Dodaj do ulubionych

Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania...

07.11.10, 23:36
Jestem mieszkańcem Zielonki od ponad 20 lat i na przestrzeni tego czasu obserwuję jak zmienia się nasze miasto – niestety na gorsze. A oto kilka bolączek i przykładów:
1. Postępująca degradacja nawierzchni ulic, np. ul. Powstańców czy Kopernika, którymi nie da się bezpiecznie jeździć.

2. O ile jestem w stanie zrozumieć braki w budżecie, o tyle nie jestem w stanie zaakceptować ignorancji i opieszałości naszych władz. Wiadomo, że dziury po zimie trzeba choćby doraźnie załatać, tylko dlaczego czasami zajmuje to kilka dni. Przecież w ciągu tych kilku dni stwarzają one realne zagrożenie dla mienia i bezpieczeństwa ludzi.

3. Brak patrzenia w szerszej perspektywie: remontowana obecnie ulica Marecka ma zorganizowany objazd. Ciężko jednak nazwać ustawienie kilku tabliczek organizacją. O tym, żeby na obydwu końcach ulicy powstańców zmienić synchronizację świateł, umożliwiającą większą drożność tego objazdu, już nikt nie pomyślał.

4. Wspaniały Miejski Szlak Rowerowy. Aż ciśnie się na usta pytanie: kto miał na tym zarobić? Bo ciężko uwierzyć, że ktoś forsował tak idiotyczny pomysł, w dodatku wbrew mieszkańcom (nie znam nikogo, kto był z tego zadowolony), w dobrej wierze. W związku z nie używaniem przez samochody części jezdni, zbiera się na niej szlam, a zimą śnieg, co prowadzi do niszczenia nawierzchni, mieszkańcy nie mają gdzie zaparkować samochodów, a zimą nie ma tam jak wjechać pług (a mniejszy, wjeżdża zazwyczaj z kilkudniowym opóźnieniem).

5. Istniejące, zabudowane i zamieszkane od kilkudziesięciu lat ulice, takie jak: Leśna, Łukasińskiego, Kosynierów, na których utwardzenie i położenie nawierzchni do dzisiaj nie znaleziono funduszy. Mam wrażenie, że to już się nigdy nie zmieni, bo skoro nie znaleziono na to funduszy przez tyle lat, to chyba wszystkie inne sprawy są ważniejsze.

6. Wszechobecny brud – pokryte piachem i błotem ulice, którym do standardów zachodnioeuropejskich, czystych miasteczek jest bardzo daleko. Moglibyśmy być pięknym miastem (Zielonka ma np. nad Ząbkami tą przewagę, że nie jest tak gęsto zabudowana), ale nie potrafimy.

7. Uchwalanie martwego, nie egzekwowanego prawa, jak znaki postoju i zatrzymywania wzdłuż całej ul. Kolejowej (gdy nie ma tabliczki odwołującej znak obejmuje także chodnik). Ciekaw jestem ile mandatów za złe parkowanie wystawił tam nasza policja i straż miejska. Jestem pewnie, że… zero.

8. Rajdy odbywające się na ul. Chopina odkąd pod koniec lat 90-tych położono tam nową nawierzchnię. Tam też mieszkają ludzie, przechodzą przez jezdnię, dzieci wracają ze szkół, a co kilkadziesiąt metrów jest skrzyżowanie. Osiągane tam przez większość kierowców prędkości od 80 do często grubo ponad 100 km/h nie należą do bezpiecznych. Czy widział tam ktoś kiedyś patrol policji dokonujący pomiaru prędkości? Oczywiście w Zielonce nie mamy policji drogowej, ale czy władze miejskie nie mogą zwrócić się z problemem do odpowiedniej jednostki policji? Mogą, tylko trzeba się identyfikować ze swoją pracą i pracować tak, jakby się robiło to także dla siebie.

9. Nawet, gdy dojdzie do wypadku, nikt nie idzie po rozum do głowy. Na przejściu dla pieszych przy targu na ul. Kolejowej doszło kiedyś do potrącenia pieszego. Nie dziwię się, że kierowca pieszego nie zauważył, bo na chodniku przed samym przejściem stał zaparkowany samochód. Do dziś regularnie parkują tam samochody, ale czy nasze służby są od egzekwowania prawa? Wolne żarty…

10.Targowisko miejskie: zafundowaliśmy sobie wersję a’la stadion 10-lecia w najgorszym okresie. Taka lepsza forma szczęk. Obskurne, blaszane pawilony. Już stare, drewniane budki z towarem wyłożonym przed nie miały więcej stylu. A porządnej hali targowej postawić nie można było? Koszmar architektoniczny w środku miasta…

11. Ołtarzyk na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Kolejowej. Z całym szacunkiem dla zmarłej, ale czy zginęła ona śmiercią męczeńską za nasze miasto? Jeśli tak, to może uczyńmy z niej patronkę szkoły? To taka nasza, mniejsza wersja krzyża z Krakowskiego Przedmieścia. Czy naprawdę jesteśmy takim ciemnogrodem, żeby nie wiedzieć, że zmarłych czci się na cmentarzach i w kościołach? Postawmy zatem ołtarzyki wszędzie w Zielonce, gdzie ktoś zginął. Proponuję zacząć od przejazdu kolejowego, gdyż kilka ofiar śmiertelnych tam było.

12. Po co nam straż miejska? Czym właściwie się ona zajmuje? Po co zatrudniamy osoby przeprowadzające pieszych na skrzyżowaniach? Może to właśnie w określonych godzinach powinno leżeć w kompetencji owej straży miejskiej? A może jest to kolejna instytucja powołana do celów wyższych, o których taki zwykły śmiertelnik jak ja nie ma pojęcia? Tylko ja mam dość celów wyższych, oderwanych od rzeczywistych bolączek naszej społeczności.

I guzik mnie obchodzi, że nasze władze zarabiają więcej niż władze ludniejszych Ząbek. Niech zarabiają, ale niech świadczą usługi na rzecz miasta adekwatne do tego wynagrodzenia.

Nie wiem na kogo oddać głos w nadchodzących wyborach. Obecna władza na pewno zdroworozsądkowa nie jest, ale obawiam się wpadnięcia z deszczu pod rynnę…
Obserwuj wątek
    • zawsze.katinka Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 01:39
      Podpisuję się pod wszystkim co do ostatniej kropki.

      Właśnie dlatego stworzyliśmy nasz komitet dla Zielonki. Ja osobiście mam już dosyć pisania, błagania, dzwonienia i interweniowania...bez żadnego skutku. I choć jestem zawodowo bardzo czynną osobą, postanowiłam działać...Nie będę się rozpisywać, tylko ponowię zaproszenie na nasze spotkania dla mieszkańców:

      forum.gazeta.pl/forum/w,148,118423613,118423613,kww_dla_zielonki_zaprasza.html
      Pozdrawiam serdecznie i gorąco zapraszam :)
      • waran3 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 09:21
        zawsze.katinka napisała:

        > Podpisuję się pod wszystkim co do ostatniej kropki.
        >
        > Właśnie dlatego stworzyliśmy nasz komitet dla Zielonki.
        *** No to sie zawiodlem na tym Waszym komitecie i chyba zaglosuje na Dudzika choc nie lubie wspolnot ;-))
      • yosoyyo KWW Dla Zielonki? Nie, dziękuję! 11.11.10, 15:52
        Podziękuję za głosowanie na komitet, w którego skłądzie są takie osoby jak pani Kapela. Wraz z mężem wybudowali dom na działce niebudowlanej, jakimś sposobem udało im się to zalegalizować, a później przez lata toczyli boje i wojny podjazdowe z sąsiadami, aby wyszarpnąć od nich kawałek gruntu (bo przecież skoro oni mają tak mało, a sąsiedzi tak dużo, to powinni się podzielić...). Tak więc KWW Dla Zielonki? Dziękuję uprzejmie!
        • mieszkanieczielonki Re: KWW Dla Zielonki? Nie, dziękuję! 15.11.10, 02:06
          Tak, tak... nie od dziś robią ludzi "w białego balona" :)
    • sportif Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 08:43
      "3. Brak patrzenia w szerszej perspektywie: remontowana obecnie ulica Marecka ma zorganizowany objazd. Ciężko jednak nazwać ustawienie kilku tabliczek organizacją. O tym, żeby na obydwu końcach ulicy powstańców zmienić synchronizację świateł, umożliwiającą większą drożność tego objazdu, już nikt nie pomyślał."

      objazd jest przez Powstańców, Kościuszki, Długa - i nie ma potrzeby zmiany synchronizacji świateł
      • zielinek7 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 09:31
        wytyczony objazd to jakiś absurd i tak wszyscy jeźdźą Powstańców, przestawienie świateł rzeczywiście by trochę pomogło.... tylko komu zależy, żeby mieszkańcom było wygodniej? na pewno nie obecnym władzom
        • sportif Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 13:46
          tam jest szkoła, i nie dość, że 2 razy dziennie jest spot aut rodziców to jeżdżą tiry, wywrotki i inne śmieciarki
      • yosoyyo Objazd 10.11.10, 00:04
        Chciałbym zauważyć, że światła są na obu końcach ulicy Powstańców - również tam, gdzie normalnie samochody od strony Zielonki włączały się do ruchu na rondzie.

        Co do zwiekszonego ruchu koło szkoły: można go było łatwo ograniczyć o połowę, robiąc na czas remontu ten odcinek drogi jednokierunkowym. Ale tu znowu trzeba wykazać się myśleniem w innych kategoriach niż "zróbmy, tak żeby się nie narobić, a później jakoś to będzie..."
        • sportif Re: Objazd 10.11.10, 00:15
          Mieszkam w okolicy i aż nadto znam sytuację. Światła przy BP są dobrze ustawione i nie ma co z nimi kombinować, a złote rady aby zrobić ulicę jednokierunkową - to zachowaj dla siebie i swojej ulicy.
          • yosoyyo Re: Objazd 10.11.10, 01:05
            Czuję pewną agresję. Złote rady mam prawo tu uzewnętrznić i przykro mi, ale nie jesteś upoważniony do wydawania mi poleceń (zabrakło słowa "proszę"). A co do zachowania ich dla mojej ulicy: a może to właśnie jest moja ulica? Chodziło o rozwiązanie tymczasowe poprawiające bezpieczeństwo w okolicach szkoły. Zrozumiałeś?

            Poza tym byłeś wielkim zwolennikiem ścieżek rowerowych, a tam właśnie ograniczono ruch do jednego kierunku, na czym najbardziej ucierpieli okoliczni mieszkańcy. Rozumiem, że u siebie pod domem jednak nie chciałbyś tego mieć. Kali ukraść krowę - dobrze, Kaliemu ukraść krowę – niedobrze?

            Podwójna moralność?
            • fakty.i.mity Re: Objazd 10.11.10, 01:12
              Bardzo zabawne, porównania z Kalim to znalazłeś w zeszycie z 3a? Poprzednik miał rację w tym co pisał, co więcej chciałbym Ci powiedzieć iż objazd drogi powiatowej wyznaczył właśnie powiat, i na 2 m-ce nawet w Warszawie nie zmienia się organizacji ruchu na jednokierunkową ulicę. Zapoznaj się trochę z przepisami. Wybrano najbardziej odpowiedni wariant. Fakt robi się korek, jest większe natężenie, ale zapomniałeś dodać że ustawiono "stopka" przed szkołą. A na pensję dla tego Pana to kto płaci? Najlepiej za jutrzejszy deszcz obwiń urzędujących.
              • yosoyyo Re: Objazd 10.11.10, 10:41
                Idąc rozpoczętą przez Ciebie terminologią szkolną: nie przygotowałeś się do lekcji - to nie ja pisałem o zbyt dużym ruchu w okolicach szkoły. Nie jestem też zwolennikiem wprowadzania gdziekolwiek ruchu jednokierunkowego. Napisałem tylko, że ISTNIEJE TAKA OPCJA. Czy jasno to wyartykułowałem? Tylko proszę... mam nadzieję, że tak, bo jaśniej już nie będę umiał.

                A co do zmiany organizacji ruchu, nie wiem, który przepis mówi o tym, jaki jest minimalny czas, żeby taką zmianę przeprowadzić. Znalazłeś w zeszycie z WOS-u z 7a? Bo ja znam przypadki (np. remont wiaduktów kolejowych nad ulicą Radzymińską), gdzie organizację i kierunki ruchu zmieniano nawet 2 razy dziennie.

                Co do wyznaczania drogi objazdu przez powiat: słyszałeś o czymś takim jak komunikacja między urzędami powiatowym i miejskim? Jakieś konsultacje, wspólne czynienie ustaleń, żeby mieszkańcom było wygodniej? Zaczyna świtać co autor miał na myśli?

                Jeszcze jakieś złote myśli/uwagi?

                P.S. Na szczęście dziś nie pada... ;-)
                • fakty.i.mity Re: Objazd 10.11.10, 11:59
                  Śmieszne jest to o czym piszesz. Nie wiem czy wiesz jak w praktyce wygląda komunikacja między urzędem a powiatem. - podpowiem, objazd widać gołym okiem. Zresztą na najwyższych szczeblach też nie wychodzi to lepiej. Powiat przeprowadza remont i odpowiada za wszystko co z nim związane. Więc akurat o ten objazd nie obwiniałbym UMZ. Z tego co udało mi się dowiedzieć, to jeśli światła regulują ruch na drodze powiatowej, bądź wojewódzkiej to nie miasto zmienia ich czas ale odpowiednio,ZDPW,MZDW etc.

                  P.S w tvn24 mówili o przelotnych opadach;)
                  • canigghia Re: Objazd 10.11.10, 12:07
                    fakty.i.mity napisał:

                    > Śmieszne jest to o czym piszesz. Nie wiem czy wiesz jak w praktyce wygląda komu
                    > nikacja między urzędem a powiatem. - podpowiem, objazd widać gołym okiem. Zresz
                    > tą na najwyższych szczeblach też nie wychodzi to lepiej. Powiat przeprowadza re
                    > mont i odpowiada za wszystko co z nim związane. Więc akurat o ten objazd nie ob
                    > winiałbym UMZ. Z tego co udało mi się dowiedzieć, to jeśli światła regulują ruc
                    > h na drodze powiatowej, bądź wojewódzkiej to nie miasto zmienia ich czas ale od
                    > powiednio,ZDPW,MZDW etc.
                    >
                    > P.S w tvn24 mówili o przelotnych opadach;)

                    mitomanie, to, że drogę buduje powiat to jedno. Nie zapominaj, że buduje w naszym mieście. I to włodarze naszego miasta powinni współpracować w powiatem, żeby utrudnień było jak najmniej. Po to jest burmistrz i rada.
                    A może wiesz coś o wykopach na Dziennikarskiej? Rozkopali i zostawili?
                    • sportif Re: Objazd 10.11.10, 12:15
                      no Zielonka współpracuje z Powiatem - dała 2 mln na remont Mareckiej w tym roku a na poprzedni remontowany odcinek Mareckiej w zeszłym roku milion. Współpraca układa się tak dobrze, że po remoncie na nowych chodnikach słupy stoją na środku i matka z wózkiem będzie musiała zjechać na ulicę żeby je ominąć.
                    • fakty.i.mity Re: Objazd 10.11.10, 12:29
                      Słuchaj jeśli jesteś taki mądry i wszechwidzący, a innych uznajesz za bajkopisarzy,powieściopisarzy itp, to wykręć numer do UM a się dowiesz co będzie z Dziennikarską. Zresztą można to było przeczytać jakiś czas temu.
                      Co do takiej współpracy to wiem mniej więcej jak to wygląda,bo jakiś czas pracowałem w powiecie,- dokładniej nie wygląda to. Jeśli nie ma kogoś kompetentnego wyznaczonego na remontowany odcinek, to nic nie będzie zrobione od A do Z.
                  • yosoyyo Re: Objazd 10.11.10, 12:55
                    Nie wiem jak wygląda komunikacja na linii powiat UM, ale wiem, że Radę Poiwiatu też będziemy wybierać. Nie napisałem nigdzie, że UMZ jest winien złej organizacji robót na drogach powiatowych. Nawet tak nie pomyślałem. Mój żal jest raczej spowodowany brakiem dbałości o interesy mieszkańców.

