niestety:(( 20.11.12, 19:21
            czy krwia czy napalmem czy drutem kolczastym w takich przypadkach trzeba sie skonsultowac
            ze specjalista
        • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 27.11.12, 17:23
          Coś wiadomo?
          • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 27.11.12, 17:44
            sven_b napisał:

            > Coś wiadomo?

            Wiadomo będzie 4-go grudnia, wtedy mają być wyniki badania.
            • bassooner Re: W kwestii kciuków niestety:(( 27.11.12, 18:53
              czyli w barbórke... a ja będę trzymał kciuki i dymał 600 metrów pod ziemią... ;-)))
              • t-tk Re: W kwestii kciuków niestety:(( 27.11.12, 20:01
                trzymam kciuki, a czwartego całe forum opija wyniki ;)
                • lobuzek1 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 27.11.12, 22:34
                  Czymamy jak czeba!
            • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 06.12.12, 14:46
              > Wiadomo będzie 4-go grudnia, wtedy mają być wyniki badania.

              I jakie wieści?
              • franek-b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 00:25
                no właśnie... Lex daj znać, zaczynam się martwić tą ciszą
                • bassooner Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 00:41
                  no ja też czekam...
                • dr.verte Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 00:43
                  w rodzinie mam biobsje za miesiac , meskie sprawy , daj znac
                  • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 15:45
                    No więc sorry za brak wieści ale trochę ze szczęścia zapomniałem:)) Nie mam raka i to jest ten plus całej imprezy a jedynie jakiegoś gruczolaka stercza, którego się przy komplikacjach z oddawaniem moczu nacina podobno jakoś bezinwazyjnie. Lekarz kazał jedynie kontrolować PSA i w wypadku gdyby wartość nie spadała to będzie ponowna biopsja. Póki co problemu z moczem nie mam a problem jaki był to był stan zapalny, który upierdolił trochę życie szczęśliwego człowieka:)) Dzięki za kciuki wszystkim ale wolałbym z nich na przyszłość nie korzystać:D
                    • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 17:11
                      To cieszy. Swoja drogą niebywałe jakie dziadostwa na człowieka czyhają. Opanujesz jedno, wyłazi drugie.
                      • wujaszek_joe Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 21:22
                        ale go pocieszyłeś :)
                        • lobuzek1 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 22:09
                          Ufff. Za taką wiadomość warto wypić!
                        • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 22:13
                          Zmagał się kiedyś z serduchem. O to mi chodziło.
                          • wujaszek_joe Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 22:45
                            pamiętam. Choć leksus chyba już o tym zapomniał. lata, skaka na bungee:)
                            co ciekawe, wątek dot. lexowej zdrowotności śledziła z uwagą moja żona. Jezeli jest coś, o czym ja nie wiem, to proszę mieć na uwadze, że ona jest okropna!
                            • dr.verte Re: W kwestii kciuków niestety:(( 07.12.12, 23:57
                              wujaszek_joe napisał:

                              > co ciekawe, wątek dot. lexowej zdrowotności śledziła z uwagą moja żona. Jezeli
                              > jest coś, o czym ja nie wiem, to proszę mieć na uwadze, że ona jest okropna!


                              to twoja subiektywna ocena , inni moga to widziec z goła inaczej
                            • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 08.12.12, 08:09
                              ....bo z żonami wujaszku to tak jest, że te nasze są okropne ale obcym nic nie można zarzucić:))
                          • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 08.12.12, 08:16
                            sven_b napisał:

                            > Zmagał się kiedyś z serduchem. O to mi chodziło.

                            Z tym serduchem to nadal jest dupa:(( kondycyjnie bardzo mi przeszkadza 48% uszkodzenia mięśnia sercowego, bo jakoś widzę, że to się nie regeneruje. Biegać nie mogę, dźwigać również nie dam rady, pływanie kraulem też kiepsko idzie a i po seksie jestem bardzo zadyszany:)) No ale cóż trzeba pchać dalej ten wózek i cieszyć się z tego co jeszcze dam radę robić. W każdym razie windsurfing sprawia mi wiele radochy i muszę się pochwalić, że poczyniłem ogromne postępy w tym sezonie, bo pływanie w ślizgu z wpięciem w trapez to już norma:))
                            • sven_b Re: W kwestii kciuków niestety:(( 08.12.12, 13:04
                              Dla seksu istotny jest mózg i organ. Zadyszkę ma każdy. Bez paniki;)
                    • pizza987 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 08.12.12, 00:41
                      Uffff, kamień z serca no i kciuki mogą chwile odpocząć, oby nie było trzeba, ale pamiętaj że są do dyspozycji.
                    • sherlock_holmes Re: W kwestii kciuków niestety:(( 08.12.12, 21:49
                      No to i ja odetchnąłem z ulgą. Teraz będziesz jeszcze bardziej smakował życie...
                      • bassooner Re: W kwestii kciuków niestety:(( 09.12.12, 13:21
                        uff... ;-)))
                        • franek-b <a href="http://kalkulatorprostaty.pl/" target="_blank" rel="nofol 10.12.12, 10:39
                          Tak jak dla kobiet jest ważna profilaktyka w leczeniu raka piersi, tak dla facetów jest ważne badanie prostaty
                          kalkulatorprostaty.pl/
                          • bassooner Re: <a href="<a href="http://kalkulatorprostaty.pl/" target="_ 10.12.12, 12:36
                            a idź pan, panie franek do cholery... za młody jestem!
                            • sven_b Re: <a href="<a href="<a href="http://kalkulatorpr" target 10.12.12, 12:46
                              Gruczoły to juz wkrótce przeżytek. Kiedyś będzie tym sterował jeden scalak;)
                              • lobuzek1 Re: <a href="<a href="<a href="http:/ 10.12.12, 12:50
                                Gorzej jak się nagle zawiesi. Wtedy wszystko stanie i amen.
                                • bassooner Re: <a href="<a href="<a href="http:/ 10.12.12, 13:02
                                  jak mi się zawiesi w fazie wzwodu to nie mam nic naprzeciwko!
                                  • crannmer Re: <a href="<a href="<a href="http:/ 10.12.12, 15:24
                                    bassooner napisał:
                                    > jak mi się zawiesi w fazie wzwodu to nie mam nic naprzeciwko!
                                    Masz, masz...
                                    pl.wikipedia.org/wiki/Priapizm
                                    • bassooner Re: <a href="<a href="<a href="http:/ 10.12.12, 19:36
                                      no dobra "mam, mam" ale wałęsaka brazylijskiego sobie przygrucham... ;-)))
                                      • bassooner Re: <a href="<a href="<a href="http:/ 20.12.12, 18:39
                                        crannmerze! sobie go przygruchałem!
                    • winnix Re: W kwestii kciuków niestety:(( 17.12.12, 21:27
                      Ja jak zwykle spóźniona, ale też się cieszę, niemniej jak ci, co byli na czas ;)

                      A w ogóle ostatnio na lotnisku widziałam Pana tak do Ciebie podobnego, że aż się zaczęłam na wszelki wypadek szczerzyć, ale Pan nie wyglądał na zorientowanego co do powodów szczerzenia, więc uznałam, że to jednak nie Ty :D
                      • lexus400 Re: W kwestii kciuków niestety:(( 17.12.12, 22:49
                        Miałaś rację winnix to nie byłem ja:D aaa i dzięki za to, że się cieszysz.:))

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka