Dodaj do ulubionych

powiedzcie, że wszystko będzie ok :(

26.11.10, 10:10
Witam, proszę pocieszcie mnie, że wszystko będzie ok.....

długo się staraliśmy, w 34dc test i upragnione 2 kreski, 36dc to samo.
39dc wizyta u ginekologa, stwierdził widoczny pęcherzyk ciążowy, kazał przyjść po tyg.
Dziś 43dc i krawię! Nie zbyt dużo, ale jednak.....

Powiedzcie, że to się zdarza i wszystko będzie jeszcze ok.... :(((
Obserwuj wątek
    • mama_vinca Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 10:48
      nie pytaj na forum tylko pedz do lekarza!
      • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 11:05
        Dzwoniłam do swojego lekarza i powiedział, że jeśli to skąpe, przerywane krwawienie, to mam się nie denerwować.

        Ale jak tu się nie denerwować?
        • mama_vinca Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 11:13
          Jezeli jest to brazowe plamienie a nie czerwona krew to nie martw sie na zapas.To sie czesto zdarza.
          • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 11:43
            mama_vinca napisała:

            > Jezeli jest to brazowe plamienie a nie czerwona krew to nie martw sie na zapas.
            > To sie czesto zdarza.

            Właśnie o to chodzi, że jest to krew - jasnoczerwona krew ze sporą ilością śluzu.
            • mama_vinca Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 11:46
              w takim razie dziwi mnie ze lekarz Cie zignorowal:(
              • dorotek27 Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 12:37
                powinnaś iść do innego lekarza skoro ten zbagatelizował sprawę
                spróbuj dostać się do jakiegoś jeszcze dziś jeśli powiesz że jesteś w ciąży i plamisz każdy Cię powinien przyjąć
                Pozdrawiam i trzymam kciuki żeby wszystko było ok
                • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 12:48
                  zadzwoniłam jeszcze raz do mojego gina, powiedział że przecież biorę Duphaston i mam czekać, bo jak COŚ ma być to będzie, a jak nie to nie....

                  umieram ze strachu, bo nie wiem co się we mnie dzieje....nie wiem co mam robić....pozostaje mi tylko mieć nadzieję, że wszystko mimo wszystko dobrze się skończy.....
                  • lacitadelle Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 13:02
                    lekarz ma rację, jak bierzesz duphaston, to nic na tym etapie nie da się więcej zrobić. Postaraj się uspokoić i nie tracić nadziei. Trzymamy kciuki!
                    • mamakacperka-pl Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 13:22
                      Mieć nadzieję??Kochana..zbieraj się na izbe przyjęć,niech Cię zbadają i zrobią usg. Jeśli będzie ok to wrócisz do domku i będziesz spokojna!
                      Ja tak miałam w drugiej ciąży,tyle że właśnie brązowo kremowe plamienie i nic mnie bolało.Jednak pojechałam na szpital i tam już zostałam. Ciąży nie uratowali,płód się nie rozwijał:( trzecia ciąża również krwawienie,ale dla odmiany żywą krwią. Również kierunek szpital, ale okazało się naszczęście,że wszystko jest w porządku z dzieckiem.
                      Dlatego jeśli masz niepewność i coś się dzieje to udaj się na najbliższą izbę przyjęć, zbadają Cię i zrobią usg.
                      • lacitadelle Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 13:38
                        no i co Ci te wizyty w szpitalu dały, ani badanie, ani usg dziecka nie uratują. Jeżeli to jest poronienie, to nie da się nic zrobić, ja osobiście wolałabym je przeżyć w domu, niż w polskim szpitalu.
                        • kotkowa Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 13:49
                          Po pierwsze leć na izbę i niech zrobią usg, zobaczą skąd to plamienie - może jest krwiak i będziesz musiala bezwględnie leżeć, brać duphaston czy luteine, moze w wiekszej dawce. Moze to krwawienie z szyjki macicy, to sie w ciazy zdarza, bo szyjka jest bardzo ukrwiona. Z tym, ze nie powinno byc intensywne, najwyzej plamienie brunatne albo lekko pomaranczowe. Zrob badania progesteronu z krwi, wyjdzie, czy nie jest za niski, jak za niski, moga ci podac wieksza dawke lekow albo zastrzyki progesteronowe. Ja z plamieniem zawsze lecialam na IP, musza cie przyjac, zbadac, dac zalecenia, a co najwazniejsze ustalic co sie dzieje i dlaczego.
    • wieczna_zuza Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 16:42
      Nigdzie nie łazić tylko leżeć, leżeć, leżeć...
      Żadne usg nie pomogą ciąży a latanie po szpitalach tym bardziej- i tak nikt nic nie może zrobić a samo podglądanie niczemu nie służy. Z resztą niewiele widać- na akcję serca jeszcze za wcześnie.
      Naprawdę.
      • wieczna_zuza Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 26.11.10, 16:44
        Dodam, że też krwawiłam, plamiłam, znowu krwawiłam i pomimo późniejszych leków trwało to i trwało. Teraz jestem w 27tc i wszystko wygląda jak najlepiej.
        Nigdzie nie lataj- leż.
    • mama_vinca Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 27.11.10, 10:54
      Jak sie czujesz? Krwawienia ustaly? Trzymam kciuki za Ciebie!
      • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 27.11.10, 20:42
        Jestem w szpitalu, pojechałam jeszcze wczoraj.

