Grudzień w kalendarzu

[se_nka0]

a wszyscy się w listopadzie pochowali

No to ziuuuuu - i kończymy kalendarz.

Mokro.

Dobrego dnia.

[eulalija]

Tiiaaa...
Data mnie pokonała, znaczy kropnął kalendarz.
Ale się poprawiam.
Witam.

[felis2]

Nie należy prać chusteczek higienicznych. Absolutnie.

[czekolada72]

Szaro buro i ponuro.

Nie należy.

Miłego

[eulalija]

Słoneczny dworzec.
Można prać, byle osobno.
Witam.

[balamuk]

Można prać, ale nie w pralce.
Wywiozłam z PL ładną pogodę...
A u Młodszego (gdzie ponoć śnieg rzadko bywa) istne cuda.

[jottka]

dobiję cię i prześlę ci zdjęcie z Gdańska - byłam przekonana, że koleżanka z Alp mnie dręczy w południowej ojczyźnie natomiast mokro i paskudnie, choć od godziny jakoś jaśniej...

[ewa9717]

Senka mi uświadomiła grudzień, ale cała reszta wpisu się zgadza...
Faskudnie!

[eulalija]

Dziś też świeci.
Żebym się tylko nie przyzwyczaiła.
Dworzec międzynarodowy zmienił się w krajowy.
Witam.

[ewa9717]

Komu świeci, temu świeci...
Bry.

[asia.sthlm]

xxxx

[asia.sthm]

to byl tylko test, kurde

czesc i spolem, kurde.

[asia.sthm]

Wiecie co, puscily szlabany
Zeby ich pokrecilo, tych szlabanow.

[groha]

Ludzie, wstawajta! Trza lecieć po czerwony dywan do najbliższego kościoła, sypać kwiaty, na kolanach witać... Nasza męczennica wróciła!

[ewa9717]

Asiu, nareszcie, kurde!
Zaraz lecę po ingrediencje pomniejsze na jajcokoniak mikołajkowy!
I powiedz, za jaką niewinność, bo zaraz popękam z ciekawości!

[se_nka0]

Piękny dzień dzisiaj !!

I Asia i Groha !!!!

Gębusia mi się śmieje od ucha do ucha, jak dawno już nie robiła

Dobrego dnia.

[asia.sthm]

> I powiedz, za jaką niewinność,...

Hmm, jakby tu... nie wiem , bo na zadnego mejla ze skargami i odwolaniami nikt nie raczyl odpisac, a z pojawiajacego sie komunikatu przy probie wyslania posta ni cholery nic nie wynika. Ani za co ani na ile.
Zaraz wam wstawie fotografie.

[asia.sthm]

Ooo, tak się ban objawił. Od 15 listopada do dzisiaj trzymało.

[ewa9717]

A to członki niemyte!
Nie przepraszam za słownictwo.

[asia.sthm]

No nie? Idiotyzmy jakies wyswietlaja, ni to godzina, ni pies, ni wydra, a na mejle juz sie dawno wypieli.
I prosze do mnie nie pisac na gazetowa poczte, bo te diabli wzieli na zawsze chyba. Tez prosilam o przywrocenie ale znow olewka jakich malo. To nie ta gazeta co lata temu.
Ciii, znowu mnie zabanuja za krytyke majestatu

[eulalija]

Aaa, kotki dwa, szaro-bure obydwa.
Chyba wrócę do gawry.
Witam.

[m_y_q]

Cześć. Asiu, chyba przestałam rozumieć po polsku, najważniejsze jednak że już jesteś! 🙂
I Groha się pojawiła - cieszę się! 🙂

[asia.sthm]

A czesc czesc Myqu, moze to ja po polsku cos schrzanie, nie bierz calej winy na siebie.
W grudniu powiedzenie: dnia brakuje, nabiera doslownego znaczenia. Co slonce wzejdzie, to zaraz zajdzie jak z pieprzem szybciutko.

[ewa9717]

Nic tylko gawrzyć!
Bry.

[m_y_q]

Asiu, nie Ty tylko gazeta jakoś niezrozumiale tego bana orzekła, co do Twojej polszczyzny nigdy nie miałam zastrzeżeń! 🙂❤️

[eulalija]

Pudruje niemrawo.
Buro.
Witam.

[ewa9717]

U mnie ciemno od zarania, 1 gradus poniżej ziobra, czarne jezdnie i chodniki, biało na trawnikach, a kilkadziesiąt kilometrów na lewo od rana snieg walił jak gÓpi.
Paskudnie dość...
Bry.

[asia.sthm]

Pamiętacie naszego kozła adwentowego, któtego prawie co roku podpalajà?
W tym roku może się uchowa.

[asia.sthm]

I jeszcze jeden obrazek, co dumna jestem.
Takie pomniki lubię.

[se_nka0]

U mnie już ta chmura sniegowa była, niewiele poprószyło.
Dalej poleciała
Do Ewy
I powtórzę, że śniegowce to najbardziej niezawodne obuwie przez ostatnie zimy.
Ciepło, sucho i wygodnie

Dobrego dnia.

[se_nka0]

Pamiętamy.
Dlaczego się uchowa ?
Tradycja ginie ?

[se_nka0]

Super pomnik !!