                    P.S. Jeszcze nie pada... ;-)
            • sportif Re: Objazd 10.11.10, 01:24
              jestem za ścieżkami, mieszkałem 5 lat w Anglii, tam zawsze przy szkołach jest uspokojony ruch a droga często jest tam specjalnie zwężona do jednego pasa.
              A jeśli chodzi o Powstańców - może wystarczy jeździć zgodnie z objazdem a nie na "pałę" i wtedy nie będzie korków przy szkole.
    • baseciq Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 09:35
      > 4. Wspaniały Miejski Szlak Rowerowy. Aż ciśnie się na usta pytanie: kto miał na
      > tym zarobić? Bo ciężko uwierzyć, że ktoś forsował tak idiotyczny pomysł, w dod
      > atku wbrew mieszkańcom (nie znam nikogo, kto był z tego zadowolony), w dobrej w
      > ierze. W związku z nie używaniem przez samochody części jezdni, zbiera się na n
      > iej szlam, a zimą śnieg, co prowadzi do niszczenia nawierzchni, mieszkańcy nie
      > mają gdzie zaparkować samochodów, a zimą nie ma tam jak wjechać pług (a mniejsz
      > y, wjeżdża zazwyczaj z kilkudniowym opóźnieniem).
      >

      Ad.4: Jestem zadowolony. Mogłoby być lepiej, to na pewno, ale to co jest też coś daje. Legalnie kolejową nie można jeździć rowerem po chodniku, a jazda po jezdni, szczególnie po zmroku, to samobójstwo. Zresztą, beznadziejnie wykonane chodniki też nie pozwalają na komfortowe śmignięcie rowerem do stacji. A tak mam przynajmniej kawałek drogi na którym moge nawet legalnie wjechać w pieszego.

      Ad.11: Jestem mieszkańcem Zielonki od paru lat. I mimo zażenowania sytuacją na Krakowskim Przedmieściu, krzyż harcerki mi nie przeszkadza. Raczej utwierdza mnie (wraz z często widywanymi zastępami harcerzy) że Zielonka to miasto z głębokimi korzeniami harcerskimi. I chociaż z harcerstwem nie mam nic wspólnego, to zupełnie mi to nie przeszkadza, a nawet jest to miły akcent.

      Co do reszty punktów - popieram.
      • zielinek7 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 09:48
        Ja tez jestem za ścieżkami rowerowymi. Po pierwsze rowery nie zatruwają nam powietrza. Po drugie nasze miasto w godzinach szczytu jest tak zakorkowane (cała Kolejowa stoi), że przejazd na drugą stronę torów zajmuje czasem kilkadziesiąt minut, a rowerem w kilka minut jestem, gdzie chcę. Problem jednak w tym, że ścieżek jest za mało (zaledwie 2 odcinki, które nie są z niczym połączone) i niestety nikt o nie nie dba. Samochody notorycznie je zastawiają i nikt na to nie reaguje. Czyż nie powinna się tym zajmować straż miejska? Pomijam już elementarny brak kultury pieszych, w tym mam z wózkami, którzy uważają ściezki rowerowe za dodatkowy chodnik.
        • serchow Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 12:09
          A zieleń przy drogach. Jak miasto pielęgnuje drzewa. Kiedy ostatnio formowane były korony,
          przycinane gałęzie itd.
          Dla siebie mieli pieniądze, na zieleń miejską nie starczyło.
          A ścieżkę rowerową w lesie wyznaczono. Nie umieli się dogadać z nadleśnictwem. W Ząbkach taka ścieżka jest. Wiec jednak można. Tylko u nas nic.
          Nie mówiąc już o drodze do Rembertowa.
          Dobrze, że już kończą. Nie zapomnijmy jeszcze rozliczyć tych panów. Pana Łossana, Pulita i resztę.
    • jak-39 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 13:21
      Dopiero dziś udało mi się trafić na Magazyn Zielonka wydawany przez Ośrodek Kultury i Sportu pod patronatem UM Zielonka. Czekałem na ten numer listopadowy z nadzieją, iż w końcu po kilku latach mojej walki o właściwe nazewnictwo Pomnik pamięci zamordowanych w 1939 roku harcerzy i mieszkańców Zielonki - w dniu Święta Niepodległości. Niestety lekceważenie historii miasta, niezmiennie powtarzająca się manipulacja nazwą Tego pomnika, brak reakcji na krytykę, tumiwisizm władz UM i przedstawicieli mieszkańców w Miejskiej Radzie, wymagają stanowczo położenia kresu temu działaniu. W moich oczach nie jesteście warci zaufania jakim Was obdarzyłem. Błędem byłoby przedłużenie Wam licencji na reprezentację mieszkańców we władzach miejskich. Mam nadzieję, iż kolejne Święta Niepodległości zostaną zorganizowane bez Waszej pomocy, a z Waszym udziałem. Po raz kolejny przypominam Wam: W Zielonce nie ma pomnika „Rota”, nie ma też pomnika słynnej „Roty” Marii Konopnickiej, bo taki tu nie istnieje. Istnieje zaś Pomnik pamięci zamordowanych w 1939 roku harcerzy i mieszkańców Zielonki – w dniu Święta Niepodległości. Pomnik dzięki wysiłkom społeczeństwa wzniesiony został w mrocznych czasach PRL-u, jest symbolem i hołdem walki o Niepodległość, podjętej przez Harcerzy Zielonki w tamtym dniu 11.11.1939r.
      Zobacz: www.panoramio.com/photo/13816766 ; oraz komentarze w prasie lokalnej w okresie Święta Niepodległości.
      • canigghia Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 13:32
        Drogi Jaku, ja już się przyzwyczaiłem do licznych wpadek naszej władzy. Myślę, że dla społeczności zielonkowskiej, pomnik pozostanie w pamięci jako Pomnik Harcerzy.
        Popatrz na www.zielonka2010.pl, tam stoi napisane:
        "Coroczne zielonkowskie obchody Narodowego Święta Odzyskania Niepodległości w Zielonce mają szczególny wymiar. Wiąrze się to z tragiczną historią rozstrzelania w dniu 11 listopada 1939 roku w zielonkowskim lesie Harcerzy oraz Mieszkańców Zielonki. Tradycyjnie uroczystości niepodległościowe rozpoczną się pod pomnikiem AK, a zakończą pod pomnikiem ROTA oraz w kościele MBCz przy ul. Jagiellońskiej."
        Na uwagę zasługuje przede wszystkim odmiana słowa wiązać
        pozdrawiam
        • sportif Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 13:50
          wiesz, rzecznik jest dobry w mowie, ale niekoniecznie w piśmie
        • jak-39 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 08.11.10, 20:15
          canigghia napisał:

          > Drogi Jaku, ja już się przyzwyczaiłem do licznych wpadek naszej władzy. Myślę,
          > że dla społeczności zielonkowskiej, pomnik pozostanie w pamięci jako Pomnik Har
          > cerzy.
          > Popatrz na www.zielonka2010.pl, tam stoi napisane:
          > "Coroczne zielonkowskie obchody Narodowego Święta Odzyskania Niepodległości w Z
          > ielonce mają szczególny wymiar. Wiąrze się to z tragiczną historią rozstrzelani
          > a w dniu 11 listopada 1939 roku w zielonkowskim lesie Harcerzy oraz Mieszkańców
          > Zielonki. Tradycyjnie uroczystości niepodległościowe rozpoczną się pod pomniki
          > em AK, a zakończą pod pomnikiem ROTA oraz w kościele MBCz przy ul. Jagielloński
          > ej."
          > Na uwagę zasługuje przede wszystkim odmiana słowa wiązać
          > pozdrawiam
          Dziękuję Ci za ten głos - Oni są naprawdę nie zmordowani, a może po prostu bezczelni. Ten przykry węzeł już rozwiązali - poprawili literówkę. Znalazłem i ja podobną literówkę, ale nie zdradzę - niech główkują. Jeszcze raz dziękuję. Im życzę rychłego zejścia ze sceny, Ich czas minął.
    • yosoyyo Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 16:33
      Ścieżki rowerowe wyznaczono na ulicach Staszica i Literackiej, gdzie natężenie ruchu było i tak na tyle małe, że można było się bezpiecznie poruszać.

