izazdo
30.04.08, 10:15
Zawsze mialam bardzo dlugie cykle (po 40 dni, a kilka razy i 60-70 z
krwawieniami srodcyklicznymi). Rok temu mialam problemy z podraznieniem skory
twarzy i dostalam od dermatologa zalecenie łykania duzych ilosci witaminy B6 i
PP (3 x 3 tabletki po 50 mg, dawki PP nie pamietam). I po miesiacu okazalo
sie, ze cykl zrobil mi sie 28-dniowy, z owulacja w 16 dniu. Witamine B
odstawilam po miesiacu, a uregulowane cykle utrzymywaly sie jeszcze ponad pol
roku. Od pol roku znowu sie wydluzaja i zastanawiam sie, czy znowu zrobic
sobie kuracje ta witamina, czy to byl przypadek. Gdzies czytalam, ze witamina
B6 poprawia plodnosc, ale nie pamietam, gdzie to bylo. Macie jakies dane na
temat przyspieszania owulacji przez B6? Albo wlasne doswiadczenia? To dla mnie
dosc wazne, bo 24.05 wychodze za maz i nie chcialabym miec miesiaca
wstrzemiezliwosci w kazdym cyklu... :-(