[ewa9717]

Pierwszy jak z "misia".
A drugi przydałby się u nas...

[asia.sthm]

No moze sie uchowa, bo jak podpalic kogos, kto ladnie przestrzega przepisow san-epid. Jakos glupio.

W Kävlinge ustawiaja dwa kozly i ktos je w nocy ciagle przestawia po swojemu.
Juz maja ksywke kåtbockar

[se_nka0]

Tradycja zachowana i zabawa przednia

[czekolada72]

U mnie niezawodne sa dalej kalosze
Milego

[m_y_q]

Cześć. Marzę, żeby u nas taki kozioł bezpiecznie doczekał świąt. Ale chyba nie doczekam takich szczęsnych czasów. Capy są wyjątkowo pieczołowicie pilnowane w naszym kraju, w przeciwieństwie do tęczy, adwentowych kozłów czy innych symboli. 😕

[eulalija]

Burej szmaty ciąg dalszy.
Trawniki troszkę przypudrowane.
Witam.

[ewa9717]

Sino, ale z białymi trawnikami i czarnymi drogami, więc i w lesie i po zapas żwirku dżewniannego spoko. Na lewo ode mnie zaypao na biao i zima jak z obrazka. Jaka róznorodna kraj mamy!
Czór!

[czekolada72]

Leje.
Miłego.

[asia.sthm]

minus 15 C niech to cholera jak w nosie skrzypi.

Poluje na lampe. Kazdy glupi umie zamowic za ciezkie pieniadze, ja chce uzywana wiec sledze wszystkie mozliwe strony i aukcje. Myslicie ze ten swiety Mikolaj umie podstawic odpowiedni link pod palce? Niech juz sie nie fatyguje osobiscie, niech tylko pokaze gdzie jest moja lampa w promocji.

Czesc i trzymajcie sie zdrowo.

[czekolada72]

No popatrz, ja od lkat poluje na stołowa, ale.... a teraz zostałam obdarowana, a nawet została mi wrecz wepchana siłą, uzywana, ale w stylu akceptowalnym stojaca, pasująca....
Oczywiscie na stołowa, ktora ja sobie powinnam chyba osobiscie wyprodukowac, bo jeszcze na taka wg mojej wizji - nie trafialm - to ....

Powodzenia!
Jak nie Mikolaj, to moze Gwiazdka?

[asia.sthm]

ha ha ha, ja nic nie musze osobiscie produkowac gdyz ona jest juz wymyslona i istnieje. Tylko sportowo chce upolowac okazje. Wiem, ze mozna ale zajac to potrafi pare lat.

www.lampemesteren.se/jeeves-bordslampa-innermost/?gclid=EAIaIQobChMIp-P6vpLR9AIVm4l3Ch3EJw-SEAEYASABEgJShvD_BwE

Czesc. minus 16C

[se_nka0]

Jaka fajna lampa, trzymam kciuki za upolowanie

Zima.
Mała zima rzec by można, bo lekki minus i puder na trawie.

Dobrego dnia.

[asia.sthm]

I pieknie swieci zlociscie jak sloneczko. Ja ja widzialam w naturze, cudo nie lampa.
Dzieki za kciuki Senko.

[eulalija]

Kciuki takoż.
Fajna.
Szara ściera, może ciut czyściejsza niż wczoraj.
Ale ogólnie depresyjnie.
Witam.

[se_nka0]

Asiu - z taką ceną znalazlam
skandynawskie.pl/pl/p/Lampa-Jeeves-Innermost-stojaca/830

O, jest i wisząca
skandynawskie.pl/pl/p/Lampa-Innermost-Jeeves-wiszaca/459

[asia.sthm]

Cena jest ta sama tylko waluta inna - to sa brytyjskie lampy. Chetnie upoluje caly komplet.
One pojawiajaja sie z odzysku na roznych second hand stronach. Tak raz na dwa lata mniej wiecej.
Trzeba sie po prostu czaic i miec palec na pulsie. Sport taki

[se_nka0]

Fakt, cena owszem owszem.
Owocnego polowania

[asia.sthm]

No wlasnie, placi sie za firme i za pomysl Jake'a Phippsa. To juz jest klasyka i ta tez kosztuje.
Ja poczekam az sie komus znudzi i wystawi to cudo na tradera, blocket i jakies aukcje tu w okolicy.
Do Londynu tez kiedys pojade pobuszowac po lombardach - aukcje tez maja tam swietne na wszystko.

Czy wiecie ze fotel Cavelli z Ikea, model z 1958 roku poszedl na aukcji za 151 000 koron czyli prawie 70 000 zl?
Teraz to juz jest klasyk.

[m_y_q]

Cześć. Ta lampa z kloszem jak melonik jest bardzo fajna. Powinna się nazywać Charlie, tak mi się skojarzyło.
W Trybku bez rewelacji - szara ściera i biało.
Do wiosny od dzisiaj jedynie 103 dni! 🙂

[czekolada72]

Bardzo oryginalna! Mnie by nie pasowała, ale naprawdę fajna👌

[ewa9717]

Angielskość lampy bije po oczach! Gdybym miała wielkie mieszkanie, bymbralabym że ho,ho! Fotel też.
Jasno. Mroźno. Bezśnieżnie, linia śniegu jakieś 35 km na lewo.
Dzię!