        Jestem totalnie skołowana i zasmucona.
        Dziś powiedzieli mi, że ciąży nie ma i nie było, bo śluzówka zbyt cieńka, czekam jeszcze tylko na wyniki HCG, które to potwierdzą.
        Trudno, pogodziłam się z tym.

        Martwi mnie jednak co innego, doktor po zrobieniu usg podejrzewa CLO, chociaż nie mam żadnych typowych dla tego zespołu objawów. To jest masakra jakaś, bo wcześniej nikt mi o czymś takim nie wspomniał......jestem załamana.....
        • kotkowa Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 28.11.10, 08:00
          Oj :( Trzymam za Ciebie kciuki. A ktory to mialby byc tydzien? Wczesniej na usg widac bylo pecherzyk, a teraz juz nie? U mnie dopiero w 7/8 tc bylo widac zarodek i serduszko. No ale beta faktycznie potwierdzi, czy ciaza sie rozwija czy nie. A z ciekawosci co to jest CLO?
        • mama_vinca Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 28.11.10, 09:33
          Bardzo mi przykro:(:(:(
          • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 09:27
            Wyniki BetaHCG potwierdziły ciążę! Wynik bardzo niski i niewiele przyrasta (z tego całego zamieszania zapomnialam zapytać o wartości, ale mam nadzieję, że dziś przy wypisie dostanę wynik)

            Już nic nie wiem, dziewczyny, czy któraś może pomóc mi wyłumaczyć co się dzieje?
            Kazano mi tydzień czekać i ponowić badanie HCG. A ja nie wiem czy moge traktować się jako ciążówkę, czy raczej pozbawić się złudzeń....
            • djpa Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 09:57
              A czy ciążę widać na USG?

              U mojej siostry była chyba podobna sytuacja: beta niskie, ale w normie ciążowej, a ciąży widać nie było - ale zdaje się, że to była ciąża starsza od Twojej.
              • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 10:29
                nie widać, sprawdzano na wszystkie strony :(
                • wieczna_zuza Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 10:34
                  Na początku ciąży nie wysokość bety jest najważniejsza, ale jej prawidłowy przyrost.
                  Na Twoim miejscu cieszyłabym się ale bardzo ostrożnie.
                  No i na pewno nie mówiłabym wielu osobom o tym co ma być, bo jak będzie to super, ale jak nie...
                  Powodzenia
                  • kotkowa Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 12:22
                    Jest po prostu za wczesnie. Na tym etapie badaj bete hcg, powinna przyrastac co najmniej 60% co 2 dni. U mnie bardzo dlugo nie bylo widac zarodka, ani slychac serduszka, dopiero w 8 tc. W 7 tc jechalam na IP z plamieniem i raczej nie dawano szans ciazy, bo widoczny byl tylko pecherzyk, potem niby lekarz "cos" widzial, ale to za male jak na zarodek w tym wieku. Wszystko okazalo sie dobrze. Poki beta przyrasta, to jest szansa. Nie nastawiaj sie jeszcze na nic, bo czasem moze przyrastac za wolno i moze to byc puste jajo, musisz sie uzbroic w cierpliwosc, choc wiem sama jakie to ciezkie. Badaj przyrosty co 2-3 dni, to bedziesz wiedziala w ktora strone to zmierza. Bardzo bym chciala, zeby sie dobrze skonczylo.
                    • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 12:36
                      Dziękuję dziewczyny,