      Uwielbiam argumenty o ekologiczności roweru, ale bądźmy realistami: przez kilka miesięcy w roku dla przeciętnego człowieka na rower jest za zimno, a w pozostałych miesiącach też często pada i nie każdy może sobie pozwolić na przyjazd np. do pracy w zabłoconych ciuchach.
      Również jaka korzyść ze ścieżek dla większości mieszkańców, którzy do pracy/szkoły jeżdżą poza Zielonkę, najczęściej do Warszawy. To zbyt duże dystanse na rower. Takie ścieżki do codziennego użytku sprawdzają się w dużych miastach.

      Poza tym wspomniane ścieżki z niczym się nie łączą. I to jest właśnie ten brak szerszego spojrzenia. Najłatwiej jest rzucić jakiś pomysł i za wszelką cenę go zrealizować, nie patrząć na skutki jakie wywoła. Dziwicie się, że parują tam samochody? A gdzie mają parkować? Wystarczyło o tym pomyśleć.

      Skoro ulica Kolejowa jest zakorkowana, to może na odcinku od Słowackiego do Wyszyńskiego też powinno się tam wyznaczyć ścieżkę rowerową i zrobić ruch jednokierunkowy?

      A rolą straży miejskiej i policji powinno być doprowadzenie do stanu, żeby jazda rowerem po ulicy nie była samobójstwem.

      Ścieżki rowerowe mają sens, ale tam gdzie ruch uliczny jest bardzo intensywny i szybki. Jeśli chodzi o Zielonkę, to jedyne miejsce gdzie ścieżka miałaby naprawdę sens, to ul. Wyszyńskiego.

      Zresztą sens zielonkowskich ścieżek rowerowych, a zarazem na ile udany był projekt, można by było łatwo zweryfikować, licząc liczbę użytkowników na dobę. Nie wiem czy dziennie przejeżdża tą ścieżką 30-40 rowerów, czyli jakieś 2-3/godz.

      Ścieżki powstały już kilka lat temu, a ja przecinam je codziennie i do tej pory przez tych kilka lat widziałem tam rower w sumie może ze 20 razy...
      • sportif Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 17:00
        a ja jestem za tym, żeby te ścieżki zostały. Czasem jeżdżę tam rowerem i widzę, że ruch się uspokoił, jeżdżą tam tylko mieszkańcy, skończył się tranzyt i nocnych idiotów jakby mniej
      • zielinek7 Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 17:07
        A ja nadal będę uważał, że ścieżki rowerowe są w Zielonce potrzebne. I mylisz się, że są mało uczęszczane. Wręcz przeciwnie. Ja korzystam z nich bardzo często i za każdym razem mijam co najmniej kilka osób, nawet teraz jesienią. Często tu widać całe rodziny z dziećmi. Niestety jeżdżenie po ulicach nie jest bezpieczne i mniejsze uliczki wcale nie są tu wyjątkiem. Strach puścić dziecko rowerem po Zielonce. I nie zgodzę się, że ścieżki rowerowe mają racje bytu tylko w wielkich miastach. Właśnie takie miasto jak Zielonka jest idealne do jeżdżenia rowerem, byle było bezpiecznie. A co do parkowania samochodów, to kto powiedział, że trzeba parkować samochód tuż przed bramą. Przecież można zaparkować w sąsiedniej uliczce i podejść te kilka kroków - w Zielonce te odległości nie są przecież dalekie. W Warszawie ludzie się cieszą, jak w ogóle znajdą miejsce do parkowania.
        • yosoyyo Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 17:17
          Ok, Zielonka jest idealnym miejscem do jeżdżenia na rowerze, także bez ścieżek rowerowych.

          Strach puścić dziecko rowerem po Zielonce? A tak gdzie je puścisz? Na przejażdżkę wzdłuż ulicy Staszica? A to, że ścieżka co 50-100 metrów przecinana jest ulicą z ruchem samochodowym, to już nie strach?

          Ludzie, trochę rozsądku! Równie dobrze możemy zamknąć centrum Zielonki dla ruchu samochodowego i zrobić jeden wielki deptak. Kto powiedział, że nie można zostawiać samochodów na obrzeżach, jak np. mieszkańcy starówki w Warszawie? Tylko po co? Kto tam będzie "deptał"?

          A poza tym jak ta ulica (Staszica) teraz wygląda? Popada w ruinę. A zimą, kiedy spadnie śnieg? Ścieżka służy jako miejsce do jego skłądowania, o ile w końcu po kilku(nastu) dniach zostanie usunięty...
          • zielinek7 Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 17:28
            Wybacz, ale zaleganie śniegu, czy śmieci nie są argumentami przeciwko ścieżkom rowerowym. To raczej argument, że władze sobie nie radzą z tym problemem. Tej zimy był zresztą wyjątkowo tragicznie, a to z prostego powodu, że nasi "gospodarze" wpadli na genialny pomysł, żeby odśnieżaniem miasta zajęło się przesiębiorstwo komunalne, które ma do dyspozycji jeden traktorek. Zresztą wszyscy pamiętamy, jak wyglądały nasze ulice ostatniej zimy.
            Mimo wszystko ścieżek rowerowych będę bronić, bo wiem, że wielu mieszkańców z nich korzysta.
            A co do innych punktów Twojej diagnozy, to się w większości zgadzam z Tobą.
            • sand-ra85 Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 20:26
              Zgadzam się ścieżki rowerowe są niezbędne w naszym mieście oby jak najwiecej . Bądź sprawiedliwy ostatniej zimy każde miasto wygladało tak samo .
              • yosoyyo Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 20:33
                "ścieżki rowerowe są niezbędne w naszym mieście oby jak najwiecej"... jakieś merytoryczne uzasadnienie? Czy po prostu: "tak, bo tak"?
              • zielinek7 Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 20:33
                Owszem, ale nie zmienia to faktu, że jeden traktorek nawet z łagodną zimą sobie nie poradzi.
              • dabrowa51 Re: Odnośnie ścieżek rowerowych 08.11.10, 20:48
                Oczywiście ścieżki rowerowe są potrzebne, ale muszą być wytyczone w sposób przemyślany.Przede wszystkim powinny spełniać zadania rekreacyjne.Powinny przebiegać wzdłuż rzeki Długiej i w pobliżu obszarów leśnych.Pozostałe trasy rowerowe powinny być wyznaczone w ramach chodnika.Chodniki oczywiście muszą być odpowiednio poszerzone .... .Pilnie wymaga poszerzenia chodnik dla pieszych na przejeździe kolejowym/od strony Ząbek/.Jadąc rowerem ul.Staszica trudno się przedostać na drugą stronę Zielonki.
    • waran3 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 09:19
      yosoyyo napisał:

      > Jestem mieszkańcem Zielonki od ponad 20 lat i na przestrzeni tego czasu obserwu
      > ję jak zmienia się nasze miasto – niestety na gorsze.
      ***hmm...tylko na gorsze ?

