Dodaj do ulubionych

I już październik ...

01.10.12, 06:38
Na wschodnim niebie paleta szalonego malarza. Czerwienie, róże i pomarańcze mieszają się z błękitem i zielenią. Na zachodnim niebie łysy w mglistej sukience wybiera się spać.
Chłodno.
Witam.
Obserwuj wątek
    • gat45 Re: I już październik ... 01.10.12, 06:53
      Myślę sobie, że tak naprawdę dobrze to mają ludzie, urodzeni między 10/10 a 31/10, 10/11 a 30/11 oraz od 10/12 do końca roku. Bo tylko oni, wpisując swoją datę urodzenia, nie muszą się zastanawiać, czy jednocyfrowe dni i miesiące oznaczać z zerem przed cyferką, czy nie. A to jest Bardzo Poważny Probem.

      Dzię dobry.
      • ewa9717 Re: I już październik ... 01.10.12, 07:15
        Nie łapię się w Gaciowe ramy, ale i problemu nie mam, bo w zywocie nie wpadło mi do łba, zeby śliczną cyferkę oznaczającą mój dzień urodzin poprzedzać byle zerem wink
        Wstałam o świcie, bo się wybieram, a jestem aż czwarta!!!
        Dzień dobry!
        • embepe Re: I już październik ... 01.10.12, 07:44
          Dziń dybry w całkiem nowym miesiącu. Szmaty na niebie, żółtego nie ma, chłodno.
          Miłego października Szanownym!

          smile
        • gat45 Re: I już październik ... 01.10.12, 08:07
          Ci może nie wpadło, ale tfu...rcom różnych formularzy - owszem. Ile razy widziałaś takie coś uuuuooooo :

          dana urodzenia : |_|_| |_|_| |_|_|_|_| ???????
          • felis2 Re: I już październik ... 01.10.12, 08:40
            big_grin
            Skrzywienia zawodowe jak widać są korzystne. Przyzwyczaiłam się do systemu komputerowego w wersji znakowej i w ogóle nie przyszłoby mi do głowy ominąć te zera. Mało tego, wciąż często zamiast zera piszę theta - nawyk z notatek do programów (na genialne pomysły wpada się nie tylko przy w pracy), a jakoś trzeba rozróżnić 0 od O.
            • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 01.10.12, 09:20
              Czekam. I chciał nie chciał, mam żołądek w pętelkę zawiązany. Ale Wam Miłego.
              • embepe Re: I już październik ... 01.10.12, 10:45
                szkorbut-lumbago napisała:

                > Czekam. I chciał nie chciał, mam żołądek w pętelkę zawiązany. Ale Wam Miłego.

                Znaczy występuje silna potrzeba pomodlenia się, trzymania kciuków, odprawiania czarów itd.? Się robi!
                Powodzenia, Szkorbucie!
                Społeczeństwo murem za Tobą stoi!

                smile
                • gat45 Re: I już październik ... 01.10.12, 12:14
                  Elementy aspołeczne też trzyma, co należy.
                  A Gat mowi Ci - zwyczajem otaczających go tubylców -MERDE !!!! (nie wolno dziękować)
                  • ewa9717 Re: I już październik ... 01.10.12, 13:55
                    Czymię, czymię!
                    Gatu, a to zaklęcie ma moc od Cambronne'a czy ów skorzystał z gotowca już funkcjonującego?
                    • papuga_ara Re: I już październik ... 01.10.12, 14:27
                      Też czymię!!!
                      I witam w październiku. "Październik - bo paździerze baba z lnu cierlicą bierze" - takie miałam kiedyś w dziecięctwie na kalendarzu napisane, każdy miesiąc miał swoje. Wryła mi się ta baba na amen, do końca życia będę pamiętać, co ona z tego lnu.
                      Urlop dziś mam, ale zaraz idę zajęcia prowadzić nie_w_swojej_robocie, więc urlop to taki szemrany. Ale zawszeć.
                      Pada refleksyjnie. Nostalgicznie. Jesiennie... Kryć się, wena się zbliża, jeszcze coś popełnię i co? Eulalijo, Twój dzisiejszy opis porannego nieba na wschodzie tak mnie właśnie poetycko usposobił - piękne to było! big_grin a pamiętam też jeden Twój kawałek wiosenny(?) o topoli big_grin
                      • bbbzyta Re: I już październik ... 01.10.12, 14:55
                        I ja czymię, szkorbucie lumbagowy!
                        Papugo, Eulalija popełniła także już kiedyś cudne haiku, ale gdzieś przepadło w pomroce dziejów forum... eh.
                        A w ogóle wszystkim dziń dybry. Może zrobimy akcję, żeby nie było czasu zimowego? Bo niby po co on?
                    • gat45 Re: I już październik ... 01.10.12, 14:29
                      MERDE jest wielofunkcyjne. Jenerał Cambronne użył go w sposób najprostszy, coś w rodzaju, o ja cie kręcę (no, powiedzmy, że nieco ostrzej). Co do funkcji II - nie mam pojęcia, od kiedy sztubaki i sztudenty w ten sposób życzą sobie powodzenia w egzaminach, ale w dziecięctwie moich teściów już funkcjonowało.
                      • gat45 ERRATUM przeokropne !!! 01.10.12, 14:32
                        Z tem momencie, kiedym naciskała na na wyślij, już coś we mnie wrzasło "co wy godocie, moja dobra niewiasto?????", ale poooooooooooszło sad

                        Jenerał uzył w znaczeniu "odwalta się" już to "a takiego......"
                      • papuga_ara Re: I już październik ... 01.10.12, 14:32
                        Aha, Panda jako moderator rozłożyła mnie na łopatki, pomysł cudny, Asia na prezydenta. Z Eulaliją wespól wzespół. Teraz śpią, a mały w poprzek leży na mamuni.
                        Minewro, że po chińsku, to do mnie nie dotarło, łaaaa!!! To dopiero wyzwanie, co? wink
                        • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 01.10.12, 16:51
                          Co za cholera rzuciła na mnie urok! Czy ktoś zna cygankę od odczyniania czarów? Najpierw szlag mi trafił pralkę, potem laptopa, światło w mikrofali, a w sobotę bagażnik auta usiłował uciąć mi rękę,w związku z czym z konieczności jestem leworęczna. I weź tu zapnij biustonosz lewą! Albo ukroj kromkę chleba! Buuu. Niech mnie ktoś przytuli.
                          • balamuk Re: I już październik ... 01.10.12, 17:19
                            Przytulam bardzo ostrożnie. Z drugiej strony dobrze, że ci ten bagażnik biustu nie ciachnął, bo miałabyś czym biustonosz zapinać, ale nie miałabyś na czym...
                            Dzień dobry - bez specjalnego przekonania, bo gorunc nie odpuszcza.
                            • se_nka0 Re: I już październik ... 01.10.12, 17:48
                              Jestem za - czasu zimowego być nie powinno. Eulalija już pewnie wiosenne teksty układa, piękne były - pamiętam. Kciuki trzymię, Kociowi współczuwam. Prawo serii Kociu to jest, minie i już będzie z górki. Dzień dobry.
                              • balamuk Re: I już październik ... 01.10.12, 18:58
                                A właściwie po co jest czas zimowy? W ramach oszczędności, 23 stopień zasilania i tak dalej?
                                • gat45 Re: I już październik ... 01.10.12, 19:16
                                  Czuję, że ściągnę na siebie gromy, ale ja uważam, że to czasu letniego nie powinno być. Najchętniej widziałabym południe w południe, ale to zdaje się fanaberia nie do spełnienia.