[balamuk]

Ludzieee, Młodsze mi przyleciało!!! Zapowiadał, że będzie 25 grudnia, a tu w środku nocy ktoś drzwi kluczem otwiera... Bandyta po prostu, mistrz niespodzianek.

[se_nka0]

Miłych niespodzianek nigdy nie za wiele

Zima trzyma.

Za to cała reszta się sypie

Dobrego dnia.

[asia.sthm]

Bandyta i mistrz niespodzianek
Tez takich mialam kiedy studiowali. Tyle ze w dzien.

czesc, lubie adwent bardziej niz same swieta. Tydzien noblowski. Chociaz wypasionego bankietu w tym roku tez nie ma, to jednak sie obchodzi.

[eulalija]

Dobrze Balamuku, że z wałkiem nie czekałaś aż wejdzie
Ściera znów odrobinę czystsza.
Witam.

[ewa9717]

Nooo, mógł młody w czerep zapobrać!
-4, sinooooooooooooooooooooooooo, depresyjnie, resztki zmrożonego białego na trawnikach...
Harry nie ma apetytu. Kurde, nerwicy dostanę...
Bry.

[jottka]

co to znaczy, że nie ma apetytu? w ogóle nie chce niczego jeść od rana? jak mu tak do jutra zostanie, to raczej wet - kotom szkodzi głodówka. ale może już przeszło?

[ewa9717]

Wiem, że głodówka jest niebezpieczna, ale Harry nie całkiem głoduje. Wołowina i cycki niechętnie, zostawiam mu na noc, wtedy się wkur...za i je, no, nie zawsze do czysta; saszetki, które do tej pory chętnie, teraz nie, robię próby z innymi i najczęściej kończy się to tak, że wącha i wycofuje się rakiem. Bezdomniaki mają dostawy. Przestał jeść purinki, jakiś czas rzucał się na kitekata, już nie, whiskasy olewa od zawsze, sheby 10- dekowej nie, ale te 5-dekowe jakiś czas chętnie, od przedwczoraj już nie; żółteczka z pół, a kiedyś wsysał jak odkurzacz. Zawsze chętnie wątróbkę (ale staram się nie dawać więcej niż 10 deko tygodniowo, teraz wątróbką "brudzę" mu wołowinę i cycki) i takie kabanosiki kocie. Czasem z nerw poje trochę royal canin hypoallergenic... Dziś na śniadanko po dłuższej przerwie raczył tak z pół purinki łososiowej, a na lanczyk z 6 deko cycków pobrudzonych wątróbką drobiową. To i tak lepiej niż wczoraj. Ale może coś miał z żołądkiem, wczoraj mu aplikowałam węgiel, dziś je lepiej.Gotowanych mięs nie rusza, żadnych serduszek czy żołądków kurzęcych.. Ba, za rybą (surową czy na parze) też nie przepada, skubnie albo i nie; jakopodrzutek wsysał wędzoną makrelę, ale mówią, że ona samo zuo....No normalnie wpędza mnie w nerwicę!
A na dworze jak wczoraj. Depresyjnie z lekka...
Bry.

[asia.sthm]

Wyjatkowy grymasnik ci sie trafil. Oby tylko byl zdrowy.

[eulalija]

Co słychać u Harrego?
Iii?
Czy nie iii?
Szara ściera.
A mnie dorwało żelazko.
Pokonałam całą górę gaciów.
Witam.

[jottka]

wiesz co, koci żołądek ma wielkość drobnej monety jeśli tak w ogóle je, tylko nieprzesadnie, a do kuwetki chodzi normalnie, sierść błyszczy, nie jest osowiały, to raczej bym tylko obserwowała i się nie przejmowała - za to ogranicz wydawanie posiłków dajesz rano małą porcyjkę (skoro wiesz, że nie je za wiele), po pół godzinie zabierasz miskę i następny posiłek np. około 15. albo wieczorem - sprawdź tylko najpierw ile danej karmy dziennie kot musi zjeść na swoją wagę i podziel to na kilka posiłków. ale nie dokarmiaj niczym i zabieraj miseczkę po umownej półgodzince.

jak był dzikim kotem, to logiczne, że jadł wszystko, co mu się przed oczy nawinęło, bo nie wiedział, kiedy to dobro się ponownie pojawi, większe miał też zużycie energii, nawet na ogrzewanie się zimą na dworze. jeżeli ogólnie jest zdrowy (?), to możliwe, że po prostu zima go przysypia, w domu ciepło, senny jest, więc apetyt też słabszy. nie ma co przekarmiać, jeśli to ogólnie zdrowe kocisko.

i na co ty mu ten węgiel dajesz? to jest zasadniczo na biegunkę, nie jako środek przeczyszczający. lepiej dawaj mu trochę jogurtu naturalnego, jeśli lubi, albo jakiś probiotyk zaaplikuj na 10-14 dni (Lakcid albo BioProtect).