      > 1. Postępująca degradacja nawierzchni ulic, np. ul. Powstańców czy Kopernika, k
      > tórymi nie da się bezpiecznie jeździć.
      *** z tym sie zgadzam. Drogi sa fatalne.

      > 2. O ile jestem w stanie zrozumieć braki w budżecie, o tyle nie jestem w stanie
      > zaakceptować ignorancji i opieszałości naszych władz. Wiadomo, że dziury po zi
      > mie trzeba choćby doraźnie załatać, tylko dlaczego czasami zajmuje to kilka dni
      > . Przecież w ciągu tych kilku dni stwarzają one realne zagrożenie dla mienia i
      > bezpieczeństwa ludzi.
      *** z tym zagrozeniem to juz bym tak nie przesadzal ale latanie w ogole jest do dupy choc to napewno najtansza wersja naprawy drog.

      > 3. Brak patrzenia w szerszej perspektywie: remontowana obecnie ulica Marecka ma
      > zorganizowany objazd. Ciężko jednak nazwać ustawienie kilku tabliczek organiza
      > cją. O tym, żeby na obydwu końcach ulicy powstańców zmienić synchronizację świa
      > teł, umożliwiającą większą drożność tego objazdu, już nikt nie pomyślał.
      **** To juz zwykle czepianie sie ale zgadzam sie ze moglo by byc lepiej :-)

      >
      > 4. Wspaniały Miejski Szlak Rowerowy. Aż ciśnie się na usta pytanie: kto miał na
      > tym zarobić? Bo ciężko uwierzyć, że ktoś forsował tak idiotyczny pomysł, w dod
      > atku wbrew mieszkańcom (nie znam nikogo, kto był z tego zadowolony), w dobrej w
      > ierze. W związku z nie używaniem przez samochody części jezdni, zbiera się na n
      > iej szlam, a zimą śnieg, co prowadzi do niszczenia nawierzchni, mieszkańcy nie
      > mają gdzie zaparkować samochodów, a zimą nie ma tam jak wjechać pług (a mniejsz
      > y, wjeżdża zazwyczaj z kilkudniowym opóźnieniem).
      *** Ja jestem zadowolony i mysle ze wscy rowerowi takze ! :-) Mam tylko watpliwosci co do jakoscy wykonania. Oczywiscie rozumiem problemy z parkowaniem i utrzymaniem czystosci ale nie mam na to dobrego pomyslu w tej chwili :-)

      > 5. Istniejące, zabudowane i zamieszkane od kilkudziesięciu lat ulice, takie jak
      > : Leśna, Łukasińskiego, Kosynierów, na których utwardzenie i położenie nawierzc
      > hni do dzisiaj nie znaleziono funduszy. Mam wrażenie, że to już się nigdy nie z
      > mieni, bo skoro nie znaleziono na to funduszy przez tyle lat, to chyba wszystki
      > e inne sprawy są ważniejsze.
      **** Nie ma kasy , nie ma tematu :-) Sa dziury w jezdniach to i nie da sie wszystkiego wyasfaltowac. Tez jestem za fajnymi drogami :-)

      >
      > 6. Wszechobecny brud – pokryte piachem i błotem ulice, którym do standard
      > ów zachodnioeuropejskich, czystych miasteczek jest bardzo daleko. Moglibyśmy by
      > ć pięknym miastem (Zielonka ma np. nad Ząbkami tą przewagę, że nie jest tak gęs
      > to zabudowana), ale nie potrafimy.
      >
      *** ach ten bajeczny zachód....chyba jedynie Austria i Niemcy bo np Włochy to juz bardzo blisko nas :-)))

      > 7. Uchwalanie martwego, nie egzekwowanego prawa, jak znaki postoju i zatrzymywa
      > nia wzdłuż całej ul. Kolejowej (gdy nie ma tabliczki odwołującej znak obejmuje
      > także chodnik). Ciekaw jestem ile mandatów za złe parkowanie wystawił tam nasza
      > policja i straż miejska. Jestem pewnie, że… zero.
      *** Chwala policji za to! O sciezce rowerowej piszesz ze przez nia nie ma gdzie zaparkowac a tu nagle odwrotnie. Chodniki szerokie jak lotnisko a jakis debil poustawial znaki zakazu ! Tak to widze.

      >
      > 8. Rajdy odbywające się na ul. Chopina odkąd pod koniec lat 90-tych położono ta
      > m nową nawierzchnię. Tam też mieszkają ludzie, przechodzą przez jezdnię, dzieci
      > wracają ze szkół, a co kilkadziesiąt metrów jest skrzyżowanie. Osiągane tam pr
      > zez większość kierowców prędkości od 80 do często grubo ponad 100 km/h nie nale
      > żą do bezpiecznych. Czy widział tam ktoś kiedyś patrol policji dokonujący pomia
      > ru prędkości? Oczywiście w Zielonce nie mamy policji drogowej, ale czy władze m
      > iejskie nie mogą zwrócić się z problemem do odpowiedniej jednostki policji? Mog
      > ą, tylko trzeba się identyfikować ze swoją pracą i pracować tak, jakby się robi
      > ło to także dla siebie.
      *** Jasne najlepiej od razu zrobic garby tak zeby sie jezdzic nie dalo albo walic mandaty.
      Policja, policja , policja....

      >
      > 9. Nawet, gdy dojdzie do wypadku, nikt nie idzie po rozum do głowy. Na przejści
      > u dla pieszych przy targu na ul. Kolejowej doszło kiedyś do potrącenia pieszego
      > . Nie dziwię się, że kierowca pieszego nie zauważył, bo na chodniku przed samym
      > przejściem stał zaparkowany samochód. Do dziś regularnie parkują tam samochody
      > , ale czy nasze służby są od egzekwowania prawa? Wolne żarty…
      *** Samochody musza gdzies parkowac! Jak sie stawia zakaz to traeba daj alternatywe ! A potracenia na pasach zdarzaja sie bo sie zdarzaja.

      > 10.Targowisko miejskie: zafundowaliśmy sobie wersję a’la stadion 10-lecia
      > w najgorszym okresie. Taka lepsza forma szczęk. Obskurne, blaszane pawilony. J
      > uż stare, drewniane budki z towarem wyłożonym przed nie miały więcej stylu. A p
      > orządnej hali targowej postawić nie można było? Koszmar architektoniczny w środ
      > ku miasta…
      ***fakt ale i tak jest lepiej niz bylo wiec idzie na lepsze :-). Pewnie budowa hali jest drozsza...

      > 11. Ołtarzyk na skrzyżowaniu ulic Sienkiewicza i Kolejowej. Z całym szacunkiem
      > dla zmarłej, ale czy zginęła ona śmiercią męczeńską za nasze miasto? Jeśli tak,
      > to może uczyńmy z niej patronkę szkoły? To taka nasza, mniejsza wersja krzyża
      > z Krakowskiego Przedmieścia. Czy naprawdę jesteśmy takim ciemnogrodem, żeby nie
      > wiedzieć, że zmarłych czci się na cmentarzach i w kościołach? Postawmy zatem o
      > łtarzyki wszędzie w Zielonce, gdzie ktoś zginął. Proponuję zacząć od przejazdu
      > kolejowego, gdyż kilka ofiar śmiertelnych tam było.
      *** i tu sie zgadzam w 100% choc mi tam jakos ten krzyz w niczym nie przeszkadza.

      > 12. Po co nam straż miejska? Czym właściwie się ona zajmuje? Po co zatrudniamy
      > osoby przeprowadzające pieszych na skrzyżowaniach? Może to właśnie w określonyc
      > h godzinach powinno leżeć w kompetencji owej straży miejskiej? A może jest to k
      > olejna instytucja powołana do celów wyższych, o których taki zwykły śmiertelnik
      > jak ja nie ma pojęcia? Tylko ja mam dość celów wyższych, oderwanych od rzeczyw
      > istych bolączek naszej społeczności.
      *** tez nie wiem co oni robia, moze powinii zakladac blokady na kola na Kolejowej :-)

      >
      > I guzik mnie obchodzi, że nasze władze zarabiają więcej niż władze ludniejszych
      > Ząbek. Niech zarabiają, ale niech świadczą usługi na rzecz miasta adekwatne do
      > tego wynagrodzenia.
      *** Hmm...no z tym zarabianiem to nie wiem czy tak guzik mnie to obchodzi bo to chyba idzie jednak z naszych pieniedzy.