                                  Jak juz ktoś potrzebuje wydłużać dzien w jedną albo w drugą stronę, to powinno się zmieniać godziny (urzędowania, szkole), ramówki telewizyjne i inne takie. Na przykład : w lecie chodzimy do pracy na ósmą, w zimie na dziewiątą. Albo na odwrót. Ale łapy precz od południa !

                                  Chociaż może pyskuję niepotrzebnie i w Polsce wszystko się zgadza ? W Paryżu zaś w lecie południe wypada o drugiej. Czyli nie, w Polsce jest godzina różnicy w czasie słonecznym i też jest nie w porządku.

                                  Czy wiecie, że taką a nie inną godzinę prawie cała Europa odziedziczyła po okupacji niemieckiej ? Czas berliński mamy, ot co. Fuj !
                              • eulalija Re: I już październik ... 01.10.12, 22:08
                                Niczego nie układam. Czasem wena jest i coś mi na klawiaturę nakapie. Żałuję, że to było takie klepanie i niczego nigdzie nie zapisałam. I topolowe tańce, i zapachy Ursynowa, i kolory nieba o nieludzkim świcie, i śnieżno-mgliste fanaberie pogodowe, i historyjka o jaśminku ... I to cholerne haiku ... Było, minęło. Ale może jeszcze mnie coś najdzie kiedyś. Jesień melancholijna bywa ...
                        • minerwamcg Pandziątko 01.10.12, 22:00
                          papuga_ara napisała:

                          > Minerwo, że po chińsku, to do mnie nie dotarło, łaaaa!!! To dopiero wyzwanie,
                          > co? wink

                          Może by wymyślić imię, a na chiński nam przełoży mój kumpel sinolog? I nawet po chińsku kaligraficznie napisze...
                          • papuga_ara Re: Pandziątko 04.10.12, 12:03
                            minerwamcg napisała:
                            > Może by wymyślić imię, a na chiński nam przełoży mój kumpel sinolog? I nawet po
                            > chińsku kaligraficznie napisze...

                            Minerwo, no właśnie, bo ja się jeszcze nie pochwaliłam, że mam na koncie 1,5 roku nauki tego pięknego języka (lata studenckie). Zrezygnowałam w momencie, w którym przygotowania do lektoratu zajmowały mi więcej czasu niż przygotowania do kolokwium z macierzystego kierunku... Tym niemniej, się swojego czasu umiało nawet pogadać wink
                            • papuga_ara Re: I już październik 04.10.12, 12:11
                              Witam!
                              Jakież przyjemne są wolne przedpołudnia, zaraz idę wypić niespieszną kawę i świat nabierze jeszcze lepszych kształtów wink
                              Wiadomość dla Kocia - grzyby są! Wczoraj towarzystwo znajome mi doniosło, z dumą prezentując ślady brudne na łapach po zbieraniu. Dużo prawdziwków, podgrzybków i maślaków. Nie wiem, gdzie dokładnie byli, ale tu, w mazowieckich lasach. Swoją ścieżką, jak one to robią (grzyby), że mimo suszy?

                              Okoliczność mam niezwykle radosną, bo za dwa tygodnie jadę odwiedzić moją, znaną Wam ze skypowych poczynań, już prawie 100 letnią siostrę dziadka. Gadałyśmy dzisiaj przez telefon omawiając szczegóły świata tego, a niedługo się spotkamy. A że Ona rezyduje teraz w Hamburgu, toteż tam się wybieram. No dla mnie bomba!! To jedna z najbardziej Chmielewskich Istot, jakie znam... Swobodnie poruszałaby się na Bocznych Drogach, słowo daję!

                              Szkorlumba proszona o danie głosu.
                              • szkorbut-lumbago Re: I już październik 04.10.12, 12:28
                                Już wiem. Wiem ode wtorka, kiedy to w formie prezentu urodzinowego Rada przysłała uchwałę vel "zaproszenie" , w której poinformowała, ze ustny zdałam i w środę (10.10) mam ustny big_grin. Nawet plecy prawie przestały mnie boleć po tej informacji.
                                A podzielić się nie podzieliłam, bo najpierw przeżywała, potem zabrało internet, a teraz próbuję robotę nadrobić, żeby od poniedziałku na urlopiku jeszcze się pouczyć. Może do październikowego już powiedzą co i jak ostatecznie, alibo i nie wink.
                                Dziękuję wszystkim za trzymanie i poproszę jeszcze raz 10 o 12. To mi bardzo dobrze i skutecznie robi.
                                Miłego wszystkim. Tak ładnie jest ostatnio za oknem.

                                Ps1. Gdzie te pandy? Szukam linku i googluje, ale nie znajduję - ulitujcie się.
                                Ps2. Dzisiaj na angielskim dowiedziałam się, ze w języku angielskim przymiotniki w zdaniu mają swoją kolejność. I tak się zastanawiam, bo nawet jak powiem nieodpowiedni to przecia zrozumieją, ale może kolejność świadczy o stopniu zaawansowania mówiącego? wink
                                • asia.sthm PANDA jest w zajawce jako moderator 04.10.12, 12:47
                                  Panda jest cyrkowka.