a najbliższe dni możesz ograniczyć się do np. suchego rano i surowego mięsa wieczorem, tzn. łatwo wyliczyć dzienną porcję, łatwo zabrać niezjedzone. poza tym jeśli to alergik, wywal kitiketa jak najszybciej, to wyjątkowo podła karma, uczula nawet najzdrowsze koty teraz przed świętami chyba we wszystkich sieciowych sklepach różne promocje, poszukaj mu jakiejś bezzbożówki, Purina też ma jakąś, ale są i inne. alergikowi najlepiej kupić taką na rybie, bo najmniej uczulają - i patrz, czy nie ma w składzie mączki kurczaczej, bo to wiele kotów uczula.

i spróbuj wymyślić jakąś zabawę, która ruszy z legowiska księcia pana jak sobie pobiega, to mu apetyt wróci

[jottka]

a, wędzona makrela (i inne wędzonki) rzeczywiście nie dla kotów - nerki mu rozwalisz to jest za słone i za mocno przyprawione na wrażliwy koci brzuszek. nie wiem, jak u ciebie, ale ja swego czasu znalazłam na tutejszym targowisku budkę z rybami i tam raz na tydzień pani przywozi płotki na sprzedaż jako bazę pod zupę rybną. można kupić nieco za grosze, obgotować i zatkać wrzeszczącą wniebogłosy kocicę

[ewa9717]

Suchego Harry nie rusza, ten royal jakoś wyjątkowo podskubuje, a próbowałam przeróżnych suchych karm. Wędzonego mu nie daję, za rybami nie przepada, delikatnie mówiąc. Co jaką kupię, muszę dojeść po kocie. Gotowanego też nie je. Śmietanki, jogurty, serki waniliowe czy śmietankowe be! Kitekota to tak jak próbowałam, co by hrabia ewentualnie ruszył i tak z tydzień może jadł... Specjalnie dla dziada kupiłam mądrą wagę kuchenną, więc wiem, ile je, problem w tym, że nie wiem, ile powinien jeść. Wedle gugla tak 250-360 g, ale 360 raczej nigdy nie dociągał. Ostatnio to tak lekko ponad 200. No i karmię go 4-5 razy dziennie, właśnie małymi porcjami, bo dużych nie jada. Ruchu ma rzeczywiście mniej. Codziennie gania za piłeczkami, ale nie za długo. Potem mogę rzucać, a on się odwraca dudą i udaje, że mnie nie ma. Lata też sam z siebie za piłeczkami i za taką grubą myszą w nocy, tak kole 3-4. I tupie. Inne zabawki góra 5 minut zainteresowania. Może laser mu kupić?
A węgiel na kłopoty brzuszkowe. Bardzo pomógł, jak mi się Harry czymś struł, teraz też już po pierwszej aplikacji był lepszy. Dostał w 3 dawkach jedną kapsułkę rozpuszczoną w wodzie.
Szczywa i srywa regularnie, wetka powiedziała, że sierść ma bardzo ładną.
Koniec raportu.

[jottka]

ten węgiel to jednak omów z wetką, on nie bardzo ma czym się podtruwać u ciebie, co innego na dworze... znaczy może go trzeba zbadać pod kątem wrażliwego brzuszka i ew. ustawić leczenie. i kup mu BioProtect, to taki probiotyk dla psów i kotów, na kota starczy jedna kapsułka dziennie, dobrze mu zrobi przez jakie 10 dni.

i wygląda mi, że on je, tylko ty byś chciała, żeby pałaszował jak zdrowy ludzki kilkulatek może poczytaj sobie o BARFie, tyle że to trudna dieta, najwygodniej mieszać z gotową, bo niespecjalista może się zarżnąć na ustalaniu kocich wymogów i jednak spróbuj może jakichś bezzbożówek, bo te, co wymieniłaś, to jednak tzw. karmy hiperowe, łatwo uczulają. bezzbożowych już teraz jest sporo, można wybrać takie odpowiednie smakiem i ceną - u mnie rybny Orijen robi za bazę dla wszystkich zainteresowanych, w tym jednej kocicy po półrocznym leczeniu alergii. a, z mokrych karm dla niejadków u mnie dobra była Bozita z galaretką, smaki tradycyjne (znaczy królik, indyk, kaczka, a nie renifer czy krewetki ale tam jest dużo tej galaretki i koty się na to rzucają.

natomiast Boluś, półtoraroczna już znajda autostradowa, poleca kulki z paragonów sklepowych fakt, że on zawsze lubił papierki, ale okazało się, że zwykły paragon z Biedronki jest na tyle śliski i cienki, że zwija się w palcach w twardą i niezwykle "posuwistą" kuleczkę! i można ganiać po całym mieszkaniu! zapasy kuleczek wygarniam raz na tydzień spod kanapy, dostawa ciągle nowych nie sprawia problemów

[ewa9717]

Węgiel to właśnie porada weta. Zapisałam, choć Orijenu i Bozity raczej nie widziałam.
Na Harry;ego ani pudełka, ani papierki nie działają, jakiś nietypowiec mi się trafił.
Dzięki!

