greenblack
21.10.03, 17:21
(Samar)
"Włochy mają szansę stać się szóstym krajem w Europie, obok Francji,
Hiszpanii, Austrii, Belgii i Luksemburga, gdzie sprzedaż samochodów
wyposażonych w silniki wysokoprężne przewyższy liczbę sprzedanych pojazdów z
silnikami benzynowymi, podał serwis motoryzacyjny Automotive News Europe.
W wrześniu, po raz pierwszy w historii, samochody z silnikiem diesla
stanowiły 52,4% liczby wszystkich samochodów zarejestrowanych we Włoszech.
Licząc od początku roku, diesle mają 47,3% udział we włoskim rynku samochodów
i mają szansę zapewnić sobie do końca roku udział na poziomie 49%.
To, co się dzieje we Włoszech, oddaje sytuację widoczną na innych rynkach
Europy, gdzie popularność diesli bardzo dynamicznie rośnie. W ciągu ostatnich
czterech lat udział samochodów z silnikami wysokoprężnymi w
zachodnioeuropejskim rynku motoryzacyjnym rósł w tempie 4 punktów
procentowych rocznie, od 24,8% (1998 r.) to 40,3% (2002).
„Spodziewamy się, że auta z silnikami diesla osiągną w tym roku udział w
rynku na poziomie 43,2%, a w 2004 r. – 45,9%. W latach kolejnych liczna ta
będzie nadal rosła,” powiedział specjalista rynku motoryzacyjnego Colin
Couchman, współpracujący z instytutem Global Insight w Londynie.
Dodał on: „Jeśli w ciągu najbliższych lat producenci nie poprawią wyraźnie
parametrów emisji dwutlenku węgla w samochodach z silnikami benzynowymi,
wówczas nie ma wątpliwości, że w 2008 r. diesel stanowić będą prawie 80%
wszystkich nowych samochodów osobowych sprzedawanych na rynku.”
Greenblack: Ten "argument" mnie najbardziej rozbawił (zasmucił?). Skretyniali
politycy, pod wpływem zidiociałych pseudonaukowców bardziej dbają o emisję
CO2 i o nieudokumentowany jej wpływ na rzekomy efekt cieplarniany niż o
rakotwórcze cząstki stałe.