                                  Teraz wyprostuje watek i powiem o skandalu.
                                  • szkorbut-lumbago Re: PANDA jest w zajawce jako moderator 04.10.12, 14:17
                                    Znalazłam, ale chwilę mi zajęło zrozumienie co do mnie piszesz smile. Bardzo ładnie dziękuję. Dyg.
    • minerwamcg Re: I już październik ... 01.10.12, 22:08
      Cześć!
      A ja Wam napiszę coś, po czym zaraz polecicie do kuchni smile
      Na forum Musierowicz jest dyskusja o wegetarianizmie Natalii. Mięso, bezmięso, ryba, bezryba, dieta, niedieta. Tak mnie to zainspirowało, że wracając ze spaceru wstąpiłam do sklepu i kazałam sobie zmielić dziesięć deko wołowej polędwicy. W pobliskich delikatesach nabyłam kaparki i teraz rąbię boskiego tatara, ocierając łzy na myśl o niedoli Arthura i innych znanych mi wegetarian smile Ja wiem, że volenti non fit iniuria, ale i tak...
    • eulalija Re: I już październik ... 02.10.12, 07:04
      Dziś śliczności na niebie nie ma. Ale ponoć ma się przejaśniać.
      Witam.
      • se_nka0 Re: I już październik ... 02.10.12, 08:31
        Czytałam Minerwo tę dyskusję, ale żeby produkty w szybkim tempie kupować - to nie smile
        Dzień dobry.
        • ewa9717 Re: I już październik ... 02.10.12, 08:56
          E, ja Minerwę rozumiem, reakcja jak najbardziej prawidłowa, ale 10 deko? Kłapnie człowiek paszczą i ni mo!
          Śliczności jak najbardziej są, coraz odważniej spode gmłów przebijają i łudzą nadzieją, że po rosie coś tam na mnie w lesie czeka. Pesymistkam, ale sprawdzę na wsiakij słuczaj.

          Dzień dobry!
        • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 02.10.12, 08:57
          > Z drugiej strony dobrze, że ci ten bagażnik biustu nie ciachnął, bo miałabyś czym biustonosz zapinać, ale nie miałabyś na czym...
          hehe musiałabym być chińską gimnastyczką, żeby się tak wygiąć.

          Ewo!!!! Jak grzybna sytuacja? Bo mię do lasu ciągnie. Wczoraj taaaaakie pieczary widziałam pod sosenkami koło szpitala, boskie po prostu! Ale pieczarka to jakoś jednak nie grzyb dla mnie i pożądam podgrzybków.

          Se coś upiorę na pocieszenie albowiem nową pralkę posiadam.

          Miłego dnia wszystkim.
          • asia.sthm Re: I już październik ... 02.10.12, 10:40
            > hehe musiałabym być chińską gimnastyczką, żeby się tak wygiąć.

            To gdzie ty ten bagażnik masz, nie z przodu?


            Inny temat:
            10 deko? nie rozumiem 10 dekowego tatara.
            • minerwamcg Re: I już październik ... 03.10.12, 22:10
              asia.sthm napisała:
              > Inny temat:
              > 10 deko? nie rozumiem 10 dekowego tatara.

              No to policz: dziesięć deko mięsa. Do tego cebulka. Ogórek konserwowy. Łyżka musztardy. Łyżka oliwy. Sardynka. Kapary. Pieczarek marynowanych nie dodałam, bo nie lubię, to znaczy lubię, ale nie w tatarze. I zusammen do kupy wyszło tego jak nic piętnaście deka. Dla jednej osoby na kolację, do tego z pieczywem... Nie każdy ma Asiową figurę, czasem trzeba podbać o linię.
              Ale coś w tym jest, zainspirowałyście mnie. Następnym razem kupię piętnaście deka smile
              • asia.sthm Re: I już październik ... 03.10.12, 23:37
                Bez zoltka? no jak to, tatar bez jaja?

                Ale 15 deka i tak straaasznie malo - jeszcze 5 dopiero mozna zasiadac do kolacji.

                o rany, lece do kuchni!
                • minerwamcg Re: I już październik ... 04.10.12, 00:52
                  Tak, tak, oczywiście żółtko też tam było. Oraz pewne quantum soli i pieprzu. Niektórzy dodają jeszcze jakieś zieleniny, ale mnie wystarczył ogór. A tatar bez jaj istotnie jest wybrakowany smile
                  Co to jutro jest? Czwartek? No to chyba wiem, co będę mieć na kolację... Bis repetita placent.
              • kanna Re: I już październik ... 07.10.12, 00:10
                Sardynka do tatara?? Czy to coś innego, co tylko brzmi jak "sardynka"?
    • the_dzidka Re: I już październik ... 02.10.12, 09:01
      eulalija napisała:

      > Na wschodnim niebie paleta szalonego malarza. Czerwienie, róże i pomarańcze mie
      > szają się z błękitem i zielenią. Na zachodnim niebie łysy w mglistej sukience w
      > ybiera się spać.

      Zobaczyłam to. Teraz, siedząc przed komputerem w zimnym świetle jarzeniówek, z szarym niebem za oknem.
      • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 02.10.12, 11:43
        Miały być wyniki wczoraj, ale nie było. Dzisiaj też jeszcze nie ma. Zaczynam się trząść jak dostaję nowa wiadomość małpią. Niech to już się skończy!!!!!!
        • asia.sthm Re: I już październik ... 02.10.12, 11:50
          Cichaj Szkorbutku, tu sie nadal trzyma co trzeba.

          Na nerwy najlepsze oddychanie przepona, no!
          • g0p0s Re: I już październik ... 02.10.12, 13:44
            W Zemście na nerwy używano alkoholu w różnych postaciach, ale rozumiem, godziny pracy...
            • balamuk Re: I już październik ... 02.10.12, 13:56
              Używanie alkoholu na nerwy... No cóż, pomaga, byle bez przesady. Za to przepona rzeczywiście działa. wink
              Szkorbutku, kciuki, bedzie dobrze!!!
              • asia.sthm Re: I już październik ... 02.10.12, 14:17
                Alkohol czasem odwrotnie - od finlandii np. dostaje sie czerwonych plam na dekolcie albo karku - stwierdzono w dwoch przypadkach narazie - i od tych plam dostaje sie jeszcze wiekszych nerwow.
                Oddychanie niezawodne i kaca nie wywoluje.
                • g0p0s Re: I już październik ... 02.10.12, 14:58
                  Chciałem propagować wkład współczesnej polskiej literatury pięknej w rozwiązywanie problemów dnia codziennego czytelników, to bęc plamą opadową zza dekoltu. Majkę z Bożenką tylko (zwykle) słabe alkohole potrafiły uspokoić, żadna przepona. Czytałem, to wiem.
                  • balamuk Re: I już październik ... 02.10.12, 16:39
                    Jakie zwykłe słabe, a armagnac (z obrzydzeniem) kto chlał???
    • asia.sthm Re: I już październik ... 02.10.12, 17:01
      Wczoraj przy powitaniu zanierzalam tu spytac - a obrazek gdzie? - i wkleic oczywiscie wlasnymi recami to:
      https://blogg.alltommat.se/catharinadukar/files/2010/09/h%C3%B6st1-300x225.jpg

      A wyslalo mi sie zupelnie gdzie indziej, do kogos, kto docenil chociaz pewnie lekko sie zdziwil, a moze i popukal.
      Poprawiam wiec wlasne roztrzepanie i zapraszam do pazdziernikowego stolu.
      • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 02.10.12, 18:40
        Liście na obiad? smile
        Bagażnik mam z tyłu toć to nie maluch ale jak tu uciąć sobie nim biust bez odcinania głowy?
      • goonia Re: I już październik ... 02.10.12, 18:49
        Bardzo ladny stol. Moze nawet wezme przyklad i tak nakryje, bo akurat swieto indyka w poniedzialek u nas.