[jottka]

te karmy to tak raczej przez sieć, choć trafiają się i w realu, ale szukaj takich, żeby były bezzbożowe i z jak największym udziałem mięsa, a nie mączki kurczaczej albo tzn. innych produktów obróbki mięsa (czyli kości, skóry itp.). kot kotu nierówny, ale większość leci straszliwie na galaretkę w mokrej karmie, bardziej niż na sos, choć oczywiście Harry może mieć inną opinię saszetki Puriny za to mają dużo sosu, ale ja głównie znam te Urinary, w razie czego to są jedyne, jakie moja kocica z zadowoleniem przyswaja.

a ten węgiel to zalecenie z powodu czego? że jak mu niedobrze będzie, to dać węgiel, czy tak w ogóle na coś? znaczy jak nie jestem wetem, to bym mu teraz najpierw jakiś probiotyk dawała przez 2 tygodnie, zaszkodzić nie zaszkodzi.

a Harry wcale nie musi być nietypowy, on po prostu może nie umieć się bawić znaczy tak z człowiekiem - mam kocicę niesocjalizowaną z pluszowymi myszkami itp. od małego, dostałam już dobrze dorosłą i gdzieś tak po pół roku u mnie dopiero zaciekawiła się latającą myszą kolejny rok zajęło nauczenie jej, że to zabawa i że jak myszkę złapiemy, to puszczamy i bawimy się dalej, a nie rozrywamy na strzępy... znaczy cierpliwości

[ewa9717]

Znaczy wiem. Harry nie ma jeszcze włączonego trybu zabawa, choć próbuję różności. Już i tak jest nieźle, że trochę pogania za piłeczkami, no i lubi tę tłuściutką brązową mysz.
Nie bardzo mogę kupować karmę w sieci, bo przecież nie sprzedają pojedynczych saszetek, a ja nigdy nie wiem, co Harremu przypasa, a co bardzo konsekwentnie oleje. Poszukam bezzbożowych. On właściwie jest prawie na BARF-ie, bo je przede wszystkim surowe mięso (2/3 dziennej racji) wspomagane saszetką.
Węgiel na kłopoty brzuszkowo-kiszkowe. Coś mu jednak było, bo wtedy, gdy nie chciał jeść, kilkakrotnie pompował, jakby chciał rzygnąć. Probiotyk kupiony, będziem profilaktyczyć.
A na caej poaci biaooooooooooooooooooooooo!
Dzię!

[ewa9717]

Nu i pochowali się w gawrach, widać kociej epopei się wystraszyli...
Czór.

[asia.sthm]

Ewu, lec na nienawisc, trzy nowe nowosci na raz.

Czesc noblowo.

[ewa9717]

Latałam regularnie i nie było, a tu raptem tyle!

[ewa9717]

O, siem nie przyciskło.
WQitajcie w mejzopotamii.

[ewa9717]

Nu patrzaj narodzie, nie puszcza??????????????

[ewa9717]

No to już nie wiem, lećta indywidualnie....
www.nienawisc.pl/

[eulalija]

Trzeci jest nowy.
Pierwszy i drugi wyciągnięty komentarzem.
Ja się też zachłystnęłam z wrażenia, że trzy nowiutkie Borsuczki
Harry doszedł do siebie?
Gaja pojechała do nowego domu.
Trzymam za nią kciuki straszliwie mocno.
Wiesio też się wyprowadził od Cioci Gosi.
Szarej ściery dalszy ciąg.
Witam.

[ewa9717]

Też tak miałam. Ale wczoraj ten trzeci nie chciał mi się dać wklepać, choć do trzechrazysztuknęłam! Może dziś.
Harry w porzo, choć swoimi gustami i antygustami nadal robi mi próby charakteru.
Wiesio chyba da radę gładko, młodziutki jest, a za Gajkę trzymam mocno, oby trafiła na dobrych i cierpliwych ludzi.
Pogoda stołeczna, temperatura zanika...
Bry.

[ewa9717]

No i duda zimna... Cenzura jakaś dziwna cycuś?

[czekolada72]

Wczoraj, dwunastego dwunastego, o dwunastej, AnLu ochrzczona zostala. Nawet nie rozrabiała

Minus 8
Miłego.

[ewa9717]

PogaNstwa w narodzie ubyło?

Nie ma temperatury. Zaczyna się cieczka...
Bry.

[czekolada72]

Formalnie.... coż....

[eulalija]

Szaro.
Zapowiadało się lepiej.
Witam.

[czekolada72]

Wczoraj styczen - mrrróz
Dziś luty - plus minus i chciałoby się napisać szaro buro i ponuro, i tak jest, ale to zasługa smogu
Miłego

[asia.sthm]

O matko matko, jak wy tam oddychacie?
Straszne to.

We wtorek, 14 grudnia, Kraków trafił na pierwszą pozycję niechlubnego rankingu najbardziej zanieczyszczonych miast świata. Wyprzedził metropolie takie, jak Lahaur w Pakistanie i Dhaka w Bangladeszu. Z powodu smogu w stolicy Małopolski wprowadzono bezpłatną komunikację.

www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-12-14/krakow-najbardziej-zanieczyszczonym-miastem-swiata-chodzi-o-smog/

[czekolada72]

Jak człowiek tu zyje prawie 50 lat to sie juz dawno przyzwyczail....

[ewa9717]

Co fakt, to fakt, Czekolado! Dla mnie przez lata katowickie powietrze (w pełni czasu przemysłowo-trucicielskiego) było oddechową ambrozją razem z nektarem. Jak już jeździłam sama pociągiem, przynajmniej od Wrocławia wisiałam za oknem, żeby jak najszybciej odetchnąć pełną piersią. A jak cieszyło, że babom wracającym w niedzielę z koscioła samoczynnie pruły się nylony, gdy z cynkowni akurat puszczali takie żłóto-zielonkawo-sine w powietrze! No ale ja tam spędzałam ze 3-4 tygodnie rocznie...
Pogoda stołeczna nadal.
Bry.

