m_y_q
01.06.22, 01:13
Piękny, słoneczny dzień przestał być piękny kiedy wyszłam pospacerować. Deszcz walił w plastikowy daszek przystanku, gdzie się schroniłam tak mocno, aż myślałam że to grad. Byłam już jednak blisko domu, między McDonald'sem a kościołem, nie zmokłam więc, najwyżej zwilgotniałam trochę. W maju przeszłam w sumie ponad 108 kilometrów.