                      nawet nie wiecie jakie ważne dla mnie są Wasze słowa. Lekarze traktują pacjenta bardzo przedmiotowo i podają zdawkowe informacje, a to sprawia, że czlowiek czuję się jeszcze bardziej zagubiony. Postaram się podejść do sprawy spokojnie, bo wiem że tylko czas pomoże wyjaśnić co się dzieje. Pzdr.
                      • mama_vinca Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 13:22
                        Badz dobrej mysli i pamietaj ze nadzieje umiera ostatnia!!!
                        Kurcze, nie rozumiem tych lekarzy!Jak oni mogli ci powiedziec ze ciazy nie ma i najprawdopodobniej nie bylo! Co za glupki, tak stresowac czlowieka!
                        Daj znac jak przyrasta beta. Trzymam kciuki!
                        • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 14:42
                          na wypisie ze szpitala BetaHCG 13,05 IU/ml, po 48h tylko 15,24 IU/ml

                          cieniutko....
                          • nglka Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 16:48
                            nieprawidłowy przyrost
                            może wskazywać na pozamaciczną (na wczesnym etapie może być nie do wykrycia - obserwuj się, czy nie ma przedłużających się plamień / krwawień, czy nie boli jednostronnie)
                            może wskazywać że ciąża była i jeszcze jakieś resztki zostały, które mogą powodować nieprawidłowy, ale jednak - przyrost, powinny się samoistnie wydalić
                            może być cysta na jajniku (podejrzewam, że miałaś na myśli PCO a nie CLO - przy PCO są torbiele i one czasem też mogą dawać dodatni wynik bety - ale jednak poniżej 20 mIU

                            Z tarczycą ok? Przy niedoczynności hcg czasem wzrasta ponad normę nieciażowyą
                            • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 30.11.10, 17:57
                              faktycznie PCO, ale wykluczono.
                              Hormon tarczycy zbadany i jest w normie.

                              Wiem, że przyrost nieprawidłowy, tylko nikt mi o tym w szpitalu nie powiedział. Mam brać luteinę 2x1 i czekać.

                              Plamienia mam, ale ciemnobrązowe i dosyć skąpe.
                              • kotkowa Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 07.12.10, 13:08
                                Przykro mi bardzo. Faktycznie beta słabiutka. Pozostaje się z tym pogodzić i żyć dalej. Właśnie wczoraj się dowiedziałam, że szwagierka męża straciła bliźniaczą ciążę. Też bardzo wcześnie i bardzo to przeżywają, a my z nimi.
    • wieczna_zuza Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 06.12.10, 17:56
      bladamery

      Odezwij się co u Was
      • bladamery Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 16.12.10, 12:13
        Witajcie,

        niestety, faktycznie tak słabiutka Beta nie mogła wróżyć nic dobrego. Potwierdzono tylko, że ciąża była, ale nie udało się jej utrzymać.
        Szczęście w nieszczęściu, że było bardzo wcześnie i nie był potrzebny zabieg. Smutno, ciągle myślę czy zrobiłam coś nie tak. Ciężko sobie wytłumaczyć, że tak czasami się dzieje.

        Czekam do następnego okresu i rozpoczynam starania na nowo.