[asia.sthm]

Nie no, kiedys ludzie nie wiedzieli co jak i dlaczego, ale teraz? Jak mozna nadal nie stawiac wymagan wladzom, nie brac odpowiedzialnosci? samo: - Sie czlowiek przyzwyczail - brzmi kuriozalnie w tym wypadku. Sa przeciez dzieci i tez maja sie przyzwyczaic? Wyglada na to, ze Krakow nic nie robi zeby poprawic srodowisko. Tragedia!

[czekolada72]

Asiu , sorry, Kraków zrobił, natomiast nie zrobiły okoliczne wsie.

[asia.sthm]

Jak widac za malo zrobil. Moze ten pobity rekord swiatowy wreszcie zmobilizuje zarowno decydentow jak i spolecznosc. Powietrza nie da sie podzielic na nasze i wasze - trzeba to wreszcie zrozumiec.

[czekolada72]

Asiu, to chyba jeszcze zostało rozpięcie szczelnej kopuły nad Krakowem, żeby smog po sąsiedzku nie spadał. Piece nie, kominki nie, grille nie, ogniska nie, kary, kary, kary i donosy tak
To co jeszcze 🤔

[asia.sthm]

czekolado, az wygooglalam. Krakow ambitnie planuje i przedstawi strategie proklimatyczna do konca 2022r.
Zmniejszy emisje o 30 % do 2030 roku, o 80% do 2040 a neutralny emisyjnie zamierza byc w 2050. Ambitne planowanie, a poki co rekord swiatowy i nieposluszne wsie dookola. Udusicie sie do tej pory.
Ja nie chce cie bron boze dobijac tylko wpadam w histerie z niepokoju. Zeby unijne miasto bilo rekord smogowy to jest okropnie przykra niespodzianka.
I juz sie zamkne, zamknelam

[asia.sthm]

> czekolado,


Duza litera mi nie weszla, sorry Czekolado.

Teraz tez nie weszla ale walnelam z calej sily. Okruchy mam w klawiaturze.

[czekolada72]

krakow.wyborcza.pl/krakow/7,44425,27913017,czas-powiedziec-dosc-bedzie-pozew-dla-gmin-z-krakowskiego.html

[czekolada72]

wydarzenia.interia.pl/kraj/news-zla-jakosc-powietrza-w-krakowie-wina-za-smog-lezy-poza-miast,nId,5706923

[ewa9717]

Asiu, młódeczko moja ukochana...

[asia.sthm]

> młódeczko...

Mów do mnie jeszcze...(Kazimierz Przerwa-Tetmajer)

az milo posluchac

[jottka]

czekolada ma rację, jak na warunki założone Kraków zrobił bardzo dużo (m.in. to pierwsze miasto, które podjęło walkę z kopciuchami, zakazało używania palenia którymiś tam paskudnymi odmianami węgla itp.), ale a/ te 6 lat temu duże pieniądze z Funduszu Środowiska, które przeznaczano np. na wymianę pieców na nowoczesne, zabrano samorządom i dano różnym fundacjom prorydzykowym; b/ rzeczywiście często teraz jest tak, że w Krakowie powietrze jest w miarę ok, ale okoliczne gminy są aż czarne od dymu i na to miasto nie ma wpływu, a Kraków niestety leży w niecce, efekt łatwo przewidzieć; c/ samorządy nie mają możliwości ustawodawcy i nie mogą wprowadzić kilku prostych nakazów i zakazów, ustawodawca natomiast nie ma życzenia i zonk.

d/ natomiast nie będę rozwijać, bo on jest chyba oczywisty.

ech.

[ewa9717]

Ech....
A i cały dzień siny, ciemny, mokrawy...
Bry.

[eulalija]

Bura, mokra ohida.
Witam.

[czekolada72]

Marzec i kwiecień - szaro, buro i ponuro, bez mrozu, bez słońca....

[ewa9717]

No wiosennie i nawet słońce się pokazywało! Chyba badyle całoroczne jajuszkami przystroję!
Czór!

[se_nka0]

W dzień ponuro ale wieczorem kolorowo
W mojej pipidówce różne imprezy na Rynku, wiele charytatywnych akcentów tudzież uroczyste zapalenie choinki.
Kolorowe otoczenie nieco nastrój podnosi.

[asia.sthm]

Kozioł w Gävle w nocy spłonàł calutki.
Jeno szkielecik się ostał. Jedna osoba pojmana.
Cześć 🌲

[se_nka0]

Ooo, a miałam nadzieję, ze w tym roku przetrzyma w całości.
Maseczkę prawidłowo miał założoną

Zimą straszą.
W ogóle wszystkim straszą.
Ech.. dobrego dnia.

[balamuk]

Tradyszyn...
Senko, śliczna bombka! 🙂

[asia.sthm]

Na 55 lat tylko 16 razy się uchował. Raz go plonàcà strzalà ustrzelili. Co roku loteria i przykrość jeśli spłonie.