        Wspolczuje Kociu, ale miejmy nadzieje, ze juz seria sie skonczyla i teraz same sukcesy Cie czekaja.
        Szkorbutowi kciucze, aczkolwiek nie wiem czy nie za pozno.
        no, to lece poodpoczywac w pracy, bo w domu opalam futryny i ramy okienne. Jak na 80 lat, to i tak malo bylo malowane, tak gdzies 3-5 mm, w zaleznosci od otworu. Dom mam caly ofoliowany, kot sie wyniosl do piwncy, a my jak glupie sie meczymy na gorze. Dzis spie z kotem, zamiast w foliowym namiocie.

        Milego tygodnia.
    • eulalija Wieczór paździerenikowy 02.10.12, 21:59
      Ale fajnie na dworzu. Śmy z DelGado i MLP się przespacerowali. Milutko. Pod nogami szeleści, na głowę nie pada. Lubię takie październików początki.

      Jutro mnie nie będzie. Mam rodzinne związki.
      Proszę grzecznie się zachowywać.
      Dobranoc Szanownym.
      • tutul Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 06:21
        Spacerkować ZAWSZE bardzo miło.nawet w deszczyku siąpiącym.tak jak teraz.Nie wiadomo,mgła czy deszcz.
        Swoją drogą,to nie pamiętam chyba takich ciepłych dni w październiku.W nocy 15 stC-to cieplej niż w sierpniu.I deszcz popaduje.Może jednak jest nadzieja na grzyby. Tylko nie ma kiedy sprawdzić...
        Jakieś elaboraty dzisiaj mi wychodzą,refleksje ...jesienne?
        Ciepłe,jesienne dzień dobry dla wszystkichsmile
        • se_nka0 Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 08:10
          Jesień chyba tak ma, że do refleksji zmusza smile Pada, pada - od wczorajszego wieczora smile I bardzo dobrze, brakuje wody w glebie. Dzień dobry.
          • ewa9717 Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 08:43
            Nic nie pada, nadal prawie lato. Pamiętam taki piękny gołonogi i krótkorękawkowy październik wrocławski sprzed ... lat, ach wink
            Dzień dobry!
            • kocio_pierzaczek Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 10:09
              Och a tu Ewo mgły i mżawki nasycają ziemię. Do lasu! Do lasu!
              Uwielbiam jesiony jesienią, są tak pięknie żółte.
              Miłej środy!
            • papuga_ara Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 10:35
              ewa9717 napisała:

              > Nic nie pada, nadal prawie lato. Pamiętam taki piękny gołonogi i krótkorękawkow
              > y październik wrocławski sprzed ... lat, ach wink

              Przeczytałam: "Pamiętam takie piękne głowonogi" - i zamarłamsmile A z wodą miało prawo mi się skojarzyć.
              Dzińdybry.
              Jadę do psa, hip hip hura.
        • minerwamcg Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 12:54
          Cześć!
          No i kiszka, kto mówił o ładnej pogodzie? Za oknem w pracy mam przecudnej urody cis, cały zielono-czerwony - obecnie doszły jeszcze przezroczyste krople wiszące z każdej igły. No śliczne to, śliczne, ale aż się do domu nie chce iść smile
          • dorka_31 Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 13:10
            Pogoda pogodą, a u mnie w domu wirusy już się rozpanoszyły i nijak ich wygnać nie możemy uncertain Powoli już ręce mi opadają...
            • balamuk Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 16:43
              Próbowałać powiedzieć "a sio"?
              Bry.
              Szkorlumbku, jak tam?
              • minerwamcg Re: Wieczór paździerenikowy 03.10.12, 16:47
                Właśnie, ja też miałam zapytać o S-L, ale bałam się zapeszyć.
                • the_dzidka Szkorbut-Lumbago proszony o informacje 03.10.12, 19:00
                  Ja też.
                  • minerwamcg Dzidka 04.10.12, 00:55
                    Aj waj, jaką masz ładną sygnaturkę! Cymes smile
                    • ewa9717 Re: Dzidka 04.10.12, 07:59
                      Aj waj, tajoj, ta dopiero zauważyłam wink
                      Się zasnułło i się zanussi, ale czy co z tego będzie?
                      Szkorbucica się nie odzywa, więc przyjmuję, ze barak wieści dobrze wróży.
                      Dzień dobry!
                      • eulalija Jaka ładna ta jesień. 04.10.12, 08:44
                        Nad Targówkiem niebiesko-złoto. Jeszcze się nic nie zanussi.
                        Po wczorajszym ciepłym dniu Warszawę osnuło mgłami. Na moście Siekierkowskim było solidne mleko. Ale do domu trafiliśmy.
                        Witam.
                        • embepe Re: Jaka ładna ta jesień. 04.10.12, 10:04
                          Piękna ta jesień, proszę Szanownych. Jak tylko kto ma taką możliwość, powinien natychmiast udać się na spacer.
                          Pandziątko śpi, mamunia udała się w nieznane, ale w Sandiegu to pewnie nie mają takiej jesieni jak u nas, a przede wszystkim teraz jest tam środek nocy smile.
                          Dzień dobry, miłego czwartku!

                          PS. Chociaż brak wiadomości to dobra wiadomość, to też jestem za tym, żeby Szkorlumb się odezwała, bo ileż można kciuczyć - kciuki drętwieją! smile
                          • kocio_pierzaczek Re: Jaka ładna ta jesień. 04.10.12, 11:14
                            Ślicznie jest. A już jutro piątek!
                            • tutul Re: Jaka ładna ta jesień. 04.10.12, 12:03
                              I pogoda się popsuje. Trzeba korzystać.dzień dobrysmile
    • asia.sthm Re: I już październik ... 04.10.12, 12:54
      W katalogu IKEA do Arabii Saudyjskiej usunieto wszystkie kobiety - oburzenie az wrze, scieraja sie fronty, awantura na czternascie fajerek, debaty, protesty i bogwico. Problem czy firma nastawiona na zysk ma ladowac sie w polityke oraz obyczaje daleko daleko stad?
      https://www.dn.se/Images/2012/10/03/ikea.jpg
      • balamuk Re: I już październik ... 04.10.12, 14:31
        Cześć. Handel to handel, najwyraźniej chcą sprzedawać na ichnim rynku i odpuszczają. Można na to wybrzydzać, ale firmy tego typu z reguły są nastawione na zysk? Bardziej by mnie niepokoiły problemy chińsko-japońskie i turecko-syryjskie...
        • goonia Re: I już październik ... 04.10.12, 18:04
          Ach, coraz ciemniej rano. Jak sie calkiem sciemni, to chyba odmowie wstawniawink
          Kupilam dynie na ciasto, teraz musze odnalezc przepis i w sobote pieczemy. Nigdy nie przypuszczalam, ze polubie warzywne ciasto.