        Mam nadzieję, że mogę tak szybko, bo co lekarz, to inna opinia. Ale tłumaczę sobie, że skoro nie było łyżeczkowania, to organizm w miarę szybko dojdzie do siebie.

        Dzięki dziewczyny za wsparcie, pozdrawiam
        • horpyna4 Re: powiedzcie, że wszystko będzie ok :( 16.12.10, 19:32
          Czasami jest coś nie tak z zarodkiem i zdarza się, że organizm wtedy sam pozbywa się bardzo wcześnie ciąży. Nie myśl więc, że coś zrobiłaś nie tak, bo najprawdopodobniej nie miałaś na to żadnego wpływu. Zdaj się na mądrość natury i powiedz sobie, że widocznie tak musiało być.
          • bladamery brak okresu 04.01.11, 13:24
            Dziewczyny,

            powiedzcie proszę, kiedy powinnam dostać teraz okres. To już już 6ty tydzień od ostatniego krwawienia i nic :( Na tą @ czekam jak na zbawienie i jak na złość nic się nie dzieje.

            Kiedy ew. powinnam zgłosić się do lekarza?

            Dziękuję i pozdrawiam.
            • horpyna4 Re: brak okresu 04.01.11, 14:04
              Chwileczkę, a temperaturę mierzysz? Bo mogło jeszcze nie być owulacji i może jej jeszcze nie być dowolnie długo. Lekarz nic mądrego nie powie w takiej sytuacji.
            • czerwcowa.panienka Re: brak okresu 04.01.11, 14:11
              trudno powiedzieć, u mnie po poronieniu po 6 tygodniach, w tym pierwszym cyklu obserwowałam tylko śluz, i 12 dni po szczycie dostałam okres
              jeśli prowadzisz jakieś obserwacje -śluz, temperatura to łatwiej by było podać termin @, jeśli nie to może poczekaj tydzień i do lekarza, niech oceni sytuację
              • bladamery Re: brak okresu 04.01.11, 15:39
                Nie, nie mierze temperatury, od wielu miesięcy obserwowałam tylko śluz, a tego od kilku tyg. nie mam wcale - totalna suchość :/
                • horpyna4 Re: brak okresu 04.01.11, 16:22
                  Zrozum, że pomiar temperatury daje najwięcej informacji na temat cyklu. Sam śluz niewiele da, jeżeli podejście do owulacji nie zakończy się powodzeniem. Myślisz, że skoro śluz był, to i owulacja była, a tu guzik.

                  Pomiar temperatury daje też podstawowe informacje co do nieprawidłowości hormonalnych. Zbyt wysoka prolaktyna, czy kiepski progesteron, od razu wychodzą na wykresie.
                  • izkad Re: brak okresu 04.01.11, 16:56
                    Horpyna4 powiedz prosze jak na wykresie wyglada zbyt wysoka prolaktyna? Czy to skaczaca temp o 2st np?
                    • horpyna4 Re: brak okresu 04.01.11, 17:26
                      Skacząca temperatura w I fazie cyklu. Ale raczej nie o 2 stopnie, tylko np. o 0,2 - 0,3, takie trochę nierówne zęby piły. Ja zresztą nie miałam nic takiego, ale może odezwie się jakaś dziewczyna, która miała taki wykres. Bo najlepiej widać to na konkretnym przykładzie, a wiem, że na tym forum były takie.
                      • izkad Re: brak okresu 04.01.11, 17:53
                        Dziekuje za odpowiedz. :-)
                        Oczywiscie 0,2 mialam na mysli, a napisalam 2st.
                        Kilka cykli temu wlasnie tak mialan, na kilka dni przed skokien, temp wlasnie skakala o 0,2 przez kilka dni. :-/
                        • nglka Re: brak okresu 04.01.11, 18:07
                          izkad napisała:

                          > Dziekuje za odpowiedz. :-)
                          > Oczywiscie 0,2 mialam na mysli, a napisalam 2st.
                          > Kilka cykli temu wlasnie tak mialan, na kilka dni przed skokien, temp wlasnie s
                          > kakala o 0,2 przez kilka dni. :-/