      > Nie wiem na kogo oddać głos w nadchodzących wyborach. Obecna władza na pewno zd
      > roworozsądkowa nie jest, ale obawiam się wpadnięcia z deszczu pod rynnę…
      *** He! Co cztery lata tak wpadamy :-)))

      Pozdarwiam i zycze troche wiecej optymizmu :-)


      • yosoyyo Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 11:20
        3. Brak patrzenia w szerszej perspektywie: remontowana obecnie ulica Mare
        cka ma
        zorganizowany objazd. Ciężko jednak nazwać ustawienie kilku tabliczek or
        > ganiza
        > > cją. O tym, żeby na obydwu końcach ulicy powstańców zmienić synchronizacj
        > ę świa
        > > teł, umożliwiającą większą drożność tego objazdu, już nikt nie pomyślał.
        > **** To juz zwykle czepianie sie ale zgadzam sie ze moglo by byc lepiej :-)

        Te drobne rzeczy w całości składają się na komfort życia. I to jest własnie polski problem - większość rzeczy jest tak drobna, że nikomu nie chce się nimi zająć, ale w całości już tak drobna nie jest...

        > > 7. Uchwalanie martwego, nie egzekwowanego prawa, jak znaki postoju i zatr
        > zymywa
        > > nia wzdłuż całej ul. Kolejowej (gdy nie ma tabliczki odwołującej znak obe
        > jmuje
        > > także chodnik). Ciekaw jestem ile mandatów za złe parkowanie wystawił tam
        > nasza
        > > policja i straż miejska. Jestem pewnie, że… zero.
        > *** Chwala policji za to! O sciezce rowerowej piszesz ze przez nia nie ma gdzie
        > zaparkowac a tu nagle odwrotnie. Chodniki szerokie jak lotnisko a jakis debil
        > poustawial znaki zakazu ! Tak to widze.

        To po co te znaki tam stoją? A poza tym samochody są często zaparkowane na chodnikach, ale przy samych przecznicach. Ile trzeba się wysunąć, żeby zobaczyć czy nic nie jedzie? Pół długości samochodu, a to czasami może być już za wiele...


        > >
        > > 8. Rajdy odbywające się na ul. Chopina odkąd pod koniec lat 90-tych położ
        > ono ta
        > > m nową nawierzchnię. Tam też mieszkają ludzie, przechodzą przez jezdnię,
        > dzieci
        > > wracają ze szkół, a co kilkadziesiąt metrów jest skrzyżowanie. Osiągane
        > tam pr
        > > zez większość kierowców prędkości od 80 do często grubo ponad 100 km/h ni
        > e nale
        > > żą do bezpiecznych. Czy widział tam ktoś kiedyś patrol policji dokonujący
        > pomia
        > > ru prędkości? Oczywiście w Zielonce nie mamy policji drogowej, ale czy wł
        > adze m
        > > iejskie nie mogą zwrócić się z problemem do odpowiedniej jednostki policj
        > i? Mog
        > > ą, tylko trzeba się identyfikować ze swoją pracą i pracować tak, jakby si
        > ę robi
        > > ło to także dla siebie.
        > *** Jasne najlepiej od razu zrobic garby tak zeby sie jezdzic nie dalo albo wal
        > ic mandaty.
        > Policja, policja , policja....

        Garby nie - jestem im przeciwny - pokazują tylko desperacką próbę skompensowania sobie tego, że odpowiednie służby nie radzą sobie z egzekwowaniem prawa. Czy kiedyś któryś z kierowców zastanowił się ile czasu zaoszczędzie przejeżdżając ulicę Chopina 100 km/h zamiast 50 km/h? To niecały kilometr, więc jakieś 20 sekund. O ile dłuższa jest droga hamowania? 4-ro krotnie...
        Tym własnie różnimy się od cywilizowanych krajów - brak poszanowania prawa i brak jego skutecznego egzekwowania...


        >
        > >
        > > 9. Nawet, gdy dojdzie do wypadku, nikt nie idzie po rozum do głowy. Na pr
        > zejści
        > > u dla pieszych przy targu na ul. Kolejowej doszło kiedyś do potrącenia pi
        > eszego
        > > . Nie dziwię się, że kierowca pieszego nie zauważył, bo na chodniku przed
        > samym
        > > przejściem stał zaparkowany samochód. Do dziś regularnie parkują tam sam
        > ochody
        > > , ale czy nasze służby są od egzekwowania prawa? Wolne żarty…
        > *** Samochody musza gdzies parkowac! Jak sie stawia zakaz to traeba daj alterna
        > tywe ! A potracenia na pasach zdarzaja sie bo sie zdarzaja.

        Alternatywa przy bazarze? Mało jest tam miejsc parkingowych od tyłu? Mało w przecznicach (tu trzeba by było przejść dosłownie 10-15 metrów...)


        > > 10.Targowisko miejskie: zafundowaliśmy sobie wersję a’la stadion 10
        > -lecia
        > > w najgorszym okresie. Taka lepsza forma szczęk. Obskurne, blaszane pawil
        > ony. J
        > > uż stare, drewniane budki z towarem wyłożonym przed nie miały więcej styl
        > u. A p
        > > orządnej hali targowej postawić nie można było? Koszmar architektoniczny
        > w środ
        > > ku miasta…
        > ***fakt ale i tak jest lepiej niz bylo wiec idzie na lepsze :-). Pewnie budowa
        > hali jest drozsza...

        Pewnie jest droższa, ale czy idzie ku lepszemu? Wątpię. Co jest lepsze? Blaszane szczęki zamiast drewnianych domków?
        • waran3 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 12:59

          > Te drobne rzeczy w całości składają się na komfort życia. I to jest własnie pol
          > ski problem - większość rzeczy jest tak drobna, że nikomu nie chce się nimi zaj
          > ąć, ale w całości już tak drobna nie jest...
          *** Z filozoficznego punktu widzenia zgadzam sie :-) ale dla mnie to jednak duperela a przyczepic zawsze sie o cos mozna .



          > To po co te znaki tam stoją?
          ***Tego wlasnie nie wiem :-) Uwazam ze to glupota ze tam w ogole stoja :-)

          A poza tym samochody są często zaparkowane na chod
          > nikach, ale przy samych przecznicach.
          *** no tak bo trzeba zostawic miejsce dla przechodniow :-)

          Ile trzeba się wysunąć, żeby zobaczyć czy
          > nic nie jedzie? Pół długości samochodu, a to czasami może być już za wiele...
          *** demonizujesz ;-)





          Czy
          > kiedyś któryś z kierowców zastanowił się ile czasu zaoszczędzie przejeżdżając u
          > licę Chopina 100 km/h zamiast 50 km/h? To niecały kilometr, więc jakieś 20 seku
          > nd. O ile dłuższa jest droga hamowania? 4-ro krotnie...
          *** Uwazam ze ulica jest dla samochodow i uwazam ze sa tez kretyni zarowno kierowcy jak i piesi.
          > Tym własnie różnimy się od cywilizowanych krajów - brak poszanowania prawa i br
          > ak jego skutecznego egzekwowania...
          *** Osobiscie jestem przeciwny powszechnemu ograniczeniu predkosci do 50km/h. W cywilizowanych krajach ludza sa dziwni :-) Jesli cywilizacja objawia sie strachem przed mandatem to nie chce byc cywilizowany.
          Wystarszylo by za przekroczenie predkosci karac mandatem w wysokosci 2tys zl i problem by zniknal...pozornie :-) Ba, moze nawet ludzie przestali by jezdzic samochodami :-)
          Zastanowlil bym sie czy na pewno o to chodzi. Juz kiedys zylismy w policyjnym panstwie...