          Milego wszystkim.
          • balamuk Re: I już październik ... 04.10.12, 19:31
            A ja lubię wstawać, jak ciemno, to chyba dobrze, że mamy różnie. wink
            • papuga_ara Re: I już październik ... 05.10.12, 00:18
              Arabski kawałek IKEI wprawił mnie w smutek. Tak patrzę i patrzę na to zdjęcie i gupio mi się robi. Co kraj, to obyczaj, tia...... I nie IKEA mnie tu smuci, tylko arabska rzeczywistość. Jakkolwiek - gdyby to kraj morderców był, na przykład, to w ramach reklamy i chęci zysku wstawiliby łazienki ociekające krwią? Bo taką mają kulturę? Gdzie jest granica dopasowywania się, nawet w handlu? A może na miejscu szefa od marketingu zrobiłabym tak samo - kobiety precz, bo się nie sprzeda? Bo tak naprawdę to miałabymwielką ochotę (ciągle hipotetycznie jako ten szef) powiedzieć "róbta co chceta, mamy taką reklamę i już, a jak się nie podoba, to papka, my nie wspieramy dyskryminacji płciowej". I co? Naiwnie zabrzmiało? Czy nie? Wot i rozważania przed snem. W każdym razie ruszyło mnie.
              Dobrej nocy. Lubię jednak nasz kraj.
    • eulalija Re: I już październik ... 05.10.12, 07:40
      Witam.
      • se_nka0 Re: I już październik ... 05.10.12, 08:52
        Skończyły się żarty, zaczęły się schody. Zimno, chyba prawdziwa jesień zawitała. W ciągu nocy liśćmi zasypało, żółto brązowy dywan się zrobił. Piątek ratuje sytuację wink smile Dzień dobry.
      • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 05.10.12, 08:54
        Miłego wszystkim.
        Od kilku dni rwie mnie kręgosłup, a właściwie zasadniczo to krzyż, a może mięśnie? Jest na to jakiś lekarz, bo zaczyna mi przeszkadzać.
        • ewa9717 Re: I już październik ... 05.10.12, 09:56
          Dorzucam swoją reumatykę w prawej rączce wink
          Popadao, ale i pochłodniao. Ciekawe, czy grzyby sie w puszczy puszczo...
          Dzień!
          • embepe Re: I już październik ... 05.10.12, 11:15
            Dzień dobry w piąteczek!
            Popadao w nocy, popadao, ale czy w ten ziąb pojawi się grzyb jaki, to nie byłabym pewna...
            Na pocieszenie: z każdym dniem bliżej do następnej wiosny i lata!
            O ile Majowie nie mieli racji z tym 21 grudnia 2012, rzecz jasna...

            smile
            • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 05.10.12, 11:58
              A ja juz wiem, ze mam korzonki i one się były zapaliły. Czy ja nie jestem na korzonki za młoda?
              • bbbzyta Re: I już październik ... 05.10.12, 15:15
                Cześć smile Szkolumbie, bądź dzielna, na korzonki każdy wiek jest dobry, niestety (może wykluczając nieletnich). Ach, wczoraj było tak ślicznie, młode matki w krótkich rękawkach na spacerach z dziatwą, pajączki w ramach babiego lata uprawiające paragliding (? - powiedzmy, wiadomo o co chodzi). I chyba to się już ne vrati, tzn. te krótkie rękawki.
                • balamuk Re: I już październik ... 05.10.12, 16:07
                  Ech, jak ja nie znoszę robienia zakupów. Zwłaszcza ubraniowych.
                  Dzień dobry...
                  • papuga_ara Re: I już październik ... 05.10.12, 16:59
                    Balamuku, mam tak samo jak Ty i dlatego też albowiem ponieważ większość rzeczy kupuję w BonPrixie. Bomba!
                    • goonia Re: I już październik ... 05.10.12, 18:19
                      Dzien dobry. Dzisiejszy ranek ciemniejszy od wczorajszegosad nawet 22C na zewnatrz nie ratuje sytuacji.
                      Aby do lata.

                      Szalensrwo indykowe w pelni, wszedzie jedyki i jesienne liscie tzn. w sklepach, bo na drzewach dopiero niektore zaczynaja sie czerwienic i jeszcze mosno sie galezi trzymaja.
                      • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 05.10.12, 21:06
                        Ach, jak pięknie pachnie kartoflanka na wędzonce z majerankiem. Chowam do lodówki, żeby nie zeżreć, to ma być na jutro.
                • edeka5 Re: I już październik ... 05.10.12, 21:13
                  bbbzyta napisała:

                  > [...] na korzonki każdy wiek jest dobry, niestety (może wykluczając nieletnich).

                  Niestety, chyba nikogo nie można wykluczyć. W Instytucie Reumatologii jest oddział dziecięcy, gdzie bywają nawet niemowlęta.
    • edeka5 Re: I już październik ... 06.10.12, 10:14
      Czyżby ostatni dzień jesieni?
      Podobno grzyby się pojawiły. Ewo, co Ty na to?
      • ewa9717 Re: I już październik ... 06.10.12, 11:56
        Kole Warszawy były już wcześniej, a u nas to nie wiem, bo wciąż siąpi, więc nijako mi do lasu crying
        Ale jak zorganolepię, zaraz zapodam.
        Bry.
        • ewa9717 Re: I już październik ... 07.10.12, 08:57
          Wstawać, wstawać, las czeka nas, las czeka nas wink
          Dzień dobry!
          • tutul Re: I już październik ... 07.10.12, 09:11
            Niestety.Dopiero teraz !A ja chora.I za tydzień wyjeżdżam.Co zrobię bez grzybków?
            Do lasu nie mogę,bo wyzdrowieć przed wyjazdem muszę...Pooglądam sobie w necie
            dzien dobry w niedzielę.
            • asia.sthm Re: I już październik ... 07.10.12, 15:22
              Piekna niedziela i piekne grzyby sa sa sa!
              Beda grzyby na wszystkie trzy dania, na deser tez.