                          Przy hiperprolaktynemii cały wykres masz taki. Poz tym często dziewczyny delikatne wahania biorą za ząbkowany wykres - niesłusznie.
                          Tu na przykład est wykres z nadwyżką prolaktyny: www.fertilityfriend.com/ChartGallery/126766.html?u=1
                      • nglka Re: brak okresu 04.01.11, 18:03
                        horpyna4 napisała:

                        > Skacząca temperatura w I fazie cyklu. Ale raczej nie o 2 stopnie, tylko np. o 0
                        > ,2 - 0,3, takie trochę nierówne zęby piły. Ja zresztą nie miałam nic takiego, a
                        > le może odezwie się jakaś dziewczyna, która miała taki wykres. Bo najlepiej wid
                        > ać to na konkretnym przykładzie, a wiem, że na tym forum były takie.

                        Te zęby mogą być i w II fazie, bo prolaktyna lubi wpływać na progesteron.
                        Wykres wygląda jak opisałaś, albo jak niektóre dziewczyny piszą -góry i doliny.
                        Wahania o dziesiętne stopnia są jak najbardziej normalne, szczególnie jak ktoś nie ma specjalnie uregulowanego trybu życia.
                        • kah777 Re: brak okresu 04.01.11, 21:48
                          Jesli chodzi o prolaktynę (za wysoką) na wkresie to juz wiem:-) a jak wyglada na wykresie słaby progesteron?
                          • nglka Re: brak okresu 04.01.11, 23:11
                            - Faza lutealna oscylująca w okolicy 10 dni (lub mniej)
                            lub
                            - Wyższe ledwie nad linią
                            lub
                            - Plamienia 2-3-4 dni przed miesiączka.

                            Im więcej cech, tym większe podejrzenie niedomogi; a (praktycznie 100%ową) pewność dają 3 cykle (lub więcej) z cyklami, w których powtarza się schematycznie jedna lub więcej z opisanych wyżej sytuacji
                            • horpyna4 Re: brak okresu 05.01.11, 11:31
                              I analiza takich trzech cykli daje więcej informacji, niż jakieś tam wyrywkowe badania. Pozwala ogarnąć problem całościowo. Nie mówiąc o tym, że praktycznie nic nie kosztuje (jednorazowy wydatek na termometr amortyzuje się bardzo szybko).

                              A jeżeli już trzeba zrobić badanie progesteronu, to trzeba mieć pewność, że jest się w fazie lutealnej... i znów bez mierzenia temperatury nie da się.
                              • kah777 Re: brak okresu 05.01.11, 12:53
                                Dzięki. Planowałam iść na badanie krwi, ale dzięki Wam biorę się do mierzenia temp. W październiku miałam podobną sytuacje do założycielki wątku. 18 dni wyższych temp., upragnione 2 kreski i krwawienie. Tydzień na duphastonie, łącznie z wizytą w szpitalu z podejrzeniem ciąży pozamacicznej. Słabiutki przyrost bhcg, ale u mnie nie potwierdzili ciąży, uslyszłam tylko, że mogła być biochemiczna ale było za wcześnie aby coś potwierdzić :-(
                                • bladamery Re: brak okresu 10.01.11, 09:35
                                  Hej.....
                                  dzis już 46 dzień od ostatniego krawienia.....normalnie nic nie rozumiem, czekam na ten okres jak na zbawienie, żeby ponownie zabrać się do dzieła.
                                  Boję się, że coś jest nie tak, ze organizm mi się zbuntował i nie chce owulować

                                  Z drugiej strony może powinnam zrobić test, ale nie chcę przechodzić tego co ostatnio: test - wizyta u gina - radość - szybka porażka....
                                  Mam w domu luteinę, może powinnam wziąć na własną rękę? Sama już nie wiem....
                                  poradźcie coś......
Inne wątki na temat:

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się

Nie pamiętasz hasła lub ?

Nakarm Pajacyka