[balamuk]

Płonąca strzała, fiu fiu, a to Indianie z tych Szwedów!

[ewa9717]

Wikingi też z uku szyli!
Bry.

[balamuk]

Ups, pardą.

[czekolada72]

Maj i czerwiec szaro buro i ponuro acz cieplawo.

Bańka wspaniała!

Asiu, pewnie mi umklo, więc mogłabyś pokrótce objaśnić o co chodzi z kozłem🤔

Miłego

[asia.sthm]

Ot swiateczna tradycja miasta Gävle, atrakcja turystyczna, radosc i tragedia w jednym kozle ze slomy.

Chyba tak bedzie najprosciej:

en.wikipedia.org/wiki/G%C3%A4vle_goat

Nie ma po polsku.

[ewa9717]

Pogoda jak rzeczywistość.
Bry.

[czekolada72]

Dziękuję, ale wujek G tłumaczy 😁

[balamuk]

Cześć. Słonice. Okołozerowo. Wczoraj podziwiałam kwitnące w ogródkach chryzantemy. Chyba będzie trzeba przeczrzcić pory roku, upalnik zamiast lata i niewiadomoco (potocznie hgw) zamiast reszty.

[ewa9717]

Od jutra ponoć zima ma zaś popróbować.
Mam znicz elektryczny i nie zawaham się go użyć.
Bry.

[eulalija]

Buro.
Dworzec.
Bluzeczka już ma równo.
Pewnie jeszcze odpoczywa...
Witam.

[czekolada72]

Szaro buro i ponuro plus deszcz taki ma być lipiec, brrrrrr
Miłego

[asia.sthm]

Jak ktos o podloge rozbije lakier do paznokci z rozpryskiem a pedzelek sie poroluje przez cala podloge, to moge pogadac o wrazeniach i sprzataniu. O bolu glowy od tego tez
Czesc.

[eulalija]

Znaczy dużo zmywacza zużyłaś?
Bura, mokra ściera.
Dworzec.
To co leci z góry, momentami jest białe.
Bluzeczko, jak oczko?
Witam.

[se_nka0]

Ponoc podlogi lakierowane sa modne Asiu

Kciuki dla Bluzeczki i znaczek dzielny pacjent

Mokro, jajca chyba trzeba szykować zamiast bombek ??

Dobrego dnia.

[ewa9717]

Asina wersja wszystko czerwonego?
Myqu, kciuk!
Bry.

[czekolada72]

Kolejny tydzień bez słońca...

Wyłazi pierwszy ząbek )

Miłego!

[asia.sthm]

> Asina wersja wszystko czerwonego? wink

Dobrze, ze mam srebrny lakier - czerwony bylby doprowadzil mnie do zalamania nerwowego.
Zawsze mozna sie z czegos ucieszyc

[m_y_q]

Cześć. Wzruszyłam się że o mnie pamiętałyście, dziewczyny. Bardzo dziękuję za dobre słowa. 😘❤️Operacja laparoskopowa jest na pewno mniej inwazyjna, ale i tak w podrobach uszczuplonych o pęcherzyk żółciowy trochę bólu się czuje. Jestem już w domu, nie mogłam napisać ze szpitala, bo w telefonie mnie wylogowało, a nie pamiętałam hasła.
U nas dzisiaj taki wiatr, jakby ktoś ważny się powiesił. Oby to była prawda!😁

[asia.sthm]

trzymaj sie Myqu, juz teraz z gorki. Puff puff

[czekolada72]

Puffffffff

[balamuk]

Dobre wieści. Moją najpsiapsiółkę całkiem niedawno odworeczkowali laparo i jest jak nowa.
Asiu, przecie te buteleczki z lakierem to prawie pancerne są, jak ci się udało?...
Wczoraj piękny śnieg padał. Topiąc się grzecznie w kontakcie z glebą i świeżo wykiełkowanymi bulwiastymi.
Cześć.

[czekolada72]

Tez dumam coz to za buteleczka )

[asia.sthm]

Specjalnie dla ciebie ze śmietnika wygrzebałam. Też własnym oczom nie wierzyłam. A rozbryzg jaki! Kolor dziwny się zrobił po dwóch dniach w śmieciach.
Cześć.

[balamuk]

O kurczę, a to dziwo! Zacznę uważać.

[asia.sthm]

Ja chyba wiem co mialo znaczenie, ale nie rozumiem sily efektu. Poniewaz to byla koncowka dodalam jak zwykle 3 kropelki acetonu zeby rozcienczyc i dobrze zakreciwszy chodzac po chalupie trzeslam buteleczka zeby sie pomieszalo. No i w drodze do lazienki juz na samo malowanie wymsknela mi sie cholera z reki na granicy salonu z holem i rozbryzg poszedl na oba pomieszczenia. Nawet ta olowiana kulka poleciala w dal.
Moral: nie latac po chalupie z granatem.

Kiedys plastikowa butelka ketchupu upadajac spawem dna na podloge rozerwala sie w szwach. Glowny chlap trafil syna w lewe ucho, reszta rowno po wszystkim, nawet na suficie byly drobinki. To bylo owe wszystko czerwone. I wtedy zadzwonil dzwonek do drzwi - goscie!