              I konie odwiedzilam - konie sa zawsze piekne.
              • se_nka0 Re: I już październik ... 07.10.12, 17:37
                U nas niedziela z deszczem. I nic mi się nie chce. I w ogóle. Cześć.
                • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 08.10.12, 08:49
                  No i gdzie ta piękna, złota, polska jesień się pytam?
                  Przygotowań do egzaminu część druga. To już zaczyna być nudne smile. Chorobowe bingo co raz bliżej.
                  Miłego Wszystkim.
                  • eulalija Re: I już październik ... 08.10.12, 08:55
                    Chorobowo mam kumulację. Katar, kaszel, w szyję z prawej strony złe mi wlazło.
                    Ale się przejaśnia i będzie miło.
                    Witam.
                  • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 08.10.12, 08:56
                    Są grzybki! I to jakie! Za tydzień też jadę!
                    Zimno coś, idę się do kaloryfera przytulić.
                    • se_nka0 Re: I już październik ... 08.10.12, 09:19
                      Kocio - lubisz obierać maślaki ?? Domowy grzybiarz przyniósł, dobrze, że nie dużo wink smile
                      Dzień dobry.
                      • embepe Re: I już październik ... 08.10.12, 09:49
                        Dzień dobry!
                        Stan grzybowy: koźlarek, sztuk: jeden. Nieźle jak na kogoś, kto wcale się nie wybierał na grzyby smile
                        Za to zatrzęsienie jabłek - muszę otworzyć przetwórnię...
                        Miłego, proszę Szanownych, miłego!
                        • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 08.10.12, 11:59
                          Senko, z maślaków toleruję tylko modrzewiaki, których obierać nie trzeba. smile Nie pomogę ci.
                          • edeka5 Re: I już październik ... 08.10.12, 12:06
                            Grzyby przyjechały Sławkiem z okolic Pisza, wczoraj były zjedzone po uprzednim uduszeniu.
                      • edeka5 Re: I już październik ... 08.10.12, 12:08
                        A ja bardzo lubię maślaki. Obrać (niestety) trzeba.
              • edeka5 Re: I już październik ... 08.10.12, 12:10
                Asiu, byłaś na grzybach?
                Słyszałam, że w Szwecji można chodzić na grzyby z kosą, bo nikt inny nie zbiera smile Prawdaż to?
                • asia.sthm Re: I już październik ... 08.10.12, 13:08
                  Prawie prawda wink To bylo dawno temu - Szwedzi zbierali co innego i nie kolidowali z naszym smakiem - teraz jest sporo rodakow co to sie znaja i wiedza co dobre i zrywaja sie bladym switem, cholera. Ale jak ma sie swoje miejsca to kosa panie kosic.
                  Zeby tylko jakos wytrzebic robaki - male prawdziwki potrafia byc robaczywe. I jakim prawem, sie pytam?
                  • papuga_ara Re: I już październik ... 08.10.12, 13:19
                    No najwyraźniej robale też wiedzą, co dobre! Konesery takie w owadziej postaci, panie dziejku..
                    WitamsięSzanowniezSzanownymi.
                    A wczoraj, po dłuuugim zastanawianiu się nad tym, czy wyjść do teatru, czy jednak nie (piżamkowy dzień był, jakoś tak się nie chciało nic i trochę się było łosłabionym) podjęliśmy damską i męską decyzję - idziemy! Umyłam głowę, ustroiliśmy się ładnie i teatralnie, pojechaliśmy. Na miejscu - coś cicho, "za cicho" - jak powiedział Shrek po dotarciu do Dullock. "Przedstawienie odwołane" - rzekł uprzejmy pan w kasie - "z powodu niedyspozycji jednego z aktorów". Ha. Zatem nastąpił odwrót i Bóg mi świadkiem, gdybym się czuła lepiej, to poszlibyśmy w tych wytwornych ubrankach na jakąś wytworną kolacyjkę, a tak, to szybko nastąpiła zamiana na piżamę. I jakaż ja byłam przeszczęśliwa! big_grin
                    • bbbzyta Re: I już październik ... 08.10.12, 15:08
                      Hej wam, tym grzybowym, tym jabłczanym i tym prawie-teatralno-kolacyjnym, tudzież wszystkim innym. Z pionierskim pozdrowieniem - bzzzzzzz....
                      • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 08.10.12, 15:12
                        Do pełni szczęścia brak mi jeszcze grzybnego miejsca góra 15 km od domu, a nie 50. Może ktoś coś poleci? Na północ, północny zachód od Warszawy?
                      • papuga_ara Re: I już październik ... 08.10.12, 15:19
                        bbbzyta napisała:

                        > Hej wam, tym grzybowym, tym jabłczanym i tym prawie-teatralno-kolacyjnym, tudzi
                        > eż wszystkim innym. Z pionierskim pozdrowieniem - bzzzzzzz....

                        Heeeej tam, Bbbzyyyytoooooooo........
                        • bbbzyta Re: I już październik ... 08.10.12, 15:32
                          Hej tam, Papapapapapapapapapapapapapuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuugo!
                      • balamuk Re: I już październik ... 08.10.12, 17:34
                        Bzzzzzzzz ładnie, może być. smile
                        Mamy tu aby specjalistów od I wojny światowej? Tak cichutko OT.
                        Poza tym jesień już sie zdecydowała i chwała jej za to. Patrzę na obłoki (nareszcie coś po niebie łazi) i czuję sie jak p. Tadeusz.
                        Spokojnego tygodnia wszystkim!
                    • ewa9717 Re: I już październik ... 08.10.12, 15:10
                      Nu patrzaj, a dawniej to aktorzy grali w stanie umierającym nawet.
                      Zua, jestem, bardzo zua, bo grzybów u nas malućko!!!!!
                      No nic, usmażę sobie te cztery rydze, może mi się humor poprawi...
                      Bry.
                      • g0p0s Re: I już październik ... 08.10.12, 17:12
                        Grzyby. Pieczarki. Nawóz. Słoń...
                        Tu gdzie zwykle, czyli na rogu Solidarności/Towarowej usiadł cyrk z niezbędnymi producentami nawozu. Słonie mają wybieg pod gołym niebem. A na nim (wybiegu, nie niebie) stoi przyczepa, pełna cennego g... Tak sobie tylko mówię.
                        • asia.sthm Re: I już październik ... 08.10.12, 20:16
                          > ie niebie) stoi przyczepa, pełna cennego g... Tak sobie tylko mówię.