          > Alternatywa przy bazarze? Mało jest tam miejsc parkingowych od tyłu? Mało w prz
          > ecznicach (tu trzeba by było przejść dosłownie 10-15 metrów...)
          ***
          Wczesniej pisales ze problelmem jest wychylenie sie zza samochodu a tu 15m juz problemem nie jest ? :-)
          Nie chodzi o metry tylko o zasade. Nie widze problemu z parkowaniem na chodnikach gdy sa tak szerokie jak na Kolejowej.


          > Pewnie jest droższa, ale czy idzie ku lepszemu? Wątpię. Co jest lepsze? Blaszan
          > e szczęki zamiast drewnianych domków?
          *** trudno sie nie zgodzic ze bazarek ozdoba nie jest :-)
          • yosoyyo Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 14:14
            Odpowiadając na Twoje uwagi o "luźnym" traktowaniu przepisów drogowych. Na tym właśnie polega dojrzałość społeczna, że akceptuje się ogólnie przyjęte normy. W miniaturce jest to np. dom rodzinny, gdzie nie każdy się z innymi we wszystkim zgadza, ale drogą kompromisu akceptują wzajemne ustalenia.

            Co do prędkości: czy wiesz jak wynika z niej energia? Jest ona kwadratem prędkości. Tak więc przy 50 km/h: 50x50=2500, a już przy 70 km/h: 70x70=4900, tak więc droga potrzebna do zatrzymania samochodu jest 2 razy dłuższa. poza tym piłowany samochód generuje znacznie więcej hałasu, a gdy pomnożymy to przez kilkadziesiąt tysięcy, stąd Warszawa jest najgłośniejszym europejskim miastem, a inne są w czołówce.

            Polecam Ci zrobić kiedyś porównanie przejeżdżając odcinek 15, a nawet 25 km przez miasto szybko, a innym razem przepisowo. Przepisowo dojedziesz na miejsce 2-3 minuty później. Albo zaobserwuj kiedyś jadąc szybko, gdzie będą samochody jadące przepisowo, które wyprzedzisz. Będą stały 2-3 samochody za Tobą na kolejnych światłach.

            Przy okazji jadąc przepisowo spalisz mniej paliwa (nie wiem dlaczego kierowcy biadolą na jego ceny, skoro stać ich na taką ułańską fantazję i wypalanie go w takich ilościach) i dojedziesz na miejsce bezpieczniej.

            Co do wysokości kar, to mandaty po 2 tys. nic by nie zmieniły, tak jak groźba zamknięcia do więzięnia nie ogranicza liczby pijanych kierowców. Bo kara jest skuteczne nie kiedy jest wysoka, ale kiedy jest nieuchronna. Mandaty za wykroczenia drogowe mogły by być po 50 zł, jeśli byłyby stosowane odpowiednio skutecznie i często. I tak właśnie dzieje się to w cywilizowanych krajach.

            Szkoda jednak, że w Polsce motywacją do przepisowego jeżdżenia są kary, a nie świadomość, że to naprawdę ma wpływ na ludzkie życie i zdrowie.

            Acha i jeszcze jedno: uderzanie w tony państwa policyjnego i donosicielstwa jest coraz mniej skuteczne i dobrze. Bo policja jest organem, za który płacimy i z którego powinniśmy korzystać w celu zachowania naszego bezpieczeństwa...

            Dalej "demonizuję"? Myślę, że ktoś z 18-tu osób wsiadających niedawno do busa też mógł mieć obiekcje i na pewno usłyszałby "demonizujesz", co byłoby znów w duchu polskiego "jakoś to będzie, jakoś się uda..." Nie udało się. Nie życzę nikomu, żeby się "nie udało", ale zazwyczaj dopiero wtedy idziemy po rozum do głowy... szkoda!
            • sportif Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 14:42
              "Mandaty za wykroczenia drogowe mogły by być po 50 zł, jeśli byłyby stosowane odpowiednio skutecznie i często. I tak właśnie dzieje się to w cywilizowanych krajach."

              mandaty nie mogą być niskie, bo mimo nieuchronności kary - kierowcy by nic sobie z tego nie robili i dalej łamali prawo. W cywilizowanych krajach nie ma niskich mandatów, tj. najniższe są za przekroczenie czasu parkowania i np. w Anglii zaczynają się od 70 funtów w górę.

              "Szkoda jednak, że w Polsce motywacją do przepisowego jeżdżenia są kary, a nie świadomość, że to naprawdę ma wpływ na ludzkie życie i zdrowie."
              Wszędzie na Zachodzie motywacją do przepisowego jeżdżenia są kary i muszą być fotoradary - to dyscyplinuje kierowców. Np. w Norwegii za przekroczenie prędkości o 39km/h zabierają dożywotnio prawo jazdy.
              • yosoyyo Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 15:13
                Jesteśmy już bardzo "off-topic"... ;-) ale częściowo zgodzę się z przedmówcą. Wspomniana kwota 50 zł była czysto teoretyczna, tak jak teoretyczne byłoby założenie karania za 100% wykroczeń. Gdyby za wszystko były mandaty tylko po 50 zł, ale kierowcy dostawali by je każdego dnia, czasami nawet po kilka, to bardzo szybko zaczęli by zwracać uwagę na przepisy.

                Na zachodzie kary są nominalnie wyższe, ale przy wyższych dochodach, więc różnice nie są już tak drastyczne. To nie tylko kary trzymają dyscyplinę wśród kierowców. To także brak społecznej akceptacji dla łamania prawa.

                Czy Szwjca, albo Niemiec dzwoniący na policję na widok samochodu przejeżdżającego przez miasto 100 km/h robi to z nudów, czy też z dzikiej perwersyjnej przyjemności donoszenia? Nie - robi to we własnym dobrze pojętym interesie. Robi to, bo wie, że sam za chwilę będzie chciał przez tą ulicę przejść, albo włączyć się swoim samochodem do ruchu...

                P.S. Skandynawia to faktycznie ekstremalny przykład, ale czy myślicie, że na średnią długość życia wpływa tam tylko wysoki poziom służby zdrowia? wpływa także to, że rocznie średnią tą zaniża raptem kilkaset przedwcześnie ginących na drogach, zamiast naszych kilkunastu tysięcy...
            • waran3 Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 15:25


              > Co do prędkości: czy wiesz jak wynika z niej energia? Jest ona kwadratem prędko
              > ści. Tak więc przy 50 km/h: 50x50=2500, a już przy 70 km/h: 70x70=4900, tak wię
              > c droga potrzebna do zatrzymania samochodu jest 2 razy dłuższa.
              *** a co jest przy 40-tu, 30, 20....jest jeszcze bezpieczniej. A najbezpieczniej jest w ogole nie jezdzic :-)
              Taką drogą rozumowania mozna dojsc do wniosku ze domy powinny byc tylko parterowe bo z bloku juz mozna skoczyc i sie zabic :-)))


              >
              > Polecam Ci zrobić kiedyś porównanie przejeżdżając odcinek 15, a nawet 25 km prz
              > ez miasto szybko, a innym razem przepisowo. Przepisowo dojedziesz na miejsce 2-
              > 3 minuty później.
              **** Tu nie chodzi o te 3 minuty i zaoszczedzony czas. Chodzi o zasade i sposob rozumowania :-)


              nie wiem dlaczego kierowcy biadolą na jego ceny
              *** z tego samego powodu co ci ktorzy biadola na cene wody i scekow :-)
              Zainteresuj sie ile w cenie paliwa jest ceny paliwa :-)

              , skoro stać ich na taką ułańską fantazję i wypalanie go w t
              > akich ilościach
              *** Jak ktos kupuje samochod zeby zaoszczedzic na paliwie to jego sprawa :-)