Na wspomnienia mi sie zebralo

[eulalija]

O mamuńciu!
Asia z mini granatem latająca po kwadratach robi mi dzień.
To duże i żółte na górze to słonica?
Witam.

[m_y_q]

Cześć. Ten wybuch Asi granatu, a raczej efekt tegoż, przypomniał mi scenę z Autobiografii Guruy, kiedy jej mąż z kolegą w studiu radiowym podgrzewali nieotwartą puszkę z wołowiną, a strzępki mięska pracowicie zbierali bułką z różnych urządzeń i przewodów. 😁
Słonice i błękit nieba sprawiły, że kocham dziś cały świat, wszystkich znajomych, przyjaciół i krewnych wręcz w trójnasób!
Gratuluję AnLu pierwszego ząbka. Witaj w świecie gryzaczy, Maleńka! 😘❤️🍀
Wyobrażam sobie szczęście rodziców i dziadków. 😁

[asia.sthm]

> Gratuluję AnLu pierwszego ząbka.

ja kurcze tego ząbka calkiem misnelam, a przeciez to bardzo wazne. Gratuluje!
Czy teraz na "ząbkowe" sie zaprasza gosci i trzeba opic? Ojciec sie poczuwa?

[czekolada72]

Ojciec to sie akurat do zadnego picia nie poczuwa od chwili poczęcia.... cóż rózni ludzia są. Ale za to dada i wuj poczuwają się jak najbardziej ))) Więc oblewanie będzie, a jakże!
Własnie dumałam jak to z tymi zabkami jest. Bo nas, czyli moje Dziecko, ominely te jakies wrozki, ale one daja kase za zab wypadniety, podono... Natomiast na pierwszy zabek pojawiajacy sie - moja Tesciowa dała wnuczce złoty pierscionek. Inna rzecz, ze pierscionkow troche miala, wnuczę jedyne (poootem sie okazalo, ze jest wiecej), to rozdawała na wszelkiej masci okazje Wnusi.

[se_nka0]

Za ,,moich,, czasow różki zebuszki nie było
Spokojnego ząbkowania !

Asiu - czysto chmielewskie to było - ,,wtedy zadzwonil dzwonek do drzwi - goscie!,, - bo jakze inaczej

Świeci.
I kurz widać

Dobrego dnia.

[czekolada72]

No nie wierzę!!!! Słońce )

Miłego

[ewa9717]

Przebijam: idolę idola ma zębiska dwa!~
U mnie też słonice, kurde, od razu świat inaczej wyglada!
Dzię!

[balamuk]

To jest jakieś ząbkowe? Pojęcia nie miałam. Wróżki pojawiły się po transformacji i dają kasę dzieciątkom, które dzielnie pozbywają się mleczaków. O żadnych obyczajach związanych z pierwszym zębem nie słyszałam, nie widziałam. Jak pomyślę, ilu pierścionków NIE dostałam... Buuu...

[balamuk]

Aktualizacja: przestaję buczeć, bo właśnie zapłaciła mi firma, z którą się wożę od czerwca.

[czekolada72]

Gratuluję!

A w związku z "pierwszym" zębem to nie dostałas 1 pierścionka .
Ja też...

[m_y_q]

Kiedy karmiąc siostrzenicę usłyszałam stuknięcie łyżeczki o pierwszy ząbek, narobiłam takiego rabanu, że w rezultacie babka dziecięcia przybiegła z kuchni z łyżką wazową, chcąc mi policzyć, ile mam zębów. 😁

[ewa9717]

Biało. Lekko mroźnie. A ja gdzieś zapodziałam zimowe buty... Jutro mam trasę na cmentarz, przyjdzie w ślizgawkowych zamszakach zaiwaniać...
Bry.

[se_nka0]

Buty znajdą się na wiosnę

Bluzeczko, ile jeszcze do tej wiosny ??
Bo coś mi psychika siada

Jutro w planach lepienie pierogów ( bo lubimy) - ktoś do pomocy chętny ?

Dobrego dnia.

[czekolada72]

O, ja wczoraj zakończyłam cmentarze... Ostatni grób przy latarce..

Na jutro w planach kapusta czerwona, zupa grzybowa, śledzie, kutia, cwibak, kompot i może jeszcze na jakie jedno ciasto czadu starczy🤔
No i drzewko trza ubrać...

[balamuk]

Senko, wczoraj było przesilenie, od dzisiaj dzień rośnie.

[m_y_q]

Cześć. Senko, do pierwszego dnia wiosny zostało jedynie 88 dni. 😁👍
Nie zdawałam sobie sprawy, że ten zabieg aż tak osłabia.
O operacji mówię. Nogi miękkie i energii za grosz. Do tego jeszcze dieta.
Ciekawe, kiedy dojdę do formy, bo że nie na święta, to już wiem. 😉

[se_nka0]

W święta odpoczywaj, po to są.

Na bal sylwestrowy juz dojdziesz do formy i hucznie Nowy Rok przywitać możesz

Mały mrozek.

Dobrego dnia.

[eulalija]

Bury dzień.
Ewo, czy kupiłaś Harremu prezent na gwiazdkę?
Jaki?
Witam.

[ewa9717]

No jasne! Babawkę: takie cosik, co ma dziury z boku i u góry, a w środku kręciołek ze wstążeczkami.
Czór.