                          Ukradnij chociaz troche, podsyp komus pod jakis krzak rozy (moze byc publiczny) i bedzie mozna odfajkowac jako WYKONANO. Wiem ze to zupelnie nie sezon na nawozenie ale szkoda zeby tyle gowna sie marnowalo. A swoja droga to moze spytaj co oni z tym robia. Moze juz kupcow jest od cholery i ustalona cena rynkowa?
                          • g0p0s Re: I już październik ... 09.10.12, 00:14
                            Podczas pisania poprzedniego niedoszłego postu system obrócił był mi widok o -90 stopni. Czułem się jak David Niven w komedii "Mózg". Jakoś wróciłem do normalności.
                            Pierwsza okazja wręczenia zdobyczy będzie w święta. Ale jak to, g... pod choinkę??? I kto się podejmie przechowania?
                            Miejska zieleń nie zasługuje na takie poświęcenia i nie doceni wieloletnich wysiłków. Rośnie bo tak za municypialną kasę ma.
                            • tutul Re: I już październik ... 09.10.12, 05:56
                              Wszystko nie tak: nie mam czasu na grzyby,na przetwory,na lenia...i na październikowe też nie mamsad

                              W sobote w nocy wybywam na dwa tyźnie.A do lasu ciągnie...
                              I jeszcze przed wyjazdem płyn w chłodnicy trzeba wymienić.Kto wie,jak to się robi w corsie?Pewnie do warsztatu trzeba będzie...
                              Mimo wszystkich przeciwności dzień dobry smile
                              • eulalija Re: I już październik ... 09.10.12, 07:49
                                Wieje. Na niebie niewyraźnie. Celsjuszy ledwo sześć. Katar i kaszel nie poszły precz, gangreny towarzyskie.
                                Witam.
                                • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 09.10.12, 08:19
                                  Ja wiem tylko jak sprawdzić i dolać oleju, ale żeby wymienić to już na kanał trzeba by było. Możliwe, że z chłodnicą też tak jest.
                                  Zdaje sobie sprawę, że żeby umówić się na wizytę u lekarza w państwowej służbie zdrowia, to trzeba się nakombinować, ale że tak samo będzie w prywatnej (płatnej) placówce to mnie zaskoczyło. A podobno mamy kryzys. Zgrzyt zgrzyt.
                                  Miłego wszystkim.
                                  • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 09.10.12, 08:46
                                    To i tak dużo wiesz. Ja dziś odstawiłam się jak żaba na odpust, bo do warsztatu jadę klamkę zamontować, a przy okazji nauczyć się sprawdzać poziom płynów. smile
                                    Cztery dni do soboty, tra la la.
                                  • balamuk Re: I już październik ... 09.10.12, 08:50
                                    Cześć.
                                    • embepe Re: I już październik ... 09.10.12, 09:11
                                      Bry!
                                      Chwilowo mam pod opieką psa, co zmusza mnie do porannych spacerków. Mogę zatem poważnie i wiarygodnie poinformować, że jest pięknie: świeci, liście lecą, niebo błękitne, ale bez upału wink . Od wczoraj pomykam w pełnometrażowo jesiennej kurtce.
                                      • ewa9717 Re: I już październik ... 09.10.12, 09:51
                                        Postanowiłam temu lasu i grzybom dać jeszcze jedna szansę.
                                        Dzień dobry!
                                        • g0p0s Re: I już październik ... 09.10.12, 13:26
                                          Grzyby na bazarach trzymają się dobrze.
                                          • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 09.10.12, 13:45
                                            Aj, i nie tylko na bazarach...
                                            Czy ktoś z warszawiaków ma do pożyczenia suszarkę do owoców i warzyw?
                                            • papuga_ara Re: I już październik ... 09.10.12, 14:36
                                              Cześć.
                                              Mam suszarkę do sałaty, czy może być? wink Buhahahahaa.... big_grin
                                              W tym szampańskim nastroju ruszam do pracy. Pa!
                                              • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 09.10.12, 15:38
                                                Buhaha, Papugo, do sałaty też mam. Oraz do włosów, do bielizny. smile
                                                • asia.sthm Re: I już październik ... 09.10.12, 15:45
                                                  Suszarka do wlosow mozna grzyby i warzywa suszyc, albo podsuszac z dobiegu. Suszarka do bielizny, taka szafa co nie kreci, tez nadaje sie swietnie.
                                                  Ta do salaty jest bardziej ograniczona w funkcjonalnosci. Jako nocnik z przeciekiem?
                                                  • balamuk Re: I już październik ... 09.10.12, 15:48
                                                    O święci dowolni, nocnik z czym?...
    • eulalija Re: I już październik ... 09.10.12, 21:28
      Chyba listopad i to jego końcówka.
      Wieje jak na dworcu wiadomo gdzie, deszcz zacina, ziąb sie jakiś zrobił.
      Z DelGado właśnie do domu wpadliśmy. Owczarkowa nie wygląda na zadowoloną.
      To by tak wypadało dobrej nocy życzyć, co niniejszym czynię.
      PS.Embepe, jaki to pies?
      • embepe Re: I już październik ... 09.10.12, 23:18
        eulalija napisała:

        > Chyba listopad i to jego końcówka.
        > Wieje jak na dworcu wiadomo gdzie, deszcz zacina, ziąb sie jakiś zrobił.
        > Z DelGado właśnie do domu wpadliśmy. Owczarkowa nie wygląda na zadowoloną.
        > To by tak wypadało dobrej nocy życzyć, co niniejszym czynię.
        > PS.Embepe, jaki to pies?

        E, to w moim miasteczku listopada jeszcze nie widać: właśnie wróciłam ze spaceru z futrzakiem i z wymienionych przez Eulaliję stwierdzam jedynie ziąb.

        A pies, Eulalijo, jest niepowtarzalnym, najczystszej krwi kundelkiem, gabarytów niewielkich. Mamy go na stanie w tym tygodniu, bo jego pani (a moja rodzicielka) udała się na małe wakacje.
        • ewa9717 Re: I już październik ... 10.10.12, 08:08
          To widocznie pipidówki mają zakontraktowaną lepszą od stołecznej pogodę jesienną wink
          A co to? Śpio?? Ja znów skurwionek, bo bo dziś dzień basenowy, a z pipidówka het daleko trza jechać.
          Dzień dobry!
        • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 10.10.12, 08:11
          Przeczytałam już wszystko na odstresowanie. Druga część egzaminu dzisiaj o 12, a ja już mam żołądek w pętelkę. Nie do końca rozumiem czemu sama sobie funduje taki stres. A może ja się po prostu za bardzo przejmuję?
          Do tłumaczenia konwencji marsz. I żeby było pytanie o przegub, bardzo proszę.
          Miłego wszystkim.
          • se_nka0 Re: I już październik ... 10.10.12, 09:21
            Stress też potrzebny, byle w normie. Kciuki trzymane. Sezon grzewczy rozpoczęty wink Jakoś te jesienne chłody przetrzymamy. Dzień dobry.
            • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 10.10.12, 09:35
              SL, powodzenia! Trzymaj się!
              A na grzyby można też dmuchać. Ale ja nie grzyby chcę suszyć, bo nazbieram ich dopiero w sobotę.
              • eulalija Re: I już październik ... 10.10.12, 12:48
                Ufff, gacie w kanty wyprasowane. Teraz krótkie witam i zaciskam kciuiki.
                Lepiej późno niż wcale jak powiedział Żyd spóźniając się na pociąg.
                • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 10.10.12, 12:54
                  Wyprasuj gacie, a Gat się odezwie. smile
                  Właśnie koresponduję sobie z pewną znaną pisarką (pochwalę się, a co tam). wink mejle latają ze szwungiem, najwyraźniej ma przerwę w wenie. I właśnie dowiedziałam się, że jeden z głównych bohaterów tego, co teraz pisze, będzie miał na imię tak, jak Puchatek.