              I tak właśnie dzieje się to w cywilizowanych krajach.
              ***Nie lubie cywilizowanych krajow :-)
              Slowo cywilizacja to wbrew pozorom nic dobrego :-)

              >
              > Szkoda jednak, że w Polsce motywacją do przepisowego jeżdżenia są kary, a nie ś
              > wiadomość, że to naprawdę ma wpływ na ludzkie życie i zdrowie.
              **** W Polsce przepisy w sporej czesci sa glupie...i nie zamierzam sie do nich stosowac tylko dlatego ze sa :-)


              >
              > Acha i jeszcze jedno: uderzanie w tony państwa policyjnego i donosicielstwa jes
              > t coraz mniej skuteczne i dobrze. Bo policja jest organem, za który płacimy i z
              > którego powinniśmy korzystać w celu zachowania naszego bezpieczeństwa...
              *** o donosicielstwie nic nie pisalem ;-) a karanie jest jedynie sposobem na wyciganie naszych pieniedzy i na dluzsza mete niczemu dobremu nie sluzy ale to nie miejsce na taka dyskusje :-)


              > Dalej "demonizuję"? Myślę, że ktoś z 18-tu osób wsiadających niedawno do busa t
              > eż mógł mieć obiekcje i na pewno usłyszałby "demonizujesz", co byłoby znów w du
              > chu polskiego "jakoś to będzie, jakoś się uda..." Nie udało się. Nie życzę niko
              > mu, żeby się "nie udało", ale zazwyczaj dopiero wtedy idziemy po rozum do głowy
              > ... szkoda!
              **** Demonizujesz, oczywiscie ! ;-) To ze samochod nie mial hamulcow jest przegieciem w druga strone.
              Cos na poczatku pisales o kompromisie ...i ja tez tak uwazam. Uwazam ze wahadlo powino wisiec po srodku :-) Tak jest zdrowo :-)

              Powninismy sie spotkac przy kawie bo tak mozna dlugo dyskutowac :-)


              • yosoyyo Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 11.11.10, 02:24
                Chyba przestało mi się chcieć gadać... tak jak Forestowi Gumpowi w pewnym momencie przestało się chcieć biegać...
    • wodzu.easy Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 10.11.10, 09:31
      O ile mnie pamięć nie myli - to pomysłodawcą ścieżek rowerowych w środku miasta, był Pan Grabowski. I nie przejmował się tym ,że prowadzą donikąd.
      • kww_dla_zielonki Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 15.11.10, 08:08
        wodzu.easy napisała:

        > O ile mnie pamięć nie myli - to pomysłodawcą ścieżek rowerowych w środku miasta
        > , był Pan Grabowski. I nie przejmował się tym ,że prowadzą donikąd.

        Wodzu mylisz się. Moja odpowiedź z innego wątku:
        1. Bardzo lubię jeździć na rowerze.
        2. Od wielu lat ZFS działa w Krajowej Sieci Grup Partnerskich na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju. Jest porozumień organizacji pozarządowych z terenu całego kraju realizujących wspólne projekty. Jednym z takim przedsięwzięć dotyczy rozwoju turystyki dziedzictwa przyrodniczego i historycznego. W tym obszarze realizujemy projekt pt. Bursztynowy Szlak Greenways. Z kolei Greenways to ogólnoświatowa organizacja promująca mi. turystykę rowerową i zaangażowana w budowę rowerowych szlaków turystycznych. Sa to szlaki o określonych standardach takich samych w USA, Hiszpanii, Czechach i Polsce. Bursztynowy Szlak ma łączyć Adriatyk z Bałtykiem. Udało się doprowadzić, że ma przebiegać przez Zielonkę. W ubiegłym roku za pieniądze uzyskane z Urzędu Marszałkowskiego udało nam się zbudować pętle lokalną Bursztynowego Szlaku pod nazwą Zielonkowski Zielony Szlak (www.zielonkowskizielonyszlak).
        3. Komunikacja rowerowa jest dla mnie bardzo ważnym elementem całego systemu komunikacji publicznej. W takim mieście jak Zielonka w moim przekonaniu umożliwienie bezpiecznego poruszania się na rowerze jest bardzo ważne. Jak powstawał pomysł aby taki system w Zielonce wdrożyć, miałem w tym swój udział. System komunikacji rowerowej miał zapewnić bezpieczny dojazd na rowerze młodzieży uczęszczającej do gimnazjum z różnych części Zielonki oraz miał być połączony z siecią szlaków turystycznych. Przy czym należy pamiętać, że taki system to nie tylko przygotowane ulice do bezpiecznego poruszania się po nich rowerem ale także parkingi dla rowerów (np. przy bazarku), przygotowanie obiektów publicznych (np. zgodnie z wymaganiami stawianymi w programie Przyjazny Rowerom, którego Forum jest koordynatorem na Mazowszu). To był taki pomysł na stworzenie systemu komunikacji rowerowej. Nie miałem żadnego udziału w przejściu z tak ogólnie nakreślonej koncepcji do fazy projektowej i wykonawczej. Sam się zdziwiłem widząc ścieżki rowerowe ‘ donikąd na Staszica i Literackiej. Po prostu nie wykonano projekty całego sytemu. Takiego dokumentu jak : Koncepcja rozwoju sieci tras rowerowych na obszarze Gminy Wołomin na lata 2007-2013.” ( www.um.wolomin.pl/zalacz/strateg/trasy%20rowerowe.pdf) . Urzędnicy z Urzędu Miasta w Wołominie po prostu skorzystali z mojej podpowiedzi i zaprosili do współpracy najlepszych fachowców w tworzeniu systemów komunikacji rowerowej w Polsce ze stowarzyszenia Zielone Mazowsze, z którym współpracowałem przy różnych projektach. A jako że dokument przygotowywali pozarządowcy to został opracowany ze standardami mi bliskimi czyli przy szerokich konsultacjach społecznych z udziałem korzystających z rowerów.
        4. Mogę zapewnić, że takie projektowe czy tez zadaniowe podejście będzie realizowane przy rozwiązywaniu każdego problemu ważnego dla mieszkańców. A podejście projektowe to jasno i precyzyjnie określony problem jaki ma być rozwiązany, cel jaki ma być osiągnięty oraz dokładnie opisane kroki jakie należy podjąć aby ten cel osiągnąć z podaniem źródeł finansowania oraz przedstawieniem wskaźników służących do badania jak ten cel jest osiągany. Takie podejście jest efektywniejsze i ekonomiczniejsze. A takie metody pracy projektowej stosujemy w Forum przy realizacji projektów finansowanych ze środków UE, Funduszy Norweskich oraz krajowych, które dość skutecznie pozyskujemy, realizujemy i rozliczamy.
        5. Jestem za stworzeniem bezpiecznego systemu komunikacji rowerowej w Zielonce. Może raczej podsystemu komunikacji drogowej, czy raczej systemu pozwalającemu bezpiecznie poruszać się po Zielonce zmotoryzowanym, rowerzystom i pieszym (a tego też w Zielonce nie ma).
        Grzegorz Grabowski - KWW Dla Zielonki
    • marc_in_p Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 15.11.10, 09:54
      yosoyyo napisał:

      > 12. Po co nam straż miejska? Czym właściwie się ona zajmuje?

      Nie wiesz? Najczęściej spotkać ją można na Bankówce w okolicach ul. Wojska Polskiego. Uprzykrza życie mieszkańcom Zielonki, pilnując przestrzegania znaków drogowych :-) Szkoda, że nie tych co trzeba.
      • hugodepayens Re: Zielonkowski skansen przaśności i zaniedbania 15.11.10, 11:30
        Wszystkich znaków należy przestrzegać. W końcu ktos je tam postawił! I pewnie w jakiś cel mu w tym przyświecał.
        A swoją drogą to miasta z gorszą infrastrukturą drogową to w Polsce nie ma.

Nie pamiętasz hasła

lub ?

 

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nakarm Pajacyka