                  Ja chcę do lasu!!!!!!
                  • g0p0s Re: I już październik ... 10.10.12, 13:53
                    Product placement?
                    • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 10.10.12, 14:11
                      Zbieg okoliczności. smile
                      • balamuk Re: I już październik ... 10.10.12, 17:51
                        Bry. Jakaś taka przepracowana się czuję.
                        • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 10.10.12, 20:49
                          Eulalijo zdąrzyłaś, obsuwa ponad godzina z wejściem, ale wrażenia mam bardzo ambiwalentne. Teraz czekam na wyniki do przyszłego tygodnia. Dzięki wszystkim za trzymanie. To na razie ostania okazja, przynajmniej na pewien czas wink.
                          Ps. Co jest z tymi komarzycami? Jakaś lata mi po domu i dzieci gryzie. Żebym ja musiała w połowie października w naszym klimacie stosować środki przeciwko komarom? Phi.
    • eulalija Re: I już październik ... 11.10.12, 06:25
      Prysznic na górze ktoś odkręcił. Śmy zmokły.
      Witam.
      • tutul Re: I już październik ... 11.10.12, 06:43
        Wczoraj zostałam zawieziona do lasu.po południu.Żebym nie marudziła,że nie byłam.Przywiozłam garść grzybów (raczej do marynowania,malutkie) i wrażenie,ze wszyscy ludzie tylko grzyby zbierają...ulubiona rozrywka Polaków.

        A od dzisiaj poważnie za pakowanie muszę się wziąć.To już za dwa dni wybywam do słonecznej strony świata.Ciekawa jestem,czy czegoś zapomnę.
        na pewno zostawię mokre poranki.
        Dzień dobry mimo pogody deszczowejsmile
        • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 11.10.12, 07:29
          Chyba pada, ale jeszcze nie sprawdziłam osobiście jak bardzo. Niestety zrobię to za chwilę smile.
          Nie wiem czy nie okażę się jedyną osobą na tym forum, a na pewno znajdę się w mniejszości, ale ja nie lubię zbierać grzybów. W ogóle nie lubię zbierać. Za to lubię jeść. I tak się zastanawiam czy nie kupić i nie zasuszyć, ale ... Jak się suszy grzyby, gdy brak pieca lub kuchni odpowiedniej do powieszenia? Ile grzyba zasuszonego wychodzi na przykład z kilograma suszonych? Czy koś jego wie?
          • dorka_31 Re: I już październik ... 11.10.12, 08:24
            No popatrz, ja z kolei wolę zbierać niż jeść (niestety, ostatnio nie bardzo mam kiedy...). Małżonek lubi jedno i drugie, ale na szczęście umie też sam zamarynować, więc ja co najwyżej pomagam mu tylko w obieraniu smile
            • ewa9717 Re: I już październik ... 11.10.12, 09:09
              Zbieranie jest co najmniej równie przyjemne jak jedzenie!
              Tego z ilością zasuszonych z suszonych nie łapię, ale może zintelekcieję po kawie...
              Dzień dobry, chyba gmła się podnosi i moze być całkiem niezły dzień wink
              • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 11.10.12, 09:33
                Zbieranie jest NAJprzyjemniejsze. Ja grzybów jeść nie lubię, może jakaś dziwna jestem.
                SL, swoje grzybki kroję dość cienko, cienkie nóżki na pół wzdłuż, kapelusze do wielkości 5 złotówki zostawiam całe, większe na pół lub w plastry 6-8 mm,nawlekam na szpagat i wieszam w kuchni, bo tam zawsze najcieplej. Np. między karniszem a lampą. Schną powolutku i pachną upojnie.
                • ewa9717 Re: I już październik ... 11.10.12, 09:41
                  W normalnym roku zbiorczym pokrojonymi grzybami zapełniam jednorazowo 4 pietra suszary i też pachnie upojnie, a w tym bezgrzybnym roku nędzarny zbiór wystarcza na dwie tacki grillowe ułozone na kuchennym kaloryferze crying
                  • se_nka0 Re: I już październik ... 11.10.12, 10:04
                    Pamiętam grzyby nakłute na gałązki tarniny. Schły szybko i dokładnie, też obłędnie pachniały. Kiedyś - dawno temu to było. Mąż uwielbia zbierać - ja nie grzybiara. Za to żadnej jeżynie w okolicy nie przepuszczę. Uwielbiam zbierać/robić/jeśc jeżyny. Dzień dobry.
                    7x8 ile to... aaa sorry - jesteśmy z maleństwem w trakcie powtarzania tabliczki mnożenia wink
                    • balamuk Re: I już październik ... 11.10.12, 10:23
                      Dzień dobry. 56. wink
                      Grzyby uwielbiam, za to zbieranie (czegokolwiek) to dla mnie katownia.
              • szkorbut-lumbago Re: I już październik ... 11.10.12, 10:48
                Ewa, chodzi mi o to ile potencjalnie wychodzi wagowo zasuszonych grzybów z kilograma świeżych.
                • ewa9717 Re: I już październik ... 11.10.12, 11:40
                  Za dokładnie to nie wiem, bo zwyle suszyłam ilości wiadrzane, ponoć 1/10, czyli spora garść wink
                  • kocio_pierzaczek Re: I już październik ... 11.10.12, 12:08
                    SL, jak coś znajdę w sobotę, to specjalnie dla ciebie przeprowadzę stosowne badania za pomocą wagi kuchennej.
                    • embepe Re: I już październik ... 11.10.12, 12:56
                      Dziń dybry!
                      A ja powiem heretycko: lubię grzyby zbierać, obierać ( no, maślaki to może nieco mniej wink ) i jeść. Szkoda, że w tym roku jakoś nie udało się wybrać na prawdziwe grzybobranie. Jak jednak wspomnę zatrzęsienie grzybów sprzed dwóch lat, to myślę sobie, że wówczas po prostu wyczerpałam limit co najmniej trzyletni i trochę mi mniej smutno, że w tym roku jakoś nie ma czasu do lasu.. smile
                      • edeka5 Re: I już październik ... 11.10.12, 14:25
                        Ja w tym roku jadłam grzyby zebrane przez małżonka na Mazurach i przez niego uduszone. Dobre było, ale mało.
                        • asia.sthm Re: I już październik ... 12.10.12, 01:45
                          Czy mozna z grzybow bezposrednio przeskoczyc na Nobla?

                          Mo Yan dostal niespodzianke, przynajmniej skromnie tak twierdzi.

                          U nas wszystko juz wyszlo z ksiegarni, za tydzien ma dojsc nowe - obiecuje wydawnictwo.
                          Trzeba bedzie sie rzucic i nadrobic. Wypada przeciez.